Ciemny pokój [podziemia]

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Go?? Wto Paź 23, 2012 7:35 pm

Pokój bez okien, z drzwiami ze stali. Tradycyjne wyposażenie; łóżko jednoosobowe, szafka, stolik, krzesło. Do tego osobna mała toaleta. Pomieszczenie oświetlone słabym światłem z wiszącej żarówki przy syficie.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Gość Pią Lip 05, 2013 7:47 am

Zanim Marcus trafił do małego pokoju, musiał posiedzieć nieprzytomny w lochach. Oczywiście jedna ze służek opatrzyła jego rany i podpięła pod worek z krwią... W końcu jej wiele stracił. I wiadomo, żeby czasem im się nie rzucał, podano mu środki odsłabiające.
Ringo także skorzystał z pomocy. Trochę minęło zanim wyjęto mu kule ze zranionego boku, a zszycie rany ciętej na szczęście nie okazało się trudne. Po spożyciu odpowiedniej ilości krwi, organizm szybciej się zregeneruje.
Po wszystkich załatwionych sprawach, Namikaze wylądował w maleńkim pokoju bez okien. To tutaj trzymają porwane osoby, głównie zmuszonych do niewolnictwa służbę. Marcus nie będzie służbą, wylądował tutaj w całkiem innym celu. Położony na łóżku i skuty do niego, nie mógł się za bardzo ruszyć, a głównie pomyśleć o ucieczce. Ba, on w tych podziemiach mógłby się nawet zgubić.
Szlachetny dotarł po paru minutach. Wszedł do środka pomieszczenia, łapiąc po drodze krzesło i stawiając je obok łóżka. Nie mógł nigdzie znaleźć Sahala, więc niestety chłopak nie zobaczy jak wygląda łowca. Wielka szkoda, serio.
Rozsiadł się wygodnie, krzyżując ręce. Przyglądał się łowczynie z chłodem.. Pomyśleć, że po raz drugi szlachetny go pokonał i tym razem oddawać swojej ofiary nie musiał. No i ciekaw czy Namikaze już się wybudził, bo tak jakoś nie wypada nieprzytomnego. Biedny, nawet nie wie co szalony jednooki staruch mu przygotował. Ach, zapomniałem dodać... Marcus był jedynie ubrany w swoje spodnie. Reszta ubrań leżała sobie na szafce obok łóżka. A broń? Odebrana i pod okiem służek.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pią Lip 05, 2013 3:19 pm

Widział jak wampir się do niego zbliżał, ale z zareagowaniem i uniknięciem pocisków było trudno. A już tym bardziej jak szlachetny trafił mu w rękę, zmuszając tym samym do opuszczenia katany. Syknął w bólu a bardziej przy przestrzeleniu kolan. Dostawszy w głowę, upadł tracąc przytomność.

Przez ten długi czas był nieprzytomny. Nie wiedział że rozebrali go do pasa i opatrzyli rany a nawet zabrali wszelką broń jaką przy sobie posiadał. Najpewniej pozostawili wszystko inne jak komórka, dokumenty i klucze.
Przebudził się, będąc jeszcze samemu w pomieszczeniu. Pierwsze co odczuł to lekki ból głowy w miejscu uderzenia. Chciał się za nie złapać, ale wyczuł iż ma ograniczone ruchy. Momentalnie otworzył oko i ujrzał ciemność w pokoju, w tym ciemny sufit. Szarpnął rękoma ale to sprawiło mu tylko ból, przez który się skrzywił. Przeniósł spojrzenie na swoje ręce, które jak się okazało, miał przykute do łóżka, po przeciwnej stronie nad głową, czyli w narożnikach. Tak samo było z nogami w tylnej części łóżka. Nimi tez poruszył, ale ból w kolanach uniemożliwił mu ich uginanie, dlatego też miał wyprostowane. Lecz i te przykute. Uniósł głowę na tyle ile mógł, zauważając bandaże i pasy, czy kajdany. Cokolwiek krępowało jego ruchy. Westchnął z rezygnacją opadając głową na poduszkę.
- Cholera...Jak ja stąd wyjdę? - Szepnął do siebie rozglądając się po pomieszczeniu, jakoby chciał zlokalizować jego położenie. Że nie miał okien, to musiało być jakąś skrytką. Ale że czuł chłód, to na pewno piwnica.
Wtem otworzyły się drzwi, na które przeniósł spojrzenie dostrzegając postać szlachetnego wampira, który go pokonał. Nic się do niego nie odezwał, skoro i ten milczał, siadając sobie na przysuniętym krześle.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Gość Pią Lip 05, 2013 9:23 pm

Raczej stąd nie wyjdzie za szybko. Ringo nie zamierza go tak łatwo wypuści i jeszcze machnąć łapką na pożegnanie. Serio, on już miał w głowie okrutny plan. Wszak szlachetny zajmuje się upodlaniem porwanych i niezależnie od płci, ma pokazać jak bardzo porwany jest nic nie wartym śmieciem. Więzienne zasady wśród skazańców.
- Poskakałeś koguciku i połamałeś łapki. - Rzekł wrednie, uśmiechając się kącikiem ust. Poprawił się na krześle, wyciągnął nogi przed siebie i skrzyżował je. Dłonie wcisnął do kieszeni.
- Wyskoczyłeś na naprawdę starego wampira, Namikaze. Nie miałeś żadnych szans. - Dodał z uwagą, choć i lekkim triumfem. Wszak pokonał dowódcę Oświaty por raz drugi. I co na to nasz Namikaze? Jak się wybroni? Szlachetny westchnął ciężko, nie spuszczając oka z porwanego. Chyba po raz pierwszy tak sobie z nim pogada.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pią Lip 05, 2013 9:36 pm

Nic nie odpowiedział na jego słowa, żartujące sobie z jego sytuacji. Miejsca przebite i postrzelone dawały o sobie znać, a na środki przeciwbólowe liczyć nie mógł. Bo gdzieżby?
Wzrok przeniósł na sufit poruszywszy znów rękoma, jakoby sprawdzał stabilność materiału i zapięcia. Lecz kolejnych jego słów już nie zbył. Powrócił spojrzeniem na jego osobę, lecz przyznać mu racji w tym nie chciał.
- Chcę zobaczyć Chizuru. - Zmienił temat licząc chociaż na to, że zobaczy swoją córkę. Co prawda chciałby, ale czy wampir mu to umożliwi? Zapewne nie, albo za jakiś warunek. Równie to bywa z tymi krwiopijcami. Być może Namikaze zna odpowiedź, ale musiał zapytać, poprosić, cokolwiek by mieć pewność, że jego córka jest cała i żyje.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Gość Pią Lip 05, 2013 10:31 pm

Nie uwolni się, nie ma na to żadnych szans. Poza tym jak pisałem wyżej, zgubi się w zamku, jeśli jakimś cudem zdołałby uwolnić się z kajdanek. Wtedy na pewno by ktoś go spotkał... I już nie miałby ciekawi, ot co.
No proszę. Już coś chciał... Ringo też chciał wiele ale tego dostać nie mógł choć nie wiadomo co by robił, dlatego zaśmiał się chłodno i wyciągnęł nosem powietrze, jakby właśnie lapał zapach... bo i tak było. Po czym powrócił całą uwaga na łowcę.
- Nie ma jej w zamku. - Stwierdził fakt, zakładając że nie spodoba się to ojcu. Trudno, to nie wina Ringo.
- Wy łowcy, wiele ryzykujecie, wychowując dziecko między swoimi wrogami. - Serio, szlachetny tego nie pochwala. Łowca i założenie rodziny, to niezbyt rozsądne zachowanie. Chyba, że lubią kiedy ich rodzinie zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. No i cóż, pora przejść do sedna sprawy.
- Będąc w więzieniu przez piętnaście lat, nauczyłem się, że nie tylko pobicie czy ubliżenia działają na ludzi gorzej. Ale także i zrobienie z dupy jesieni średniowiecza. Miłe określenie, co? O tak, tylko śmieci to czekało... najgorsze upodlenie, a zarazem ulga dla sprawcy. - Zaczął, wstając powoli z krzesła. Czy Marcus domyślił się o co mogło chodzić szlachetnemu? Ha, niech się domyśla! Jednooki aż zarechotał groźnie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pią Lip 05, 2013 11:17 pm

Wszystko możliwe że mógłby się tutaj zgubić, gdyby w jakiś sposób udało mu się uwolnić od tych więzów. Jednakże ranny też daleko by nie zaszedł. Wiadomo już w sumie, że krępują go kajdanki.
Nie ma Chizuru w zamku? Czyżby Samuru wrobił go w konia a on mu w ciemno uwierzył? Szlag by to. Nie mógł być nawet pewny tego, czy wampir mówi prawdę czy kłamie.
- Więc gdzie ona jest?! - Rzucił  z rozkazem pytanie, zapominając że to on tutaj robi za więźnia.
Na kolejne jego słowa nic nie powiedział. Unikał zakładania rodziny w jakkolwiek sposób miałoby to być. Niestety nie uważał w przeszłości, że doszło do tego iż ma dwójkę dzieci. O Chizuru wiedzieli, ale nie o Ekiguchim. I może tak niech pozostanie. Choć jedno dziecko będzie wstanie trzymać z dala od niebezpieczeństwa.
Odwrócił głowę, przenosząc spojrzenie na sufit chcąc się doczekać odpowiedzi na zadane pytanie, ale słysząc co wampir powiedział o dupie średniowiecza, powrócił wzrokiem na jego twarz.
- Chyba żartujesz?
Tak, Marcus domyślił się co wampir miał na myśli. Może i Marcus w więzieniu nie siedział, to jednak lekcje historii i uzupełnianie wiedzy w torturach oraz więziennictwie, uświadomiły mu o tym, co wampir miał namyśli. Serce mu mocniej zabiło, mając głupią nadzieję, że Ringo się do tego nie posunie.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Gość Sob Lip 06, 2013 8:42 am

Samuru mógł sobie zakpić z Marcusa. Przyciągnął go do zamku i poszczuł Ringo, przecież szlachetny wylądował w Oświacie, a tam strasznie torturowany... kto wie czy to nie była taka mała zemsta z wykorzystaniem jednookiego świra. Ten wielki typ jest zdolny niemal do wszystkiego, jeśli tylko chodzi o zniszczenie w jakimś stopniu psychiki. Nie ważne jaka płeć, wszyscy mogą paść jego ofiarą zboczonych tortur. Oczywiście krzywił się kiedy dostawał mężczyznę, wszak Ringo to hetero... I właściwie czemu miałby ruszyć łowcę? Ha! Jest Koneserem dziur! Więc torba na łeb i badamy dziury! A może ubierze go w sukienkę? Nie no, bez przesady.
- A skąd mogę wiedzieć?! Ostatni raz widziałem ją w lochach. - Odpowiedział w zamyśleniu, drapiąc się po głowie. I spokój, prędzej czy później dowiedzą się o jego synu, ach. Ell już go widział!
Czy żartował? Nie. Szlachetny zmrużył ślepie, oblizując usta.
- Twoja córeczka już pode mną była, pora na jej tatuśka. Będziecie wymienić się oboje swoimi przeżyciami! - Co za wspaniałomyślność, prawda? Jednooki naprawdę na starość głupieje. Może to już czas oddać się do domu starców? Tam by wymacał wszystkie młode pielęgniarki! No cóż...
Wszedł na łóżko, mając pod sobą skutego łowcę.
- Nie jestem homo ani bi, serio. - Aż musiał wyjaśnić, bo za każdym razem kiedy miał zlecenie na tą samą płeć, miał dziwne odczucia obrzydzenia do ofiary, do siebie. I oczywiście wolał kobiety. No ale jak mus to mus... Rozpiął mu jedną rękę, przypinając do drugiej, to samo uczynił z nogami. Leżał sobie bokiem to zboka, no i oczywiście mógł też przewrócić go na brzuch. Nie no, po tym wszystkim zrucha Sama. Te jego chore pomysły! No ale jak to się mówi na pocieszenie Raz dziewczyna, raz chłopaczek! I torba na łeb! Spodnie w dół i hej za ojczyznę. Cenzura. Nie opiszę, bo nie mogę. Ringo po prostu zacznie uwielbiać Namikaze! Bo przecież takie dobre z niego uke...
Po całym jakże niesmacznym zajściu, szlachetny wybuchł tak głośnym śmiechem, że mogli, by go usłyszeć mieszkańcy znajdujący się na parterze! Przewalił się na bok, czochrając przy okazji głowę łowcy. I co? Mocno upokorzony? Wydymany przez wrogów i to dosłownie? Szlachetny się upije w trzy dupy i wychędoży jakieś panny... Obojętnie jakie!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sob Lip 06, 2013 6:02 pm

Wszystko możliwe. Marcus kierowany ojcowską intuicją, pragnął odzyskać córkę niżeli pierw rozważyć wiadomości wroga i zaplanować odbicie własnego dziecka, tak jak to, zrobił ostatnio. Teraz przesadził narażając swoje życie, co skończyło się przegraną walką ze szlachetnym wampirem, sporo doświadczonym, oraz wylądowaniem w lochach.
Wampir nie wiedział, gdzie może przebywać Chizuru. Jakoś Marcus nie chciał mu uwierzyć na słowa, stwierdzając, że ten po prostu nie chce mu tego powiedzieć. Rzekłby coś, ale temat zszedł za daleko, kiedy dowiedział się iż Ringo prawdopodobnie zgwałcił mu córkę.
- Ty sukinsynie! - Wydarł się na niego ukazując wściekłość, przy czym kajdanki krępujące jego ruchy wydały swój dźwięk, kiedy Namikaze nimi szarpnął, zaciskając dłonie w pięści. Teraz nabrał jeszcze większej ochoty zabicia tego wampira.
Ringo wytłumaczył się co do swojej orientacji, która Marcusa szczerze gówno obchodziła. Serce mu waliło, czując ciężar szlachetnego na sobie. Jednak chcąc go przewrócić na drugą stronę, Ringo musiał się nieco podnieść. Była co prawda próba szarpaniny przy przekuwaniu rąk i nóg do drugiej pary była nieunikniona. Mimo to wampir zrobił to co planował a że łowcy wygodniej na boku nie było, leżał na brzuchu. Spodnie zostały mu zsunięte i tylko co mógł robić to przeklinał na wszystkie możliwe sposoby wampira w swoich myślach. Zacisnął zęby, powieki i dłonie nie wyduszając z siebie żadnego dźwięku. Poczuł fale przyjemności i bólu a najbardziej obrzydzenie i niechęć. Został zgwałcony przez wampira po raz drugi. Co ciekawsze, tym razem męskiej płci. Jednak pierwsza w wykorzystaniu jego tyłka była Yuki, obecna żona szlachetnego.
Po całym zajściu, łowca starał się uspokoić oddech dzielnie znosząc gwałt. Bo raczej tego wydarzenia nie nazwie przyjemnością. W takiej pozycji leżał niemal przy krawędzi łóżka, że może w każdej chwili nawet zlecieć, skoro wampir ulokował się po drugiej stronie.
- Pragnę żebyś zdechł najgorszą śmiercią... - Wyrzucił z siebie tonem chłodnym i wrogim, a nawet zapewniającym iż kiedyś tego dokona. Zabije Ringo, choćby miał nawet przypłacić to swoim życiem. Głowę miał ułożoną bokiem patrząc na swoje ramię bądź też na otoczenie pomieszczenia, byleby nie na oprawcę.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Gość Sob Lip 06, 2013 7:28 pm

I to jaki sykinsyn! Ringo to ogromny zbok i potwór! Kto wie czy nie gorszy od samego Kanibala, ba... bo ten przynajmniej nie gwałcił. Oczywiście już nie na miejscu wypowiadać się w kwestii jego córeczki, przed momentem który z całą pewnością utknie w umyśle łowcy. I kto wie kiedy będzie chciał się na nim zemścić! Szlachetny aż kipił na samą myśl ponownej walki z Namikaze i to taka przepełniona nienawiścią.
Biedny łowca, musiał przeżyć swoje pierwsze wychędożonie przez wampira płci męskiej. I gwałt przez Yuki? Nie uwierzy! Ona nie umie gwałci... ona nawet nie chce pokochać jednookiego! Dlatego jakby kiedyś się o tym dowiedział, z całą pewnością miałby się z czego śmiać. Ten kobiecy delikatesik i gwałt... jasne.
No i co do ofiary... Odczuwał przyjemność, więc jego głębokie Ja mogło by dalej zabawiać się z szaro włosym! Ale poważnie, Marcus znienawidził szlachetnego i zapewne zemści się. Wszak toć straszne upokorzenie oraz wstyd. Komu się wygada? Poza tym wszystko zlecił Samuru!
Ocho, co za słowa!
- Nie pierwszy raz to słyszę. - Odparł obojętnie, zakładając sobie ręce za głowę. O tak, bezczelny. Leżał obok łowcy jakby nigdy nic się tutaj nie wydarzyło. Wreszcie odwrócił się na bok w stronę Namikaze.
- Twoja córka bardziej okazywała emocje niż Ty. Płacz, krzyki. To było wołanie o więcej! Zraniłeś mnie, Namikaze! - Normalnie słowa pełne wyrzutów... fałszywych. Chciał jeszcze bardziej rozzłościć człeka póki ma go w swoich łapach.
Nie czekając na odpowiedź, wstał z łóżka poprawiając spodnie. Niebawem ktoś i Marcusem się zajmie.
- Jestem ciekaw jak mnie pokonasz. - Rzekł bardziej do siebie niż do łowcy. Zapewne ten aż gotował się ze złości.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sob Lip 06, 2013 9:06 pm

Nie taką przyjemność odczuwał jaką myśli wampir. Na pewno Marcus tego by nawet nie nazwał, to mogła być co najwyżej reakcja jego organizmu. On tym się brzydził. Czuł się upokorzony i to do maksimum. Jak tylko wyjdzie, wyda wyrok na tego wampira i z rozkazem uśmiercenia go. Nie ważne już kto by go zabił, czy on czy ktoś inny. Byleby ten wampir zniknął z powierzchni ziemi. Co prawda samą satysfakcją byłoby samemu go  pozbawić życia, no ale znając swoje możliwości, wie że ponownie z nim przegra.
Szarpnął się ponownie ale nic to nie dało. Pozycja niezbyt wygodna. Inaczej nie mógł się położyć, jak jedynie przewrócić na bok czy plecy. Lecz skoro miał zsunięte spodnie, wolałby nie ukazywać swojej męskości na wierzchu a trzymać ją przyciśniętą do pościeli.
- Zamknij się barbarzyńco!
Nie hamował się ze słownictwem. Ani też nie ukrywał swojej wściekłości. Tylko go wypuścić a od razu rzuciłby się z kołkiem w serce wampira (gdyby takowy miał pod ręką).
- Jeszcze zobaczysz... Tylko mnie wypuść! - Warknął mu w odpowiedzi, morderczo na niego spoglądając przez jedno oko. Ten już się widocznie zbierał zamierzając go zostawić tutaj samego w takim stanie. Wspaniale.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Gość Nie Lip 07, 2013 6:50 am

Nagonka na Ringo? Wspaniale! Już dawno żadni łowcy mu nie grozili! Aż bywały takie dni, że szlachetny nudził się i prowokował mieszkańców tego zamku na jakieś małe potyczki. No ale teraz jak mają go gonić łowcy... Już nie mógł się doczekać! Kochał walkę z władzą!
Mógł się poprawić Marcus. Przecież Ringo nie kręci widok cudzej męskości, jak pisałem... woli kobiety. Zatem jakby Namikaze okazał się śliczną panną, jednooki dalej by się z nim zabawiał. A tak, to tylko wykonał zadanie oraz ulżył sobie. Więc nie jest tak źle, naprawdę.
Barbarzyńca? Szlachetny zaśmiał się krótko, zasłaniając aż dłonią usta. Same komplementy mu ten łowca rzuca. I ma wierzyć, że mu się wcale nie podobało?
- O tak, to bardzo dobre określenie. I mam przynajmniej dowód, jak bardzo Ci moja bliskość odpowiadała. Masz ochotę na jeszcze raz? - Zagadnął ze śmiechem, po czym właśnie wstał. Jak go wypuści to zobaczy. Co za urocza groźba.
Ringo stanął sobie po stronie łóżka na którym leżał łowca.
- Z wielką przyjemnością bym to zrobił, mój cnotliwy łowco. - Rzekł cicho, kucając przy Namikaze. Ach, no nie zrobił mu nic, a jedynie podciągnął spodnie. Niech już sobie odetchnie biedak, Ringo ma co innego w głowie. Mianowicie wyciągnął nóż z kieszeni, otwierając go. Długie ostre ostrze błysnęło lekko w odbiciu światła lampki. Następnie przełożył mu je do gardła i skaleczył je. Oczywiście musiał trochę jego głowę odchylić aby dostać się do krwawiącej rany. Przyssał się do niej zachłannie, pijąc krew Marcusa. Pierw go osłabi zanim wypuści.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Lip 07, 2013 12:12 pm

Skoro tak się cieszy to będzie miał ową nagonkę. Ciekawe czy bardziej się nie wkurzy, jak wyłapana zostanie większość jego rodziny i wydany na nią wyrok śmierci. Również wraz z nim. Marcus teraz nie zamierzał się bawić w kotka i myszkę, by po złapaniu wypuścić na wolność. Tym razem nie.
Zignorował jego reakcję na swoje wypowiedzi a także jego odpowiedzi. Patrząc na tego wampira, to aż go mdliło. Szarpnął się ponownie, ale to nic nie pomagało. Tym samym wampir znów chyba chciał się do niego dobrać, że z lekkim niepokojem zerknął na niego w miarę możliwości. Akurat Ringo nasunął mu spodnie by zakryć pośladki i męskość łowcy. Niby poczuł ulgę to jednak obaw się nie pozbył co tym razem z nim zrobią.
Chwilę później, ujrzał w dłoni wampira nóż i gdy ten się zbliżał, próbował się odsunąć, ale na nic. Głowę odwrócono mu pod inny kąt a potem poczuł ostrze na swoim gardle. To by mógł być jego koniec, gdyby mu je poderżnięto. Bardzo łatwo by się teraz Ringo mógł pozbyć dowódcę oświaty łowieckiej. Jednak nie doszło do tego a wampir tylko naciął skórę sprawiając, że krew zaczynała spływać. Marcus zamknął oko, gdyż drugie miał zakryte opaską, czując jak szlachetny przyssał się go świeżej rany spijając jego krew i jednocześnie osłabiając. Siły go opuszczały. Czuł to w sobie. Wolał się w tym momencie nie wiercić, by uniknąć jadowitego ugryzienia, które mogłoby dopuścić do przemiany w wampira...
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Gość Nie Lip 07, 2013 12:52 pm

Nikt nie zostanie złapany. Kuroiaishita to nie jakieś leszcze, ż mogą się szybko poddać, poza tym jest ich wielu w Japonii i poza nią, więc wystarczy ściągnąć kilku członków i można iść na wojne. O tak, wojna wampirów z ludźmi. Historia lubi się powtarzać.
Szkoda, że nie chciał dalej z nim rozmawiać. Ringo lubi ciągnąć jakiś temat ze swoją ofiarą! Nie raz zawsze można coś ciekawego się dowiedzieć! No ale jak widać, Marcus to strasznie nieśmiała osoba. Biedny, szlachetny aż miał ochotę go przytulić.
Ach, chciałby żeby poderżnął mu gardło! Ale nie ma tak łatwo, Ringo w końcu chce dopaść łowcę ponownie w walce i zobaczyć kto tym razem wygra! Chyba, że wyśle na niego jakąś łowiecką legendę. Powiedzmy Crossa! Ciekawe czy dyrektor Akademii słyszał kiedykolwiek o starym wampirze z paskudnym charakterem, poza tym pochodził z naprawdę starego rodu i to słynącego ze złej reputacji. W każdym bądź razie naprawdę jest ciekaw co ten wymyśli.
Gwałtu już nie będzie, Ringo musiał zaspokoić głód, który wraz z aktem nasilił się i nie chciał opaść. I bardzo dobrze, że Namikaze się nie wiercił jednooki mógł odruchowo zatopić w nim kły i wpuścić jad, przemieniając go w poziomie E. A jak wiadomo, szlachetny ma bardzo silny wpływ na stworzone przez siebie wampiry. Na szczęście nie zakończyło się to źle. Odkleił się od rany, oblizując usta z resztek krwi. Sporo wypił, bowiem celem było go mocno osłabić.
- Pora na sen, bo w końcu taki staruszek jak ja szybko się meczy. Trzymaj się, przyjacielu. - Powiedział na pożegnanie, klepiąc łowcę po głowie, przy okazji zmierzwił mu też włosy. Jaki on jest delikatny! Gdyby był bi, na pewno by się w nim zakochał!
Wstał z łóżka, kierując się od razu w stronę wyjścia. Zamknął Marcusa na klucz, a po drodze do swojej komnaty, napisał do kogoś wiadomość. Ta osoba z całą pewnością zajmie się odpowiednio biednym, zmęczonym Namikaze.

z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Lip 07, 2013 1:20 pm

Za granicą nie będą szukali, tylko skupiali się na danym mieście. A jeżeli sytuacja będzie zbyt ciężka, wtedy nagonka na dany ród wampirzy dojdzie do światowych oświat łowieckich z dowodami, czym ów ród zawinił. A szczerze powiedziawszy, dowodów było bardzo dużo.
Wiedząc że niczego więcej od Ringo się nie dowie w sprawie swojej córki, nie podejmował z nim żadnego innego tematu. Chciał tylko zobaczyć Chizuru i ją odzyskać. Nic więcej. Osłabiony mocno z powodu utraty krwi, odczuwał senność. Walczył jednak z tym, by nie zasnąć. Słowa wampira jakoś do niego docierały, przez co obejrzał się za Ringo gdy opuszczał pokój. Potem przekręcenie zamka kluczem i oddalające się kroki. Łowca westchnął z rezygnacją. Poza odczuwalnym bólem kolan, uda i przedramion doszedł jeszcze tyłek i rana na szyi, która zapewne nie została zatamowana ani w żaden inny sposób zaklejona plastrem lub bandażem. Po prostu strużki krwi zaczęły robiąc czerwone ślady na jego szyi i brudzić pościel pod nim. Spojrzał na skute ze sobą ręce a potem nogi. Za nic nie ma szans się stąd wyrwać, chyba że uda mu się wyjąć dłonie przez bransolety kajdanek. Co jednak łatwe też nie będzie. Pozycja w jakiej leżał, była i tak niewygodna.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Hachiko Pon Lip 08, 2013 5:32 pm

Hachiko całą noc spędziła z Hiro w laboratorium, żeby rozpracować wirusa i wynaleźć na nią szczepionkę, która załagodzi sprawę. Najważniejsze było, aby sprawa nie dotarła do łowców. A póki co wszystko szło jak nożem po maśle. Wampirzyca opuściła zatem laboratorium, pozostawiając szlachetnego samego ze swoimi badaniami. Oczywiście po odpoczynku zamierzała do niego wrócić i dalej to wszystko rozpracowywać.
Jednak nim zdołała udać się do komnaty męża, dostała wiadomość od nieznajomego numeru. Okazał się nim być numer Ringo. Zmarszczyła brwi, niezadowolona, ale odczytała. Przeprosiny? Namikaze? Och, normalnie to był klucz do jej serca! Uśmiechnęła się na samą myśl o zemście na tym parszywym łowczynie. Za siebie i Testamenta, za odebranie mu wampiryzmu. Zmęczenie nagle odeszło, jak ręką odjął i czuła się przepełniona wręcz dziwną, podniecającą energię. Nim udała się do ciemnego pokoju dla porwanych, wzięła od służki klucz, żeby móc otworzyć sobie drzwi, a także wzięła ze sobą kilka zabawek z Piaskownicy w podziemiach. Normalnie gwizdała sobie pod noskiem, wyczuwając już zapach łowcy.
Marcus mógł usłyszeć szczęk przekręcanego klucza i otwieranych drzwi. Po chwili weszła do środka rudowłosa wampirzyca. Położyła przy drzwiach swoje zabawki, ukryte w torbie podróżnej, zamykając nogą wejście.
- Ach, Marcus! Co oni Tobie zrobili?
Podpełzła do niego z miną pełną troski. Udawanej troski. Przyłożyła dłoń do jego czoła sprawdzając czy jest ciepły.
- Masz gorączkę! Siostra Hachiko o Ciebie zadba!
Oczywiście nie było żadnej gorączki, wampirzyca postanowiła zabawić się w jedną z Sióstr z Elurii! Nawet miała gdzieś robaki, zamierzała go nimi nakarmić łowcę. Potem będzie nimi srał albo rzygał, kto wie, może kilka zdąży złożyć jaja w jego żołądku? Co ją to obchodziło.
Podeszła zaś do torby z zabawkami i wyjęła wielką strzykawką z grubą igłą. Wbicie jej na pewno będzie bolesne. W środku był narkotyk, który sprawi, że każdy mięsień człowieka zacznie go rwać z bólu. Podeszła do niego ze swoim szalonym uśmiechem starej pielęgniarki, która przeżyła nie jedną wojnę w życiu i bez ceregieli wbiła mu wielką igłę w sam zadek, aż do połowy! Wcześniej zsunęła mu spodnie, żeby mieć dostęp do pośladków. Biedny ten tyłek łowcy, naprawdę.
- O, widzę, że ktoś się już do Ciebie dobierał. I jak Ci się podobał gwałt?
Po tych słowach przywaliła mu prosto w mordę z prawego sierpowego, odkładając na stolik wielką strzykawkę.
Hachiko

Hachiko

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozdwojenie jaźni. Mała blizna na lewym policzku. Brązowa plamka na łopatkach.
Zawód : Sadystka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Shogo, Karasu Ruka.
Moce : Mocne.


https://vampireknight.forumpl.net/t171-krwawa-dama https://vampireknight.forumpl.net/t588-leadris#788

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pon Lip 08, 2013 10:26 pm

Łowca leżał na łóżku mając zamknięte oczy próbując zasnąć by może w ten sposób zebrał siły. Innego wyjścia z sytuacji nie widział, jak czekanie. Osłabiony i w niektórych miejscach obolały, nie miał siły na myślenie o ucieczce. Myślał tylko o swojej córce, gdzie może być i co z nią dzieje.
Wtem drzwi się otworzyły, co sprawiło iż Namikaze otworzył oko i uniósł w miarę możliwości głowę by zobaczyć kto zawitał do tego pomieszczenia. O dziwo, okazało się że to Hachiko. Wiedźma, z którą walkę miał remisową. Nie dał sobie sprawdzić czoła, odsuwając głowę. Normalnie patrzył na nią z obrzydzeniem i to wielkim.
- Wypchaj się. - Rzekł do niej wręcz chłodno i wrogo.
Wampirzyca wydawała się być zadowolona, nie wiadomo z czego. To go zaś nie interesowało, tylko to, co ona przyniosła ze sobą. Strzykawka wielkości końskiej dawki. Szarpnął się w tych kajdankach, próbując nawet utrudnić jej zsunięcie swoich spodni. Na nic, sporo później poczuł mocne ukłucie w tyłku i to głębokie. Normalnie zacisnął mocniej powieki przyciskając czoło ro ramienia, zaciskając także dłonie w pięści. Wstrzyknęła mu coś, co pewnie będzie miało negatywne skutki. Po wampirach tylko tego się można spodziewać. Nie wiem jak udało się jej go uderzyć w twarz, ale po tym zastrzyku jak w nią spojrzał, zdołał odsunąć głowę, by nie trafiła.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Hachiko Wto Lip 09, 2013 8:07 pm

Wampirzyca nie da zasnąć łowcy. Nie teraz, kiedy miała okazję do tak pięknej zemsty. To on był dowódcą, to on za wszystko i wszystkich odpowiadał czy podejmował decyzję. To właśnie Marcus wydał pozwolenie na gwałt i tortury. Był nie lepszym potworem od wampirów, ale była to jedynie kwestia sporna. Idealna okazja do pokazania, jak to jest być na miejscu ofiary, kiedy co chwila przychodzi nowy kat, by się popastwić. Hachiko nie miała pojęcia o żadnej jego córce, miała ją w nosie. Zresztą, nawet gdyby wiedziała, nie zdradziłaby jej położenia. Po cóż? Ringo i Samuru tak bardzo się natrudzili, a wampirzyca nie chciała zmieniać ich planów.
Wypchać? Ach! Zaklaskała w dłonie, jakby była w zoo na najlepszym pokazie! Zaśmiała się i pogłaskała po głowie swoją ofiarę. Jeśli się odsunął, złapała go za kark i przykuła łeb do podłoża, żeby go pogłaskać.
- Marcysiu, masz czasem tak śmieszne pomysły, że aż mam wielką ochotę je wykorzystać!
Następnie dostał zastrzyk w dupsko. Nafaszerowała go podobnymi narkotykami, co jego łowcy ją. To nic, że umknął głową przed ciosem. Niech się cieszy, że ma jeszcze siły, bowiem narkotyk niedługo powinien zacząć działać i może się okazać, że nie będzie miał siły podnieść nawet paluszka.
Wampirzyca rozerwała całkowicie spodnie Marcusa, a tam gdzie nie dała rady sięgnąć pazurami, poradziła sobie ostrymi nożycami, które oczywiście pierw wyjęła z torby. Klepnęła mocno łapką w jego lewy poślad i zamruczała jak kotka. Ponownie podeszła do torby, nucąc sobie melodię z Upiora w Operze. Wyjęła stamtąd trociny i cienki, mały, metalowy patyczek, zakończony małą, płaską, okrągłą blaszką.
- Wypcham Cię. Będziesz srał trocinami! A potem powieszę nad kominkiem w salonie.
Zaśmiała się złowieszczo i posypała trociny na tyłek łowcy, celując w jego odbyt. Potem mógł poczuć owy cieniutki, metalowy drążek, którym zaczęła upychać pięknie trociny w jego tyłku. Potraktowała jego dupę jak traktuję się drucianą szczotką brudny kibel...
- Przyjemnie Ci?
Zaśmiała się prosto do jego ucha, nachylając się ku niemu. Kiedy skończy to, zajmie się jego pustym oczodołem! Przecież na pewno mu smutno, że stracił oko, prawda? Trociny zatem zaległy na jakieś trzy centymetry w odbycie, żeby mógł to wysrać. Przecież nie mogła stracić swojej zabawki raz na zawsze, prawda?
Hachiko

Hachiko

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozdwojenie jaźni. Mała blizna na lewym policzku. Brązowa plamka na łopatkach.
Zawód : Sadystka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Shogo, Karasu Ruka.
Moce : Mocne.


https://vampireknight.forumpl.net/t171-krwawa-dama https://vampireknight.forumpl.net/t588-leadris#788

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Lip 09, 2013 10:25 pm

Nie dawał się pogłaskać i chciał za wszelką cenę uniknąć jakiegokolwiek dotyku wampirzycy. Ta jednak nie dała mu takiej możliwości i przyszpiliła mu głowę do poduszki, trzymając za włosy. Skrzywił się nieco za takie potraktowanie. Miał wielką ochotę jej nabluzgać i to porządnie, ale powstrzymał się. Intuicja mu zaczęła podpowiadać, by lepiej milczeć. Stało się to po kolejnych słowach jakie usłyszał ze strony Hachiko.
Za bardzo wiele zrobić nie mógł, a jego spodnie znów wylądowały na końcu nóg. Co gorsza, może nawet zostały mu brutalnie zdjęcie rozcięciem. Mogła sobie tego już darować. Jak on wróci do domu? Pół nago? Pewnie i bokserki mu rozcięła, ale nie wiadomo bo nic o nich mowy nie było.
Zerknął w jej stronę, by wiedzieć co ona przygotowywała mu za tortury. Widząc trociny jak wysypuje mu na tyłku, odwrócił spojrzenie przed siebie na skute ręce, po czym przy wpychaniu ich do wnętrza jego tyłka, zacisnął mocniej dłonie, powieki i zęby. Jego ciało się aż spięło a on zaciskał pośladki razem by utrudnić jej wykonywanie czynności. Nie odpowiedział na żadne z jej pytań.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Hachiko Sro Lip 10, 2013 1:07 pm

Niech walczy dalej i tak nie mógł za wiele zdziałać. I niestety nie uniknie jakiegokolwiek uniku wampirzycy, bo była za stara na takie zabawy. A przede wszystkim miała o wiele więcej siły. Przykuła go i tyle, zaczęła "głaskać", zdając sobie sprawę jak wielka była to dla niego potwarz. Ach, mężczyźni i ich urażone dumy.
- Czemu milczysz, mój miły?!
Oczywiście ironizowała, piszcząc na tyle głośno, prosto do jego ucha, żeby aż go głowa rozbolała. Przysiadłaby sobie obok niego i pogawędziła, ale raczej nie mieli o czym. Sprawdziła czy kajdanki wciąż dobrze trzymają łowcę, żeby czasem nie wymsknął się z jej szpon.
Bokserki także zostały zniszczone. I kto mówił, że wróci o własnych nogach i to pół nagi? Wampirzyca już wiedziała, jak się nim odpowiednio zająć i poniżyć, tak jak oni zrobili to z nią.
Na nic się zdało zaciskanie pośladków. Wampirzyca skończyła swoją robotę ugniatania trocin w odbycie i przeszła teraz do twarzy łowcy. Zmusiła go, aby uniósł twarz tak, żeby mogła go dobrze widzieć i miała dobry dostęp do oczodołu ukrytego pod opaską, niczym pirat. Zerwał mu ją i zagwizdała. Świetna robota, potrafiła rozpoznać dzieło Mistrza Samuru.
- Wiem, co poprawi Ci humor. Nowe oko! Nie musisz mi dziękować.
Sięgnęła zatem po kolejną porcję trocin i zaczęła je upychać w pustym oczodole. Robiła to palcami, żeby nie uszkodzić oczodołu jeszcze bardziej. Kiedy skończyła swoje dzieło, zakleiła je bandażem i plastrem, bo przecież trzeba dbać o pacjenta po zabiegu!
- Na pewno zgłodniałeś, co? Chcesz coś do picia?
Och, musiał przecież coś jeść. Wampirzyca zatem opuściła na kilka chwil komnatę i udała się do kuchni, po jedzenie. Włożyła je do małej miseczki, zamykając wieczkiem i udała się z powrotem do łowcy.
- Ach! Nakarmię Cię bido...
Podeszła bliżej do mężczyzny z miseczką... pełno robaków.
Hachiko

Hachiko

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozdwojenie jaźni. Mała blizna na lewym policzku. Brązowa plamka na łopatkach.
Zawód : Sadystka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Shogo, Karasu Ruka.
Moce : Mocne.


https://vampireknight.forumpl.net/t171-krwawa-dama https://vampireknight.forumpl.net/t588-leadris#788

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lip 10, 2013 8:50 pm

Przykuty do łóżka nie miał jak się bronić przed tą wiedźmą, która miała jeszcze bardziej chore pomysły od niego czy poprzedniego wampira. Mimo prób zaciskania pośladkami, Hachiko i tak wepchnęła mu do tyłka trociny. Łowca odczuwał nie tylko ból wpychania i wyciągania urządzenia, ale też dyskomfort wewnętrzny. Te trociny mu tam przeszkadzały, że chyba zaraz zacznie udawać iż robi kupę to je wysra. Teraz jednak nie było czasu by się zastanawiać nad ich pozbyciem. Czystokrwista przerzuciła zaraz swoje zainteresowanie jego utraconym okiem. Chcąc nie chcąc, musiał unieść twarz tak jak ona tego chciała, trzymając zapewne za jego włosy. Po zerwaniu opaski na oku, mogła tylko zobaczyć zamkniętą powiekę. By napchać mu do środka trocin musiała mu ją otworzyć, ponieważ łowca nie pozwalał na to i trzeba było użyć tutaj kombinacji jeżeli nie siły.
W każdym bądź razie, wampirzycy w jakiś sposób się to udało, a Marcus zmuszony był znosić kolejną falę bólu. Aż szarpał dłońmi w kajdankach by się uwolnić i zabronić jej wykonywania tego czynu dalej. Nawet jak skończyła, ból nie ustępował. Zakleiła mu plastrem i bandażem oko by nie mógł w żaden możliwy sposób wyjąć tych trocin.
Miał chwilę spokoju. Czystokrwista wyszła i wróciła po paru minutach z czymś w misce. Nie chciał wiedzieć co ona tam ma. A jak zobaczył, to wzięło go na wymioty. Jeżeli będzie go zmuszać, nie otworzy ust a nawet mimo osłabienia, ożyje magii by ją od siebie odepchnąć. Tylko to mu nic nie da, bowiem zaklęcie podziała w tym przypadku tylko na kilka sekund.
Skrzywił się znacznie opierając głowę i ramię. Każdy ruch jaki zaczynał wykonywać źle na niego wpływał. Jakby rozszarpywał, rozgrzewał czy cokolwiek innego robił z jego mięśniami. To coś co mu wykrzyknęła, zaczęło działać. Ciężej zaczynał oddychać i coraz bardziej cierpieć.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Hachiko Pią Lip 12, 2013 11:40 am

Biedny, mały łowca. Wampirzyca miała naprawdę świetną zabawę, obserwując minę i krzywiącą się z bólu twarz Marcusa. Normalnie tak bardzo go wielbi, że z miłą chęcią zada mu jeszcze więcej bólu. Tak, żeby zapamiętał sobie to do końca życia. Tak, żeby to sobie wpoił w swój ludzki rozumek i wreszcie się od nich odczepił. Tak, żeby z przerażeniem zapamiętał sobie ten ród i to, do czego jest z dolny. Wampirzyca spoglądała na niego z rozbawieniem, ale w oczach jawiło się wyraźnie chęć zadania bólu, poniżenia i ukarania.
- Och Marcus. Nawet nie wiesz jak wielką mam ochotę, aby Cię zlać.
Dosłownie! Oczywiście odzywała się w niej dusza jędzy i sadystki, a nie tej mruczącej kotki, którą jest przy Testamencie.
Była na tyle dużą i silną dziewczynką, żeby poradzić sobie z jego zamkniętym okiem, a raczej jego brakiem. Trzymając go za włosy i głowę, sięgnęła także i po powiekę. Trzymała ją lekko rozszerzoną, by wpychać weń trociny. Syciła się jego bólem i grymasem twarzy.
Po skończeniu miał jakąś chwilkę, żeby odsapnąć, a wampirzyca wróciła z miseczką z robakami. W ogóle zastanawiała się czy ten człowiek po niemalże całej nocy, nie aby czasem potrzeby wysikania się. Biedak, musiałby robić pod siebie, a to jest poniżające. Wystarczy, że świecił przed wampirzycą gołymi, czterema literami.
- Co powiesz na kąpiel w robakach?
Wyjęła jednego robala i zaczęła nim machać przed oczami łowcy. Położyła swoją stopą w bucie na jego karku. Jeśli zacznie ruszać głową, wiadomo, skręci sobie kark albo coś sobie nakruszy. W ten sposób zmusiła go do tego, aby się nie poruszał. W tej chwili robal dotykał jego dziurek od nosa, wijąc się tak, że łbem wlazł do środka. Wampirzyca dalej go jednak przesunęła, do warg, które Marcus na pewno zacisnął. I po chwili całą miseczkę robaków wywaliła na jego plecy.
- Patrz, jaka ze mnie niezdara. Glizdy wejdą Ci do dupska.
Zaśmiała się, zdejmując swoją nogę z jego karku. Jeśli mu się uda, może je zrzuci z siebie, jeśli nie, na pewno poczuje obślizgłe, nieprzyjemne smyrania robaków. Ach, to naprawdę było obleśne. Wampirzyca nie spiesznie udała się do torby przy drzwiach, wyjmując zeń skórzany pas, po czym wróciła do łowcy. Strąciła z jego plerów robale. Niektóre i tak były zdechłe, więc nie zrobiły mu żadnej "krzywdy".
- A teraz Cię zleje. Będziesz liczył, Marcysiu. Dojdziemy do pięciu uderzeń, co?
Och, to było takie nonszalanckie. Jeszcze go nie uderzyła, położyła jedynie pasek na jego tyłku. A niech go poczuje!
Hachiko

Hachiko

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozdwojenie jaźni. Mała blizna na lewym policzku. Brązowa plamka na łopatkach.
Zawód : Sadystka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Shogo, Karasu Ruka.
Moce : Mocne.


https://vampireknight.forumpl.net/t171-krwawa-dama https://vampireknight.forumpl.net/t588-leadris#788

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sob Lip 13, 2013 11:59 am

Masochistą to Marcus nie był. Sadystą także. Nie lubował się w zadawaniu ani otrzymywaniu bólu. A że karał w najpodlejsze sposoby wampiry, robił to z obowiązku i pracy. Interesował się historią i torturami, by w ten sposób uświadomić krwiopijcom co robią źle. Innych sposobów nie widział, jeżeli miał zachować przy życiu wampira lub chciał się od niego czegoś dowiedzieć. Inaczej nie bawiłby się w tortury tylko zabiłby go od razu. Ostatnio jednak słabsze strony wzięły nad nim górę, co doprowadza ciągle do klęski.
Im więcej będzie musiało przejść cierpienia jego ciało, tym szybciej odleci z bólu i osłabienia. Jest człowiekiem, jeżeli wampirzyca o tym zapomniała. Może czas jej to uświadomić?
Nie odpowiedział na jej słowa, mając przeczucie że mimo protestów i tak go będzie chłostała. Czy to biczem, czy to paskiem. Czymkolwiek, ale to zrobi. Ten jej ton i podejście wszystko zdradzały. Nim jednak do tego dojdzie, musi znieść to co zaraz mu zaserwowała.
Widział jednym okiem lekko przymkniętym z wyczerpania. Starał się nie ruszać, by nie dodawać sobie więcej bólu w mięśniach, które niemal bolały jak rozszarpywane. Widział tego robaka jakim mu machała. Syknął kiedy butem przycisnęła mu kark do poduszki. Nie poruszył się, czując usztywnienie głowy. Zacisnął zęby i zamknął oko. Nawet wstrzymał oddech przez nos, czując jak robak zaglądał mu do dziurki od nosa. Nie czuł obrzydzenia czymś takim. Nie panikował jak jakieś panienki. Jeżeli czystokrwista myślała, że w jakiś sposób go zastraszy robakami, to się myliła. Mógł co najwyżej odczuwać odruchy wymiotne, ale dzielnie to zniósł. Długo mu ten robak nie pooglądał nosa wewnątrz. Hachiko go wyjęła i wysypała całą miskę robactwa na plecy. Co prawda odczuł spięcie mięśni w reakcji na obce ciało. Nie myślał o tym, nie reagował jakoś specjalnie na uczucie obślizgłych glizd na plecach. Tępo patrzył przed siebie jednym, przymkniętym okiem. W kolejnej części wampirzyca zgarnęła robactwo z jego ciała i przyłożyła pas. Poczuł go, więc wiedział co będzie dalej. Nie będzie liczył. Nie zapewni jej tej satysfakcji z zabawy. Chciał tylko jednego:
- Chcę zobaczyć córkę... Zniosę wszystko... Tylko chcę wiedzieć... że nic jej nie jest.
Wyszeptał na tyle słyszalnie ile ból mu pozwalał. Poświęci się na te tortury byleby tylko Chizuru nic nie było. Nie wiedział jednak, że ona stała się ponownie wampirem...
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Hachiko Nie Lip 14, 2013 1:41 pm

Wampirzycę w tej chwili nie ineteresowały upodobania łowcy. Mógł być nawet sadystą, masochistą i lubować się w zabawach BDSM, a ją w ogóle nie interesowało. I tak ciągnął pieniądze za torturowanie wampirów, więc na pewno w jakimś sensie sprawiało mu to przyjemność. Nawet niech nie ukrywa tego. Wampiry także torturowały swoich przeciwników za karę, czasem dla własnej, samolubnej przyjemności. W końcu były potworami, czyż nie?
Jeśli odleci z bólu, będzie mógł się przespać i odpocząć. Wampirzycy nigdzie się nie spieszyło. Miała tyle czasu, że mogła spokojnie poczekać. Albo po prostu zmusić łowcę do tego, by przedwcześnie się przebudził. Nie widziała w tym żadnego problemu, naprawdę. Wiedziała, że jako człowiek nie będzie w stanie wytrzymać aż tyle bólu. No cóż, musiał być wyczerpany. Nie jadł i nie pił. Mówi się trudno. łowcy także nie karmili wampirów. Szczuli jedynie krwią, a przynajmniej tak było w przypadku Testamenta. Może powinna Marcusowi podać zatrute jedzenie?
Dzielnie zniósł torturę z robakami. Choć żałowała, że go nimi nie nakarmiła. Może powinna to nadrobić? Choć z drugiej strony powinna sobie zostawić kilka pomysłów na następne tortury. Wiadomo, Marcus teraz będzie chciał się zemścić na niej. Koło nienawiści nie ma końca, ono będzie tak trwać i trwać i trwać...
Teraz już wampirzyca stała nad łowcą, wsłuchując się w jego słowa. Po chwili mógł usłyszeć jej głośno westchnienie, pełne dezaprobaty.
- Nie miałam pojęcia, że w ogóle masz córkę.
A co za tym idzie, mógł się domyślić, że nie miała pojęcia, gdzie ją przetrzymują. Nawet gdyby wiedziała, nie powiedziałaby mu. Mogłaby go jedynie zapewnić, że (nie)żyje i tyle. Sama miała przecież bachory, znała to uczucie niepokoju. Na szczęście jej smarki były pod dobrą opieką.
- Licz głośno. Lepiej to zniesiesz i wrócisz do córki.
Nie chodziło o satysfakcję. Wolała ciche ofiary.
Po chwili mógł poczuć ostry ból, kiedy wampirzyca spuściła nisko na jego pośladki pierwszy cios z paska. O umiarkowanej sile. Następnie spadł drugi cios, w inne miejsce, przez co ból się spotęgował. Każdy następny cios był silniejszy od poprzedniego. Trzecie uderzenie opadło na prawy pośladek. I pozostały dwa uderzenia... o ile oczywiście liczył na głos wraz z wampirzycą. Jak nie, czeka go kolejna fala kary.
Hachiko

Hachiko

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozdwojenie jaźni. Mała blizna na lewym policzku. Brązowa plamka na łopatkach.
Zawód : Sadystka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Shogo, Karasu Ruka.
Moce : Mocne.


https://vampireknight.forumpl.net/t171-krwawa-dama https://vampireknight.forumpl.net/t588-leadris#788

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Lip 14, 2013 9:08 pm

No to pięknie się złożyło. Wampirzyca nie wiedziała iż on posiada jakiekolwiek dzieci. Trudno. Teraz już wie. A dziwnym trafem był przekonany iż ta wieść się w ich rodzinie rozeszła, skoro już nawet Elliot o tym wiedział.
Gdyby Hachiko próbowała go karmić robakami, żadnego by nie przełknął. A tym bardziej nie pozwoliłby sobie ich wcisnąć. Wolałby już wtedy skręcić sobie kark niż zjeść te obrzydlistwa.
Dalej już nic nie mówił. Żadnych pytań nie zadawał. Czekał tylko na kolejne jej czyny, które przyjdzie mu znieść. Liczyć, nawet nie zamierzał. Nie będzie z nią współpracował nawet w takiej sytuacji.
Pierwsze uderzenie bolesne być nie powinno, ale że w nim działa substancja szkodząca mięśniom, skrzywił się i jęknął. Przy kolejnych razach było to samo. A wręcz nawet wygiął prawie ciało w łuku z przeszywającego go bólu. Głowa znów opadła mu na poduszkę między ramionami. Bowiem obie ręce miał skute nad nią razem. Coraz ciężej oddychał. Chciał by ona już skończyła. Jego ciało może tego nie znieść więcej. Za dużo fali informacyjnych o bólu dostaje jego mózg, że w każdej chwili Marcus może stracić przytomność. Dyskomfort w tyłku oraz w oku również dawał o sobie znać.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Ciemny pokój [podziemia] Empty Re: Ciemny pokój [podziemia]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach