Promocja na szaliki!

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Wrz 17, 2017 9:45 am

Nie potrzebował komentarza,ani też zrozumienia bowiem nie łatwo było dojść do tego o co chodziło staremu człowiekowi z bliznami nie tylko na ciebie, ale i duszy. Wampir kiedyś był człowiekiem, jednakże śmierć była mu nadal tak mało znana. Choć większość by chciała spokojną bezbolesną śmierć, to tylko nielicznym jest ona dana, jak i na taką trzeba sobie zasłużyć. Tak czy inaczej póki co oboje żyli, choć innym trybem to niemniej teraz są w jednym pomieszczeniu. Camilio był wampirem, który mimo bycia krwiopijcą miał w sobie wiele człowieczeństwa, możliwe że nawet więcej od Corneliusa, który nawet jeśli był człowiekiem, to nie wiele mu brakowało do pokonania bariery, która pieczętuje go człowiekiem.
-Teoretycznie... W teorii mamy lato, a w praktyce jesień.
Mruknął do niego jedynie i choć wampir mógł odnieść wrażenie że ten z niego zakpił, to jednak stary łowca tą ripostą przekazał mu jak bardzo różni się teoria w praktyce, a co za tym szło? że zaprzeczył jego słowom.
-Sen nie daje szczęścia, a chwile wytchnienia
Dorzucił po chwili. Sen był dobrym na rany, choroby, jak i dawał chwile odpoczynku, lecz nigdy nie dawał szczęścia, chyba że pozorne. Sny to odzwierciedlenie marzeń, lecz kończą się zostawiając jedynie niedosyt, niezadowolenie. Jeśli dają szczęście, to na chwile.
-Camilio, nie mów mi co mam robić. To że większość facetów przy gorączce 37 stopni umiera, nie oznacza że idę ich tropem. Tyle co się podniosłem musi wystarczyć, a odpocznę w trumnie, nie teraz, gdy najzwyczajniej nie mam na to czasu.
Ripostuje, mądrzy... Bez wątpienia wampirem nie będzie zadowolony z takiego rozmówcy, lecz mimo wszystko, gdy popatrzeć na to z innej strony, to można zobaczyć iż Cornelius twardo stąpa po ziemi, bądź niektóre wydarzenia wykreowały go właśnie na takiego jakim był. Co ma swoje plusy i minusy jak widać.
-Wiem, że powinienem jeść, ale nie mogę... Nie chce...
Ileż razy to już słyszał że powinien jeść, ale cóż uczynić jak nie miał apetytu, jak i czasem potrafił wymiotować tym co zjadł. Chętnie jednak przyjmował płyny, najczęściej ustrojowe. Wampir go nie znał więc skąd mógł wiedzieć. Na wieść jednak iż wampir jest głodny łowca uśmiechnął się. Wystawi po chwili w jego kierunku swoją rękę, przyglądając mu się wymownie.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Pon Wrz 18, 2017 4:45 pm

Cóż... Prawdę mówiąc, oboje siebie nie znali i nie wiedzieli, jak przebiegała przeszłość drugiego, dlatego też ciężko było mówić o czymkolwiek z tym związanego. Prawdę mówiąc, warto też zastanowić się, jaka dokładnie łączyła ich aktualnie relacja... Nieprawdaż?
Jednakże pomijając tą kwestię, czarnowłosy wampir odczuł na moment odrobinkę niepewny. Cóż... Słowa łowcy nie były dla niego do końca zrozumiałe.
- Rozwiniesz myśl? - zwrócił się do niego. Może jednak zdoła go oświecić, co też miał na myśli? Miał nadzieję, że tak. No bo... Mimo wszystko był wampirem. Ciężko powiedzieć by taka istota mogłaby zostać zaliczona do "żywych". Chyba, że chodziło o coś bardziej głębszego... Lecz jednak nic takiego nie przychodziło mu na myśl.
Nachmurzył się nieco na jego kolejne słowa.
- Co to, to nie. Nie ma czegoś takiego - zaprotestował. - Jako twoja pielęgniarka mówię ci, że masz iść odpoczywać. Nie interesuje mnie to, że masz coś innego do zrobienia, zdrowie jest najważniejsze - wlepił w niego swoje ślepia... Pomimo iż sprawiał pozory spokojnego, było widać, że zachowanie jasnowłosego po prostu go irytowało. - I nie próbuj się wykręcać, że to jest istotne. Jeśli tak naprawdę jest, to raczej by nie byłoby ci na rękę, gdybyś zasłabł podczas najważniejszego momentu, prawda?
Próbował do niego przemówić i zarazem przekonać do swojego zdania, by tamten przestał się męczyć, a posłuchał się go. Hm? Może powinien być bardziej stanowczy?
- Czyli zup czy innych bardziej płynnych potraw też nie? - spytał się go natomiast. Trochę nie był pewny, jak to odczytać. Anoreksja? Bulimia? Czy może coś sprawia, że jego organizm odrzucał zwykłe jedzenie?
Westchnął cicho, marszcząc nieco brwi. Oczywiście... Tak. Odczytał tą intencję. Tą sugestię. Bardzo to go kusiło, ale... Pokręcił energicznie głową.
- Nie wezmę jej. Jesteś chory. Potrzebujesz teraz odzyskiwać siły, a nie tracić je - dodał jeszcze i zmarszczył nieco nosek. - Albo po prostu gorączka ci szkodzi i nie wiesz co robisz - podniósł się z miejsca, by przybliżyć się do niego i położyć dłoń na jego czole w celu sprawdzenia temperatury ciała.
Prawdę mówiąc, ta decyzja była dla niego dość ciężka. W końcu odmówił łatwego dostępu do krwi... A mógł po prostu wziąć to co chciał i być zadowolonym.
- Pójdziesz grzecznie do łóżka czy może mam cię zanieść? - spytał się go. - Twoje ciało potrzebuje odpoczynku. I nie dyskutuj ze mną, że nie pójdziesz.
Postanowił postawić na swoim i tyle.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Wrz 19, 2017 6:19 pm

-Oczywiście, że rozwinę, a mianowicie. Teoretycznie jesteś martwi, a praktycznie to jesteś żywy i masz się dobrze.
Odparł do niego po czym uśmiechnął się do niego jakby nigdy nic, poniekąd jednak nie kłamał, skoro wampiry uważało się za trupy, nie ważne że żywe. Ważne że trup. Teraz ten temat nie był zbytnio istotny, dlatego też tak jak szybko się pojawił, tak też szybko został urwany. Ciekawszy natomiast był bunt chłopaka. Bawił on łowce jak i rozczulał.
-O jejku, skoro tam mówi moja pielęgniarka, no to nie ma innej rady, jak jedynie zaufać jej słowom i pójdę odpoczywać. Może być?
Zapytał się chłopaka, obserwując go uważnie, jak i z lekkim rozbawieniem, bowiem bawił go, jednak nie w tym złym sensie, a właśnie w tym dobrym.
-Nie przesadzaj kotku... Jestem dość wytrzymały, więc nie obawiaj się, mimo wszystko rozczula mnie to jak się martwisz. Jesteś wtedy nawet całkiem uroczy...
Odparł do niego z uśmiechem, a nawet chwile się zaśmiał. Może faktycznie przez gorączkę zaczął już bredzić, kto wie... Póki co nigdzie się jednak nie ruszał i odpoczywał na fotelu. Miał dość spania na obecną chwile. Na kolejne słowa chłopaka wzruszył beznamiętnie ramionami. Co prawda mógł jeść, ale nigdy nie było pewne jak jego organizm zareaguje.
-Jestem taki przez tryb życia, jaki prowadzę.- Wytłumaczył się nieco, jednak wampir jeśli głupi nie był, to domyśli się tego że łowca popija sobie wampirzą krew, co miało niestety taki a nie iny skutek. -Wszystko ma swoją cenę, niestety.- Dorzucił. Gdyby jednak znał konsekwencje swoich czynów kilka lat temu, to mimo to i tak by nie zmienił swojego trybu życia.
-Pierwszy wampir odrzuca na mych oczach spożycie krwi... Oddanej dobrowolnie... No proszę... Camilio zadziwiasz mnie, niemniej jednak nie będę Cię namawiał.
Czyżby był zaszokowany decyzją wampira? Jakoś nieszczególnie, jednak to że nie przyjął krwi łowcy, gdy miał okazje, świadczyło tylko o nim. Spoglądał na niego jak podchodzi, po czym nieco odchylił łeb do tyły, nie uciekał niem, a ułatwił działanie wampirowi. Gorączka nadal jednak była, lecz łowca czuł się już lepiej. Pierwszą noc, a zarazem najgorszą miał już za sobą.
-Zostaje tu, bo tu wygodnie.-Oznajmił mu, po czym złapał go spokojnie za rękę by następnie przyciągnąć go do siebie a dokładnie na swoje kolana, pomagając sobie wolną ręką. Póki co chce chwile posiedzieć i odpocząć, dlatego też nie narzekaj już, a odpoczywaj grzecznie razem ze mną.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Sro Wrz 20, 2017 10:54 pm

Westchnął cicho. Tak jak sądziłem... Jego wyjaśnienie jest co najmniej dziwne. Ale... Chyba chodzi mu o to, że pomimo iż jestem wampirem, to jestem tutaj i rozmawiam z nim. Albo to, albo przegapiłem sens tej wypowiedzi.
Pokręcił nieco głową, decydując się zarazem, by nie wnikać w to wszystko dalej. Nigdy nie wiadomo, co z tego powodu mogło się stać, naprawdę!
- Może - mruknął w odpowiedzi, posyłając mu spojrzenie mówiące, że wcale, a wcale mu nie wierzy. Ba, był wręcz przekonany, iż jasnowłosy ponownie będzie chciał coś kombinować, by tylko wykręcić się od zaleceń wampira.
- Tylko tobie ci się tak wydaje, że jesteś wytrzymały. Zobaczysz, będziesz jeszcze wspominał moje słowa - po tym, poprawił szalik, naciągając go na nos i lekko się zmieszał. - Głupek. Przestań się ze mnie nabijać.
Naprawdę niekiedy nie rozumiał jego toku myślenia, czy tez tego, czemu kiedy nachodziło go na to, by wypowiadać takie, a nie inne słowa.
- Domyślam się - odparł cicho. Nie ciężko było zgadnąć, a po osobie dość dobrze wiedział, że nie każda decyzja przynosiła pozytywny skutek. Dlatego też starał się powstrzymywać od jakiejkolwiek krytyki.
Prychnął cicho.
- Też masz powód do świętowania, naprawdę - prawdę mówiąc, owa decyzja dość sporo go kosztowała, jednakże tego już nie chciał pokazywać po sobie.
Próbując odwrócić własną uwagę od tematu pożywienia, zdecydował się przekierować rozmowę na inny tor...
No, a przynajmniej taki był plan, bo nagle został wciągnięty na kolana mężczyzny. Na jego twarzy pojawiło się zmieszanie, a on sam odczuł się... Co najmniej dziwnie.
- Ej, co to robisz? - w sumie, teraz tym bardziej uświadomił sobie, że jest od niego mniejszy. - Ej, dobra, dobra. Skoro nie chcesz iść do łóżka, to pogadajmy. Opowiedz coś o sobie, marudo - powiedział do niego. - Zainteresowania czy coś. Szczerze mówiąc... Chciałbym cię trochę poznać lepiej.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Czw Wrz 21, 2017 9:09 am

Chłopak mógł odebrać słowa łowcy jak chciał. Jeśli nadal ich nie rozumiał no to niestety... Cóż poradzić... To jednak nie było istotne dla ich rozmowy, więc spokojnie można pominąć tę część i przejść do o wiele ciekawszej. Po przyznaniu chłopakowi racji, ten nie wierzył mu i w sumie słusznie, bowiem jak wampir dobrze wie, że takie przyznawanie racji, było podejrzane.
-Nie wiem czy wiesz, ale nawet teraz nie musiałbym używać żadnego artefaktu, ani magi by roznieść cię w pył.
Camilio mógł wierzyć w to iż człowiek był osłabiony na tyle by stać się bezbronnym, bądź na tyle by nie być zdolny do działania. To nieco mijało się z prawdą, a sam Cornelius wiedział że są o wiele lepsze środki na bycie osłabionym niż choroba. Niemniej jednak, nie groził mu a uświadomił go, iż mimo choroby umie się obronić, jednak jak to się odnosiło do obowiązków codziennych? Najprawdopodobniej wtedy by został zniechęcony i by poszedł spać.
-Nie nabijam się z Ciebie, w żadnym wypadku jednak zadowala mnie fakt, iż nie jesteś tylko nędzną skorupą, która jedynie zaśmieca naszą ziemie....
Odparł bez wątpienia chwaląc chłopaka. Odmówił jego krwi, bo miał do tego prawo, jednak poniekąd zmienia to sposób jakim był postrzegany przez Corneliusa. Może więc nie tylko łowca świętować, a sam wampir. Mężczyzna już po chwili złapał chłopaka jak lalkę, by móc go wciągnąć bezceremonialnie na kolana. Na wygodę narzekać nie mógł i choć Cornelius nie był grubym, to pod dupą chłopaka nie widniały jedynie kości. Mimo takie a nie innej diety, Łowca to był kawał byka.
- Jak widać na załączonym obrazku.-
Odparł do chłopaka nie wzruszony jego zaskoczeniem, czy oburzeniem. Ba! Nawet sobie dzieciaka ułożył wygodnie na kolanach, obserwując go.No takiego zaszczytu pewnie nigdy nie uświadczył.
- O proszę maniak szalików chce mnie poznać... Hym... To co powinieneś wiedzieć to to, że nazywam się William Pryliest. Wiesz czym się zajmuje. Aktywny nie tylko w tropieniu, ale i udzielam się także jako medyk. Nie mam czasu na zainteresowania, mimo iż przepadam za strzelnicami, na których często bywam... Na razie musi Ci tyle starczyć.
No to za wiele o sobie nie powiedział, jednak był łowca i większość czasu właśnie się tym zajmował. Już chyba nawet nie musiał mówić, że jest obcokrajowcem, bowiem mimo lat w Japonii, wyraźnie słychać jego akcent angielski. Jak na początek więc, to dość dużo informacji.
-A jak to jest z tobą, choć nieco mi opowiadałeś, to czy kłamałeś? Bardzo mnie jednak interesuje Twoja historia z tym...
W chwili gdy wypowiadał ostatnie słowa, dłonią, a raczej palcami szturchnął szaliczek wampira. Nadal go dziwił.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Czw Wrz 21, 2017 10:36 pm

Przez twarz wampira przetoczył się grymas niezadowolenia i irytacji. Najwyraźniej słowa mężczyzny nie sprawiły, by ten nagle odczuł się radośnie z tego powodu.
- Zdajesz sobie sprawę, że nie każdego wampira możesz pokonać poprzez zabranie mu szalika? - spytał się, a jego głos zdradzał jedynie odczuwane na ten moment emocje. Ciężko jednak było mu się powstrzymać od takich reakcji, patrząc na to, że on mu pomaga, a ten mu wyskakuje z takimi rzeczami.
Denerwujący typ.
Zamrugał oczami.
- Jesteś totalnie beznadziejny w komplementach - stwierdził spokojnie czarnowłosy. Cóż, chyba nie spodziewał się, że mu podziękuje za takie słowa? Zwłaszcza, że w jego mniemaniu brzmiały naprawdę nieprzyjemnie... No, a przynajmniej dziwnie. Ciężko przypisać je do czegoś bardziej sympatyczniejszego.
Westchnął cicho, po czym zaczął się wiercić, starając się jakoś wygodnie ułożyć.
- Czuję się jak dziecko na kolanach wujka, który wpadł w odpowiedzi - burknął. - Mogę już zejść? Jestem za stary na takie rzeczy - dodał jeszcze z nieco zmęczonym tonem głosu. Niespecjalnie czuł "radość" z tego powodu, że chcąc nie chcąc trafił na jego kolana. No co? Głupio się czuł.
Wysłuchał w milczeniu jego słów. Niedużo powiedział o sobie, ale...
- Nie brzmi to jak japońskie nazwisko. Obcokrajowiec? - spytał się go. Akcent również nie wskazywał na to...
W sumie, akurat on był zbyt wysoki jak na Japończyka.
Posłał mu krzywe spojrzenie, w momencie, gdy ten zaczął tykać jego szaliczek, po czym chwycił go, by ustrzec się przed odebraniem tego kawałka materiału.
- Prawda. Potrzebuję ten szalik - odpowiedział mu. - Pozwala mi się uspokoić i pozbierać myśli - spojrzał na niego ze smutkiem. - Wątpię byś zrozumiał, ale... Wiąże się to przez wydarzenia jeszcze z czasów, gdy byłem człowiekiem - przyznał mu się. Nie potrafił siebie zmusić do powiedzenia o czymś więcej. Niestety nie...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Wrz 24, 2017 9:34 am

Zerknął jedynie monotonnym spojrzeniem na chłopaka, gdy usłyszał jego pytanie. Nie skomentował go jednak bowiem nie widział na to potrzeby. Camilio nie wiedział z kim miał do czynienia, zaś sam łowca nie zamierzał go to tym uświadamiać. Po co?
- To nie był komplement
Odparł do niego, nawet jeśli pochwalił chłopaka, to komplementem tego nazwać nie można było. Niemniej jednak wampir miał racje, bowiem Cornelius nie był najlepszy w komplementach. Z latami jakie nabierał jego uczucia i sposoby ukazywania ich nieco wypłowiały, dlatego też może był sam? Cholera wie, nie rozpaczał jednak nad tym. Był łowcą, a nie komplemenciarzem.
-Chyba dziadka.
Prychnął nawet rozbawiony ze swojej oceny o sobie, mimo to skinie głową, pozwalając mu zejść, bo nie nie zmuszał. Mogli jednak spokojnie, dalej rozmawiać. Lekkie chucherko.
-Tak.
Był obcokrajowcem i nawet nie próbował tego ukrywać, bo po co? Nie ukryłby tego, bo jak i sam wampir zauważył nie tylko akcent go zdradzał, ale i wzrost. Skoro jednak nieco mu opowiedział o sobie, zajął się wypytywaniem wampira o coś co od dłuższego czasu go ciekawiło. Nie próbował zdejmować szalika z szyi chłopaka, a jedynie go szturchnął by ten wiedział do czego łowca pije.
-Opowiedz mi coś więcej, bo choć jest to dziwne zjawisko jak i nie oszukując nudne, to mimo to ciekawi mnie jego historia.
No cóż... Taki był, nie lubił się podlizywać, zaś sam pewnie Camilio wiedziała jaka jego przypadłość jest, mimo to Cornelius chciał wiedzieć coś więcej o niej.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Pon Wrz 25, 2017 10:46 am

- A mógłby być. Nie zaszkodziłoby ci to ani trochę - odpowiedział mu natomiast Camilio, nieco krzywiąc się. Nie wydawał się być zbytnio zachwycony... Możliwe, że rzeczywiście liczył na coś w tym stylu... Chociaż, dlaczego? Nie wiadomo. Mimo wszystko, teoretycznie nie było powodu przemawiającego "za" czymś takim.
- Dziadka? Kłóciłbym się - prawdę mówiąc, nie znał jego prawdziwego wieku... Ale z drugiej strony, Cam nie był wcale taki młody, na jakiego wyglądał. Uroki wampirzyzmu i te sprawy.
Temat jakoś nie do końca nieznany, prawda?
Westchnął natomiast na jego kolejne słowa.
- Mógłbyś rozwinąć myśl, a nie odpowiadać jednym słowem - stwierdził natomiast. Rany. I potem niby wychodzi na to, że to czarnowłosy jest małomówny, i w ogóle. Nawiasem mówiąc... Cam również nie był Japończykiem. No, widać to było.
Przecież skośnych oczu to nie posiadał.
Lecz... No... Niespecjalnie palił się do tego, by opowiadać o co właściwie chodziło z tym szalikiem. Było widać to nawet po nim. Odwracał wzrok i milczał... Zanim westchnął głęboko i oparł głowę o jego klatę, wyraźnie zdołowany.
- Jeśli jest to dla ciebie nudne, to nie wypytuj mnie o to - w jego słowa skradł się cień irytacji. Tym bardziej nie miał chęci by mu cokolwiek więcej zdradzać. - Jesteś wkurzający, wiesz?
Prychnął cicho, po czym ponownie pochmurniał.
- Potrzebuję go, bo inaczej ponownie bym oszalał. Wiesz, Will, przed moją "śmiercią" zniszczono mnie zupełnie. Ciało, psychika, pewność siebie, godność... - jego spojrzenie na ten moment zrobiło się puste. - Wybacz. Nie chcę wracać myślami do przeszłości. To nie jest coś, o czym potrafię opowiadać na spokojnie.
Mimowolnie zaczął drżeć i lekko objął się ramionami. Od tamtych wydarzeń minęło już sporo czasu, ale... To go nie opuściło. Nadal wszystko wydawało się być takie świeże...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Pon Wrz 25, 2017 1:20 pm

-Nie doceniasz mojej dobrej duszy...
Ironia, czy coś głębszego miał na myśli? No cóż mówił nie pełnymi zdaniami, jednak taki był. Miał obok siebie wampira, który tez nie musiał wszystkiego wiedzieć, ani też rozumieć. A chodziło mu zdecydowanie o to, że mimo iż był łowcą wampirów, to nie planował zrobić krzywdy wampirowi, a że nie był utalentowanym komplemenciarzem, no to już inna historia. Nie poruszał kolejnej kwestii, która nie potrzebowała komentarza mężczyzny, który obserwował sobie chłopaka i jego zachowanie.
-Pytałeś się czy jestem obcokrajowcem, potwierdziłem to, jak więc mam rozwinąć tą myśl?- Zapytał spoglądając uważnie na chłopaka, dopiero po chwili do głowy przyszła myśl, na temat o co chodzi chłopaka. -Jestem Anglikiem. - Dodał po chwili i wzruszył ramionami, nie mówiąc nic więcej jednak bowiem to by wiązało się z wyjawieniem powodu, dlaczego tu przyjechał. Wolał tego nie zdradzać.
-Nudne a zarazem interesujące. Nie widzę powodu do okłamywania Cię.
Mruknął do chłopaka, ale mógł zrobić co chciał. nie zmuszał go do zdradzania, czegoś co widocznie przyciągało niezbyt przyjemne wspomnienia. Czyżby uderzył w czuły punkt, najwidoczniej.
-Nie mówmy więc o tym, nie sądziłem że to aż tak wrażliwy temat.
Odparł do niego i przyglądał mu się. Gdy drobne ciało zaczęło drżeń, na twarzy Cornelius pojawił się grymas skołowania, bowiem nie wiedział co w pierwszym odruchu ma zrobić. Mimo to, po chwili objął go ramionami, przygarniając go do swojego korpusu, blisko.
-Jesteś teraz bezpieczny.
W sumie nie wiedział dlaczego to powiedział, możliwe że w tym starym, chłodnym Ciele istniała jeszcze cząstka, którą można było nazwać ludzkim odruchem. Zacznie go spokojnie głaskać po głowie, obserwując i czekając aż się uspokoi.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Czw Wrz 28, 2017 12:01 pm

- Może odrobinkę - Dobrą duszę? Znów mówisz dziwacznie - dodał w myślach, nieco przewracając oczami. Naprawdę, nie potrafił nawet stwierdzić, dlaczego właściwie tak mówił. W sumie, na jaką cholerę ja próbuję to rozkminić?
Westchnął cicho. Zdecydowanie wolał pozostawić zastanawianie się nad sensem jego słów na bok, dlatego też skupił się na kolejnej kwestii. Był ciut zaskoczony, że białowłosy zdecydował się powiedzieć coś więcej, a nie zignorować go lub zbyć.
- Rozumiem - stwierdził natomiast. - Widzisz? Jak chcesz, to potrafisz coś więcej powiedzieć. Może... Tak zwane "wymienianie się informacjami" sprawi, że będziesz bardziej chętny do rozmowy, hm? - spytał się go. Mam wrażenie, że zamieniliśmy się rolami. Teraz to ja się rozgaduję, a on jest małomówny. - Pytanie za pytanie, informacja za informację. Tylko postaraj się chociaż z tym - dodał jeszcze. Miał również z tym nadzieję, że jednak nie będzie okłamywany. Nadzieja matką głupich, hm...? W sumie, idealnie do mnie to pasuje
- Nudne, ale interesujące? - powtórzył po nim, nie bardzo wiedząc, co myśleć o tym. - Przeczysz sam sobie. Nie może być coś nudne, a zarazem ciekawe - stwierdził w końcu.
Jednakże sprawy zeszły na bardziej ponury tor. Dla wampira wspominanie o tym, czemu nosił szalik, wiązało się z jego mroczną przeszłością... I sprawami jeszcze z przed śmierci. Nie potrafił się zmusić do tego... Pomimo upływu tak wielu lat, nadal prześladowało go to wszystko, jakby miało zupełnie te wydarzenia były świeże.
Gest ze strony człowieka sprawił, że odczuł ukłucie zaskoczenia. Przełknął ślinę, jednakże nie odepchnął go... Po prostu pozwolił mu na owe działanie, jednocześnie próbując skupić się na kontroli oddechu, by opanować drżenie.
Po około minucie mu się udało, przez co trzymający go mężczyzna mógł zauważyć, że wampir przestał się trząść.
- To trochę żałosne... To ja miałem się tobą zająć, a wyszło na to, że ty musiałeś mną - ruszył się tak, by nieco odsunąć się od jego ciała i spojrzeć mu prosto w oczy. - Tyle lat, a ja nadal nie potrafię się pozbierać. Smutne to trochę, prawda?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Paź 01, 2017 10:49 am

Cornelius był dziwaczny o czym wampirek wiedział. Wyglądał inaczej od potencjalnego człowieka, jak i twierdził że już powinien być dziadkiem, siwym, pomarszczonym, uwięzionym w fotelu. Był mimo wszystko młody i sprawny, choć jego ręka czasem odmawiała posłuszeństwa, brak czucia w niej był czasem irytujący. Cornelius nie mógł jednak na to nic poradzić. Rękawice uciskowe, to wszystko co mogło "zmuszać" jego nerwy do działania, nie zawsze jednak skutecznie.  
-Powiem Ci Camilio, że nie zawsze ma się o czym mówić. Jestem nie stąd, to widać i słychać, lecz mimo swojego wieku nie mam o czym opowiadać. To co zostało w innej części świata, wolałbym by tam zostało. Wszystko co ludzkie, we mnie zostało z "mym domu"... zaś tu, tylko jednemu czynnikowi zawdzięczam resztki swojego człowieczeństwa. Z każdym rokiem jednak i ten czynnik płowieje.
Chłopak uważał że Cornelius mówi dziwacznie, to po usłyszeniu tych słów zapewne będzie miał jeszcze większe WTF. Niestety możliwe że przez swoją historie był inny przez co ciężko było go zrozumieć. A jeśli nie to, to co? łowca westchnął cicho, po czym lekko pokręcił głową.
-Zacznij.
Odparł mu na propozycje pytań i odpowiedzi, chęci nazbierania informacji. Nie był oporny, dlatego też ze spokojem czekał na pierwsze pytanie chłopaka, ciekawy o co zapyta jeśli wie iż Cornelius nie ma za dużo do opowiadania o sobie.
-Nie przeczę, samo zjawisko jest nudne, jednak działanie naszej psychiki jest nie do końca poznane, przez co takie własnie przypadki, stają się interesujące. W zależności gdzie ucho przyłożysz, opinia się zmienia.
Po naruszeniu czułego tematu chłopaka Cornelius przygarnął to truchło do siebie, przytulając lekko by się uspokoił, nie wiedział czy to pomoże, ale na pewno wyśmianie nie polepszyło by stanu chłopaka. Ponadto próbował odgonić taki stan chłopaka, zachowując cisze i spokój.
-Zająłeś się mną wystarczająco, dowodem była ta wlewająca się woda do mego oka, z ręcznika.- Mruknął do niego żartem by rozluźnić nieco atmosferę, poluźniając też objęcie, by mógł się podnieść. Zerknie mu w oczy, gdy tak na niego patrzył, choć było to poniekąd dziwne, ale miał wrażenie że wampir nie wykorzysta tego do próby ataku łowcy.
-Smutne jest to, że widząc różne przypadki ludzkiego cierpienia, nie zawsze chce wyciągnąć dłoń, tylko stoję i patrze na ich ból, niczym nie różniąc się od zła które im wyrządza krzywdę. Nieoczekiwany brak ludzkiego odruchu. To jest smutne, wręcz żałosne, zaś twoja przypadłość to coś z czym trzeba walczyć, nie masz na to wpływu, twoje wspomnienie tworzą cię takim, boisz się ich. Nie masz na to wpływu, a walka nie czyni Cię żałosnym a wytrwałym.
Zaś słowa których mógł nie zrozumieć jednak Cornelius mimo wszystko nie obraził chłopaka, podświadomie podbudowując jego psychikę. W zależności od dobranych słów, da się tego dokonać.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Pon Paź 02, 2017 12:00 am

Szczerze mówiąc, przez jego nietypowe i zarazem dziwne słowa... Miał coraz to większą chęć dowiedzenia się... Co go właściwie trapiło. Co chodziło po głowie, co sprawiło, że teraz miał takie, a nie inne nastawienie. Mimo wszystko zdawał sobie sprawę, że ta zachcianka była prawie niemożliwa do spełnienia. Chyba, że udałoby się przełamać chociażby różnice rasowe.
Tylko czy umiał to zrobić?
Przewrócił oczami, słysząc jego odpowiedź na jego propozycję. Tyle dobrze, że się zgodził na to.
- To zacznijmy od banału. Jakie jest twoje hobby? - spytał się go. Wydawało mu się, że pytanie było dość lekkie i nie zahaczało o tematy, które sprawiłyby, iż nie uzyskałby odpowiedzi.
Lekko wyjaśnił to, co miał na myśli, jednakże sam Camilio... Po prostu uważał nieco inaczej. Bardziej mu się wydawało to, co wcześniej mówił. Że nudne nie równa się interesującemu. Nie chciał już jednak wnikać dalej w szczegóły powiązane z tą tematyką.
Uśmiechnął się krzywo na jego słowa.
- Sorka, musiałem przesadzić z ilością wody - odpowiedział mu natomiast. Trochę się rozluźnił. Doceniał to, że białowłosy chciał nieco zmienić atmosferę na bardziej przyjemną. Gdyby tak jeszcze dawało się zapomnieć o tych wszystkich wspomnieniach... Byłoby zdecydowanie bardziej milej.
Zamrugał oczami, słysząc jego wywód na ów temat.
- Mam wrażenie, że już za późno jest by się wziąć za to. Z drugiej strony ogarnia mnie to, że po prostu nie potrafiłbym sobie dać radę z próbą poradzenia sobie z przeszłością - odpowiedział mu. - Nie czuję się na siłach. I walka... Nie wiem czy istnieje w tym przypadku - poprawił już wręcz odruchowo szalik. - Mój duch walki umarł razem ze mną.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Paź 03, 2017 8:30 am

Łowca ukrywał wiele, a jeszcze wiele miał faktycznie do ukrycia. Ciężko było mu otworzyć się na mieszkańców Japonii. Nie ufał im i z każdym rakiem przebytym tutaj, sytuacja nie polepszała się. Jokohama była zasyfionym miastem i mimo iż Oświata łowiecka tego świata, próbowała walczyć z wampiryzmem, który został ujawniony, nie zawsze dawała sobie rade. Mimo wysokiego zagrożenia, to własnie tutaj ulokował się łowca.
-Nie mam czegoś takiego jak Hobby. Brak czasu wiele wyjaśnia, specjalizuje się w umiejętnościach łowieckich i sztuki walk. Obie te dziedziny, pochłaniają mnie czasem na wiele dni. Dawniej pamiętam że bardzo uwielbiałem zajmować się kotami, z wiekiem moje zamiłowanie do tych zwierząt wyblakło.
Mruknął wracając chwile do wspomnień, przyjemnych dla życia łowcy, lecz po nich nastąpiły o wiele trudniejsze chwile, na tyle trudniejsze, że wspomnienie o nich wywołało jakby lekki ukłucie w głowie, niczym igłą, przez co zmrużył oczy, z krzywym grymasem.
-A co jest Twoim hobby? Masz jakieś pragnienia?
Zapytał spokojnie, odrzucając migiem od siebie myśli, które przyprawiały go o rozgoryczenie, które mogło iść w parze z gniewem. Mało kiedy się smucił, a jak to robił to okazywał swój smutek, własnie gniewem. Już nic nie powiedział an temat oczy w wodach, bowiem nie miał mu tego za złe. Po prostu był to punkt który choć na chwile mógł spowodować uśmiech na twarzy, bądź duszy.
-Ciekawi mnie to wywołuje u Ciebie takie zachowanie, jednak ty niezbyt dobrze reagujesz na powrót do wspomnień, dlatego wyjawisz to, gdy będziesz na siłach i o ile będziesz chciał.
Odparł do niego spokojnie i pogłaska go po ramieniu, które lekko poklepie w dobrym geście. Przybliżył po chwili go do siebie, tak by mieć dostęp do jego ucha.
-Na śmierć Twojego ciała, mogłeś nie mieć wpływu, jednak Duch walki został pogrzebany z Twojej woli. Nazywa się to przyzwyczajenie.
Szepnie mu do ucha gardłowym, a zarazem niezwykle chłodnym głosem.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Nie Paź 08, 2017 11:00 pm

W milczeniu wysłuchał słów tamtego, zarazem zastanawiając się, dlaczego zdecydował się na taki, a nie inny tryb życia. Jednakże postanowił zdławić w sobie tą ciekawość. Wiedział, że na ów moment nie było szans, by poznał prawdę... Więc póki co postanowił się skupić na tych bardziej błahych sprawach. Tak chyba... Będzie po prostu lepiej?
- To były dwa pytania. Miało być po jednym - przypomniał mu łagodnie. - Ale okej, wyjątkowo ci odpowiem. Hobby... Cóż, jest to powiązane z tym, co znam od dziecka. Aptekarstwo, farmace... Kurde, słowa zapomniałem, nieważne... Ogólnie zioła i własnoręczne tworzenie lekarstw. A co do pragnienia... - zawiesił się na paręnaście sekund, rozważając to w myślach. - Nie wiem. Chyba to, by stać się silny. Fizycznie i psychicznie.
Wzruszył bezradnie ramionami, w ten sposób podsumowując swoje słowa.
- No dobra, moja kolej. Ile właściwie masz lat? Ale tak serio, serio - zdecydował się na zadanie swojego pytania.
Przygryzł dolną wargę w momencie usłyszenia jego kolejnych słów.
- Może kiedyś ci powiem - mruknął jedynie na ów temat. Dziwne, ale... Może rzeczywiście zdołam kiedyś mu opowiedzieć o tym... Chociaż z drugiej strony, czy to ma jakikolwiek sens? Nagle drgnął, czując, że przybliżył go do siebie. Odczuł cień niepokoju...
Ale jego kolejne słowa sprawiły, że gdzieś w okolicy serca odczuł ukłucie strachu.
-Ano ne... - zdecydował się jednak próbować "zbagatelizować" sprawę .- Weź no. Jeszcze trochę takiej bliskości i się w tobie zakocham - stwierdził. - Jak się czujesz? - spytał jeszcze.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Paź 17, 2017 3:02 pm

No proszę, Cornelius nie spodziewał się iż chłopaczek ma pojęcie o medykamentach i o procesie ich tworzenia. To y też wyjaśniało jego próby zmuszenia łowcy do położenia się, skoro był chory. Choroba choć chwilowo została nieco uspokojona, to na pewno nie pojawiła się od rak. Musiał się od kogoś zarazić, jednak od kogo? Tego akurat nie był pewny...
-Zajmujesz się lekami... Hym... Przypuszczam więc że próbowałeś szukać leku na swoją dziwną przypadłość?
Mruknął jedynie, bo oczywiście mógł się mylić, jednak nie uważał by to robił. Niemniej jednak, nie było to teraz najistotniejsze, bo leku jak nie było tak nie ma nadal. Wysłuchał jednak chłopaka do końca i skinął lekko głową.
-No cóż... Na niektóre rzeczy trzeba czasu, jak masz być silnym psychicznie a zarazem fizycznie, to będziesz, czeka się jednak dużo pracy. Sam musiałem wiele pracować, by wzmocnić swój temperament, a jeszcze wiele pracy przede mną.
Burknie jedynie z cichym westchnieniem, lecz był wystarczająco zdeterminowany, by wiedzieć co musi robić by zmienić siebie w jego mniemaniu na lepsze, jednocześnie stając się lepszym łowcą. Zapytany o wiek zerknął na niego, unosząc lewy kącik ust, ledwo widocznie.
-Liczę już 93 lata i jeszcze nie prędko mi do emerytury. Mruknie do niego spokojnie, jednak wiekowo, byli blisko, mimo wszystko to Cornelius dożył zadziwiającego wieku, patrząc na to iż jest człowiekiem.
Chłopakowi było brak wiary w siebie, jednak, mógł z tym walczyć, o ile chciał. Mimo to na dziwne stwierdzenie chłopaka ino pokręcił głową, jakby niezadowolony iż cwanie zmienił temat.
- To się zakochasz jaki problem. To co różni większość wampirów od bezmyślnych potworów, to są właśnie uczucia, emocje i umiejętność panowania nad nimi.
Odparł nie wzruszony chłopaka słowami, jak i nawet nie obrzydziły go. W sumie ciężko było tego dokonać. Niemniej jednak na kolejne pytanie, skinął kilka razy głową, wskazując iż czuje się tak całkiem całkiem.
-Chciałbym wyjść z domu, nie lubię takiego bezczynnego siedzenia, widocznie już mam to w nawyku...



Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Sro Paź 18, 2017 5:53 am

- Teoretycznie. Praktycznie... Cóż, prościej jest wyleczyć ciało niż umysł - odpowiedział mu na to, delikatnie wzdychając. - Są zioła, które mogą złagodzić albo stłumić, ale nie mogę tego zaliczyć do całkowitego wyleczenia. Dlatego też koniec końców pozostaje mi się z tym męczyć - wychodziło na to, że psychika Camilio nie była aż tak mocna, jakby się chciało. W sumie... Nawet niespecjalnie to ukrywał. Już wcześniej pokazywał to słowami czy też czynami.
Chociaż z drugiej strony niespecjalnie wyjaśniało to, czemu nagle stawał się taki zmieszany po pozbyciu się szalika.
- Huh... Rozumiem. To dość ciekawe, Will - mimowolnie skrócił jego imię, po czym skinął delikatnie głową. Kompletnie nie zauważył, że zrobił taki zabieg. - To podziwiam. Udało ci się z tym - dodał jeszcze. Hm... Tylko, czy tak właściwie mógłbym do tego się zastosować? Niespecjalnie mi się to wydaje... Mimo wszystko... Nie jesteśmy tacy sami.
Poprawił szalik - ponownie - po czym posłał mu zaskoczone spojrzenie.
- Jesteś niewiele młodszy ode mnie - stwierdził. - To dość zaskakujące. Nie widać tego po tobie - zmarszczył nieco brwi. - O ile mnie nie oszukujesz - przede wszystkim, jasnowłosy nie wyglądał na 90-paroletniego staruszka. No, ale z drugiej strony wampir już się przekonał, że nie miał do czynienia ze zwyczajnym człowiekiem. Dlatego też po chwili założył, że taka możliwość istnieje powiązana z jego realnym wiekiem.
Wolał jednak nie wracać do tamtej rozmowy... I zarazem wewnątrz siebie odczuł zadowolenie, że udało mu się zmienić temat. Na zewnątrz jednak nadal zachowywał spokój.
- ... - chociaż prawdę mówiąc temat rozmowy niespecjalnie przypadł mu do gustu. I zarazem poczuł się bardziej niepewnie niż wcześniej po słowach łowcy. - Co jest, szukasz jakiegoś osobnika, który będzie wzdychać do ciebie? - próbował mu na ten moment trochę podokuczać. - Obstawiam, że miałbyś głupawą minę, gdybym ci wypalił w którymś momencie "kocham cię" - burknął jeszcze.
Przewrócił jeszcze oczami.
- Cieszę się, że dobrze się czujesz, ale... Nie pozwalam na wyście. Trzeba się upewnić, że choroba nie wróci. Nie chcesz chyba, by dorwała cię w jakimś ważnym momencie, prawda? - spytał się. Jednocześnie uniósł dłoń i potarł oko. Prawdę mówiąc, wolałbym, by poszedł spać. Sam zaczynam odczuwać zmęczenie... Nie wyspałem się. Ale zaś muszę pilnować, by nie zrobił czegoś głupiego.
- W sumie, czas na moje pytanie... Eh... Nie wiem... Od dawna jesteś w Japonii? - trochę brakowało mu teraz pomysłów na pytanie, dlatego też rzucił czymś takim.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sro Paź 25, 2017 12:19 pm

-Niestety w tym to masz racje.
Odparł do niego spokojnie na temat leczenia umysłu. Chłopak nie musiał być chłopakiem po uczelniach by samemu dojść do tych wniosków. Umysł to wielka maszyna, skonstruowana w taki sposób, by zostać niepełni przebadaną. A fakt iż każdy człowiek jest inny, tylko bardziej komplikuje wszystko. Niemniej, nie było to istotne.
-Nie ma co podziwiać, będąc tak silnym psychicznie w dodatku udzielającym się łowca, staje się osobą bez człowieczeństwa. Krzywda wampirów, ich krzyki, warkoty są tylko paliwem napędzającym tą całą ruletkę. Natomiast punkt zapalny tego całego aktu jest w mojej głowię.
Wszystko miało swoje plusy i minusy. Nawet siła umysłu łowcy miała wadliwe aspekty, które równocześnie mogły się stać zaletami. Wszystko zależy od tego pod jakim kątem się patrzy. Aż westchnął cicho na samą myśl.
-Czy to ważne czy cię oszukuje? Niezależnie czy miałbym 30 lat, czy 100, wampiry kończyły by tak samo. Z ryjem rozpapranym na ścianie.
Chłopak mógł wierzyć, bądź i nie, jego sprawa. Cornelius nie zamierzał go w żaden sposób nakłaniać do wierzenia mu. Poza tym... Wiek był czymś co było tak zdradliwe jak kobiety które twarz szpachlują kilogramami badziewia.
-Pomyślmy... Jestem człowiekiem który może być sojusznikiem, jednakże gdybyś potrafił zajrzeć w głąb mojej duszy, dowiedziałbyś się iż ta jest na granicy. Z każda akcją odpada kolejny jej kawałek i wpada w przepaść, która prowadzi do zatracenia. Jaka miałbym minę więc gdybyś wypalił mi z takim wyznaniem? Nie wiem, niemniej jednak nie byłbym zadowolony.
Chłopak mógł czuć się urażony, bądź nie miał tez czym. Tak czy inaczej Cornelius nie myślał jeszcze tak daleko. Wampir był obok i był grzeczny, jednakże czy łowca byłby wstanie odwzajemnić jego ewentualne uczucia? Temat zszedł na temat zdrowia Corneliusa i słusznie, bowiem ten nie chciał zbytnio rozmawiać o tak mdłe tematy.
-Mam coś do zrobienia, nie mogę siedzieć w domu, no ale skoro widzę że nie dasz mi spokoju, to w nagrodę chce Twojej krwi.
Odparł do niego unosząc jeden z kącików ust, łobuzersko spoglądając na chłopaka. W końcu ten wiele wymagał, a Cornelius chciał rekompensatę za bycie grzecznym! Na kolejny pytanie podrapał się teatralnie po głowie, przeczesując swoje słowy.
-Przybyłem tu jak miała 9 lat... Hymm... 8 lat już przeszło jak tu jestem.
odpowiedział na pytanie chłopaka zerkając na niego uważnie.
-Jesteście tacy różni, mimo to przypominasz mi kogoś. Może też przez to żyjesz...
Kto wie...
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Nie Paź 29, 2017 4:16 pm

- Prawdę mówiąc... Brzmi to ciut przerażająco - mruknął natomiast na jego słowa. Przez słowa łowcy, wydawało mu się, że w umyśle tamtego mógł panować pewnego rodzaju chaos. Kolejne słowa również nie sprawiły, by specjalnie skakał z radości. Ciekawe, kiedy stwierdzi, że i mnie powinien taki los spotkać... Eh... Co za głupek. Kompletnie nie pomyśli o tym, o czym mówi.
- U... Teraz to poczułem się zraniony. No i odrzucony. Jak możesz, przykro mi - burknął. Nie żeby chciał mu wyznawać miłość czy coś. Po prostu tak jakoś. No i jego słowa niespecjalnie go zdziwiły przez to, że już wcześniej miał do czynienia z owym łowcą.
Bardzo złośliwym, nawiasem mówiąc.
- Odmawiam - odpowiedział mu natomiast, gdy przeszli na nieco inny temat. - Jeszcze nie wyzdrowiałeś. Pomyślę o tym, jak już będziesz czuł się lepiej, Will.
Czy zrozumiał z tego wszystkiego iż wampir nie chciał ryzykować ewentualnej możliwości zarażenia się od niego? Czarnowłosy był prawie pewny, że nie uzyskałby pomocy od owego osobnika. Z innej strony zaś nawet nie było pewne, jak jego organizm zareaguje na to.
- To całkiem długo - stwierdził natomiast. Nie spodziewał się tego, ale z drugiej strony... Miał wrażenie, że wcale, a wcale nie powinno to być aż takie zaskakujące.
Lecz przez jego kolejne słowa poczuł zdezorientowanie, co sprawiło, że posłał mu pytające spojrzenie.
- Hę? Niby kogo? - nie wiedział, o co mu chodziło teraz, ale... Cóż, to raczej nic dziwnego, że czuł się również i nieco zaniepokojony... Jak i zaciekawiony.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Lis 05, 2017 2:33 pm

Nie tylko brzmi...- Odparł nawet ze szczerym, stonowanym głosem. Nie rozwijał jednak bardziej swojej myśli, bowiem czy chłopak zniósłby towarzystwo, widok Corna którym kieruje przekonanie, nienawiść, a zarazem pragnienie wampirzej krwi? Bez wątpienia poczułby się jak zwierzyna, która ma nikłe szanse na to, że ucieknie drapieżnikowi... Czy w umyśle Corneliusa panował chaos? Wszystko zależy od punktu przyłożenia...
-Przykro Ci, a nie powinno. Jestem Twoim pogromcą, to naturalne, że mam takie a nie inne podejście. W innym przypadku, byłbym hipokrytą. Patrząc że wampir siedzi mi na kolanach, to chyba już nim jestem.
Odparł nie czując żadnych wyrzutów sumienia, które w sumie Camilio powinien zrozumieć. A jeśli nie, to oznacza że nie miał do czynienia z łowcami o stalowych zasadach, które w tym momencie i Cornelius łamał.
-Czuje się lepiej i język nawet mi się wyostrza.
Zapewnił, choć w żadnym stopni nie przekomarzał się z nim, kto miał racje, bowiem to nie było dla niego. Potrafił znieść wiele, zwłaszcza jeśli o jego fizyczną posturę. Nawet brak krwi nie był mu straszny, skoro jeszcze żyje.
-Niebawem planowałem powrót do domu, mimo to życie się komplikuje na okrągło, przez co wampiry w tym mieście nigdy nie będą miały spokoju...
Dorzucił z chłodem, bowiem nie miał nic ciepłego o nich do powiedzenia, pomijając wyjątki, które były w każdej dziedzinie życia. Camilio jednak nie powinien się czuć nad wyraz obrażony. Był łowcą więc co się dziwić?
-Nie chce o tym rozmawiać. Z biegiem czasu, uciekniesz tak samo jak on.
Odparł do niego jedynie nie zdradzając szczegółów. Nawet nie próbował zrozumieć niektóre postemplowanie wampira do którego porównał Camilio. Wynikało to z tego iż możliwe iż Cornelius nie zasługiwał na niektóre rzeczy, przez swoje przystosowanie. W żaden sposób jednak nie zamierzał się użalać nad sobą.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Pon Lis 06, 2017 5:58 pm

Ciężko stwierdzić czy zniósłby, czy nie. Mimo wszystko Corn nie zdradzał nic takiego po sobie, przez to nie dawało się przewidzieć ewentualnej reakcji należącej do wampira. Mógł zareagować negatywnie... Albo i nie. Naprawdę, ciężko to określić bez znania szczegółów na ów temat.
Natomiast zamiast zareagować na jego pierwsze słowa, jedynie przewrócił oczami i skupił się na kolejnej wypowiedzi.
- Wydziwiasz. Wampir wampirowi nierówny. Zupełnie jak u ludzi - Chociaż muszę przyznać, że zdecydowanie dziwnie mi się siedzi tak. Hola. Mimo wszystko oboje jesteśmy facetami, co nie? - aż westchnął w duchu po tej myśli. - Możesz równie dobrze mieć preferencje co do tego, kogo zabijasz, Will. Na pewno nie chodzi ci po głowie, by pozbyć się wszystkich wampirów... Chyba. Nie wiem co chodzi ci po niej, póki nie powiesz mi tego na głos.
Prychnął cicho.
- Nie podważaj słów swojej tymczasowej pielęgniarki, pogromco - powiedział do niego natomiast. - Możesz się nawet dobrze czuć, a potem okaże się, że ciało cię zawiedzie i co będzie? - wytknął mu taką możliwość. Camilio sprawiał aktualnie wrażenie takiej osoby, która najwyraźniej martwiła się stanem jasnowłosego... A może i rzeczywiście tak było?
- Czyli wychodzi na to, że planujesz powrócić kiedyś? - spytał się go, by zyskać pewność, że dobrze odczytał jego słowa. Postukał palcem po policzku. Tak się w sumie zastanawiam... Dlaczego ja przeprowadzam z nim w miarę normalną rozmowę?
- Jak zacząłeś, to skończ. Irytuje mnie to - fuknął na niego, po czym wymamrotał parę niezrozumiałych słów pod nosem. - Nie porównuj mnie do kogokolwiek, nawet nie wyjaśniając sprawy - po tych słowach nagle zdjął z siebie szalik, po czym owinął go wokół szyi człowieka. - Odpoczywaj. Wychodzi na to, że choroba sprawia, iż zaczynasz wydziwiać - dodał jeszcze, krzywiąc się.
Teraz Cornelius mógł podziwiać, jak wyglądała twarz jego rozmówcy... Który wydawał się zachowywać całkiem normalnie pomimo zdjęcia swojej osłony na twarz.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Pon Lis 13, 2017 1:22 pm

-Wampir, wampirowi nie równy... Pieprzone pierdolenie...
Rzeczą jasną było iż każda istota jest inna i tak dalej, mimo to wampir był wampirem, a je trza było pilnować, tępić, ewentualnie podporządkowywać. Bez tego mieli by kompletną samowolkę, która na pewno nie doprowadziła by do czegoś dobrego. Marzenia ściętej głowy.
-Zabicie wszystkich wampirów, jest tak samo prawdopodobne, jak wybicie ciapatych przez Hitlera.
Takie mniej więcej były szanse ich wybicia. Mimo to Cornelius nie był obsesyjny na temat polowania. Ciężko z nim miały te wampiry, które miały coś na sumieniu, a te "niewinne" na pewno nie widziały w nim przyjaciela, no ale pozwalał im żyć. Z wampirami dało się współpracować, o czym doskonale był świadom, lecz skoro nie ufał ludziom, to czy wampirom mógł?
-Oj przepraszam więc, zachowałem się jak gówniarz. Odparł z lekkim ironicznym uśmiechem, obejmując w tali swoją pielęgniarkę, skoro nadal siedziała mu na kolanach! -No już już, rozumiem, nie matkuj mnie tu... - Dorzucił rozbawiony, po czym pokręcił głową. Skoro mieli już wytłumaczone, chwilowo, temat ze zdrowiem łowcy przeszli na inny. W sumie to i dobrze bo rozmowa nie miała tej głuchej ciszy między nimi.
-Planowałem, ale kiedy co i jak, jeszcze nic nie jest ustalone.
Dobrze by było wrócić w ojczyste strony, zobaczyć co tam się dzieje, jak wygląda. Nawet jeśli na chwile to dobrze powrócić do domu, bo nie bez powodu powstało przysłowie "Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej."
Chłopak jednak już po chwili oburzył się, gdy został porównany do kogoś, a Corn westchnął jedynie. W sumie racja, mógł się w ogóle nie odzywać, jego błąd.
-Przypomniałeś mi kogoś kto był mi bliski i tyle. Nie ma sensu tego rozgrzebywać.
Kto by pomyślał, że Corn posunąłby się na takie wyznanie, a może by nawet pomyślał że mógłby ponownie spróbować. Niczym w klasycznych filmach fantasów, gdzie łowca żywi do wampira coś więcej niż można sobie pomyśleć. To śmieszne...
-Chodź dam Ci krwi. Zasłużyłeś.
Choć był nieco zdziwiony, owinięciem szalika wokół swojej szyi, to jednak próbował zmienić temat, przez co też zechce wstać.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Sro Lis 15, 2017 8:49 pm

Zdecydowanie rozmowa pomiędzy nimi przebiegała bez przerwy, nawet jeśli tematyka i zarazem nastroje, jakie przy niej panowały... Mogłoby dawać naprawdę wiele do życzenia. Ciemnowłosemu niespecjalnie podobały się słowa o wampirach, dlatego przez ten czas, gdy tak mówił, patrzył na niego ponuro.
- Ktoś musi ci pomatkować, skoro sam nie dbasz o własne zdrowie, Will - odpowiedział mu. - I bądź grzeczny, bo następnym razem dam ci szlaban. I do karnego kącika.
Skrzywił się nieco na własne słowa, po czym westchnął cicho. Chyba trochę przesadzam. Mimo wszystko... To nie jest coś, co powinienem powiedzieć, patrząc na to, kim jestem.
- Powrót do domu, hmm... Brzmi całkiem nieźle. To mi przypomniało, że bardzo dawno nie byłem w swoim kraju... - mruknął, wyraźnie na ten moment zatapiając się we własnych myślach. - Ciekawe, jak tam jest teraz...
No, ale Cornelius przez własną upartość związaną z tym, że nie chciał rozwinąć myśli, sprawił, że Camilio ino bardziej się zirytował.
- Ja ci dam - nachmurzył się. - To jest cholernie irytujące. Zaczynasz myśl i nie chcesz jej skończyć - czyżby się zapowiadało, że jednak nie pozna prawdy? Ciemnowłosy tym bardziej chciał wiedzieć, o co chodzi. Niespecjalnie skakał z radości przez fakt, że został do kogoś porównany, nie wiedząc nawet w jakim względzie.
Skoro chciał wstać, to ostrożnie wyplątał się z jego objęcia i zlazł z jego kolan.
- Krwi? - uniósł nieco brwi. - Hę? - Teraz poczułem się jakbym był jakimś zwierzątkiem, którym trzeba się zająć... A może mnie tak spostrzega? - Chwila, jakiej?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Lis 19, 2017 10:57 am

Był łowcą z krwi i kości, nie mógł mówić inaczej, nie czuł też ciepła do nich gdy o nich mówić. Jedynie co czuł to nienawiść. Zwoje rozbite serce dawno udało mu się zrekompensować, długimi latami polowań na te pijawki. Głównym powodem nie była już martwa rodzina, a chęci i doświadczenie. Dawno już udało mu się pomścić bliskich i choć wspomnienia wracają, to nie robił tego już dla nich. Dla siebie i innych.
-Moje zdrowie się dobrze ma. Byłbym już całkiem martwy gdyby i choroby mnie opuściły. Natomiast jeśli chodzi o szlaban to zważaj sobie na słówka Camilio, bo to ty dostaniesz szlaban.
Odparł do niego spokojnym tonem głosu, niestety jednak powiało chłodem. lekki Uśmiech na ustach łowcy powinien nieco uspokoić wampira, by czasem nie poczuł się "zbyt" zagrożony.
-Opowiedz mi o tym więcej.
Odparł do niego spokojnie, na temat jego kraju. Skoro sam nieco powiedział o swoich, to poprosił i wampira o to. Dobrze było wiedzieć o nim nieco więcej. Jakoś zazwyczaj mało to go interesuje, ale jednak dziś nawet dobrze spędzał czas z wampirem.
Wampir się zaczął irytować gdy został porównany do kogoś. Może i słusznie. To zaś zarówno bawiło, ale i wprawiało w niezadowolenie Corneliusa. Nie chciał o tym zbytnio mówić, ogólnie nie chciał się żalić bo po co, jego problem. Poza tym jak Camilio by zareagować na to że od Łowcy kochanek uciekł, na co tez człowiek pozwolił? Szkoda słów. W zamian jednak coś mówić złapał chłopaka pewniej za ramię. Przez chwile nic nie robił, ale po chwili przyciągnął go do siebie, wpijając się w jego usta. Pocałunek był krótki ale namiętny. Camilio mógł go odebrać na różne sposoby, jak i też zareagować różnie, mimo to to była wymowna odpowiedz na to kim była osoba do której go porównał. Po chwili odsunie się nieco od niego, w sumie przygotowany na każdą reakcje. Dopiero wtedy postanowił go pościć z jego kolan i wstanie sam.
-Jak dobrze pamiętam byłeś głodny.
Odparł do niego, po czym powoli skieruje się do kuchni, otwierając ją by wyjąć po chwili woreczek z krwią, swoją. Weźmie ją w dwie dłonie, tak by nieco ją ogrzać, bo podgrzanie jej jest niemożliwe w inny sposób. Chyba doskonale zna smak zimnej krwi... Bleh... Usiądzie więc przy stole, rękami pocierając folie. Miał ciepłe ręce, mimo to to chwile potrwa.
-Przyciągacie mnie jak magnes... Wasza nieśmiałość... Niewinność, jak i samotność. Ten o którym wspomniałem, był podobny do ciebie pod tym względem. Choć nie nosił szalika, był równie wrażliwy i nieśmiały co ty. Eh... Nie wiem po co ci to w ogóle mowie...
Urwał temat, bowiem miał wrażenie że opowiadając o tym straci na swojej charyzmie. Był łowca a nie kochasiem. W sumie może dlatego ichi go zostawił? Nie chciał mówić o czymś z czego można było go wyśmiać tym samym go rozgniewać.
Po chwili zechce mu podać z woreczek krwią AB. Była nadal chłodnawa ale jednak nie taka jak po wyjęciu z lodówki.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Gość Wto Lis 21, 2017 12:23 am

Ta, już da się zastraszyć. Ba, jego mina na ów moment zdecydowanie wskazywała na coś innego. Więc no... Nie zapowiadało się to na najlepiej.
- Ta, chciałbym to zobaczyć - teoretycznie dostrzegł próby złagodzenia tej wypowiedzi, ale z drugiej strony, to nie zmieniało faktu, że odczuł irytację. No niestety, ale nikt nie powiedział, że zaakceptuje to wszystko od tak, z radością, miłością i przytulaniem.
- Niesamowicie miłe słowa skierowane do osoby, która chce się tobą zająć z własnej woli - jak tak dalej pójdzie, to Cam ostatni raz jest "pielęgniarką" tego łowcy. Obrazi się i tyle, bo czemu nie? Albo coś jeszcze innego nastąpi... Ale to się jeszcze okaże w przyszłości, zdecydowanie tak.
- Szczerze mówiąc, niespecjalnie mam co. Pochodzę z Polski - wzruszył ramionami. - Wątpię, by wyglądała w teraźniejszości tak samo jak po Pierwszej Wojnie Światowej - cóż, zdecydowanie wampir nie był jakoś tak młody. Ale z drugiej strony, przecież uprzedzał wcześniej o tym, więc zaskoczenia tako jako nie powinno być... No raczej. Bądź co bądź, nie pałał jakoś zachwytem, by opowiadać mu o swojej przeszłości.
Jednakże ruch z jego strony sprawił, że odczuł najpierw zaskoczenie, a potem zmieszanie. Nie odepchnął go w momencie zetknięcia ich ust, zarazem dając mu swobodę działania. Nawet gdy odczepił się w końcu od niego, ostrożnie dotknął usta... Co... Więc... To o to... Ale... Skoro tak... To czemu... I chwila, czemu teraz czuję się jak mała panienka?! Popatrzył na niego z lekką niepewnością.
- To... To wiele wyjaśnia - zdecydowanie dał się wybić z rytmu, co też zrozumiał niedługo potem... I uznał, że to dość irytujące.
Zamrugał oczami.
- Zaskakuje mnie to, że pamiętasz. Ale nie powinieneś zawracać sobie akurat tą sprawą głowę - szczerze mówiąc, póki nie przypomniał mu, niespecjalnie myślał o własnym głodzie. Teraz poczuł nieprzyjemne ukłucie w gardle, zmuszające go do skrzywienia się. - Eh, może trochę jestem głodny...
Poszedł za nim, by potem ostrożnie wbić w niego swoje spojrzenie. Nie spodziewał się... Że jasnowłosy zdecyduje się go w coś więcej wtajemniczyć. Przynajmniej... Przynajmniej rozumiem, skąd wzięło się to całe porównywanie. Ale aż miał ochotę się z nim nie zgodzić, podkreślić to, że wcale, a wcale taki nie jest! A on coś tylko wymyśla i tyle. A on wcale nie jest wrażliwy, jak sądzi!
Lecz... Najbardziej zastanawiało go, co stało się z tamtym osobnikiem.
Wziął od niego woreczek. Zważył go w dłoniach, przełknął ślinę, po czym odłożył go na stół, zbliżył się do niego, chwycił za jego górne odzienie, pociągając ku sobie i pocałował go w usta. Sam pocałunek był dość krótki i zarazem szybko go puścił, odsuwając się o krok, kucając i zasłaniając dłońmi twarz. Dawało się zauważyć to, że zaczął szybciej oddychać, jak również i czerwienić się...
No zgadnijcie, kto pozbył się swojego szalika i komu właśnie działanie mocy się skończyło...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Lis 21, 2017 10:25 am

-Gdybym był chujem, wiesz że urządziłbym Cię ładnie.
Stwierdził z ironicznym uśmiechem, będąc tez pewny swoich słów. Nie widział w chłopaku godnego rywala, patrząc chociażby na jego niską krew. Mimo to nie ignorował go. Na kolejne słowa, pokręcił głową, po czym dorzucił.
-Więc jednak jestem chujem chyba, skoro nie doceniam mojej pielęgniarki.
Nie mylił się ani trochę mimo to był grzeczny, jednak upierdliwy. Chłopak go bawił, ale i rozluźniał, przez co też nie widział powodów do robienia mu krzywdy. Faktem jednak było to, że gdyby Camilio nie było, to pewnie Cornelius już dawno udał by się w trasę, za przygodą!
-Nie pochodzimy od siebie daleko więc. Niemniej było mi tylko chwile mieć przyjemność być w tym kraju. Ma swój urok, ale nic więcej niezbyt mogę o nim powiedzieć.
Polska ewidentnie nie sprawiała światu zagrożenia, jeśli chodzi o ludność wampirów, bo właśnie tam był niski poziom. Natomiast jej sąsiad był wręcz wylęgarnią tego ścierwa. Mowa tu oczywiście o Niemcach, zwłaszcza z czasów gdy Berlin był podzielony murem.
Ofiarował wampirowi coś co bez wątpienia wprawiło by w osłupienie niejednego, mimo to Cornelius mimo przygotowania na ewentualne uderzenie,  nie poczuł go. Obserwował jednak wampira i uniósł lekko kącik ust, widząc jego reakcje.
-Jestem stary, lecz nie mam problemów z pamięcią.
Zapewnił chłopaka, pokręciwszy lekką głowa, po czym udał się do kuchni, by zająć się krwią dla wampira. Niech doceni, w końcu dobrowolnie oddaje mu krew i to jeszcze swoją! Tak czy inaczej nieco się zwierzył chłopakowi, nie wiedząc w ogóle dlaczego to zrobił. Gdy jednak oprzytomniał, to urwał temat. Chłopaka interesowało co się stało z chłopakiem. Choć była to ich wspólna decyzja, to jednak łowca pozwolił swojemu kochankowi rozwijać swoje pragnienia. Prawdą jednak było iż często wracał do niego wspomnieniami, lecz zgodził się na to, przez co nie żywił do wampira urazy. To tylko udowadniało iż nawet będąc łowca, potrafił pokochać, posiadając tym samym ludzkie odruchy. Podczas gdy kilka myśli przebrnęło przez umysł łowcy, został złapany za ubrania. Choć chciał się zaprzeć rękami, to jednak pozwolił chłopakowi działać. Został poniekąd zaskoczony tym co zrobił, przez co obserwować chłopaka uważnie. Odwzajemnił jednak pocałunek, po czym zerknął jak chłopak się odsunął.
-Chodź tu.
Odparł chłodnym tonem głosu obserwując jednak wampira uważnie, powoli też wstanie by używając artefaktu z teleportem, pojawić się przy nim. Zechce złapać go za ramie po czym zechce dźwignąć do góry, by przygarnąć do siebie. Przytuli go, po czym złapie go za podbródek, chcąc unieść do góry by móc oglądać jego twarz.
-Czy ty musisz być tak uroczy...
Jeśli chłopak nie zareaguje to zostanie ponownie zaatakowany, pocałunkiem.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Promocja na szaliki! - Page 2 Empty Re: Promocja na szaliki!

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach