Bar "Mebel"

Go down

Bar "Mebel" Empty Bar "Mebel"

Pisanie by Estelle Pon Kwi 20, 2015 5:07 pm

Niewielki pub, który jednak można nazwać do prywatnych. Stoliki i siedzenia są daleko od siebie, więc każdy może spokojnie tu siedzieć nie bojąc się, że ktoś będzie mu przeszkadzał lub kogoś podsłuchiwał. Cały w odcieniach czarni i czerwieni, z zewnątrz wygląda jak typowa melina. Jednak w środku masa trunków do wyboru, jak i przekąsek. Zwykle siedzą tu pijacy, ćpuni i wampiry. Mogą czuć się spokojnie w przeciwieństwie do tłocznego centrum, gdzie jest też drożej, o.


Oz podjechał swoim nowym BMW (szpan na dzielni) do slumsów. Trochę bał się, że ktoś mu zarysuje samochód, ale najwyżej będzie się bił. Musiał tu przybyć, aby zobaczyć czy jakieś wampiry nie chcą zaatakować. Lubił bijatyki, ale jeszcze bardziej uśmiercanie pijawek. Te bestie wzbudzały w nim wielką furię. Może dlatego, że jak był mały to na jego oczach zabito mu matkę? Do tego zgwałcono! Trauma na całe życie, amen.
Jasnowłosy wszedł do pubu i rozejrzał się. Nigdzie nie widział pijawek, więc się rozluźnił. Niestety nigdzie nie widział też panienek, a miał ogromną ochotę na seks. Taką, że aż spróbowałby swojej nowo wynalezionej tableteczki. Żadna gwałtu, słowo! (mhm) Po prostu wzbudza w kimś większe libido, że chcesz się walić na blacie barmana, który tańczy lambade! Niemniej jednak nie ma tu na razie obiektu do eksperymentów. Tak Oz miał dziwne schizo, nikt go nie zrozumie. Usiadł w kącie i zamówił sobie piwko. Trzeba się najebać, a co.
Estelle

Estelle

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Bliza na nadgarstku [od ugryzienia], naturalne różowe włosy~
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak.


https://vampireknight.forumpl.net/t838-estelle-namikaze

Powrót do góry Go down

Bar "Mebel" Empty Re: Bar "Mebel"

Pisanie by Gość Pon Kwi 20, 2015 5:34 pm

Delka jakoś pozbierała się po ataku Ryon'a. Unikała co prawda nocnych schadzek po lesie i nie zapuszczała się na ogół w te mniej ciekawsze dzielnice miasta, starając się w ten sposób wyminąć jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. Zrozumiała po prostu, że w tłumie może czuć się bezpieczniej. W centrum rzadko kiedy dochodzi do otwartych ataków. Przynajmniej tak było do momentu w którym burmistrz nie postanowił uświadomić społeczeństwa o tym, że nocne istoty naprawdę żyją pośród nich. Ludzie z czasem przestali odbierać to za zwykłą bujdę. Tyle wydarzyło się w końcu w Yokohamie! Wampiry w jakiś sposób przestały dziwić. Przerażają, budzą strach, najgorsze lęki uroczych małolat, jedna z drugiej strony stały się codziennością. Człowiek zwyczajnie stał się świadom sytuacji i polityki jaka panuje w mieście. Tym samym już nigdzie nie jest bezpiecznie. Gerard obiecał ją bronić. Ponoć jest łowcą. Wiekowym, potężnym - przepadł jak kamień w wodę pozostawiając rudą na pastwę lasu. Właśnie dlatego szwendała się teraz po obleśnych slumsach, łamiąc swoją zasadę 'przebywania w tłumie'. Trudno, najwyżej znowu wpadnie w jakieś kłopoty. Ciężkie jest życie rudych i do tego piegowatych, oh.
- Szlag. - warknęła, omijając szerokim łukiem zapijaczonego menela leżącego przed wejściem do baru. Prychnęła kpiąco, po czym nie oglądając się za siebie wlazła do podrzędnego, taniego lokalu. Rozejrzała się po jego wnętrzu, odnajdując wolny stolik gdzieś na uboczu. Szybko ruszyła w jego stronę, wręcz dopadając do krzesła aby nikt nie zajął jej miejsca. Pierwsza je wypatrzyła, więc jako pierwsza ma do niego prawo, o.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bar "Mebel" Empty Re: Bar "Mebel"

Pisanie by Estelle Pon Kwi 20, 2015 5:49 pm

A no ciężkie jest życie rudego. Nie dość, że uważa się ich za paskudnych to jeszcze jakiś durnych. Ale jak się mówi - bywają wyjątki potwierdzające regułę! Delka była takim właśnie wyjątkiem. Rudzielec, ale taki uroczy i śliczny, że kisiel w majtach. Jak tylko weszła do baru Oz zwrócił na nią uwagę. Nie miał tutaj żadnej innej panny, więc na seks została mu tylko ta, jednak... nie tykał byle czego. Więc gdy zainteresował się Delką, to coś się dzieje.. w jego szortach!
Zmrużył swoje złote oczy, gdy dziewczyna przemieszczała się przez bar kończąc przy stoliku po drugiej stronie. Czemu się do niego nie dosiadła? Najpierw co prawda przyjrzał jej się uważnie - nie chciał flirtować z pijawką! Chyba by się wtedy porzygał... a gdy się upewnił, że to jego rasa wstał niczym torpeda i stanął na przeciw nastolatki.
- Cześć, mogę się dosiąść? Stawiam kolejkę - rzucił w jej stronę, nie czekając na odpowiedź więc umieścił swój męski zad na siedzeniu obok. Tak - OBOK! Żeby to mieć jej personę, jak najbliżej i aby żadnej fragment jej ruchów mu nie umknął. Musi mieć się na baczności jeśli kobietka będzie chciała mu strzelić w pysk za tak jawne zachowanie.
Machnął do barmana, aby przyniósł piegowatej browara i sam napił się swojego. Oczywiście znów świdrował ją wzrokiem czekając na jakieś awersje z jej strony - Co cię tu sprowadza? Tu nie jest bezpiecznie. Nie słyszałaś co ogłosił burmistrz? Slumsy to pewne miejsce pobytu.. wampirów - powiedział poważnie i patrzył co na tę wzmiankę zrobi. Jeśli będzie dzielna można iść dalej, jak nie.. to będzie musiał ją nakarmić tabletką, o! Świetnie się składa na prawdę. A już myślał, że nie będzie miał na kim testować króliczku.
Estelle

Estelle

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Bliza na nadgarstku [od ugryzienia], naturalne różowe włosy~
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak.


https://vampireknight.forumpl.net/t838-estelle-namikaze

Powrót do góry Go down

Bar "Mebel" Empty Re: Bar "Mebel"

Pisanie by Gość Pon Kwi 20, 2015 6:10 pm

Co racja, to racja! Delce urody nie można odmówić. Chociaż są gusta i guścik, nie każdemu musi się przecież podobać. Niemniej ruda ma bardzo przyjemną dla oka buzię przyozdobioną drobnymi piegami, pełnymi, naturalnie wiśniowymi ustami, wąskim noskiem i co najlepsze - dużymi, złotymi tęczówkami, które notabene otaczają wachlarze gęstych, czarnych rzęs. Jest bardzo apetyczną, młodą kobietą. Zgrabna sylwetka, wcięcie w tali, delikatne zaokrąglenia są tam gdzie być powinny. Z pewnością wyróżnia się z tłumu. Chociażby dlatego, że nie jest Japonką, a jej uroda stanowczo odbiega od panującego tutaj kanonu piękna. Coby jednak nie rozczulać się już zbytnio nad wyglądem panny, przejdę do momentu w którym pojawił się przed nią Oz (wielki i potężny, yo) Zmarszczyła mimochodem brwi, spoglądając na łowcę (?) spod kurtyny nieznacznie wywiniętych do góry rzęs.
- Skoro nalegasz. - mruknęła bez większego entuzjazmu, wzruszając przy tym niedbale ramionami. Chciał stawiać alkohol - niech stawia, Delorie wybrzydzać nie będzie. Po co ma wydawać swoje pieniądze, kiedy ktoś tak ochoczo chce to zrobić za nią? Nie wpadła na pomysł, że koleś chce jej coś dorzucić. Była w życiu już na tylu imprezach i do tej pory nie miała styczności z taką akcją, że przestała wierzyć w to, że taka sytuacja może przydarzyć się akurat jej. Na nią w końcu napadają tylko wampiry, tylko i wyłącznie.  
- Odsuń się. Masz dużo miejsca, nie musisz włazić prawie że na mnie. - warknęła, wymownie spoglądając na dzielącą ich odległości. No kurczę, wyglądało to dziwnie. Pewnie gdyby mógł, to by wpieprzył się jej na kolana, żeby być jeszcze bliżej. Fujka. Chociaż te jasne włosy. Del lubi zadbanych mężczyzn z przydługimi, jasnymi włosami.
Upiła łyk piwa, odwracając wzrok od Oz'a. Ot, zerknęła na drugą stronę sali, przysłuchując się jednak uważnie jego gadce szmatce.
- Wnioskuje, że już nigdzie nie jest bezpiecznie. Co za różnica czy będę siedzieć tu czy tam. - wymamrotała cicho, nadal nie spoglądając na mężczyznę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bar "Mebel" Empty Re: Bar "Mebel"

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach