Apartament Takanori
Strona 1 z 5
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Apartament Takanori
Apartament jest dwu-piętro:
Na pierwszym piętrze znajduje się:
- Kuchnia
- Pierwsza łazienka gościnna
- Taras z basenem
- Główny Salon
- Drzwi frontowe
Na drugim piętrze znajduje się:
- Gabinet
- Biblioteka
- 5 sypialni
- Główna Łazienka z brodzikiem oraz prysznic kabina.
- Średniej wielkości balkon o kształcie prostokąta.
- Pokoje służbowe (ma dwie służki)
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
Takanori niósł cały czas nieznajomą dziewczynę aż do momentu gdzie mieszkał czyli w swoim apartamencie, który wykupił w dzielnicy nocnej. Bogaty jest więc może sobie pozwolić na luksus dlatego niech dziewczyna cieszy się, że ją nie zostawił w chłodnym miejscu i nie zgwałconej przez niego. Posiadał jeszcze serce pod skorupą ale nie okazywał tego bo nie miał zamiaru przy osobie jak ona bo na razie na to nie zasługiwała ale czy to była prawda? przekonamy się niebawem. Gdy weszli do środka zamykając drzwi na zamki i na klucz odpowiedział jedno:
- Rozgość się i niczego nie dotykaj.. to własność rodu - odparł krótko. Nie miał zamiaru robić jeszcze jej krzywdy ale niech zrobi jeden krok do przodu w tym kierunku to już ma podarte ciuchy i jeszcze zostanie tu i teraz zaniesiona do jego sypialni. Zostanie zamknięta wraz z nim tam. Młodzieniec wpierw musiał przebrać buty na domowe żeby nie roznosić brudu w apartamencie swoim. Wampirowi nie obchodziło już jego to co zrobi teraz Anastazja ale wyjść niestety nie wyjdzie z tego względu, że drzwi są zamknięte na cztery spust. Mężczyzna stał cały czas przy niej rozglądając na ludzką istotę wtedy rozmyślił się i wziął znowu ją siłą na plecy idąc w stronę jego sypialni. Wszedł wraz z nią jak miała przebrane buty i zostawiła kurtkę na dole na wieszaku. Widział ją jedynie w ubraniu i była w skarpetkach dlatego rzucił ją stanowczo ale nie chcąc zrobić jej krzywdy, żeby nie spadła na ziemię. Wtedy ruszył za nią całując ją namiętnie przyciskając swoim ciałem o jej ciało.
- Wiesz, że nie masz szans ze mną? - odparł namiętnym i chłodnym tonem głosem mówiąc prosto do jej ucha. Niestety trafiła na drapieżnego wampira i ciekawe kiedy skapnie się, że nie jest człowiekiem Takanori.
- Rozgość się i niczego nie dotykaj.. to własność rodu - odparł krótko. Nie miał zamiaru robić jeszcze jej krzywdy ale niech zrobi jeden krok do przodu w tym kierunku to już ma podarte ciuchy i jeszcze zostanie tu i teraz zaniesiona do jego sypialni. Zostanie zamknięta wraz z nim tam. Młodzieniec wpierw musiał przebrać buty na domowe żeby nie roznosić brudu w apartamencie swoim. Wampirowi nie obchodziło już jego to co zrobi teraz Anastazja ale wyjść niestety nie wyjdzie z tego względu, że drzwi są zamknięte na cztery spust. Mężczyzna stał cały czas przy niej rozglądając na ludzką istotę wtedy rozmyślił się i wziął znowu ją siłą na plecy idąc w stronę jego sypialni. Wszedł wraz z nią jak miała przebrane buty i zostawiła kurtkę na dole na wieszaku. Widział ją jedynie w ubraniu i była w skarpetkach dlatego rzucił ją stanowczo ale nie chcąc zrobić jej krzywdy, żeby nie spadła na ziemię. Wtedy ruszył za nią całując ją namiętnie przyciskając swoim ciałem o jej ciało.
- Wiesz, że nie masz szans ze mną? - odparł namiętnym i chłodnym tonem głosem mówiąc prosto do jej ucha. Niestety trafiła na drapieżnego wampira i ciekawe kiedy skapnie się, że nie jest człowiekiem Takanori.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
Oj wkurzyła biednego Takanoriego? Taka, może powinna nazywać go Takuś? No nic do tego jeszcze wrócimy. Jak na razie trafił swój na swojego, myślał, że padnie przed nim na kolana? Niestety nie ta bajka była chociaż nieco taki pociągający dupek z niego był, ale i tak nie pozwalała mu sobie brać tego czego chciał.
- Puszczaj mnie bo ci zęby powybijam!
Zaczęła się szamotać, ale był cholernie silniejszy od niej i zaraz zawiesił ją na siebie. tak po prostu jak kupę mięsa! Jednak nie miał spokojnej całej drogi. Dziewczyna owszem waliła pięściami, ale również wyzywała go najpierw w normalnym języku by po chwili wyzywać go po Ukraińsku. Walczyła nawet będąc na słabej pozycji. Dodatkowo przynajmniej co chwile wspominała coś o tym, że go zabije.
No i w końcu zaniósł ją go swojego apartamentu gdy weszli wreszcie do środka raczył ją postawić. W jej oczach było jedno, zabije cię. Jednak rzuciła okiem na wnętrze i no no, nasz przystojniak miał dość dużo kasy. Ale walić to nie da się kupić nawet kasę. Gdy usłyszała jego słowa spojrzała na niego i teatralnie zaczęła poruszać dłonią mówiąc przy tym.
- Niczego nie dotykaj...
Dodatkowo powiedziała to w ironii naśladując go. Nie był dla niej miły po za tym czemu ona miała by być dla niego miła? Ona jednak spróbowała chwycić za klamkę i złapała za nią. Zamknięta. Ściągnęła buty, a raczej je rzuciła zostając w skarpetkach. Jednak Takanori dalej swoje.
- Nie dotykaj mnie...!
Warknęła waląc pięściami o jego plecy. A to podstępny lis! Rzucił ja nagle na łóżko, dotarło do niej, że ten facet rzeczywiście chciał jej. Ewidentnie chciał ja posuwać! Była wściekła co on sobie myślał! Przycisnął ją swoim ciałem nagle na co zrobiła niesmaczną minę.
- Jesteś irytujący wiesz? Złaz ze mnie byku.
Odpowiedziała mu jeszcze miło. Próbowała się nawet kręcić, ale niestety mężczyzna był za ciężki. Nie miała szans jednak nie zamierzała się poddać, nie przyzna się do porażki! Odwróciła twarzą w druga stronę podczas jego pocałunków. Jeszcze się nie domyśliła, że jest wampirem.
- Puszczaj mnie bo ci zęby powybijam!
Zaczęła się szamotać, ale był cholernie silniejszy od niej i zaraz zawiesił ją na siebie. tak po prostu jak kupę mięsa! Jednak nie miał spokojnej całej drogi. Dziewczyna owszem waliła pięściami, ale również wyzywała go najpierw w normalnym języku by po chwili wyzywać go po Ukraińsku. Walczyła nawet będąc na słabej pozycji. Dodatkowo przynajmniej co chwile wspominała coś o tym, że go zabije.
No i w końcu zaniósł ją go swojego apartamentu gdy weszli wreszcie do środka raczył ją postawić. W jej oczach było jedno, zabije cię. Jednak rzuciła okiem na wnętrze i no no, nasz przystojniak miał dość dużo kasy. Ale walić to nie da się kupić nawet kasę. Gdy usłyszała jego słowa spojrzała na niego i teatralnie zaczęła poruszać dłonią mówiąc przy tym.
- Niczego nie dotykaj...
Dodatkowo powiedziała to w ironii naśladując go. Nie był dla niej miły po za tym czemu ona miała by być dla niego miła? Ona jednak spróbowała chwycić za klamkę i złapała za nią. Zamknięta. Ściągnęła buty, a raczej je rzuciła zostając w skarpetkach. Jednak Takanori dalej swoje.
- Nie dotykaj mnie...!
Warknęła waląc pięściami o jego plecy. A to podstępny lis! Rzucił ja nagle na łóżko, dotarło do niej, że ten facet rzeczywiście chciał jej. Ewidentnie chciał ja posuwać! Była wściekła co on sobie myślał! Przycisnął ją swoim ciałem nagle na co zrobiła niesmaczną minę.
- Jesteś irytujący wiesz? Złaz ze mnie byku.
Odpowiedziała mu jeszcze miło. Próbowała się nawet kręcić, ale niestety mężczyzna był za ciężki. Nie miała szans jednak nie zamierzała się poddać, nie przyzna się do porażki! Odwróciła twarzą w druga stronę podczas jego pocałunków. Jeszcze się nie domyśliła, że jest wampirem.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
Mężczyzna doskonale wiedział, że ma przed sobą zadziorną cholernicę w dodatku tryskała takim uroczym jadem. Warknął do niej mówiąc:
- Lubisz wkurwiać ludzi co? - zapytał się zadziornym uśmieszkiem, okazując to w sytuacji jak zaczynał na niej leżeć. Nie miał zamiaru schodzić z niej w dodatku spodobało mu się to więc ma problem dziewucha.
- Uwielbiam zadziorne i walczące tygrysice więc moja droga masz przerąbane na linii frontu - odparł krotko utrzymując swój ton głosu. Ma zamiar jej nauczyć posłuszeństwa i to zrobi, bo mu wolno wszystko. Olał wcześniej jej zachowanie, bo miał później skomentować to po pocałunku i przerwał gdy usłyszał słowa nieznajomej:
- A Ty wkurwiająca.. więc dobraliśmy się - zaśmiał się wrednie przy niej. Nie miał zamiaru z niej złazić, a tym bardziej nie w tej chwili. Zaśmiał się głośno okazując spoglądając w jej oczy.
- Powiedziałem Ci, nie masz szans ze mną więc daruj sobie swoje docinki - odpowiedział zdejmując jej brutalnie bluzkę i spodnie widząc ją w niesamowitych okazałościach. W danym momencie wampir usiadł delikatnie na niej, żeby nie uciekła. W danej chwili pozbył się swojej górnej części garderoby. W danym momencie jeszcze bywał w spodniach ale niedługo je też zdejmie dlatego dziewczyna nie ma szans zwiać, a sypialnia została zarówno zamknięta na klucz.
- Lubisz wkurwiać ludzi co? - zapytał się zadziornym uśmieszkiem, okazując to w sytuacji jak zaczynał na niej leżeć. Nie miał zamiaru schodzić z niej w dodatku spodobało mu się to więc ma problem dziewucha.
- Uwielbiam zadziorne i walczące tygrysice więc moja droga masz przerąbane na linii frontu - odparł krotko utrzymując swój ton głosu. Ma zamiar jej nauczyć posłuszeństwa i to zrobi, bo mu wolno wszystko. Olał wcześniej jej zachowanie, bo miał później skomentować to po pocałunku i przerwał gdy usłyszał słowa nieznajomej:
- A Ty wkurwiająca.. więc dobraliśmy się - zaśmiał się wrednie przy niej. Nie miał zamiaru z niej złazić, a tym bardziej nie w tej chwili. Zaśmiał się głośno okazując spoglądając w jej oczy.
- Powiedziałem Ci, nie masz szans ze mną więc daruj sobie swoje docinki - odpowiedział zdejmując jej brutalnie bluzkę i spodnie widząc ją w niesamowitych okazałościach. W danym momencie wampir usiadł delikatnie na niej, żeby nie uciekła. W danej chwili pozbył się swojej górnej części garderoby. W danym momencie jeszcze bywał w spodniach ale niedługo je też zdejmie dlatego dziewczyna nie ma szans zwiać, a sypialnia została zarówno zamknięta na klucz.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
Próbowała go odepchnąć, ale nie dało rady miał przewagę wagi jak dla niej. Patrzyła na niego z irytacja i chęcią mordu w oczach jednak byli tu sami. Szczelnie pozamykał wszystko i na dodatek leżała pod nim na łóżku. Na jego słowa uśmiechnęła się zadziornie.
- Lubie i nic ci do tego.
Dalej pyskowała mu i nie zamierzała odpuścić. trafiła mu się sztuka, która nie zawaha się nawet wdać w bójkę z mężczyzną. Właściwie nie wiedziała jak ma określi to co wyprawiają wyglądali jak para kochanków, która dogryza sobie specjalnie. No i pięknie uwielbiał takie jak ona, zajebiście ma wielbiciela aż jej dupa skacze z radości. Serio uważał, że ją okiełzna? Nie, nie da się łatwo. Warknęła kilka krotnie siłując się z nim, ale był zbyt silny jak dla niej nie mogła nic zrobić.
- Jak pies z kotem!
Dodała jeszcze swoje trzy grosze. Zdjął brutalnie jej bluzkę, praktycznie ją porwał a Anas nie nosiła stanika więc ujrzał jej nagie piersi, pełne i młode. Nie zamierzała się zakrywać, ale wkurzyła się. Potem złapał za spodnie. Leżała z gołymi cyckami, majtkami i skarpetkami na stopach. Po chwili jednak rekami zakryła swoje nagie piersi.
- Lubie i nic ci do tego.
Dalej pyskowała mu i nie zamierzała odpuścić. trafiła mu się sztuka, która nie zawaha się nawet wdać w bójkę z mężczyzną. Właściwie nie wiedziała jak ma określi to co wyprawiają wyglądali jak para kochanków, która dogryza sobie specjalnie. No i pięknie uwielbiał takie jak ona, zajebiście ma wielbiciela aż jej dupa skacze z radości. Serio uważał, że ją okiełzna? Nie, nie da się łatwo. Warknęła kilka krotnie siłując się z nim, ale był zbyt silny jak dla niej nie mogła nic zrobić.
- Jak pies z kotem!
Dodała jeszcze swoje trzy grosze. Zdjął brutalnie jej bluzkę, praktycznie ją porwał a Anas nie nosiła stanika więc ujrzał jej nagie piersi, pełne i młode. Nie zamierzała się zakrywać, ale wkurzyła się. Potem złapał za spodnie. Leżała z gołymi cyckami, majtkami i skarpetkami na stopach. Po chwili jednak rekami zakryła swoje nagie piersi.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
Takanori wiedział doskonale czego pragnął tej nocy dlatego nie da się mu zepsuć jego zamierzeń wobec niej. Uśmiech posiadał jednoznaczny, że bardzo pragnął kobiecego ciała dlatego biedna nie może się obronić przed nim:
- Widzisz... i zdajesz sobie sprawę z tego, że nie masz ucieczki przed tym co się stanie - odparł wrednym głosem w jej kierunku. Obrócił ją na brzuch brutalnie, żeby pokazać kto jest tu panem i zdjął swoje spodnie zostając w samych bokserkach. Mężczyzna zarówno zdjął jej majtki nie drżąc bo co potem biedna założy później. Pewnie potem będzie musiał znaleźć dziewczynie nie noszone ubrania lub je kupi, żeby mogła później wrócić do siebie. Wpierw ma zamiar zabawić całą noc z blondyneczką w apartamencie.
- Widzisz... i zdajesz sobie sprawę z tego, że nie masz ucieczki przed tym co się stanie - odparł wrednym głosem w jej kierunku. Obrócił ją na brzuch brutalnie, żeby pokazać kto jest tu panem i zdjął swoje spodnie zostając w samych bokserkach. Mężczyzna zarówno zdjął jej majtki nie drżąc bo co potem biedna założy później. Pewnie potem będzie musiał znaleźć dziewczynie nie noszone ubrania lub je kupi, żeby mogła później wrócić do siebie. Wpierw ma zamiar zabawić całą noc z blondyneczką w apartamencie.
- Spoiler:
- Po chwili wszedł za jednym zamachem w nią jak włożył swojego przyjaciela mruknął przy tym. Doskonale wiedziała, że biedna nieokiełznana dziewczyna po zamoczeniu staje się automatycznie jego i tylko on może ją ruchać całą noc. Gdy zagłębił się w jej ciele zaczynał poruszać rytmicznie i na razie powoli. Swoim rękoma dotykał jej bioder poruszając się cały czas nie puszczając ludzkiej dziewczyny.
- Jak Ci się podoba moja droga? - warknął mówiąc wrednie do nieznajomej. W dodatku nie poznał jeszcze jej imienia ale to się cholernie zmieni jak ją przydusi swoimi słowami podczas seksu.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
Skoro pragnął tak kobiecego ciała dlaczego nie zamówił sobie dziewczyny takiej jak ona? Przecież tyle tych dziewczyn chodzi po za tym i Ukrainki mógł załatwić sobie z burdelu. Ale tym razem padło na nią jeszcze nie spotkała się z takim typem, który w połowie ja gwałcił! Zamiast się bać ona się wściekała.
- Nienawidzę cię.
Powiedziała po chwili. Przewrócił ja na brzuch i zdjął jej majtki została praktycznie naga. Najgorsze było to, że ten podły drań miał racje była na przegranej pozycji. Nie miała szans, ale nie chciała się do tego przyznać i stawiała opory.
- Nienawidzę cię.
Powiedziała po chwili. Przewrócił ja na brzuch i zdjął jej majtki została praktycznie naga. Najgorsze było to, że ten podły drań miał racje była na przegranej pozycji. Nie miała szans, ale nie chciała się do tego przyznać i stawiała opory.
- Spoiler:
- Poczuła jak w nią wchodzi lecz zrobił to brutalnie i za jednym razem. Anas zacisnęła dłonie na pościli nie wydając jednak żadnego dźwięku. Zaciskanie nóg nic nie dało niestety złamał barierę i był w niej. Dotykał ja i poruszał się w niej nie miała jak się bronić jednak zacisnęła zęby nie chcąc dać mu satysfakcji do jęków. Nawet nic nie odpowiedziała jednak leżąc na brzuchu pokazała mu środkowy palec.
Jego przyjaciel był dość spory odczuwała to bardzo dobrze i zaciskała mocno na pościeli dłonie. zęby również, a nie było to proste. Pomimo tego gdy w nią wszełd jej kobiecość była na tyle mokra, że przy stosunku mógł odczuwać jakby była naoliwiona od środka. Nawet na jej udach były mokre ślady jej wydzieliny.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Młodzieniec podczas rytmicznych ruchów usłyszał wypowiedz dziewczyny co jednoznacznie odpowiedział:
- Ja jestem innego zdania - odparł krótko dając zagadkę dziewczynie, ale co tak naprawdę myślał wampir to wie on już sam. Młodzieniec robił swoje gdy nie przestawał poruszać w ciele dziewczyny. Wydawał dzikie pomruki spoglądając na biedną ofiarę, którą nią była blondynka. Zabawne było że poznał ją na głównej ulicy i zabrał do swego apartamentu. Bardzo zaczynało mu się podobać co robił w tej chwili. Gdy zauważył jej reakcję był normalnie wredny dlatego zareagował bardziej brutalnie wchodząc głębiej mówiąc:
- Myślisz, że twoja reakcja Ci pomoże? przykro mi moja droga - odparł wrednym i surowym głosem wpychając swojego przyjaciela wchodząc brutalnie w nią. Oczywiście poczuł naoliwioną od środka i zauważył na jej udach mokre ślady widząc jak ciało dziewczyny reaguje.
- Ahh przyjemna jesteś - odpowiedział chamsko i wrednie. W tym momencie mogła zauważyć, że w jego głosie można odczytać jakby inne uczucia wampira, ale mało kto zauważa. Podczas seksu zazwyczaj bywał czuły i namiętny, ale rzadko to okazywał przy kochanicach. Poruszał się trochę szybciej w niej.
- Pokażę Ci czym jest rozkosz i przyjemność - odparł krótko agresywnie poruszając jej biodrami do przodu i do tyłu.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Słyszała jak pomrukiwał doskonale to słyszała, a ona zaparcie nie chciała wydawać z siebie dźwięków przyjemności. Czuła cały czas jak poruszał się w niej, wchodził szybko i głęboko. Nie wiedziała co powinna odczuwać z jednej strony jej ciało reagowało, ale umysł walczył.
- Nie...pozwolę...nie...
Wydukała z siebie nadal wstrzymując się chociaż nieco jej tętno serca przyspieszyło, a jej oddech był nierówny przez co musiała szybciej oddychać. Był innego zdania? A co miała o nim sądzić sam ją wziął siłą. Tak po prostu. Chciała tylko odpocząć, a musiała na niego trafić i niestety wylądowała jako jego zabawka do posuwania. Ale wytrzyma wiedziała, że znudzi się nią jak każdy. Kwestia czasu.
Jednak sytuacja się zmieniła kiedy brutalnie wszedł w nią całościowo i głęboko. Nie była w stanie utrzymać się i wydała z siebie dźwięk rozkoszy. Jej ciało reagowało czuła od środka, że zaraz dostanie orgazmu ale pewnie nie jednego. Robił to szybciej robił z jej ciałem co chciał. Anas złapała jedną z poduszek i schowała w niej twarz. Stłumiła jęki ze swoich ust. Nie chciała aby ich słyszał.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Takanori cały czas poruszał się w jej ciele i strasznie zaczynało mu podobać. Wiedział doskonale, że takiej dziewczyny jak ona mógłby mieć na pęczki ale z drugiej strony nikt by takiej nie zastąpił bo tamte były na początku niegrzeczne, a potem wymiękały pokazując swoje prawdziwe oblicze czy zostały grzecznymi aniołkami. Więc je porzucił szukając tej idealnej kochanicy i najwyraźniej trafił na Anas. Gdy usłyszał słowa dziewczyny powiedział do jej ucha.
- Już pozwoliłaś moja droga - odparł przygryzając ząbkami nie okazując, że jest wampirem dlatego nie przykuł uszu żeby poczuła kapiącą się krew.
- Jesteś niesamowita - odpowiedział w jej kierunku poruszając cały czas i głębiej. Nie potrafił przestawać w dodatku dobrze znał swoją wartość. Gdy wszedł głębiej i całościowo usłyszał dźwięk rozkoszy ludzkiej istoty co jego zadowoliło w danym momencie mówiąc:
- Mówiłem Ci... pokażę czym jest rozkosz i nie wywiniesz się - odparł poruszając brutalnie i agresywnie w niej jednakże nie robił na tyle, żeby ją rozszarpać czy skrzywdzić cieleśnie. Nie jest potworem tylko chłodnym skurwysynem to wszystko. Możliwe okazywał swoje prawdziwe uczucia ale tylko tym wybranym czyli rodzinie i poniektórym przyjaciołom. Miał zamiar przywłaszczyć blondynkę dla siebie i nie ma ona nic dogadania w tym momencie. Zaznaczy ją ale to później wpierw chce pokazać kto tutaj rządzi gdy zaczynała igrać z ogniem - czyli z nim. Usłyszał stłumione dźwięki w tym momencie widząc jej reakcję jakby chciała ukryć to przed nim. Wampir nadal poruszał się nie przestając ale przyspieszył bardziej.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Anastasja nie należała do delikatnych kobiet, zawsze śmiała i odważna. Uprawiała seks wiele razy z rożnymi osobami, każdej pozycji i ich chorymi wymysłami. Nigdy się nie wycofywała nawet gdy cierpiała na tym. Była niegrzeczna, czasem potrafiła okazać dobre serce, ale jednak zdobyczą tego faceta była tej nocy ona. Ukraińska blondynka.
- P...przestań...
Wydukała próbując wyrównać oddech, ale nie potrafiła. Był dobry w tym co robił wiedział jak uderzyć do kobiety. Poczuła na swoim uchu jego ciepły oddech. Irytował ja ten głos, ale musiała się poddać. Czuła się upokorzona, ale nie przyzna się do porażki. Niesamowita? Nawet go nie rozumiała raz zachowywał się podle, a jednak prawił jej komplementy. Każda kobiecość była taka sama, ona nie różniła się od innych.
Musiała wydać z siebie ten dźwięk, po prostu nie potrafiła go stłumić. poduszką próbowała zagłuszyć dźwięki ze swych ust, ale i tak było nieco słychać. Nie chciała, aby słyszała, a co najważniejsze nie chciała by na nią patrzył. Gdyby zobaczył jej twarz i usta otwarte pojękując co chwili złamał by jej dumę. Ścisnęła mocniej poduchę nadal tłumiąc jęki.
Nagle jej nogi nieco zaczęły ściskać ponieważ właśnie dostała orgazmu. Oddychała nieco ciężej w poduszkę, ale nie odezwała się nawet na niego nie spojrzała. Jej twarz pewnie była rumiana. Wydzielina z jej kobiecości polała się po udach ściekając na pościel.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Takanori nie słuchał dziewczyny podczas agresywnych i rytmicznych ruchów gdzie znajdowali się w łóżku. Młodzieniec miał zamiar zabawić z blondyneczką. Wiedział doskonale, że dojdzie do nienawiści pomiędzy nimi bo przecież wziął ją siłą ale sama do tego doprowadziła i mogła to całkowicie inaczej odegrać scenę na główne ulicy. Cały czas dziewczyna próbowała szarpać czy też przerwać stosunek pomiędzy nimi ale w danym momencie uspokoiła się widząc jak przegrała na linii frontu.
- Nie przestanę - odparł krótko. Wampir nie dawał możliwości swobodnego ruchu ludzkiej istoty z tego względu, że pewnie wyrwałaby się przy dobrej okazji. Nie miał zamiaru tracić czasu na bzdety tylko z Anas ruchać do białego ranka. Nie będzie łagodny ani delikatny niech zapomni w tym momencie ale jest też szansa, że dziewczyna może go ujarzmić jego charakter? zobaczymy jak kto będzie wyglądało w praktyce. Wampir po usłyszeniu tamtego głosu dziewczyny przyspieszył bo rozkręcił się na tyle, żeby pokazać brutalność i agresywność podczas igraszek łóżkowych z nią. Nie obserwował jej cały czas więc mogła swobodnie zachowywać kiedy chciała ale to nie trwało długo podczas jego agresywnych ruchów podniósł jedną ręką twarz dziewczyny chcąc połączyć w pocałunku i tak właśnie to zrobił. Całował ją namiętnie podczas seksualnych ruchów w niej. Wiedział doskonale czego chciał i to zrobi, nie jest typem, który dużo gada. "Jego zasada jest prosta mniej mów, a więcej rób" więc myśli młodzieńca były zmieszane z przyjemnościami, jakie trwały w tym momencie. Za pewne niedługo dojdzie w niej. Jednakże posiadają dużo czasu do tego szczytu więc cały czas poruszał się i gdy przerwał pocałunek dotknął rękoma jej biustu pieszcząc sutki intensywnie.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Kompletnie jej nie słuchał chociaż mówiła, aby przestał, nawet próbowała się uwolnić jednak nic to nie dało. Wiedziała, że nie zamierzał jej odpuścić wziął ją jak swoją własność. Posuwał ją na łóżku jak chciał. Jak miała zareagować na ulicy sam za nią poszedł ona mu wcale nie kazała. A co miała innego zrobić? Był silniejszy i za każdą próbą jej szarpania się nie mogła się uwolnić. Musiała ulec...pieprzony typek.
- Zamiknj się...
Warknęła dysząc i szarpnęła się chociaż wiedziała, że to nic nie da. Jej ciało było strasznie ciepłe natomiast jego chłodne. Była mokra, czuła, że jej uda są strasznie mokre, a jego męskość głeboko penetrowała ją. Oczywiście, że nie był delikatny bo dobrze to czuła. Odczuwała ból, który mieszał się z przyjemnością. To ciało się poddawało, ale nie jej umysł.
Na dodatek leżała pod nim, każdy jego ruch sprawiał, że jej piersi poruszały się. Poduszka została odrzucona gdzieś w bok i wtedy dało się słychać pare jęknieć, i cięższy oddech. Gdy ją pocałowała zaczęła się wiercić, ale nie odwzajemniła pocałunku jednak on wziął co swoje. Kiedy dotknął jej sutków nie dała rady i zaczęła pojękiwać. Zakryła dłońmi twarz, złamał jej wole, dumę czuła jak przegrała a nienawidziła tego. Rozluźniła nogi bardziej dając mu bardziej swobodne pole do popisu, przegrała więc musiała się poddać. Oddała się.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Takanori cały czas poruszał się w niej wiedząc doskonale jak dziewczyna skończy i niech cieszy, że on nie jest człowiekiem bo szybko by zaszła w ciążę. Złotooki głębiej penetrował wnętrze dziewczyny dając jej przyjemność jednakże okazywał to w chłodny sposób podczas stosunku seksualnego. Gdy usłyszał słowa, żeby zamknął się wtedy zagroził jej mówiąc:
- Jeśli przestaniesz się wiercić to Cię zaknebluje, a tego nie chcesz moja droga - odparł krótko i stanowczo. Jednakże lubiła drażnić więc podkręcał cały czas ruchy rytmiczne na tyle, żeby czuła ból z przyjemnością. Po chwili przestawał być aż tak brutalny jednakże przyspieszał mocniej i nadal głęboko, żeby to odczuwała. Lekko wysunął kiełki ale jedynie na chwile i je schował szybko, żeby ich nie zauważyła bo po co ma wiedzieć, że jest synem nocy. Doskonale wiedziała, że jest na przegranej pozycji nawet jak ją pocałował namiętnie to nie oczekiwał odwzajemnionego pocałunku przecież jest gwałcona lub zmuszona do seksu z nim. Zaczynał wsłuchiwać w jej odgłosy przyjemności niczym filharmonii, która rozkręcała młodzieńca do brutalnego seksu. Najwyraźniej ludzka istota ma czułe ciało więc idealnie według niego. Zauważył jak rozluźnienie jej nóg więc poddała się i o to mu chodziło wtedy dawał większy popis dając do zrozumienia, że staje się jego własnością. Nie lubił dzielić z innymi mężczyznami jeśli chodzi o seksualne przygody. Według Takanoriego to już dopuszczenie do zdrady. Zaczynał głębiej poruszać w ciele dziewczyny czując jakby niedługo miał dojść, jednakże przyspieszał co raz bardziej wewnątrz niej.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Dziewczyna pewnie pomyśli, że może być w ciąży ponieważ myśli iż jest on człowiekiem. Będzie wściekła, że nie założył gumy. Chyba, że powie jej jak jest naprawdę. Leżała pod nim głośniej wydając z siebie dźwięki gdy ten brutalnie ją penetrował. Na jego słowa posłała mu niezbyt przyjazną minę. Co za dupek.
Nie potrafiła zamknąć ust i niestety ból zmieszany z przyjemnością powodował, że było ją słychać teraz w całej sypialni. Odsłoniła twarz jednak przekręciła głowę na bok. Nie spojrzy na niego! Zacisnęła dłonie ponownie na pościeli. Tak dobrze powiedziana jest w połowie zmuszona i gwałcona chociaż jej ciało mówiło co innego. Na jej ciele pojawiły się małe kropelki potu nawet nie liczyła ile się kochali. Oddychała szybko czując, że dojdzie kolejny raz. Jego męskość była sporo większa czuła wszystko.
Poddała mu się nie było wyjścia. Niech nie myśli jednak, że od tak należy do niego. Egoista. Po chwili uniosła nieco swoje ciało wydając głośny dźwięk z siebie. Dostała znowu orgazmu. Jego pościel będzie mokra od jej wydzielin z kobiecości. Gdy skończyła dochodzic przymknęła oczy oddychając cięszko. On zapewne dalej posuwał.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Młodzieniec w danym momencie podczas posuwania jej nie okazywał żadnych odznak czułości czy delikatności wobec napotkanej partnerki łóżkowej. Cały czas ruszał się w niej nie przestając z tego względu, że było mu strasznie przyjemnie. Gdy wcześniej zaczynał mówić o zakneblowaniu to jednak poskutkowało, bo przestała wlewać oliwy do ognia. Atmosfera robiła się bardzo gorąca w jego sypialni jak posuwał blondynkę w swoim łożu. Cieleśnie dziewczyna okazywała inne odczucia, że jej podobało się i nadal ją posuwał dlatego w końcu ją zdominował okazując to w łożu. Anas miała cięty język tak naprawdę ale czy na tyle, żeby przeciwstawić czysto-krwistemu? hah zobaczymy oj tak. Podczas penetrowania dziewczyny zauważył na jej ciele małe kropelki potu i słyszał jej szybkie oddychanie czyżby kolejny raz dochodziła? Na to wygląda, że tak. Usłyszał krzyk jak dostała właśnie orgazmu ale on oczywiście nie był bierny, ponieważ zaczynał też dochodzić i nie miał zamiaru jego wyciągać z ciała blondynki. Po pewnej chwili zrobił kilka gwałtownych ruchów w jej wnętrzu i mruknął dochodząc w niej. W danym momencie zmienił pozycję seksualną z nią. Uniósł ją do góry jakby miała przytulić go do siebie jak posuwał na siedząco.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Od samego początku kiedy się dobrał do niej widziała jak patrzył na nią. Niby pożądanie było jednak ten facet zachowywał się i wyglądał jakby był całkowicie wyprany z uczuć. Zaspokajał jedynie własne żądze. Ona nie pozostawała mu dłużna bo jedynie mu pyskowała, albo była wredna. W tym nie było żadnego uczucia. Po prostu posuwał sobie zabaweczkę.
Nie była wstanie kontrolować swojego ciała, jemu było przyjemnie, jej ciału również jednak ona sama widziała w nim egoistycznego dupka. Nie uważała, się za jego własność, ale uległa oddając mu siebie i swoje ciało. Mogła tylko jęczeć i patrzeć na jego twarz, która zapewne miała wyraz typu ,,wygrałem''. Ale tylko tu mu uległa bo po za łóżkiem nadal będzie cięta na niego i będzie pyskowała. Nie jest dziwką! Przynajmniej już przestała nią być.
Musiała złapać kilka głębszych wdechów powietrza gdy dostała po raz drugi orgazmu. Jęknęła po chwili znowu czując jak doszedł w niej. Poczuła ciepło, które rozlało się jej w środku.
- Może kurwa pamiętaj o gumkach?
Warknęła do niego. Ten oczywiście z całej siły zmienił nagle pozycje tak, że teraz siedziała na nim. Jej twarz znajdowała się na wysokości jego twarzy. Wcale jej się to nie podobało.
- Niech cię szlag!
Ułożyła mu dłonie na plecach, aby było jej wygodnie. Wcale jej się to nie podobało. Jednak za każdym posunięciem jej wbijała mu specjalnie paznokcie w plecy, a nawet przejeżdżała po nich. Nie obchodziło ją czy go to zrani czy zaboli.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Młodzieniec nie przejmował się tym co ona ma do powiedzenia. Ze spokojem chciał zaspokoić swoje żądzę w łóżku i to z nią. Odnosił wrażenie, że był wyprany z uczuć ale tak naprawdę tak nie jest ale co poradzić? nie widzi tego jak jest naprawdę. Wampir po dojściu w środku dziewczyny usłyszał słowa o gumkach, właściwie mógłby przyznać, że jest wampirem ale czy ją to wzruszy? właściwie mógłby się przekonać do takiego momentu, że odpowiedział:
- Wiesz.. nie musisz się o to martwić lalunio. - odparł dając do zrozumienia, że nie zajdzie w ciążę, bo nie ma takiej możliwości z tego względu. Pokazał lekko kiełki przy niej dając do zrozumienia, że ma do czynienia z czysto-krwistym. Oczy lekko zaświeciły się w blasku księżyca tak jakby. Gdy zmienił pozycję seksualną siedząc to dłońmi dotykał jej cały czas i poczuł paznokcie dziewczyny, które wbijały się w jego ciało. Jeśli myśli, że jego to boli to się grubo myli.
- No no.. czyżby tygrysica w Tobie zaczyna budzić? - odparł wrednie do niej odpowiadając na jej krzyk w wypowiedzi. Niech sobie dziewczyna nie myśli, że ma do czynienia z człowiekiem tylko z wampirem. Takanori uwielbia zapach ludzkich kobiet, ale ta wyjątkowo pachniała niesamowicie więc mógłby skosztować jej krwi ale nie zrobi tego. Posiadał jeszcze hamulce ale niezmiernie wampira kusiło do tego.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Wziął ją siłą, a potem zaczął ja posuwać wbrew jej woli. Uznała go za egoistę wypranego z uczuć. Nie znała go dobrze, może się myliła jednak lubił brutalność. Przynajmniej w seksie. Znalazł sobie taką owieczkę biedną i zechciał ją zjeść. Nie dosłownie, ale jednak! Lalunio? Serio Takanori? No spojrzała na niego dość dziwnym wzrokiem gdy tak powiedział. Nie miała się czym martwić? A skąd mogła wiedzieć, czy czegoś nie roznosił? Egoista pieprzony.
Dopiero jednak kiedy pokazał jej kły zrozumiała o co tu chodzi. Jego siła, teraz wszystko było jasne. To był wampir! Nie wiedziała co było by lepsze czy, aby był człowiekiem czy jednak został tym wampirem.
- Jesteś wampirem...
Powiedziała przyglądając się. No to ładnie. Myślała, że paznokcie na jej plecach sprawią mu nieprzyjemny ból, ale myliła się. To mu się spodobało. Czy w ogóle na niego był jakiś sposób?
Kiedy ona poruszała się na nim postanowiła sprawdzić co się stanie jeśli ona zmieni nieco grę. Jej dłoń powędrowała na jego policzek i zbliżyła swoją twarz do jego twarzy. Musnęła jego usta, potem znowu aż złożyła mu pocałunek. Był namiętny jednak wypełniony czułością. Wplotła jedną dłoń w jego włosy, a drugą położyła na jego karku. Nie przerywała pocałunku sama zaczynając poruszać biodrami w górę i w dół.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Takanori cały czas poruszał się w niej nie dając żadnej swobody ruchów, ale czasami to robił żeby nie czuła się niekomfortowo tak naprawdę. Gdy wypowiedział tamtejsze słowa nie zwalniał swoich ruchów podczas seksualnych igraszek z nią. Oczy nadal posiadał otwarte i czasem przymrużał je spoglądając na piękną niewiastę, która towarzyszyła cały czas. Gdy młodzieniec pokazał swoje kiełki dał dowód na to, że nie musi martwić o ciążę w dodatku nie jest z tych wampirów, którzy by olali swoje zdrowie. Był cały i zdrowy więc niech nie boi się wręcz dalej to posuwał ją cały czas.
- Ano jestem.. w końcu dostrzegłaś moja droga - odparł dając jej gwarancję na to, że nie musi martwić o zaciążenie. Po pewnym czasie zauważył coś niebywałego u dziewczyny jakby zdziwienie i jeszcze zmieniła grę w dodatku zaciekawiło go to czemu to zrobiła? chciała pewnie coś sprawdzić jaki on jest naprawdę? łatwo można było domyśleć, ponieważ wcześniej wyrywała się, przeklinała, biła i tym podobne. Gdy poczuł dotyk ręki dziewczyny na twarzy pierwszy raz poczuł coś innego i co najlepsze na to jej pozwolił na taką sytuację. Gdy poczuł muśnięcie na swoich usta i potem pocałunek odwzajemnił go namiętnie. Wyczuł uczucia dziewczyny podczas seksu czując jak poruszała się na nim. Takanori wtulił mocniej do siebie blondynkę całując ją nadal wyczuwając zarówno wplecione delikatne ręce w jego włosy.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
Nie miała pojęcia dlaczego tak bardzo uwziął się na nią. Spodobała mu się, a może złapał pierwszą lepszą na swoje chore rządzę? Nic dziwnego, że się wściekała na niego skoro miała ochotę go udusić. Jednak skoro już się dowiedziała, że to kolejny wampir był spory problem. Mogła by się rzucać, bić i szarpać jednak nic by to jej nie dało. Lubiła seks to prawda, ten akurat był wymuszony jednak ciało, a umysł kierowały się w zupełnie inne strony. Nie miała by szans i co jej da wyrywanie się?
Uznała, że będzie lepiej jak się uspokoi, a potem wyjdzie stąd i wróci do siebie zapominając o nim.
Uznała, że będzie lepiej jak się uspokoi, a potem wyjdzie stąd i wróci do siebie zapominając o nim.
- Spoiler:
- Przynajmniej wiedziała, że nie zajdzie w ciąże. Siedziała na nim zgrabnie poruszając biodrami. Już sama z siebie. Unosiła się i opadała na nim jednak tępo nieco zwolniła, aby było bardziej intensywnie. Nawet nieco kręciła biodrami na boki. Zmieniła swoją grę chociaż i tak gdyby miała okazję chętnie by go udusiła. Oderwała się od jego ust na moment, aby szepnąć mu coś na ucho.
- Nie wyobrażaj sobie za wiele...
Polizała językiem jego ucho, zahaczając o nie kolczykami. Spojrzała na niego znowu składając mu pocałunek na ustach. Wtulił mocniej do siebie kobietę, a ona przylgnęła swoim ciałem do niego bardziej. Jedna dłoń pieściła jego włosy zaś druga muskała jego karki paznokciami. Jej ruchy na nim nadal były w wolniejszym tempie, ale intensywne. Jej bujne włosy zakrywały całe jej plecy, a pocałunek był namiętny. Nawet wsunęła mu język do ust.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
Takanori był wampirem niczym zamknięta tajemnica, którą może warto odkryć ale na rzut oka nie miał ochoty na seks, przecież jak wspominał podczas zamysłów mógłby mieć każdą nawet tamtą, która straciła męża ale to były jeszcze czasy jak nie dorósł na tyle, żeby uspokoić swoje żądze. Niestety wszystkie odczucia przebudziły się widząc tą dziewczynę o bujnych blond włosach z którą właśnie teraz się kocha w łóżku. Czasami zastanawiał się czy dobrą drogę wybrał ale nie okazywał tego przy niej bo jeszcze mogła to zauważyć, a wolał być nadal tym złym draniem i chłodnym skurwysynem jak ich mało na świecie.
- Spoiler:
- Podczas uprawiania seksu dał pole do popisu dziewczynie, jeśli naprawdę tego chciała. Czuł tą namiętność dziewczyny i wyczuwał intensywne ruchy wręcz wolne mając ją w sobie. Mruknął kilka razy czując nadal rytmiczne wręcz przyjemne drgania cielesne. Po pewnym czasie usłyszał po przerwanym pocałunku dziewczyny o wyobrażeniu? hah... myśli sobie, że to co robią jest jednorazową przygodą czy przelotnym romansem? to się dziewczyna grubo myli bo na pewno będą natykać na siebie. Gdy poczuł jej język na uchu cicho westchnął prowokując go do zmiany pozycji ale przeczekał czując złożony na jego ustach pocałunek. Wtulając ludzką istotę do siebie czuł coś niespodziewanego jednakże pomyślał, że pewnie to chwilowe dreszcze czy mrzonki. Dotykał chłodnymi rękoma jej pleców nawet delikatnie jak na zimnego drania nie chcąc tak naprawdę zrobić krzywdy. Wyczuł kolejny namiętny pocałunek i odwzajemnił tym samym czując jej język dotykając swoim językiem.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
Nie wiedziała dlaczego akurat ona chyba tak na nią trafiło. Facet był cholernym egoistą i wkurzał ją. Uznała jednak, że i tak rzucanie się nie ma sensu więc przynajmniej zaspokoi się razem z nim. Oczywiście nie oznaczało to, ze będzie mu dawała kiedy będzie chciał o ile jeszcze się spotkają. Anastasja nie zamierzała być czyjąś zabawką swojego pana tolerowała, ale nie bardzo tolerowała obcych.
- Spoiler:
- Owszem musiał dać się teraz jej wykazać w końcu wiedziała co robić i jak to robić. Jeśli tak bardzo pragnął jej to niech teraz korzysta póki zechciała współpracować. Poruszała się na nim zgrabnie wkładając w to dużo namiętności. Dała mu to czego chciał. Siebie. Dla niej to była kolejna przygoda zwykły krótki romans, który skończy się po jednej nocy. Po za tym on chciał ona nie. Ale wyszło jak wyszło.
Kolejny pocałunek, raz była wredna i złośliwa, a teraz zachowywała się łagodnie. Czule go całowała i namiętnie. Poruszała nadal biodrami wolno lecz intensywnie nawet mocniej zaczęła to robić. Dotyk jego zimnych pleców był całkiem przyjemny to ją podniecało. Była bardzo morka i wilgotna. Kiedy w nią wchodził to bez żadnych oporów. Gładko. Przy pocałunku ich języki jakby tańczyły. Przerwała jednak na moment pocałunek po czym oparła swoje czoło o jego patrząc mu w oczy intensywnie jednak nic nie mówiła. Oddychała ciężko poruszając się na nim mocniej nieco, ale z nutką pożądania i namiętności. Dłoń z jego karku znalazła się na policzku. Gdyby nie był takim skurwysynem nawet był by milutki. Ale to, że mu się oddała nie oznacza, że lubi go.
- Gość
- Gość
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Takanori posiadał ciężki charakter, był dobrze wychowywanym wampirem do czasu jak został wysłany na front zza granicą i jeszcze ten cios w plecy który był spowodowany śmiercią rodziców kiedy dostał list wiadomość. Niestety zmienił się przez to, jednakże w środku był nadal tym czułym i kochającym chłopcem. Jednakże nie posiadał żadnych celów tak jakby. Wampir jednakże nie był bierny podczas ruchów kochanki to delikatnie dotknął jej bioder jak ruszała się nadal w nim. Był zachwycony nią bardzo podczas wspólnego pocałunku. Nie zdawał jednej sprawy, że ten rzekomy krótki romans mógłby kiedyś przeistoczyć w coś poważnego ale raczej wątpiłby w taką sytuację ale zobaczymy. Po pewnym czasie czuł napięcie cielesne jakby miał niedługo dojść w niej ale w swoim czasie. Spojrzał się na nią obserwując złotymi oczami jak reagowała na jego zimny dotyk pleców co sprawiało go o zadowolenie podczas igraszek kochanków. Po przerwanym pocałunku nie odrywał wzroku od niebieskich oczu, w które przypatrywał się cały czas. Poczuł ciepłe jej czoło, które oparła o jego chłodne czoło. Po dotknięciu ciepłej ręki dziewczyny można zauważyć jakby maska wampira zaczynała zmieniać na prawdziwą czyli na czułą i spokojną. Nie rozumiał tego czemu tak zaczynało dziać w jego psychice. Nikt tak naprawdę nie potrafił Takanoriego jakby okiełznać bo zaczynał inaczej zachowywać niż wcześniej. Najwyraźniej czuł jakby bariera chłodnego typka powoli kruszyła się na części. Wzrok mężczyzny był spokojniejszy, a oczy świeciły delikatnym blaskiem okazując jej to podczas seksu. Oczywiście niech sobie nie myśli, że taki jest przy innych to będzie grubo myliła się Anas.
- Takanori
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Złote gadzie oczy
Zawód : Adwokat | Lekarz | Aktor | Biznesmen | Wojskowy | Doradca militarny głowy rodu Hiou
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : brak
Moce : Teleportacja | Czarny Ogień | Mroczne Ostrze
Re: Apartament Takanori
- Spoiler:
- Nie znała go i nie wiedziała jaki był chociaż mniej więcej wiedziała. Dupkiem. Nie znała jego historii i nie wiedziała czy chce poznać. Jest taki sam jak inni chce tylko zaspokajać swoje rządzę. Wiedziała o tym doskonale potem tylko tyle oczekiwał. Nie wierzyła w miłość to pieprzenie ją drażniło.
Jej ruchy były zdecydowane, intensywne. Patrzyła w jego oczy odważnie przyspieszyła nieco swoje ruchy. Chciał przyjemności więc jej dostanie. Ona również ją odczuwała, ale to był tylko seks. Nic więcej. Zauważyła jednak, że to co robi działa na niego mężczyzna stał się bardziej delikatny? Jego dytki świadczyły o tym iż łagodniał. Czyli kiedy ona jest milutka on też? Ładnie.
- Takanori...chcesz polizać mnie?
Szepnęła mu do ucha po czym spojrzała na niego wrednie się uśmiechając. Skusi się? Dobrze wiedział o co jej chodziło w końcu jak się bawić to się bawić. Nie liczyła na jego miłość czy dobroć. Chciał zaliczyć więc pozwoliła mu. Śmiało.
- Gość
- Gość
Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Strona 1 z 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|