Ciemność w bieli.

Go down

Ciemność w bieli. Empty Ciemność w bieli.

Pisanie by Elliot Pon Wrz 05, 2016 3:20 pm

Ciemność w bieli. 245288_grenlandia_miasto_noca_zima_gory.
Miejsce: Grenlandia. Pora: nocna. Lokalizacja: Teren wyżynny.

Wielka przestrzeń, otoczona na przemian większymi i mniejszymi pagórkami, pokryta iglastymi drzewami, na których widać sople lodu i puszysty śnieg. Jedyne oświetlenie dają gwiazdy i wioska wyłaniająca się między wyżynami. Mocno wieje, jest zimno. W końcu to Grenlandia!
Gdzieś między drzewami można usłyszeć trzaskanie łamanych gałązek i nagły pisk. Zastanawiasz się, co to za hałas? Możesz podejść bliżej, na własną odpowiedzialność. Boisz się, ale ciekawość zwycięża? To dobrze. Między krzakami widać białą, futrzastą istotę. A gdy podnosi łeb i patrzy na Ciebie lodowatym spojrzeniem, widzisz jak z jej zębów wisi łeb sarny, a jej krew ścieka na biały śnieg. Co robisz?

Ignis, napisz dokładnie co masz przy sobie, oraz jak się tutaj znalazłeś.


Ah, twój zwierzak to Snow
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Ciemność w bieli. Empty Re: Ciemność w bieli.

Pisanie by Gość Pon Wrz 05, 2016 9:14 pm

Co on tutaj robił? A gdyby to sam wiedział, byłoby dobrze... Co uczeń klasy dziennej może robić w nocy? Pewnie dużo rzeczy... Ale co, jeśli dorzuci się do tego fakt, że znajdowano się na Grenlandii?! Ignis aż wzdrygnął na samą myśl. Drogi braciszku, droga siostrzyczko. Zgubiłem się. Możecie mnie odebrać z tego miejsca? Jest tutaj bardzo zimno. Wasz brat, Joshua. Już w myślach wysyłał list, który mógłby wysłać kochanemu rodzeństwu. Może ktoś z nich pofatygował się po niego...?
A tak serio, to ktoś ze szkoły wpadł na genialny pomysł, by wycieczkę klasową urządzić sobie właśnie tutaj! Serio, z kim przychodzi chodzić do klasy... Masakra. Przynajmniej nie trzeba było wykładać pieniędzy, więc tyle dobrze. Może i jakiegoś pingwina zobaczyłby? Byle nie niedźwiedzia.
Jasnowłosy chłopak miał na sobie puchatą, niebieską kurtkę z kapturem, a pod nią dwa swetry i podkoszulek. Również na głowie czapkę i nauszniki, na szyi i na nosie szary szalik, a na łapkach czarne rękawiczki wykładane futerkiem. Poniżej można było zobaczyć granatowe, grube spodnie, pod którymi były kalesony (ale cii, wy nic o tym nie wiecie), jak i grube skarpetki. Nie można zapomnieć o wybranych specjalnie czarnych butach - glanach.
Przy sobie miał duży plecak, a w nim - 2-litrowy termos z gorącą herbatą, 3 puszki z zupą, dwa duże koce, śpiwór, linę, apteczkę pierwszej pomocy, latarkę, dwie zapalniczki, dwie paczki zapałek, linę 3-metrową, i 12-centymetrowy nóż. Oprócz tego przy sobie trzymał drugi nóż, tej samej długości.
Ah, i co właściwie zobaczył dzięki własnej ciekawości? Wilka? Chyba? Na dodatek ta krew... Aż mu oczy zalśniły. Więc, zamiast uciekać, wpatrywał się zaciekawiony w tą istotę. Jednak jego ręka również znajdowała się bardzo blisko noża, gdyby jednak zwierzak zdecydował się zrobić z niego posiłek.
A tak, co do wcześniejszej kwestii... Rzeczywiście to była wycieczka szkolna, tylko, że Joshua się zgubił. Aktualnie jest odłączony od pozostałych, a do zwierzaka trafił przez zaciekawienie, gdy pomiędzy drzewami usłyszał coś.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemność w bieli. Empty Re: Ciemność w bieli.

Pisanie by Grigorij Czw Lis 24, 2016 12:18 pm

OGŁASZAM PRZEJĘCIE EVENTU



Ignis wiedziony ciekawością skierował się pomiędzy drzewa gdzie ujrzał piękne choć niebezpieczne zwierzę. Wilk o dziwacznym wyglądzie właśnie miał zabrać się do pałaszowania schwytanej przez siebie ofiary gdy właśnie pojawił się niebieskowłosy chłopak. Praktycznie przerwał jeszcze nie rozpoczętą ucztę. Krew ściekała z warg wilka i szyi nieszczęsnego jelenia. Rzut beretem dalej leżało ciało pozbawione głowy. W powietrzu unosiła się metaliczna i nieco słodkawa woń krwi. Drapieżnik spojrzał wprost w oczy chłopaka. Z gardzieli dobył się cichy warkot. Następnie puścił łeb, który po uderzeniu w zimną, ośnieżoną ziemię potoczył się pod nogi Ignisa. Martwe, przerażone oczy młodego jelenia patrzyły teraz wprost na chłopaka. Głowa wyglądała jakby w tej krótkiej chwili zdążyła stać się mrożonką. Była cała oszroniona. Wilk natomiast skierował się ku jeszcze ciepłemu ciału, z którego coraz leniwiej wylewała się krew. Nie było słychać żadnych zwierząt, ale i nie dziwota. Tereny nie sprzyjały ptactwu, a pomniejsze zwierzęta lądowe skryły się w obawie przed polującym wilkiem. Tylko człowiek był na tyle odważną bądź głupią istotą by w jego pobliże się zapuszczać.
Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Ciemność w bieli. Empty Re: Ciemność w bieli.

Pisanie by Gość Czw Gru 01, 2016 10:58 pm

To zdecydowanie nie wygląda na pingwina - pomyślał chłopak. - Ale to też nie jest niedźwiedź... Więc... Nie, chwila, to chyba wilk - dodał w myślach. - Wow... Całkiem niezłe mają tutaj... - tsa... Nie ma to jak piękne spostrzeżenia w takiej chwili. Zwłaszcza, że każdy normalny człowiek zdecydowanie wybrałby ucieczkę.
Jednakże czy rzeczywiście uciekanie byłoby dobrym wyjściem? W końcu... To jest drapieżnik. Więc takie zachowanie spowodowałoby, że Ignis stałby się automatycznie kolejną ofiarą dla niego. Powolne wycofanie? Etto... Spróbować? Nie?
Odwzajemnił spojrzenie wilka, nie ruszając się o krok. Jedynie jego ręka nadal znajdowała się blisko ewentualnej broni (noża), którą zamierzał użyć w najgorszym wypadku... Inaczej mówiąc, jeśli tamten zechce zrobić akurat z niego posiłek.
Jego niebieskawe oczy powędrowały w stronę łba ofiary drapieżnika, a jasnowłosy odczuł zaskoczenie, wymieszane z lekką niepewnością. Dlaczego? Nie, to nie z powodu widoku głowy biednego jelonka, ale tego, że... Jest aż tak zamarznięty. Cholera. Jest tutaj tak zimno? Durna szkoła - pomyślał ponuro i delikatnie pokręcił głową, starając się nie myśleć o tym.
Wzrok ponownie pokierował na wilka. Z jego zachowania... Cóż, i reakcji obstawił, że ciekawszym i smaczniejszym posiłkiem póki co była jego wcześniejsza ofiara. Cisza. Dopiero teraz dotarło do niego, że nie słyszał odgłosów należących do innych stworzeń. To było ciut... Niepokojące. Zdecydowanie.
Ale skoro tamten skupił się na posiłku, to może czas na ewakuację? A przynajmniej warto spróbować. Starał się zrobić najpierw krok w tył, a potem drugi, powoli i ostrożnie, by nie skupić na sobie uwagi śnieżnobiałego wilka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Ciemność w bieli. Empty Re: Ciemność w bieli.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach