Dzień, wspomnienie lata...

Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Pią Maj 27, 2016 12:46 pm

Rok 1975. Lato. Mimo, że słońce zaszło już kilka godzin wcześniej, wciąż było ciepło. Wampirzyca czuła się już zmęczona tymi upałami i postanowiła skorzystać z uroku plaży o zmroku. Założyła na siebie dwuczęściowy strój kąpielowy i obwiązała swoją szczupłą talię chustą tworząc pewnego rodzaju spódnicę. Wzięła ze sobą koc i koszyk z jedzeniem. Nie potrzebowała tego za dużo. Wzięła ze sobą truskawki i wino. Może uda jej się wypić całą butelkę. Tak przygotowana wyszła z domu. Plaża znajdowała się niedaleko jej letniej rezydencji. Nie miała dalej niż trzysta metrów. Szybko pokonała tę odległość. Na niebie widać było już pierwsze gwiaazdy. Cóż za romantyczna sceneria. Fale uderzały o piaszczysty brzeg, a ona rozłożyła koc w rozsądnej odległości. Przeczesała dłonią włosy i spojrzała na bezkres morza. To był cudowny widok. W tym momencie nic innego mogłaby nie istnieć.


Ostatnio zmieniony przez Aurore dnia Nie Maj 29, 2016 1:17 am, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Pią Maj 27, 2016 1:29 pm

Tak! Ta noc była idealna na podróż na plażę. Ciepła noc ciągnęła Irlandczyka prosto na wybrzeże, z jednej strony w celu uzupełnienia braku muszelek do rękodzieła, a jednak z drugiej strony kochał wodę i kochał plażę.

Gdy tylko znalazł się na piaszczystym terenie ściągnął buty, płaszcz i koszulkę, założył spodenki, a resztę ciuchów schował do torby sportowej zarzuconej na ramię, w której prócz ubrań i broni miał parę ciekawych przedmiotów. Po szybkiej zmianie ubioru zaczął zbierać muszle. W godzinę nazbierał już ich dosyć pokaźną ilość idąc wzdłuż brzegu.
Chwila! Co to? Jakaś kobieta siedziała na plaży na kocu. Czyżby turystka, która postanowiła zostać trochę dłużej nad morzem? A może miejscowa, która tak jak i on postanowiła zaczerpnąć trochę najodowanego powietrza po pracy. Mężczyzna wytężył wzrok i dostrzegł, że kobieta ma ze sobą wino. Plaża + wieczór + wino = co? Brendan dobrze wiedział co, więc postanowił podejść i zagadać do kobiety.
Gdy był już blisko rzucił do nieznajomej: Witaj, mam na imię Brendan i ciekawi mnie co taka urodziwa kobieta jak ty robi sama w tak przepięknym miejscu o takiej porze?-
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Pią Maj 27, 2016 6:39 pm

Wieczór zaiste był cudowny. Morze... Zawsze coś ją w nim fascynowało. Było takie spokojne, majestatycznie, ale gdy przyjdzie sztorm to uciekajcie wszystkie marne puchy ludzkie. Było w nim coś... Tak cudownie powtarzalnego. Fala za falą, a za nią następna, a za razem było zupełnie nieprzewidywalne. Powtarzalność i swego rodzaju przewidywalność była tylko pozorna. Aurore często utożsamiała się z morzem. Zdjęła baletki ze stóp i zamoczyła je w zimnej morskiej wodzie. Była tak zapatrzona w dal, że nie była w stanie usłyszeć czegokolwiek poza szumem fal mimo wyczulonego sluchu. Wzięła piasek na dłoń i pozwoliła by przesypujące się ziarenka pieściły jej drobne dłonie. Sięgnęła po butelkę i dopiero wtedy uświadomiła sobie iż nie wzięła kieliszka. No cóż... Alkohol pity z butelki smakuje tak samo jak ten z kieliszka, prawda? Korkociąg na szczęście znajdował się w koszyku. Z wprawą otworzyła butelkę i pociągnęła łyk. Spojrzała na gwiazdy i wtedy usłyszała głos. Pisnęła przestraszona i przyłożyła rękę do piersi.
-Przestraszył mnie pan - zaśmiała się i obdarzyła go spojrzeniem. - Wpatruję się w fale. Morze jest tak piękne.
W jej głosie słychać było podziw. Wstała z koca, bo nie wypadało tak siedzieć podczas gdy on stał. Wiatr zerwał się i rozwiał jej różowe kłaczki, zdmuchując je na jej twarz. Zarumieniła się słysząc komplement. Dawno nikt jej nie komplementował. Obdarowała mężczyznę delikatnym uśmiechem.
-Mam na imię Aurore, miło mi cię poznać. - wskazała na rozłożony koc i zapytała- może chce pan się przyłączyć. W sumie juz po jednym łyku była pewna, że nie da rady sama wypić całej butelki, a nie chciała by trunek zwietrzał.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Pią Maj 27, 2016 7:07 pm

Uśmiechnął się do dziewczyny widząc jak ta się rumieni i zaprasza go na koc. Brendan miał pewną przypadłość - Kochał piękne kobiety i nie umiał się oprzeć, więc usiadł na kocu dosyć blisko dziewczyny i zaczął rozmowę.
- Też kocham morze, jest takie piękne, a jednocześnie jest potężną i niszczącą siłą. W jednej chwili delikatnie muska stopy delikatnymi falami, a w drugiej niszczy brzegi, zatapia statki, topi ludzi a za kolejna chwilę znów jest spokojne jak lustro. -
Mówiąc do niej wyciągnął z torby igłę nitkę i zaczął nawlekać muszelki na nitkę.
- Jeśli mógłbym zapytać. Mógłbym razem z panią wypić to wino? - Spojrzał szarmancko w oczy kobiety.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 2:32 pm

Wino było już otwarte.

-Przepraszam, ale nie wzięłam ani jednego kieliszka. Jesli zechce pan się napic, będzie pan zmuszony pić z butelki.

Ostrzegła i sama pociągnęła łyk trunku. Może było dzis wyjątkowo spokojne, aczkolwiek Aurore wiedziała, że zbliża się sztorm. Jeszcze nie teraz, ale przyjdzie. Przyjdzie i pochłonie ludzi niezdających sobie sprawy z potęgi przyrody.

- A pan? Co robi pan o tej porze na plaży ?

Ciekawość można było zauważyć w jej głosie, ale także i w jej oczach. Kobieta lubiła kontakty z ludźmi. Lubiła poznawać innych. Podała mężczyźnie butelkę z winem, by i ten mógł się napić. Wino było dobre. Starsze nawet od samej wampirzycy, a trzeba przyznać, że wcale nie była taką młódką na jaką wyglądała. Gdyby była człowiekiem, zapewne umarłaby już setki lat temu. Dzięki wampirzej krwi może przeżyć znacznie więcej.

-Ma pan rację, Brendanie. Może potrafi zniszczyć wiele, ale także potrafi wiele zbudować. Przenosi piasek z jednego brzegu na drugi. Niszczy jeden brzeg budując kolejny.

Znów pozwoliła by piasek przesunął się miedzy jej palcami. Wyjęła z koszyka truskawki i ciepłą czekoladę, w której można było je zanurzyć.

-Proszę się częstować - uśmiechnęła się delikatnie i założyła różowy kosmyk za ucho.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 2:52 pm

Brendan uśmiechnął się znad swojej robótki ręcznej. Jego bardzo wprawione palce w tempie prawie ekspresowym nakładały muszelki na sznurki, przez co naszyjnik był prawie gotów i piękniał w oczach.
- Ale nie się nie stało proszę pani. Wino nie ważne gdzie i jak się pije, ale ważne przede wszystkim z kim, prawda? - Czarował kobietę wyszukanymi zwrotami biorąc łyk napoju. Było nadzwyczaj dobre, dawno tak dobrego nie pił jeżeli w ogóle miał okazję takowego spróbować.
- Jest przepyszne pani Auroro. Jego smak prawie dorównuje pani urodzie. - Może i to była jak to się mówi? A... Czcza bajera, ale nie oszukując nikogo dziewczyna wpadła irlandczykowi w oko, więc ten nie miał zamiaru zbyt szybko skończyć tego spotkania.
Słuchając słów, które mówiła Aurore Brendan wpatrywał się w jej cudowne oczy, patrzył na usta. Cóż prawdziwy amant wie, że kiedy wzrok partnera/partnerki skierowany jest na usta to znaczy, że ta druga osoba chce by złożyć jej na ustach pocałunek. Jednak jest jeszcze na to stanowczo za wcześnie (przynajmniej tak uważał Flamel).
- Pani również ma rację co do budującej właściwości morza. Tak... jak większość żywiołów i ten bywa bardzo kapryśny, lecz jednak niszcząc jedno buduje drugie. - Niby przez przypadek dotknął swoją stopą stopę dziewczyny, która była w piasku.
- Bardzo dziękuję i na pewno nie omieszkam się poczęstować - Mówiąc to skończył robić biżuterię i założył ją na szyję różowo-włosej dziewczyny.
Naszyjnik wykonany był w 100% z muszelek i sznurka a prezentował się o TAK!
- A co do tego co tutaj robię to jest na te pytanie odpowiedź. Kocham morze i postanowiłem pozbierać muszelki. Prowadzę sklep z rękodziełem, które sam wyrabiam.-
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 8:15 pm

Dziewczę z zaciekawieniem wpatrywało się w pracę towarzysza. Wyglądało dość ładnie. Palce szybko naplataly kolejne muszelki. Nie chciała go krępować, dlatego spojrzała w niebo opierając się na dłoniach, które umościła za plecami.

-Tak. Ma pan rację. Towarzystwo jest podstawą - uniosła kącik ust.

To wino zrobił jej ojciec przed jej urodzeniem. Uwielbiała jego wina. Zostawił jej ich sporą ilość, a że nie była miłośniczka picia codziennie, miała wciąż zapas tego trunku, który aktualnie mógłby być wart miliony. Kolejny komplement sprawił, ze jej policzki przybrały barwę jej włosów.

-Bardzo pan szarmancki - stwierdziła. - to rzadkość.

Pochlebiało jej to zainteresowanie. Zwłaszcza, że towarzysz był bardzo przystojny. Nie miała jednak w zwyczaju być łatwą kobietą, dlatego sama nie kokietowała mężczyzny. Kobieta zauważyła, że mężczyzna wpija wzrok w jej usta, dlatego sama opuściła spojrzenie lekko zawstydzona. Stąpała na tym świecie juz na prawdę długo i nie raz miała do czynienia z miłosnymi podchodami. Nie mogła zaprzeczyć, że nie chciałaby tego.

-Dokładnie! - zaśmiała się.

Czuła, jak stopa mężczyzny ociera się o jej i mimowolnie zadrżała. Przeciez to tylko przypadkowe dotknięcie - zganiła się w myślach.

- Nie krępuj się - powiedziała nie tylko odnośnie truskawek.

Mężczyzna założył jej naszyjnik. Spojrzała na niego i dotknęła delikatnie dzieła.

-Piękny - zachwyciła się i niewiele myśląc rzucila mu się na szyję.

Szybko jednak odsunęła się i zabrala butelkę.

-Proszę powiedziec gdzie. Z chęcią odwiedzę - uśmiechnęła się i pociągnęła łyk wina.

Stróżka trunku splunęła z kącika jej ust po brodzie i skapnęła na dekolt.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 8:44 pm

Ewidentnie rozmowa się kleiła i zmierzała do czegoś poważniejszego. Mężczyzna czuł właśnie tę atmosferę, do której dążył.
- Skoro tak zachęcasz to nie odmówię - Powiedział z uwodzicielską miną i wyciągnął rękę w kierunku kobiety, która lekko, acz widocznie się od niego odsunęła. Nie podobało jej się zachowanie Flamela? Czy może po prostu starała się grać niedostępną? Niedługo się tego przekonają oboje.
Jednym palcem pokonał tą samą drogę, którą pokonała strużka wina, która pociekła dziewczynie po brodzie, po czym oblizał palec z niebywałą rozkoszą.
- Wybacz, ale nie mogłem pozwolić by tak doskonałe wino się zmarnowało. A tak smakuje nawet lepiej. - Puścił oko do dziewczyny

Powoli zaczął skracać dzielącą ich odległość do momentu, gdy ich ciała dzieliło zaledwie kilkadziesiąt centymetrów. Brendan ewidentnie górował nad Aurorą wzrostem, co dawało mu poczucie pewności siebie i niejako kontroli. Wziął jedną z truskawek, umoczył w czekoladzie i zjadając specjalnie lekko ubrudził sobie kącik ust czekoladą tak by i nowo poznana osoba to dostrzegła.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 9:46 pm

Przyjemna była ta pogawędka i atmosfera była cudowna. Delikatny wietrzyk rozwiewał jej włosy i unosił materiał chusty.

-Gwarantuję, że nie będziesz żałował - uśmiechnęła się.

Czy zachęcała go do ruchu? Tak zdecydowanie! Z drugiej strony bała się dotyku mężczyzny którego tak na prawdę nie znała. Nie opierała się gdy starł płyn. Poddała się męskiemu dotykowi dłoni. Znów uśmiechnęła się do niego. I przysunęła się nieznacznie. Patrzyła uważnie co mężczyzna czyni. Jej oczka rozszerzyły się odrobinę, gdy oblizał palec.

- Smakuje? - zapytała niewinnie, a za razem uwodzicielsko. - Oh...

Wymruczała mu do ucha przysuwając się bardzo blisko. Była pewna, ze jej oddech drażni jego szyję. Wiedziała to. Przesunęła kciukiem po kąciku ust.

-Ubrudził się pan - wyszeptała.

Jej delikatna, drobna dłoń oparła się na jego piersi w niewinnym geście.

-Już wytarłam. Proszę się nie martwić
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 10:00 pm

Nie wzbraniał się przed jej dotykiem a wręcz przeciwnie, bardzo mu się to podobało. Chciał więcej, nie, od pragnął i domagał się więcej. Położył jej dłoń na policzku i spojrzał głęboko w oczy.
- Proszę cię nie mów mi per pan dobrze?- Zapytał czując coraz większą ochotę zrobić ze swoich ust inny pożytek niż tylko wydawanie zbędnych słów.
- Powiedz mi co byś zrobiła gdybym teraz cię pocałował? -
Zapytał jednak nie czekając na odpowiedź zbliżył swoje usta do ust Aurore i złożył na nich namiętny pocałunek. Muskał swoimi wargami jej wargi. przypominało to zmysłowy taniec przepełniony namiętnością i erotyzmem. Mówią, że gdy ktoś potrafi zaplątać ogonek od wiśni na języku ten potrafi nieziemsko całować. Irlandczykowi ta czynność nigdy nie sprawiała większego problemu, więc chyba raczej pocałunki są jego mocną stroną i przyciągają do niego płeć piękną.

Nagle urwał i odsunął usta od ust wampirzycy, tak jakby przerwał wypowiedź w pół zdania. Czemu to zrobił? Znudziło mu się? Czy może miał jakiś w tym głębszy cel? Oczywiście, że miał w tym swój zamysł - chciał zobaczyć czy kobieta odwzajemni jego pocałunek.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 10:43 pm

Zastanawiała się, czy jej dotyk działa na niego równie mocno, co jego na nią. Miała ogromną nadzieję. Byla atrakcyjną kobietą. Wszystko miała tam gdzie trzeba. Jej wygląd także zachwycał. Nic dziwnego

, w końcu była aktorką. Cichutko westchnęła czując dłoń na swoim policzku.

-Do...Dobrze. - w tym momencie byla gotowa zgodzić się na wszystko.

Jego kolejne słowa bardzo ją zaskoczyły. Zdążyła nabrać powietrza, by odpowiedzieć, a juz po sekundzie czuła jak jego usta przykrywają jej. Zamknęła oczy i poddała się tej pięknej chwili. Przerzuciła jedna nogę nad jego kolanami. Czy kobieta potrafiła całować? Oczywiście. Miała setki lat praktyki. Sztuka miłosna nie była jej obca. Oparła swoje piersi o jego klatkę. Gdy odsunął się, nawet nie mrugnęła, jedynie przyciągnęła go z powrotem do siebie. Trącając językiem jego wargi. Dłonie splecione miała za jego karkiem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 10:59 pm

Teraz już był pewny, że kobieta oddala mu się bezgranicznie, tylko nie wolno tego zepsuć. Cóż zepsuć, Brendan był zbyt doświadczony, żeby w takiej chwili coś zepsuć, miał bardzo dużo czasu żeby poznać arkana bycia kochankiem, miłości, czułości i innych tego tupu rzeczy.
Gdy Aurora usiadła na nim i przyciągnęła do dalej do całowania dał się porwać temu idealnemu pocałunkowi. Tak był on naprawdę idealny, a jeżeli nie to był jednym z najbliższych ideału, był tak cudowny, że można było się w nim bez mała zatracić. Oboje tego chcieli, było to widać na pierwszy rzut oka.
Nagle Brendan położył jej jedną rękę na gołej tali, a drugą powoli i mozolnie wędrował od początku kręgosłupa w górę. Dłoń "wędrowała" jakby w poszukiwaniu czegoś, tak jakby musiała zbadać dokładnie każdy centymetr pleców wampirzycy. Nagle "podróż" dobiegła końca, dłoń zatrzymała się na zapięciu od biustonosza kobiety. Jeden szybki ruch + dwa palce i stanik został rozpięty. Na następne cele zostały obrane ramiączka, które również bez najmniejszych problemów zostały odpięte. Teraz kobieta miała już odkryte piersi, które mężczyzna zaczął powoli i delikatnie pieścić.
W Jednej chwili mężczyzna przerwał upojne połączenie warg obojga wampirów i zaczął pieścić szyję kobiety, uszy i obojczyk.
- Potrafię pieścić tymi ustami nie tylko takie wargi skarbie - Wymruczał kochance do ucha
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 11:30 pm

18+:


Ostatnio zmieniony przez Aurore dnia Sob Cze 18, 2016 7:33 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Maj 28, 2016 11:46 pm

+18:


Ostatnio zmieniony przez Brendan Flamel dnia Pon Cze 20, 2016 9:31 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Nie Maj 29, 2016 2:01 pm

18+:


Ostatnio zmieniony przez Aurore dnia Sob Cze 18, 2016 7:33 pm, w całości zmieniany 2 razy
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Nie Maj 29, 2016 2:28 pm

+18:


Ostatnio zmieniony przez Brendan Flamel dnia Pon Cze 20, 2016 9:32 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Cze 04, 2016 10:21 pm

18+:


Ostatnio zmieniony przez Aurore dnia Sob Cze 18, 2016 7:32 pm, w całości zmieniany 3 razy
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Cze 04, 2016 11:11 pm

+18:


Ostatnio zmieniony przez Brendan Flamel dnia Pon Cze 20, 2016 9:29 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Sob Cze 04, 2016 11:57 pm

18+:


Ostatnio zmieniony przez Aurore dnia Sob Cze 18, 2016 7:30 pm, w całości zmieniany 2 razy
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Nie Cze 05, 2016 12:34 am

+18:


Ostatnio zmieniony przez Brendan Flamel dnia Pon Cze 20, 2016 9:26 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Nie Cze 05, 2016 1:10 am

18+:


Ostatnio zmieniony przez Aurore dnia Sob Cze 18, 2016 7:28 pm, w całości zmieniany 2 razy
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Nie Cze 05, 2016 5:27 pm

+18:


Ostatnio zmieniony przez Brendan Flamel dnia Pon Cze 20, 2016 9:24 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Pią Cze 17, 2016 6:44 pm

18+:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Gość Pon Wrz 05, 2016 9:00 pm

- Przepraszam, ale po prostu nie ma pięknych słów, które mogłyby oddać to co teraz czuję. Jesteś idealną kochanką wiesz?- Wyszeptał do niej by trochę sie usprawiedliwić. Być może weźmie jego słowa jako puste komplementy, lecz właśnie tak uważał - była idealną kochanką dla niego, piękna, zmysłowa. Nie było słów by opisać taką kobietę. Dawała mu właśnie tego czego chciał, kosztował jej każdym zmysłem, kosztował jej zapachu, czuł jedwabiście miękką skórę.
Gdy wyszeptała by ją ugryzł długo się nie wahał. Chciał przypieczętować to zbliżenie. Lecz nie ukąsił jej od razu, najpierw zaczął się z nią drażnić, lizać i całować po szyi, delikatnie muskając skórę kłami, gdy po chwili zatopił je i skosztował krwi wampirzycy.
- Jesteś przesłodka wiesz?- Wyszeptał szarmancko
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Dzień, wspomnienie lata... Empty Re: Dzień, wspomnienie lata...

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach