[Parter] Jadalnia

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

[Parter] Jadalnia Empty [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Sob Wrz 17, 2016 3:59 pm

Jadalnia znajduje się po drugiej stronie jak wchodzi od głównej hali. Na rzut oka można zauważyć przepiękny i ogromny salon gdzie znajdują się współczesne meble z drobnym akcentem wiktoriańskim. Ściany są pomalowane na biało, a na niej wiszą obrazy, które przedstawiają krajobrazy głównie miasta w Rosji oraz gór w Yokokamie. Niedaleko ściany można spojrzeć napłaski telewizor stojący na regale, a pod nią jest gablotka, w której trzyma różne firmy od historycznych, fantastycznych, kryminalnych aż po romanse z komediami. Na oknach wiszą czyste firanki tradycyjne, które uchowały się z tamtych czasów rodzinnych. Z jadalni można wyjść na taras. Na prawo można zauważyć duży stół wykonany z drewna, a na nim jest przepiękny stary obrus o kolorze białym z ornamentami kwiatów. Na przeciwko można zauważyć stojący zegar przy ścianie. Po lewej stronie jest stolik szklany i dwa fotele oraz sofę, a pod nim dywan o kolorze brązowo-kremowego w różne wzorki. Podłoga jest wykonana z dębowego drewna.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pon Wrz 19, 2016 8:44 pm

Można sobie tylko wyobrazić jak bardzo podekscytowana była spotkaniem z krewnymi, o których słyszała tylko z opowieści. Bardzo tęskniła za ojcem i matką, więc miała nadzieję, że też tu są. Poza tym była ciekawa jakiego rodzaju ludźmi są Hide i Demeria. Żadne opisy przecie nie zastąpią spotkania twarzą w twarz, prawda?
Podróż była długa i męcząca, ale w żadnym razie nie przeszkadzało jej to uprzykrzać pracy pana "wysłannika", który przyszedł po nią na lotnisko. Znaczną część lotu po prostu przespała lub oddała się bardzo fajniej rozrywce, a mianowicie rzucała w jednego takiego chłopca orzeszkami. Zmagazynowaną więc energią zaatakowała samego Takeshiego. Na początku była nieco nieśmiała, ale później zalała go falą pytań. Nie tylko o samego Hideo i jego narzeczoną, ale o mijane budowle, domki, sklepy. Padło też pytanie o rasę pieska, z którym jakaś kobietka przechodziła przez jezdnię.
Mana zamilkła dopiero, kiedy znaleźli się w posiadłości. Zachwycała się dosłownie każdym jej aspektem, a przede wszystkim wielkością.
- Jest ogromna... - Wymamrotała sama do siebie, obracając się z dwa razy w holu, żeby wyłapać wszystko wzrokiem. Tak jak ją uczono, zdjęła buciki w przedpokoju i zgodnie z zaleceniami wpadła do salonu, którym (uwaga)... Też się zachwyciła. To miejsce przypominało jej bardziej mały pałac, aniżeli dom.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 12:26 pm

Spokojnym krokiem szli z sypialni na pierwszym piętrze kierując się do schodów, żeby zejść w stronę jadalni, która była połączona z salonem. Odetchnął cichutko zastanawiając się kto tam czeka. Para zbliżała się do jadalnii widząc łowcę z młodą dziewczynką? Aż trochę go zatkało w danym momencie, bo nie przypomina sobie tego, żeby miał kuzynkę, siostrę?! No zobaczymy. Zauważył jak Takeshi zostawił młodą i wtedy przyszedł do swojego vice-dowódcy, żeby porozmawiać. Chwilę rozmawiali na temat tej dziewczyny i Hideo nie mógł w to uwierzyć, wolał sam przekonać się kim jest naprawdę. Czyżby faktycznie Marco ukrywał istnienie krewnej z rodu Kuroyama? Całkowicie możliwe to jest. Gdy Hideo spojrzał się na łowcę i wyszedł. Samael stał obok przyszłej żony Demetrie. Potem poprawił ręką grzywkę. Odetchnął spoglądając się na młodą blondynkę i zamilkł czekając na reakcję Many.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 1:16 pm

Idąc w stronę sypialni czuła jak jej ciało przechodziły dreszcze. Nie wiedziała czego powinna się spodziewać, tak nagle dowiedziała się o krewnej Hideo. Może była jego siostrą? Ale przecież chyba wiedziała by o czymś takim w końcu mieszkała już wcześniej z chłopakiem. A jednak okazało się, że rodzina jest chyba nieco większa niż się spodziewano. Czy denerwowała się? Trochę tak nie spotkała się nigdy zapewne z tą osobą . Zastanawiała się jaka ona jest, czy jest starsza, a koże młodsza?
Gdy doszli do jadalni zauważyła młodą dziewczynę. Nie wiedziała ile może mieć lat, ale wyglądała na niezbyt starszą. Spojrzała na Hideo jakby oczekując od niego odpowiedzi lecz on milczał. Co powinna zrobić? Wyglądała jej na miłą młodą damę, przynajmniej takie odniosła wrażenie. Po chwili westchnęła i postanowiła się odezwać, przynajmniej ona.
- Witaj, miło cię poznać. Nazywam się Demetria Hosokawa. Cieszę się, że mogę poznać tak uroczą krewną Hideo.
Stała obok swojego przyszłego męża. Ukłoniła się w stronę młodej damy a gdy wyprostowała się na jej twarzy pojawił się ciepły i serdeczny uśmiech w stronę dziewczyny. Nie wiedziała co powinna powiedzieć i trochę się stresowała.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 5:41 pm

Wyglądało na to, że na nowy cel w życiu obrała sobie zostawić ślad swoich łapek na wszystkim, czego dosięgnie. Mierzyła zaledwie półtora metra, więc nie mogła obadać żadnych wyższych półek. W normalnym wypadku przeciągnęłaby krzesło przez całe pomieszczenie, żeby się na nie wspiąć lup poprosiła Takeshiego o podsadzenie, ale... Cóż, chyba jej nie wypadało. Niemniej była tak zafascynowana pomieszczeniem i aktualnie szklanym stolikiem, że zdawała się nie zauważyć przybycia gospodarzy. Dopiero głos jakiejś panienki wyrwał ją z tego stanu. Spojrzała na nią zaskoczona i automatycznie skłoniła się w pół.
- Kuroyama Mana, również mi miło! - Przedstawiła się wyuczoną formułką i wyprostowała z uśmiechem na ustach. Jej zdaniem ta Pani była... Niezwykle piękna. Chciałaby być taka piękna jak dorośnie, ot co. Wydawała się ciepła, miła i chyba trochę się krępowała. Z resztą Mana również. Przynajmniej do chwili, kiedy przeniosła wzrok na Hide.
- Ta... - Zaczęła cicho, wyraźnie się wahając. Zupełnie jakby nie dowierzała, że to akurat on przed nią stoi. Okropnie się zmienił, ale...
- Tata! - Tym razem krzyknęła radośnie i z rozbiegu uwiesiła mu się na szyi. - Zmieniłeś kolor włosów? Wyglądasz młodziej! - Skomentowała rozbawiona. Była teraz naprawdę szczęśliwa.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 6:01 pm

Hideo cały czas obserwował nową osobę, która kręciła się cały czas jakby miała totalne adhd. Odetchnął przed chwilą, ale no cóż to było urocze bardzo. Gdy zauważył, że chciała wejść na krzesło coś faktycznie nie wyszło jakoś nie mógł przestać śmiać z tego powodu. Zamyślony młodzieniec obserwował swoją przyszłą żonę, która przedstawiła się i to było faktycznie miłe z jej strony. Przerwały dwie osoby jego myśli, gdy usłyszał słowa dziewczynki "Mana Kuroyama?" zaczyna zastanawiać się czy to jego córka? Isabell? ee to nie możliwe przecież ona nie urodziła żadnego dziecka tak naprawdę przecież zginęła jak była w ciąży. Kuzynki nie pamięta, bo Marco ma syna, ale córki nie przypomina sobie w ogóle. Jego rodzina Kuroyamów co pamięta mieli dwóch synów Hideo i Hidekiego ale Mana? Zaczynał cały czas myśleć i nie przypomina sobie wciąż tego. Gdy usłyszał słowo "Tata" no poważnie zaczęło to bardziej ciekawić jak myślał o tamtejszej i sobie powiedział w myślach, że to nie prawda. Żadnego dziecka nie mieli. Widział jak biegnie młoda w jego stronę został objęty. Dziwnie strasznie się poczuł i był zaskoczony tą sytuacją. Ciekawe co pomyśli Demetrie.
- Emm... Tata? Jestem Hideo Kuroyama tak naprawdę - odparł bardzo zaskoczony obejmując młodą. Atmosfera była bardzo napięta i trochę dziwna na początku. Łowca spojrzał się na młodą i wtuliła ją do siebie mocniej, że przeżyła atak wampirów jednak nie jest sam w rodzinie. Nie wiedział co naprawdę powiedzieć przez jej słowa. Będą musieli poważnie porozmawiać w cztery oczy.
- Ahh właśnie chciałbym Ci przedstawić Demetrie, jest moją przyszłą żoną - odpowiedział do swojej siostry uśmiechnięty. No to Marco będzie mieć przerąbane u Vice Dowódcy. Gdy spojrzał się na chwilę na ukochaną osobę to spytał się delikatnie:
- Kochanie mógłbym Ciebie przeprosić, muszę z młodą Maną porozmawiać w cztery oczy. Zrób kochanie dla nas herbaty - odparł dając całusa w policzek swojej Demetrie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 6:27 pm

Nic nie wiedziała o tej młodej damie, która złożyła im niespodziewaną wizytę. Chciała pokazać się z dobrej strony i chyba się jej to udało. Na dodatek również zauważyła, że dziewczyna wydaję się być całkiem miła i sympatyczna. Na dodatek jak na młodą damę zachowała się stosownie i grzecznie. Demetria była trochę zestresowana chociaż miała wrażenie, że nie tylko ona.
- Mana? Masz piękne imię.
Odpowiedziała jej serdecznym głosem z ciepłym uśmiechem na twarzy. Chciała aby dziewczyna poczuła się dobrze w jej towarzystwie.
Najbardziej zaskoczył ją fakt gdy Mana rzuciła się na Hideo tuląc i powiedziała tata. Demetria patrzyła na nich i przez moment zaczęła się zastanawiać czy być może on i Isabell mogli mieć...Nie to nie możliwe, wiedziała by o tym. Pozostawała jeszcze inna opcja. Siostra albo kuzynka. Hideo wyrwał ją z zamyśleń więc spojrzała na niego uważnie. Nie musiał już nic więcej mówić ona dobrze wiedziała, że powinno porozmawiać sami, zwłaszcza, że sama zaczęła domyślać się wszystkiego.
- Dobrze.
Uśmiechnęła się gdy dał jej buziaka w policzek. Po chwili kobieta skierowała się w stronę kuchni wychodząc z jadalni.


z.t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 8:14 pm

- Hideo? - Powtórzyła po nim i powoli wycofała się po tej chwili czułości. Okropnie się pomyliła, ale przecież miała prawo, prawda? Nawet po dokładnym obadaniu wzrokiem mężczyzny stwierdziła, że wygląda aż nazbyt podobnie do ojca. Oprócz włosów oczywiście. Ciekawe, czy faktycznie są farbowane.
Kiwnęła głową na przedstawienie prawie-małżonki i prawdę mówiąc... Żałowała trochę, że poradził jej wyjść. W przeciwieństwie do chłopaka, ona się do niej uśmiechnęła. Hide wydawał się za to... Nieco chłodny i zdezorientowany. I nie chodzi tylko o to, że omylnie nazwała go swoim ojcem. Sprawiał wrażenie, jakby nie spodziewał się takiego gościa, jakim była trzynastolatka. Nikt go nie uprzedził? Przez to Mana czuła się, jakby zrobiła coś złego.
Zaplotła dłonie za sobą i wlepiła w niego ślepka. - To ten... - Zaczęła niepewnie. - Jesteś moim starszym bratem, tak?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 8:26 pm

Spokojnym wzrokiem spojrzał się na swoją małą siostrzyczkę Manę i odpowiedział:
- Tak jestem Hideo - uśmiechnął się do niej. Właściwie nie przeszkadzało mu to, że nazwał jego "Tata" ponieważ to było nazbyt urocze, bo chciałby mieć w końcu dwójkę dzieci z Demetrie. Nie miał zazłe przecież siostrzyce, że się pomyliła przecież każdy by strzelił gafę.. za pewne on też? Pewnie tak. Gdy zauważył wzrok swej siostrzyczki jak szła Demetrie to odpowiedział:
- Nie martw się, wróci zaraz do nas - odpowiedział czułym głosem do swej siostrzyczki. Nie wiedział co myśleć, że naprawdę ma siostrę? Aż ucieszył się, że dobrze jest z nią. Marco musi podziękować, za uchowanie małej. Właściwie trochę było mu głupio, że na początku pokazał się na zbyt straszny dlatego powiedział:
- Wiesz Mana, możesz do mnie mówić tata, nie przeszkadza mi to w ogóle - odpowiedział ze spokojem dotykając jej po ramieniu delikatnie. Obserwował cały czas, jakby była zakłopotana trochę czy jakby przeszkadzała, ale przecież nie musi się tak bać jego. Będzie musiał to powiedzieć, żeby nie obawiała się, zatem jej to powie za chwilę.
- Tak jestem twoim najstarszym bratem.. ale tak jak mówiłem możesz do mnie mówić śmiało tata i oczywiście witaj w domu, bo od dzisiaj z nami mieszkasz - odpowiedział zadowolony, że widzi swoją siostrę wśród nas. Zauważył Arymana swego sługę i wezwał:
- Aryman chodź tutaj - dał mu znać palcem, żeby był posłuszny i przyszedł. Pokazał palcem, żeby zaniósł panience Manie rzeczy na górę.
- Zanieś bagaże na górę do pokoju... proszę - odpowiedział pierwszy raz "proszę", wyjątkowo z tego powodu, bo przyjechała członkinii rodu Kuroyama, która zamieszka w posiadłości.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Wto Wrz 20, 2016 11:39 pm

Oh, jednak potrafi się uśmiechać. Aż jej się cieplutko zrobiło i zaczęła jakby inaczej na niego patrzeć. Z coraz większym zaciekawieniem, aniżeli strachem w oczkach.
- Wolę nie...- Odparła na propozycję, ale kiedy już wie, że on to nie on... Dziwnie by się z tym czuła. Będzie starała się mówić do niego tak, jak powinna. Chyba. Ulżyło jej jednak, że jest tak... Wyrozumiały, o. Przez to jeszcze bardziej przypominał ojca, którego tak dawno nie widziała. A jeśli o nim mowa to:
- A gdzie mama i tata? - Zapytała, wyglądając delikatnie, jakby miała ich gdzieś wyłapać wzrokiem za jego plecami. Może się chowają, czy co? Chcą zrobić niespodziankę?
Cały czas stała w miejscu, w tej samej pozycji. Raz jednak na palcach, raz na piętach, jakby zaczynała się powoli nudzić. Może to stwierdzenie o ADHD było trafniejsze, niż mogło się wydawać?
- Masz... Pana pokojówkę? - Zapytała i podążyła wzrokiem za Arymanem. Niewątpliwie ją to zaciekawiło. - A pana od gotowania też? Jestem trochę głodna.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Sro Wrz 21, 2016 1:20 am

Gdy Hideo wyjaśnił trochę spraw z siostrzyczką, to usłyszał kolejną falę pytań. Spojrzał się kątem oka na Takeshiego, który chyba też miał spory kłopot z tym. Odetchnął delikatnie obserwując swoją siostrzyczkę, która mu odpowiedziała jednak chyba zrezygnowała z takowej propozycji. Bywa i tak. Spogladając na nią zauważył, że jest dobrze wychowana przez Marco Kuroyamę trzeba przyznać rację. Przerwała myśli kolejnym na temat Ojca i Mamy? Trochę go wcięło bardzo, ponieważ myślał, że on coś o tym dowie się.
- Rodzice? Nie ma ich tutaj. Mieszkam tylko Ja z moją marzeczoną Demetrie, łowcy, którzy pilnują posiadłości i personel. Myślałem że wiesz coś o nich jak przyjechałaś do nas? - Odpowiedział na pytanie jej i potem spytał z lekkim niedowierzaniem. Czyżby biologiczni rodzice zaginęli? Nigdy nie słyszał nic o nich oprócz, że ojciec miał na imię Aristov. Zauważył u dziewczynki, że zaczynała wiercić się strasznie znowu jakby nie potrafiła stać na miejscu. Na samą myśl będzie strasznie zabawnie, ale pozostał ciągle uśmiechnięty, żeby młodej nie wystraszyć swoim wyrazem twarzy gyby zmienił.
- Hmm to raczej sługa.. lepiej nie zbliżaj się do niego, ale to dla twojego dobra kochana - odparł patrząc się na swego sługę, który jest wampirem czystej A okrojonej. Nie wie co go pchnęło, żeby go przygarnąć ponieważ mógł go zabić jak innych, ale te oczy Arymana były dość nietypowe i te zachowanie tak naprawdę. Na ostatnie zapytanie zareagował jeśli chodzi o jedzenie, to myślał, że Łowca weźmie ją gdzieś żeby coś zjeść ale jednak nie. Hideo zawołał Cirille, żeby podeszła i wtedy rzekł:
- Przynieś panience Mana coś do jedzenia, bo jest głodna  - odparł do służki serdeczniejszym tonem głosu. Służki mieszkające tutaj były nowe i jedna osoba starsza, która była szefową ich o imieniu Arina. Służka Cirille poszła do kuchni, żeby przygotować kolacje i po pewnym czasie wróciła z jedzeniem i piciem, która podeszła do jadalnii dając jedzenie.
- Mana podejdz proszę - odparł do niej ze spokojnym głosem, dając do zrozumienia, żeby podeszła i mogła spokojnie zjeść jedzenie przyrządzone przez służkę, która była też kucharką.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pią Wrz 23, 2016 8:21 pm

- Oh... - Nie usatysfakcjonowała ją odpowiedź dotycząca rodziców. Posmutniała nieco i spuściła z niego wzrok. - Niewiele wiem. - Przyznała i wzruszyła ramionami. - Chciałabym ich tylko jeszcze raz spotkać. - Uśmiechnęła się delikatnie. - Kiedyś spotkam, prawda? - Zapytała z nadzieją, którą tylko wyjątkowo okrutny człowiek chciałby złamać.
- Nie? - Zapytała zaciekawiona, przechylając główkę w bok. - Wygląda sympatycznie. Pobawi się ze mną, jak go poproszę? - Mana widocznie zaczęła swój buntowniczy okres wyjątkowo wcześnie. Nieszczególnie wzięła sobie do serca ostrzeżenie brata. - W tym zamku zabawa w chowanego... To musi być coś. - Rzuciła z błyskiem w oczkach. - Przetestuję to w najbliższym czasie! - Ale najpierw... Jedzenie. Hide nie musiał długo czekać na jej reakcję. Usiadła sobie w wyznaczonym miejscu, przed przygotowanymi dla niej smakołykami. Zastanawiała się przez chwilę od czego powinna zacząć, aż w końcu dobyła widelec i zaczęła wcinać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pon Wrz 26, 2016 6:41 pm

- No niestety siostrzyczko - odparł spokojnym głosem, gdyby on wiedział gdzie rodzice są to by tutaj mieszkali, ale niestety nie ma ich. Nie wie tak naprawdę czy żyją, ponieważ nie ma żadnego znaku życia w dodatku Marco obiecał, poszukać ich i dać znać czy miewają się dobrze. Spokojnie stał zastanawiając się gdzie Demetrie, miała przyjść, ale jednak chyba nie przyjdzie. Naturalnie ziewnął ze zmęczenia trochę. Gdy usłyszał słowa na temat rodziców był bezsilny w tym momencie, bo nie wiedział czy powiedzieć prawdę czy nie?
- Szczerze, sam nie wiem czy zobaczymy, bo też za nimi tęsknie, ale Marco zrobi wszystko swej mocy, żeby ich odnaleźć, Mana - odparł. Powiedział pół prawdę, bo przybrana matka twierdziła, że nie żyją, a niektórzy mówili co innego. Dziwne wszystko było tak naprawdę. Odetchnął przy siostrze. Zauważył siostrzyczkę, która zaczynała jeść i cieszyło go to, że smakuje jej. Spojrzał się na zegarek widząc Takeshiego, który miał niby zawieść panienkę gdzieś.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pon Wrz 26, 2016 7:44 pm

- W porządku... - Odparła niemrawo. Nieszczególnie skutecznie szły mu te poszukiwania, prawda? Mana musiała być porządnie zawiedziona, skoro do teraz była pewna, że nie tylko pozna swojego brata, ale i spotka rodziców. No nic. Jak tak dalej pójdzie to samodzielnie przeprowadzi śledztwo! Tak, właśnie. Kupi sobie czapeczkę i będzie detektywem Maną Holmes. Na samą tą myśl nie mogła powstrzymać uśmiechu.
Po jakichś piętnastu minutach odeszła od stołu, zostawiając połowę talerza nienaruszoną. To nie tak, że nie była głodna. Jest po prostu wybredna, na co nawet wujek Marco nie mógł nic poradzić. Jedyną kategorią jedzenia, które pochłania bez żadnych sprzeciwów to słodycze.
- W drogę! - Rzuciła i bez skrupułów uwiesiła się na ramieniu Takechiego, żeby pociągnąć go delikatnie w stronę drzwi. - Idziemy, idziemy. - Ponagliła go. Chciała spędzić z Hideo i jego narzeczoną więcej czasu, ale... Równie mocno zaciekawiło ją miasto. Obiecała sobie zahaczyć dziś wszystkie ciekawe miejsca, o których słyszała od wujka.
Pomachała braciszkowi na pożegnanie i znikła za drzwiami posiadłości.

[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pon Wrz 26, 2016 8:00 pm

- Uważaj na siebie siostrzyczko - odpowiedział mając nadzieję, że nie trafi na stado wampirów zgłodniałych, ale Takeshi pewnie będzie pilnował jej. Spokojnie odetchnął idąc w kierunku schodów. Zauważył Cirille mówiąc:
- Możesz zanieść talerz panienki - odparł do swej służki znużony trochę. Przedtem z Takeshim, że ma patrolować Slumsy i jedną jeszcze dzielnicę, którą mówił tak cicho, żeby młoda nie usłyszała. Zaśmiał się widząc swojego przyjaciela, który nie miał wyjścia jak dobry wujek z nią pójść. Widział po minie niezadowolenie, ale jak już młoda prosi to zrobi czego ona oczekuje od niego. Nie potrafił przestać się śmiać.
- Życzę miłego zwiedzania siostro - odpowiedział i pomachał na dowidzenia widząc, że został sam w końcu dlatego miał zamiar pójść do swej komnaty do ukochanej i tak uczynił.

z.t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Czw Lis 03, 2016 12:35 pm

Kilka miesięcy później

Od dłuższego czasu Demetria nie wychodziła z domu ze względu na ciąże. Obiecała Hideo, że będzie dbała o siebie i nie przemęczała się. W wolnym czasie dużo jej pomagał, a ona większość czasu odpoczywała. Przygotowywała się powoli na przyjście dziecka. Była już w ostatni miesiącu ciąży praktycznie więc już w każdej chwili mogła się spodziewać porodu.
Dzisiaj był nieco pochmurny dzień tak samo jak Demetrii smopoczucie. Od rana czuła się trochę źle, ale nie było to dokuczliwe na tyle, aby się tym przejmować. Dzisiaj jej dziecko było dość niespokojne. Czuła jak się porusza i strasznie wierci. Spodziewała się więc dziewczynki z charakterkiem. Ostatnio ciąża przyniosła wiele zmian w jej życiu i w niej samej. Otworzyła się bardziej przed własnym mężem i zachowywała się dojrzale jak kochająca żona i przyszła matka.
Hideo chyba jeszcze spał gdyż ona już ubrana w sukienkę na ramiączka w kolorze jasnego fioletu, która była długa do samej ziemi. Brzuch był już dość spory więc spodnie były uciążliwe. Wstała wcześniej od męża i chciała mu zrobić niespodziankę w postaci śniadania. Na stole w jadalni można było zobaczyć tace z kanapkami, do tego sałatka owocowa w miesce. Demetria nalała jeszcze tylko soku pomarańczowego do szklanek i wszystko było gotowe. Czuła się zmęczona pomimo tego, że długo spała. Usiadła w jednym z fotelów kładąc dłonie na swoim brzuchu. Był już naprawdę spody i szybko się męczyła. Zaczęła głaskać swój brzuszek przez sukienkę odpoczywając nieco. Dziecko naprawdę dzisiaj dawało o sobie znać. Jego kopniecia sprawiały trochę bólu, ale to nic. Dodatkowe skurcze co jakiś czas nie ułatwiały, ale były mało dokuczliwe. Czekała aż jej ukochany wstanie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Czw Lis 03, 2016 9:32 pm

Hideo właściwie nie spał, ponieważ był w gabinecie, żeby trochę nagłodniaka popracować jednakże nie trwało to zbytnio długo bo zrobił się głodny przez oczekiwanie dziecka u żoneczki. Odetchnął ze spokojem wychodząc z gabinetu zamykając na klucz i schował do kieszonki koszuli. Spokojnie szedł przez korytarz kierując w stronę schodów. Gdy Samael zbliżył się zaczynał schodzić powoli widząc personel witający z nim i on jedynie kiwnął ziewając zamykając usta ręką. Zauważył w jadalnii jedzenie czyżby ukochana Demetrie zadbała o biedny żołądek męża ale wtedy po kilku minutach zjadł jedzenie zostawiając puste talerze czekając jak służki wezmą je do kuchni. Spokojnie spojrzał się na nią siedzącą na fotelu i dotknął delikatnie ręką ręki gdzie miała ułożoną na brzuszku głaszcząc delikatnie też. Poczuł kopnięcia dzieciątka co jego to uradowało jednakże to musiało być dokuczliwe wobec Demetrie. Naturalnie musiał dawać radę dlatego ma na razie wolne od pracy ale co potem będzie? nic nie wiadomo. Mąż delikatnie odpowiedział do niej:
- Dziękuję kochanie za śniadanie, nie powinnaś się przemęczać chodzi o Ciebie i dziecko nasze - odparł ciepłym głosem, później zaczynał palcami gładzić jej włosy delikatnie opuszkami palców.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Czw Lis 03, 2016 9:48 pm

Właściwie była już dłuższy czas na dole więc myślałam, że jej mąż jeszcze spał. Specjalnie wstała z rana przed nim, ale najwidoczniej on miał inne plany. Musiał chyba wstać zaraz po niej skoro już z samego rana naglił do gabinetu. Czasem Deme zastanawiała się, czy Hideo nie irytuje się ciągłym lataniem do swego gabinetu i pracowaniem. Chciała by mu pomóc w pracy, ale będą w obecnym stanie niewiele mogła mu pomóc. Albo jadła, albo ciągle spała.
W końcu usłyszała kroki i spojrzała w bok widząc swego ukochanego. Usmiechnęła się do niego ciepło. Wiedziała, że był głodny wczoraj do późna siedział i nie zjadł kolacji. Wiedziała, że powinna dużo odpoczywać, ale chciała chociaż tak go rozpieszczać. Widząc jak zajada swoje śniadanie uśmiechnęła się znowu zadowolona, że mu smakuje. Ona sama wcześniej zjadła cały słoik ogórków. Chociaż miała ochotę znowu na kolejny...
- Kochanie wszystko dobrze, nic mi nie będzie. Dziecko jest dzisiaj strasznie niespokojne i trochę boli mnie jak kopie, ale jest w porządku.
Pogłaskała również swój sporych rozmiarów brzuszek. Oczekiwali oboje tego nadejścia. Oczywiście nie wspomniała mu o skurczach bo nie chciała go martwić. To nic takiego. Nie czuła się najlepiej, ale uznała to za zmęczenie. Usmiechnęła się gdy zaczął gładzić jej włosy i wyciągnęła dłoń gładząc go po policzku. Poczuła jednak nieco mocniejszy skurcz.
- Ajć... To nic kochanie, chyba nie powinnam się jak zrywać z rana.
Zmarszczyła nieco nosek. Westchnęła. Uznała, że po prostu jej ciało potrzebowało odpoczynku. Spojrzała w oczy męża. Tak strasznie go kochała...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Czw Lis 03, 2016 10:18 pm

Naturalnie musiał pracować niestety zdalnie jako łowca wampirów, ponieważ nie zostawi żony samej w posiadłości w dodatku byłby głupcem gdyby tak zrobił. Taki niestety on jest, czy niestety? nie żałował swego zachowania czy charakteru.. został dobrze wychowany przez rodzinę zastepczą w dodatku jeszcze spotkał Demetrie później... więc wiedział, że coś pomiędzy nimi kroiło poważnego ale nieważne... są w końcu razem. Uśmiechnął się czule do ukochanej żoneczki i zaśmiał lekko przy niej:
- Wiesz, uroczo wyglądasz - odparł wesołym tonem głosem. Miał nadzieję, że Vladislau dostanie tego smsa, bo chciał się spytać o chrzestnego dla dziecka. Obserwował uważnie Demetrie.
- Dobrze kochanie, ale proszę nie przemęczaj się - rzekł krótko. Nie mógł pozwolić na przemęczenia ukochanej, powinna wypoczywać jak najwięcej jednakże mogą dokuczać ciągłe skurcze przecież termin niedługo będzie jej rodzenia. W dodatku dziecko w brzuszku musi mieć tyle energii, że kopie. Gdy dowiedział się, że to córeczka to był niebowzięty. Brakowało jeszcze jednego dziecka tak naprawdę, czyli syna ale to później nadejdzie czas. Męzczyzna nie odstawał ani na krok stojąc przy niej, opierając ręką o fotel lekko. Poczuł dotknięcie jej dłoni po policzku, aż uśmiechnął się i pocalował ją w czoło.
- Oj. Hmm.. szczerze.. powinnaś odpoczywać tak naprawdę. Zrywanie nie było najlepszym pomysłem Skarbie - rzekł do niej spoglądając wo czy ukochanej. Ciepło od męzczyzny tak bardzo biło mocno, że nie wiedziala jak bardzo on ją kocha....
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Czw Lis 03, 2016 10:43 pm

Przez ciąże ukochanej Hideo musiał pracować w domu, aby być ciągle blisko niej. Cieszyła się, że mąż jest na wyciągniecie ręki. Jednak zastanawiała się, czy go nie ogranicza w końcu mógłby jeździć na misję. A tak siedzi po nocach w gabinecie nawet, aby zrobić wszystko na czas. Martwiła się, czy aby on się nie przemęcza. Pomimo charakteru Hideo był wspaniałym facetem i bardzo kochającym. Zaśmiała się na jego komplement.
- Dziękuję skarbie. Z brzuszkiem mi do twarzy.
Była zadowolona i uśmiechnięta. Z początku widział, że płakała i bała się, ale z czasem tak bardzo pokochała to dziecko, że każdego dnia czule mówiła do brzucha. Ah no i tak! Dziewczynka miała przyjść na świat, a Hideo gdy się dowiedział prawie złamał nogę ze szczęścia. Na drugie dziecko jednak musi się wstrzymać gdy Demetria wróci do pełni sił i trochę wspólnie odchowają to jedno.
- I ja proszę cie o to samo ukochany. Nie siedź po nocach w gabinecie tylko wracaj...do nas...tez potrzebujesz sił.
Demetria zmieniła się, stała się bardziej dojrzalsza i odważniejsza. Teraz to ona często chciała się troszczyć o niego. Poczuła jego ciepły pocałunek na swoim czole i uśmiechnęła się.
- Wiem kochanie, ale musiałam trochę pochodzić. Zwariowała bym ciągle leżąc.
Powiedziała do niego. Demetria powoli i ostrożnie spróbowała wstać z fotela, aby nie siedzieć też ciągle. Zmarszczyła nieco czoło gdy już była na nogach trzymając się za brzuch. Zabolało gdy wstała. Czuła się dzisiaj dziwnie. Podeszła do męża obejmując go i kładąc mu dłonie na plecach. Przez brzuszek do końca się nie mogła przytulić, ale spojrzała na niego z dołu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Czw Lis 03, 2016 11:29 pm

W pracy miał dużo do roboty, jednakże zdawał sobie sprawę, że powinien odpocząć ale same raporty się nie zrobią. Westchnął cichutko do siebie, zastanawiając w końcu czy kiedy te papiery skoczą się na dobre. Najważniejsze, że charakter nie zmieniał się u na tyle iż wytrzymuje ale jak będzie starszy niestety zacznie ograniczać. Gdy sprawił słowami ukochaną usłyszał wypowiedz:
- Bardzo proszę kochanie - odparł krótko i zaśmiał się cichutko przy niej. Ucieszony był, że w końcu normalnie układa się zdając sobie sprawę z tego jak było wcześniej. Właściwie nie przypominał o swoim prawie złamanej kończynie dolnej. To było niefortunne zdarzenie, że tak musiało się stać.
- Dobrze kochanie, postaram się ograniczyć późniejsze chodzenie. Trochę mi pracy zostało ale najważniejsza część została wykonana więc pewnie z 10 raportów muszę napisać i będę wolny dla was - odparł dotykając brzuszka raz jeszcze i pocalował krótko ukochaną w usta. Zachowanie ukochanej strasznie zmieniło się nie dopoznania. Była w dojrzalsza i odważniejsza. Spodobało się jemu jeszcze bardziej. Usłyszał słowa ukochanej widząc jak próbuje wstać dlatego dał rękę żeby mogła oprzeć się o nią podczas wnoszenia z fotela.
- Rozumiem Ciebie kochanie - odparł krótko. Właściwie rozumie ją, że nie wytrzymałaby tego ciągłe siedzenia czy leżenia w łóżku. Po chwili zauważył, że próbowała się do niego przytulić dlatego objął z tyłu tulając do siebie i mogła poczuć jego ciepło.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pią Lis 04, 2016 4:50 am

Hipoł i jwgo papierkowa robota. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że miał sporo pracy i obowiązkow. Nie chciała jednak, aby przepracować się bo w końcu martwiła się o swojego męża. Jak tylko urodzi na pewno w wolnym czasie będzie chciała mu pomóc w pracy. Troszczyła się o niego.
- Ty i te twoje papiery.
Zaśmiała się. Mógł na nią liczyć i jeśli dzięki jej małej pomocy mógłby szybciej uporać sie z papierami to będzie mu pomagać. Oj oby to niefortunne zdarzenie nie musiało mieć wiecej miejsca. Przy nim nawet nie wstydziła się gdy dotykał jej pleców gdzie znajdowała sie ta ogromna blizna.
Pomógł jej wstać z fotela co było znacznym ułatwieniem dla niej bo ciężko wstawało się samej. Oczywiście odwzajwmniła jego pocałunek. Dem przez ciążę nabrała nie tylko uroku, ale jej charakter zmienił się znacznie. Można powiedzieć, że. Nawet na lepsze. W końcu kiedyś musiała dojrzeć. Czuła się bardziej kobieca i pewna siebie. Gdy przytulił ją od tyłu mógł poczuć jak opiera głowę o jego tors. Wzięła jego dłonie i położyła na brzuchu. Dziecko ciągle było niespokojne. Swoje dłonie położyła na jego dłoniach, które znajdowały się na jej brzuchu. Zaczęła lekko kołysać się z mężem.
- Czujesz? Nasza córka będzie miała charakterek.
Hideo na pewno odczuwał ruchy, które dla Dem były nieco uciążliwe. Chiała już urodzić bo naprawdę była już zmęczona.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pią Lis 04, 2016 8:32 pm

Hideo westchnął cicho mysląc o tej swojej robocie co jego to dobijało strasznie. Uspokoił się na chwilę zastanawiając gdzie jest jego najmłodsza siostra Mana. No teraz to przegięła nie pomaga w domu w dodatku szwenda się nie wiadomo gdzie, a po drugie jest potrzebna żeby mogła pomagac szwagierce. Niecierpiał takich sytuacji dlatego miał poważną minę:
- Ahh noo.. - odparł krótko. Zaśmiał się też ale po chwili przestał nie dawając spokoju, że nie może liczyć na własne rodzeństwo. Powinien ją wydziedziczyć totalnie lub wysłać do Marco. Jednakże zrobił głęboki oddech i wydech przy żonie żeby pozbyć się nerwów. Gdy Hideo pomógł wstać ukochanej, odwzajemnił jej pocałunek. Cały jej urok siedział w niej w jakim była teraz stanie. Uśmiechnął się delikatnie tuląc ją od tyłu czując, że ręce wylądowały na brzuszku Demi czując lekkie kopnięcia dziecka co jego ucieszyło jednakże miała faktycznie charakterek:
- Tak czuję, a no coś czuję, że ten charakter po mnie odziedziczy - rzekł krótko z przekąsem bo co pamiętał to Marco powiedział, że w brzuchu swej matki byłem nieznośny i kopałem chcąc w końcu wyjść na świat więc wszystko przed nią. Czuł, że to będzie córeczka tatusia totalna i łobuziara na całego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Pią Lis 04, 2016 9:04 pm

No tak siostra Hideo, która pokazała się tutaj kilka razy w ciągu miesiąca. Znikała tak szybko jak się pojawiała, a Demetria nie mogła jej złapać, aby porozmawiać z nią. Właściwie martwiła się nieco bo co jak co, ale mogła by bywać częściej razem z nimi. Hideo na pewno by się ucieszył gdyby jego siostra tu była. Miał taką poważna minę. Demetria oczywiście nie narzekała, że nie pomaga jej czy coś no bo w sumie była młoda. Chciała pewnie korzystać z życia.
- Hideo, gdy masz taką poważną minę to wiem, że martwisz się o coś. Co zaprząta twoją głowę?
Miała prawo wiedzieć o czym tak myślał, a po za tym zawsze mógł rozmawiać o tym co go dręczy. Gdy się zaśmiał nieco uśmiechnęła się do niego. Stała razem z nim tyłem do niego, a on obejmował ją i kołysali się delikatnie. Demetria była naprawdę szczęśliwa, teraz to ona mogła założyć własną rodzinę.
- To dobrze. Powinna być silną dziewczynką tak jak jej tatuś.
Demetria i tak czuła, że dziecko może mieć charakter ojca. Już w brzuszku mamusi dawała popalić, zwłaszcza już prawie pod sam koniec ciąży. Ale chciała, aby miała charakter po ojcu będzie silna jak tata. Demetria była inna. Delikatniejsza. Miała tylko nadzieje, że będzie chociaż trochę grzeczna.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Gość Sob Lis 05, 2016 4:51 pm

W dzisiejszym dniu było jakoś wszystko dziwnie w rodzinie. Żadnej informacji nie dostał na temat biologicznej rodzinie czy oni żyją czy nie? Wszystko było dzikie dla niego ale co poradzić niestety tak bywa w życiu. Łowca znalazł ukochaną kobietę która jest przy boku i dziecko w drodze gdyby tylko ta Mana była obok ale co poradzić nie jest bo gdzieś szwenda się po uliczkach. Westchnął niezadowolony i usłyszał słowa ukochanej z lekka zdziwiony:
- Ahh nie podoba mi się podstawa Many bo powinna pomagać Ci w trudnych chwilach, a nie szwendać się - odparł lekko zdenerwowany jednakże nie chciał, żeby ona tak to odczuła od niego. Zawsze uważał że rodzeństwo powinno polegać na sobie ale najwyraźniej musiał zostać z tym samym. W dodatku nie ma przy nim już od jakiegoś czasu Hidekiego, który niestety zginął tragicznie. Gdy obejmował cały czas Demetrie poprawił się mu humor od razu.
- A no prawda - rzekł krótko do niej z uśmiechem na twarzy. Miał nadzieję, że z córeczką będzie totalnie inaczej niż z Maną. W dodatku jeśli ma mieć charakterek po ojcu będzie małą bestyjką i rozrabiaką. Biedna Demetrie niestety poczuje uciążliwość ale miał nadzieję, że tak nie będzie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Parter] Jadalnia Empty Re: [Parter] Jadalnia

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach