Iscariot - budowa.

Imię i Nazwisko:
Sebastian.  Niestety swojego nazwiska nie znam, wychowałem się na ulicy, z dnia na dzień walcząc o przeżycie. Cóż jak widać, udało się. *śmieje się*

Przykrywka:
Sir Oscar Iscariot.  Przybrałem nazwisko rodziny która mnie adoptowała, a wraz z nim tytuł szlachecki. Chyba  udało się mi trafić szczęśliwy los, prawda?

Wiek:
Gdy piszę te słowa stuknęło mi już 28 lat. Czy tam 29, kto by to liczył...

Zawód:
Jestem Łowcą. Precyzyjnie rzecz ujmując – byłbym Łowcą. Jednak z powodu moich...problemów zdrowotnych nie jestem w stanie pełnić obowiązków pełnoprawnego członka Oświaty. Mimo tego przyswoiłem sobie podstawy samoobrony i innych potrzebnych do przeżycia rzeczy. Przynajmniej w teorii.

A co do wykonywanego zawodu, to jestem nauczycielem literatury w Akademii Cross. Co prawda dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę.

Stopień:
Co tu dużo mówić, pełnoprawny Łowca. No, tak jakby...

Wykształcenie:  
Wyższe, jednak nie uczęszczałem do żadnej państwowej uczelni, moi nauczyciele byli zatrudniani przez rodzinę Iscariot. Posiadam rozległą wiedzę na wiele tematów oraz uprawnienia pozwalające na prowadzenie nauczania literatury.

Wygląd:
Pasowałoby się jakoś opisać... Więc co my tu mamy? Atletycznie zbudowane ciało (182cm wzrostu i 64 kg wagi) z bliznami na plecach, długie, sięgające za pas blond włosy z zaplecionym warkoczem. Uprzedzając złośliwe komentarze – to taki hołd dla uczczenia bliskiej mi osoby. Jeśli chodzi o twarz, to chyba mogę się określić jako dosyć przystojnego. Pomijając oczywiście paskudną bliznę, biegnącą przez całą twarz i ciągnącą się od lewej skroni, poprzez policzek i szyję, a kończącą się na obojczyku. Zazwyczaj staram się ją jakoś maskować, ale różnie mi to wychodzi. Co prawda kobiety nie omdlewają gdy mnie widzą, ale nie jest to przyjemny widok.  Swoje bursztynowe oczy zazwyczaj skrywam za zielonymi tęczówkami soczewek. Ma to pewne plusy, bo ludzie gapią się na nie gdy ich nie mam, a to potrafi speszyć.

*puszcza oko*

Co do ubioru, to ubieram się nieco...staromodnie. No dobrze, "nieco" to za mało powiedziane. Moim ulubionym ubiorem jest zielono-złoty płaszcz, pod niego zakładam białą koszulę. Całości dopełniają czarne spodnie i buty na wytrzymałej podeszwie. No i laska, która pomaga mi w chodzeniu. Tak, wiem...sypię się już. Ale jeszcze jakoś się trzymam!

Znaki szczególne:
Wspominałem już o bliznach na twarzy i plecach, prawda? O oczach też?  Warkocz też się liczy? No to chyba już wszystko...


Rodzina:
Niestety wychowałem się na ulicy i nie znam swojej biologicznej rodziny. Jednak uznaję za nią osoby które mnie przygarnęły.Skoro aż tak was to ciekawi... Oto oni:

Alexander Nathaniel Iscariot – ojciec (przybrany).
Millie Vanesca  Iscariot  – matka (przybrana).
Nathan Kyle Iscariot – brat (przybrany).
Lilly Elise Mia Iscariot – siostra (przybrana).

Rodzina Iscariot pochodzi z nglii i jest starym rodem szlacheckim. Nie powinienem do niej należeć, jestem tylko przybłędą z ulicy...

Charakter:

Światło słońca podrażniło niespodziewanie moje oko i lekki grymas niezadowolenia mimowolnie wykrzywił mi twarz. Mogłem nie siedzieć tyle nad książką... Cóż, skoro i tak uciąłem sobie drzemkę i to na dodatek w środku lektury, to chyba już czas żeby iść do łóżka. W końcu już...4?! Tak późno?! No tak, w końcu obowiązuje tutaj inna strefa czasowa. I chyba mamy inny dzień nawet. Pora zacząć powoli przygotowywać się na rozpoczęcie pracy w nowym miejscu! Akademio Cross, przybywam!

*westchnięcie*

Kogo ja oszukuję.Stresuję się  potwornie. Dam sobie radę? Niby jak, w końcu niektórzy moi uczniowie będą starsi niż omawiane lektury! Nie nadaję się na to stanowisko, jestem zbyt łagodny. No bo jak zazwyczaj pogodny i optymistycznie nastawiony do świata osobnik ma utrzymać na wodzy stado wampirów? Dzienna klasa nie będzie stanowiła wyzwania, zazwyczaj potrafię łatwo nawiązać kontakt z ludźmi i jestem bardzo towarzyski, ale co z nocną? Biorąc pod uwagę to, że mimo choroby jestem nadal bardzo aktywny  fizycznie (no...na tyle ile mogę), to atak może mnie dopaść w każdej chwili. Nie zagryzą mnie?


Artefakt + opis działania i zdobycia:
[i]

Nazwa: Melody of Heaven / Melodia Niebios.
Wygląd: Niewielki zegarek na srebrnym łańcuszku, noszony zazwyczaj gdzieś przy pasie. W razie potrzeby można jednak bez problemu założyć go na szyję.
Działanie: Zegarek pasywnie blokuje wszystkie próby manipulowania użytkownikiem za pomocą ataków mentalnych, np.: czytanie w myślach czy narzucone za pomocą mocy rozkazy. Dodatkowo jego melodia pozwala na rozproszenie wszelkich iluzji w promieniu do 10 metrów.
Czas działania: 2 posty dzialania/2 przerwy.

Broń anty-wampirza + opis działania i zdobycia:

Nazwa: Tenseiga - Heavenly Fang of Blessing/ Tenseiga - Niebiański Kieł Błogosławiństwa.
Wygląd: Miecz chowany w lasce. Ostrze jest wyjątkowo cienkie i ostre, ale przy tym wytrzymałe.
Działanie: Jego działanie jest dosyć nietypowe. Na zwykłych ludzi nie ma żadnego wpływu, ostrze przechodzi przez ciało tak, jak gdyby go nie było. Jedynym widocznym działaniem jest to...że leczy rany osoby którą trafiła. Jeśli chodzi o wampiry...cóż, tutaj sprawa ma się nieco inaczej. Rany zadane tą bronią powodują, że wampir nie może korzystać ze swoich mocy przez okres 2 postów, a jego sprawność fizyczna zostaje zredukowana o połowę. Cóż z tego, skoro Oscar praktycznie nie nadaje się do walki?
Czas działania: 1 post/ 9 odpoczynku.


Magia:

Średnia:
Nazwa: Rhio Aias: The Seven Rings that Cover the Fiery Heavens / Rhio Aias: Siedem Pierścieni Zakrywających Niebiosa. Wersja skrócona: Siedem Pierścieni Niebios.
Wygląd: Obłok fioletowawej energii, która układa się w kształt kwiatu o siedmiu płatkach.
Działanie: Pozwala na zablokowanie ataku przeciwnika. Wytrzymałość tarczy zależy od siły ataku, zwykła broń i podstawowa magia praktycznie nie wyrządzają jej szkód. Utrzymywanie jej w przypadku silniejszych ataków bardzo wyczerpuje Iskrę.
Czas działania: 1-3 posty/4 odpoczynku.

Podstawowa:
Nazwa: Cat Form / Kocia Forma.
Wygląd: Oscar potrafi przybrać formę niewielkiego kota (20 cm wzrostu), o żółtawej sierści i czerwonych oczach. Cechą charakterystyczną są dwa ogony zakończone czarną sierścią.  
Działanie: Zamiana w kota, czy coś więcej trzeba mówić? No dobra...pod kocią postacią może stać się na okres jednego postu niewidzialny.
Czas działania: 4 posty/ 2 posty odpoczynku.

Słabości:
Każdy ma jakieś słabości, nawet ja... Szczerze powiedziawszy, to w obecności przedstawicielek płci pięknej zdarza mi się zachowywać nieco mniej zdecydowanie, nie wspominając o tym, że czasem zbytnio się popisuję przed nimi. Khem, khem... Kocia forma i takie tam... Co by ty jeszcze... A tak! Lepiej uważajcie kiedy wyskakujecie z żartami do mnie. Nie to żebym nie miał poczucia humoru, zrozumcie że czasem człowiek ma dosyć. Zwłaszcza gdy akurat ma nawrót choroby.

Pozostałe ważne informacje:

- W pewnym stopniu lęka się wampirów.
- Często zasypia w randomowych miejscach, najczęściej z książką w dłoni.
- Choruje na arytmię serca; wraz z narastaniem wysiłku fizycznego dochodzi do niego do pogorszenia samopoczucia i sprawności fizycznej, omdlenia i utrata przytomności są normą; w skrajnych przypadkach może dojść nawet do migotania komór serca, co bez pomocy lekarskiej może zakończyć się śmiercią.
- Kocia forma łagodzi objawy choroby, dlatego Oscar spędza w niej sporo czasu. Nie zdziwcie się jeśli zobaczycie kiedyś kota  dwoma ogonami, który czyta książkę!
- Stale pogarszający się stan zdrowia nie daje złudzeń, choroba powoli postępuje do przodu. Dzięki ogromnej iloci lekarstw Iskra jakoś się jeszcze trzyma, jednak lekarze nie mają złudzeń - bez przeszczepu serca, bądź innego cudu chłopak pożyje jeszcze maksymalnie 2-3 lata. Sebastian jest tego świadomy i chce jak najlepiej wykorzystać pozostały mu czas.
- Ród Iscariot, chociaż pochodzi ze starodawnej szlachty jest obecnie mocno zubożały. Ale za to jak ładnie prezentuje się "sir" przed nazwiskiem!


Historia postaci:


Inne wasze konta: Brak.