Pokój Rei

Go down

Pokój Rei Empty Pokój Rei

Pisanie by Gość Wto Cze 09, 2015 10:31 am

avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Wto Cze 09, 2015 10:58 am

Podjechawszy uprzednio samochodem pod główne wejście Akademii, dziewczęta wysiadły z pojazdu i zaczekały, aż kierowca wypakował z bagażnika walizkę Julii. Następnie udały się do księżycowego akademika należącego do klasy nocnej, a będąc wewnątrz, skierowały się do pokoju Rei.
- Proszę, wejdź i rozgość się w salonie. Ja pójdę się szybko przebrać i zmyć z siebie resztki krwi, zajmie mi to tylko chwilę. - rzekła po czym zniknęła za drzwiami sypialni. Faktycznie, dziewczyna potrafiła się ze wszystkim uwinąć, bo nie minęło kilkanaście minut, a była z powrotem w salonie. Miała na sobie mundurek klasy nocnej, no, bądź co bądź była na terenie szkoły w dzień roboczy, więc strój obowiązywał...i bardzo ładnie na niej leżał.
- Masz ochotę się czegoś napić? - zapytała gościa, jednocześnie stawiając na stoliku przed Julią szklankę, później dzbanek z wodą, a następnie podeszła do komody, wyciągając z szuflady niewielkie pudełeczko, w którym przechowywała tabletki krwi najnowszej generacji produkowane przez jej ród. Co więcej, była jednym z głównych chemików pracujących nad ich ulepszoną recepturą, nowa wersja na dłużej zaspokajała głód...aczkolwiek na nią wciąż nie działały, jej organizm był "przekombinowany".
- Smakują lepiej niż te tradycyjne, zapewniam. Nie chciałabym Cię zmuszać do picia tradycyjnej krwi, bo zdaje się, że niezbyt za nią przepadasz... - wywnioskowała z reakcji Julii na zapach krwi, którą Rei była ubrudzona, a także jej reakcję na uprzednią propozycję ciemnowłosej, przed którą kilkakrotnie się broniła.
Hiou nalała dziewczynie wody i położyła przed nią pudełeczko - Proszę, choć spróbuj. Głodzenie się nie jest wyjściem...nie mówię, że picie ludzkiej krwi prosto z ich gardeł jest dobre, ale im bardziej będziesz głodna, tym większe prawdopodobieństwo, że zrobisz komuś i sobie krzywdę. Tabletki zmniejszają głód, nie całkowicie, ale w dużej mierze. - wyjaśniła. Na prawdę nie chciała, by dziewczyna podczas napadu pragnienia zrobiła coś, czego później będzie żałować...znała to zbyt dobrze, robiła rzeczy straszne w swym życiu właśnie z winy pragnienia.
- A co do twojej mocy...jesteś młoda, moc obudzi się z czasem. By to nastąpiło przede wszystkim potrzebujesz energii, a na głodzie na pewno jej nie zgromadzisz. No i treningu, by odkryć i rozwinąć zdolność. - kontynuowała po tym jak wzięła kilka łyków wody.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Sro Cze 10, 2015 3:39 pm


Całą drogę obserwowała bacznie przez okno Yokohamę. Była zauroczona całym miastem i co jakiś czas odwracała wzrok na Rei ze słowami "widziałaś to?", "ale super". W końcu jednak wszystko co dobre dobiega końca i przyszedł czas żeby wysiąść. Julia ścisnęła mocno rączkę na uchwycie walizki i podążyła jak cień za Rei. W końcu weszły do jej pokoju. Julia obejrzała się ze zdumieniem. Kiwnęła głową nie słuchając zbytnio tego, że jej rozmówczyni idzie się umyć. Rozglądała się po pokoju z zafascynowaniem wyrytym na twarzy. Mało brakowało a zaczęłaby się ślinić. Jak Rei wróciła dziewczyna oprzytomniała. No przynajmniej na tyle, żeby skleić złożoną wypowiedź.
Pokręciła lekko głową.
-Obejdzie się bez- powiedziała z uśmiechem.
Jednak Rei postawiła przed nią szklankę wody oraz jakąś dziwnie pachnącą tabletkę. Spojrzała się na kobietę z pytaniem w oczach. Najwyraźniej Julcia nigdy nie miała styczności z tego rodzaju wynalazkami. Wzięła tabletkę w dłoń i obejrzała ja dokładnie. W końcu z rumieńcem na policzkach spojrzała na Rei.
-Co to jest?-
Była lekko zakłopotana. Najwyraźniej nie lubiła zadawać pytań. Kobieta mówiła o tych lekach w sposób oczywisty. Julia poczuła się lekko głupia, ale tez ciekawość nie dała jej spokoju. A może jest to lek na wampiryzm? Jeżeli tak to dziewczyna była gotowa łyknąć ich cały tir. Na te myśl aż oczy zaświeciły się dziewczynie.
Na wzmiankę o mocy utkwiła ciekawski wzrok w Rei. Może kobieta będzie w stanie wytłumaczyć jej co to takiego. Odpowiedź, która usłyszała nie była zadowalająca dla młodej wampirzycy. Uśmiechnęła się więc nieśmiało i spojrzała na Rei.
-A w ogóle skąd to się bierze? Co to jest? Dlaczego kiedyś potrafiłam poruszać przedmiotami a teraz nie?-
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Sob Cze 13, 2015 10:57 pm

Reina usiadła naprzeciw towarzyszki, ale po chwili zatrzymała się w "pół drogi" gdy chciała wziąć ze swojej szklanki kolejnego łyka wody. Pardon? Julia nie wiedziała czym są tabletki krwi? Czy to oznaczało, że była AŻ TAK niedoświadczona i nie wiedziała o wampirzym świecie kompletnie nic...to znaczy, oczywiście było to możliwe, ale jak w takim razie mogła nad sobą zapanować by nikogo po drodze nie skrzywdzić? Jak znalazła Akademię Cross? Skąd wiedziała, że najlepiej zrobi udając się tutaj? W tym momencie to Rei miała mnóstwo pytań. Burgundowe oczy ciemnowłosej Hiou skierowały się na jej gościa, jednocześnie dziewczyna odstawiła swą szklankę nie spuszczając wzroku z Julii.
- Chwileczkę...chyba nie starasz się ze mnie kpić? - nachyliła się, a jej karmazynowe spojrzenie przeszyło młodą wampirzycę i diametralnie jej oczy rozszerzyły się w nieukrywanym zdziwieniu - Ty na prawdę nie wiesz czym są te tabletki... - to było raczej stwierdzenie aniżeli pytanie do dziewczyny.
- Niezwykłe...skoro jesteś aż tak młoda, to godna podziwu jest twoja samokontrola. - wypuściła powietrze z płuc w geście zdumienia, po czym wzięła do ręki jedną z tabletek, a następnie przysiadła się na kanapie tuż obok brązowowłosej i wyciągnęła ku niej otwartą dłoń z pigułką na środku.
- To, moja droga, jest tak zwana "tabletka krwi", produkowana specjalnie jako substytut prawdziwego osocza. Rzecz jasna nie może w pełni zaspokoić wampirzego pragnienia, nasz gatunek wciąż będzie potrzebował choć kilku kropel prawdziwej krwi, ale jest w stanie zapewnić podobną sytość jak po normalnym "posiłku". - zaczęła wyjaśniać. Po chwili rozkruszyła tabletkę w szklance wody Julii, a bezbarwny płyn zmienił barwę na czerwoną, wyglądał jak nieco rozcieńczona krew.
- Jak mówiłam, jeśli jesteś bardzo głodna, a nie mas dostępu do prawdziwej krwi, lub po prostu nie chcesz pić z czyjegoś gardła...możesz wypić więcej takiego specyfiku, a pragnienie zmaleje. Nie jest to tak "smaczne" jak krew, ale działa. Syntetyczna dieta może utrzymać Cię przy życiu i powstrzymać twój umysł przed szaleństwem z głodu, uzupełnić energię....ale wciąż będziesz potrzebować kilka kropel "żywej" krwi. - wzięła własną szklankę i znów połknęła trochę czystej wody. Rei była inna niż wszyscy...tabletki i krew ludzka wywoływały u niej reakcję jakby wypiła albo truciznę, albo jakiś ohydny, wypalający gardło kwas...dla niej niestety tylko czysta krew wampirza była źródłem energii.
- A co do twojej mocy. Opowiedz mi o tym coś więcej. Wcześniej odkryłaś w sobie zdolności? Nagle zniknęły? Kiedy to się stało? Może będę w stanie pomóc. - oczywiście nie chciała jej naciskać, więc pytania zadawała spokojnym, powolnym acz pewnym tonem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Nie Cze 14, 2015 11:14 am

Zrobiła się cała czerwona na twarzy słysząc jej pytanie. Oczy wampirzycy przewierciły ją na wylot. Poruszyła się nerwowo na fotelu. Chciała zaprzeczyć jednak wyraz twarzy kobiety złagodniał i dobrze wywnioskowała, że Julia żyje w niewiedzy. Co prawda została przemieniona prawie półtora roku wcześniej, ale nikt nigdy jej nie powiedział nic o tym świecie. No może poza osobą, która jej pomogła z dokumentami i wskazała drogę do Akademii.
Słysząc pochwałę zarumieniła się jeszcze bardzie i głupi uśmiech namalował się na jej twarzy. Potarła ręką kark i spuściła wzrok. Kiwnęła głową. Jak Rei usiadła koło niej spojrzała się na tabletkę, którą trzymała w dłoni. Słuchała uważnie ani razu nie przerywając kobiecie. Przekrzywiła głowę jak ptak i co jakiś czas potakiwała na znak, że słucha. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że jej oczy zrobiły się szkarłatne a kły trochę wydłużyły. Jak Rei skończyła Julia chwyciła szklankę i wypiła jej zawartość jednym tchem. Z zadowoleniem stwierdziła, że nie smakowała jak krew. Co prawda nie było to coś doskonałego ale jej oczy wróciły do normalnych kolorów a kły znów stały się normalne. Uśmiechnęła się szeroko. Czuła jeszcze głód, ale nad takim zdoła zapanować.
-Dzięki Rei!-
Znów przytuliła wampirzyce, ale tym razem uściskała ją mocniej. Powietrze aż nasiąkło radością dziewczyny. Kiedy nagle wszystkie drobne przedmioty dookoła niej się zatrzęsły.
Julia odsunęła się od kobiety i rozejrzała się dookoła z wyrazem zdziwienia wypisanym na twarzy. Przygryzła policzek i skupiła się na pytaniu Rei. Zamyśliła się dłuższą chwilę i zmarszczyła brwi. W końcu nabrała powietrza i odezwała się spokojnym tonem.
-To tak...kilka dni po przemianie byłam tak wściekła, że dosłownie wszystkie drobne rzeczy jakie miałam dookoła zaczęła latać po ścianach. Panu się to nie spodobało i stwierdził, że mam tego nie robić. Przestał też mnie karmić regularnie, na krew...- przy ostatnim słowie wzdrygnęła się jakby to było coś obrzydliwego -...na krew czasem musiałam czekać nawet tydzień. Byłam tek głodna, że czarowanie naprawdę nie było mi w głowie. Ostatni raz poruszyłam czymś cztery dni temu. To było jakieś sześć dób po ostatnim posiłku...jakoś tak. Nie wiem co to jest Pan mówił, że to jest coś złego i nie powinnam tego robić...sama nie wiem. Z czasem dowiedziałam się, że każdy wampir potrafi coś innego, może tylko moja moc jest zła?-
Westchnęła ciężko. To był twardy kawałek chleba. Nie miała okazji ćwiczyć swojej umiejętności. Tym bardziej, że brzydziła się walką. Zacisnęła pięści tak mocno, że paznokcie wbiły jej się w skórę. Ale nie rani się, jej skóra jest teraz gładka. Rany zapewne się zagoiły. Przygryzła wargę w zamyśleniu. I podniosła wzrok na Rei.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Pon Cze 15, 2015 3:16 pm

Gdy Julia znów ją przytuliła, tym razem wyjątkowo mocno, dziewczyna na sekundę zesztywniała, lecz po chwili się rozluźniła. Ten gest, tak dawno przez nią zapomniany, przypomniał jej to ciepło...ciepło sprzed wieków, które zapieczętowała gdzieś głęboko w swym umyśle. Delikatnie poklepała Julię po ramieniu, by dać jej znać, że może liczyć na jej pomoc. Zauważyła osobliwe zachowanie przedmiotów martwych w pokoju, lecz póki co jeszcze nie zareagowała, wolała się skupić na dziewczynie.
- To nic takiego. Mi tabletki nie są potrzebne, a mam ich całe mnóstwo, więc spokojnie możesz korzystać. - uśmiechnęła się uprzejmie. Następnie wysłuchała historii dziewczyny z uwagą, by zrozumieć gdzie może tkwić problem.
- Absurd. - rzekła gdy Julia skończyła opowiadać - Twoja moc nie jest zła, tylko nie miałaś szansy jej rozwinąć...a twój "Pan" był najwyraźniej wyjątkową łajzą, przepraszam za wyrażenie. Nie wiem czy był wampirem starszym czy młodym, ale zachował się jak jakiś gnojek - była lekko zirytowana postępowaniem takiego imbecyla.
- Szlachetny, który tworzy inne wampiry powinien brać za nich odpowiedzialność i odpowiednio "wyszkolić". Niestety zdarzają się i tacy idioci, którzy zaślepieni własną potęgą postanawiają traktować wampiry niższej krwi jak zabawki...a przemienionych ludzi jak śmieci. Smutne. - aż "fuknęła" na samą myśl o takim łajdaku.
- W każdym razie, nie ma nic złego w twojej mocy...nic dziwnego, że nie mogłaś nad nią panować na takim głodzie. Do użycia nadnaturalnych wampirzych zdolności zawsze potrzebne są pokłady energii, które czerpiemy właśnie ze spożywania krwi. - wstała i podeszła do komody, po czym wyciągnęła z szuflady srebrny sztylet.
- Spróbujmy...nie musisz się obawiać, nie zrobię nic złego. - od razu uspokoiła dziewczynę siadając na powrót przy niej. Czubkiem sztyletu zrobiła małe nakłucie na swoim palcu wskazującym, a następnie pozwoliła, by kilka kropel jej krwi kapnęło do kryształowej szklanki, dopóki ranka nie zniknęła za sprawą przyspieszonej regeneracji.
- Jak mówiłam, potrzeba jedynie kilka kropelek...zobaczysz, że od razu poczujesz się inaczej. Wtedy spróbujemy wydobyć twoje prawdziwe zdolności - zachęciła, podając jej szklankę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Wto Cze 16, 2015 3:12 pm

Słowa Rei wprawiły Julię w taki szok, ze dziewczyna nie była w stanie się odezwać. Otworzyła usta oniemiała i zamrugała kilka razy. Wiedziała, że jej Pan był łajdakiem ale nie podejrzewała go o coś takiego. Prawda był wampirem i z powodu swojej chorej miłości postanowił ją przemienić. Ale karmił ją swoją krwią i dał dach nad głową. No przynajmniej dopóki nie zaczęła się mu sprzeciwiać. Wtedy zaczaił już ją obijać jak kwaśne jabłko. Poczuła uścisk w żołądku na samą myśl. Ale to była jej wina. Była nieposłuszna. A przynajmniej myślała do tej pory, ze jest winowajcą złego samopoczucia Pana. A teraz pojawiła się Rei, która burzy te wszystkie szare i straszne myśli. Julii zrobiło się lżej na sercu. Już nie była dobrym człowiekiem, ale chociaż jej wampirze moce nie były straszne. Cała promieniała. A wraz z narastającą ekscytacją i przedmioty dookoła niej zaczęły drgać co raz to mocniej. ale wystarczyło, że się na nie spojrzała a wszystkie książki i szklanki znów się unieruchamiały. Co jest grane? Pokręciła głową i odprowadziła wzrokiem Rei. Zobaczywszy nóż Julia zbladła. Nie spróbowała nawet uciekać. Wampirzyca była o niebo silniejsza. Dziewczyna przełknęła ślinę słysząc zapewnienie Rei. Jednak nie nabrała kolorów. Czując zapach krwi westchnęła cicho. Jej kły na nowo zaczęły się wysuwać. Zapach wampirzego osocza był o wiele mocniejszy od tego ludzkiego. Oczy dziewczyny nabrały szkarłatnego koloru i śledziły krople krwi wpadające do szklanki. Wzrokiem spytała o pozwolenie. Delikatnie wzięła w dłonie szklankę i ją przechyliła. Metaliczny smak wypełnił jej kubki smakowe. Nie dostała jednak odruchu wymiotnego. To nie była krew ludzka a wampirza.
Po chwili odłożyła naczynie i oblizała usta. Uśmiechnęła się do Rei.
-Miałaś rację...czuje przedmioty, są wszystkie żywe. Nie żywe, one drgają. Cząsteczki w nich drgają- rozejrzała się zafascynowana po pokoju. Wyglądała jakby widziała świat po raz pierwszy -Jeny Rei-senpai ty też tak wszystko widzisz? W podziemnym więzieniu nigdy nic nie drgało...-
Oczy jej się zeszkliły na to wspomnienie. Była zamknięta w tych czterech ściana przywiązana sznurem, który palił jej skórę i nie pozwalał się oswobodzić. Wzdrygnęła się i przygryzła wargę aby rozwijać myśli. Skupiła się na tym co teraz czuła. Czyli wszechobecną euforię.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Wto Cze 16, 2015 10:57 pm

Widziała, że Julia przed wypiciem jej krwi wahała się, wręcz biła z myślami, prawdopodobnie myśląc o wielu rzeczach...o tym czy Reina rzeczywiście mówi prawdę. Cóż ciemnowłosa nie miała powodu, by w tej kwestii kłamać, gdyż nie miała innych intencji, niż pomoc młodej, niedoświadczonej wampirzycy. Hiou uczyła się życia w najcięższych czasach, gdy wampirzy gatunek toczył wojnę nie tylko z ludźmi, ale i z łowcami...i tak się to ciągnęło przez wieki...przez wieki tkwiła też w niewoli, z przerwami, ale jednak. Niekiedy jedynym wyzwoleniem był dla niej okres hibernacji, wtedy jedynym kontaktem było dla niej połączenie ze światem za sprawą czyjegoś snu...cóż, to raczej długa historia, nie czas na opowieści do poduszki.
- Silne emocje, każdy ich rodzaj wywołuje przepływ i uwolnienie energii, a co za tym idzie, obudzenie mocy...cóż, w większym lub mniejszym stopniu, zależnie od skupienia. położyła jej dłoń na ramieniu i posłała aprobujący uśmiech, chciała ją zachęcić do dalszej pracy nad rozwijaniem zdolności. Znów wstała i tym razem postawiła na stoliku przed nimi niewielką, kryształową figurkę słonia z uniesioną w górę trąbą - jak to zwykle wyglądają "słonie na szczęście".
Na dźwięk "senpai" z jej gardła dobył się cichy chichot, tak dawno tego nie słyszała...ale to przyjemne uczucie.
- No dobrze. Twoja moc najwyraźniej jest związana z telekinezą, każdy wampir posiada inne zdolności...to znaczy może się zdarzyć że wampiry mają taką samą lub bardzo podobną moc, ale z reguły zdolności się różnią. - wytłumaczyła - W tej chwili twoja energia jest rozproszona, dlatego przedmioty jedynie drgają. Spróbujmy zatem skupić tą energię i nakierować ją na jeden przedmiot, poruszyć nim mocniej, podnieść go...hmm cokolwiek o czym pomyślisz. Postaraj się przenieść wszystkie myśli, wszystko co czujesz na tą figurkę i zmienić to w czystą moc, w siłę, która poruszy tym jednym przedmiotem...nic innego nie istnieje, tylko ten słonik...tylko o nim masz myśleć. - jej głos był delikatny acz zdecydowany, pewny, starała się nakierować dziewczynę na właściwą drogę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Sro Cze 17, 2015 3:29 pm

Silne emocję. Musi coś w tym być. Julia kiwnęła powoli głową w zamyśleniu. To wszystko tłumaczy. W końcu Rei wstała i przyniosła figurkę słonika. Młoda wampirzyca uśmiechnęła się patrząc na figurkę.
-Okej Rei-senpai...spróbuję- nabrała powietrza i wpatrzyła się w słonia -tylko ten słoń...tylko słoń-
Przez chwilę nie działo się nic. Julia tylko kołysała się na dźwięk swoich słów. Skupiła się na drganiach cząstek jakie czuła. powinna ruszyć całym słoniem, wszystkimi tymi atomami. Czas jakby zwolnił a w uszach szumiała jej krew. Lekko się skrzywiła a jej źrenice stały się małe jak główki od szpilek. W końcu figurka się poruszyła. Podniosła się na wysokość piętnastu centymetrów. Julia ucieszyła się niezmiernie jednak nagle straciła władzę nad tymi atomami. Wyobraziła sobie, że jej uciekają i się rozpraszają. Figurka spadła. Jednak zanim dotknęła stołu rozsypała się w drobny pył.
-Nie...- jęknęła dziewczyna.
Przejechała palcem po piasku jaki się wytworzył, ale szybko poderwała rękę ponieważ był gorący. Wydusiła z siebie ciche "ała" i opuściła wzrok. Skrzywiła się niezadowolona.
-Jestem beznadziejna...mam nadzieję, ze nie lubiłaś tego słonia-
Poczuła zawroty głowy i tępy ból w skroniach. Zamrugała kilka razy. Do tego wszystkiego coś paliło ją w gardło. Głód? Nha...przecież przed chwilą się posiliła. Chociaż drugiej strony Rei mówiła o tym, że energia do używania mocy jest pozyskiwana z krwi. Niby tak, ale na Boga ten słoń uniósł się zaledwie kilkanaście centymetrów. Jednak jej ciało nie chciało słuchać protestów. Głód palił ją niemiłosiernie.
-Rei-senpai...mogę jeszcze jedną tabletkę?- spytała nieśmiało.
Nie wiedziała, czy jest jakiś limit co do tej sztucznej krwi, jednak nie chciała przeciągać struny i tak kobieta wiele dla nie zrobiła. Dziewczyna westchnęła ciężko.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Nie Cze 21, 2015 4:46 pm

Obserwując jak figurka powoli unosi się do góry, Reina potwierdziła swoje przypuszczenia na temat mocy Julii - telekineza. Kilka sekund później słonik rozsypał się w drobny pył. Po prawdzie spodziewała się, że zdolność dziewczyny będzie jeszcze niestabilna, ale mogła śmiało przyznać, że była pod wrażeniem energii młodej wampirzycy, bo spodziewała się raczej iż przedmiot po prostu upadnie...ten natomiast został wręcz obrócony w pył. Klasnęła w dłonie patrząc na kupkę kryształowego pyłu rozsypaną na stoliku, po czym z zafascynowaną miną przeniosła wzrok na towarzyszkę.
- Wspaniale! To znaczy, że energia, którą w sobie masz może być skumulowana w bardzo silną wiązkę! To bardzo dobry znak. Nie przejmuj się figurką...początki używania mocy zawsze są trudne i niestabilne, więc można powiedzieć, że spodziewałam się takiego obrotu spraw. - zaśmiała się , na jej twarzy widać było troskę i ciepło, a także coś na kształt zachęty, by brązowowłosa się nie poddawała.
- Ah, racja...rzeczywiście korzystanie z mocy wyczerpuje wampirzą energię, więc uzupełnianie jej jest niezbędne. - podarowała jej całe pudełeczko tabletek - Ale potrzebujesz więcej normalnej krwi...ludzkiej lub wampirzej. Hmmm, szczęśliwie mam pewne znajomości w środowisku medycznym, więc i bank krwi nie jest mi obcy. A na razie... - wzięła znów sztylet i przecięła żyły na swoim nadgarstku, po czym wlała cieknącą z rany krew do tej samej szklanki co wcześniej, póki skaleczenie się nie zasklepiło - Widziałam, że niekoniecznie za tym przepadasz, ale proszę wypij trochę więcej...potrzebujesz sił nie tylko by używać mocy, ale i do samokontroli w ludzkim otoczeniu. Tabletki nie mogą wyeliminować pragnienia całkowicie - Reina była wiekowa, przeszła wiele, wycierpiała jeszcze więcej...mogłaby nienawidzić, tylko po co?
- Jeśli chodzi o mnie...też mam pewne zdolności i uwierz, że opanowanie ich też nie przyszło mi łatwo. Hmmm...jeśli masz ze sobą jakąś rzecz, która posiada ciekawa historie...może są z nią związane jakieś szczególne wspomnienia...nie mów mi zupełnie nic o tym przedmiocie, tylko pozwól mi go przez kilka sekund potrzymać, a pokażę ci to co sama wytrenowałam. - wyjaśniła. Czytanie "wspomnień" zapisanych na przedmiotach było przydatne, zwłaszcza jeśli miała do rozwiązania jakąś zagadkę na temat właściciela czy kogokolwiek związanego z daną rzeczą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Pon Cze 22, 2015 7:44 pm

Skinęła niepewnie głową słysząc komplement. W końcu się rozpromieniła i zachichotała jak małe dziecko. Po czym przełknęła ślinę próbując uspokoić drapanie w gardle. Na nic. Wzięła pudełko tabletek ze wdzięcznością i delikatnie obróciła go w dłoniach. Wyjęła jedną i włożyła bezpośrednio do buzi. Jak zwróciła wzrok w stronę Rei na dnie szklanki już pojawiły się krople krwi. Kły Julii się wydłużyły i złapała naczynie pijąc łapczywie. Po wszystkim oblizała sobie usta jakby właśnie zjadła pączka i podniosła figlarny wzrok na wampirzycę.
-Wampirza krew jest lepsza...nie mogę przełknąć ludzkiej krwi...nie ważne czy ciepłej czy nie- pokręciła głową aby zmyć myśli i opanować mdłości -brzydzę się i mam wrażenie, ze stałam się potworem-
Westchnęła ciężko. Odwróciła wzrok w zamyśleniu. Kolejne słowa kobiety jednak przywróciły ją na ziemię. Bez dłuższego zastanowienia zdjęła wisiorek. Miała go na sobie od wielu lat. Towarzyszył jej gdy prawie się utopiła. Miał w sobie wspomnienia z jej samobójczej próby oraz bólu po stracie bliskiej rodziny. Te wszystkie emocje mogły przytłoczyć kobietę, chociaż kto wie ile okropności widziała. Problemy nastolatki to pewnie pikuś.
Julia westchnęła i wyjęła komórkę. O matulo, która to godzina! Jak się nie ogarnie szybko to się spóźni na zajęcia.
-Rei-senpai...jaką mamy teraz lek...- nie dokończyła bo nagle ją oświeciło -Wychowanie fizyczne...- jęknęła.
Kiedyś była bardzo sprawna i z każdego sportu jakiego próbowała osiągała dobre wyniki, ale teraz przestały ją kręcić te konkurencję sportowe. Tak naprawdę najlepiej by było gdyby w ogóle nikt nie widział, ze coś potrafi. Chociaż ciężko jej będzie. Jej ciało było w dobrym stanie, potrafiła przebiec dwukrotnie maraton i nie mdlała na koniec. Potrafiła wiele, prócz pływania. Miała nadzieję, ze w Akademii nie ma lekcji na basenie...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Gość Wto Cze 23, 2015 4:21 pm

- Ah rozumiem...hmm nie martw się ja też nie pijam krwi ludzkiej...z nieco innych powodów, ale zawsze mogę pomóc, od niewielkiego nacięcia nie umrę - Rei miała po prostu słabość jeśli chodzi o takie niewinne istoty. Po prostu "dzieci" takie jak Julia przypominały jej tak bardzo siostrę, dlatego miała wobec niej tak silny instynkt...macierzyński? Siostrzany bardziej, no w każdym razie wiadomo o co chodzi.
- Nigdy nie wmawiaj sobie, że jesteś potworem...nikt z nas nie jest. Dopóki sami nie wybierzemy bestialskiej ścieżki, możemy istnieć w spokoju, zakładać rodziny...żyć. - zapewniła, choć jej umysł wydawał się odbiegać gdzieś daleko, gdy mówiła ów słowa. No tak...ona nie mogła założyć rodziny...po co, skoro niedługo znów zapadnie w sen na stulecie.
Dziewczyna podała jej wisiorek, a gdy tylko ciemnowłosa wzięła go w dłonie jej oczy błysnęły specyficznym blaskiem - nie była to czerwień jak wtedy gdy ogarnia ją pragnienie, raczej karmazyn, może z nutą czegoś purpurowego...albo może fuksja? Tak bardziej taki. Przez te kilka sekund przez jej umysł przebiegły najsilniejsze wspomnienia zapisane w naszyjniku.
- Wiele przeszłaś...okropne doświadczenia i strata bliskich mogą nas czasem popychać do robienia czegoś strasznego. Jednak mam nadzieję, że nie będziesz już musiała się krzywdzić... - odpowiedziała, a jej oczy zgasły kiedy zwróciła Julii wisiorek. Kiedy towarzyszka wspomniała o zajęciach Reina równiez przypomniała sobie, że faktycznie dzisiejszego dnia zaplanowano "lekcje" dla klasy nocnej. Westchnęła lekko, też nie skakała z radości na myśl o WFie...czy innych zajęciach grupowych...nie był to jej konik.
- Rzeczywiście, masz rację. Lepiej chodźmy by zdążyć na czas...nauczyciele potrafią być wyjątkowo hmmm nieprzyjemni dla spóźnialskich. - wstała wygładzając spódniczkę mundurka. Strój na wychowanie fizyczne miała schowany w szatni dziewcząt, choć nie wiedziała czy będzie dziś konieczny...WF dla wampirów bywał specyficzny. Ruszyły do wyjścia.

[z/t]

//ok to lecimy! zaraz skrobnę post w sali gimnastycznej i Cię uwzględnię ofc ^^//
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rei Empty Re: Pokój Rei

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach