Planet Sushi

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Aimi Sro Cze 17, 2020 6:40 pm

Od dłuższego czasu rzadko wychodziła na miasto. Za każdym razem jak się tam pojawiała działo się coś wkurzająco-dziwnego. Bezpieczniej dla niej samej i całego otoczenia jak po prostu zostawała w domu. Miała talent do pakowania się w kłopoty. Ledwo uszła z jednych, żeby od razu wpaść w drugie.
Mimo zdrowego rozsądku przyszedł weekend i jak zawsze kręciła się nieswojo. Lubiła nocne życie i lubiła wychodzić. Agencja nie dawała jej spokoju, w końcu płacili jej za pojawianie się w różnych miejscach i cykanie fotek. Zrezygnowała jednak z klubu, zbyt dużo się tam wydarzyło i za duże tłumy ludzi. Zresztą znów wpadłaby na Samaela. Nie miała siły na kolejne spotkanie typu - "jak zrobiło się poważnie to stchórzyłaś i nie odzywasz się miesiącami" - czyli typowe zagranie Aimi. Niby taka odważna i dzielna, a tak na prawdę prawdziwy tchórz. Za to w ślicznej sukience i wysokich szpilkach, a co.
Planet sushi było fajną miejscówką. Przytulna sala, miła obsługa i dobre sushi. Przede wszystkim plusem było to, że stoliki były odgrodzone dając prywatną atmosferę dla gości. Melka nie lubiła ścisku. Od ostatniego spotkania z Dastanem , bała się własnego cienia. Widziała go wszędzie, był jej prawdziwym koszmarem. Oczywiście do niczego się nie przyznawała. Dwóch ochroniarzy przed i jeden w środku lokalu pokazywało jednak jak bardzo udawała.
Siedziała w boksie na uboczu. Oczywiście porobiła fotki i wstawiła na insta. Dziewczyna musiała na siebie jakoś zarabiać, prawda? Restauracja płaciła grube pieniądze za reklamę. Zamówiła kilka malutkich kawałków wegetariańskiego sushi i butelkę sake. Łatwo było zgadnąć, że nie przyszła tutaj, żeby jeść. Od razu wypiła jeden kieliszek na dzień dobry. Od czegoś trzeba w końcu zacząć. Niestety na jedzenie ochoty nie miała. Ostatnio apetyt jej nie dopisywał. Pomimo najmodniejszych ciuchów wyglądała na za chudą.
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Dastan Sro Cze 17, 2020 7:47 pm

Dastan, zresztą jak zawsze, miał dziś zbyt dobrego nastroju. Pochmurna noc odzwierciedlała jego podły nastrój. Ponad to był bardzo wygłodniały, nie jadł od kilku dni i sam nie wiedział, dlaczego tak bardzo się wygłodził. Czyżby dopadł go marazm wieku? A może to było zwyczajne lenistwo? Sam nie wiedział. Szedł przed siebie, bez wiadomego celu. Już dawno stracił większy sens życia, o ile kiedyś jakikolwiek miał. Pierwsza narzeczona puściła go katem z Samaelem, więc raczej nie miał już do czego wracać.
Nagle wyczuł znajomy zapach. Aż za bardzo, znał go na wskroś i przeszedł go dziwny dreszcz. Wzdłuż całego kręgosłupa. Nie odważyła się wyjechać? Czyżby jeszcze tutaj była? Nie wyjechała? Nie dał jej ostatnio dość mocno upokarzającej nauczki? Udał się za tym upajającym zapachem, aż poczuł smak Jej krwi na swoim podniebieniu i zapragnął zatopić się w niej... Oczywiście swoje kły w jej szyi, ekhm. Dotarł do jakiegoś lokalu i spojrzał na szyld.
- Serio, Melka? Wampir i pieprzone sushi?
Zaśmiał się. Jak bardzo trzeba upaść, żeby wejść do lokalu z serwowanym sushi? Chyba że mają jakieś specjalne menu dla wampirów.
Rozejrzał się szybko po restauracji i bez trudu namierzył dobrze mu znaną wampirzycę. Sam chciał pozostać niezauważony, ale mogło to być utrudnione, bo oprócz nich i ochroniarzy nie było tutaj żadnych innych wampirów.
Zaszedł ją od tyłu. Najwyraźniej za mało płaciła ochroniarzom, ale mimo wszystko pozostawał w pogotowiu, gdyby chcieli go zaatakować. Chociaż na oczach tylu ludzi...?
- Kogo widzą moje oczy... Myślałem, że nauczyłaś się czegoś ostatnio.
To miasto zawsze było za małe na tę dwójkę.
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Aimi Sro Cze 17, 2020 8:29 pm

Tak więc miała nie pakować się w kłopoty. Niestety kłopoty same ją znalazły. Przecież się o nie nie prosiła.. Nie tym razem! Życie było niesprawiedliwe i te pe. Siedziała, jak na nią, spokojnie. Większość czasu gapiła się w telefon, wyglądała na szczerze znudzoną. Przecież była w pracy, nikt nie mówił, że jej praca była czymś przyjemnym. Oczywiście 3/4 nastolatek jej zazdrościło. W dzisiejszych czasach każdy chciałby być sławny. Miało to swoje plusy i minusy. Niestety dla wampirów przede wszystkim minusy - tysiące gapiów wtrącających się w nie swoje sprawy.
Ochroniarze byli dobrze opłacani, ale niezbyt mądrzy. Zwykłe wampiry niskiej krwi, nic specjalnego. Słuchali się Aimi i nie odstępowali jej na krok, mieli przede wszystkim uważać na Dastana, ale ten nie pojawiał się od miesięcy. Chyba zwątpili, że w ogóle istniał. Widzieli go jedynie raz, na zdjęciu.
Gdzieś tam między przeglądaniem portali społecznościowych wypiła jeszcze 21 szota. Nagle usłyszała znajomy głos. 1, 2, 3 sekundy siedziała w ciszy w totalnym bezruchu. Nagle po restauracji rozległ się głośny trzask. Wampirzyca ścisnęła kieliszek, który akurat trzymała odrobinę zbyt mocno  w dłoni (rozbił się na tysiące kawałków i poharatał jej całą łapkę). Wstała i spojrzała na ochroniarzy.
- Wynocha.
Syknęła jedynie. Panowie chociaż zawsze się jej słuchali mieli ewidentny problem, żeby odejść. Wszyscy uporczywie wpatrywali się w jej zakrwawioną dłoń, ciekawe dlaczego? Zdecydowała się ich zignorować. W jej oczach wszystko działo się jakby w opóźnionym tempie. Dopiero po chwili spojrzała na Dastana. Dosłownie przelotnie, nie potrafiła zatrzymać na nim wzroku. Z całych sił walczyła sama ze sobą. Atakować? Uciekać? Nie było dokąd. Była w pułapce bez wyjścia.
Tak jak wstała tak samo z powrotem usiadła. Wytarła zakrwawioną dłoń w białą serwetkę i odstawiła ją na stół. Tak, taką czerwoną i brudną. Nie musiała Dasta zapraszać, wiedziała, że i tak się dosiądzie. Położyła dłonie płasko na kolanach, starannie chowając ich drżenie.
- Myślałam, że nie będę musiała Cię więcej oglądać.
Powiedziała cicho. Obojętnie jak wystraszona, wściekła czy spanikowana nie mogła odpuścić wkurwiającego komentarza. Po prostu się nie dało. Musiała mieć ostatnie zdanie. Typowo.
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Dastan Czw Cze 18, 2020 5:06 pm

Nie wiedziała, że jej dawny ukochany miał na drugie imię Kłopoty? Sam je przyciągał, a kiedy już byli gdzieś razem, to te kłopoty potęgowały się nawet potrójnie, bo takie mieli do siebie szczęście. Zawsze coś musiało się wydarzyć... Zniszczone meble, sprzęty, okna, duma...
Aż dziwne, że taka wampirzyca, szlechetnokrwista otaczała się wampirami tak niskiej krwi. Chyba było ją stać na to, aby opłacać i wynajmować wampiry wyższej krwi? Na pewno byliby skuteczniejsi. Chyba że była taką biedniutką wampirzycą, która wolała teraz cieszyć się jedynie swoją nic nie wartą sławą. Nie wiedział, że stała się tak upadłą wampirzycą. Poniżające. Żyć w świetle reflektorów - wampir....
Dastan od razu wyczuł słodki, odurzający, wręcz uzależniający zapach krwi Aimi, który tak doskonale znał i często smakował bez jej zgody. Nigdy o nic nie pytał, sięgał po swoją własność. Nie była niczym więcej jak jego zabawka. Obsesyjną zabawką.
Kieliszek roztrzaskał się w drobny mak. Zeknął kątem oka, czy ktoś z ochroniarzy, aby nie zamierza zamachnąć się na życie szlachetnokrwistej wampirzycy. Byłoby to pogwałceniem wszelkich praw i reguł kodeksu, ale czy ktoś się tym przejmował? Miał wrażenie, że już od dawna nie był respektowany wampirzy kodeks, a krew szlachetna w obecnych czas nic nie znaczyła. Gdyby któryś odważył się zatakować Aimi, nie pozwoliłby na to. Nie żeby odczuwał do niej jakikolwiek sentyment, po rpsotu była wampirem szlachetnej krwi. I tylko to się dla niego liczyło.
Oczywiście, że dosiadł się bez jej wiedzy i zgody. Niby dlaczego miałby czekać na jej skinienie? Widać, że nie zapomniała, jaki jest jej Dastan. Usiadł naprzeciwko niej, założył ręce na klatce piersiowej i rzucił jej jednoznaczne spohjrzenie. Po prostu otaksował ją bezprecedensowo, a co będzie sobie żałował.
Skinął palcem na kelnera i zamówił sobie whisky z lodem. Na trzeźwo nie da się prowadzić rozmowy z nią, a dawno się nie widzieli przecież. Był bardzo, ale to bardzo wygłodniały, a jej krew nęciła go coraz bardziej. Tak bardzo, że dłużej nie będzie w stanie nad sobą zapanować. Zaraz rzuci się na nią i wpije kłami w tę łabędzią szyję.
- Też się ciesze, że Cię widzę.
Stwierdził sarkastycznie i nawet uśmiechnął się ironicznie. Kiedy otrzymał drinka skosztował go zaledwie, bo alkohol raczej mu nie pomoże na jego pragnienie.
- Twoja krew... wiesz jak działa...?
Jego oczy na moment przybrały krwistoczerwoną barwę. Tak, to się nie skończy na rozmowie.
- Wyjdziesz sama, czy mam Ci pomóc przy użyciu siły?
Spytał nonszalancko, jakby rozmawiali o pogodzie. Spojrzał na jej krwawiącą dłoń i powinna w lot pojąć, o co chodziło wampirowi. Przecież nie była naiwna i chyba pamiętała ich ostatnie spotkanie.
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Aimi Czw Cze 18, 2020 7:23 pm

Dawno go nie widziała. Oczywiście miała nadzieję, że już nigdy go nie spotka. A tak na prawdę, tam gdzieś głęboko w środku chciała go zobaczyć, typowa masochistka. Kobiety były takie przewidywalne. Obojętnie czy wampirze czy ludzkie. Niby starały się być racjonalne, a tak na prawdę wszystkie myślały sercem.
Dastan nie wiedział, ale Melka starała się obecnie nie mieszać swojej rodziny do życia prywatnego. Jej tatuś chyba by Dastowi nogi z dupy powyrywał gdyby się dowiedział do jakiego stanu doprowadził jego ukochaną córeczkę. Wampirzyca grała obecnie dorosłą i samodzielną dziewczynkę. Działała zupełnie na własną rękę. Przecież nawet miała pracę! Oczywiście gdyby zabrakło jej na torebki poprosiła by ojczulka. Co jak co, ale kobieta musiała się mieć w co ubrać. A wiadomo, że Aimi nie zakładała byle czego.
A może otaczała się takimi wampirami, bo tak na prawdę chciała, żeby ex narzeczony mógł się do niej dostać?
Ochroniarze z wielkim wahaniem wyszli z restauracji. Niektórzy musieli nawet pozakładać okulary przeciwsłoneczne tak im czerwone ślepia lśniły. W każdej innej sytuacji Mel miałaby z nich dobry uwab. Obecnie byli tylko tłem. Całkiem o nich zapomniała.
Jego spojrzenie parzyło, jednak zniosła je dzielnie bez zbędnych uwag. Na szczęście w porę z pomocą przyszedł kelner. Posprzątał też przy okazji szklany bałagan jaki Amcia narobiła. Słysząc jego docinek prychnęła jedynie niczym kotka. Dziecinada. Przecież byli dorośli, czemu obydwoje zachowywali się w swoim towarzystwie jak gówniarze? Chyba było to już wpisane w tą toksyczną relację. Przewróciła jedynie oczami. Kiedy kelner wrócił z whiskey dla Dasta miał też ze sobą Skinny bitch, czyli stałe alkoholowe zamowienie Aimi. Czyli beztłuszczowy, niskokaloryczny drink oparty na wódce. Nie można się było po niej niczego innego spodziewać. Chociaż i tak powoli przypominała bardziej kostuchę niż wampirzycę. Usprawiedliwiała się, że modelki tak mają.
Drżącą ręką wzięła kieliszek i pociągnęła 3, 4, 5 solidnych łyków. Odstawiła na w pół pustą szklankę z powrotem na stolik. Wspominała, że ostatnimi czasy dużo popijała? Osoby z popapraną psychiką potrzebowały specjalnej pomocy, żeby jakoś przejść przez to długie życie.
Pierwszy raz spojrzała prosto w jego szkarłatne oczy. Oczywiście, że wiedziała jak jej wkurwiająca krew działała na innych. Przekleństwo. Game on. Bez zastanowienia przyłożyła dłoń do swoich pełnych ust powoli zlizując strużkę krwi. Jej oczy zmieniły kolor z czerwonych na czarne, puste jak u porcelanowej lalki. Nie odrywała od niego wzroku. Kiedy skończyła oblizała wargi i uniosła lekko brwi.
- Dalej Ci słabo, czy jakoś przeżyjesz?
Zapytała jak gdyby miał zemdleć czy coś. Poczuła się zdecydowanie pewniej odkąd usiadł na przeciwko niej. Przecież dzielił ich stolik. Było to za pewne złudne, ale dodawało jej odrobinę otuchy. Nie odważyła się znów sięgnąć po drinka. Miała nadzieję, że już poprzednio nie zauważył drżących rąk. Ostatnią rzeczą na jaką mogła sobie pozwolić to wyglądanie przed nim na słabą. Skrzyżowała za to ręce na piersi. Nie miała na sobie stanika.
- Tam są drzwi. Na Ciebie już czas, Dastan.
Skinęła nosem w stronę wyjścia. Poczuła ogarniający chód na dźwięk jego imienia. Bała się wymówić go miesiącami.
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Dastan Pią Cze 19, 2020 8:26 pm

– Wiesz, że nie lubię, kiedy ktoś przewraca oczami w moim towarzystwie? Uznaję to jako lekceważenie mojej skromnej osoby.
Musiał jej zwrócić uwagę na to! Przecież nie uszło to jego uwadze. Już raz kiedyś została za to ukarana i najwyraźniej już zapomniała. Czym prędzej powinno zostać jej to przypomniane, a Dastan oczywiście zrobi to z wielką przyjemnością. Gdy już tylko zaspokoi swoje cholerne pragnienie.
Właśnie dokończył swojego pierwszego drinka i od razu zamówił kolejnego. Zerknął również na wampirzycę, która również sączyła już następnego. Nie zamierzał jej zwracać nawet uwagi. Ot co, będzie po prostu nieco łatwiejsza, parę łyczków dla kurażu nikomu jeszcze nie zaszkodziły.
Oczyska wampira zabłysnęły ponownie, kiedy przyłożyła palce do swoich zmysłowych warg. Nie spuszczał z niej oczu, bo wydawało mu się to takie zmysłowe, a już od jakiegoś czasu nie miał nawet kobiety.
– Wolałbym sam to zrobić.
Odchylił się na krześle, jakby się bał, że rzuci się na nią w miejscu publicznym i rozszarpie. Ciągle świeciły mu się ślepia na czerwono i obawiał się, że nie przestaną, póki w tym pomieszczeniu unosi się zapach jej krwi.
– Nie, po prostu wyjdę z Tobą. Mam ochotę pobyć z Tobą sam na sam…
Wstał od stolika i ściskając ją za rękę pociągnął ku sobie tak, aby wstała i dołączyła do niego.
– No chyba nie będziesz scen robiła tutaj?
Zapytał zupełnie tak, jakby właśnie na to liczył. Na lecące wszędzie meble, na zadrapania, na szarpanie, na pokazaniu, kto tutaj rządzi i na ostrym rżnięciu. Mógłby ją wziąć nawet tutaj, na tym stoliku. Kto mu zabroni? Ludzie wokół nic dla niego nie znaczyli. Mógłby puścić z dymem cały ten burdel.
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Aimi Pią Cze 19, 2020 9:33 pm

Słysząc jego uwagę przewróciła oczami po raz drugi.
- Nie umiesz się powstrzymać i musisz zwracać nawet obcym uwagę?
Auć. Nawet dla niej zabrzmiało to dziwnie. Przecież nie byli sobie obcy. Chociaż tak wiele się zmieniło, czy wciąż znali się dobrze? Nie wiedzieli o sobie żadnych podstaw. Kto gdzie mieszkał, czym się zajmował, z kim się zadawał. Ostatnio spotkali się dosyć dawno temu. Amelie jednak pamiętała jak gdyby wszystko wydarzyło się wczoraj. Było to najgorsze wspomnienie jakie miała. Dastan mógł być z siebie dumny. Na zawsze wyrył się w jej pamięci. Czy zniszczył tym wszystkie dobre wspomnienia? Miejmy nadzieję, że nie.
Piła szybko. Jego towarzystwo było ciężkie do zniesienia. Od zawsze działał na nią dwubiegunowo. Pozytywnie i negatywnie. Nienawiść i miłość. Prawdziwy koszmar. Brzydziła się sama sobą, że zakochała się kiedyś w prawdziwym szatanie. Była hipokrytką, przecież sama nie była od niego lepsza.
Mała scenka wyszła jej całkiem nieźle. P r a w i e się uśmiechnęła z zadowolenia obserwując jego reakcję. Kuszenie Dastana nie było najmądrzejszym posunięciem. Zwłaszcza, że jego oczy lśniły z pragnienia. Gdzieś tam w środku cieszyła się, że jej pożądał. Prawdziwy komplement.
Co do robienia scen...
Kiedy chwycił ją za rękę i postawił do pionu, syknęła niczym oparzona. Wyszarpała ją szybkim ruchem z całej siły.
- Nie dotykaj mnie.
Wyszeptała tak, żeby tylko jego wampirzy słych był to wstanie wyłapać.  Zachwiała się delikatnie na wysokich szpilkach. Miała nogi jak z waty, trzęsła się jak gdyby była minusowa temperatura. W restauracji zrobiło się cicho. Kilkoro ludzi spojrzało w ich stronę. To nic takiego. Za kilka godzin będą górowali na japońskich portalach plotkarskich. Jutro okładka gazety dla nastolatków.
Wampirzyca skinęła w stronę gapiów dając im do zrozumienia, że nic się nie stało. Zwyczajnie zakręciło jej się w głowie. Próbowała się pozbierać. Była niczym kłębek nerwów. Już zaczynała mieć w dupie co sobie Dast o niej pomyśli. Było jej tak bardzo duszno. Chwyciła go za rękaw, starannie omijając jego parzącą, odkrytą skórę i pociągnęła w stronę wyjścia. Nie chciała by zwracano na nich jeszcze więcej uwagi.
Znów zignorowała ochroniarzy. Ktoś po drodze cyknął im kilka fotek. Nie potrafiła trzeźwo myśleć. Całą uwagę poświęcała na oddychanie i zachowanie pionu. Podtrzymywała się trochę Dastana. Tak właśnie moi drodzy wyglądał prawdziwy atak paniki.

zt x2
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Planet Sushi - Page 2 Empty Re: Planet Sushi

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach