Pokój

Go down

Pokój Empty Pokój

Pisanie by Gość Czw Lis 24, 2016 9:59 pm

To był pierwszy dzień w szkole, nowy pokój a raczej pierwszy. Dziewczyna wtargała jedną z toreb na górę, miała jedną bo kazali jej zabrać najpotrzebniejsze rzeczy a reszta kiedyś dojdzie. Domyślała się, że przyjdą one za jakieś kilka dni a tu proszę, dziewczę otworzyło drzwi i miała już wszystkie kartony w pokoju. Nie było ich wiele, lecz widok ich był całkiem sympatyczny. Pokój też niczego sobie. Nie myśląc wiele dziewczyna od razu udała się do swojego łóżka przy którym stały kartony. Obok położyła torbę z której wyciągnęła picie i chipsy. Po ciężkim i stresującym dniu jedzenie! Najważniejsze i najpotrzebniejsze, zdecydowanie. Nie spieszyło jej się z rozpakowaniem, miała dużo czasu a do tego nie lubiła tego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Empty Re: Pokój

Pisanie by Gość Czw Lis 24, 2016 10:56 pm

Ishi już od jakiegoś miesiąca żyła na swoim własnym, bo bardzo nie dogadywała się z poprzednią rezydentką. Niby miały tutaj tylko spać, ale Kunikida to stworzenie często okupujące akademik, więc problem istniał, a teraz został już rozwiązany.
Gdy dowiedziała się, że wpakują na miejsce poprzedniej całkiem inną dziewczynę, prawdopodobnie jakąś nową, prawdopodobnie młodszą, dziwaczka nie pozwoliła sobie na żal. Była zwierzęciem stadnym, potrzebowała kogoś koło siebie, kto zawsze będzie miał klucze, gdy ona zgubi kolejną parę. Mogła modlić się do znanych sobie bóstw, by towarzyszka niedoli okazała się być przyjemniejsza w obyciu niż tamta szmira, ale jak będzie - tak będzie.
Miały wtedy weekend, a Kunikida już od tygodnia nim żyła. Ambitnie chciała czekać już w pokoju, gdy ta przyjedzie, ale widocznie się spóźniła. Za długo okupowała stołówkę, nie mogąc zdecydować się na jedno z dań, a było to dopiero śniadanie..
Wpadła do pokoju niedługo po tym jak Karin przyjechała. Ishi dzisiaj miała na sobie czarny, luźny dres, jeszcze luźniejszy, równie czarny t-shirt i białą bluzę na zamek. Z lenistwa nie zrobiła sobie żadnego makijażu, więc nowa współlokatorka mogła ujrzeć ją w całej swojej prawdziwości.
- Ishida, twoja nowa współlokatorka - Przywitała się, najpierw machając, a potem wyciągając do niej dłoń. Kunikidzie momentalnie wpadły w oko jej dredy, które obdarzyła swoim firmowym, szerokim uśmiechem. A wydaje się, że to takie niewinne dziewczonko!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach