Wypad na miasto

Go down

Wypad na miasto Empty Wypad na miasto

Pisanie by Gość Pią Wrz 16, 2016 10:57 pm

Zebranie powoli zaczynało zbliżać się do końca jak rozmawiali na różne tematy w Oświacie Łowieckim. Gdy Kaho siedziała obok Diego w jednym rzędzie próbowała skupić się na ostatnich słowach, które wypowiedział dowódca. Zauważyła łowców którzy stają więc ona tez, i zaczynali się zbierać z sali. Chwilowo odetchnęła. Ręką odgarnęła pasemko na ucho. Wpadła na pomysł, żeby pójść na spacer ale po dłuższej sytuacji jednak skoczy na miasto. Zaczynała wychodzić z sali żegnając się z dowódcą i innymi. Wyszła na korytarz idąc powoli w stronę wyjścia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wypad na miasto Empty Re: Wypad na miasto

Pisanie by Diego Sob Wrz 17, 2016 10:49 pm

Diego, jak to on, chciał głównie zrobić na złość Esmeraldzie, bo już po prostu taki był. Kiedy zebranie się zakończyło, to po prostu zabrał wszystko co mógł, rzucił rudowłosej pannie Green ten swój zniewalający uśmiech, po czym zaczął iść w stronę wyjścia, a może by tak.. pociągnąć to dalej? Może! Facet jak to facet, miał dłuższe nogi, lepszą budowę ciała, więc po prostu szedł szybciej, ni stąd zaraz dogonił Kaho spoglądając na nią, odgarniając włosy ze swojej twarzy, by ukazać ten uśmiech, uśmiech latino lovera, który nie raz wywoływał dreszcze u kobiet, ale wiadomo, co na Erazmusie, zostaje na Erazmusie. Darując sobie żarty, przejdźmy kawałek dalej. Diego po tym swoim uśmiechu, po prostu dotrzymywał kroku kobiecie, dlaczego? Dowiecie się już niedługo.
-Jesteś nowa w mieście? Też ma problemy z odnalezieniem się? Nie dało się, nie zauważyć. - skwitował tą wypowiedź uśmiechem, po czym nadal szedł przez korytarze oświaty, ale tym razem równo z Kaho. Też miał w sumie jakiś plan, żeby pójść do miasta, jeszcze przed tym jak spotkał się z pewną wredną lekarką, która dała mu w pysk, ale to już niedaleka przyszłość, na chwilę obecną po prostu chciał być miły, czy to dziwne? Diego był naprawdę dobrym facetem, może i wychodził na babiarza, ale wcale nie miał takich intencji! To nie jego wina, że ciemniejsza skóra i to przeciągnie R z hiszpańskim akcentem robiło swoje. Po prostu szedł w jej stornę, a czy będzie miał zamiar jeszcze pójść za nią dalej? No ciekawe, a może by tak po prostu...
-Idziesz może w stronę miasta? - Jego złote oczyska świdrowały ją prawie na wylot, co on do cholery jakiś inkwizytor, który wypytuje o wszystko? Nie, on po prostu był przyjazny, ale to jak wyglądał robiło niezłą robotę, bo do swojej ciemniejszej cery, dochodziły te złote ślepia, skąd takie u człowieka? Długa historia, może jej nawet kiedyś opowie, jeśli będzie ją to interesowało.
Diego

Diego
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka AB
Znaki szczególne : Perfekcyjna fryzura od Schwarzkopf
Zawód : Łowca wampirów i kobieciarz (By Esme)
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Najpierw postaw mi obiad :v
Magia : Maska cienia(podstawa) Manipulacja cieniem (średni)


https://vampireknight.forumpl.net/t2764-diego-chavez

Powrót do góry Go down

Wypad na miasto Empty Re: Wypad na miasto

Pisanie by Gość Nie Wrz 18, 2016 12:02 am

Kaho nie zwróciła zbytnio uwagi na docinki pomiędzy Esme, a Diego. Nie interesowało ją to tak naprawdę. Łowczyni idąc spokojnie przez korytarz uniosła ręce wysoko na poziomie włosów, żeby je wyprostować. Usłyszała szybki chód jakby ktoś śpieszył się w tym samym kierunku. Na początku ją to nie zdziwiło ile razy widziała takie sytuacje, a po chwili została zaczepiona na korytarzu, zatem musiała zmienić trochę chód. Błękitnymi oczami spojrzała się na mężczyznę poznając po twarzy ponieważ siedział obok niej. Trudno nie było zauważyć młodzieńca więc o dziwo zachowała spokój jak zawsze. Zaciekawiło ją co chciał od niej? Porozmawiać? A może poznać się? Faktycznie nikogo tutaj nie znała no oprócz Leyasu - jej brata, który ją tutaj wciągnął do tej Oświaty Łowieckiej. Przystojny był i w jej typie, ale wygląd to nie wszystko, ważny jest charakter. Po zerwaniu ciszy usłyszała pierwsze słowa kierujące do niej i odpowiedziała:
- Tak, jestem nowa. No można tak powiedzieć, że mam problem z odnalezieniem się ale mam nadzieję, że to zmieni. Rozumiem Cię - odpowiedziała do niego odwzajemniając subtelnym uśmiechem. U mężczyzn lubiła złote oczy można uznać, że miała do nich słabość. Kaho nie szła w tym momencie sama ponieważ miała towarzysza milcząc i nie była spięta zbytnio. Na twarzy jedynie można zauważyć lekkie rumieńce na twarzy, które pojawiły się jak inni łowcy zaczynali spoglądając na nią. Co poradzić, że jest atrakcyjną kobietą w dodatku zmieniła kolor włosów na rudawe, a wyglądały jakby płonęły z daleka. Nieziemski widok, czyż nie? Uroda dziewczyny była mieszana, ponieważ była pół francuską i pół włoszką, zatem przyciągała do siebie dużo mężczyzn. Zdziwiło ją akurat teraz, że młody łowca zagadał to była najlepsza okazja na poznanie się w tym momencie. Cisza została przerwana usłyszała kolejne słowa z jego ust:
- Tak idę do miasta oczywiście, a Ty też? - odwzajemniła spojrzeniem błękitnymi oczami. Czuła dziwne uczucie jakby ją świdrował od środka. Rudowłosa zauważyła podejście przyjazne, zatem uśmiech u łowczyni nie schodził z jej ust. Nie zmieniała swojego chodu bo zauważyła, że nadąża za nią, zatem jest dobrze.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wypad na miasto Empty Re: Wypad na miasto

Pisanie by Gość Sro Paź 19, 2016 6:11 pm

Zamykam retro - bez możliwości wznowienia. Retrospekcja to przeszłe wydarzenie, a zebranie łowców jeszcze trwa. Nie traktujcie tego jako dodatkową fabułę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wypad na miasto Empty Re: Wypad na miasto

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach