Biały Kruk

Go down

Biały Kruk Empty Biały Kruk

Pisanie by Emmanuel Sro Maj 13, 2015 9:40 pm

Gdy jest się osobą mającą na karku więcej niżeli sto lat i zarazem fanem zwierząt kotowatych i psowatych nie można przejść obojętnie wobec informacji, iż istnieje zwierzę tak rzadkie iż wszelkie klasyfikacje odrzucają jego egzystencję. Zwłaszcza gdy informacja ta jest podawana w gazetach. Podobno do Yokohamy zawitał specyficzny kolekcjoner. Jest to Hian Guao, filantrop pochodzenia chińskiego, który nader wszystko ceni sobie zwierzęta i kolekcjonuje je niczym znaczki. Sungura to w tej chwili jego pupil, lecz jak długo nie wie nikt. Nie sposób byłoby kolekcjonować dziesiątki zwierząt żywcem. Większość z nich spędziła z Panem Guao niewielką część swego życia po czym zostały oddane do uśpienia i wypchania. Robił tak nawet ze swoimi psami obronnymi w posiadłości. W Yokohamie ma własny apartament. Przyjechał na krajową wystawę psów, podobno by zaprezentować jedynego jak dotąd schwytanego Sungura, by połechtać swoje ego i pokazać go światu.




Daeva... Opisz i proszę co dokładnie masz na sobie oraz ekwipunek. Ponadto pozostawiam Ci wolną wolę co do tego jak chcesz postępować. Pokojowa próba wydębienia zwierzęcia? Brutalny atak? Podstęp? Wobec tego określ w poście z grubsza zamiary postaci oraz gdzie się udaje i wtedy opiszę Ci miejsce akcji. Jestem do Twojej dyspozycji w razie pytań.
Emmanuel

Emmanuel

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Gadzie złote ślepia. Obandażowane ręce.
Zawód : Ojciec Dyrektor
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak
Moce : Widzenie Prawdy, Regeneracja, Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1741-emmanuel-greenlaw-kuroiashita#36612 https://vampireknight.forumpl.net/t2553-emmanuel#53980

Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Gość Sro Maj 13, 2015 11:36 pm

Był zainteresowany tą informacją, a nawet bardzo. Dae wszak miał już swojego liska, ale brakowało mu kogoś z kim mógłby się mały pobawić. Wystawa psów to idealne miejsce, by kogoś znaleźć. Wampir nie był biedny. Dorobił się potężnego majątku więc stać go było na co nieco. Nie miał co robić z pieniędzmi, bo był sam, a trochę się tego nazbierało więc postanowił nie szczędzić tym razem. Raz kozie śmierć... Czy jak to się tam mówi. Słysząc jednak o Sungurze jego ciekawość sięgnęła zenitu. Nigdy nie widział tego stworzonka na oczy, a słyszał, że jest urokliwe.
Na wystawę stawił się w swoim rodowym stroju, jednak jego jedynym dodatkiem były kolczyki i nic więcej. Nie widział przesadnej potrzeby ozdabiania się. Postanowił też jakoś wyglądać, jak i się prezentować, a dobrze znał wagę takich pokazów, więc i Kio (jego mały lisek) był przygotowany odpowiednio. Futerko wyczesane, wykąpany, z pięknym naszyjnikiem na szyi. Bądź co bądź to jego jedyna rodzina, a o nią się dba. Tak przynajmniej uważał.
Miał przy sobie katanę przypiętą do pasa, dokumenty, portfel, telefon, jakieś cukierki, smakołyki dla liska... Miał przy sobie małą torbę wiec miał to tam wszystko upchnięte. Póki co planował grzecznie poprosić o odsprzedanie mu Sungura, a jak nie... To niestety właściciel spotka się z jego upiornymi kotkami tudzież załatwi sprawę własnymi rękami... Nienawidził wypychaczy zwierząt, jak i osób kolekcjonujących dla zabawy żywe stworzenia. Z chęcią by gnoja zajebał, ale cóż... Póki co... Woli po dobroci.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Emmanuel Pią Maj 15, 2015 7:05 pm

Tak oto Daeva wybrał próbę poznania Filantropa w jego naturalnym środowisku. Miejsce, trzeba przyznać, było dość spektakularnie. Trzypiętrowy budynek w nowoczesnej architekturze prezentował się okazale. Kolorystyka samego budynku utrzymana była w bieli i czerni, lecz na czas wystawy odbywającej się w godzinach wieczornych gmach został oświetlony wielobarwnymi reflektorami. Jeszcze wystawa się nie rozpoczęła, lecz przybyło mnóstwo ludzi. Niesamowita zbieranina. Dziesiątki czworonogów tułające się tak samotnie jak i ze swoim Państwem. Ludzie w garniturach i eleganckie damy w szykownych strojach stali pośród młodzieży ubranej na wpół formalnie oraz osób w kreacjach tak dziwnych, że Prady przewróciłaby się w grobie, a Hugo Boss przekręciłby się ze śmiechu. Moda to jednak dziwka.
Taki oto po krótce chaotyczny obraz zastał Daeva wpasowując się w ten melanż osobistości chcąc nie chcąc. Przybył tu w pokojowych zamiarach choć w duchu gardził człowiekiem zwanym Hian Guao. Teraz jednak nie problemem było przekonanie tego człowieka do oddania Sungura, lecz odnalezienie zwierzaka i jego aktualnego właściciela. Na wystawie był tłum i nie zapowiadało się by miał się przerzedzić. W dodatku... przecież jesteśmy na zewnątrz. W przestronnych halach okazałego budynku były setki stanowisk, z czego zdecydowana większość stała już zapełniona. Gdzieniegdzie pomiędzy nimi poutykane były stoiska firmowe sklepów zoologicznych oraz jadłodajnie. Korytarze utworzone pomiędzy stoiskami i sklepami były dość szerokie gdyż mierzyły około czterech metrów, jednakże ilość ludzi przemieszczająca się nimi była zatrważająca. Jakby cała Yokohama postanowiła przyjść na tę wystawę. Mimo wszystko nadal pozostawało wrażenie przestrzeni albowiem choć budynek miał trzy piętra w środku okazuje się, iż wnętrze zaprojektowano dość specyficznie. Tylko parter był w pełni wykorzystany, piętra były natomiast jedynie po bokach. Ponadto dach stworzony był wielobarwnego szkła. Przypominało to ekskluzywne centrum handlowe bądź jakąś świątynię ku czci psów.
Daeva ledwo przekroczył bramę i wszedł jedynie na połacie terenu. Nie zdążył wejść do budynku gdyż i tu jest mnóstwo osób. Niemniej ledwo wszedł na ten teren, a już jakieś japońskie małolaty opadły na niego niczym stado wron zachwycając się jego lisim przyjacielem.

- Jaki śliczny piesek!
- Wygląda jak lis!
- Jaka to rasa?
- Lis głupia, to z pewnością lis. Prawda Panie Oficerze?
- Piękny!

Dziewcząt jest siedem w rozpiętości wiekowej od piętnastu lat do siedemnastu, tak przynajmniej można podejrzewać po ich zachowaniu i ubiorze. Są żywo zainteresowane lisem, a i Daeva wzbudził niemałe wrażenie czego tylko idiota by nie dostrzegł. Za mundurem panny sznurem. Co z tego, że nie wojskowy?
Emmanuel

Emmanuel

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Gadzie złote ślepia. Obandażowane ręce.
Zawód : Ojciec Dyrektor
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak
Moce : Widzenie Prawdy, Regeneracja, Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1741-emmanuel-greenlaw-kuroiashita#36612 https://vampireknight.forumpl.net/t2553-emmanuel#53980

Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Gość Sob Maj 16, 2015 1:07 am

Miejsce robiło na chłopaku ogromne wrażenie. Dae nie mógł się nadziwić, jak to tylko na jakąś wystawę psów potrafią tak szastać pieniędzmi. Było to dla niego nie małym zdziwieniem. Ruszył jednak przed siebie chcąc jak najszybciej odnaleźć swoją „ofiarę”, ale tak jak podejrzewał było tu mnóstwo ludzi. Niezbyt mu się to podobało. Daeva nie przepadał za tłumami i na pewno nie w aż takiej ilości. Było to dla niego nie tyle co męczące, ale też nużące. Wszystko jednak po to, by zobaczyć to rzadkie zwierzę i je zdobyć bez względu na to czy aktualnemu właścicielowi się to podoba czy nie. Przyglądał się za to tym wszystkim wymalowanym i wyszykowanym ludziom. Niejednokrotnie na jego twarzy pojawił się grymas świadczący o zniesmaczeniu. Wampir preferował stonowane stroje i praktyczny brak dodatków. Może i wyglądał na młodego chłopaka jednakże jego wiek przejawiał się w wiedzy i słowach.
Skierował się do bramy, by następnie udać się do budynku gdzie mieściła się wystawa. Widząc jednak, że nie jest taki incognito aż w duchu jęknął. Nim się obejrzał, a już jakieś dziewczyny skutecznie się do niego dorwały zagradzając dalszą drogę. Było to nieco kłopotliwe. Wysłuchał je jednak obmyślając plan jakby tu je spławić. Przez jakąś chwilę się tylko do nich uśmiechał aż wpadł na pewien pomysł.
- Tak moje drogie Panie… To jest lis i wabi się Kio. – odparł do nich nader życzliwym tonem obdarzając je uśmiechem.
- Mam do was prośbę… Widzicie przyjechałem z bardzo daleka i niestety nie orientuję się tutaj w terenie. Poszukuję wystawy z Sungurem i jego Pana, i byłbym naprawdę wdzięczny gdybyście wskazały mi drogę. Jeśli jednak nie wiecie gdzie ta wystawa jest, ta która ją odnajdzie pierwsza i mnie zaprowadzi dostanie ode mnie całusa i będzie mogła pogłaskać, jak i zrobić sobie zdjęcie z Kio… Jesteście zainteresowane? – spytał je uśmiechając się do nich czarująco. Był pewien, ze tak młode i obeznane w plotkach i wyłudzaniu informacji dziewczyny młodego wieku odnajdą w mgnieniu oka wystawę i przynajmniej zaoszczędzi sobie kłopotu z jej szukaniem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Emmanuel Nie Maj 17, 2015 11:41 am

I tak oto niespodziewana przeszkoda została przez Daeva przemieniona w swego rodzaju pomoc. W końcu kilkaset lat na karku jest także w umyśle, a nie tylko w metryce, nie jak u niektórych. Dziewczęca grupa zwolenniczek futerkowców aż zaszczebiotała na wieść, iż będą mogły spoufalać się z prawdziwym lisem. Z ich podniesionych głosów można wywnioskować, iż nie wiedzą gdzie w tej chwili jest stanowisko, którego szuka Daeva, lecz z pewnością je znajdą. Jak szybko nastolatki się pojawiły tak szybko zniknęły. Wampir i jego pies zostali sami, na tyle na ile możliwe jest to w tłumie. Filozof rzekłby, iż właśnie w takim miejscu najdotkliwiej odczuwa się samotność, lecz Daeva szczęściem ma kompanię w postaci Kio. Minęło kilka minut, a dziewcząt nadal nie widać. Ludzi natomiast przybywa, zresztą nie tylko w formie przedstawicieli homo sapiens. Czuły wampirzy węch naszego Zwierzoluba zwietrzył także i zapach jego braci krwi choć w takim wirze istnień nie sposób było odróżnić owcy od wilka. Powstaje pytanie czy Daeva zawierzy instynktowi nastolatek i zaczeka na nie czy też sam ruszy na poszukiwania? Może jednakże jego umysł stworzy inny śmiały plan? Któż to wie...
Emmanuel

Emmanuel

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Gadzie złote ślepia. Obandażowane ręce.
Zawód : Ojciec Dyrektor
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak
Moce : Widzenie Prawdy, Regeneracja, Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1741-emmanuel-greenlaw-kuroiashita#36612 https://vampireknight.forumpl.net/t2553-emmanuel#53980

Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Gość Pią Maj 22, 2015 10:05 am

Daeva z uśmiechem na twarzy przyglądał się reakcjom dziewczyn. Miał nadzieję, ze będzie mógł liczyć na ich pomoc. Nie chciał nadaremno szukać w tym tłumie gdzie znajduje się jego cel, ale... To może nawet być pomocne. Sungur z powodu swojej rzadkości na pewno przyciągnął tłumy do siebie większe niż inne psiaki tutaj. Rozejrzał się czy jakaś z dziewczyn nie raczyła czasem wrócić, ale po chwili ruszył przed siebie. Kio wszedł wyżej przednimi łapkami rozglądając się z poziomu jego głowy za celem swojego Pana. Był najwyżej i mógł przewyższyć niektóre osoby, a co za tym idzie widział więcej niż Dae. Nie przemieszczał się jednak szybko, a dzięki swojej charakterystyczności był pewien, ze dziewczyny jakoś go znajdą. Wszak nie ma nikogo podobnego do niego tutaj. Począł na własną rękę szukać wystawy z Sungurem chcąc jak najszybciej uratować zwierze z łap tego potwora. Nie ręczy za siebie, jak ten będzie stawiał opór, ale oczywiście nie zrobi tego przy wszystkich. Z kamienną twarzą i aktorstwem przekona go do rozmowy na osobności. Przynajmniej na to liczył. Miał tylko nadzieję, że ów kolekcjoner futrzaków nie ma za ochrony wampiry, chociaż i one nie będą stanowić problemu w pozbyciu się. Rozglądał się bacznie za większym tłumem mogącym świadczyć o jakiejś niezwykłości danego stoiska. Wszak niezwykły zwierz na pewno był okupowany przez ludzi czy wampiry. Każdy chciał zobaczyć tą anomalię środowiska.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Emmanuel Nie Maj 24, 2015 12:58 pm

Deava ruszył w tłum. Cóż innego mu pozostało... Czekać na zbawienie? Miał on chociaż plan. Po pierwsze wbrew sobie zaczął podążać tam gdzie było największe skupisko ludzi. W końcu niezwykłe zwierze powinno przykuwać uwagę gapiów. Ponadto skorzystał ze swojego małego lisiego przyjaciela jako dodatkowej pary uszu i oczu, a w szczególności oczu. Wprawdzie ludzi było nazbyt wiele by coś konkretnego Kio mógł wypatrzeć, lecz okazało się, iż kierunek obrany był prawidłowo. Już po kilkunastu minutach poszukiwać jedna z nastoletnich dziewcząt omyłkowo wpadła na Deava. Początkowo zaczęła gorączkowo przepraszać za nieuwagę i dopiero po krótkiej chwili zdała sobie sprawe na kogo wpadła.
- Panie oficerze! Znalazłam! To stanowisko numer 158, niemal na samym środku sali. Tam znajduje się Sunugur. Jaki on słodki nie uwierzy Pan! - zaczęła szczebiotać tempem tak szybkim, iż sam Eminem by się nie powstydził. Była uśmiechnięta i radosna. Wyglądała na dumną zwyciężczynię bo i owszem wygrała mały konkurs jaki zorganizował im zwierzolubny wampir. Teraz trzeba było jedynie ją spławić bądź znaleźć sposób na dalsze wykorzystanie, wedle preferencji Daeva. Namiar już miał, kierunek znał. Nadszedł czas by dostać się do upragnionego celu, lecz z pewnością nie będzie to jeszcze koniec zadania jakie sam sobie wyznaczył.
Emmanuel

Emmanuel

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Gadzie złote ślepia. Obandażowane ręce.
Zawód : Ojciec Dyrektor
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak
Moce : Widzenie Prawdy, Regeneracja, Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1741-emmanuel-greenlaw-kuroiashita#36612 https://vampireknight.forumpl.net/t2553-emmanuel#53980

Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Gość Wto Maj 26, 2015 1:57 pm

Przedzierał się przez tłumy starając nie zwrócić uwagę na ilość ludzi. Zawsze unikał zatłoczonych miejsca, ale chęć ratowania zwierzaka z łap oprawcy jest silniejsza. Biedne stworzenie po prostu nie może skończyć jako wypchane trofeum i do tego nie dopuści. Widząc skupisko tłumów spokojnie szedł nie dając po sobie znać, że mu zależy. Czując jak ktoś na niego wpada warknął cicho przytrzymując biednego Kio, który o mało nie stracił równowagi. Widząc jedna znajomą dziewczynę uśmiechnął się lekko, wręcz niezauważalnie i wysłuchał jej uważnie. Wzrokiem odszukał numery stoisk, by wiedzieć gdzie dokładnie zmierzać.
- Dobrze się spisałaś młoda damo. - pochwalił ją uśmiechając się delikatnie. - Proszę byś mi potowarzyszyła do ów stoiska... Dotrzymasz mi chwilę towarzystwa? - spytał nader uprzejmym tonem, ale jedynie musiał wiedzieć czy nie będzie mu potrzebna później. Zna zdolności młodych dziewczyn do odwracania uwagi tłumów więc póki co zatrzyma ją przy sobie. Kio zszedł na bark Dae i przyglądał się dziewczynie z zaciekawieniem. Wampir złapał dziewczynę pod ramie i ruszył w kierunku celu. W tym czasie też zastanawiał się, jak wyciągnąć właściciela na prywatną rozmowę i by zabrał ze sobą zwierzę. Musiał mieć jasno ułożony plan, a tych już miał całkiem sporo. Przezorny zawsze ubezpieczony, jak to się mówi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Emmanuel Czw Maj 28, 2015 3:36 pm

Jak na razie szło całkiem nieźle. Ciężko orzec czy za sprawą sprzyjającego losu czy też pomysłowości Dae. W każdym razie nie dość, iż bez trudu mógł zlokalizować poszukiwanego człowieka to jeszcze miał do dyspozycji młodą kobietę azjatyckiego pochodzenia, która z radością mu towarzyszyła. Do czego się przyda jeszcze nie wiadomo, lecz nigdy nie wiadomo kiedy tego typu niewiasta okaże się cennym sojusznikiem. Dziewczyna była kilkanaście centymetrów niższa niż Wampir. Z szerokim uśmiechem szła u jego boku dumna jak paw, jak gdyby Daeva był jakąś jej zdobyczą. Któż wie co takiego chodziło dziewczęciu po głowie. Niemniej jej towarzystwo było już teraz użyteczne gdyż Wampir nie musiał nawet przyglądać się numeracjom. Ona sama go prowadziła. W końcu też dotarli na miejsce. Tłok większy niżeli podczas premiery najnowszego modeli Iphone'a. Niemniej właściwa osoba była jak najbardziej widoczna. Średniego wzrostu Azjata o ciemnych oczach przysłoniętych okularami połówkami. Uśmiechnięty i zdecydowanie obrzydliwie bogaty. Ubrany w garnitur od Armaniego w popularnym kroju i uniwersalnym kolorze grafitu. Stał i rozmawiał z grupką podobnie do niego wyglądających, a na jego ramieniu siedział sungur. Zwierzę miało obrożę wysadzaną prawdopodobnie diamentami z doczepioną solidną smyczką przypiętą w tej chwili do eleganckiego pasa Pana Guao. Oczywiście nie zabrakło także dwóch prywatnych ochroniarzy nie pomnąc o ogólnej ochronie wydarzenia. Samo stanowisko to podest wysoki na około metr na środku którego jest puchate leżysko w kolorze brązowym dla zwierzaka oraz dwie czerwone kanapy ze skóry dla właściciela i jego kompanii, pomiędzy którymi stał niewielki okrągły stolik ze szkła. W tej chwili jednakże wszyscy stali. Oczywiście obok jednej z kanap leżał także purpurowy transporter dość pokaźnych rozmiarów, nadający się równie dobrze dla dwukrotnie większego zwierzęcia. Grupa zdawała się nie zwracać uwagi na tłum chcący popatrzeć na niespotykane zwierzę, zapewne byli przyzwyczajeni do takich zbiegowisk i najwyraźniej podobało im się to. Teraz pozostaje kwestia zwabienia człowieka by móc z nim pomówić. Będzie ciężko biorąc pod uwagę hałaśliwy tłum, rozradowaną dziewczynę u boku, która w tej chwili z piskiem wskazuje Ci sungura oraz ochronę. Jednakże ponad dwustuletnie doświadczenie życiowe być może podpowie Dae jakieś rozwiązanie sytuacji.
Emmanuel

Emmanuel

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Gadzie złote ślepia. Obandażowane ręce.
Zawód : Ojciec Dyrektor
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak
Moce : Widzenie Prawdy, Regeneracja, Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1741-emmanuel-greenlaw-kuroiashita#36612 https://vampireknight.forumpl.net/t2553-emmanuel#53980

Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Gość Sro Cze 03, 2015 4:57 pm

Rozglądał się uważnie na boki z zaciekawieniem. Nigdy wcześniej sam nie był na takiej wystawie. Nie korciło go po prostu, ale skoro już tu jest... Była po prostu okazja, by zaciągnąć trochę informacji wszak Daeva uwielbiał pochłaniać wiedzę, aczkolwiek z medycyny byłaby ona lepsza. Uparcie szedł z dziewczyną ignorując jej zachowanie. Ważne, że on wiedział po co tu jest i jakie ma według niej plany. Podobało mu się to, że nie musiał zbytnio patrzeć na numerację. Dziewczyna spisywała się na medal.
Gdy dotarli do wyznaczonego stanowiska wampir obejrzał je uważnie, ale jego uwagę przykuł sungur. Od zawsze pasjonował się zwierzętami, ale to było po prostu urocze. Nawet Kio, jego lisek, wpatrywał się w pso-królika. Widząc reakcję swojego podopiecznego uśmiechnął się. Skoro lisek się zainteresował musiał jakoś zdobyć sungura. Póki co jednak poprawił mundur i zerknął na dziewczynę. Położył palec na jej ustach i schylił się nieco do jej twarzy, by go słyszała.
- Posłuchaj mnie uważnie. Musze porozmawiać z tym Panem. W takim celu tu przyszedłem. Byłbym wdzięczny jakbyś pomogła mi się jakoś przedostać przez ten tłum, a zaproponuje ci spotkanie jutro. Gdzieś w jakiejś kawiarni w mieście. Co ty na to? -spytał ją z przyjaznym i szczerym uśmiechem. Nawet lisek patrzył na dziewczynę swoimi wielkimi oczami. - Dodatkowo jeśli bardzo zależy ci akurat dzisiaj na tym zdjęciu proponuję byśmy spotkali się po tej wystawie w parku nieopodal. - dodał po chwili zniżając się niżej aż praktycznie ustami muskał jej ucho.
- Mogę liczyć na twoją pomoc... ? Jak ci na imię? - odparł jej do ucha i po chwili odsunął się nieco wpatrując w jej oczy. Po dostaniu się do agentów chciał się przedstawić swoim pełnym imieniem i rodowym nazwiskiem. Jego rodzina była znana z handlu dziełami sztuki i nie tylko podejrzewał więc, że mógł o niej usłyszeć ktoś tak bogaty.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Emmanuel Pią Cze 12, 2015 12:13 pm

Plan był niezgorszy, lecz czy nie przeceniał nieznacznie możliwość jednej nastolatki? Może tak, może nie... W każdym razie dziewczyna, z której usług Daeva korzystał wyglądała jakby zaczęło się jej robić mokro na wieść o wspólne spotkanie w kawiarni, o zdjęciu już nie wspominając. Zachichotała i pokiwała głową na znak zgody, lecz był to odruch. Po chwili skonsternowana spojrzała ponownie na biznesmana i tłum dzielący ich od niego.
- Spróbuję pomoc. Na imię mi Kamiko. Yugosawa Kamiko. Nie wiem tylko jak mogłabym to zrobić... Skoro Pan nie może tam podejść to jak ja mogę? - powiedziała z zastanowieniem. Widać, iż nie jest pewna co powinna uczynić, a bardzo chciałaby pomóc. Czy z dobrej woli, dla zdjęcia czy też dla randki ciężko powiedzieć. Jednakże z pewnością chce pomóc choć niespecjalnie wie jak. To tylko ludzka nastolatka. Być może trzeba będzie ją jakoś nakierować. Tymczasem z głośników umiejscowionych w strategicznych miejscach budynku, z których wcześniej dobywała się urokliwa, acz cicha muzyka został puszczony komunikat. W przeciwieństwie do muzyki był klarowny i głośny.
- Drodzy Goście! Wystawa, a tym samym oceny jury rozpoczną się za dwadzieścia minut. Prosimy o zakończenie w najbliższym czasie prywatnych spotkań i rozmów oraz udanie się właścicieli pupili na swoje stanowiska. - trzykrotnie powtórzona sentencja, wypowiedziana zresztą bądź nagrana przez mężczyznę przeminęła i z głośników ponownie płynie muzyka choć jest teraz głośniejsza niż uprzednio. Pokazy się rozpoczynają. Trzeba myśleć i to szybko.
Emmanuel

Emmanuel

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Gadzie złote ślepia. Obandażowane ręce.
Zawód : Ojciec Dyrektor
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak
Moce : Widzenie Prawdy, Regeneracja, Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1741-emmanuel-greenlaw-kuroiashita#36612 https://vampireknight.forumpl.net/t2553-emmanuel#53980

Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Gość Sro Lip 01, 2015 12:29 am

Póki co Daeva kombinował co by tu wymyślić. Skoro dziewczyna zgodziła się pomóc uśmiechnął się do niej pogodnie wyrażając swoje zadowolenie. Teraz jednak rozejrzał się uważnie po gęstym tłumie i zmrużył oczy przyglądając się zwierzęciu jak i grupce biznesmenów.
Słysząc sentencję z głośników warknął cicho pod nosem. Nie lubił jak czas mu ucieka i to dość szybko. Byli tu w większości ludzie, duży tłum, gorąco... Jedyne co przyszło mu do głowy to wywołanie zamieszania. Nie aż nazbyt dużego by wywołać panikę, ale zająć czymś ludzi. Wpadł na pewien pomysł.
- Kamiko... Mam nadzieję, że jesteś dobra aktorką. - odparł do niej, na ucho, na tyle cicho by usłyszała, ale reszta ludzi już nie. Nie chciał, by ktoś się dowiedział.
- Możesz udawać, że zemdlałaś? Dzięki temu tłum się rozstąpi, ludzie zajmą się tobą, a jest dość gorąco by coś podobnego było prawdopodobne. Dzięki temu dostane się do swojego celu i będę miał dług... - odparł z uśmiechem kontynuując swoją wypowiedź szepcząc jej do ucha specjalnie niczym kochanek do swojej oblubienicy.
Teraz tylko czekał na reakcję dziewczyny. Specjalnie nieco się odsunął, by nie brali ich za znajomych i dyskretnie obejrzał. Wiedział, że jedyne co ludzie teraz widzą to Sungur i wzajemna wymiana opinii na jego temat. Był cierpliwy, ale czas uciekał.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Emmanuel Wto Lip 28, 2015 9:36 am

Plan. Jest to pewien schemat czynności ułożonych dla osiągnięcia konkretnego celu. Deava miał plan. Ułożony na prędce. Mający wiele niedopowiedzeń przez nieznajomość przeciwnika oraz towarzyszki... jednak plan. Kamiko nie musiała nazbyt wiele udawać. W momencie gdy Deava szeptał jej do ucha zarumieniła się i zaczęła odczuwać ciepło. Kiwnęła tylko głową na znak, że spróbuje. Ciężko odnieść się do jej zdolności aktorskich jednakże podołała zadaniu. Dało się słyszeć dość głośne westchnięcie, które ciężko ująć konkretnym zapisem literowym po czym osunęła się na pobliską dziewczynę. Po chwili zrobił się niewielki harmider.
- Dziewczyna zasłabła!
- Pomocy! Jest tu medyk?
- Niech ktoś wyniesie ją na powietrze!
- Dajcie mi podejść, pomogę.. kuso... no dajcie przejść.

To tylko część z licznych głosów jakie podniosły larum przy zwykłym zasłabnięciu. I to w dodatku pozorowanym. Tak... W rejonie, w którym znajdował się Daeva, zrobiło się zamieszanie rozpraszające praktycznie wszystkich. Jakiś osiłek przeciskał się by pomóc dziewczynie. Z końca sali zmierzał w kierunku zamieszania medyk. Ludzie zaczęli się przekrzykiwać. Osób chcących nieść pomoc było najwyżej połowę mniej niż zwykłych gapiów i mądralińskich. Stworzył się chaos, a większy mogły wywołać tylko pożar bądź morderstwo. Znaczy tłum jak każdy inny. Deava natomiast zyskał szansę. Jak ją wykorzysta? Co zrobi?
Emmanuel

Emmanuel

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Gadzie złote ślepia. Obandażowane ręce.
Zawód : Ojciec Dyrektor
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak
Moce : Widzenie Prawdy, Regeneracja, Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1741-emmanuel-greenlaw-kuroiashita#36612 https://vampireknight.forumpl.net/t2553-emmanuel#53980

Powrót do góry Go down

Biały Kruk Empty Re: Biały Kruk

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach