Ogrody martwych [TERENY ZAMCZYSKA]

Mając tak wyśmienitego ogrodnika jakim jest Brzytwiarz, Dracula może pozwolić sobie na najróżniejsze i najbardziej fantazyjne dekoracje ogrodowe wykonane z żywych roślin, pnączy, drzew i krzewów. To miejsce, niewielka kopia sławnych ogrodów martwych w Poenari, różni się jednak od zamkowych ogrodów służących do spędzania w nich wolnego czasu na relaksie przy dobrej książce, w altanie czy siedząc na wygodnej ławce. Tutaj w zasadzie brak jakichkolwiek ozdób. Miejsce to stanowi niejako wycinek wśród przepychu subtelnego naturalnego piękna. Nagie, szare, otoczone tylko skromnym żywopłotem, szczelnie okalającym je z każdej strony i zamykane czarną, skrzypiącą bramką pozbawioną większych zdobień niż zwykłe zawijasy.
Cóż takiego się tu znajduje? Groby. Pochowani tutaj leżą słudzy oraz członkowie rodziny, których ciał nie postanowiono wysyłać w rodzinne strony a pogrzebać właśnie tutaj, w miejscu, z którym dość długo byli związani. Kilka z imion i nazwisk z pewnością może wydać się co niektórym znajomych, nie wszystkie jednak nagrobki są autentyczne. Część z nich, choćby te należące do żony i matki Draculi, są fałszywe. Stanowią jedynie pamiątkę i miejsce przypomnienia o osobach, które na zawsze odeszły. Często widuje się tu świeże kwiaty, czasami nawet znicze.