Sunset Morpho

Go down

Sunset Morpho Empty Sunset Morpho

Pisanie by Gość Pią Wrz 01, 2017 7:01 pm

Imię i Nazwisko:
Murasaki Moritake
Przykrywka:
Haruto "Morpho" Osamu
Wiek:
28
Wygląd:
Mężczyzna o sylwetce rozbudowanej jednak nadal smukłej jak na jego płeć. Nie da się go pomylić z kobietę gdyż jego anatomia postarała się o dosyć wyraźne kształty charakteryzujace meżczyzn. Jedynym co znacznie odbiega od tego co przypisywane jest męskiej części ludności to jego włosy długie kręcone w kolorze nocnego nieba. Jest mężczyzną bardzo zadbanym i schludnym. Lubi otaczać się pięknymi rzeczami, choć też uważa je za rzeczy całkiem normalne które po prostu są bo być powinny. Włosy upina w wysoki kuc zapięty ozdobnymi klamrami. Ozdobne są jego ubrania, kimon w starym samurajskim typie podrsowane nieco tylko by posiadały wygodę oraz lekkość podczas kiedy się porusza. Sam zaś wygląda niczym zadbana marionetka, wydaje się być bez skazy na ciele, co zapewne było spowodowane dosyć wczesnym kontaktem z wampirzą krwią. Jego postawa sugeruje szlacheckie wychowanie. Mężczyzna ten posiada metr siedemdziesiąt osiem wzrostu, co sprawia, ze jako rodowity japończyk moze się uznać za wysokiego... choć teraz kiedy w Jaaponii jest tyle cudzoziemców to nie wydaje się aż tak wysoki. Włosy mają kolor dosyć nietypowy, podobnie jak brat odziedziczył po rodzicach niebieski koloryt, jednak w jego przypadku jest to kolor dużo ciemniejszy i wydajacy się wręcz wpadać w fioletawą czerń. O ile też Yoshiteru posiadał oczy w kolorze słońca, tak Murasaki podkradł kolor nocnemu strażnikowi- Księżycowi. Jego oczy posiadaja srebrną barwę z nieco ciemniejszymi plamkami wewnątrz.
Znaki szczególne:
Długie faliste włosy w kolorze nocnego nieba. Nieskazitelna cera podobna bardziej wampirowi niż człowiekowi.
Zawód:
Kompozytor, muzyk
Stopień:
Szeregowy
Wykształcenie:
Wyższe studia muzyczne (może pracować jako nauczyciel)
Charakter:
Z pozoru jest to człowiek dobry i wyrozumiały. Dla obcych ludzi wydaje się osobą z którą zawsze da się dogadać o ile posiada się odpowiednie argumenty. Stara się być obiektywny w stosunku do każdej osoby niezależnie od własnych upodobań. Nie ocenia nikogo od razu, często dopiero podczas któregoś z kolei spotkania stwierdza czy ktoś jest warty jego uwagi, czy jest dla niego osobą bez znaczenia o której zapewne szybko zapomni. Mężczyzna ten jednak przez swoją przeszłość nie jest do końca tak dobry jak by się mógł wydawać, w skrajnych przypadkach ukauje się jego drapieżniejsza część charakteru, wtedy staje się bezwzględny, uparty, właściwie cięzko wtedy szukać jakiejkolwiek logiki w jego postępowaniu. Jego logika jest znana tylko jemu, postępuje wedle własnego widzimisie, w tym czasie jest zdolny do dosyć szybkich spontanicznych zagrań stawiając wszystko na jedną kartę by osiągnąć cel. Prawdą jednak jest to, że często bieże na siebie dużą odpowiedzialność, ponieważ nie potrafi zaufać innym. Jest bardzo nieufny i zamknięty w sobie, nie okazuje w pełni prawdziwych uczuć, a jego uśmiech, czy łagodne spojżenie mogą być tylko maską doskonale grana przez aktora który poza pewnymi sytuacjami jak walka nie wychodzi ze swojej roli. Nie cierpi fanatyzmu u innych i gotowy jest nawet zdradzić taką osobę, dlatego jego przełożonym może być tylko osoba która w swoim osądzie nie kieruje się infantylnymi ideami jak wiara czy rasizm. Po za tym sumienny i pracowity. Stara się nie odkrywać przed nikim swojej przeszłości, niewiele osób więc wie, że tak naprawdę człowiek ten skrywa w sobie skrajny wręcz smutek, brak stałej rodziny sprawia że jego psychika jest zachwiana, choć chowa się pod maska "wszystko jest wspaniale".
Rodzina:
Rodzina Moritake:
Matka- nie żyje
Ojciec- nie żyje
Młodszy Brat Yoshiteru- nie żyje

Broń artefaktyczna-antywampirza + opis działania i zdobycia:
Łowca ten nie posiada odosobnionego artefaktu, artefakt stał się bowiem częścią jego stałej broni łowieckiej.
Broń ta składa się z rękojeści składającej się z dwóch rodzajów drewna na którym została użyta magia. W drewnie wiśni znajdującej się po bokach widnieją runy odpowiedzialne za poprawnie działanie, na wiśni znajduje się twardsze drewno dębowe robiące jako wzmocnienie delikatniejszego drewna wewnątrz (dębina robi za rodzaj klatki ochronnej dla instrumentu, głównie na nim oparte jest ostrze broni. Rękojeść ma postać długiej mocnej fletni której dźwięk działa podobnie do legendarnego szczurzego fletu Hameln Weser. Sprawia on że przeciwnik który wcześniej mógł być nastawiony wrogo jest mamiony muzyką która wprawia go w stan euforii. Muzyka fletu działa więc jak narkotyk który przyciąga aby móc odczuć jeszcze lepiej jego moc. Przeciwnik nie jest w stanie wtedy racjonalnie myśleć a tym bardziej atakować z rozwagą. Gra na flecie może trwać maksymalnie trzy posty (wraz z tym w którym gra się zaczęła) jednak w tym czasie łowca nie może używać broni w sposób normalny. Po trzech postach fletnia się rozstraja, a jego magiczna moc musi się zregenerować przez kolejne cztery posty. Dźwięk działa na osoby w odległości 25 metrów od grającego na fletni łowcy, dźwięk nie działa na samego łowcę, osoby głuche oraz posiadające blokadę umysłu.
Instrument ten jak wcześniej wspomniano jest rękojeścią broni której używa łowca, u wylotu fletni znajduje się bowiem ostrze krótkiego miecza ze zbroczami które są kontynuacją wylotu fletu. ostrze działa więc jednocześnie jako wzmacniacz dźwięku dla samej fletni. Jednak kiedy się na nim nie gra ostrze działa tak samo jak w normalnym mieczu. Metal z którego się składa ma te same właściwości co zwykła broń antywampirza, czyli osłabia regenerację krwiopijców.
Broń ta została wykonana przez artefakciarza Reijiego na specjalne zlecenie rodziny Moritake. Rodzina ta wcześniej znała twórcę broni, a sama fletnia została przekazana w rodzinie młodszemu pokoleniu ostatecznie trafiając w ręce Murasakiego.

Magia:
Kamienne ściany- magia bazująca na magii ziemi, możliwość postawienia ściany kamiennej jeśli tylko ma ona styczność z ziemią w jakiejkolwiek postaci (również uwzględniając beton itp.) Ściana może mieć max 50m2 i 0,5m grubości.Może znajdować się w dowolnej pozycji, czyli może powstać również na istniejącej już ścianie) oraz posiadać wybrany przez łowcę kształt.
Po użyciu ściany musi odczekać 3 posty by użyć magii ponownie.
[magia na poziomie podstawowym]

Impuls dźwięku- możliwość wykorzystania dźwięku jako broni ogłuszającej. Ma dwa spektra: Ukierunkowany dźwięk jest mocniejszy (sięga do 15 metrów w linii prostej) i trafia w konkretną osobę wywołując niewielkie obrażenia wewnętrzne, trafiona osoba jest sparaliżowana na jeden post oraz ogłuszona na dwa kolejne.
Szersze spektrum to impuls ogólny, sferycznie idący dźwięk jest słabszy lecz działa na wiele osób które znajdą się w zasięgu 5 metrów od łowcy. Im czulszy ma przeciwnik słuch tym działa na niego to mocniej wywołując nieznośny ból i ogłusza na czas dwa razy dłuższy niż trwało użycie magii. Maksymalny czas użycia mocy wynosi 3 posty, każdy post jednak zwiększa możliwość poniesienia obrażeń wewnętrznych przez Murasakiego. Niezależnie od długości używania mocy odpoczynek przed kolejnym użyciem wynosi 3 posty.
Odporni na moc ogłuszająca są tylko osoby głuche.
[magia na poziomie podstawowym]

Słabości:
Bardzo źle się czuje przy wysokich temperaturach, jego reakcja jest wtedy opóźniona.
Nie przepada też za ogniem, o ile nie będzie się bać świeczki palącej się na stole tak większy ogień wprawia go w stan niepokoju, w przypadku gdyby ten go otoczył może wpaść w panikę i atakować na oślep niczym zwierzę.
Reaguje agresywnie na przejawy bezpodstawnych aktów rasizmu czy fanatyzmu który godzi w dobro innych osób.

Pozostałe ważne informacje: (czy pochodzicie z bogatego rodu/macie może wille w mieście/znacie się na medycynie/sztukach walk/itd/itp)
-Nikt z jego rodziny nie żyje, jest ostatnim zyjącym potomkiem rodu Moritake
-Uwielbia arbuzy oraz smocze owoce, jako dziecko często je jadał i tak mu już zostało
-Rodzinny dom Moritake uległ zniszczeniu w pożarze.
-na symbolu rodowym rodziny Moritake widnieją dwa tańczące motyle, wzór na ich skrzydłach sugeruje gatunek Sunset Morpho
-Chłopak potrafi walczyć mieczem, choc woli krótsze wersje, długi miecz jest nieporęczny w ciasnych pomieszczeniach, oprócz tego potrafi też strzelać, zarówno z łuku jak i nowoczesnej broni palnej. Sama broń palna jest dla niego tylko i wyłącznie ostatecznością, gotowy jej użyć tylko z naprawdę silnym przeciwnikiem.
-Został częściowo wychowany przez wampiry, mimo to pozostał człowiekiem
-Nienawidzi fanatyków, rasistów i tym podobnych nacji
-Jego psychika jest zachwiana, wydaje się być na codzień bezuczuciowy, podczas walki na jego twarzy pojawia się wyraz sugerujacy psychozę, jest wtedy skupiony na celu i wszelkie negatywne emocje są przelane na cel jako jedyny sposób na unicestwienie niechcianych emocji.
-potrafi grać na wielu instrunemtach, głównie są to flety, koto oraz proste melodie na fortepianie


Historia postaci:
Chłopak żył w rodzinie łowców niepowiązanych bezpośrednio z oświatą. Ród Moritake był bardzo rygorystycznym klanem zajmujacym się eksterminacją krwiopijców. Nawet młody chłopiec jakim wtedy był był oswajany z butalną myślą o zabijaniu ludzi nocy. Podczas kiedy jego ludzcy koledzy z szkoły podstawowej bawili się w najlepsze, jego ojciec nie miał zachamowań przed udzielaniem młodemu lekcji na temat tego jaka jest różnica między wampirem, a cżłowiekiem którym był. Jednak jak to bywa w podobnych przypadkach klan skrajnie nastawiony na zabijanie miał równie fanatycznie przedstawienie faktów. Młody chłopiec uczony był więc o potworach które miały żekomo nawet nie myśleć jak ludzie, miały być tylko bezlitosnymi potworami. Próbowano mu więc wszczepić nienawiść do tych istot.
Praktycznie Murasaki nie wiedział za bardzo jakim cudem doszło do wyjątku, kiedy to jego młodszy brat przyprowadził któregoś dnia do domu małego wampirka o uroczym wyglądzie chłopca i na tyle słabego iz trudno było mu czuć strach do tej "bestii". Yoshiteru który pomógł małemu wampirowi stał się ostatecznie pomocą domową i robił za towarzystwo dla jego młodszego brata, choć rodzina łowców traktowała go po porostu jak dzikie zwierzątko, był słaby więc pozwolono mu żyć, a dla Murasaki był ciekawostką, tak samo jak egzotyczne zwierzątko dla normalnego człowieka.
Zawziętość klanu w stosunku do wampirów, szczególnie szlachetnych rodzin, nie była czymś co krwiopijcy chcieli tolerować. Podczas kiedy klan atakował wampiry, to i wampiry postanowiły wziąść odwet na ludzkich szkodnikach. Jego młodszy brat w tym czasie miał zaledwie pięć lat, on sam natomiast będąc 8 lat starszy był w najbardziej buntowniczym okresie swego życia. Nie przewidział jednak że jedna głupia kłótnia z rodzicami może być ostatnią rozmową jaką z nimi przeprowadzi.
Jeden feralny dzień, chodziło o jakaś bzdurę, brak czasu, nadmiar treningów, i ciągłe powtarzanie, ze trzeba się pozbyć "plaagii bestii" była raczej normą. Jednak w końcu dziecko było dzieckiem, a nastolatek od młodości uczony surowego rygoru po prostu marzył o wolności, tak tylko na chwilę, na dzień, może dwa... tylko czy aby na pewno powinien sobie tego życzyć? Mówią uważaj czego sobie życzysz, bo może się spełnić. I się spełniło. Tej nocy na dom rodzinny Moritake napadły nocne bestie, panowało straszne zamieszanie, słychać było krzyki, ktoś walczył obudzony za wczasu hałasem, ktoś inny właśnie upadł na ziemię twożąc pod sobą plamę brunatnej krwi, przewróciła się świeca którą ktoś zapalił... ogień zaczał się palić wszędzie. Murasaki obudzony hałasem wybiegł przez drzwi swojego pokoju i ze strachem ujżał co się tam działo. Był młody niedoświadczony tak jak starsi łowcy, do tego widok martwego rodzica był potworny, jego nerwy nie wytrzymały fizjologia postanowiła się żądzić własnymi prawami, a strach jaki odczówał nie pozwalał mu nawet na odczucie wstydu. Widział jak jego młodszy brat przebiegł obok i nawet chciał go pociągnąć za sobą, lecz starszy chłopak tylko popchnął brutalnie młodszego brata każąc mu uciekać. Od tamtego czasu nie widział już ani swojego brata, ani nikogo innego ze swojej rodziny, na zawsze wyrył mu się tylko obraz trupa z rozgryzioną thawicą. Zamdlał otumaniony zapachem krwi i fekaliów.
Właściwie nie wiedział czemu obudził się w wnętrzu bogato zdobionego domu. Był ubrany w najprostszy strój z samej bieli. Myslał, że umarł i jest w zaświatach, szybko jednak się przekonał, ze tak nie jest. Wampir który go przywitał wyglądał jak istota boska, albo jakowyś demon o doskonałym wyglądzie. Nie był witany z aplauzem, dystyngowanie został poinformowany, że jest jedynym członkiem swojej rodziny, wszyscy byli martwi... wszyscy prócz niego. Wieść ta była czymś nieznoścnym, jednak nie dano mu czasu na żale i rozpacz, za kazdym razem kiedy chciał się sprzeciwić, czy też zaczynał płakać dostawał srogie lanie. Dostał jedną tylko szansę, jesli wyżeknie się rodziny będzie mógł żyć, miał się stać częścią wampirzej rodziny, miał się stać jednym z nich. Był jednak za młody zdaniem wampirzego pana by stać się wampirem, w końcu miał dopiero 13 lat. Dano mu więc czas do namysłu i czas by dorosnąć. Jednak póki był człowiekiem miał służyć wampirzej rodzinie, nie pozwalano mu być bezrobotnym, a pan domu lubił się zabawić, jak i lubił sztukę. Tak więc zaczęła się przygoda z czymś zupełnie odmiennym na Murasakiego, z muzyką, nauczony został grać na różnego rodzaju instrumentach, tylko jeśli grał dobrze dostać mógł w nagrodę lepsze jedzenie czy ubrania. Jeśli grał źle to i jego warunki do zycia stawały się gorsze, wampiry też lubiły się zabawiać i w inny sposób. Młody japończyk traktowany był więc jako zabawka w rękach wampirów. To również sprawiło, ze chłopak przestał odczówać jak normalny człowiek, usmiech był dobrze widziany, sprzeciw i zbędne uciechom smutki były złe, za nie go bito, za nie go szczuto. Lecz jak był grzeczny i się uśmiechał mógł się czuć dobrze, nawet karmiono go krwia aby wyleczyć rany.
Nastolatek stawał się starszy, a wampiry coraz mniej uwagi mu poświęcały. Któregoś dnia jego pan jechał by załatwić jakąś sprawę, chłopak miał mu towarzyszyć jako sługa zyskawszy sobie jego przychylność brakiem sprzeciwu dotychczas. Jednak to miał być ostatni błąd jaki wampir wykonał w swoim życiu. Po drodze natrafił na przeszkodę w postaci łowców z oświaty, chłopak nie wiedział nic jeszcze na temat tego jak działa oświata, ani tak naprawdę nie wiedział czym jego pan zawinił, jednak kiedy doszło do walki nie stał spokojnie. Widząc ludzi i mając dosyć swojej roli jako zabawka wbił sztylet wprost w serce swego pana. Zdradził wampira który dla własnych zachcianek dyktował mu los jaki miał go spotkać. Wtedy po raz pierwszy od wielu lat uśmiech na twarzy łowcy był prawdziwy, makabryczny i pełen satyswakcji. Syn łowców odzyskał wolność, nie musiał juz się stawać tym kim ktoś chciał. Ani maniakalnym mordercą wampirów, ani też tresowanym jako mięso armatnie wampirem. Wypaczony świat dwuch walczących rodzin był piekłem z którego w tamtej chwili się wyzwolił.
Ludzie z oświaty pomogli mu wrócić nieco do normalności po czasie kiedy nie miał prawa wyrażać własnego zdania, część tych problemów niestety w nim została, jednak wolność którą zyskał i czas jaki miał na to by przemyśleć swoją sytuację sprawiła że sam postanowił iść swoja drogą. Korzystanie ze zdobytych umiejętnosci chciał przeznaczyć na to by móc samemu decydować co jest poprawdne a co jest tylko mitem zapatrzonych w jedną ideę ludzi. Nienawidząc rasizmu, ani tym podobnych spraw chciał pozostać neutrany.
Od oświaty dostał rodową broń która była wcześniej przechowana w oświacie, a także został przeszkolony ponownie z umiejętności walki. Stare zapiski na temat umiejetności jego rodziny również były przydatne, w końcu to była jedyna szansa by mógł się nauczyć kożystać z magii jaka dysponowali jego przodkowie, nie było to jednak łatwe, w końcu pamiętał tylko trochę tego jak używali tych umiejętnosci jego rodzice, sam musiał próbować wiele razy nim zrozumiał jak działa fala dźwiękowa, podpatrywał innych uzytkowników magii próbując znaleźć takich łowców któży używali podobnego typu magii, nie było to łatwe, sprawiło też że później niz reszta młodszych łowców przystąpił do egzaminów, nie chciał się na nie zgodzić póki sam nie był pewien swoich umiejętności.
Kiedy nadszedł czas egzaminów w którym i on wziął udział wykazał się niezwykłym spokojem. Wampir nie wzbudzał w nim strachu, nie ważne czy to była bestia która nie panowała nad sobą, czy też miał być to ktoś wyższej krwi o paskudnym charakterze, wampir był czemuś winny, a Murasaki miał wymieżyć ostateczną karę i przetestować swoje umiejętnosci bojowe. Zaatakowany w spoósb bezmyślny przez wściekłego wampira wykonywał uniki wykożystujac swoją smukłą posturę, postawienie ściany było męczące, wolał tego unikać, zrobił to dopiero kiedy nie było innego wyjścia odgradzajac się od wampirzych szponów. Po chwili sam zaatakował, w tym i on zaczynał przypominać zwierze, jednak on był precyzyjny, wiedział, że jest słabszy, atak musiał być szybki, sztylet musiał dosięgnąć gardła, albo serca. Pierwsza próba, nieudana, odskok, szybki ruch, odwrócenie uwagi wampira i kolejny ruch, tym razem sztylet zatopił się w ciele wampira. Chłopak wściekły użył nagi na głowie wampira rezonans doprowadził do utraty przytomności, dobicie nie byłoby juz trudne, wystarczyło odciąć łeb. Był bezwzględny, choć i zmęczony. Ale wykonał zadanie bez zawachania.
Wykonywał kolejne zadania jakie mu powieżano, o ile nie było to zadanie które kazało zabić szlachetnego "bo tak" wykonywał je niezależnie od tego jaki koszt przy tym miał ponieść. Jego odwaga podczas walki graniczyła z brawurą. Jednak nadal był młody przecież. Musiało minąć trochę czasu, musiał się nauczyć lepiej włdać bronią, lepiej władać magią, a przede wszystkim lepiej władać nad własnymi zmianami nastroju. Na codzień maska wracała, a podczas walki nadmiar emocji przekładał na siłę do działania.
Obecnie jest juz bardziej doświadczony. Jednak nadal nie zabija dla fanatyzmu, nienawidzi ich z całego serca i gotowy jest zabić nawet innego łowcę jeśli ten okaże się postępować tak jak to robili jego rodzice dawniej. Lepiej na niego uważać. Jest nieufny, ale stara sie wykonywać swoje zadania dla oswiaty jak najlepiej. Na codzień żyje jak normalny człowiek, choc trochę moze zdawać się wyprany z emocji.


Ostatnio zmieniony przez Murasaki dnia Sob Wrz 09, 2017 5:38 pm, w całości zmieniany 2 razy
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sunset Morpho Empty Re: Sunset Morpho

Pisanie by Grigorij Sob Wrz 09, 2017 12:35 pm

Magia:
Kamienne ściany - ściana może mieć rozmiar 50m2  powierzchni i pół metra grubości. Np: 10m na 5m o grubości 0,5m. Oczywiście ogólny ktszałt ściany zależny od  jeśli taka będzie Twoja fantazja.Twoich potrzeb. Możesz się nawet otoczyć
1 użycie / 3 kolejne posty przerwy.

Impuls - Zasięg do 15 metrów gdy celem jest pojedyncza istota. Wywołuje niewielkie obrażenia wewnętrzne i paraliż na jeden post oraz ogłuszenie na kolejne dwa.
Przy ataku na wszystkich wokół zasiąg efektywny to 5 metrów. Możesz drzeć się do 3 postów, lecz każdy z nich zwiększa ryzyko na doznanie obrażeń wewnętrznych przez własną postać. Przeciwnicy ogłuszeni na ilość postów 2xczas użycia. Osoby w oddaleniu o kolejne 3 metry ogłoszone są na czas równy wykorzystaniu mocy.
Tylko osoby głuche są odporne na efekty ogłuszające.
Niezależnie od formy użycia 3 posty odpoczynku.

Artefakt:
3 posty użycia, 4 przerwy. Tak jak chciałeś - jest to rozsądne.
Zasięg 25 m. Działa na wszystkich prócz Ciebie, osób głuchych i osób z ochroną mentalną.
Musisz skupić się na muzyce, więc nie możesz atakować, a i obrona jest trudniejsza choć możesz się ostrożnie przemieszczać.


Oki?
Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Sunset Morpho Empty Re: Sunset Morpho

Pisanie by Gość Sob Wrz 09, 2017 5:08 pm

ok może być... w sumie z tymi ścianami chyba nawet tak rozsądniej ^^
Zgadzam się z ograniczeniami, myślę, ze są one stosowne do mocy za równo maggi jak i artefaktu.
Jeśli nie masz nic przeciwko dodam to do głównej kp
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sunset Morpho Empty Re: Sunset Morpho

Pisanie by Grigorij Sob Wrz 09, 2017 5:19 pm

Ah... zapomniałbym. Magie są na poziomie podstawowym. Gdy je rozwiniesz będą silniejsze. Np: Impuls dźwięku może osiągnąć podobny pułap zasięgu jaki pierwotnie zamierzałeś.
To jednak przyszłość.

Zmień główne KP o to co uzgodniliśmy i będzie akcept
Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Sunset Morpho Empty Re: Sunset Morpho

Pisanie by Gość Sob Wrz 09, 2017 5:39 pm

ok zmienione.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sunset Morpho Empty Re: Sunset Morpho

Pisanie by Grigorij Sob Wrz 09, 2017 6:07 pm

AKCEPT
Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Sunset Morpho Empty Re: Sunset Morpho

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach