Korytarz na piętrze

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Lis 11, 2014 7:41 pm

- Jak, to nie jesteś?! - Rzekł oburzony robiąc zaskoczoną minę nie zwalniając przy tym rzecz jasną uścisku. Lewą ręką z kolei pomachał mu jego pisemkiem przed nosem palcami zwinne otwierając jedną ze stron - akurat tą na którą tak bardzo czekał. Zaciekawiony pociągającymi obrazkami zarumienił się, jak dojrzały burak.
- Sugoi! Ale to podniecające w swej romantyczności... Ty lubieżny toż to nawet nie już ecchi. - Nie przestawał się droczyć samemu zagłębiając się w obrazki i dialogi. Zaczął się nawet przy tym chichrać, ale w pewnym momencie zamknął mangę robiąc przy tym minę pełną wyrozumiałości i pokory.
- Nie martw się doskonale Cię rozumiem, nie musisz kryć się ze swoimi preferencjami... Jestem dumny z Twoich wyrafinowanych fetyszy! Uważam, że są świetne, każdy fetysz to pierwszy krok do szczęścia. - Rzekł unosząc pięść do góry w pełni swej szczerości oraz powagi, a oczy aż mu lśniły od męskiej solidarności. Puścił go w końcu oddając przy okazji jego wstydliwe pisemko.
- Spokojnie Twoje sekrety są bezpieczne w mojej głowie... Oczywiście nie za darmo jak sam powiedziałeś. - Spojrzał na niego z błyskiem w oku uśmiechając się podejrzanie miło.
- Pomożesz mi się włamać do pokoju nauczycielskiego i ani mi się wasz odmawiać... To dla dobra twojego jak i mojego zobaczysz, że w przyszłości korzyści będą obustronne, a co ważniejsze nie naruszymy zbytnio regulaminu ani prawa! - Mówił iście przekonująco nie przestając się uśmiechać, bo i w sumie było w tym dużo racji... Po prostu regulamin nie założył, że pojawi się ktoś taki jak Dan.
- Daruj sobie te słodkie miny na mnie one nie działają... Uodporniłem się pracując jako opiekun do dzieci. - Odparł z dumą robiąc mu pstryczka w nos. Takiego doświadczenia jak po walkach z dziecięcym urokiem nie zapewni absolutnie nic innego. Zresztą sam Rave kopiował czasem zachowania małych demonów, by wypadać na słodkiego i niedojrzałego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Lis 11, 2014 8:59 pm

Śledził wzrokiem latające pisemko niczym zahipnotyzowana marionetka. Ciągle zastanawiał się jak wyglądała ta scenka, kto prowadził? Jak długo baraszkowali? Kiedy Daniel rozpoczął bezczeszczenie jego świętości otwierając mangę i samemu czytając próbował wyrywać się niczym lew lecz mimo swych przesadnych starań nie dał mu rady. Jego komentarze i rumieniec świadczyły o tym, że tamten moment musiał być całkiem niezły, wywołało to u niego małą łezkę zaś mimika nabrała dumnego smutku.
- Pfff... i kto tera jest zbokiem... – urwał swoje zdanie zakładając ręce na krzyż, z koleji odwracając swój wzrok w lewą stronę pomieszczenia.
- Może mnie puścisz? Przecież Ci nie ucieknę. – Dokończył zdanie delikatnie przechylając głowę w lewo symulując tym powiew wiatru w grzywce, a swoją uwagę skierował ponownie na niedoczytaną mangę. Gdy otrzymał czytadło przybrał natychmiastowo golumowaty przykuć głaskając jego utracony skarb. Po zabezpieczeniu materiałów dotarło do niego, że będzie musiał przystać na ten głupi pomysł. Włamanie do pokoju nauczycielskiego, co? Skomentował niechętnie w myślach. Przecież to nie było w jego stylu, pewnie chciał ukraść pytania do przyszłych testów czy coś w końcu to punk. W sumie to stanie na czatach nie jest łamaniem szkolnego prawa - pocieszył tym samego siebie. Jego dumanie zostało nagle przerwane przez nagły pstryczek destrukcji.
- Ite! – Jęknął łapiąc się za nos.
- No dobra... tak długo jak nie będę musiał robić nic pokręconego. - Odparł wzdychając podkreślając tym gestem swoje niezadowolenie. Wstając poprawił swój mundurek sygnalizując tym gotowość akcji.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sro Lis 12, 2014 3:21 pm

Daniel wywrócił oczami i poklepał po ramieniu kuzyna samemu patrząc się pusto w korytarz. Po chwili zwrócił się do rozmówcy.
- Ja się z tym nie kryje... - Tak bardzo w każdym bądź razie. Urwał, bo sam do końca chyba nie przemyślał tej wypowiedzi. Popukał palcem wskazującym usta, marszcząc czoło z wyraźnym zakłopotaniem. Pokręcone... Powtórzył w myślach wodząc wzrokiem na boki. W końcu zrezygnowany stwierdził krótko i dosadnie.
- Zależy jak na to spojrzeć... Dobra nie mamy czasu do stracenia itte! - Chwycił go za rękaw i pociągnął wraz z całością za sobą idąc szybkim krokiem. Zastanawiał się od, kiedy zrobił się taki sztywny... Wpływ ciotki na jego psychikę musiał być dla niego zbyt drastyczny. Skwitował starając się go zrozumieć, przez głowę przewinął mu się nawet obraz wspólnych wygłupów z gimnazjum. Westchnął rozczarowany, ale szybko wrócił mu humor, ponieważ musiał w drodze do celu wyjaśnić mu co ma robić.
- Jak trafnie się domyśliłeś Twoja rola będzie ograniczała się do stania na czatach, podczas gdy ja zajmę się resztą. Jeżeli ktoś dociekliwy się pojawi to puścisz mi strzałkę, a no i numer telefonu... Notuj 666xxx256. - Mówił czasem urywając, bo sam miał problemy z zapamiętywaniem dłuższych ciągów liczb. 221... Nie 256. Poprawiał się w myślach licząc nawet co dziwne na palcach dla pewności.
- Zanotowałeś? Na czas akcji masz się do mnie zwracać... - zrobił dramatyczną pauzę z miną pełną tajemniczości. - Bond. - Uśmiechnął się rozmarzony od ucha do ucha jak ostatni baka, a wspomniana dwójka zniknęła w tłoku panującym na korytarzu.
z/t x2
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Nie Cze 21, 2015 8:04 pm

Wychodząc z pokoju zanim znalazła się na korytarzy, który był na piętrze dokładnie sprawdziła, czy nieznajome jej typy wyszły ze szkoły, oczywiście nie stała koło nich krok w krok, ale obserwowała z daleka.
Następnym jej zamiarem było powiadomienie dyrektora, ale jak to wyjaśnić, że go nie ma i co ona ma zrobić? Sama i dla siebie zachować całą sprawę, Niby nic się nie stało, ale jednak nieznajomy chłopak o imieniu Michał, był w szkole, a potem ukazało się że powinien być w pace a nie...
Idąc korytarzem była nieco zamyślona myśląc o tym i owym, co mało kiedy się jej zdarza. Zawsze stara się dobrze wykonywać swoje obowiązki jako prefekt, a zamyślić sie każdemu zdarza... miała tylko nadzieje, że nikt nie będzie jej tego wytykał palcem. Zresztą niekiedy zamyślenie pomaga znaleźć najlepsze rozwiązanie, choć nie zawsze.
Idąc tak nie rozglądała się zbytnio na boki, a patrzyła raczej w ziemie, więc nic dziwnego, jeśli na kogoś wpadnie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Nie Cze 21, 2015 9:06 pm

Shigeki sam tego dnia przechadzał się po korytarzach Akademii, sprawdzając, czy w ciągu dnia, nie wałęsają się jakieś wampiry. Przeszedł już dziedziniec otaczający budynek szkolny i boiska, na całe szczęście nie natrafiając na nieprzyjemne sytuacje. Jak chociażby bójki.
Jako prefekt musiał bardziej zaostrzyć swoją czujność, po tym co spotkało tutejszego dyrektora. Mimo iż szkoła stała pod znakiem zapytania, to nauczyciele jakoś chyba panowali nad sytuacją. Przynajmniej tak to stwierdzał Shigeki
Wchodząc na korytarze tego piętra, przeszedł jakiś kawałek w stronę sal lekcyjnych i zauważył postać dziewczyny. Po kolorze mundurku, rozpoznał uczennicę. Gdyby nie opaska rzucająca się także w oczy, zapewne przegoniłby ją, albo zapytał czego lub kogo szuka. A tak, był niemal przekonany, że to Anna.
- Anna.
Zawołał ją spokojnie i przyspieszył kroku by się z nią zrównać. Dostrzegając u niej zamyślenie, zapytał.
- Wszystko w porządku?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Cze 22, 2015 3:46 pm

Przemierzając kolejne metry pustego korytarza, raz do czasu się rozglądała, bo jednak nie chciała by coś ją np przestraszyło, a wiadomo jak to jest z osobami, które się zamyślą. Jednak nie była aż tak czujna, skoro nie wyczuła, że w jej kierunki idzie ktoś...
Słysząc swoje imię lekko drgnęła nieco zaskoczona, przez co się zatrzymała, oglądając za siebie, Widząc, że to prefekt uśmiechnęła się lekko w jego kierunku, oczywiście nadal czekając kiedy do niej podejdzie, jak kultura wymaga. Cieszyła się że to on a nie jakiś uczeń który nie powinien akurat być w tej chwili na korytarzu.
-Witaj...- Mruknęła robiąc małą spacje by czasem go nie pomylić z bratem, dawno ich nie widziała a Ludzie mimo to rozwijają się nadal-Shigeki- Dodała z lekkim uśmiechem. Słysząc jego kolejne pytanie postanowiła jednak ruszyć, oczywiście razem z towarzyszem.
-Tak, tylko po prostu miałam dzisiaj dziwną sytuacje w mym pokoju, która mąci mi w głowie, także myślałam o Dyrektorze. Bo szkoła bez dyrektora, to mało spotykane zjawisko. - Odparła spoglądając na niego.
-Gdzie masz swojego brata, bo jesli zobaczy, że zadajesz się z wampirzycą...- mówiąc ostatnie słowo wypowiedziała je z chłodem.- To mi wydrapie oczy lub gorzej.- Tą cześć odparła już spokojniej i z lekkim uśmiechem, może nawet żartobliwie, ale nie kpiąco.-Ale mimo to dobrze widzieć, kogoś, kto nie chce mi głowy urwać, chyba.- Westchnęła przeczesując swoje włosy i poprawiając na sobie ubranie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Cze 22, 2015 7:57 pm

W większości, bliźnięta cięzko rozróżnić po wyglądzie. W przypadku braci Kayimana, tego problemu nie ma, ale za to mają bliźniacze imiona, różniące się tylko jedną literką. Że też rodzice im nawymyślali imiona.
- Cześć.
Także się przywitał, choć wyczuł że chyba próbowała sobie przypomnieć jego imię, tak żeby się nie pomylić.
O zniknięciu dyrektora, cała szkoła huczała. Ale jak widać, jeszcze się trzymała i nie zapowiadało się na jej koniec. Nauczyciele muszą mieć na prawdę sporo roboty by to wszystko utrzymać w ryzach.
- Shigeko został w Akademiku. Więc nie musisz się obawiać, że wydrapie Ci oczy.
Posłał jej miły uśmiech. Skoro są prefektami, muszą mieć ze sobą dobre stosunki. Inaczej ciężko byłoby ze współpracą w tej szkle między ludźmi a wampirami.
- Jaka sytuacja Cię spotkała w pokoju, jeśli można spytać?
By podtrzymać rozmowę, postanowił się zapytać, co takie wydarzyło w akademiku koleżanki. Przy czym ruszył z nią dalej korytarzem, dotrzymując jej kroku.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Cze 23, 2015 11:40 am

Lepiej sobie chwile pomyśli, by nie zrobić wtopy, co w przypadku Anny na dobre wyszło, bo się nie pomyliła i zaoszczędziła sobie trochę wstydu, bo zapewne by się zawstydziła lekko gdyby się pomyliła. Chodź i pomylić każdemu się można.
-Ostatnio mało co mnie nie pożarł, za uśmiech, ale no cóż miewałam gorsze sprzeczki, to jest dość normalne. Choć może spotkało go kiedyś, ale niepotrzebnie zaczął mnie "atakować", nic nie zrobiłam, ale mam oczy i trzeba się cieszyć.- Zaśmiała się cicho i spoglądając na niego co jakiś czas zaczęli iść, jak prowadzi korytarz. Była rozluźniona, nie obawiając się niczego, ale była czujna. Można rzec, ze ufała towarzyszowi, bo jako prefekci powinni sobie chociaż trochę ufać. Więc słysząc pytanie chłopaka, postanowiła mu powiedzieć, co jej się przydarzyło.
-W bibliotece szkolnej przyłapałam Michała Nowaka, który miał się tu zapisać do szkoły, chodź pewnie to była przykrywka. Ma pochodzenie polskie i niestety jest hakerem, ścigany za to co robi. Szperał coś na internecie, trza było by na głównym komputerze przeszukać jego historie komputera. Zabierając go do siebie, wyciągałam z niego jego dane. - Odparła i zatrzymała się patrząc na niego. - Potem przyszli do mego pokoju 3 byków z Black Crown, organizacji pozarządowej, chroniącej  mienie i życie oraz działającej na zlecenie rządu. I miałam lekki dylemat, bo chcieli go aresztować, no ale skoro nie było dyrektora nie miałam zbytnio jak ich zatrzymać, więc będą mnie informować, co się będzie działo z chłopakiem.- Odparła nieco zakłopotana, bo nie wie czy dobrze zrobiła, ale nie miała lepszego pomysłu.
-Oby mi się po dupie nie dostało za to...- Westchnęła.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Czw Cze 25, 2015 10:13 am

- On po prostu nie lubi takich jak Ty. Więc musisz go zrozumieć.
Nie dodał, że przeważnie chodzi o wampirzyce. Shigeko momentami bywał zazdrosny, czy raczej tak się zdawało niebieskowłosemu. Nie raz ten się wypytywał o dziewczyny, nie zależnie od ich rasy. No ale cóż. Jak się zostało prefektem, trzeba zaakceptować to z kim się współpracuje.
W trakcie spaceru po korytarzu, Shigeki wysłuchał Anny, co takiego jej się przytrafiło. I szczerze powiedziawszy, ciekawy przypadek. Tego się chłopak nie spodziewał, że trafi tutaj jakiś haker.
- Zgaduję, że ten Nowak, podał się za ucznia klasy nocnej?
Nie doszły do niego słuchy o tym Nowaku, więc zapytał o rasę tej istoty. Skoro agenci byli u Anny, to musieli być z tej samej rasy.
- A skoro nie było dyrektora, to mogłaś ich wysłać do jednego z nauczycieli. Wiedzieliby co w tej sytuacji zrobić
Pomyślała o tym?
Spojrzał na nią i także się zatrzymał, kiedy i Anna to uczyniła.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pią Cze 26, 2015 7:42 pm

-Rozumiem go i nie mam mu tego za złe. W tym świecie nauczyłam się, że nie można wszystkiego brać do siebie.- Odparła ze spokojem i uśmiechnęła się zaś lekko do towarzysza, przyglądając mu sie. Jego twarzy, ubiorze, budowie.
-NIe podał się za nocnego ani dziennego ucznia, ale wypytywał dlaczego są podziały na klasy. Coś mi się wydaje, że w ogóle nie miał zamiaru się tu zapisywać, a wkradł się dla swoich własnych celów i nie było to załatwianie szkoły.- Odpowiedziała na chłopaka pytanie, po krótkim zastanowieniu.
-Wiesz pewnie masz racje, było by to odpowiednie rozwiązanie, jednak widząc tych facetów, zestresowałam się trochę. NIe wyglądali oni na przyjaznych.- Odparła nieco złapanym tonem głosu. Czy można rzec że wtedy się bała? W pewnym sensie tak, bo wampirzyca nie była silną kobietą i to jeszcze krwi C, a miała do czynienia z trzema bykami, którzy mogli ją zgnieść bez problemu.
-I tak będe musiała zdać z tego raport któremuś z nauczycieli. Więc i tak dostane po uszach.- Westchnęła niezadowolona z tego faktu.
-Gdzie teraz będziesz miał zamiar iśc, może po patrolujemy dziś razem?-Zaproponowała patrząc na niego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sob Lip 04, 2015 11:21 am

Trochę nieswojo się czuł, kiedy wampirzyca się mu tak przyglądała. Jakby szukała w nim coś interesującego. Postanowił to zignorować i skupić na jej słowach. O tym gościu, który "włamał" się do szkolnej biblioteki.
- Tak czy inaczej, powinnaś była wtedy zawołać jakiegoś nauczyciela. Bądź innego prefekta do pomocy.
Stwierdził, a na jej propozycję wspólnego patrolu, trochę się zastanowił. Szedł tędy, bo po prostu sprawdzał, czy uczniom nie odbiło i to klasie nocnej, by szlajać się tutaj i zaczepiać tych z dziennych.
- Możemy popatrolować. Przy okazji byśmy wstąpili do jakiegoś nauczyciela i zdasz mu raport?
Rzucił też i swoją propozycję. Będzie miała to z głowy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pią Lip 10, 2015 11:39 am

Lubiła patrzeć na swojego towarzysza, jednak nie robiła tego nachalnie. Niezbyt była zadowolona tym jak postąpiła, ale stało się i nic nie da się zrobić. Ale chłopak ma racje, powinna to zgłosić, a nie próbować grać na własną rękę... Nie ma to jak wpadka...
-Shigeki, masz racje. Zadziałałam pod wpływem chwili, ale tak jak mówisz, musimy to zgłosić. - Odparła zdecydowanie, lecz w jej głosie można było słychać zawiedzenie, na samej sobie. Niby prefekt, a wpadła, co nie powinno sie wydarzyć.
-Tak do dobry pomysł, lepiej nie przekładać tego.- Odparła już spokojnym i obojętnym tonem głosu.
-dziękuje za rozmowę.- Uśmiechnęła się lekko i nieśmiało. Aż dziwne, że podziękowała za coś takiego, ale teraz przynajmniej wie co ma zrobić i nie została odepchnięta za to, że jest wampirem.
-Idziemy dalej?- Zapytała po chwili.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Czw Lip 16, 2015 11:00 am

Cóż miał więcej dodać? Przynajmniej powiedziała mu co się ostatnio u niej wydarzyło i dzięki niemu, nie zapomni o tej sytuacji poinformować jakiegoś nauczyciela. A dalej, to już nie będzie się tym faktem przejmować.
- Nie ma za co.
Odpowiedział życzliwie, cieszą się, że mógł trochę pomóc. Nie miał nic przeciwko, aby oboje ruszyli korytarzem dalej, zmierzając do pokoju nauczycielskiego, by sprawdzić, czy zastaną tam kogoś z grona pedagogicznego. Chciał jednak wierzyć, że ktoś tam będzie.
Ruszyli więc razem dalej.


[z/t oboje]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Mar 14, 2016 9:03 pm

Ochrona w Akademii Cross musiała być wyjątkowo słaba na ten czas, skoro nienależący do tej placówki wampir mógł od tak się pojawić. Przynajmniej tak uznał Vito, gdy tak przyglądał się samemu piętru, gdzie wylądował ze swoim młodszym braciszkiem.
- To właściwie, co ja tutaj mam robić? Tło? - zaczął się zastanawiać, czy przybycie tutaj to było najlepsze wyjście. No co? Nie należał do tego miejsca, a nie odczuwał "powołania". No i musiałby też zrobić najpierw jakiś papierek, co na swój sposób było bardzo upierdliwe. A o pieczeniu tortu może zapomnieć Marco. Chyba, że... Albo lepiej nie mówić.
- I właściwie ciekawe miejsce - mruknął. - To kiedy mam poczuć to "powołanie"? - zakpił cicho i przeciągnął się nieco. Raczej nie zapowiadało się na coś ciekawego, a tak przynajmniej uznał wampir.
Przy okazji... A nie, nadal nuda. Dobra, ale jak przyszedł, to postanowił powstrzymać się od jakiegokolwiek marudzenia na ten temat i tyle.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Mar 28, 2016 9:03 pm

Ochrona może i by zareagowała na pojawienie się Vito, ale przecież ten przyszedł do szkoły z nauczycielem placówki. Nie mieli powodów, aby interweniować. Marco spojrzał na brata, posyłając mu karcące spojrzenie.
- Wezmę papiery z pokoju nauczycielskiego i idziemy - odpowiedział.
Nie pamiętał, gdzie dokładnie miał skręcić. Najwyżej będą szukać, aż do skutku. W końcu drzwi były podpisane, więc prędzej czy później znajdą odpowiednią salę. Na korytarzu nie było niemalże nikogo. Uczniowie o tej porze znajdowali się w swoich pokojach, zapewne już śpiąc. No przynajmniej ci z klasy dziennej. Nocni mieli najwyraźniej ciekawsze rzeczy, niż włóczenie się w późnych godzinach po szkole.
- Jeśli tutaj nie czujesz powołania, to pójdziemy do kościoła. Tam na pewno odnajdziesz swoją drogę.
Zza rogu wyszła kobieta. Szła szybko, jakby się gdzieś śpieszyła, jednak na widok dwójki braci zwolniła. Zatrzymała się, gdy zrównała z nimi. Blondyn także stanął, wyciągając dłoń na powitanie w kierunku nauczycielki. Odwzajemniła gest, uśmiechając się lekko. Jej ciekawskie spojrzenie spoczęło na Vicie.
- Cloe, to mój brat Vito. Vito, to Cloe - przedstawił ich sobie. - Właśnie, Cloe, masz może listę osób z klasy nocnej?
Kobieta otworzyła dziennik i zaczęła wertować kartki. Znalazła odpowiednią i podała wampirowi.
- Masz, ciesz się, że w każdym jest dodatkowa lista, bo dziennika bym ci nie dała, żebyś mógł zrobić ksero. Za chwile mam zajęcia - mruknęła, chyba niezbyt zadowolona z tego, że lada moment ujrzy klasę nocną.
Marco wziął kartkę, zgiął ją na pół i schował do kieszeni.
- Dzięki - powiedział. - Do potem.
Szatynka pożegnała się z nimi i oddaliła się. No, skoro blondyn załatwił to, co chciał, to mógł już sobie darować szukanie pokoju nauczycielskiego.
- Dobra, możemy iść, Vito. Ja jeszcze skoczę do miasta po zakupy, a ty wracaj do Fabia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Mar 29, 2016 8:06 am

Z spojrzenia brata nic sobie nie robił, jedynie podsumował je wzruszeniem ramionami.
- Jakie papiery? - spytał się go natomiast. I właściwie... Na to był mu potrzebny brat? Co jest, bał się, że sam nie trafi? To aż wzruszające... Szkoda tylko, że Vito też nie wiedział, gdzie ma się kierować. Mógł jedynie rozglądać się, przy okazji podziwiając samą szkołę. Ciekawy budynek, naprawdę.
- Chcesz, bym paradował w sukience? - fuknął na niego w odpowiedzi. Vito jako ksiądz? Yy... Nie. Nie nadawał się. W dodatku to byłoby całkiem zabawne, wampir w takim miejscu... W takiej roli... Ah, naprawdę. Marco miał śmieszne pomysły. - Nie musisz mi na siłę niczego szukać. W najgorszym wypadku po prostu wrócę na front.
Westchnął cicho. Naprawdę pragnął od tego odpocząć. Czuł się zmęczony tymi wszystkimi walkami... Uważał, że zmiana pracy dobrze mu zrobi. Tylko pytanie... Na jaką zmienić, tak, by było dobrze? Nie umiał sobie przypomnieć na teraz, czy coś jeszcze umiał. Oprócz zdolności jako medyk polowy... Eh, wszystko się tak bardzo komplikuje.
I wtedy właśnie dostrzegł nieznajomą kobietę. Skinął jej na przywitanie, pozwalając, by brat go przedstawił.
- Miło mi - powiedział jedynie. Gest uprzejmości... Nauczycielka? Nie wyglądała zbytnio na zadowoloną z życia. I gdy tak dalej słuchał, zrozumiał powód. Nie odezwał się, czekając tylko, aż ona odejdzie. Niespecjalnie o czym miał rozmawiać z obcą dla niego kobietą.
- Nie lubi klasy nocnej? - hm... Miała coś do wampirów czy jak? Kto by to tam wiedział... Ale przestał o tym myślec, gdy usłyszał słowa młodszego. Aż uniósł nieco brwi.
- I tyle chciałeś? I nie wysyłaj mnie do domu, jak jakiegoś małego dzieciaka - aż lekko do trzepnął w głowę. Nie był zły, chociaż... Ciut znużony. Wędrówka dość szybko się skończyła dla tej dwójki. - Fabio jest dużym chłopcem i nie potrzebuje nad głową przyzwoitki w postaci brata - burknął jeszcze. - Przynajmniej mi powiesz, na co ci ta lista? - spytał się go, tym razem z nutką ciekawości w głosie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Nie Kwi 10, 2016 8:06 pm

- Muszę sprawdzić, kto był na ostatnich zajęciach - odpowiedział.
Tak to jest, jak się chodzi głową w chmurach i zapomina, kto był na lekcji. Pewnie pamiętałby, gdyby nie wypadek, który zdarzył się w lesie. Najchętniej całkowicie by o tym zapomniał. Westchnął cicho, spoglądając na brata.
- Tak, w sukience byłoby tobie do twarzy. - Wyszczerzył się do niego. Nie no, nikt nie był na tyle głupi, żeby myśleć, że powołaniem Vita jest paradowanie w sutannie. To chyba byłby pierwszy wampirzy ksiądz w historii.
- Można powiedzieć, ze dali jej popalić. Jak tylko wychodzi, ktoś to wykorzystuje i zabawia się mocą, rozwalając w jakiś sposób klasę.
Nie dziwił się jej, że nie była zadowolona z prowadzenia nocnych zajęć. Sam pewnie w którymś momencie straciłby cierpliwość. Na szczęście jeszcze na jego zajęciach nic podobnego się nie działo. No dobra, pomińmy te porwanie. Wina za to leżała po stronie porywacza, a nie uczniów czy nauczyciela. Yhy.
- Tak tyle - powiedział wzruszając ramionami. - Ech, jak mówię, żebyś zobaczył, co u Fabia, to nie z zachciaki - Oziębłość od razu pojawiła się w jego głosie. - Ta lista jest po to, żeby zobaczyć, kto był na mojej ostatniej lekcji, jak wcześniej mówiłem, po imionach powinienem poznać. Wtedy mnie porwano, bo jakiś debili tak chciał się odpłacić Fabiowi. - I co? Miał nic nie mówić, ale czy chowanie tajemnic wśród braci byłoby dobre? - Wydaje mi się, że po tym naszemu braciszkowi mogła posypać się psychika. Nigdy nie był jakoś szczególnie wytrzymały.
Męczyło go już to, że wydarzenia z porwania ciągle się za nim ciągnęły. Początkowy plan, żeby nic nie mówić najstarszemu i tak się zwalił. Rodzina dla Marco była ważna, a wiedział, że sam nie dopilnuje Fabia. Jeszcze młody wda się w kolejne tarapaty.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sob Kwi 16, 2016 9:52 pm

Dobra... Vito wręcz powstrzymał się od komentowania tego... Pomimo tego, że poznał powód, to i tak... Marco chyba był zbyt rozkojarzony, co do tego wszystkiego. I jak on pilnuje tych biednych uczniów? Nieodpowiedzialny wampir! Ciekawe czy właściwie doszło do jakich wypadków przez niego... Oczywiście, blondyn nie miał pojęcia, ale trudno się mówi. Może kiedyś sie o tym dowie.
Ta... Jednakże, jeśli paradowanie w sukience byłoby jego przeznaczeniem, to z pewnością pochwaliłby się braciszkowi! Może w postaci chrztu? Święconą wodą? Byłby również zachwycony!
Uśmiechnął się nieco krzywo na jego słowa.
- Dziwisz się? W każdej klasie tak jest... Tylko, że ludzie nie mają takich możliwości co my - zerknął w stronę, gdzie zniknęła kobieta. Jednakże szalenie z mocami nosiło za sobą ryzyko... Zwłaszcza, jeśli jakaś wymknęłaby się z pod kontroli.
Drgnął nieco, słysząc oziębły ton głosu brata. Zerknął na niego uważnie, poważniejąc, jak również przysłuchując się jego słowom. W końcu coś się dowiedział... Brawo i to przez przypadek na dodatek.
- Porwanie? Jakie porwanie? - odezwał się, nie ukazując już żadnej wesołości. Co go przez ten czas ominęło? Najwyraźniej zbyt dużo rzeczy. - Marco... Co się do cholery stało? - nie chciał, by ponownie się z tym kryli przed nim, ale... Szkoła to jednak nie jest dobre miejsce na kłócenie się na ten temat.
- Będziesz mi się z tego spowiadać. I nie wiem nawet, czy on jest w domu - fuknął, rozzłoszczony. - Nawet nie próbuj się wykręcać  - Wredny, młodszy braciszek wygania swojego starszego brata... Do czego to dochodzi... - Będę tak dobry i pójdę sobie.
Rzucił mu jeszcze przeciągnę spojrzenie i uśmiechnął się z lekka złośliwie. Jednakże w głębi siebie nadal był zaniepokojony... Dostał trochę informacji, które za wiele mu nie mówiły, ale zarazem wystarczająco, by móc się martwić. I z takim nastrojem opuścił to miejsce.

z/t + Marco.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2018 12:09 am

AIKO (NPC)

Jak to się stało, że zamiast Fumiko, na odbyciu kary pojawiła się jej bliźniaczka? Historia długa i poplątana jak brazylijska telenowela z elementami fantastyki (wampirami), pełna płaczu i histerii pierwszej z sióstr, błagań oraz zapewnień, że zmieni swoje zachowanie, a także tego, że to naprawdę poważna sprawa. Aiko nie miała innego wyjścia jak zaufać Fumi, zwłaszcza, że nigdy nie widziała jej w takim stanie. Nigdy nie widziała, by czarnowłosej zależało na czymś tak bardzo, jak na tamtym chłopcu.
Dlatego też ubrana w glany Fumiko (i przeklinając ją w duchu za to, że nie mogła ubierać się w normalniejsze rzeczy), z bandażami na nadgarstkach oraz mocnym, aczkolwiek nie wulgarnym makijażem w stylu siostry, Aiko zjawiła się przed pomieszczeniem dla sprzątaczek. Była nie do odróżnienia, toteż nikt nie powinien nabrać podejrzeń co do tożsamości dziewczyny.
Co zaś tyczy się nieobecności w szkole drugiej z sióstr - zajęcia już się skończyły, a Akademia nie jest więzieniem. Zwłaszcza, że Ai niczego nie przeskrobała i jej wyjścia nie były w żaden sposób ograniczone (no, może regulaminem, który nakazywał wracać uczniom na konkretną godzinę). A nawet gdyby ktoś się do tego przyczepił, to razem z siostrą wymyśliły kłamstwo, które miało zamknąć usta ciekawskim. W końcu obie były kobietami, dzięki czemu mogły użyć wymówki z rejestracją u ginekologa. Medyka w tej specjalizacji szkoła nie posiadała, o ile było im wiadomo. Oczywiście, że będąc niepełnoletnią i bez zgody ojca (jedynego prawnego opiekuna dziewcząt, bo macocha się nie liczy) nie ma mowy o zapisaniu się do przychodni, dlatego też problem związany z brakiem jakichkolwiek kart medycznych od razu został rozwiązany. Tylko żeby Fumiko się wyrobiła... Udawanie emo metalówy wcale nie podobało się Aiko.
Tak więc czekała ze spuszczoną głową, czekając aż któraś ze sprzątaczek przysłanych przez dyrektora zajmie się dziewczyną.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Mei Pon Sie 20, 2018 10:36 pm

Westchnęła cicho, czując zarazem cień złości przez otrzymane wiadomości. Nawet jeśli nie mogła nic na to poradzić, to... No... Nie mogła tego zaakceptować i tyle! Ale wychodziło na to, że dyrektor nie zamierzał pozwolić na odwołanie się od decyzji... Ale czemu? Czy naprawdę te powody, które podał, były prawdziwe? Jeśli tak... To czy może miał jeszcze jakiś ukryty motyw? W końcu... Czy to możliwe,by taki poczciwy staruszek miał aż takie złe spojrzenie na wampiry?
Czy może jeszcze chodziło o coś innego...?
Nie była pewna, więc uznała, że zrobi jedno - spróbuje dorwać drugą z osób. Fumiko. Tylko jak, skoro nigdzie jej nie było? No cóż... Pamiętając pewne informacje, zdecydowała się przemierzyć na spokojnie całą szkołę, szukając pewnej istotki... Uroczej siostrzyczki ukaranej dziewczyny.
Po pewnym czasie znalazła. Mei zbliżyła się do niej śmiało i chwyciła za ramię, by zwrócić na siebie uwagę. Posłała jej łagodny uśmiech.
- Hejo, możemy porozmawiać? - zwróciła się do niej. - Wiesz może, gdzie jest... Shirai Fumiko? - spytała się jej, po czym odsunęła się o krok, obserwując zachowanie tamtej.
Więc, jak zareaguje na widok i zachowanie samej wampirzycy?
Mei

Mei
Prefekt
Prefekt

Krew : Czysta (C)
Znaki szczególne : Blizny na ciele
Zawód : Informatyk - programista
Zajęcia : Nocne
Moce : Latanie, Manipulacja wodą


https://vampireknight.forumpl.net/t1873-mei-aryu#39443 https://vampireknight.forumpl.net/t1911-mei#40994 https://vampireknight.forumpl.net/t3841-pokoj-mei-i-fergala

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Sie 27, 2018 10:00 pm

Ubrania Fumiko, mocny makijaż i posępny wzrok pozwoliły, by uczniowie Klasy Dziennej mijający odbywającą karę dziewczynę wzięli ją za jej siostrę bliźniaczkę. Z tymi z Nocnej... były jakieś dziwne problemy. Jakby mieli szósty zmysł pozwalający im sprawdzić z kim mają do czynienia. Podejrzane? Może troszkę.
Omal nie podskoczyła, gdy zobaczyła za sobą czarnowłosą panią prefekt. A więc plan siostry nie wypalił i wszyscy się dowiedzieli. Ale jak? Czyżby szkolny monitoring? A może właśnie ta tajemnicza zdolność uczniów w białych mundurkach? Westchnęła cicho i postawiła mopa pod ścianą, po czym wyciągnęła z kieszeni marynarki mokre chusteczki i starła jedną z nich mocny makijaż charakterystyczny dla Fumiko. Nawet nie zamierzała iść w zaparte i udawać, że ona to nie ona.
- Nie wiem. Dostała dziwną wiadomość, zaczęła panikować, że ten białowłosy chłopak... ten... no wiesz, ten dziwny i straszny... chyba miał na imię Taka. W każdym razie, według tego, co dostała Fumiko, został porwany? - w jej głosie brzmiało powątpiewanie - Nie wiem dlaczego zgodziłam się na ten cały cyrk... Miała wrócić najpóźniej za dwie godziny i przyprowadzić go do szkoły, tymczasem nie ma ich od południa.
Oparła się o parapet, a promienie wpadającego przez nie zachodzącego słońca utworzyły wokół jej głowy coś na kształt aureoli. W końcu Aiko była tą "idealną siostrą Shirai"...
- Mówiłam, by o wszystkim powiedzieć dyrektorowi, ale Fumiko się uparła. Nie mówiła dokąd dokładnie się wybiera, ale wspominała coś o mieszkaniu w zachodniej dzielnicy. Próbowałam do niej zadzwonić, ale bez skutku. Może spróbuję jeszcze raz, albo... Albo dam numer Tobie?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Mei Sro Sie 29, 2018 7:05 pm

Albo po prostu poświęcili czas na działanie, dowiedzenie się co i jak, czy skorzystali ze swoich wampirzych zmysłów... Kto to tam wie, co właściwie się działo... Bądź co bądź, raczej nie podchodzili do tego lekko. Zwłaszcza czarnowłosa, która wciągnęła w tą jedną sprawę niemało osób.
Zielonkawe ślepia wlepiły się w dziewczynę, gdzie na spokojnie obserwowała zarazem, co właściwie robiła.
- Dziwi mnie, że przystałaś na to... Pewnie przez to, że rodzina - wzruszyła nieznacznie ramionami. - Szkoda jednak, że nie umie dostosować się. Twoja siostra ściągnęła a siebie i na bliskie osoby sporo kłopotów - ale o co chodzi z tym porwaniem? Nie mówiąc już o tym, że nikt nie kazał tej dwójce nagle zwijać się ze szkoły i robić nie wiadomo co.
- Dyrektor chciał, by wstawiła się najpierw wasza trójka, ale teraz... Zapewne będzie chciał zobaczyć ciebie i twoją siostrę - dziewczyna wzruszyła lekko ramionami. - Zadzwoń. Jeśli nie zareaguje, daj mi ten numer. Wiesz dokładnie w które miejsce poszła? - dorzuciła. - Nie ma co zwlekać, Shirai-san. Twoja siostra może potrzebować pomocy - nie wiedziała tego. Ale fakt, że nie wróciła nadal raczej coś oznaczał. Chyba, że ta dwójka zdecydowała się na ucieczkę... Nie wiedziała. Naprawdę nie wiedziała i mogła jedynie zgadywać, co jest właściwie przyczyną.
Mei

Mei
Prefekt
Prefekt

Krew : Czysta (C)
Znaki szczególne : Blizny na ciele
Zawód : Informatyk - programista
Zajęcia : Nocne
Moce : Latanie, Manipulacja wodą


https://vampireknight.forumpl.net/t1873-mei-aryu#39443 https://vampireknight.forumpl.net/t1911-mei#40994 https://vampireknight.forumpl.net/t3841-pokoj-mei-i-fergala

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sob Wrz 15, 2018 11:26 am

- Wiesz... Zgodziłam się na to wszystko, bo Fumiko obiecała, że to ostatni raz, że się poprawi i przestanie być taka... Uhh.. Dobrze wiesz, jaka ona jest. Egoistyczna i zbuntowana, chce na siłę pokazać światu, że ma go gdzieś, co tylko negatywnie odbija się na niej samej - wyznała wyciągając z kieszeni telefon - Jest taka od śmierci naszej mamy. Rozumiem, że to zabolało, bo też to przeżyłam, ale jej zachowanie jest już karygodne. Do tej pory stałam za nią murem, ale masz rację, ona sprawia nam wszystkim kłopoty. Tata z jego nową żoną myśleli, że gdy trafi do szkoły z internatem, to trochę ją to utemperuje, ale jak sama widzisz...
Westchnęła ciężko opierając się plecami o ścianę. Była zmęczona, okropnie zmęczona. Nie tylko sprzątaniem za siostrę, ale ogółem tej sytuacji, bo chociaż kochała Fumiko, tak znoszenie jej odpałów powoli zaczęło przerastać bliźniaczkę.
- Spróbuję jeszcze raz do niej zadzwonić. Jeśli nie odbierze, Ty spróbujesz, jeśli wtedy też tego nie zrobi, niech pan dyrektor zgłosi na policji zaginięcie. Jest nieletnia, sama w mieście w godzinach lekcyjnych z typem, który moim zdaniem jest niebezpieczny. Nie obchodzi mnie, że spotkają ją nieprzyjemne konsekwencje. Sama sobie na to zapracowała, prawda? - odeszła kilka kroków wybierając numer do siostry. Na swoje szczęście Fumiko odebrała już po trzecim sygnale, co chwilowo wykluczało plan z użyciem wsparcia służb porządkowych.
- Przez twój wybryk mamy spore kłopoty. Lepiej żebyś znalazła dobrą wymówkę, bo dyrektor... Mhm... Jasne. Skoro nie chcesz wracać do Akademii, to sama przyjdę z głównym prefektem... Mhm... Fontanna w parku, zrozumiane. Nigdzie się nie ruszaj z tym swoim siwym kochasiem.
Kiedy się rozłączyła i odwróciła w stronę Mei, na jej twarzy malowała się wściekłość. Cóż, trudno się dziwić. Gdyby Aryu miała taką siostrę, też pewnie byłaby zirytowana.
- Nie przyjdzie do szkoły, będziemy musiały ją zaciągnąć siłą. Jest przy fontannie w parku. Pośpieszmy się, zanim znów coś strzeli jej do głowy.

z/t x2
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Mistrz Gry Sro Cze 10, 2020 2:47 pm

Wolny Temat

Wszyscy obecni w temacie dali zt. Zachęcamy do pisania.
Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Ludzka A


Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 3 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach