Dusze Laurie
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 1
Re: Dusze Laurie
Chiyomi napisał:Wspomnienia? Nie do końca rozumiem... Co z Twoimi rodzicami?
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Chiyomi napisał:Więc można tylko czekać? Dobrze... Gdy coś się zmieni lub wrócisz, od razu daj znać, dobrze?
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Chiyomi napisał:Na razie nie wiem, co robić. Nie wiem nawet, gdzie Cię szukać. Gdy wrócisz, wszystko sobie wyjaśnimy. Tylko uważaj na siebie.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Dzwoni telefon.
- Laurie, możesz rozmawiać? Co się stało?- Spytała dziewczyna. Sms Laurie bardzo ją zaskoczył, zważywszy na ostatnie wiadomości od niej. Dziewczynka w końcu zniknęła nagle nie wiadomo gdzie.
- Laurie, możesz rozmawiać? Co się stało?- Spytała dziewczyna. Sms Laurie bardzo ją zaskoczył, zważywszy na ostatnie wiadomości od niej. Dziewczynka w końcu zniknęła nagle nie wiadomo gdzie.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Tak więc... Jestem cały jakbyś się martwiła czy coś. I mam nadzieję, że Ty też nie ucierpiałaś.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Och, no dobrze, dobrze! Skoro pragniesz, to pogadamy! Tylko znowu mnie nie ściskaj jak się spotkamy.
I to miłe, że się przejęłaś.... : /
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Ty nalegasz na rozmowę, nie ja! Poza tym i tak chciałem się z tobą spotkać... Bo jednak trzeba wyjaśnić.
I tyle mam do napisania! Do widzenia.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Barabal odczytał wiadomość z telefonu Shiro i pozwolił sobie na nią odpisać:
Wybacz, Króliku! Musiałem wpaść do znajomego...
I trochę mi samotnie.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Wybacz. Miałem kilka problemów spraw na głowie i musiałem wszystko poukładać. A teraz z tym znajomym też ogarniam jedną sprawę. Jeśli chcesz, możesz do Nas wpaść! Jako Twój Pan nawet bym nalegał.
Ps. I koniecznie przynieś ciasteczka!
Pps. Jak się zgodzisz, podam Ci adres =(^v^)=
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Huh... Przepraszam, naprawdę. Mam poważne problemy i coś się podziało. Postaram się naprawić swój błąd. Ale proszę przyjdź... Wiem, że zawaliłem. I chętnie posłucham o Twoim huh... Nowym koledze.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Oczywiście! Chyba znasz Hiro, co nie? Przygotował Nam kilka planów i poleceń, więc lepiej go posłuchać.
(tutaj podał adres zamku)
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Uch, stawiasz mnie w niekomfortowej sytuacji. Pan Hiro prosił abym Ci przekazał skoro z Tobą rozmawiam i również krzywo na mnie patrzy... Nie wplątuj mnie bardziej. Jeśli nie przyjdziesz, nie wiem co się stanie... Możliwe, że Cie ukarze. A to chyba gorsze od mieszkańców zamku...
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Telefon został odebrany po dwóch sygnałach, możliwe że Shiro nie miał czasu odebrać. Ale co dziwne, Lau może być bardzo zaskoczona, wszak w słuchawce usłyszy głos swojego "braciszka"
- To ja... Shiro... Nie powinienem odbierać telefonu przy panu i na pewno nie porozmawia z tobą bo nie jest naszym kolegą. Prosił mnie abym przekazał byś przyszła, bo chce coś powiedzieć o pochodzeniu... Że jest nas więcej. Nie wiem. Ale mimo wszystko to pilne.
Wszystko wypowiedziane po tym jak, Królik zaprzestał mówić. Słyszała głos Kotołaka, słyszała nawet jak oddychał. Bez cienia strachu, tylko wyczuwalne zmęczenie i zakłopotanie. Chyba naprawdę źle, że odbiera telefon.
- To ja... Shiro... Nie powinienem odbierać telefonu przy panu i na pewno nie porozmawia z tobą bo nie jest naszym kolegą. Prosił mnie abym przekazał byś przyszła, bo chce coś powiedzieć o pochodzeniu... Że jest nas więcej. Nie wiem. Ale mimo wszystko to pilne.
Wszystko wypowiedziane po tym jak, Królik zaprzestał mówić. Słyszała głos Kotołaka, słyszała nawet jak oddychał. Bez cienia strachu, tylko wyczuwalne zmęczenie i zakłopotanie. Chyba naprawdę źle, że odbiera telefon.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Dało się usłyszeć krótki śmiech Kotołaka. Barabal świetnie grał, jak i świetnie kontrolował ciało ofiary.
- Wspominał, że ominie cię też badanie. Mnie już badał i dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy... Więc wypadałoby jednak abyś przyszła... Ale spokojnie, możesz załatwić swoje sprawy. Poczeka.
I znowu słyszalne zmęczenie, ale już bez zmieszania. Barabalowa dusza rechotała głośno, bo wiedział że Królik już prawie wpadł w jego pułapkę.
- Wspominał, że ominie cię też badanie. Mnie już badał i dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy... Więc wypadałoby jednak abyś przyszła... Ale spokojnie, możesz załatwić swoje sprawy. Poczeka.
I znowu słyszalne zmęczenie, ale już bez zmieszania. Barabalowa dusza rechotała głośno, bo wiedział że Królik już prawie wpadł w jego pułapkę.
- Gość
- Gość
Re: Dusze Laurie
Po co polazłaś do zamku?! Nie lepiej było wezwać odpowiednią służbę? Postaram się coś z tym zrobić.
- Gość
- Gość
Dusze Laurie
Arashi z telefonu Fergala napisał:Widzisz falochrony z wrakiem statku? Idź w tamtą stronę.
- Gość
- Gość
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|