Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Sro Lut 25, 2015 8:54 pm

Sypialnia Elliot'a [Piętro] BJQsvC3
Największa z sypialni, należy do właściciela posiadłości. Tylko on ma do niej wstęp, chyba że zostawi ją otwartą. Jest w kolorach szarości i bieli, z dużymi oknami skąd Ell ma doskonały widok na basen i resztę swojego terenu. Ma stąd prywatne wejście do łazienki na piętrze. Panuje tu wieczny porządek. Nic dodać, nic ująć~
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Pon Sie 10, 2015 4:56 pm

Elliot podjechał pod garaż i wyszedł nieco się chwiejąc. Alkohol powoli z niego schodził, ale wciąż był podchmielony. Otworzył drzwi od samochodu i wyciągnął delikatnie Chizuru z auta, aby trzymając ją na rękach dostać się do środka. W tym momencie w willi była tylko Elise, która pomogła chłopakowi wejść do środka i nic nie mówiąc udała się do kuchni przygotować mu krew oraz coś do jedzenia dla ludzkiej dziewczyny. Nie kryła zdziwienia, że jej Pan przyprowadził tu człowieka niemniej to nie jej biznes. Wampir wszedł powoli po schodach i wyciągając klucz z kieszeni otworzył drzwi do swojej sypialni. Nie chciał by ktoś mu tu przeszkadzał. Nawet Yv wiedziała aby zapukać przed wejściem tutaj, bo bez jego obecności nie lubił jak ktoś się tu kręcił.
Położył brunetkę na łóżku i zaśmiał się pod nosem. Nie mógł uwierzyć, że kazał ja porwać zamiast sam to zrobić. Miał ważniejsze rzeczy na głowie, ale jeśli Cherry komuś o tym powie, będzie niebezpiecznie. Wampir wstał z łóżka i podszedł do szafy, rozpinając guziki koszuli. Zrzucił ją na podłogę, tak samo spodnie i przebrał się w krótkie czarne szorty, bo było mu tu gorąco. W samych spodenkach oraz bokserkach zszedł do kuchni, aby usiąść przy Elise, która przygotowała posiłek. Poczekał, aż da to na tacę i wrócił ze wszystkim do sypialni, aby położyć to na szafce nocnej i napić się krwi z pucharka. Teraz pora, aby Chizu się obudziła! Nie mając nic do roboty podszedł leniwie do wieży i puścił radio. Leciała akurat Abba. Elliot może nie pokazywał tego, ale doskonale znał się na muzyce i śpiewał. Miał to pewnie po matce. Nie chciał się tym chwalić uważał to za pedalskie. Niemniej znał tą piosenkę i zaśmiał się ponuro z tego, jak ten tekst pasuje do jego emocji (You've heard me saying that smoking was my only vice; But now it isn't true; Now everything is new; And all I've learned has overturned). Przełączył na coś mocniejszego i się rozluźnił.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Chizuru Wto Sie 11, 2015 3:14 pm

Chizuru przespała spokojnie całą drogę. Być może Cherry dobrze zrobiła kładąc ją do bagażnika w razie, gdyby dziewczyna się obudziła. Tylko że z drugiej strony, gdyby Namikaze obudziła się w połowie drogi i zorientowała się gdzie się znajduje... Ujmijmy to tak, że Stark mogłaby mieć problem z policją. Bo wiecie, może podczas jazdy samochodem nic nie byłoby słychać, ale Chizuru nie była aż tak głupia. Poczekałaby aż samochód by stanął i wtedy z całych sił zaczęłaby krzyczeć i walić w tył samochodu. Co prawda było ryzyko, że nawet wtedy nikt jej nie usłyszły, ale już nie raz wychodziła cudem z gorszych sytuacji. Gdyby tylko wiedziała dokąd kobieta ją zabiera.
Jedną z wad spania w obcych miejscach były koszmary. Chizuru miała je zawsze, kiedy nie spała we własnym domu, a najlepiej we własnym łóżku. Tak było z akademią, tak było z domem, w którym zamieszkała z ojcem i resztą rodziny. Tylko, że to były miejsca, do których musiała przywyknąć. Inaczej każdej nocy budziłaby się z krzykiem. Willa Elliota, natomiast, to zupełnie coś innego. Podczas podróży była spokojna i na początku, kiedy wampir położył ją na swoim łóżku nic się nie działo. Dopiero po kilku minutach zaczęła coś marudzić po nosem najpierw nieznacznie, potem mocniej kręcąc się z boku na bok. Nie było to jakieś nie wiadomo co, żeby zaraz miała się rzucać po całym łóżku, jednak w pewnym momencie ze zduszonym krzykiem i łzami w oczach gwałtownie uniosła się do siadu, otwierając szeroko oczy. Siedziała tak przez chwilę, rozglądając się dookoła zdezorientowanym wzrokiem, jednocześnie próbując uspokoić oddech i kołatanie serca. Nie, nie zauważyła Ella, ale na pewno będzie bardzo zła, że tu był i wcale nie dlatego, że ją uprowadził. Znaczy, to też, ale przede wszystkim był świadkiem jej małej, osobistej dramy, w której nie miał prawa uczestniczyć nikt inny tylko ona sama.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Pią Sie 14, 2015 10:09 am

Elliot zastanawiał czy nie zbudzić Chizu, ale wiedział że będzie na niego wściekła, także uznał że może jeszcze pospać. Musi ułożyć sobie w głowie, po co w ogóle ją tu ściągnął. Znał prawdę doskonale, ale nie chciał jej dopuścić. Zwalał to na zwykłe zaciekawienie jej personą, na osobę która może mieć przydatne informacje. Jest córką byłego dowódcy! Wie gdzie jest oświata, jakie plany mogą tam mieć aktualnie. Ale na co byłoby mu to potrzebne? Nie interesuje go nalot na miejsce łowców. Co najwyżej może to interesować jego ojca, ale jak wiemy na razie nie są przyjaźnie nastawieni na siebie. Ell pomógł Samuru na balu, ale od tamtego momentu nie rozmawiali. Więc chyba jakby sprawy nie było. Westchnął sfrustrowany. Wciąż czuł żal do ojca za to jak go i matkę traktował, ale gdzieś tam w środku wciąż był jego synem i nie mógł wtedy pozwolić by ten został bez pomocy. No, ale czy to był dobry ruch? Ell sam zaczynał nienawidzić tą miękką stronę swojej natury. Przez nią też Chizu się tu znalazła. Wolał mieć ją na oku. Była jedyną dziewczyną, która mogła poznać co siedzi w jego głowie. Z Yv też mu się dobrze gadało, ale brakowało czegoś... może tej nastoletniej natury, gdzie to można czymś zaskoczyć. Z Yv bywało nudno, no.
Nagle ludzka dziewczyna zaczęła się trząść i mamrotać coś przez sen. Szkarłatne tęczówki wampira od razu skierowały się na jej personę. Gdy usiadła podszedł do niej i patrząc z góry, bo wciąż stał miał niezadowoloną minę.
- A ty co? Myślisz, że możesz sobie tak krzyczeć w mojej sypialni? Jeszcze służki pomyślą sobie to i owo - powiedział chłodno, ale w jego oczach były iskierki rozbawienia. No cały El! Nie powie od razu "co ci jest?" No gdzie tam!
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Chizuru Pią Sie 14, 2015 2:27 pm

Rozglądając się po pokoju nie potrafiła powiedzieć, gdzie się znajdowała co prowadziło ją do prostego wniosku, że nigdy tutaj nie była. Genialnie. Nie dostrzegła na początku Elliota. Zrobiła to dopiero wtedy kiedy się uspokoiła, a on sam nad nią stanął i się odezwał. Uniosła wzrok, patrząc na niego ciemnymi tęczówkami. Spojrzenie najpierw zdezorientowane, po chwili nabrało mocniejszego wyrazu. Nie, jeszcze nie wściekłego.
- Co ty tu... Nie, zaraz... Co ja tutaj robię - zapytała, tracąc interesowanie wampirem i po raz kolejny rozglądając się po pokoju, przy okazji zahaczając o widok z okna. Wszystko powoli zaczynało układać się w jedną całość, a kiedy w końcu do niej dotarło gdzie i za kogo sprawą się znajduje, wciągnęła głośno powietrze i gwałtownie odwrociła głowę w stronę Elliota.
- Znowu mnie porwałeś? - wycedziła przez zaciśnięte zęby, posyłając chłopakowi mordercze spojrzenie. To nie było właściwie pytanie, chociaż ton głosu brunetki sprawił, że mogło się tak wydawać, ale Ell nie musiał jej odpowiadać. Ona i tak wiedziała.

[omg, przepraszam, że tak krótko ;_;]
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Czw Sie 20, 2015 6:55 pm

Ell patrzył na nastolatkę, jak lustrowała spojrzeniem jego mieszkanie, a potem bezczelnie wlepiła wzrok w niego. Co on tu robi? To chyba proste, że mieszka - przecież nie ona! Ciekawe czy Marcus posiadał kiedykolwiek taką chatę. Jako że pochodził ze znanej rodziny łowieckiej pewnie posiadał sporo kasy, ale po ubiorze Chizu można stwierdzić, że skąpił jej pieniędzy. Pokój w akademiku też był biedny. A przynajmniej w mniemaniu Elliot'a który lubił przepych i szastać kasą, na własne przyjemności. Może tak kupi coś Chizu fajnego? Jak ma u niego siedzieć to niech jakoś wygląda.
- Co ty robisz? Leżysz na moim wyrku. Mam nadzieję, że żadnych pluskw nocnych z tej zasyfionej nory mi nie przeniesiesz? - zapytał siląc się na oschły ton, ale w środku chciało mu się śmiać. Wiedział, że grabił sobie u dziewczyny jeszcze bardziej, ale on tak lubił ją denerwować! Szczególnie, że za dużo mu nie zrobi, bo jest taka niska że go w twarz nie sięgnie!
- Po co miałbym Cię uprowadzić? Co mogłabyś mi dać czego nie da mi nikt inny? - prychnął i przeczesał włosy nie wiedząc co ma robić. Nagle cały plan porwania brunetki wydawał mu się absurdalny. Spojrzał na pucharek z krwią, który miał wcześniej i złapał za niego, aby znów się napić. Wszystko byle tego napięcia się pozbyć.
- Skoro już tu jesteś... wiesz może co oświata planuje wobec Samuru i porwania Crossa? - mruknął odstawiając naczynie i sięgnął po miskę w której Elise zrobiła sałatkę grecką. Podstawił ją pod nos koleżanki, aby coś zjadła. Na pewno była osłabiona tym całym cyrkiem. I pewnie plecy ją bolały po tym jak jechała w bagażniku, huehue.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Chizuru Nie Sie 23, 2015 12:27 pm

Była zdezorientowana, okej. Nie wiedziała gdzie się znajduje, więc nie mogła wiedzieć, że Elliot akurat tutaj mieszka. Stąd też to pytanie, no bo halo, cholernym jasnowidzem przecież nie była. I tak, kiedy zadała to pytanie z początku myślała, że jest u siebie w domu. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że to niemożliwe. Taki przepych nie był domeną jej ani Marcusa, zresztą pewnie nawet nie byłoby ich na to stać zwłaszcza teraz, kiedy ojciec nie był już dowódcą łowców i chyba nie zamierzał w ogóle wracać do tego zawodu. Nie muszę chyba mówić, jak mocno jej się to nie podobało, prawda? Nawet się o to pokłócili, bo halo. Taka była dumna z przynależenia do dwóch dużych rodów łowieckich (nawet jeśli jeden już nie istniał), że teraz było jej zwyczajnie przykro, że ojciec tak po prostu zrezygnował ze stanowiska. I co z tego, że został do tego niejako zmuszony? Samuru też miał zrezygnować z funkcji burmistrza, ale jak widać miał to głęboko w dupie. Dlaczego Marcus w tym jednym przypadku nie mógł pójść w jego ślady? I jak miała teraz pomóc uwięzionemu Jonathanowi? Nie wypuści go przecież wbrew woli dowódcy, kiedy ten dowódca nie jest jej ojcem, aż tak głupia nie była.
Zaczerwieniła się ze złości kiedy jej odpowiedział, ale zamiast odpyskować chwyciła za poduszkę i z całej siły jaką posiadała w swoim drobnym ciałku, rzuciła nią w Elliota. Mogła być głupia i na własne życzenie wpadać w tarapaty, mogła tracić równowagę na prostej drodze kiedy nie musiała walczyć o własne życie, ale cela miała akurat dobrego. Tylko co z tego, skoro wampir i tak pewnie uniknął miękkiego pocisku? W końcu był, no, wampirem.
- To w takim razie co tutaj robię? Bo na pewno nie przyszłam z własnej woli - odparowała, uśmiechając się jadowite. To było oczywiste, że ją uprowadził, nawet ona o tym wiedziała. Pytanie tylko, dlaczego. Po ostatnim spotkaniu nie sądziła, by jeszcze kiedyś się zobaczyli.
Spojrzała podejrzliwie na miskę z sałatką, którą podstawił jej pod nos i pokręciła głową. Nie chciała od niego niczego, a już na pewno nie jedzenia, do którego mógł wrzucić różne... Rzeczy.
- A skąd mam wiedzieć? Mój ojciec nie jest już łowcą, więc nie mam o niczym pojęcia - odpowiedziała i chociaż faktycznie była nieco osłabiona i obolała, zwiesiła nogi z łóżka z zamiarem wstania i opuszczenia willi. Nie żeby Kuroiaishita jej na to pozwolił, ale skoro podobno jej nie porwał, to chyba nie będzie miał nic przeciwko, prawda?
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Nie Wrz 06, 2015 12:35 pm

Nie była? A ja myślałem, że tak! Kolejny minus dla Chizu, o. Nie dość, że wpada często w kłopoty, jest głupia (<3) to jeszcze nie domyśla się, że ten cudny dom należy do młodego wampira! Tak, skromność to jego drugie imię, tak dla jasności.
Niemniej poduszka którą cisnęła nastolatka trafiła wampira w jego klatkę piersiową. Miał dobry wzrok i jego zmysły zlokalizowały w jakim kierunku poleci miękki pocisk, ale w ogóle go nie ominął. Bo i po co? Nie bolało to ani wcale. I to nie dlatego, że Ell jest mężczyzną. Nawet drobna Chiz nie ucierpiała by z przedmiotu, który jest tak delikatny, no lol. Zamiast tego chłop po prostu pokręcił głową z aprobatą.
- To już nie mogłaś wybrać ramki ze zdjęciem, albo budzika? Byłoby twardsze i może by pod dobrym kątem zabolało. Mają ostre krawędzie - wyśmiał ją prosto w twarz i podniósł poduszkę, która koniec końców leżała u jego stóp. Odłożył ją na miejsce i usiadł koło brunetki, by nie stać tak jak ten tępy słup.
- Nie przyszłaś z własnej woli, bo nie wiedziałaś gdzie mieszkam. Normalnie pewnie byś już stała z wywieszonym jęzorem przed drzwiami, nie kłam - dalej żartował w znakomitym humorze, który nieco osłabł gdy dziewczyna nie chciała nic zjeść. Czy on na prawdę wygląda na tak złego gospodarza?! Przecież tabletki gwałtu tam nie dorzucił, na co mu to... zna inne sztuczki!
- Może i nie jest łowcą, ale ty jesteś.. płynie w Tobie ich plugawa krew - nie mógł się powstrzymać od głupiego uśmieszku. Wcale nie uważał, że ma plugawą krew. Co, jak co.. nawet on umiał przyznać, że łowcy czasem się przydają. Do łowienia takich durnych poziomów E, co nie mają mózgu a ich Panom nie chce się zrobić z nimi porządku.
- A ty gdzie idziesz? - zapytał niezadowolony, a jego brwi się zmarszczyły. Szybko wstał i złapał ją za rękę. Odwrócił ją w swoją stronę i niewiele myśląc.. pocałował ją! Może zamroczy to jej umysł i zostanie? A on sam nie będzie musiał zastanawiać się nad kolejnym debilnym wytłumaczeniem po cholerę ma ona tutaj zostać, badam tss.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Chizuru Pon Wrz 07, 2015 3:39 pm

Jaki minus, JAKI MINUS, CO. Chizuru nawet głupia, nietaktowna i niejasnowidząca nadal była super! Dużo krzyczała i obrażała się o nic, ciągle coś jej się działo, bo nie potrafiła przejść obok kłopotów objętnie, kłóciła się i pyskowała ile wlezie, ale hej! Przynajmniej nie była kolejną mdłą panienką, co to płacze za każdym razem, kiedy ktoś powie jej cos niemiłego albo użala się nad sobą, bo ktoś ją skrzywdził. Nie. Prawdę mówiąc sama nieco się tym zdziwiła. Przeszła dużo, o wiele więcej niż jej rówieśnicy i chociaż spotęgowało to i tak już dużą niechęć do wampirów, nie rozpamiętywała tych wydarzeń nie wiadomo ile razy. Cała rodzina od strony matki została wymordowana, zdarza się. Dwa razy została porwana przez wampiry i przemieniona w jednego z nich, no też się zdarza. Została zgwałcona, nie ona pierwsza i nie ostatnia. Popłakała tacie w rękaw, jednak szybko doszła do siebie, spychając te przykre wydarzenia gdzieś w głąb siebie.
Kiedy ją wyśmiał, krew aż zawrzała w uszach Chizuru, a skoro tak ładnie ją prosił, to momentalnie sięgnęła po ramkę ze zdjęciem (bo zakładam, że jakieś stało na szafce nocnej) i z furią cisnęła ją prosto w Elliota.
- ZADOWOLONY?! - wydarła się głośno tak, jak to tylko ona potrafi, zaciskając dłonie w drobne pięści. Mimo wszystko nie ruszyła się ani o milimetr, kiedy usiadł obok niej na łóżku.
- Mam lepsze rzeczy do roboty niż stanie pod twoimi drzwiami, a już na pewno nie z wywieszonym jęzorem. Zresztą, nie mam ku temu powodu - odpowiedziała, uśmiechając się złośliwie. Nie kłamała, serio. Chociaż za nim tęskniła (ale cicho, tego nikt nie wie, nawet sama Chizu, okej) nigdy nie przyszło jej do głowy by szukać jego adresu a gdyby nawet znalazła, nigdy w życiu by nie przyszła. Tak, była głupia i tak, oczekiwała by to on do niej przyszedł.
Wyrzuciła ręce do góry, nieco zirytowana.
- No i co z tego? To nie znaczy, że jestem łowcą, bo nie jestem i nie będę. Nie nadaję się, koniec historii. Wychodzę - oświadczyła i właśnie wtedy wstała z zamiarem wyjścia. Niestety pan domu jej na to nie pozwolił i kiedy ją do siebie odwrócił, brunetka wciągnęła powietrze... a potem ją pocałował. A ona ten pocałunek oddała i nawet trochę się przysunęła, by było im wygodniej. Bo była strasznie mała, co nie. To, co czuła wtedy wewnątrz siebie... Trudno to opisać. Nigdy wcześniej serce nie waliło jej tak mocno i nie czuła w brzuchu tego przyjemnego łaskotania. Wszystko super, dopóki w pewnym momencie zorientowała się co robi, przerwała pocałunek i zamachnęła się ręką z zamiarem uderzenia Elliota w twarz. Lubiła bić ludzi i wampiry w twarz, poważnie.
- Co... Dlaczego... Nie pozwoliłam ci mnie całować - warknęła, oczywiście cała czerwona na twarzy, no bo halo! Zaskoczył ją, okej? I najwyraźniej mocno jej na nim zależało, że się tak przejęła i dopiero teraz to do niej dotarło i nie chciała wcale tak czuć. Że jej zależy.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Nie Wrz 27, 2015 2:10 pm

Tutaj już Elliot musiał się odsunąć, bo nie chciał dostać ramką do zdjęć. W której zdjęcia nie było bo nawet nie miał kogo tam wsadzić. A raczej miał, ale nie chciał.. bo na kija mu zdjęcie ślubne z Yv? Nawet takiego nie zrobili, nie było w tym sensu. Ślub był jedną wielką formalnością, która się kupy nie trzyma, bo od dobrych trzech miesięcy w ogóle z nią nie rozmawiał.
- Nie, zbiłaś szkiełko - zauważył, wskazując prawą dłonią na przedmiot, który leżał roztrzaskany u ich stóp. Jak wampir na to nadepnie to może tylko go to zakuje, ale Chizu może sobie poważnie rozciąć skórę. Ludzie nie są tak wytrzymali, jak krwiopijcy więc powinni się zastanowić, czy jest sens robić to co robią, o.
- Zaraz się skaleczysz - rzucił cicho pod nosem, jak zaczęła wymachiwać rękoma i iść w stronę drzwi, nie bacząc czy w to nadepnie czy nie. Ale Ell nie będzie za nią tego sprzątać, nie ma takiej opcji. Ona mu syfu narobiła, także do roboty nierobie!
- To, że się na łowce nie nadajesz, wszyscy dobrze wiemy. Nie musisz o tym mówić, podaj te ciekawsze informacje a nie udajesz głupka większego niż jesteś - wyrzucił znudzony jej awanturą. Są ze sobą - i to tylko w jednym pokoju - od dobrych pięciu minut, a ta już się kłóci jak rasowa żona, kochanka czy dziewczyna. Ell na cholerę Ci to było?!
Niemniej nic to nie zmieniło, bo chłopak i tak i tak ją pocałował. A ona chciała go za to uderzyć, jak Elaine. Więc musiało to pociągnąć za sobą podobne skutki...
Instynkt drapieżcy sprawił, że bokser złapał laskę za nadgarstek i rzucił ją na łóżko, przygniatając swoim ciałem. Cóż, wtedy rozwalił zlew, więc ta opcja jest chyba lepsza?
- Kto Ci pozwolił podnosić na mnie rękę Elaine! - warknął nad nią, a jego oczy złowrogo błysnęły. Nawet nie zdawał sobie sprawy, że nazwał ją przez to wszystko imieniem byłej, huehue.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Chizuru Nie Paź 04, 2015 11:44 am

Dobrze, że Chizuru nic o żadnym ślubie nie wiedziała. Bo gdyby się dowiedziała, to nawet ten pocałunek by jej nie zatrzymał, ani rozbite szkło, w które faktycznie najwyraźniej chciała wleźć. Gdyby nagle jej powiedział, że ma żonę (bo sama się raczej nie skapnie, no plis) serce tak mocno by ją zabolało i tak bardzo zrobiłoby jej się przykro, że prawdopodobnie nawet sam Elliot nie powstrzymałby dziewczyny od wyjścia. A potem nie chciałaby mieć z nim więcej do czynienia i nigdy by już się do niego nie odezwała, chociaż tak naprawdę to była jedna wielka bujda. Chizuru była słaba i chociaż posiadała silną wolę, dziwnym trafem nigdy z niej nie korzystała kiedy chodziło o młodego Kuroiaishitę. Jakimś pokręconym i dziwnym sposobem, Elliot stał się jej największą słabością, czego kompletnie nie potrafiła zrozumieć i chyba nawet nie chciała. Bo gdyby zrozumiała, sytuacja stałaby się jeszcz bardziej skomplikowana, a ona nie lubiła skomplikowanych sytuacji.
Posłała mu pełne wyrzutu spojrzenie, kiedy wspomniał o byciu łowcą. Sama doskonale wiedziała, że się nie nadaje, tak? Naprawdę, nie musiał jej dobijać swoimi słowami.
- Czego nie zrozumiałeś? Skoro wiesz, że nie jestem łowcą, to powinieneś również wiedzieć, że nie wpuszczają mnie na zebrania, na których dyskutują o losie Samuru. Niczego nie wiem, okej? - westchnęła ciężko, drapiąc się w tył głowy.
- Nie wiem... Znaczy, na pewno nie wierzą, że to nie Samuru porwał Crossa, jego wina jest oczywista - tylko tyle. Zerknęła na Elliota spod byka, bo... I co z tego, że należał do organizacji Garrucha? Był synem Samuru, tak? Skąd mogła wiedzieć, że jak tylko poda mu jakieś informacje on tego nie wykorzysta? No, nie wiedziała.
No a potem wyszła cała ta afera z pocałunkiem i próbą uderzenia w twarz. Chizuru pisnęła krótko kiedy Elliot rzucił ją na łóżko. Zaskoczył ją, totalnie, a kiedy jeszcze przygniótł swoim ciałem, mała Namikaze wciągnęła głośno powietrze wpatrując się w twarz wampira z... Lękiem? Tak, chyba trochę się wystraszyła, jednak kiedy powiedział do niej per "Elaine", cały lęk natychmiast wyparował, zastąpiony przez złość.
- To raczej kto tobie pozwolił mnie pocałować - odwarknęła, bez strachu patrząc mu prosto w oczy.
- I nie jestem żadną Elaine. Złaź ze mnie! NO ZŁAŹ! - krzyknęła głęboko ugodzona, po czym zaczęła kopać nogami i machać rękami, byle tylko z niej zlazł. Nie wiedziała kim jest Elaine, ale to nie miało teraz znaczenia. Nazwał ją imieniem innej, co zbyt mocno podrażniło jej dumę, by chociaż na chwilę pozwoliła mu na sobie leżeć.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Nie Paź 04, 2015 4:42 pm

Oj tam, małżeństwo to tylko papierek. Nie miałaby powodu się wściekać. Szczególnie, że Yvelin w ogóle się do niego nie odzywa. Może już załatwiała adwokata, aby się rozstać bo znalazła sobie lepszego kandydata na męża? Chłopak w ogóle nie miałby jej tego za złe. Wiedział, że kiepski z niego towarzysz życia. Ale uprzedzał ją o tym, więc nie może mieć do niego pretensji.
Sama Chizuru powinna już znać Elliota na tyle, że jego krzywe gadki są u niego codziennością. Bez żadnych awantur, od których bolą uszy! Drze się gorzej, niż Yorki a te to na prawdę mają głośne struny głosowe, w porównaniu do ich małego wzrostu..
Wampir wywrócił oczami. Czyli żadnych ciekawych informacji nie wyciągnie od tej dziewuchy. Nie miał zamiaru sprzedawać nowinek Samuru, ani nikomu innemu. Chciał je poznać dla samego siebie. Miał nudne życie. Nie można żyć ciągłą pracą, a tak ostatnio u niego bywa. Młoda brunetka dodawała trochę humoru w tą monotonię. Niestety ciągle chciała uciec. Co miał zrobić by ją zatrzymać, chociaż na chwilę?
- To, że nie jesteś już córką łowcy nie znaczy, że też jesteś wywalona z oświaty. Ale skoro tak.. to nie daleko pada jabłko od jabłoni - mruknął ucinając temat. Nie było co go ciągnąć, skoro nic nie wie. A szkoda, szkoda. Zawsze to byłby jakiś temat do rozmowy.
Strach w ciemnych oczach nie uszedł uwadze krwiopijcy, który uśmiechnął się tylko cwaniacko. Lubił mieć władzę nad każdym, ale zdziwił się tym przejawem bezsilności. Zwykle Chizu w ogóle się go nie bała. Czyżby włączył jej się instynkt samozachowawczy? W końcu!
- Fakt, Elaine tak się nie opierała - zszedł z niej, ale nie dlatego że jej kopy dały jakiś skutek. Zorientował się, że pomyślał o nich jako o tej samej osobie. Przetarł oczy, kręcąc głową.
- Jak chcesz możesz iść, ja muszę się napić - wstał i machnął rękę, a szkło zniknęło z podłogi. Zawsze trzymał gdzieś alkohol, więc wystarczyło, że otworzył małą szafeczkę. Okazała się ona małą lodówką, w której chłodziła się wódka oraz cola. Zrobił sobie drinka i szybko napił się łyka. Nagle zaśmiał się ponuro pod nosem.
- Jesteś drugą dziewczyną, która odważyła się podnieść na mnie rękę.. z tego samego powodu. To dopiero ironia losu, nieprawdaż?
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Chizuru Pon Paź 05, 2015 6:36 pm

Może dla Elliota w istocie takie było, jednak Chizuru podchodziła do tego tematu nieco inaczej. Bardzo możliwe, że z powodu rodziców. Kochała ich obydwoje i jeśli miałaby być szczera, miała im obojgu za złe, że nie dali jej normalnej rodziny. Bo przecież cały czas się kochali i Chizuru była niemal pewna, że gdyby Haruka nie zginęła tylko razem z nią wróciła do Japonii, byliby teraz z Marcusem małżeństwem. A tak musiała go oglądać w towarzystwie innej kobiety i chociaż Emma nic jej właściwie nie zrobiła, małej Namikaze wciąż ciężko było zaakceptować nowy związek ojca.
Zresztą, to nie było wszystko. Patrząc na całość z perspektywy osoby trzeciej to ona byłaby w tym układzie tą drugą. Kochanką, co w odniesieniu do Chizuru brzmiało tak śmiesznie, że niemal nierealnie. A ona nie lubiła być tą drugą, na zastępstwo, bo właśnie tyle będzie to dla niej znaczyć.
Cóż, taka była Chizuru, okej. Darła się zawsze i wszędzie, nie wiadomo po co, bo ani nie miała ku temu powodów ani nie otrzymywała żadnych pozytywnych rezultatów. Po prostu... To jej tak samo wychodziło, okej. A na ostatnie słowo młodego wampira dotyczące jej przynależności do Oświaty, tylko posłała mu niechętne spojrzenie.
Instynkt samozachowawczy? O nie! Jeśli Elliot myślał, że wystraszyła się go dla niego samego, mógł to sobie natychmiast wybić z głowy. Nie bała się go kiedy ją porwał i przemienił w wampira, ani wtedy kiedy się wkurzył i wyrzucił ze swojego apartamentu, więc nie będę się go bała i teraz. Po prostu widok leżącego na niej Elliota przypomniał jej o Ringo oraz tym całym... nieprzyjemnym wydarzeniu. Bo chociaż nie zamknęła się w sobie i mimo wszystko potrafiła dalej normalnie żyć, to jednak do pewnych gestów czy sytuacji nadal bała się dopuszczać. Co było nieco dziwne zważywszy na fakt, że nie tylko pozwoliła mu się pocałować ale jeszcze ten pocałunek oddała. Tak więc nie, to nie jego się wystraszyła.
- Mam powody, żeby się opierać - warknęła tylko kiedy z niej zszedł, a potem zmarszczyła brwi gdy powiedział, że może sobie pójść.
- To po co w ogóle kazałeś mnie tu przywozić - westchnęła ciężko, teatralnie wyrzucając ręce do góry. Mimo wszystko zrobiło jej się przykro, nie tylko z powodu tej całej Elaine ale też dlatego, że nagle odkryła, że tak naprawdę wcale nie chce stąd wychodzić. Ale skoro jej pozwolił, to sobie pójdzie. Nie miała zamiaru znowu pozwolić się wyrzucić. Problem w tym, że kiedy drżącą ręką dotknęła klamki, ta w ogóle nie chciała się poruszyć.
- Nie lubię jak się mnie porównuje z innymi - wypaliła bez pomyślunku, nieco urażonym tonem. Zresztą i tak nie wiedziała co ma mu powiedzieć. Że ją zranił kiedy pomylił jej imię? No przecież mu tego nie powie, halo!
- Wiesz - zaczęła, ostatecznie odwracając się do Elliota przodem. Oparła się o drzwi, a ręce splotła za plecami.
- Tak naprawdę nie wyrzucili Marcusa z Oświaty. Tylko go zdegradowali ze stołka dowódcy, więc jeśli chcesz to ja... To ja mogę się czegoś o Samuru dowiedzieć. Nie gwarantuję, że czegokolwiek się dowiem, bo nie wiem czy wszystko mu mówią ale mogę spróbować. Tylko, że... - urwała, odpychając się od drzwi i ponownie zajmując miejsce na łóżku.
- Potrzebuję w zamian krwi. Samuru - ostatnie słowa wypaliła niemal na jednym wdechu. Wiedziała, że może ją wyśmiać, że przecież się nienawidzą i takie tam. Niestety to właśnie Elliot miał największą szansę zdobyć tę nieszczęsną krew. Mógł poprosić o pomoc Sophie, czego w przeciwieństwie do niego Chiz zrobić nie mogła.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Elliot Wto Paź 20, 2015 5:05 pm

Będzie krótki :C

Tylko uśmiechnął się zawadiacko na jej krzywe spojrzenie. Tak szybko się denerwowała, to było słodkie. CO KURWA?. Elliot opanuj się. Jakie słodkie? Taki wyraz nie występuje w twoim słowniku. Nie znasz nikogo słodkiego, nie wiesz co to być słodkim dla kogoś! No dobra Sophie bywała słodka, jak nie była naćpana. Ale to to twoja matka! Chizu wpędzisz go do grobu!
To w sumie dobrze, że się go nie wystraszyła. To na pewno jeszcze bardziej skomplikowałoby ich relacje. Z perspektywy czasu Ell wie, że to nie był dobry pomysł zostawić ją w zamku. Ale nie wiedział, że Ringo się do niej dobierze. Przyniósł ją dla Samuru.
- Czy już Ci nie mówiłem, że ja nie mam z tym nic wspólnego? Nie wiem, jak się tu znalazłaś - kłamał jak z nut, jeszcze nie wiedząc co ma na to wszystko wymyślić. Ale przecież nie powie, że chciał się po prostu z nią spotkać, a jego samego mogłaby specjalnie omijać! No i nie chciało mu się jej szukać, ekhem. Leniwe to, wiem.
Zdziwił się, kiedy nie otworzyła drzwi. Czyżby wcale nie chciała iść? Była po prostu zła? I odgrywała swoją rolę? Kamień spadł mu z serca, maskując uczucie niepokoju. Zamiast tego znów miał głupkowaty uśmiech na twarzy, kiedy napił się alkoholu.
- Zazdrosna? - wypalił udając rozbawionego. Nie no, był rozbawiony. Ale poniekąd zadowolony. Nikt nie jest zazdrosny, jeśli nienawidzi tą drugą osobę. Pokręcone to wszystko. Niemniej usiadł, gdy przeszła do ciekawszych konkretów.
Może się czegoś dowiedzieć, to już coś! Ale zdobyć krew? Miała go chyba za wariata.
- Myślisz, że jakbym umiał ją zdobyć to bym jej nie dał już inkwizycji? Matka nie da mi jej, Samur traktuje ją gorzej niż kapcie. Nie chce narażać jej na jego gniew. Chociaż nie wiem, czy Inkwizycja go dorwie. Coś cicho się ostatnio zrobiło, a Sam rośnie w siłę. Pewnie dorwie nas wszystkich i zabije. Z największą przyjemnością mnie i Gabriela - zakończył to co miał do powiedzenia i wskazał brodą na sałatkę.
- No zjedz coś w końcu. A potem się najebiemy!

Blablabla

zt


Ostatnio zmieniony przez Elliot dnia Nie Kwi 03, 2016 7:09 pm, w całości zmieniany 1 raz
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Chizuru Pią Paź 23, 2015 5:53 pm

Chizu w ogóle była totalnie głupia. Powinna się bać wampirów, a przynajmniej odczuwać przed nimi chociaż minimalny strach. Tymczasem nie tylko się ich nie bała, ale jeszcze pyskowała jak popieprzona. Kompleks bohatera był u nich w rodzinie dziedziczny, więc nic dziwnego, że i ona go posiadała. Szkoda tylko, że działała przy tym kompletnie bez pomyślenia i potem nogi same niosły ją przed siebie, by wątpliwą siłą odepchnąć rzeczonego wampira od atakowanego człowieka. Jeszcze żeby te szarże jakoś jej się udawały, ale gdzie tam! Nie tylko ona była udupiona, ale jeszcze na dodatek człowiek, ktoremu chciała uratować życie.
Kiedy ponownie zaprzeczył jej podejrzeniom, posłała mu ciężkie spojrzenie.
- Nie jestem głupia, Elliot a to, że wykręcasz się takim słabym argumentem tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to z twojej winy się tu znalazłam - odpowiedziała uśmiechając się kwaśno.
Oczywiście, że wcale nie chciała iść i nie, nie z własnej woli, bo... To było skomplikowane, okej. Z jednej strony chciała iść, ale z drugiej jej głupie serce i mózg kazały jej zostać i zobaczyć co się stanie. Bo była głupia, totalnie.
Wciągnęła głośno powietrze, a potem zamachnęła się by bezboleśnie uderzyć wampira pięścią w ramię.
- Sam jesteś zazdrosny. Nie mam pojęcia o czym mówisz - odparła, odwracając wzrok gdzieś w bok jednocześnie czerwieniąc się na twarzy. Bo chyba właśnie do niej dotarło, że faktycznie była zazdrosna. I to była zupełnie inna zazdrość niż ta, która się pojawiała kiedy chodziło o uwagę jaką ojciec poświęcał nowemu dziecku i partnerce.
- Nie chodzi o inkwizycję, to... - urwała uświadamiajac sobie, że przed chwilą niepotrzebnie podniosła głos. I nie wiedziała dlaczego się denerwuje, splatając ze sobą mocno palce, które nagle, z niewiadomych przyczyn zaczęły jej drżeć. Elliot był ostatnią deska ratunku, a teraz nagle się okazało, ze tej deski nie ma.
- Potrzebuję tej krwi, okej? Nie dla siebie. Chodzi o moich przyjaciół. Samuru ich przemienił. Widziałam jak cierpią, byłam przy tym i wiem, że ich czas powoli się skończy. Jeszcze chwila i staną się potworami, którym już nie będzie można pomóc w inny sposób jak pozbawić życia. Nie chcę tego, Elliot, bardzo nie chcę. Dlatego muszę mieć tą krew, rozumiesz? - ton głosu Chizuru jak i cała jej postawa zmieniła się o całe sto osiemdziesiąt stopni. Już się nie buntowała ani nie obrażała. Prosiła. Gdyby zaszła taka potrzeba mogłaby nawet błagać. Nie znała Jona zbyt dobrze, właściwie wcale. Zacka nawet nie lubiła. Mimo wszystko byli ludźmi, a ona sama doskonale znała cierpienie jakiego doświadczali w tym momencie.
- Inkwizycja nic nie zrobi - wymruczała pod nosem, sięgając po talerz z sałatką, bo faktycznie trochę burczało jej w brzuchu.
Chwilę później dostała smsa, na którego od razu odpisała, a potem z ciężkim sercem spojrzała na wampira.
- Elliot... Ja już muszę iść. Potrzebują mnie w Oświacie, chyba coś się stało. I nie potrzebuję żebyś mnie odwoził, dam sobie radę - uśmiechnęła się delikatnie na końcu a potem, tak naprawdę wcale nie chcąc stąd wychodzić, opuściła nadmorską willę Elliota.

[zt] zagramy pozniej jeszcze < 3
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Sypialnia Elliot'a [Piętro] Empty Re: Sypialnia Elliot'a [Piętro]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach