Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Strona 2 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Wto Lis 27, 2012 10:56 pm

Nie musiała długo szukać by znaleźć nici i igłę. Oczywiście, nie jakieś tam zwykłe nici i jakąś zwykłą igłę, tylko te takie specjalne. Zerknęła na Angel i podeszła bliżej podsuwając jej oba przedmioty prawie pod nos.
- Jesteś pewna, że chcesz wszystko zrobić całkiem sama? Wiesz, mogę ci pomóc...
Dodała sceptycznie. Bo skoro ta radziła sobie sama tak dobrze, to może ona mogła by już sobie pójść? Zerknęła też przelotnie w stronę rany. Czemu tak namiętnie ją ukrywała. Co tam takiego było? Eilis odwróciła się podchodząc do kranu i skupiła się na próbie sprania odrobiny krwi z własnej bluzki. Była raczej samotnikiem, więc zbyt długie próby utrzymywania kontaktu wzrokowego, lub jakiegokolwiek z Angel, która nie wykazywała zbyt ochoczych i wesołych intencji w stosunku do jej osoby, było trudne. Zamilkła więc skupiając się na plamie. Tak, to było najlepsze rozwiązanie chyba w tym momencie. Skoro już pomogła jak mogła, a nie mogła jej jeszcze zostawić, do puki ktoś nie przyjdzie, albo nie upewni się, że z tą wszystko ok. No i chciała się dowiedzieć, gdzie potem szukać Angel, żeby zadać jej pytanie. To też było istotne. Kiwnęła głowa do samej siebie na tę myśl. Tak, tylko po to tu jeszcze stała. Równie dobrze mogłaby teraz iść i poszukać swojego pokoju. Od tej strony akademii jeszcze tam nie szła.
- Zgaduję, ze też jesteś na Dziennych zajęciach. Tak?
Zapytała unosząc głowę, ale nie zerkając na nią.
- Jaka to różnica. Dzienne, a Nocne. Trzeba się gdzieś specjalnie zapisać, na te drugie?
Ciekawiło ją to, to zapytała...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Go?? Wto Lis 27, 2012 11:06 pm

-Zobaczymy –westchnęła poczym zaczęła się męczyć z przeciągnięciem nitki przez dziurkę w igle. Teraz było widać jak źle jest z nią. Trafiała obok i to daleko obok nitką nie widząc kompletnie nic nie ważne jak bardzo się starała.
Kiedy usłyszała pytanie dziewczyny Zamruczała potwierdzająco.
– Nie, wiem zapytaj dyr… –i w tej chwili dziewczyną głucho tąpnęła na leżankę tracąc przytomność. Leżała jak kłoda, a krew wyciekała z jej ciała.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Wto Lis 27, 2012 11:18 pm

Wysłuchała wypowiedzi Angel, która była strasznie słaba. Znaczy jej ton, bardzo osłabł... No i nagle Eilis usłyszała głuche łupnięcie. Obejrzała się i zobaczyła, że dziewczyna straciła przytomność a igła i nitka wypadły jej z rąk na pościel. No przecież tak to się wykrwawi.
- O jej...
Mruknęła Eilis i wzdychając podeszła. Wzięła igłę i nić, po czym nawlekła i odjęła powoli rękę nieprzytomnej. Spojrzała na ranę i aż otworzyła oczy. Zaatakowało ją jakieś zwierze? Nie człowiek? To by wyjaśniało wygląd rany no i ilość krwi... Tak. To co za zwierzęta dzikie biegają tutaj po lasach. Pumy, czy jakieś wilkołaki? Parsknęła cicho i zabrała się za szycie rany. Kiedy skończyła obmyła wszystko dookoła i zabandażowała. No ładnie i schludnie. Zdjęła z dziewczyny mokre od krwi ubrania, wzięła kołdrę z innego łóżka i narzuciła na nią, żeby ta nie zmarzł. Kiwnęła głową. To powinno starczyć. Transfuzja krwi to już trochę ponad jej umiejętności i miała nadzieję, że nie będzie potrzebna. Usiadła na krześle i postanowiła poczekać chwilę. Do puki ta się nie ocknie. Potem może sobie pójść po dokonaniu dobrego uczynku. Podobno to ważne dla ludzi czy coś. Zerknęła na zegar na ścianie, po czym znów na nieprzytomną Angel. Co za zwierze ją tak załatwiło. Czemu nie chciała jej od razu powiedzieć? Dziwna sprawa. Może się wstydziła? Kto to mógł wiedzieć...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Go?? Wto Lis 27, 2012 11:35 pm

Igiełka zabrzęczała lekko upadając na podłogę z ręki aniołka. Ta nie czuła niczego specjalnego oprócz pustki i błogiego niebytu. Nie widziała niczego poczuła jedynie pojedyncze ukłucia igły, którą ją szyli. Potem jedynie ciepełko kołderki i błogość.
Dobrze, że dziewczyna nie rozpoznała, że rany na szyi były sprawą wampira, a nie jakiegoś dzikiego zwierzęcia, które zapewne było by o niebo lepiej spotkać. No i że nie wyczuła iż Angel jest uzbrojona.
Na razie dziewczyna spała.

avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Sro Lis 28, 2012 4:39 pm

Ona tymczasem czekała. I miała się doczekać pobudki Angel? No... Niestety, jak na razie nie. Więc pokręciła się trochę po gabinecie, pozaglądała w różne dziury. Pogapiła się przez okno. Nuda... Raz na jakiś czas sprawdzała jak się mają rany dziewczyny. Cóż, okazuje się, że teoria, z którą się zapoznała nie była wcale taka trudna do opanowania w praktyce. W końcu zrezygnowana znów usiadła, wcześniej podstawiając sobie drugie krzesło, żeby mieć na czym oprzeć nogi. Usiadła na krześle obok łóżka, gdzie leżała Angel i na przeciwko zegara. Wbiła w niego wzrok i w końcu znużył ją sen. Bo co innego mogło się stać? Wpadła w objęcia Morfeusza i popłynęła gdzieś do krainy marzeń sennych. Nie miała w zwyczaju rzucać się podczas snu, więc nie było problemu z utrzymaniem się na dwóch krzesłach. Tylko głowa jej trochę opadła i włosy zasłoniły jej twarz. Miała ręce skrzyżowane pod biustem. Mimo, że spała dość spokojnie, miała bardzo czujny sen, więc jeśli tylko ktoś wejdzie do środka, lub Angel się zbudzi i zacznie ruszać, Eilis się ocknie. A co dalej? No to się zobaczy...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Go?? Sro Lis 28, 2012 9:38 pm

Sekundy, minuty godziny mijały, a dziewczyna odpoczywała. Po około dwóch godzinach poczęła budzić się. Otworzyła z trudem oczęta czując jak głowa ja boli. Spojrzała na pomieszczenie poczym podniosła się i spojrzała na dziewczynę przy łóżku. Zaraz, to poczęła sprawdzać czy ma wszystko przy sobie. Bronie były, więc dziewczyna chyba ich nie zobaczyła. Angel zaraz, to sprowadziła czy posiada swój artefakt, z którym się nie rozstaje. Wyczula go pod opatrunkiem ,wiec kamień spadł jej z serca przynajmniej na chwilę, bo teraz nie wiedziała czy dziewczyną skojarzyła ranę z wampirem.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Pią Lis 30, 2012 8:43 pm

Usłyszała jak Angel się obudziła. Chwilę jeszcze dochodziła do siebie. Czyżby zasnęła? Chyba tak. Podniosła głowę do góry i zamrugała łapiąc ostrość otoczenia. Rozejrzała się przypominając sobie wszystko i wlepiła wzrok w dziewczynę.
- Zaatakowało cię jakieś zwierze? Tu są pumy czy coś? Z takimi kłami w takim miejscu to musiało być duże i kotowate...
Zamyśliła się. Cóż, z takim uzębieniem mógłby to być też wampir... Haha, szkoda, że te nie istnieją. To by było dopiero ciekawe. Uśmiechnęła się kącikiem ust.
- Jak się czujesz? Lepiej? Wyglądasz lepiej... Wcześniej przypominałaś bladością zwłoki...
Oznajmiła ze spokojem i znów się rozejrzała. Żadnego lekarza, aż do tej pory? To dziwne...
- Podam ci swój numer. Jak poczujesz się dobrze, to zadzwoń i wtedy odpowiesz na moje pytanie.
Zmieniła temat i wygrzebała z kieszeni kartkę. Wstała i podeszła do biurka, wzięła z niego jakiś długopis i zanotowała swój numer komórkowy. Wyprostowała się i podeszła znów do Angel wyciągając do niej rękę z kartką. Nie miała w zwyczaju dawać ludziom swojego numeru, ale teraz nie widziała jakoś innego wyjścia, no i podała go tak o po prostu. Miała nadzieję, że dziewczyna dotrzyma słowa. Nie lubiła niesłownych ludzi. Obserwowała ją uważnie tymi szkarłatnymi oczami spod grzywki czarnych włosów...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Go?? Pią Lis 30, 2012 9:35 pm

Spojrzała na dziewczynę łapiąc się za głowę. Spojrzała na dziewczynę siedząca przy jej łóżku. Poprawiała czarne włosy zaciągając jej do tyłu by nie straszyły.
- Dzięki za wszystko. – uśmiechnęła się poczym powoli spuściła nogi z leżanki.
Potrzasnęła głową czując jak trochę się jej w niej kołuje. Może i krew jej nie upływała ale i tak miała jej mało w organizmie.
Kiedy usłyszała pytanie spojrzała na dziewczynę.
– Nie wiem co to było. Zasnęłam na polanie i zbudziłam się czując jak coś wbija mi się w szyję. – stwierdziła poczym postawiła nogi na ziemi.
–Mam pytanie. Zaszyłaś mnie czystą igła, prawda? – spytała dla pewności.
–Dobrze ale kłuje w szyję, więc chyba opatrzyłaś mi ja nie zdejmując wstążki ale nie mam ci tego za złe. –w tym wypadku na nią się nie gniewała.
–Dobrze niech tak będzie. –kiwnęła głową na potwierdzenie.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Pon Gru 03, 2012 3:17 pm

Eilis kiwnęła jej tylko głową. Cóż, szkoda, takich ładnych zwłok, ale chociaż miała jeden dobry uczynek na koncie.
- Nie ma sprawy.
Potem wysłuchała wytłumaczenia o tym, co spotkało dziewczynę. Zmrużyła lekko oczy zastanawiając się nad czymś, wyraźnie...
- Hmm... Może da radę znaleźć to coś i sfotografować... Albo złapać!
Rzuciła wesołym i zdecydowanie uradowanym tonem. Napalona na pomysł szukania zwierzęcia, które zaatakowało Angel. Tak, zdecydowanie do najnormalniejszych ludzi to ona nie należała. Kiedy Angel zadała jej pytanie o czystość igły stanęła jak wryta i jej usta wykręciły się w podkówkę z ramionami w dół.
- Nie no... Leżała sobie tam jakaś taka do materiału, to wzięłam w nieumyte dłonie i cię zszyłam. Trochę krzywo, ale będziesz miała prześliczną bliznę.
Ironia w jej głosie była tak wyraźna, że aż kuła. Pokręciła głową.
- Nie powinnaś zadawać takich pytań. Jakbym nie wiedziała jak t robić, to bym się za to nie brała. Ćwiczyłam wiele razy. Na martwych kurczakach. Najlepszy obiekt do praktyki, zwłok ludzkich jakoś nie dało się zdobyć... Dlatego nie martw się. Zadbałam o wszystko jak trzeba. Rana powinna się zagoić. Nić trzeba będzie wyciągnąć i może pozostać ślad, no ale na to nie możemy nic poradzić.
Dodała beznamiętnie po chwili, jakby mówiła o zeszłorocznym śniegu. Zaciekawiło ją. Czemu wspomniała o tej wstążce. Cóż, Eilis nie ruszała jej, bo potem może ktoś zarzuciłby jej jeszcze, że dotyka nie swoich rzeczy. Wstążka nijak nie pasowała do ubrania Angel, więc czerwonooka uznała, że może jest jakaś ważna. Nie drążyła dalej tematu.
- Ok. Jak coś, możesz dzwonić. Nie mam znajomych, to nie będzie to problem. Idę się porozglądać po okolicy. Trzymaj się, Angel.
Spojrzała na nią tymi szkarłatnymi oczami, przebijającymi się ledwo spod czarnych jak krucze pióra włosów. Uśmiechnęła się słabo, po czym wyszła. Nie była typem osoby, która wiedziała jak rozmawia się z rówieśnikami, zwykle uważano ją za dziwną i przywykła do tego, olewając to całkiem. Dobrze jej w jej samotności, ale skoro już natrafiła na kogoś, to może nawet czasem będzie z nią rozmawiać? A może Angel też uzna ją za nienormalną i będzie omijać łukiem. Kto to mógł wiedzieć.

z//t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Go?? Pon Gru 03, 2012 5:36 pm

Angel spojrzała na dziewczynę foczych chwyciła numer telefonu. Kiedy dziewczyna wyszła ona sama pozbierała się i powoli opuściła to miejsce człapiąc jak kaczka. Jeszcze źle się czuła ale nie było najgorzej.

zt
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Sro Lut 20, 2013 7:40 pm

Zaprowadziła Ivy do gabinetu uczniów dziennych. Drzwi otworzyła jednym z licznych kluczy jaki przy sobie nosiła, w końcu miała dostęp do kilku gabinetów i innych pomieszczeń, a do tego jeszcze miała przy sobie klucze z mieszkania. Tak więc, gdy tylko znaleźli się już w gabinecie, a wampirzyca zapaliła światło skierowała rękę w stronę kozetki.
- Usiądź i powiedz mi co się wydarzyło i o jakim wypadku mówił pan dyrektor. Nie bój się mnie, chce ci pomóc.
Miała nadzieje, że Iv potraktuję ją i powie wszystko co chciała wiedzieć, w końcu była lekarzem i jeżeli miała jej w czymś pomóc, to musiała wiedzieć co i jak by móc wiedzieć co ma zdziałać i jak. Rzecz jasna będzie musiała się tu posłużyć normalnymi metodami leczniczymi, gdyż na ludziach, szczególnie nieuświadomionych mocy stosować nie mogła. Usiadła więc na niewielkim stołku obok kozetki i z lekkim uśmiechem na twarzy czekała aż dziewczyna zacznie z nią współpracować. Chciała jej przecież pomóc.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Pią Lut 22, 2013 2:18 pm

Ivy nie była jakoś specjalnie do tego przekonana, byłą wręcz... zła. Tak, to by było jedno z lepszych określeń na tę całą sytuacje. W końcu ile razy można opowiadać, że ktoś Cię po prostu wydymał jak zwykłą dziwkę, pobił i okaleczył na zawsze, nie tylko psychicznie. Ona nie chciała już o tym myśleć, chciała zapomnieć, albo chociaż spróbować, może nawet z czasem, za kilkanaście lat by się z tym pogodziła i zaczęła móić o tym normalnie jak i codziennie, ale nie teraz, nie tak szybko. Szła grzecznie za Yuki mimo iż nie była do końca przekonana czy robi dobrze. Kiedy ta otworzyła drzwi, weszła za nią do gabnetu. Od razu poczuła zapach tych wszystkich farmaceutyków które tutaj były, dość typowo jak na pomieszczenie lekarskie.
Nie usiadła jednak, a po prostu stała i patrzyła na kobietę.
Ta, może i chciała pomóc, wręcz było to pewne, ale Samantha już nie wytrzymywała tego. Zacisnęła dłonie w pięści i opuściła głowę w dół zaciskając zęby. Irytowało ją to już, naprawdę! Nie chciała mówić.
- Badał mnie już lekarz, nie będę wszędzie rozpowiadała co mi się stało, mam tego dość! Chcę zapomnieć, a nie ciągle o tym gadać, może od razu mam iść do gazety by wszyscy wiedzieli?! - uniosła się lekko i tupnęła nogą. Jej sposób na rozładowanie złości. Nie będzie wszędzie wokół gadała, co jej się stało, ile jeszcze osób MUSIAŁO wiedzieć, by w końcu dano jej spokój?!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Pią Lut 22, 2013 3:27 pm

Wampirzyca nie wiedziała co jej się stało i co właściwie dolegało dziewczynie, dyrektor nie powiedział co się właściwie wydarzyło, a jego słowa były bardzo enigmatyczne, z tego też powodu pytała się Ivv co też jej się wydarzyło. Kierowała się przecież troską o zdrowie dziewczyny i z pewnością nie chciała jej krzywdy, a nie wiedząc co jej jest, nie wiedziała jak ją wspomóc. Skąd Yuki mogła wiedzieć, że biedna dziewczyna została zgwałcona i to jeszcze przez kogo! Przez jej przyszłego męża, Yuki nie wiedziała nic, a poza tym, nie chciała jej czytać w myślach.
Początkowo uśmiechała się życzliwie w stronę dziewczyny, ale widząc, że ta chyba nie zamierza siadać, a do tego sposób jej zachowania, postawa świadczyły o tym, że dzieje się coś poważniejszego niż można by przypuszczać i być może problem tkwił zupełnie gdzie indziej. Zresztą słowa dziewczyny zaraz wszystko wyjaśniły całą sprawę. Początkowo Yuki nie wiedziała co ma zrobić, ale zaraz zareagowała w jedyny możliwy sposób. Podeszła do dziewczyny i ją przytuliła do siebie. Rozumiała ten bunt i brak zgody na współpracę.
- Kochana, nie musisz się wstydzić, przynajmniej przede mną, nikt o tym przecież więcej wiedzieć nie musi.
Domyśliła si co też musiało się wydarzyć, nie było to takie trudne, zważywszy na to, iż zachowanie dziewczyny mówiło wszystko. Pogładziła Iv po głowie spoglądając na nią z ukosa. No cóż, Yuki doskonale zdawała sobie sprawę z tego co teraz mogła ona czuć, sama kiedyś była w podobnej sytuacja i przeżyła prawdziwe piekło, wyszła na prostą, ale do dziś czasem nie daje jej to spokoju i odbiera pewność siebie.
Jeżeli Iv nie będzie chciała o tym mówić, trudno, ale skoro już tu była, to Yuki chciała jej pomóc jako że była lekarzem.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Nie Lut 24, 2013 1:42 pm

Samantha miała dość 'chwalenia się' jak i wspominania tego, co się stało. Badał ją lekarz, mówiła osobie trzeciej, no tyle jej wystarczyło, nie chciała non stop o tym myśleć, miała tego powyżej dziurek w nosie. Naturalnym był fakt, że Yuki nie wiedziała, ale Iv się nad tym nie zastanawiała, bo to wcale nie był argument do tego, by ponownie o tym gadać. Po prostu nie i już, nie da się ponownie. Stała tak w bezruchy jak zbuntowane dziecko, które mimo wszystko czegoś oczekuje, bo przecież jakby było inaczej, to by stąd wyszła od razu, prawda? Na blondynkę nawet nie spojrzała, nie miała ochoty ponownie na kontakt wzrokowy, toteż go sobie zwyczajnie darowała, omijając spojrzeniem swych źrenic miejsce, w którym stała lekarka. Patrzyła bardziej w podłogę, przez chwilę nawet zadrżała, przełknęła głośno ślinę. Było to wynikiem wspomniń, miała ochotę zacząć walić głową w ściane i jeśli w końcu ludzie nie przestaną jej maglować pytaniami "co się stało?", to chyba targnie się na własne życie, bo ma tego wszystko już po prostu... DOŚĆ.
W pewnym momencie jednak wampirzyca do niej podeszła i ją przytuliła, co z początku wywołało w dziewczynie reakcje jak u poparzonej. Z jej ust wydobyło się krótkie 'aua', kiedy to Yuki dotknęła jej pleców, jednak kiedy ręce już spoczęły na nich, nie czuła bólu. Po prostu przy dotykaniu było to niemiłe, gdyż plecy były całe posiniaczone, w końcu Ivy walnęła nimi rzucona o ścianę.
Dziewczyna westchnęła głośno.
- Nie wstydzę się, po prostu już mi się chce rzygać jak o nim myślę, a każdy musi mnie o to pytać, denerwuje mnie to, mam wszystkiego dosyć, całej tej sytuacji, ona mnie po prostu przytłacza. Chcę móc zapomnieć, a nie pisać o tym w pamiętniku, a każdy kogo spotkam mnie pyta 'co się stało?'... Ta wiedza i tak niczego już nie zmieni - wydusiła z siebie stłumionym głosem. Nie odwzajemniła uścisku, jednak też nie uciekała przed nim. Jej ton głosu był bardzo miły, jednak pełen pretensji do świata, czy też może samego sprawcy. Gdyby Yuki chciała czytać jej w myślach, dokładnie by wiedziała co się stało i kto był sprawcą czynu, gdyż po prostu Samanthcie ciągle chodziło to po głowie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Nie Lut 24, 2013 2:27 pm

Yuki nie chciała ranić dziewczyny tylko jej pomóc najlepiej jak tylko by się dało. Niestety wykasować pamięci jej nie mogła, gdyż jak wiadomo, nie mogła zdradzać tego kim jest, a poza tym nagła luka w pamięci mogłaby jej nie dawać spokoju. Lepiej będzie, jeżeli dziewczyna sama sobie z tym poradzi, znaczy poradzi sobie z tym w naturalniejszy sposób, jednakże nie powinna się od tego odcinać, jeżeli nie teraz to za niedługi czas będzie potrzebowała pomocy, być może psychologa, być może jakiejś zaufanej osoby, tu nie chciała jej się narzucać.
Gdy otoczyła ramionami dziewczynę, ta zareagowała dość gwałtownie. Przestraszyła się? Nie, to był okrzyk bólu, nie strachu, czyli mniej więcej zlokalizowała miejsce stłuczeń o których wspominał Kaien. No to przynajmniej wiedziała już jak ją wspomóc.
- Rozumiem, ale ty tez musisz zrozumieć, że nie się ciebie ot tak sobie, tylko kieruję się troską, bo chce ci pomóc. Nie chcesz rozmawiać, nikt cię do tego nie zmusi, ale ja jako lekarz chce pomóc ci wyleczyć się z ran fizycznych, a jak będziesz chciała to i psychicznych, bo zamknąć się całkowicie nie możesz, a zapomnieć tak łatwo się nie da. Trzeba umieć przemienić ból w coś innego, a to wymaga czasu. Uwierz mi, coś o tym wiem.
Odsunęła się od dziewczyny i podeszła do jednej z szafek, grzebiąc w niej chwile, a zaraz potem przeszła do biurka zaglądając do szuflady.
- Masz stłuczone plecy, pozwól mi je zobaczyć, nasmaruje ci je maścią, która przyspieszy gojenie i zmniejszy ból. Dam ci też tabletki, które pomogą ci się uporać z dyskomfortem psychicznym.
Innymi słowy chciała jej dać tabletki uspakajające, które powinny Iv pomóc choć trochę. Dziewczyna była poddenerwowana i reagowała gwałtownie na próby pomocy, nie było to nic dziwnego. Yuki sama zażywała tabletki po tym jak została zgwałcona, otępiały ją, ale dzięki temu łatwiej było jej przystosować się do nowej sytuacji i szybciej poradziła sobie z bólem psychicznym.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Gość Nie Lut 24, 2013 2:41 pm

Iv jako osoba z reguły rozsądna, ufna i do bólu miła, słuchała uważnie słów Yuki. Wydawało się jakby one do niej w pewien sposób trafiały, nie odbijały się ślepo od ściany czy też nie wlatywały jej jednym uchem a wylatywały drugim. Dziewczyna co chwile głęboko oddychała, starała się też bardziej wyprostować, bo coś bolało ją w ramionach, jedbak złamań żadnych nie miała, tylko stłuczenia i zaklejoną opatrunkiem ciętą ranę na szyi (wszystko opisane jest w sumie z boku w profilu).
Próbowała analizować te słowa, ale mało co do niej tak naprawdę docierało. Była za bardzo zdenerwowana, miała ochotę położyć się i zasnąć, dać sobie spokój z tym wszystkim, nie wychodzić spod kołdry przez tydzień lub dłużej jednak... troszkę się bała.
Kiedy Yuki ją puściła i odsunęła się szukając czegoś po szafkach i jednocześnie już wiedząc o stłuczonych plecach, rudowłosa zrezygnowana usiadła tam, gdzie wcześniej lekarka ją o to prosiła. Zdjęła nawet górną część garderoby by ułatwić opatrzenie pleców, które jako jedyne nie zostały sprawdzone. Zaczęła nerwowo machać nóżkami w powietrzu, głowę miała opuszczonę w dół dłonie splecone razem ze sobą.
- Trochę się boję, że może mnie znaleźć ponownie. Powiedział, że tak będzie. - powiedziała ściszonym głosem, bo to najbardziej ją bolało psychicznie. Naprawdę się bała, że otworzy oczy a on już będzie nad nią tylko czekając aż się przebudzi. Jeśli Yuki da teraz Iv jakieś tabletki, ta naturalnie je weźmie i w ogóle będzie grzeczna, bo już się poddała.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Pon Lut 25, 2013 8:12 am

Dobrze, że wreszcie Iv skłonna była do współpracy i przyjęcia pomocnej dłoni ze strony Yuki. Oczywiście kobieta nie chciała jej poganiać ani nic z tych rzeczy, niestety, ale w tym wypadku trzeba było zachować wyjątkową ostrożność i należałoby się wykazać również sporą ilością cierpliwości. Na szczęście dało radę, a dziewczyna uległa wreszcie. Wampirzyca chciała jej ulżyć w bólu fizycznym, ale doskonale wiedziała, że ten jest tylko chwilowy, szybko minie i nic po niem nie zostanie, znacznie gorzej było z ranami psychiki, to niestety już Yuki wiele zdziałać nie mogła poza podaniem kilku tabletek, które miałby na celu ją uspokoić i ukoić nerwy, a to jednak było mało. Bez pomocy specjalisty, bez wsparcia innych osób może być jej ciężko, ale nic na siłę. Sama musi się do tego przekonać.
Gdy znalazła maść i tabletki, dziewczyna już przyszykowała się do małego zabiegu. Yuki podeszła do niej, przyglądając się plecom, które nie wyglądały za ciekawie. Na policzku też miała sińca i widać było, że całe zdarzenie musiało być bardzo brutalne. Było jej bardzo żal dziewczyny, a gdyby dopadła tego drania, to by mu nogi z dupy powyrywała. Nie rozmyślając więcej nad tą sprawą, wzięła się za swoją pracę i nakładając na dłoń maść zaczęła ją bardzo delikatnie rozprowadzać po plecach. Była to maść kojąca, więc po chwili Iv powinna poczuć przyjemne mrowienie i jakby uczucie chłodu.
- Nie możesz dać się zastraszyć. Wiem, że to nie łatwe, ale niestety na tym polega atak psychiczny, zastraszenie ofiary i sprawienie, żeby się bała, a co za tym idzie by była łatwą zdobyczą. Dobrze, że powiedziałaś wszystko dyrektorowi, on z pewnością ci pomoże.
Gdy skończyła rozsmarowywać plecy, chwyciła podbródek dziewczyny, sprawiając by spojrzała na jej twarz. Teraz i na policzku delikatnie rozsmarowała krem, wargi nie ruszała, jak i opatrunku na szyi.
- Dam ci tabletki, które powinny ukoić twoje nerwy, jedna, dwie dziennie powinny wystarczyć, ale nie bierz więcej.
Po tych słowach podała jej pudełko z tabletkami i jeszcze pogładziła dziewczynę po głowię.
- Teraz ubierz się i idź do dyrektora, bo takie miałaś zalecenie. W razie czego zawsze możesz do mnie wpaść.
Uśmiechnęła się lekko do dziewczyny, a jak ta się ubrała, Yu sama również pozbierała swoje rzeczy, narzucając płaszcz na ramiona. Więcej do roboty tu nie miała, więc jak Ivy wyjdzie i Yuki za nią zamykając zaraz za sobą drzwi do gabinetu.

z/t x2
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Clau Sro Mar 20, 2013 11:25 pm

Należą się jej gratulacje. Zdołała dowlec się do szkoły i myśleć na tyle trzeźwo, aby skierować się do gabinetu lekarskiego. Ile godzin właściwie minęło od tamtego ataku? Z powodu porannych godzin nie natknęła się na szczęście na nikogo i niezauważona zdołała przemknąć, aż tutaj gdzie skryła się za błękitnymi drzwiami. Nie miała najmniejszego pojęcia czy normalnie stacjonuje tu jakikolwiek lekarz, ale wolała się pospieszyć zanim ktokolwiek odkryje jej poważny problem z brakiem krwi w żyłach. Zdjęła ostrożnie jedną dłoń z szyi przeszukując szafki i oczywiście z tychże ran popłynęła świeża krew. Przeżyła spotkanie chyba z najgorszym z najgorszych wampirów i wciąż żyła, uciekła mu. Może nie tyle co uciekła, bo wampir zostawił ją zostawił, ale nie musiała już przebywać w jego obecności! Wygrzebała w końcu bandaż z szafki i w błyskawicznym tempie owinęła go wokół szyi. Dalszy upływ krwi zahamowany, pytanie co dalej? Ściągnęła przez głowę zabrudzoną krwią bluzę i ułożyła się na łóżku zamykając oczy. W porównaniu z pogodą na zewnątrz w pokoju było bardzo ciepło, a mimo to nie mogła opanować dreszczy do których dochodziły jeszcze zawroty głowy i poważne zaburzenia równowagi. Nieudolnie próbowała uspokoić oddech i wymyślić jak dalej postąpić. Powinna zaczekać na czyjąś pomoc? Będzie miała niesamowite kłopoty z wyjaśnieniem skąd na jej szyi znalazły się nagle cztery wielkie dziury. Zwinęła się w kłębek obejmując samą siebie, na razie i tak nie jest w stanie ruszyć się choćby o krok więc postanowiła zdać się na łaskę. Przyjdzie ktokolwiek - da się potulnie wyleczyć i uzupełnić sobie krew, pozostanie sama przez następne 3/4 godziny - spróbuje przenieść się do swojego pokoju.
Clau

Clau

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Blizny - malutkie które są właściwie wszędzie, ślady po pazurach na ramionach, po ranie szarpanej na karku,kilka małych i dwie duże blizny po kłach na szyi, a na brzuch po mnóstwie ran szarpanych i ciętych.
Zawód : Uczeń, dorywcza praca w piekarni
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : Pan - Dastan


https://vampireknight.forumpl.net/t932-clau-ventoria https://vampireknight.forumpl.net/t1005-clau

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Czw Mar 21, 2013 6:40 pm

Pod akademię zajechała całkiem szybko. Nie było problemów na drodze, a jak wiadomo z tym czasem bywa różnie. W każdym razie, gdy tylko wysiadła z samochodu, poprawiła swój płaszcz i ruszyła w stronę budynku, by udać się nigdzie indziej jak do własnego gabinetu. Obiecała dyrektorowi, że teraz częściej będzie przebywać w szkole przez wzgląd na to co ostatnio miało miejsce i w na terenie akademii i w mieście. Trzeba było zachować ostrożność i przede wszystkim czujność, gdyż nigdy nie wiadomo, czy podobny atak nie nastąpi ponowie, a znając Samuru, właściwie wszystko jest możliwe.
Pod gabinetem znalazła się w miarę szybko, zresztą daleko nie było. Od razu zorientowała sie, że ktoś tam był, w sumie czyżby nie zamykała gabinetu na klucz? Teraz nie pamiętała, tym bardziej, że ostatnimi czasy miała dość sporo na głowie. Mimo wszystko uczniowie nie powinni mieć dostępu do gabinetu bez pozwolenia, - wiadomo, znajdowało się tam sporo różnych leków, które raczej nie powinny być stosowane bez wyraźnego zalecenia. Ale mniejsza o to, gdyż wyczuła nie tylko obecność kogoś, ale przede wszystkim poczuła krew. Tak, zdecydowanie dużą ilość krwi, już na korytarzu można było ją wyczuć. Natychmiastowo przyspieszyła kroku i szybkim krokiem weszła do gabinetu.
Od razu można było dostrzec leżącą dziewczynę, która najwidoczniej musiała stracić sporo krwi i była na skraju wytrzymałości. Podeszła do niej od razu.
- Hej, słyszysz mnie? Co się stało?
Zapytała ot tak, choć, gdy tylko zlokalizowała źródło utraty już sama się zorientowała co też musiało się stać. Sięgnęła do szyi dziewczyny odchylając niedbale założony bandaż. Rana była spora i wciąż krwawiła. Będzie musiała zatamować krwotok, co problemem nie będzie, ukradkiem może użyć mocy leczenia, będzie trzeba też uzupełnić utraconą krew, ale wszystko w swoim czasie, najpierw musi nawiązać kontakt z pacjentką, gdyż przytomność jest to ważną kwestią.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Clau Czw Mar 21, 2013 7:08 pm

Chyba się zdrzemnęła. A może raczej straciła przytomność? Uniosła ociężałe powieki próbując skupić wzrok na czyjejś postaci. Nauczyciel? Raczej właściciel gabinetu, pewnie musiała być zła. Przecież dopiero co przyszła i już musiała się zajmować problematycznymi ludźmi. Jak miała odpowiedzieć na jej pytanie? Nie miała zamiaru uchodzić w nowej szkole na niezrównoważona psychicznie, ale niezwykle trudno było jej znaleźć jakąkolwiek mądrą odpowiedź. Myśli rozbiegały się za każdym razem gdy próbowała je ze sobą połączyć. W końcu dała sobie spokój i z trudem podniosła się na łokciach umykając tym samym rękom kobiety.
- Przepraszam, może mi pani założyć opatrunek? Później sobie pójdę.
Głos był słaby, ale pewny siebie. Unikała zarówno kontaktu wzrokowego i wyraźnie nie podobał jej się fakt, że ktoś musi jej pomóc. Miała najnormalniej w świecie dość, chciała iść spać nie niepokojona przez nikogo i obudzić się rano, a wtedy wszystko po prostu okazałoby się złym snem. Ile razy w życiu można zostać pogryzionym?! Usiadła opuszczając nogi na podłogę i objęła dłoniami brzuch wbijając wzrok w podłogę. Pozwoli się porządnie opatrzyć i później w tempie ekspresowym zniknie stąd zanim ktoś zechce ją tu zatrzymać na dłużej, a co gorsze może i zadawać pytania.
- Myślę, że miałam po prostu dość pechowy dzień.
A jednak zdecydowała się odpowiedzieć na pytanie. A stwierdzenie 'pechowy' było mocnym niepowodzeniem. Spotyka po sobie dwa wampiry, jednego gorszego od drugiego. Jeden zaprzeczył jej stereotypom, a drugi potwierdził. Co miała teraz myśleć? Równie dobrze każdy z jej otoczenia mógł być krwiopijcą. Jeśli chce tego uniknąć nie może nikomu zaufać. Choć z dużym opóźnieniem jej fobia i przerażenie powracały. Nie chciała znów bać się każdego napotkanego człowieka, ale spotkanie dwóch wampirów jednego dnia mocno zachwiało jej psychiką.


Ostatnio zmieniony przez Clau dnia Czw Mar 21, 2013 8:40 pm, w całości zmieniany 1 raz
Clau

Clau

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Blizny - malutkie które są właściwie wszędzie, ślady po pazurach na ramionach, po ranie szarpanej na karku,kilka małych i dwie duże blizny po kłach na szyi, a na brzuch po mnóstwie ran szarpanych i ciętych.
Zawód : Uczeń, dorywcza praca w piekarni
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : Pan - Dastan


https://vampireknight.forumpl.net/t932-clau-ventoria https://vampireknight.forumpl.net/t1005-clau

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Czw Mar 21, 2013 7:35 pm

Owszem była zła, ale dlatego, iż ktoś wchodzi do jej gabinetu bez jej pozwolenia i pod jej nieobecność, ale wszystko to nie miało żadnego znaczenia teraz, gdyż Yuki nie zwykła złościć się długo, zwłaszcza na kogoś, kto potrzebował natychmiastowej pomocy lekarskiej, a Clau potrzebowała i dlatego była w tym wypadku całkowicie rozgrzeszona ze wszystkiego. Na całe szczęście kontaktowała, co wampirzyca przyjęła z ulgą. Skoro jeszcze była w stanie być przytomna i do tego móc odpowiedzieć na jej wezwanie, to już naprawdę coś, a co za tym idzie, jej stan nie był aż tak tragiczny. Wystarczy nieco odpocząć i uzupełnić utraconą krew i wszystko będzie w porządku. Najważniejsze, że dziewczyna trafiła na lekarza, że zdecydowała się znaleźć jakąś pomoc. Teraz już o nic nie musiała się martwić.
Gdy dziewczyna zaczęła się podnosić, wspomogła ją w tym, gdyż osłabiona, mogła mieć problemu z orientacją i utrzymaniem równowagi. Pogładziła ją spokojnie po głowie i natychmiastowo się nią zajmie.
- Spokojnie, wszystko będzie w porządku, już się tobą zajmuje. Wybacz, jeżeli musiałaś czekać.
Odsunęła się od dziewczyny i zaraz zaczęła szperać po różnych szafkach, poszukując najpotrzebniejszych rzeczy. Znalazła świeże bandaże, wzięła miskę z wodą i kilka ścierek, a także wyjęła woreczek z krwią i stojak. Wszystko to będzie jej potrzebne. Gdy zebrała to wszystko do kupy, zajęła już samą dziewczyną, odsuwając bandaż, spod którego ściekała krew. Rana była spora, ktoś musiał ją dość brutalnie potraktować. Ale mniejsza, skoro nie chciała mówić, to jej nie zmuszała, tym bardziej, iż wiedziała doskonale, że to robota wampira. sama przecież nim była i wiedziała jak rozpoznać taki atak.
Gdy tylko usunęła bandaż, ucisnęła ranę i nieznacznie użyła mocy na dziewczynie, by zatamować krwawienie, zaraz potem docisnęła gazik i jedną wolną ręką przemyła miejsca wokół rany z krwi, następnie zakładając bandaż. Wszystko trwało kilka minut, więc Clau musiała być wytrwała.
- Będziesz musiała trochę poleżeć, powinnam cie wysłać na salę chorych, ale w tym stanie nie powinnaś się nigdzie ruszać, więc poleżysz tu.
Odsunęła siei, chwytając woreczek z krwią, który umiejscowiła na wieszaczku i trzymając za koniec rurki ze strzykawką, wzięła rękę dziewczyny i zbiła się w nią, zaraz zakładając też mały bandaż, by utrzymać igłę w ręce. Odbezpieczyła woreczek i krew zaczęła ściekać rurką do żył.
- Połóż się i poleż aż do momentu opróżnienia woreczka.
W prawdzie nie wiedziała jaką dziewczyna ma grupę krwi, ale to nie było ważne, wystarczyło dać tą z grupą zero, a ta grupa jest dobra dla każdego, choć nie ma jej zbyt wiele. Będzie musiała zapasy porobić. Ale na razie... Clau będzie musiała odpocząć i nie ma zmiłuj się, Yuki nie puści jej stąd.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Clau Czw Mar 21, 2013 9:06 pm

Chciała usunąć się w kąt i odtrącić ręce które ją opatrywały, a w końcu nie mogła prawda? To nie była jej wina, że w jej główce znów się coś poprzestawiało więc w końcu siedział grzecznie i cierpliwie znosiła wszystkie zabiegi poczynając od zdjęcia niedbale zawiązanego bandażu a kończąc na wbijaniu igły w jej rękę. Zacisnęła usta walcząc z sobą samą i z ulgą przyjęła fakt, że to już koniec. Była bezpieczna. Co prawda wciąż kręciło się jej w głowie i miała urywany oddech, ale tak od razu się jej nie poprawi prawda? Nie podobał się jej natomiast fakt, że musi tu zostać. Zsunęła ubłocone adidasy z nóg i podciągnęła kolana pod brodę. Nie chciała się kłaść więc oparła się tylko o ścianę i dopiero teraz rozejrzała się dokładniej po gabinecie. Właściwie to nic specjalnego białe ściany, biurko, ładny kwiatuszek a i nawet idealny porządek był nie licząc trochę błota i krwi naniesionego przez dziewczynę.
- Nazywam się Clau Ventoria i od niedawna się tutaj uczę i mieszkam.
Uznała, że warto się przedstawić, aby jako tako lekarka wiedziała z kim do czynienia. Wchodzi, napotyka w swoim gabinecie intruza i nawet nie robi jej za wyrzutów. Clau była zbyt niewdzięczna.
- Przepraszam za kłopot, za błoto, za krew na łóżku i w ogóle. Czy będę mogła później pójść już do swojego pokoju? Bardzo nie widzi mi się pobyt w salce dla chorych.
Bardzo nie lubiła lekarzy i unikała wizyt jak ognia. Zbliżali się bez pozwolenia i zadawali niezręczne pytania na które nie chcesz albo nie możesz odpowiedzieć. Psychologowie są jeszcze gorsi. Ale tym razem najwyraźniej nie natrafiła na najgorszy przypadek. Gdy nie opowiedziała co się stało, nie nalegała a po zabandażowaniu jej szyi nie zadawała kolejnych pytań choć z pewnością musiała zobaczyć blizny po kilku parach kłów. Z rozmyślań nad lekarzami znów przeskoczyła na woreczek z krwią. Krew jest obrzydliwa. Choć nie nabawiła się jeszcze żadnej fobii przed nią to wychodziła z założenia, że to coś paskudnego i ... nieczystego? Krew w końcu piły wampiry, a wampiry są wcielonymi demonami. A demony nie mogą żywić się czymś zwykłym. Ich posiłek musi być równie splugawiony tak jak one. Doprawdy tok myślenia sześciolatka.
Clau

Clau

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Blizny - malutkie które są właściwie wszędzie, ślady po pazurach na ramionach, po ranie szarpanej na karku,kilka małych i dwie duże blizny po kłach na szyi, a na brzuch po mnóstwie ran szarpanych i ciętych.
Zawód : Uczeń, dorywcza praca w piekarni
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : Pan - Dastan


https://vampireknight.forumpl.net/t932-clau-ventoria https://vampireknight.forumpl.net/t1005-clau

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Pią Mar 22, 2013 4:29 pm

Skoro już Calu zdecydowała się zajść do lekarza, to powinna się całkowicie poddać czynnością jakie względem niej wykonywała Yuki, gdyż ta chciała pomóc dziewczynie. No i rzecz jasna wampirzyca będzie musiała złożyć raport dyrektorowi, iż pojawiła się kolejne ofiara ataku wampirzego, nie będzie to przyjemne, ale z pewnością bardzo ważne. Jedynie czego nie mogła wiedzieć, to czy dziewczyna została zaatakowana na terenie szkoły, czy poza nim, jeżeli na terenie szkoły, to będzie trzeba poszukać sprawcy, jeżeli poza szkołą, to już uczniowie naprawdę na własne ryzyko opuszczają ten teren.
Zajęła się swoją pracą, bo taki był jej obowiązek, a poza tym, szczerze zmartwiła się mając do czynienia z takim przypadkiem, każdy atak wampira był dla niej jak ukłucie szpilką w serce. W ten sposób wampiry skutecznie budują swoją złą reputacje, a idąc dalej, nigdy nie będzie możliwości na całkowicie spokojną egzystencję. Gdy skończyła opatrywać dziewczynę przeszła do biurka i usiadła przy nim, zaraz szperając w papierach. No tak, dziewczyna była nowa, więc nie miała jeszcze swojej kartoteki. W takim razie stworzy ją w tej chwili. Zapisała nazwisko i zaraz potem napisała raport ze zdarzenia. Na kolejne słowa dziewczyny, nie przerywając pisania i uzupełniania papierów, uśmiechnęła się delikatnie.
- Nic nie szkodzi. Bałagan zawsze można posprzątać. I oczywiście, jak tylko worek się opróżni, będziesz mogła wrócić do swojego pokoju. Zastrzegam jednak, że przez przynajmniej parę dni musisz na siebie uważać. Przepisze ci witaminy.
dziewczynie praktycznie nic nie było, więc w sumie nie musiała jej nic przepisywać, ale dziewczyna straciła sporo krwi i przez jakiś czas może był osłabiona.
Gdy skończyła wszystko wypisywać uniosła głowę spoglądając na pacjentkę. Opróżnienie woreczka może trochę potrwać, raczej około godziny, półtora, więc dziewczyna może to wykorzystać na odpoczynek, nawet na drzemkę. Yuki cały czas tu będzie w gabinecie i zamierza zająć się swoimi sprawami. O właśnie, trzeba jeszcze porządek zrobić, wyrzucić stary bandaż, zetrzeć podłogę.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Clau Pią Mar 22, 2013 6:13 pm

Uśmiechnęła się do siebie. Może wrócić później spokojnie do pokoju, a tutaj musi przesiedzieć tylko jakieś pół godziny. Szczęście może jej jednak dopisuje/ Oparła głowę o kolana i przymknęła powieki rozluźniając równocześnie mięśnie. Już czuła te straszliwe zakwasy nazajutrz. No cóż bieganie i tak pewnie odpadało na jakiś tydzień. O śnie nie było najmniejszej mowy bo choć Clau śmiertelnie zmęczona zdawała sobie boleśnie sprawę, że po pierwsze nie ma swoich leków nasennych i w tym stanie na pewno obudzi się po dziesięciu minutach, a po drugie była tu ta kobieta. Clau jej nie znała, spotkała ją pierwszy raz w życiu i fakt, że dała się spokojnie patrzeć był już dużym osiągnięciem. No bo skąd ma niby mieć pewność że owa persona nie należy do jednego z gatunków krwiolubnych?
- Jeśli potrzebuje pani jakiś informacji proszę pytać, odpowiem chyba na każde.
Choć może nie na wszystkie szczerze. Drugie zdanie oczywiście dokończyła w myślach. O, właśnie oto są dowody, że się jej polepsza. Potrafiła już złożyć dłuższe zdanie nad którym się nawet wcześniej troszkę namyśliła! W tym stanie chyba będzie w stanie złożyć jako takie logiczne wytłumaczenie swojego stanu. Wystarczy wytłumaczyć, ze natknęła się na jakiegoś dziwnego psychola który ją czymś dźgnął w szyje. Wytłumaczenie może nie zbyt prawdopodobne, ale dało się je nawet podciągnąć pod prawdę biorąc pod uwagę skaleczenia. Tyle, że to wytłumaczenie byłoby dobre dla kogoś nie zdającego sobie sprawy z istnienia wampirów, dla kogoś kto wiedział było ono oczywistym kłamstwem Ale czy Clau podejrzewała tą osobę o cokolwiek? Nawet jej to przez myśl nie przeszło, a że jest nieufna to zupełnie inna sprawa.
Clau

Clau

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Blizny - malutkie które są właściwie wszędzie, ślady po pazurach na ramionach, po ranie szarpanej na karku,kilka małych i dwie duże blizny po kłach na szyi, a na brzuch po mnóstwie ran szarpanych i ciętych.
Zawód : Uczeń, dorywcza praca w piekarni
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : Pan - Dastan


https://vampireknight.forumpl.net/t932-clau-ventoria https://vampireknight.forumpl.net/t1005-clau

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Yuki Pią Mar 22, 2013 8:34 pm

Po pierwsze Yuki nakazała jej się położyć. Dziewczyna była osłabiona, więc musiała poleżeć, a nie siedzieć, bo to raczej w jej stanie nie było zbyt przyjemne odczucie. Po drugie, nie było, a raczej nie powinno być tu mowy o traktowaniu Yuki jako obcej i okazywanie dystansu, bo skoro przybyła do gabinetu, to logicznym następstwem było odgórne pozwolenie na zajęcie się jej osobą. Jeżeli nie chciała spać, to nie musiała, jedynie czego od niej wymagała, to spokojne leżenie przez około godzinę, a przynajmniej do czasu całkowitego opróżnienia woreczka z krwią, który miał uzupełnić straty posoki. Poza tym, skoro była w tej szkole, to raczej powinno się jej ufać, chyba, że Clau uzna, iż naprawdę niewielki ułamek ludzi wie o istnieniu wampirów. Ale mniejsza o to.
Yuki zastanowiła się chwilę nad słowami dziewczyny.
- Gdzie i jak się to stało? Czy miało to miejsce na terenie szkoły? Muszę uzupełnić raport.
Uśmiechnęła się lekko do dziewczyny, chcąc jej dodać odwagi i pewności siebie. Yuki choć była wampirem, jednak była też lekarzem, a pytania jakie zadawała no cóż, były dla dobra dziewczyny i przede wszystkim chciała się rozeznać w sytuacji. Ostatnio sporo się dzieje, wiedziała o zebraniu Rady, i ataku na dyrektora, sytuacja w mieście była bardzo napięta i każda, absolutnie każda informacja była ważna i nawet jeżeli Clau nie powie całej prawdy, okłamie ją, to wcale nie będzie to miało żadnego znaczenia. Yuki będzie wiedzieć, zorientuje się we wszystkim.
Taka rozmowa z pacjentką jest nawet dobra, szybciej czas spędzi, a co chwile też spoglądała na wolno płynącą krew w rurce. Na szczęście ostatnio piła jeszcze w domu, więc na czerwoną posokę patrzyła całkiem obojętnie. Poza tym, nie oszukujmy się, była lekarzem, musiała umieć panować nad swoimi żądzami, bo w innym wypadku marny byłby z niej medyk.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki] - Page 2 Empty Re: Gabinet medyczny dla uczniów dziennych [Właściciel - Yuki]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach