Nie śpij.

Go down

Nie śpij. Empty Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Nie Wrz 25, 2016 4:05 pm

Event dla Shiro
Cel: Poprawa kontroli mocy.
Poziom: Trudny.




Dzień jak co dzień. Ostatnie promienie letniego słońca skryły się za chmurą, która wisiała nad miastem już od godziny. Uczniowie akademii krzątali się po zewnętrznych terenach szkoły, nie zwracając uwagi na chłód jaki dawał dzisiejszy poranek. Grube płaszcze dawały idealną ochronę przed warunkami, a w połączeniu z chustami zawieszonymi na szyjach, stanowiły idealny bastion przed niską temperaturą. Gama radosnych dźwięków roztaczała się na dziedzińcu, przybierając na sile ilekroć jakaś krzykliwa wampirzyca spotkała pod szkołą jedną ze swoich szalonych przyjaciółek.
Shiro obudził się kiedy do jego pokoju wdarł się podmuch zimnego powietrza, a czarę goryczy dopełniły głośne uczennice śpiewające najnowsze japoński hity. Niestety. Nawet mimo zmęczenia wampir nie mógł już zmrużyć oka i mimo że zasłony tłumiły część dźwięków i światła, nie mogły zagłuszyć wszystkiego.
Po kilku minutach wpatrywania się w sufit, wampir poczuł głód, jednak w jego pokoju nie znajdowało się absolutnie nic, czym mógłby się posilić. Co tu robić? Chyba pora dołączyć do wesołej ferajny i sprawdzić co się dzieje poza pokojem. Do zajęć natomiast zostało dobre kilkanaście godzin.

Shiro, przebudziłeś się wcześniej niż powinieneś, ale nie jesteś w stanie zmrużyć ponownie oczu. Jedynym czego w tej chwili pragniesz jest ciepły posiłek, ale czy tutaj? W akademii? Możliwe, że znalazłbyś jakieś tabletki, lecz dzisiejszy głód jest na tyle duży, że byle posiłek go nie zagłuszy. Może jakieś mięsko?
Jesteś świadomy, że prędko nie wrócisz do pokoju, dlatego zabierz ze sobą wszystko co jest Ci niezbędne.

Opisz proszę cały ekwipunek oraz ubranie jakie będziesz miał na sobie opuszczając swój pokój.
Miłej zabawy ~
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Sob Paź 01, 2016 7:47 pm

Zzz... Zzz... Zzz...
Rudowłosy chłopak przekręcił się na drugą stronę i przykrył się szczelniej kołdrą. Zimny podmuch powietrza stanowił dość oryginalny zamiennik budzika, jednakże zarazem niezbyt przyjemny. Wzdrygnął nieco. Nie podobało mu się to, lecz nie zastanawiając się więcej, przymknął ślepia, by spać dalej. Spać... Zzz...
Taki kij. Hałasy zewnątrz, pomimo zmęczenia, jakie odczuwał przez niechciana pobudkę, nie pozwoliły mu na ponowne uśnięcie. Jęknął cicho, wiercąc się jeszcze przez chwilę na łóżku, by znaleźć dla siebie dogodną pozycję do spania, lecz nic z tego. Nie udawało mu się.
W końcu wlepił wzrok w sufit, jakby to miało mu pomóc w lepszym zaśnięciu. Figa. Nawet to się nie udało. Zrozumiał to w chwili, gdy do zmęczenia doszło jeszcze uczucie głodu. I czy mu się wydawało, czy właśnie zaburczało mu w brzuszku? Brr...
Wymamrotał coś cicho, zwlekając się z łóżka. Przetarł dłońmi ślepia, by później podejść do szafy z ubraniami, skąd wygrzebał niebieską bluzę z kapturem, czarną podkoszulkę, granatowe spodnie, czarne skarpetki i adidasy na rzepy. W wybrany strój przebrał się dość mozolnie, walcząc z sennością. Co by tutaj zjeść... Chyba tabletki to za mało... - westchnął cicho.
Wygrzebał z szuflady biurka komórkę, wziął portfel, w którym znajdowało się około dwa tysiące yenów (ha, oszczędza się!), kilka tabletek krwi, legitymacja, a oprócz tego zabrał i chusteczki higieniczne. Wepchnął to do kieszeni spodni i wyszedł stąd, zamykając swój pokój na klucz. Więc, czas szukać jedzonka!
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Nie Paź 09, 2016 6:28 pm

Część akademika w której znajdował się wampir o tej porze była całkowicie opustoszała. No cóż, większość uczniów jeszcze smacznie spała, a Ci pilniejsi gnali na zajęcia, jakby od tego miało zależeć ich życie. Po zapakowaniu podstawowych rzeczy, Shiro opuścił swój pokój w poszukiwaniu jakiegoś jedzenia. Byle jaka tabletka nie ugasi tak wielkiego głodu, dlatego po zamknięciu drzwi kot natychmiast skierował się w stronę wyjścia. Powiew jesiennego wiatru rozwiał jego włosy, kiedy tylko znalazł się na dziedzińcu akademii.
- Shiro? Shiro Fuyuki? Czekaj! - ciemnowłosa wampirzyca w okularach natychmiast dostrzegła znajomą twarz i nawet przez chwilę nie zawahała się podejść. Shiro nie miał pojęcia jak miała na imię. Widział ją może raz czy dwa i to zwykle na szkolnym korytarzu. Dziewczyna miała długie włosy, które na tą chwilę zaplecione były w dwa warkocze sięgające nastolatce do pośladków. Niebieska kurtka z puszkiem była na wpół rozpięta, jednak wampirzyca najwyraźniej nie cierpiała z zimna.
- Czekaj, gdzie idziesz? - kiedy znalazła się w dość bliskiej odległości, Shiro dostrzegł, że dziewczyna również posiada kocie uszy i ogon, który radośnie merdał na widok kolegi. Czy to były prawdziwe atrybuty? Trudno powiedzieć. Mówią jednak, że swój pozna swego, więc coś mogło być na rzeczy!
- Pamiętasz mnie? Jestem Simona! Chodzimy razem na zajęcia z chemii. - wstyd się przyznać, ale Shiro naprawdę nie kojarzył niewiasty z zajęć. Dziewczyna jednak nie przejmowała się chwilą konsternacji ze strony kociego towarzysza i szybko wyskoczyła z kolejną propozycją.
- Dziś odwołali nam zajęcia. Może pójdziemy gdzieś razem? Dostałam zaproszenie do naprawdę fajnego miejsca. - zdjęła z ramienia torbę i przeszukując ją przez moment, w końcu znalazła coś w rodzaju zaproszenia. Zdobiona kartka była złożona na pół jakby skrywała jakąś wielką tajemnicę. Natomiast sam entuzjazm wampirzycy mówił, że nie można przegapić takiej okazji.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Sro Paź 12, 2016 9:15 pm

Mogłem nie wychodzić z tego łóżka... - pomyślał Shiro, unosząc dłoń i tłumiąc ziewnięcie, międzyczasie też rozglądając się, gdy się przemieszczał. Ciężko było nie zauważyć, że panowały tutaj pustki - widocznie inni uczniowie nie mieli tych samych problemów co i Shiro.
Wiatr w tym momencie wydawał się być dla niego wybawieniem - przyjemny powiew, który rozczochrał jego włosy, pozwolił mu się chociaż odrobinę rozbudzić i zarazem poprawić nastrój.
Wtedy usłyszał, że ktoś go woła.
Zamrugał ślepiami, rozglądając się z niepewnością, by zauważyć, jak ktoś do niego się zbliża. Dziewczyna. Kto to? Przekrzywił nieco głowę, zastanawiając się. Nie umiał przywołać sobie jej imienia z pamięci, ale wychodziło na to, że musieli się skądś znać... Ale skąd? Widział ją gdzieś? Korytarz? Szkoła? Ale osób było było naprawdę dużo, ciężko wszystkich spamiętać...
Uśmiechnął się do niej niemrawo.
- Dobry - przywitał się z nią. - Na miasto. Sklep. Jedzenie - odpowiedział jej lakonicznie. Jego oczy na chwilę skupiły się na jej... Dodatkowych atrybutach. Kot? Dziwne. Bardzo. Jej moc? Czy może była taka jak Shiro? Albo coś jeszcze innego.
I za nic jej nie kojarzył, co pewnie było widać po jego zdezorientowanej minie.
- Odwołali? - a to była dopiero niespodzianka. - Hmm... Co to za miejsce? - spytał się jej. - I... Nie wiem, Simona. Nie chcę iść do nieznajomego miejsca - był zmęczony i głodny. Nie chciało mu się przez to bawić w jakieś nowe rzeczy. Dlatego też patrzył na nią, zastanawiając się, czy będzie dalej nalegała, czy da mu spokój.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Pią Paź 21, 2016 10:42 am

Simona wpatrywała się w swojego rozmówcę, chłonąc każde jego słowo. Było widać, że nastolatka należała do grona bardzo charyzmatycznych osób, które łatwo nawiązują nowe znajomości. To by wyjaśniało, dlaczego zawołała Shiro i od razu wyskoczyła z niecodzienną propozycją. W końcu co stało na przeszkodzie, żeby mogli się bliżej poznać.
- Jedzenie w sklepie? - wampirzyca uśmiechnęła się szeroko do kolegi – Żywisz się ludzkim jedzeniem czy chcesz zjeść sprzedawcę? - zachichotała. Wizja Shiro polującego w sklepie pełnym ludzi wydała się jej niezwykle zabawna. Zwłaszcza, że nastolatek kojarzył jej się zawsze z osobą spokojną i wyważoną. Nie jak koledzy z jej szkolnej ławki – banda naburmuszonych dzieciaków, które zrobią wszystko aby pokazać kto miał wyższość.
- Tak, nauczyciel się rozchorował. Braki w kadrze spowodowały, że nie mogą nam znaleźć żadnego zastępstwa. - Simona nie była zawiedziona takim obrotem sprawy. Wolny dzień w tygodniu szkoły zawsze był miłą nagrodą i fajną odskocznią od codziennych obowiązków. Lekcje? A na co one komu?
- Podobno będzie tam kilka osób takich jak my… no wiesz. - dyskretnie wskazała na ogon i kocie uszy. Spotkanie osoby o podobnej odmienności to istna rzadkość. Nic więc dziwnego, że dziewczyna tak się ożywiła na myśl o popołudniu spędzonym pomiędzy wampirami podobnymi sobie.
- Ja też nie chcę iść tam sama, dlatego pomyślałam, że może miałbyś ochotę mi potowarzyszyć? - widząc niezdecydowanie w oczach Shiro, dziewczyna wyjęła zdobioną ulotkę, którą podała rudowłosemu. „Klub kota. Jesteś taki jak my? To świetnie! Poznajmy się, bo w naszej odmienności tkwi siła.” Na kartce było mnóstwo propozycji spędzenia wolnego czasu, a także mini mapka, w której zaznaczono lokalizację miejsca i tamtejsze atrakcje.
- Spotykają się raz w roku i dziś wypada ten dzień. Zobacz, Shiro, jest tam też barek przygotowany z myślą o takich jak my. Mają krew, mięsko i słodycze! No nie daj się prosić. Tak bardzo chcę tam pójść… nie każ mi iść samej. - prosiła, mając nadzieję, że chłopak ulegnie i wraz z nią odwiedzi nieznane dotąd miejsce.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Pon Paź 24, 2016 7:32 pm

Shiro uśmiechnął się do niej lekko, ale nie odpowiedział na ową kwestię. Jedzonko, jedzonko... Rudowłosy w tej kwestii z pewnością był przewidywalny, ale czy na pewno...? Nie no, dobra, nie zaatakowałby ludzi w miejscu, gdzie ktoś inny może być. Pomimo młodego wieku, na tyle jeszcze potrafił się kontrolować.
Pokiwał głową, akceptując to wyjaśnienie. Zaskakujące było to, że nauczyciel się rozchorował... Ale przecież takie rzeczy się zdarzają, prawda? Tylko szkoda, że nie mógł wykorzystać dzień wolny... A nie, mógłby. Wrócić potem do pokoju i znów próbować zasnąć. Może tym razem by się udało?
Spojrzał na nią pytająco. Takich jak my? - zastanowił się chwilkę nad jej słowami, po czym niepewnie pokiwał głową. - Chyba chodzi jej o to - delikatnie poruszył uszami. - I właściwie... - czy ona była taka sama co i Shiro? Fakt, że nie pamiętał, skąd zyskał te cechy powodował, że... Cóż, że mógł uważać, że byli tacy sami. Szkoda tylko, że nawet nie wiedział, kim jest właściwie Simona. Chyba po prostu jedną z osób, które mija się na korytarzu... I na które nie zwracało się zbytnio uwagi.
- Huh - to było zaskakujące, że akurat jego chciała ściągnąć, a nie jakieś swoje koleżanki, z którymi z pewnością miała o wiele lepszy kontakt. Do tego dochodził fakt, że rudowłosy ciągle nie wydawał się być przekonany co do tego pomysłu. Potarł brzuszek, zastanawiając się, czy być nieco bardziej niewinnym i po prostu nie uciec jej.
Wziął jednak od niej ulotkę i przyjrzał się uważniej.
- Etto... Nie sądzisz, że to bardziej coś w stylu spotkania właścicieli kotów? - bąknął. Ciężko sobie wyobrazić fakt, że spotykają się tutaj tacy ludzie czy wampiry jak Shiro.
Jego żółte oczy skupiły się na dziewczynie.
- Chcę coś najpierw zjeść - powiedział do niej. - I potem z tobą pójdę. Co ty na to? - zaproponował jej takie wyjście. Czy pozwoli na to, by młody wampir się zamęczał przez głód? W końcu... Mógłby stracić kontrolę.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Nie Lis 06, 2016 1:38 pm

Simona nie wyglądała jak typowa dusza towarzystwa. Ot zwykła nastolatka, trzymająca się na uboczu przez swoją odmienność. Widać, że długo nosiła się z myślą aby w końcu zaczepić Shiro. Był inny. Był taki jak ona, a nawet pośród wampirów hybrydy stanowiły niewątpliwą rzadkość.
Dziewczyna nie miała wielu koleżanek, a jeśli nawet, to żadna z nich nie posiadała puchatego ogona, ani uszu.
- Tutaj będą różni… nie tylko kotołaki, Shiro. Hybrydy. Wszystkie hybrydy, które chcą pokazać swoje istnienie. - zabrała ulotkę, przyglądając się jej przez krótką chwilę – To znaczy tylko te które nie kierują się jedynie żądzą. - Gdyby na spotkaniu pojawiła się hybryda nie panująca nad swoją odmiennością, cały charakter zdarzenia stałby się niebezpieczny dla wszystkich jej uczestników. Właśnie na takie wypadki była ochrona, która zarówno przed samym wejściem jak i po nim, sprawdzi czy wszystko jest w porządku.
- Możemy zjeść na miejscu. To nie daleko. - uśmiechnęła się, wskazując kierunek gdzie wyznaczono miejsce spotkania. Duży budynek w centrum miasta, gdzie kiedyś znajdowała się fabryka, a teraz… no cóż, było to głównie miejsce zlotów dla fanów mangi i anime.
- Wiele osób będzie z daleka, więc zapewniają wyżywienie, a nawet nocleg o ile ktoś się zdecyduje. Będą tam wampiry z różnych kontynentów, wyobraź to sobie Shiro. Dziesiątki… nie! Setki takich jak my. Niektórzy z nich nie żyją w cieniu, a inni są prawdziwymi ikonami… celebrytami. - rozmarzone oczy zdradzały, że dziewczyna niezwykle cieszy się na to spotkanie.
- Jeśli chcesz zjeść coś wcześniej to prowadź, a jak nie to chodźmy, bo za kilkanaście minut będzie uroczyste otwarcie! - Simona pójdzie za Shiro jeśli ten zdecyduje się pójść do jakiejś „knajpki”, a dopiero potem pokaże mu właściwe miejsce. Jeśli kotołak zrezygnuje z wcześniejszej przekąski, nastolatka zaprowadzi go pod budynek gdzie ma rozegrać się cała impreza. Duży, dwupiętrowy budynek z małymi oknami i dwoma dużymi kominami z których od lat nie wydobywał się dym. Gdyby nie tabliczki powitalne, różnokolorowe baloniki i lampki jakie przystrajały wejście i cały budynek, miejsce to mogło się wydawać ponure i opustoszałe. Drzwi były jednak otwarte, a dwóch ochroniarzy właśnie wpuszczało jakąś parkę – chłopaka wyglądającego jak skrzyżowanie ze szczurem i dziewczynę kotołaka. Co za paradoks.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Sro Lis 09, 2016 8:06 pm

To naprawdę wydawało mu się być dziwne. Serio. Słowo. I tak dalej. Dlatego też wlepił w nią pytający wzrok. Dlaczego? Bo Shiro nie bardzo wiedział, jak własną odmienność interpretować. Równie dobrze to mogło być działanie jakieś mocy, której nie umiał kontrolować. Ledwo panował nad pozostałymi... Więc i to jest możliwe. Jednak o tym nie wspomniał na głos, po prostu wzruszył nieco ramionami.
- Nie wiem co myśleć o takich spotkaniach... Spotkaniu - powiedział do dziewczyny, z nutką szczerości w głosie. - Wydaje mi się, że jest to trochę niebezpieczne... - westchnął cicho. Czy ujawnienie tak dużo różnych i zarazem odmiennych istot skonczy się dobrze?
Jeść. Nie chciał tam iść głodny. Aż zamerdał ogonem, zdradzając tym samym swoje emocje. W nieznanym miejscu, gdzie była wątpliwa możliwość zdobycia jedzenia. Potarł brzuszek.
- A będzie tam krew? - spytał się jej.
A co do spotkania, to go nie ciekawiło pochodzenie osób. Mimo to, uśmiechnął się do niej, widząc jej zapał związany z tą tematyką. Nie chciał psuć jej zachwytu własnymi odczuciami na ten temat. Co też sprawia, że idzie tam bardziej... By po prostu ona mogła się cieszyć z tego wydarzenia.
Jeśli chodziło o jedzenie - koniec końców, rudowłosy zrezygnował z tego, więc udał się wraz z koleżanką na miejsce. Jego żółte oczy przyglądały się nieznajomym osobom, a na widok Pana Szczura... Przełknął ślinę, czując chwilową chęć wgryzienia się w niego. Jednak pokręcił łebkiem i grzecznie ruszył za Simoną, zastanawiając się, co tutaj właściwie się odbędzie.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Sob Lis 12, 2016 11:16 am

Obawy Shiro były całkowicie zrozumiało. Nie często spotyka się hybrydy, a co dopiero kiedy są licznie zgromadzeni w jednym umówionym miejscu.
- Ja nie wiem… Chcę spróbować, a boję się iść sama. Boję się, że mnie nie polubią. - dziewczyna spuściła wzrok, dając do zrozumienia, że dość często spotyka się z poczuciem odrzucenia i samotności. Nic dziwnego – była inna.
- Pisali o poczęstunku. Z tego co wiem ma być tam szwedzki stół i wszystko czego zapragniemy. - uniosła spojrzenie uśmiechając się nieśmiało do chłopaka. Czy to oznaczało że z nią pójdzie? On? Simona długo nosiła się z myślą, żeby poprosić Shiro o wspólną wycieczkę. Dzisiejsze wyjście na spotkanie traktowała prawie jak randkę, ciesząc się w duchu podwójnie.
- Dziękuję, jesteś wspaniały! - klasnęła w dłonie i nie kontrolując odruchu ucałowała kotołaka, by za chwilę odskoczyć od niego jak oparzona – Przepraszam. - wydukała pośpiesznie paląc niezłego buraka. Pewne zachowania wynikały z jej ukrytej natury i nijak nie miały nic wspólnego z tym co okazywała na co dzień.
Chłopak przypominający szczura odwrócił się w momencie, kiedy Shiro na niego spojrzał. Cichy pisk wyrwał się z ust myszołaka, a towarzysząca mu dziewczyna pokrzepiająco wzięła go za rękę. Było widać, że on również nie czuł się komfortowo przychodząc do miejsca gdzie będą inne hybrydy. Bał się. Był inny i również słabszy, bo większość zgromadzonych stanowiła bardziej drapieżniki niż skrzyżowania z gryzoniami.
Nastała w końcu kolej Shiro i Simony.
- Zaproszenie. - rzucił ostro jeden z ochroniarzy i wyrwał z ręki Simony kartkę jaką wcześniej pokazała Shiro. Dziewczyna skuliła się nieco, kiedy drugi ochroniarz pociągnął ją za ogon by sprawdzić czy jest prawdziwy. To samo uczynił zresztą w kierunku Shiro.
- Wchodźcie. - przepuścił ich i kiedy weszli do środka, ochroniarze zamknęli za nimi drzwi. Do kotołaka natychmiast dotarł smakowity zapach jedzenia. Była tutaj krew różnych grup wypełniająca po brzegi dzbanki i kielichy. W większości ludzka, choć dla tych wybrednych nie zabrakło również takich rarytasów jak krew wampirza i to nawet szlachetna. Dla fetyszystów był stworzony oddzielny kącik, gdzie dwóch chłopaków przypominających lisy właśnie kosztowała krwi dziecka poniżej pierwszego roku życia. Na tym samym stoliku stała też krew alkoholików, ćpunów, nimfomanów i pasjonatów adrenaliny. Nie samą krwią wampir jednak żyje. Inne stoliki zawierały pokrojone kawałki ludzkiego mięsa, a nawet całe części jak palce, czy nawet całe dłonie. Tłum był spory. Większość hybryd gromadziła się przy swoich upatrzonych potrawach i jadła, nie zwracając uwagi na otoczenie. Inni natomiast szukali nowych znajomości i dzieląc się pucharami, podchodzili do innych by się przedstawić.
- Jestem Blanca, a to jest Zip. Cześć! - dziewczyna w rogami podała Shirowi kielich, a zaraz za nią pojawił się prawie dwumetrowy wampir – prawdopodobnie skrzyżowany z bykiem. Oboje mieli na sobie skórzane stroje i mnóstwo kolczyków w uszach.
Sala była olbrzymia. Poza stołami z jedzeniem znajdowały się też zwykłe stoliki ze stojącymi obok krzesłami. Wielka scena była na razie pusta, co świadczyło o fakcie, że Shiro i Simona na szczęście się nie spóźnili. Sam wystój był raczej utrzymany w jasnych barwach, a różnokolorowe baloniki radośnie falowały jakby w rytm puszczanej muzyki.

Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Sob Lis 19, 2016 5:47 pm

No i brawo, dziewczynie udało się sprawić, że biedak delikatnie rzecz mówiąc, zmieszał się. W jaki sposób? Wystarczył jeden, prosty gest w postaci pocałunku, by i on nie reagował jakoś zwyczajnie.
Jednakże dzięki tej wędrówce zdołał się uspokoić, więc... Zero wypieków na twarzy i nieśmiałego zachowania! Póki co.
Po tak krótkim wstępie, warto skupić się na aktualnych wydarzeniach. Na szczęście szczurołaka, rudowłosy nie zdecydował się z niego zrobić posiłku, pomimo tego, że odczuwał głód.
Za to... Na zachowanie ochroniarzy nie zareagował zbytnio radośnie. Pociągnięcie ogonem zabolało, jak również sprawiło, że na jego twarzy pojawił się lekki rumieniec... Ciężko jednak było zdefiniować, czy ze złości czy z zawstydzenia.
- Zboczeniec - mruknął pod nosem, gdy już oddalili się od ochroniarzy. Spoko, dla się zrozumieć, że chciał sprawdzić autentyczność, ale musiał to robić aż tak brutalnie?! A może go jeszcze coś takiego cieszyło?
Westchnął cicho, gdy już pojawili się w środku pomieszczenia. Jego wyostrzone zmysły wyłapywały różne rodzaje krwi, to tylko w dość nieprzyjemny sposób przypomniało mu, że jest głodny. Zaczął merdać ogonkiem, jednocześnie poważnie się zastanawiając, czy nie podejść do jednego ze stolików i napić się. Ludzkie mięso... Yy... Nie. Wolał osobiście inne. Albo rybkę!
Mimo to, zanim to zrobił, do niego i Simony podeszła nieznajoma dwójka. Delikatnie uniósł brwi, jednakże przyjął od niej kielich.
- Jestem Shiro. A to Simona - przedstawił się również, jak i wspomniał o imieniu koleżanki. Z zaciekawieniem oczach obserwował tą dwójkę. Hybrydy... Tak? Ciężko było właściwie uwierzyć w to, że aż tyle istniało istot... Takich jak on sam. Czyli nie był aż tak wyjątkowy...? I zarazem samotny w tej kwestii.
Powąchał niepewnie zawartość kielicha. Jeśli byłaby tak krew, to napiłby się. A tak międzyczasie zauważył, że jednak się nie spóźnili. Czyli... Zabawa ich nie ominie. Nieźle. Również jego uwadze nie umknęło to, iż było tutaj dość kolorowo... Ale akurat wystrój nie wzbudzał u niego niepokoju. Bardziej już sama idea tego spotkania.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Nie Sty 01, 2017 9:37 pm

Mijały kolejne minuty, a hybryd na przyjęciu przybywało. Większość z przybyszy gościła na imprezie tego typu pierwszy raz, co już od progu zdradzały pełne zainteresowania spojrzenia. Hybrydy niepewnie oddawały wierzchnie okrycia i krążąc wokół zastawionych stołów, poszukiwały ukradkiem ulubionych smakołyków. Ktoś nalał sobie krwi? Świetnie! Wspaniała okazja do przełamania pierwszych lodów i wzięcia przykładu z innego bywalca. Kiedy drzwi zostały zamknięte na tak zwany amen, ochroniarze niczym niezwyciężone cerbery dumnie strzegli bram przybytku by nikt, dosłownie nikt nie zakłócił miejsca spotkania. Zebrani nie musieli się więc martwić nagłym wparowaniem grupy łowców czy innych niespodzianek z zewnątrz. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, a niestrapieni obżarstwem gości kelnerzy tylko donosili okazałe tace na stoły. Niczego nie brakowało, aż w końcu delikatna muzyka ucichła,a wszystkie światła skierowały się na scenę.
- Witam wszystkich zebranych. - starszy mężczyzna o kruczoczarnych włosach i typowo ptasich rysach przemówił do mikrofonu. Z ciekawością spoglądał na wszystkich uczestników zabawy, a nawet zatrzymywał na nich spojrzenie jakby właśnie ich przeliczał. Spodziewał się większego odzewu z prowizorycznych zaproszeń? Możliwe. Mężczyzna uśmiechnął się, ukazując białe wampirze kły, na co Simona lekko zadrżała. Towarzyszka Shira również upiła łyk z kielicha i kiedy doszło do niej, że jest opróżniony, oddała go przechodzącemu obok kelnerowi.
- Shiro… ja nie wiem czy to jednak był dobry pomysł… - przełknęła ślinę czując smak krwi i alkoholu, którego dziwnym trafem nie wyczuł jej węch.
- Um… to pali w przełyk. - skrzywiła się i siłą rzeczy spojrzała na pozostałych towarzyszy. Na Blance i Zipie takie napitki nie robiły raczej większego wrażenia. Czyżby to któraś z kolei impreza w podobnym wydaniu? Rozważanie dziewczyny przerwał mówca, bowiem zaczął wygłaszać wszystkim znane i standardowe formułki.
- Cieszę się, że tak tłumnie przybyliście na miejsce. Dzisiejsze spotkanie będzie miało nieco inny charakter niż to, które organizowaliśmy tutaj rok temu. Sądzę, że wszyscy jesteśmy gotowi na poznanie naszej prawdziwej natury i w związku z tym odnalezienie odpowiedzi na kilka nurtujących nas od zawsze pytań… - mężczyzna mówił i mówił, a tłum… słuchał go i wpatrzony jak w obrazek połykał każde jego słowo.

Shiro – twoja towarzyszka Simona zaczęła nerwowo się zachować. Nie może się skupić na otoczeniu, a jej skóra przybrała nienaturalnie blady odcień, nawet jak na wampirze standardy. Sam również nie czujesz się najlepiej. Zaczęła boleć Cię głowa, co przybiera na sile, a ty odczuwasz pulsowanie w okolicach skroni. Może to tylko wrażenie, ale nie odbierasz już większości zapachów, a większość dźwięków dociera do Ciebie z opóźnieniem. Coś jest nie tak, albo to efekt wypitego z krwią alkoholu. Czy taka ilość mogła przynieść aż tak niesprzyjające skutki?
Widzisz, że część gości również nie wygląda za dobrze i nerwowo rzuca spojrzeniem po pomieszczeniu. Ktoś automatycznie pokierował się do wyjścia, jednak drzwi ani nie drgnęły… ktoś je zamknął i jak widać na załączonym obrazku nie miał zamiaru otworzyć. Aż do końca imprezy...
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Wto Sty 03, 2017 10:24 am

Shiro zerknął w stronę drzwi, w chwili, gdy zostały zamknięte na... Cztery spusty? Chyba tak się o tym mówi. Czyżby już wszyscy pojawili się...? - zapytał sam siebie w myślach. - Ciekawe. Dość sporą mają ochronę... Chyba rzeczywiście podchodzą do tego poważnie - wzruszył nieco ramionami, postanawiając się już nad tym więcej nie zastanawiać. W końcu... Ochrona jak ochrona, wszędzie bywała, prawda? Nie było więc powodu do niepokoju.
W końcu jednak do jego uszów dotarło, że muzyka zaczęła się ściszać... Po czym pojawił się nieznajomy mężczyzna. Zaczęło się. Jednakże nie skupił się na jego słowach, albowiem jego uwaga skupiła się na jego towarzyszce. Poczuł ból głowy, jednak zignorował go póki co.
- W porządku? - wyszeptał w jej stronę zapytanie, tym samym zdradzając swój niepokój o jej stan. - Pali? - chwila, czyli to nie była zwykła krew? Widział również jej stan i chwycił ją za dłoń, by dodać otuchy, po czym rozejrzał się nerwowo, szukając miejsca, gdzie mógłby ją zabrać. Może powinni wyjść na świeże powietrze? Tak. To nie był zły pomysł.
Jednak zanim zrobił chociaż jeden krok, odczuł, że migrena nasiliła się. Syknął cicho, unosząc wolną dłoń do czoła i nieco pocierając je. No co jest? Cholera. Chwila. Tam był alkohol? - po jednym łyku było aż tak źle? O ile właściwie dobrze zgadywał. Chwila. Ale dlaczego nie wyczuł go, skoro tak? Pociągnął nosem. C-co jest? - zapach i dźwięk dobiegał do niego z opóźnieniem i dopiero teraz to zauważył. Niepewnie rozejrzał się wokół. Wychodziło na to, że nie tylko on miał takie problemy, ale... Co jest nie tak?
- Chodźmy do łazienki - wymamrotał do Simony, próbując ją pociągnąć... W jakim kierunku? W sumie, nawet nie wiedział. Ale pomimo słabego stanu, nie chciał stać bezczynnie.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Nie Kwi 23, 2017 4:02 pm

Kilka osób błąkała się nerwowo po sali, a w ich oczach była widoczna panika. Kilka hybryd nawet próbowało wyjść, ale ochrona niewzruszenie okupowała drzwi.
- Nie ma wyjścia. Impreza się jeszcze nie skończyła. - wciąż ta sama śpiewka, przez którą przestraszone hybrydy odchodziły z kwitkiem. Niektórym trudno się było skupić, przez co na samej sali dało się usłyszeć poruszenie. Nie wszyscy byli jednak poddani tym wpływom… Część gości bawiła się w najlepsze i nie zwracając uwagi na „obcych” po prostu kosztowała krwi, bądź żywo dyskutowała we własnym towarzystwie.
- Shiro, boję się… - załkała. Simona nie stawiała oporów, dlatego prędko poszła za Shiro w kierunku wspomnianej łazienki.
Pali…
Bosze… czujecie to?
Nie chcą nas wypuścić… co teraz?
Mijając kolejne osoby dało się wychwycić niepokojące rozmowy. Tłum był spory i nie tylko Shiro próbował znaleźć jakąkolwiek drogę ucieczki.
- Ej, stąd nie ma wyjścia! - jakiś chłopak przypominający wilka szarpnął Simonę, na co ta odruchowo wtuliła się w swojego kociego towarzysza. Po chwili dziewczyna padła nieprzytomna na ziemię… a za nią po kolei inne hybrydy. Shiro także.


Shiro, obudziłeś się na zimnej posadzce w pomieszczeniu w którym panował półmrok. Obok Ciebie śpi Simona, ale nie jesteście sami. Jest jeszcze kilkoro innych różnych hybryd, ale półmrok utrudnia ich identyfikację.
Z tego co widzisz masz na sobie tylko spodnie i obrożę z jakimś numerkiem na szyi. Do nogi przyczepiono migającą bransoletę.

Samo pomieszczenie ma jakieś 40 metrów i jest pozbawione jakichkolwiek sprzętów. Na ścianach wiszą lustra będące w rzeczywistości weneckimi. A drzwi? Są chyba ze stali i oczywiście… zamknięte.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Pon Kwi 24, 2017 8:44 pm

Uśmiechnął się łagodnie do Simony, próbując ją w ten sposób uspokoić.
- Spróbujmy znaleźć stąd wyjście, dobrze? - zaproponował jej łagodnie. Prawdę mówiąc, sam się tego wszystkiego obawiał... Może rzeczywiście trzeba było się uprzeć i nie przychodzić teraz?
Mógł żałować... Ale teraz i tak to już nie miałoby sensu, bo już się to wydarzyło.
- Ej, zostaw ją! - nie podobało mu się to, w jaki sposób zaczepił tamten dziewczynę. Tylko co dalej?
Cóż... Ciężko powiedzieć, bo nagle stracił kontakt z rzeczywistością.
...
...
Ciemność...
Ciemność się rozjaśniała...
Ostrożnie zamrugał ślepiami, zaczynając się budzić. Co jest? Momentalnie zerwał się do pozycji, rozglądając się wokół.
- Hej, Simona, obudź się - zaczął szturchać koleżankę, by również odzyskała przytomność. Międzyczasie dotarło do niego, że jest półnagi, jak również miał coś na szyi i na nodze. Jęknął cicho, i próbował to zerwać z siebie. Nie wiedział co to, ale nie podobało mu się to.
Chciał również użyć mocy ognia, by rozświetlić nieco bardziej to pomieszczenie.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Sob Kwi 29, 2017 2:24 pm

Simona poruszyła się i powoli otworzyła oczy. Podobnie jak Shiro, dziewczyna nie wiedziała gdzie się znajduje, przez co sprawiała wrażenie spanikowanej.
- Shiro, oni nam czegoś chyba dosypali. - rozpłakała się i nawet nie zwróciła uwagi, że ona również jest pół naga. W przeciwieństwie do Shiro, Simona miała na sobie tylko bieliznę – białą, wyglądającą na szpitalną. Obrożna na szyi i pikająca bransoleta na nodze nie ominęła wampirzycy. Po chwili zaczęli budzić się także inni.
Szepty, szmery, ktoś nawet krzyknął.
Dopiero po wyostrzeniu się wzroku, można była spróbować wyłapać cechy pozostałych osób. A było ich licząc łącznie siedmioro (wliczając w to Shiro i Simonę).
- Gdzie my jesteśmy? - zapytała jakaś dziewczyna przypominająca lisicę. Nie doczekała się jednak odpowiedzi od hybryd, które powoli wstawały z posadzki.
Gdy wszyscy znaleźli się na nogach, w celi rozległ się dźwięk, przypominający przeciągły alarm. Był bardzo głośny, przez co większość osób odruchowo zakryła uszy. Nawet wtedy dźwięk syreny wbijał się w czaszkę i powodował ból, bowiem wampir jak wampir… wiadomo, że ma wyczulone zmysły. Kilka osób upadło na kolana krzycząc prośby o zaprzestanie tej tortury… Ale nikt tego nie słuchał. W końcu dźwięk ucichł i wszędzie zapaliły się lampy palące się intensywnym, wręcz oślepiającym światłem. Z głośników zaś zaczął płynąć przemiły głos należący do zapewne starszej kobiety:
- Witajcie drodzy śmiałkowie! Zostaliście wybrani do udziału w projekcie badającym umysły i zachowania wampirzych hybryd. Jesteśmy tutaj w imię nauki. Od teraz każdy Wasz krok będzie przez nas obserwowany. - głośnik się wyłączył pozostawiając wampiry w konsternacji. Zero wyjaśnień, zero informacji. Niestety wszystko wskazywało na to, że nie jest to okrutny żart, ani koszmarny sen. Tylko rzeczywistość…


Hybrydy:

Shiro – obroża z numerem 3
Simona – obroża z numerem 2
Tammy – obroża z numerem 1. Wampirzyca o rudych włosach. Niska. Skrzyżowanie z lisem.
John – obroża z numerem 7. Wampir o szarych włosach. Wysoki. Skrzyżowanie z wilkiem.
Paty – obroża z numerem 5. Wampirzyca o brązowych włosach. Wysoka. Skrzyżowanie z kotem.
Reg – obroża z numerem 4. Wampir o brązowych włosach. Wysoki. Skrzyżowanie z psem.
Tracy – obroża z numerem 6. Wampirzyca o jasnych, słomkowych włosach. Niska. Skrzyżowanie z jakimś ptakiem (ma skrzydła, a na jej ciele widocznych jest kilka złotych piór)

Wszyscy mają na sobie tylko bieliznę.


Shiro – nie wiedzieć czemu magia nie zadziałała. Może to wina bransoletki? Materiał wygląda na antywampirzy.

Na obrożach jest wypisane imię oraz numer.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Nie Kwi 30, 2017 11:52 pm

- Hmm... - mruknął, przykucając przy niej i delikatnie klepiąc ją po ramieniu, by dodać jej w ten sposób otuchy i zarazem jakby "wspierając" ją w tej nieprzyjemnej sytuacji. Tylko kiedy...? Chyba, że to ten kielich... Całkiem możliwe. Skrzywił się nieco. - Brawo, Shiro, tak się kończy picie napojów od obcych - no niestety, ale rudowłosy to jednak bardzo ufna istota, więc wtedy nie myślał, że mogłoby się to wszystko skończyć... W taki sposób.
Ale jeśli miał rację, to co z tamtą dwójką? Też była ofiarą? A może współwinnymi?
Międzyczasie rozejrzał się, widząc zarazem, że i pozostali, którzy mieli tyle pecha, co i oni sami, zaczęli się budzić. Jego żółte oczy ostrożnie prześledziły to, a jego wzrok powoli wyostrzał się... Przez co wyłapywał ich cechy. Hybrydy. Wszędzie mieszanki wampirów ze zwierzęciami... Ale dlaczego my tutaj jesteśmy?
Nie odezwał się w chwili, gdy usłyszał jej pytanie. Po prostu... Sam nie wiedział gdzie są. To dziwne miejsce... Tak ciut sprawiało, że odczuwał dreszcze.
Na dodatek nie wiem, jak właściwie dam radę tutaj przetrwać. Nie podoba mi się to, że nie ma tutaj żadnych okien. Machnął ogonkiem, zastanawiając się zarazem, co powinien dalej zrobić. Próbować uderzyć w ściany? Wykorzystać moc... A nie, chwila, ogień nie chciał się pojawić. Zablokowane?
Czy coś jeszcze innego może próbować...
Nim jednak zdecydował się na jakieś działanie, usłyszał przerażliwy dżwięk - wycie alarmu. Raczej. Bądź co bądź, nie miał jakoś chęci zastanawiać się nad tym, albowiem to, co słyszał, lekko mówiąc, było dla niego torturą. Odruchowo zasłonił uszy, ba, przyciskał je do głowy, by móc chociaż trochę to zagłuszyć. Wyostrzone zmysły w tym przypadku działały na szkodę.
W końcu i to się skończyło, ale za to intensywne światło bardzo go drażniło. Zmrużył ślepia i uniósł rękę, by trochę zapewnić sobie cienia i ulżyć tako jako, by też zrozumieć mniej więcej to, co mówił głos... Kobieta. Hę? O czym gada? Jaki eksperyment?
- Ta, bo ci ujdzie na sucho to, że porwałaś kilka osób. Na pewno - mruknął natomiast. W końcu ponownie spojrzał na "towarzyszy niedoli". Przekrzywił nieco głowę i...
- Pamiętacie cokolwiek z tego, co się tam wydarzyło? - zwrócił się do nich. Obroże. Też mają. Liczba. Imię. Czyli zapewne ja też. Ale... Po co to? - nie podobało mu się to. Potraktowano ich jak zwierzęta?
Pożałują tego.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Esmeralda Sob Maj 20, 2017 3:52 pm

Niewątpliwie każda z osób znajdująca się w tym pokoiku była ofiarą. Wszyscy równie przerażeni i pogrążeni w myślach „co by było gdyby”. Podobnie jak Shiro przyszli z własnej woli, ale kto wiedział, że chęć spotkania pozostałych hybryd będzie miała taką cenę. Na pytanie czy cokolwiek pamiętają, przez moment nikt nie zabrał głosu. Myśleli, zastanawiali się, dumali. Nikt nic nie pamiętał… Niemrawo kiwali głowami, zagryzając wargi z bezsilności.

… w ten sposób minęło kilka dni. Skąd wiadomo, że kilka? Czas dłużył się niemiłosiernie i doszło do pewnych czynności, powtarzających się regularnie. Hybrydy były zmęczone i niewyspane. Posiłki jakie im przynoszono składały się na kiepsko wyglądającą papkę z krwi i kawałków mięsa. Z początku mało kto chciał ruszyć ten posiłek, lecz głód robił swoje. Wykrzywiając twarze w grymasie niezadowolenia więźniowie jedli to czym zostali uraczeni. Koszmarne, paskudne w smaku… Stara krew nie była czymś co jadło się z przyjemnością. Mięso było ludzkie, ale oprócz zwykłych postrzępionych kawałków w posiłku dało się odnaleźć fragmenty jelit i palce. Shirowi trafiła się nawet złota ślubna obrączka…
Kiedy ktokolwiek próbował się zdrzemnąć, sytuacja zawsze się powtarzała. Alarm. Głośne wycie, światła i regułka jakiejś nawiedzonej laski. Właśnie przez to mało kto spał, bo brak możliwości i ogólny strach robiło swoje.
- Nie wytrzymam tego dłużej!!! - Reg warknął, kiwając się gdzieś w kącie sali. Chłopak naprawdę wyglądał kiepsko. Jego brązowe włosy w ciągu kilku dni stały się wypłowiałe, a oczy podkrążone. Patrzył beznamiętnie przed siebie i trząsł się, do momentu aż zbliżyła się do niego tracy.
- Reg…. Napij się… napij mojej krwi. Pomoże Ci to, obiecuję. - zaproponowała i przytknęła dłoń do jego twarzy. Początkowo w oczach chłopaka pojawiło się zaskoczenie, ale szybko przeistoczyło się w coś niepokojącego. W furię, bowiem Reg nie był już sobą. Odrzucił dłoń dziewczyny, odpychając ją od siebie.
- Nie chcę! Pierdolę! To!!! Pierdolę!!! - warknął, przypominając teraz rozjuszonego psa. Tracy próbowała go jakoś uspokoić, ale nie było to możliwe… Reg rzucił się na dziewczynę, przewracając ją na plecy i przygniatając własnym ciałem. Wyglądał… jakby za chwilę miał ją zabić, a pozostali nie byli w lepszej kondycji. Co brak snu i normalnego jedzenia może zrobić z wampirem?
- Shiro, boję się. - szepnęła Simona i skuliła się gdzieś na podłodze. Od tych kilku dni wypadło jej sporo włosów, a cera zbladła do najjaśniejszego możliwego odcienia.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Shiro Fuyuki Wto Maj 23, 2017 10:08 pm

Ostatnie kilka dni nie były czymś, co można by uznać za przyjemne... I zarazem nie były czymś, co dopiero dorastający wampir mógł znieść od tak. Brak snu dawał się we znaki coraz to bardziej... A jedzenie... Eh. Szkoda słów. Lekko mówiąc, na początku zwrócił z siebie posiłek... Brak przyzwyczajenia. A potem? Jedynie wtedy, gdy odnalazł ową obrączkę ślubną... Przynajmniej wziął ją i obracał niekiedy wokół palców... Po prostu by jakoś zabić ten czas. Jakkolwiek.
To są potwory.
Uniósł dłoń i przetarł prawe oko, próbując tako jako odpędzić od siebie zmęczenie. Dźwięk syreny ranił uszy i doprawiał jedynie bólu głowy, więc tym bardziej wolał nie ryzykować zaśnięcie... Nie chciał dokładać do siebie więcej cierpienia. Badania? Akurat. Dobrze wiedząc, co się z nimi stanie, gdy dowiedzą się o tym inne wampiry. Wydawało mu się, że po takim czasie, na pewno ktoś zainteresuje się ich nieobecnością. Chociażby jego i Simony... Jako uczniów Akademii Cross.
Drugą dłonią zasłonił usta, tłumiąc ziewanie. Czy oni próbują zbadać, jak szybko będziemy chcieli ich pozbawić życia? Czy może czekają, aż wszyscy się wymordujemy? - tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi... Pozostawało się jedynie zastanawiać, jaki był ich prawdziwy cel.
Odsunął dłonie od twarzy w chwili, gdy do niego dotarły krzyki. Skrzywił się mimowolnie. Tego jeszcze brakowało... Nie dziwiło go. W końcu nerwy zaczną puszczać w takiej sytuacji. Jednakże większym zaskoczeniem było to, że dziewczyna zdecydowała się podejść do owego osobnika... I jeszcze zaoferować swoją krew? Dobrze usłyszał? Cholera. Zmrużył ślepia. Sam odczuł chętkę na to, ale nie zareagował... Nie poleciał, po prostu patrzył na to, co się dzieje...
By potem ujrzeć, jak tamten rzucił się na nią. Aż przełknął ślinę, nie będąc pewnym, co powinien zrobić. Powstrzymać go? Dobry plan, ale... Był zmęczony. Głodny. I zarazem zupełnie bezbronny, przez brak możliwości używania mocy.
Ciężko się nie bać w takiej sytuacji.
Spojrzał ze smutkiem na Simonę, już po usłyszeniu jej słów, po czym delikatnie pokręcił głową.
- Nie dziwię się... Sam się boję - odpowiedział jej, po czym powstał z miejsca i ruszył szybko w stronę tej dwójki. Cholera. Niedobrze mi. Źle się czuję. Co ja właściwie chcę zrobić?
Chwycił nagle rega za ramię, po czym szarpnął mocno, zamierzając go ściągnąć z dziewczyny. Zapewne również sam upadnie na tyłek z tego wszystkiego, bo nie zamierzał oszczędzać teraz sił.
Mimo wszystko nie chcę, by ktoś zginął niepotrzebnie.
- Nie daj się temu ponieść. Nie wiadomo co nam za to zrobią - powiedział do wampira. Jeśli któryś z nich spojrzałby na tego czerwonowłosego kotołaka, zobaczyłby, że na krótki moment jego oczy przypominały kocie... I to dosłownie - źrenice również stały się pionowe na te kilka sekund.
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Nie śpij. Empty Re: Nie śpij.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach