Bloodstain

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Czw Paź 06, 2016 8:00 pm

To, że nie zareagował na jej zaczepki dało jej tylko małą dumę gdzieś w środku, mimo iż nie powinno, normalne dorosłe zachowanie. No cóż, charakteru się nie wybiera, a praca nad nim jest zbyt długa i nudna, przynajmniej ona tak uważała, jego zdanie miała głęboko w poważaniu, no chyba, że chodzi o jej życie, to wtedy mogą się dogadać, hueh.
No skoro była taka cenna, mógł jej poświęcić nieco innej uwagi, niż tylko sprawiać jej ból. Może uścisk nie był na tyle mocny, by jej coś uszkodzić, ale była osłabiona, plus to, że to drobniutka dziewczyna. Dlatego kiedy puścił ją, warknęła, już otwierała buzię, by nakrzyczeć, ale jedyne co z tego wyszło to głębokie westchnięcie. I niby on miał radzić sobie z jej dziwnym charakterem?! No niech mi powie ktoś, że to jest normalne. Klepnęła się dłonią w czoło. Jechać z nim? - Może jeszcze wypijemy ciepłą kawusię, z ciastkiem, przy melancholinej muzycę i podyskutujemy o polityce. - Tak to był dobry plan. Czysta ironia, taka już była, machnęła w jego stronę ręką, by spokojnie poczekać na auto, które miało po nich podjechać.
-Serio myślisz, że ze mną może cokolwiek iść dobrze? - Bzdura. Wiedziała czego ten chce, wiedziała, że chciał informacji. To nie są tanie rzeczy. Fakt, pewnie nawet będzie próbował wyciągnąc z niej to siłą. Do czasu, zapewne też pan Garruch jest na tyle mądry, że wiedział, że pójdę z cennościami do grobu, albo raczej w popiół. Zachichotała z własnego żartu, którego nawet nie wypowiedziała na głos, cóż, taki charakter. Westchnęła i sprawdziła komórkę. - Mam nadzieję, że szofer będzie na czas. Dalej boli mnie noga, a stanie na ulicy w niczym mi nie pomoże. - Pomarudziła, bo chciała, bo lubiła uprzykrzać życie, ot co.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Czw Paź 06, 2016 9:08 pm

Garruch zacisnął stalowe łapy, ale się nie odezwał. Tylko spokój go uratuje. Tak, oby był na czas z tym, bo w końcu jej przypierdoli w ryło i skończy się na tym, ze będzie miał popiół, a nie informacje. To byłoby problematyczne...
-Zobaczymy...
Odpowiedział tylko, po czym sam skrzyżował ręce przed sobą i przymknął oczy biorąc głębsze wdechy. Że też musiał współpracować z takimi cholerstwami. Stał w ciszy do czasu, aż słuch nie dał mu 'znać', że nadjeżdża auto. Był środek nocy, więc rzadko cokolwiek tędy jeździło. To będzie on.
I tak faktycznie było. Podjechał opel astra być może z '12 roku w zielonkawym kolorze, a Garruch otworzył tylne drzwi.
-Pakuj się. I postaraj się nie ubrudzić siedzenia.
Oczywiście było to mało prawdopodobne skoro rany wciąż były otwarte... ale wystarczyło, że nie będzie się wierciła...
Kiedy wreszcie wsiadła, Garruch obszedł auto i usiadł również z tyłu, aby pilnować wampirzycy. Za kółkiem siedział Kaidan, ale dziewczyna nie musiała tego wiedzieć w tej chwili. Facet po prostu przy otwartym oknie palił sobie papierosa i nim też śmierdziało w środku auta.
-Jedź na Joun-ina. Powiem Ci gdzie dokładnie się zatrzymasz...
Rzekł wielkolud, który ledwie mieścił nogi za kierowcą, ale nie narzekał w tej chwili. Sam kierowca nie kończąc jeszcze palenia, ruszył przed siebie bez słowa. Na przednim siedzeniu był worek z krwią. Ludzką... B.
Garruch po nią sięgnął i rzucił dziewczynie na kolana.
-Żryj. Szybciej dojdziesz do siebie.
Zaraz wyleci mu z tekstem, że ma ją jeszcze nakarmić... A wtedy na Boga rozbije jej łeb o szybę auta... Ale spokojnie. Ona doskonale zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo jest irytująca, dlatego trzeba zachować zimną krew, chociaż na prawdę dostawał przy niej białej gorączki na tą chwilę. Zabijał znacznie mniej niewinnych od niej...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Nie Paź 09, 2016 2:00 pm

Parsknęła tylko w odpowiedzi, kiedy skomentował jej wizję ich spotkania w jakimś domu. Bawiło ją to, że tak bardzo musiał się ograniczać. Było to całkiem urocze, jak cenne może być kilka zdań na temat kilku osób. Taki twardziel ugina się pod takim zapasem informacji, no no no. Nie było tak źle jak mogło się wydawać.
Nie zareagowała wielce na nadjeżdzające auto, przecież nie będzie skakać i cieszyć się, że nie idzie do tej ponurej akademii. Prawie rzygnęła kiedy zobaczyła ten kolor.. Taki.. Zielony, fu. Skarciła go wzrokiem zanim jeszcze usiadła. - Przezabawne, rycerzu na białym koniu, o dziękuję Ci za wybawienie. - Odpowiedziała ironicznie i z trudem wlazła do auta, które przed chwilą przy nich przystanęło. Odetchnęła z ulgą kiedy po kilku próbach i stęknięciach z bólu usiadła. Dobra, dobra, nie wierciła się, ale jak wstanie napewno nie będzie czysto i to wcale nie była jej wina. Cudowny zapach papierosów. Sama by zapaliła, ale oczywista oczywistość zapomniała zapalniczki. Zadufana wbiła wzrok w okno, próbując zapomnieć o nałogu. Zwróciła dopiero uwagę, kiedy poczuła coś na kolanach. Krew? Otworzyła worek i powąchała. Od razu wzięło ją na wymioty. - Nie żebym była marudna.. - Zaczęła i nawet nie spojrzała na niego. - Ale ludzka krew smakuje jak szczochy. - Skarciła całą ludzką populację. Ale.. Odwróciła się łbem do niego i uśmiechnęła się, tak szczerze. Schyliła leciutko głowę na znak podziękowania i zaczęła sączyć czerwoną niezbyt dobrą ciecz. Jak wypiła połowę podsunęła mu woreczek pod nos. - A może jednak mnie nakarmisz co? Taaaaaaaaaak mnie bolą plecy.. - Wszystko teatralnie, typowa Coco, uwielbiała wnerwiać i naciągać wszelkie zasady. Zachichotała i wróciła łapką pod swoją twarz by znów móc zacząć dopijać ohydny trunek.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Pon Paź 10, 2016 6:22 am

Miał tak bardzo jej dość...
Nic dziwnego, że sięgnął do pasa i znów wyciągnął buteleczkę z wodą święconą, którą odkręcił.
-Zamknij mordę, albo przepalę Ci Twoje wnętrzności. Poradzę sobie bez twoich pieprzonych informacji.
Prawda była taka, że zbierał informacje o potencjalnych wrogach jak najczęściej i nie ulubił gubić informatorów... Jednak zapach krwi w aucie jak i zachowanie dziewczyny po prostu go rozdrażniało coraz bardziej.
Kierowca w aucie raczył zauważyć co się dzieje i dlatego też otworzył lekko wszystkie okna, aby smród krwi wampira nie mącił umysłu Garrucha. Jeśli ją tutaj zabije... będzie co sprzątać, a akurat oboje na tym stracą.
Dlatego też Kaidan dodał gazu i często na pustych skrzyżowaniach zaczął przejeżdżać na czerwonym- byleby szybciej dotrzeć na miejsce.
Dziewczyna dobrze się bawiła, drażniąc wielkoluda? Wszyscy mają swoją granicę wytrzymałości, a ona już przekroczyła cienką linię jego cierpliwości.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Pon Paź 10, 2016 5:47 pm

A ona miała to tak bardzo gdzieś..
Ona czując już drażniący zapach wody święconej, machnęła na niego ręką, żeby dał sobie spokój. Nie było sensu wywoływać wojny w aucie. - We'll see, bae. - Odpowiedziała, w swoim jakże cudownym rodowitym języku z jakże cudownym akcentem przepyszonej księżniczki. Zachichotała. Czuła się znacznie lepiej po takiej dawce krwi, nawet ludzkiej. Czuła jak wracają siły, a rany się szybciej sklepiają, o to chodziło, najwyraźniej miał z nią większe plany niż tylko podwózkę. I tak nie jechali do akademii, miała się już nad tym zastanawiać, ale jej uwagę przykuło dziwaczne rozdrażnienie Garrucha. Nie wiedziała na co reaguje ten bardziej, na krew którą przed chwilą podsunęła mu pod twarz, czy jej wkurwiające zachowanie. Stawiała na to pierwsze, kierowca otworzył wszystkie okna i przyspieszył, co przefiltrowało całkowicie zapach w pojeździe. Dobrze wiedzieć, pomyślała, uśmiechając się w duchu i zapisując w swoim martwym dzienniczku dość przydatną informację. Wyrzuciła pusty woreczek przez okno, ups! Jeśli coś dla Ciebie on znaczył to naprawdę przepraszam!
Granice? Jakie granice?! Musiał uzbroić się w cierpliwość, czy tego chciał czy nie. Póki co ładnie się podporządkowywał, a mając więcej sił.. Będzie jeszcze bardziej nieznośna, zachichotała i spojrzała na długowłosego. - Nie denerwuj się, wszystko będzie dobrze. - Zachichotała i oparła się ramieniem o fotel, by móc drugą ręką sięgnąć do jego zarośniętego policzka. Przejechała mu delikatnie pazurem na całą odległość twarzy by skończyć na brodzie. Zachichotała i wróciła na miejsce, znów siadając prosto. Czy teraz przekroczyła tą okropną granicę? Przecież nic nie zrobiła..
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Wto Paź 11, 2016 6:50 am

Im więcej powietrza wpadło tym bardziej Garruch się uspokajał... Ale daleko mu było do uspokojenia się. Zauważyła, że krew na niego działa? Szlag by go trafił nawet i bez niej... Skoro jednak była tak zajebiście rozeznana w charakterze Gabriela, to wyciągała już swoje wnioski... nie no kurwa... norma.
Garruch w złości tupał nogą nie odzywając się, aż wreszcie nie zauważył, że prawie byli na miejscu.
-Tutaj.
Rzekł chłodno, a potem auto się zatrzymało i facet wysiadł przed starą kamienicą. Drzwi trzasnęły mocno, ale na szczęście auta nie uszkodziły. Nie było chwili, a wielkolud już był przy drzwiach wampirzycy, które otworzył i wręcz wywlókł ją na ulicę, łapiąc po prostu za jedną z jej rąk.
Tak bardzo miał ochotę jej wyrwać kończynę... Ale nie. Jeszcze się przyda... Jeszcze tak, musi powstrzymać swoje żądze do czasu, aż dostanie wszystko czego potrzebuje. A jeśli nie to wyrzuci jej prochy do byle jakiej toalety i się odleje na nie!
Garruch nie puścił jej ręki niezależnie czy wysiadła z auta... czy się potknęła.
Zaciągnął ją pod drzwi i otworzył drzwi do klatki. A potem czekała ich wspinaczka na trzecie piętro, gdzie było mieszkanie o numerze 16. Drzwi były tylko przymknięte, więc facet wszedł do środka bez chwili zastanowienia...
A w środku pusto. Co najwyżej kilka mebli i stara, zakurzona sofa. Mieszkanie było opuszczone od zapewne roku czasu. Puścił dopiero dziewczynę, kiedy znaleźli się w 'salonie'. Garruch otworzył stare okna...
-Emmanuel i Riecon, gadaj co o nich wiesz i dobrze Ci radzę, nie wystawiaj mojej cierpliwości więcej na próbę!
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Pią Paź 14, 2016 4:11 pm

Nic nie odpowiedziała, tylko dała się wyciągnąć siłą z auta. Aczkolwiek nie wyglądało to tak dramatycznie, skoro się nie opierała. Miała już powoli dość tego gościa a zabawa według niego, najwyraźniej się dopiero zaczynała. Próbowała mu tylko dorównać kroku, by przypadkiem zaraz nie upaść. Najwyraźniej był na tyle wkurwiony jej ciągłym dogryzaniem, że nie zwracał na jej stan większej uwagi.
Weszli do jakiegoś brzydkiego, śmierdzącego bloku. Wędrówka po schodach przez kilka pięter nie była niczym trudnym, w miarę już odzyskała siły ale zauważalne było utykanie na jedną nóżkę. Powoli miała dość jego ucisku na ramieniu, ten typ był nie do zniesienia. Całą drogę przeszli w ciszy, nieprzyjemnej ciszy. Wiedziała co się święci. Albo przynajmniej mogła się domyślać, nie?
Została puszczona dopiero w większym pomieszczeniu z całego mieszkania. Może nawet by to nazwała salonem gdyby nie wszędzie zalegający kurz i smród typowego starego, nieuczęszczanego mieszkania. Ucieszyła się nawet gdy otworzył okno. Ale trzecie piętro, rany, nie.. Inaczej. - Jeszcze jej nie wystawiłam. - Odpowiedziała chłodno rozglądając się po pokoju. Nic specjalnego, stare meble i tym podobne. - I nikt nie powiedział, że od razu Ci wszystko wyśpiewam. - Odwróciła się do niego. Stała może od niego jakieś 3 metry dalej. Skrzyżowała ręce na piersi. - Nie robię nic za darmo. Nie oddaję nic za darmo. - Przecież nic mu nie obiecała, przynajmniej z tego co zapamiętała. To, że powiedziała kilka rzeczy o niczym nie świadczyło. - Na nic nie zasłużyłeś.


avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Nie Paź 16, 2016 8:29 pm

A co ona myślała? Że wielkolud będzie się płaszczył przed nią tylko dlatego, że posiada jakieś informacje? Była dla niego dzieciakiem, wampirem niskiej krwi i tyle. Jeśli na prawdę chciała zabłysnąć to nie wystarczyło powiedzieć, że się zna wyżej postawionych wampirów w mieście. Pozostawił ją przy życiu tylko i wyłącznie przez to, iż jej szkodliwość była znikoma, a raczej nawet w jakiejś drobnej mierze pomagała łowcom. Niósł ją długi kawał drogi tylko po to, aby jej ułatwić powrót w bezpieczne miejsce... Potem rzuciła jedynie jedną pożyteczną informacją i oczekiwała, że teraz będzie skakał dookoła niej, chociaż z własnej inicjatywy oddał jej zapas krwi ludzkiej, aby szybciej się zregenerowała. I co dostał od niej poza tym? Cięte uwagi, ciągłe dogryzanie i notoryczne wkurwianie... Garruch po prostu nie miał cierpliwości do takich osób.
Przynajmniej teraz kiedy wylądowała w zakurzonym pokoju wydawała się bardziej poważna. A jednak potrafiła? Jakie miłe zaskoczenie.
-Chyba sobie żartujesz...- Warknął krótko otwierając kolejne okno. W końcu się odwrócił w jej stronę i oparł się o wysoki parapet od otwartego okna.
-I tak jeszcze nic nie powiedziałaś, więc skąd mam wiedzieć czy posiadasz na prawdę interesujące mnie informacje? Poza tym możesz również kłamać, gadając o nich...-A czy facet miał w ogóle powody do ufania jej? Równie dobrze mogła mu sprzedać całkiem wymyślną bajeczkę, dzięki czemu zyskałaby coś co zapragnie, nie oddając w zamian nic. Fakt faktem naraziłaby się strasznie na śmierć, ale mogłaby po prostu unikać Garrucha. Starego misia się na miód nie nabierze.
-Co chcesz za PRAWDZIWE informacje za burmistrza i jego zastępce?-A mimo wszystko chciał współpracy? Postanowił dać dziewczynie szansę, którą albo wykorzysta, albo zjebie tak, że nie wyjdzie z tego mieszkania w jednym kawałku.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Nie Paź 16, 2016 8:50 pm

-W tym momencie jestem całkowicie poważna. - Wow, faktycznie, zaskakiwała samą siebie, tak samo jak jego, a jednak mogła być całkiem do zniesienia, co? Skrzyżowała ręce na piersi i oparła ciężar ciała na jednej nodze by odciążyć tą drugą, zranioną. - Mówią, że zaufanie to rzecz dobra. Aczkolwiek liczę się z tym, że kontrola jest jeszcze lepsza. - Odpowiedziała, opierając się jednak o zimną, brzydką ścianę bokiem ciała. - Myślisz, że każdemu kogo napotkam krzyczę kim to nie są ludzie, którzy teraz są na celowniku połowy miasta? - Pytanie retoryczne, oboje znali na nie odpowiedź. Skąd ta powaga, spokój w jej głosie, wampirzyca z zasadami, zupełnie do niej niepodobne, ale liczyła na jakiś dłuższy kontrakt z Garruchem, oboje mogli być dla siebie przydatni. - Nie mam czasu na zmyślanie bajeczek o wampirkach, nie na moje nerwy. - Dodała, kiedy wspomniał o autentycznych wiadomościach. Podeszła do niego bliżej, najpierw pokazując puste dłonie, unosząc je w górę, na znak, że to nie jest żaden atak, ani nic w tym rodzaju. Dopiero później opuściła jedną dłoń, by drugą, wysunąć w jego stronę. - Zaufanie, obrona i przede wszystkim to, że to co tu zostanie powiedziane, będzie tylko i wyłącznie między nami. - Oczekiwała podania ręki, jakiś pakt, czy coś w tym stylu. Właściwie nigdy wcześniej dla nikogo nie pracowała, Emmanuel nigdy nie potrzebował od niej większych informacji, a to co zebrała zostawiała dla siebie, no proszę i mamy okazję. Była ciekawa czy nie będzie zbyt dumny, by podawać dłoń słabemu wampirowi krwi D. Te słowa dudniły jej w głowie niczym gong.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Nie Paź 16, 2016 9:13 pm

Poważna i opanowana. To zupełnie inna gadka. Czy to miało oznaczać, że miała rozdwojenie jaźni? A może po prostu dla świata zewnętrznego zachowywała się jak idiotka, a kiedy trzeba było to potrafiła się zachować. Na jej słowa nic nie odpowiedział, po prostu się wyprostował kiedy podchodziła. Górował nad nią chyba pod każdym względem. Pod każdym fizycznym względem oczywiście, ponieważ mimo wszystko to ona posiadała 'przedmiot jego pożądania'.
Przez pewien czas Garruch się wahał. Na prawdę myślała, że "poniżał się" współpracą z krwią D? Żeby podać rękę takiemu? Widać, że nie miała w ogóle pojęcia o wydarzeniach w mieście sprzed roku, kiedy w inkwizycji było znacznie więcej wampirów od ludzi. Zdarzyły się nawet jednostki krwi E, które były mięsem armatnim...
Jak ktoś słusznie stwierdził- Nie do końca wiadomo co pozostało w Garruchu z człowieka. Był czymś w rodzaju więźnia ludzkiego ciała, chociaż jego zachowanie i działanie częściej przypominało zachowanie wkurwionego wampira.
-Tylko tyle? Liczyłem na bardziej wygórowane wymagania.
Po prawdzie jednak za duże wymagania mogłyby zostać przez niego wyśmiane, ale jeśli na prawdę oczekiwała zwykłego krycia jej pleców to mógł na to pójść. Nie pierwszy raz zdarzało się, że tak właśnie umawiał się z wampirami. Święty spokój od niego i zarazem praktyczna nietykalność w sprawie łowców... No oczywiście w granicach rozsądku. Nie będzie jej krył jeśli najdzie ją ochota wymordowania całej rodzinki ludzi, albo czegoś w tym stylu. Jeśli jednak ich współpraca będzie dobrze przebiegać, na pewno będzie mogła liczyć przynajmniej na możliwość ukrycia się poza łapami łowców. Garruch w końcu mimo wszystko był szanowany pomiędzy oświatą. Dopóki ten czas nie minie to z pewnością pod jego skrzydłami nikt nie szukałby zbiega. Jego reputacja była raczej nastawiona na bezwzględne zabijanie każdego wampira. A jednak tak nie było... Oczywiście Garruch nie dbał o życie wampirów, ale inna sprawa kiedy takowe wampiry współpracowały z nim.
Wielkolud uścisnął dłoń drobnej wampirzycy i o mało nie rozciął jej skóry na rękach. Czemu? Warto pamiętać, że prawa rękawica była zakończona pazurami...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Pon Paź 17, 2016 6:44 pm

To był po prostu jej dziwaczny charakter. Jakie miała widzimisię taki miała charakter. Zmienny, wybuchowy nigdy nieprzewidywalny, no.. Dla niektórych. Znudziło jej się denerwowanie Garrucha. Przede wszystkim dlatego, że oboje mogli coś z tego wyciągnąć. Skoro był szanowanym człowieko-wampiro podobnym w oświacie, był to ogromny punkt dla niego i także dla niej. A skoro już podpisują niewidzialną umowę.. - A w gratisie, postaram się już Ciebie nie wkurwiać. - Uśmiechnęła się i uścisnęła jego dłoń. Zasyczała kiedy nieco za bardzo ścisnął dłoń. Ta cholerna rękawica. - Obiecuję, że nadejdzie kiedyś dzień, że zerwę z Ciebie tą pieprzoną rękawice i połamie Ci kości. - Zachichotała. Żarcik kosmonaucik. Rozumie? Nie? Trudno. Delikatnie miziając uciśniętą dłoń zastanawiała się właściwie od czego ma zacząć. Ciężko było tak nagle mówić o ludziach. Nie miała też nigdy w zwyczaju. - Tooo.. Co byś chciał wiedzieć.. - Zaczęła odchodząc kilka kroków od niego. - Adres, nazwisko, charakter, rodzina, wiek, moce.. - Zaczęła wymieniać stojąc tyłem do niego. Pokazywała na palcach wyciągniętej w bok ręki. Wiedziała dużo o Rieconie, mniej o Emmanuelu. O tym trza by było wspomnieć. - Emmanuel to bardzo skryty człowiek. Albo.. Znał mnie za krótko bym mogła się więcej o nim dowiedzieć. Jest chroniony przez całą swoją gwardię, jak i również moim słowem. - Tu będzie cięższa sprawa. Emmanuel oczekiwał od niej lojalności, ale nie widzieli się od dobrych dwóch lat. A kartą płatniczą, którą dostała od niego nie obsługiwała się już miesiącami, gubiąc ją gdzieś w mieście. Słyszała też coś o jakimś festynie organizowanym  przez niego, chciała się tam przejść, zobaczymy co z tego wyjdzie. Biła się aktualnie z myślami więc postanowiła wspomnieć o kim innym. - W takim razie, co byś chciał wiedzieć o Riecon'ie, jego zastępcy. - Spytała, obracając się na nóżce z swoim typowym ironicznym uśmieszkiem. Jej kły pięknie błyszczały, na tle zakurzonych, szpetnych mebli.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Pon Paź 17, 2016 10:01 pm

Nie będzie go denerwować? A to ciekawe... jeszcze zresztą zobaczy się. W końcu jej informacje wciąż mogą okazać się niezbyt przydatne, a wtedy facet by się wkurwił. No i poza tym w przyszłości nie tylko może wkurwić go swoim charakterem, ale również samym postępowaniem.
-Wiedz tylko jedno. Jeśli mnie zdradzisz to obiecuję Ci, że będziesz jeszcze pragnęła śmierci...-Rzekł ostro zanim puścił jej rękę. W przypadku żarciku to oczywiście był dla niego zrozumiały, jednak nawet się nie uśmiechnął. Spojrzał na rękawicę z ciemnymi znaczkami, które tak na prawdę były runami, ale pieprzyć to. Jeśli chciałaby mu ściągnąć tą rękawicę... No to musiałaby najpierw go zabić, albo kompletnie unieruchomić. Ściągał ją tylko i wyłącznie podczas mycia się... No i czasami kiedy kładł się spać... Tak, on nieczęsto spał, ale jednak się zdarzało. Miał pewne ograniczenia jako człowiek. Ba! Nawet i wampir czasami musiał spać.
-Jaką gwardię? I jakie "słowo"?- Garruch do tej pory nie wiedział przecie, że dziewczyna 'pracowała' dla nowego burmistrza... Mogła się więc spodziewać takiego też pytania. No ale miał dostać najpierw drugie danie.
-Chcę wiedzieć wszystko. Gdzie mieszka, kogo zna, gdzie chadza, jakie ma moce, słabości... Po prostu powiedz wszystko co wiesz o nim.
Garruch znów się oparł o parapet, krzyżując ręce przed sobą.
No...
To przejdźmy wreszcie do 'interesów'.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Czw Paź 20, 2016 5:01 pm

-Póki co ze wszystkich jesteś najbardziej kłopotliwy. - Wspominając tutaj oczywiście o Rieconie i Emmanuelu. Jak dobrze, że po Azazel'u nie było ani śladu. Ani w komórce, ani nigdzie indziej. Wiedziała, że po zabójstwie Akihito był rozchwytywany, a zdawało się, że ostatno znów zaczyna się budzić w nim dusza mordercy.. -Cóż..- Tutaj strzeliła kostkami u dłoni rozciągając się na wszelkie możliwe strony. - Śmierć nie raz pocałowała mnie w dupe. - Jednym przyładem chodzącej śmierci był on, jeden fałszywy ruch Coco, jeden, powtarzała w myślach, nie wiedząc jak właściwie ma się zachować. Zachichotała kiedy w końcu się wielce porozciągała.
-Ja zostałam osobiście zatrudniona w Black Crown. Z tego co wiem jest to mała armia Emmanuela. - Skrzyżowała ręce wzdychając, to było naprawdę dawno. - Z tego co też dosłyszałam są w niej praktycznie tylko ludzie, kilka wampirów. Są dość dobrze uzbrojeni. Nikt nie ma właściwie problemów w bronieniu tego człowieka, płaci wystarczająco dobrze. - Tyle co wiedziała na temat tej całej "organizacji". Tyle co mogła się dowiedzieć od niego i z własnych doświadczeń. Chyba wystarczająco na sam początek. - Jedynym warunkiem tego przedsięwzięcia jest cóż.. Lojalność. - Zakpiła, wypluwając praktycznie to słowo. - Niestety, pewne WARUNKI nie pozwoliły mi tego dotrzymać. - Właściwie sama wkopała się w to gówno. Ale nie ważne.
- Co do Riecona.. Wiesz, w końcu to mój "ojciec" - Zrobiła małe cudzysłowia paluszkami, kręcąc się cały czas po pokoju w kółko, wolnym krokiem. - Potrafi czytać w myślach. Mieszka w górach, ogromna rezydencja zamek, czy jak to się tam zwie. - Zaczęła opowiadać, nerwowo chodząc po zakurzonym pokoju, nie było to łatwe, szybko dość zdawała relację na temat dość ważnych w jej życiu osób. - Jego narzeczona, Ys.. Ysa.. Jakoś tak, ruda, czasem pojawiała się na okładkach Playboya. - Oparła się o ścianę by położyć palce na skroni i zamknąć na chwilkę oczy by pomyśleć. Tak, już wiedziała. -Słabości.. - Odwróciła się do niego i stanęła na prostych nogach. - Jedyną jego słabością, jestem ja.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Czw Paź 20, 2016 10:13 pm

To zaiste były ciekawe i ważne informacje. Garruch nawet skrzyżował ręce przed sobą, a następnie uniósł prawą rękę do podbródka, o mało nie dziabiąc się własnymi pazurami. Niemnie uważnie słuchał, powstrzymując się od wszystkich uwag, aż do samego końca jej wypowiedzi. Na zakończenie jej słów po prostu westchnął cicho i... Dalej kalkulował, trawił to wszystko.
-Więcej ludzi niż wampirów? Może to oznaczać tyle, że traktuje ich jako mięso armatnie. A może się mylę? Potrzebuje wiedzieć o nim więcej. Dałabyś radę wypytać go co zamierza jako burmistrz? Podejrzewam, że Tobie powie to wprost...
To po pierwsze. Trzeba się rozeznać w sytuacji burmistrza. Armia to nic złego, dopóki nie stanowiła jakiegoś organu ścigania. Rozsądnie było wynająć kilka tuzinów strażników i to ludzi- łowcy przez to będą mieli większe opory co do przedzierania się przez ich szeregi... jeśli dojdzie do jakiegoś incydentu. Garruch akurat takich problemów nie miał. Jak już dziewczyna mogła się przekonać- jego sposoby nie były tak subtelne jak typowych łowców. Skoro Cynthia należała do tej organizacji i zarazem była pupilem burmistrza... raczej nie wymagał od niej niemożliwego, prawda?
Potem znów zamilkł na chwilę i odsunął się od okna, zaczynając łazić po pomieszczeniu.
-Nie przesadzaj, nie będzie Ci ze mną tak źle-To dziwne, ale w jego głosie nie było ironii, ni nawet sarkazmu. Po prostu chłodne stwierdzenie.
-Ten Twój ojciec potrafi czytać w myślach? Nie wątpię jednak, że potrafisz już 'myśleć' o czymś innym, ażeby nie wyczuł Twoich intencji, a przynajmniej nie do końca... Dowiedz się jak najwięcej o jego narzeczonej. Chętnie ją przesłucham... Jeśli nie zareaguje na jej porwanie, będę chyba zmuszony do tego, aby Ciebie zatrzymać na pewien czas, abyś go powiadomiła o porwaniu. Chyba że wolisz ze mną zostać od razu, aby go trochę pomęczyć.
Oh, proszę. Nie dość, że się dzielił uwagami to i pytał ją przynajmniej o zdanie (jakby w sumie dawał jej wybór). Ile w tym prawdy? A właśnie dużo. Garruchowi zależało na współpracy, nie na typowym udupieniu pod sobą tej tutaj. Tym bardziej, że była skłonna mu pomóc.
Ciekawe jak długo taki stan będzie miał miejsce.
-Podaj mi swój numer telefonu, warto będzie Cie złapać przez niego, niż monitorować całe miasto ażeby cie odszukać.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Pon Paź 24, 2016 5:59 pm

-Jest mały problem. Po tym jak spotkałam go po raz pierwszy.. - Zamyśliła się, nawet nie pamiętała kiedy to było, rok, dwa lata temu, któż to wie. - Pamiętam, że to było wtedy, kiedy nad Yokohamą rozprzestrzeniał się czerwony dym, czy gaz. Zadzwonił wtedy do niego ktoś.. Ważny, nie chciał zabrać mnie ze sobą. - Tyle co na ten moment wiedziała o Emmanuelu. - Doskonale też wiesz, że od kiedy został burmistrzem, pewnie będzie wszystko trzymał za zębami. Nie wiem czy jeszcze mi ufa. - Dodała, wiedząc, że ten może być niezadowolony. Ale taki już los, zniknęła na długo, bedąc w swojej małej śpiączce. W ten czas po prostu spała. Niczym zabita.
Machnęła na niego ręką, kiedy wspomniał o bycie z nim. - Zapewne i tak rzadko będziemy się spotykać. - Uśmiechnęła się pod nosem spuszczając wzrok na swoje stopy. Nie było jej smutno, stwierdziła fakt, znała swój okropny charakter, aczkolwiek wiedziała też ile jest warta. - Ale skoro mówisz, że nie będzie aż tak źle.. Powodzenia z moim charakterem. - Uśmiechnęła się do niego dość szydersko.
-Myślenie o tych gorszych intencjach, które nie powinny mieć miejsca, to jedno. Dobre poprowadzenie rozmowy to drugie, ojciec jest bardzo skryty i zwykle nie mówi o swoich problemach i nie przedstawia rodziny. Jego brata poznałam całkowicie przypadkiem. Co do jego narzeczonej. Byłam ostatnio u nich. Jedyne co wiem, to to, że nieznośnie gra na fortepianie. - Porwanie? Jego narzeczonej? Parsknęła, nie wygladało na to, żeby Riecon kochał ją tak mocno jak samą swoją córkę. Ostatnia sytuacja na to wskazywała, przynajmniej takie miała wrażenie. - Kilka dni temu, jak u nich byłam, sam mój ojciec ją uśpił, by móc ze mną porozmawiać. To nie było normalne, nie ufa jej. Tak przynajmniej mi się wydaję. A na tą babkę poluję już jakiś czas. Taki dodatkowy "smaczek". - Zrobiła przysłowie swoimi drobnymi paluszkami i na samą myśl o wątróbce, serduszku i pełnym żołądku aż przeszedł ją przyjemny dreszcz. Przeczesała swoje granatowe, dość długie włosy i spojrzała na niego, kiedy poprosił ją o numer telefonu. - Co jak co, ale Ciebie podejrzewałabym ostatniego o używanie tej nowoczesnej technologii. - Wyglądał naprawdę staromodnie, ale to nie jej sprawa. Zaczęła nerwowo szukać po kieszeniach swojej nieco podniszczonej kurtki swojego notesa. Dość niedbałym pismem zapisała swój numer, podpisując się jako Cynthia. Podała mu grzecznie kartkę. - Masz jakieś dokładniejsze plany co do Ysaverin? - Dopytała z ciekawością.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Wto Paź 25, 2016 9:36 am

Myślała, że Garruch będzie niecierpliwy i od razu wybuchnie gniewiem? Może i byłoby tak... Jakby nie był zdolny do myślenia. To oczywiste, że pewne rzeczy nie idą po naszej myśli i często trzeba być bardzo cierpliwym, aby je osiągnąć.
-Nie zaszkodzi spróbować. Wierzę, że coś wykombinujesz.
I tyle miał do powiedzenia na temat burmistrza. Dziewczyna potrafiła być użyteczna i zdolna była również do myślenia. Nie było więc powodu wątpić w to, iż jakoś sobie poradzi. Na pewno ma większe szanse na inwigilację, niż taki wielkolud jak Garruch, który znany jest jako brutalny łowca i burmistrz w moment pewnie dowiedział się kim jest wielki jegomość.
Oh uważała, że będzie rzadko go widywała? Może się dość mocno pomylić.
-To zależy od tego jak wiele informacji będziesz miała do przekazania, albo jak długo nie będziesz się odzywać. W obu przypadkach możemy się szybko spotkać... Różnica polega jedynie na tym jakie to spotkanie będzie miało charakter.
Znów groźby? Raczej ostrzeżenia. Garruch zaznaczał swoje oczekiwania i tyle. Co w tym dziwnego?
-Jakoś sobie poradzę.
Dodał odnośnie jej charakteru, ponieważ w wypadku wkurwienia po prostu ją jakoś uciszy...
-Zapewne nigdy nie rozmawiałaś z ojczulkiem o jego sprawach... bo po co miałabyś się nimi martwić, nieprawdaż? Zagraj dobrą 'córeczkę' i się czegoś dowiesz.
Rzekł oczywiście odnośnie ojca, ponieważ jego nocna zabawka (bo jak to inaczej nazwać) straciła wartość dla tej sprawy. Niemniej jednak warto byłoby taką dziewkę porwać chociażby dla samego  faktu, iż Cynthia również miała z nią pewien problem.
Potem wampirzyca wyraziła swoją opinię co do jego podejścia do elektroniki. A czemuż miałby nie używać nowinek technicznych? Jego wygląd miał w pewien sposób mylić przeciwnika...
Ah, no dobra! Nie posiadał komórki, ponieważ większość z nich nie mogła być obsługiwana w płytowych rękawicach... Ale coś wymyśli. Przyjął karteczkę i ją schował. Może przejmie komórkę od jakiegoś wampira krwi E jutrzejszej nocy? Przeważnie komórki po prostu rozwalał, o ile w ogóle przeszukiwał kieszenie zabitych.
-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz, Cynthio.
Odrzekł spokojnie i znów skrzyżował ręce na piersi. Został zapytany o plany wobec kogoś... zapewne tej rudej wywłoki jej ojca, bo jak na razie nie mogła sobie przypomnieć jej imienia. Dobrze przynajmniej mieć jej imię.
-Jeśli nie będzie stanowić wartości wobec Twojego ojca to zrobię z niej trochę zapasów krwi, a potem oddam Ci, abyś zrobiła z nią co zechcesz...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Nie Paź 30, 2016 6:12 pm

-W dalekiej przyszłości, Garruchu. - Odpowiedziała, podtrzymując wątłą łapką podbródek. Wiedziała, że wykombinowanie czegokolwiek będzie graniczyło z cudem. Jeśli nadarzy się okazja zapewne coś załatwi. - Nic na siłę, pamiętaj. - Pierwsza i jedyna zasada, której zawsze się będzie trzymać, powinien o tym wiedzieć, że to nie potrwa od tak, na pstryknięcie palcami. Mądry był, to mógł się domyśleć.
-Boję się z Tobą spotykać bez posiadania jakichkolwiek wiadomości. - Zaśmiała się, może kapka w tym prawdy była, ale nie bała się już go na tyle, by omijać go szerokim łukiem. - Zwykle wysyłam sms'a a potem usuwam pliki z telefonu, dlatego był taki pusty. - Zakręciła telefonem w dłon, który faktycznie był dość puściutki jak na urządzenie małego szpiega.
-Dobra, odgrywać dobrą córeczkę mogę, ale po co, czego chcesz wiedzieć. Zawsze jest szansa, że już to wiem i bez sensu byłoby zawracanie mu teraz głowy. - Wiedziała, że ojciec ma swoje lata i swoje sprawy a nagle wpadnięcie z milionem pytań nie będzie wiarygodne. Jego moc czytana w myślach była problematyczna, a sama jeszcze nie do końca skojrzyła jak on może jej używać, dotyk, spojrzenie w oczy, wszystko jest możliwe. - On ma jedną taką nieznośną moc. Jakbyś uchronił się przed dymem snu? - Może będzie coś wiedział, na zasadzie transakcji inofmracja - informacja. W końcu w jakimś stopniu sobie "współpracowali", chociaż ciężko tak to nazwać, to był dopiero początek drogi. A końca jej nie było widać..
-Zrobić sobie z nią co chcę.. Wypatroszyć, zjeść, zabić, pokroić na małe kawalątka, na Boga.. - Aż przeszły ją dreszcze po całych plecach na myśl o cudownym wampirzym cielsku, który nie zmieści się do jednego brzuszka. Już snuła swoje plany, czując w dłoniach już długie, mięsiste jelita czerwonowłosej. - Po prostu skończmy z nią szybko, nie mam zamiaru bawić się w żadne gierki. - Dopowiedziała jeszcze szybko, bez uczuć tak jak to potrafiła najbardziej, mimo iż w środku czuła już podniecenie, mimo iż przed chwilą jej ton był zupełnie inny.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Pon Paź 31, 2016 7:28 pm

-Wiem jak to działa...
Oznajmił wprost, aby dziewczyna nie uważała go za głupca, który uważa, iż wszystko można załatwić od ręki. Faktycznie taki fortel zadziałałby może na jakiegoś pomniejszego wampira, który nie sprawował większej władzy. Ktoś taki jak jej ojciec, albo burmistrz byli problematyczni i trzeba było czasu, aby cokolwiek się dowiedzieć.
-Zawsze możesz mi zaproponować schadzkę...-Powiedział to poważnie, ale zanim kontynuował to dał chwilę dziewczynie, aby przemyślała o co mu może chodzić-W slumsach nadal jest wiele wampirów, którymi się trzeba zając. Tych bardziej cywilizowanych z chęcią też wyłapię i wykonam na nich kilka badań, albo tortur...
Ta powaga nie była niczym wyjątkowym, po prostu dawał jej tym do zrozumienia, iż dla niego jest to chlebem powszednim. To swoisty cud, że przeżyła w chwili kiedy na prawdę go zdenerwowała... On jednak miał plany co do wampirów, które pójdą z nim na ugodę. Jednym z nich była właśnie ta dziewczyna.
-Pusta i zarazem podejrzliwa. Jeśli nie miałabyś nic do ukrycia to byś miała pełno nieważnych smsów...-Czy się mylił? Nie znał się zbyt dobrze na tym sprzęcie, jednak wiedział, iż sterylność jest bardziej podejrzliwa, niż bierne i nieważne 'piliki' zawalające całą 'przestrzeń'. Ale przejdźmy do ważniejszych spraw.
-Wciąż zastanawia mnie jakie jeszcze posiada moce wampirze. Gdzie jest dokładnie jego rezydencja, gdzie najczęściej przebywa w mieście... Jak dobre stosunki ma z samym burmistrzem... No i co byłby w stanie za Ciebie zrobić? Gdybym zagroził mu Twoim życiem.
Czysta ciekawość? Raczej potrzebne informacje na przyszłość. Nie groził oczywiście Cynthii, ale chciał wiedzieć jakiego 'asa w rękawie' będzie teraz posiadał. Jego narzeczona była widocznie tylko pionkiem, a więc porywając ją, raczej nie naprzykrzy się mu zbytnio. I dobrze. Nagle pytanie w jego stronę i to dość niesprecyzowane... Nie zamierzał się wymigiwać odpowiedzi- doskonale wiedział na czym polega 'współpraca'.
-Dym snu? Jeśli to fizyczna moc to po prostu bym przestał oddychać na dłuższy czas. Jeśli psychicznie wpływa na umysł to zastosowałbym blokadę... Pozostaje również odsunięcie się od chmury i przeczekanie na jej opadnięcie, albo po prostu wybicie okna, jeśli miałoby to miejsce w pomieszczeniu. Dym mogę również rozdmuchać łańcuchem od broni, kręcąc nią po prostu jak najszybciej...
Aż tak bardzo nie lubiła tej kobiety? To było wręcz przyjemne dla uszu.
-Skąd taka nienawiść do niej? Może się mi przydać na zbiornik krwi, ale jeśli tak bardzo jej nienawidzisz to chyba poradzę sobie jednorazowo z jej krwią...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Wto Lis 01, 2016 12:05 pm

-Pełno nieważnych smsów... Może gdybym miała te jak to mówią "przyjaciółki", ale, że moja praca, jak i powołanie wymagają, żebym nie miała zbyt wielu ludzi którym ufam.. Nie mam ich. - Nie była w żaden sposób smutna z tego powodu. I tak średnio dogadywała się z dziewczynami, szczególnie wampirzycami, które uważały się za pępek świata. Właśnie dlatego nienawidziła też czerwonowłosej Ysaverin, ale o tym później. - Schadzkę? Jasno do mnie, nie mam siły myśleć nad tym, co mógłby wielki pan umieśniony mieć na myśli. - Zachichotała, mówiąc ni to kpiąco ni to na żarty, na pewno nie miała złych intencji, ale ten zwykł chyba się nie śmiać i tym podobne, był strasznie drętwy, trudno, jakoś będzie musiała sobie poradzić.
-Tak jak mówiłam, potrafi czytać w myslach i raczej nie potrzebuje do tego dotyku, ale na pewno kosztuje go to więcej energii. I ta moc usypiania. Ostatnio uśpił jego narzeczoną dymem głównie skierowanym w jej stronę, aczkolwiek też odczuwałam senność, zapewne od mojego słabego poziomu krwii, tak już bywa. - Tyle co do jego mocy, nie znała innych, najwyraźniej nie musiała, ani nie zasłużyła na ich pokazanie. Mniejsza z tym, gdzie mieszka.. - Mieszka za miastem. W górach, wiem jak tam dotrzeć, ciężko określić się razem z ulicą i tym podobne. Zwykle jego brama jest zamknięta, ale co za problem przejść przez płot, tak myślę. - Nie miałaby problemu go tam zaprowadzić, byleby nie być w polu widzenia. Pokazać, uciec, jeśli byłoby mu to oczywiście potrzebne. - Z tego co jeszcze dodatkowego o nim wiem, ma ogromną rodzinę, wiele przemienionych, a wszystko mieści się w piwnicach jego zamku, całe drzewo genealogiczne. Zapisane są tam wszystkie imiona i nazwiska, razem ze zdjęciami. Lata temu jak u niego też byłam, po tym jak mnie odnalazł, w wiezieniu również w lochach, siedziała moja rodzona siostra, również przemieniona.. Narmada. Potrafi kontrolować ciało za pomocą wzroku. Wiem bo prowadziłam z nią marną walkę. - Dopowiedziała jeszcze dla ciekawostki, akurat wpadło jej to do głowy. - Co byłby w stanie zrobić.. Jezu, nie mam zielonego pojęcia, ale na pewno wiedząc, że coś jest ze mną nie tak, szukałby aż znajdzie. - Nie była pewna, czy jest na tyle ważna, czy jego słowa, co do niej nie były puste.
-Dzięki, przyda się. - Zapisała jego słowa w notesie, który pojawił się z nikąd i tak szybko jak miała go w dłoniach, już go nie było. Były w nim wszelkie zapiski jak walczyć na osoby takie i owakie, a potem studiowała to w mieszkanku, jak oczywiście był takowy czas.
Nienawiść? Raczej wstręt, kobietę znała cała Yokohama, z jej cudownych igraszek, sesji i tym podobne. Każda okładka playboya, przynajmniej kiedyś zdobiła jej okropna dupa. Na to wszystko przeszedł ją nieprzyjemny dreszcz. Spojrzała na niego, podnosząc podbródek nieco do góry, krzyżyjąc ręce na piersi i powiedziała. -Żadna kobieta nie jest warta uwagi mojego ojca, tymbardziej ta dziwka. - Powiedziała oschle, bez uczuć, poważnie, jak nigdy, jakby przez jej gardło przemawiały najgorsze demony.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by OP Garruch Wto Lis 01, 2016 8:49 pm

-Jakbyś była sprytna to byś zajebała kilka wampirów, zabrała ich komórki i z nich sama do siebie byś pisała, aby zapewnić sobie jakieś zabezpieczenie.
Czy się mylił? Może i dziewczyna potrafiła szpiegować, ale jak to mówią "stare sztuczki starego wygi". Garruch potrafił dbać o swoje sprawy nawet w kwestii szpiegostwa. Dlatego też nie łatwo będzie mu coś pod nosem kręcić, ażeby się nie połapał. Istniało też powiedzenie "Ilu istot musi się bać ten, którego się tak wielu boi..." co również odzwierciedlało jego konieczność do uważania na swoje poczynania.
-Zawsze jestem otwarty na propozycję, Cynthio.- I tym urwał temat, ażeby dziewczyna sobie sama wyciągnęła z tego wnioski. On drętwy? Tylko wtedy kiedy zachodziła taka potrzeba. Skoro tak dwuznacznie podchodził do wypowiedzi to z pewnością było go stać na więcej luzu niż ukazywał. Szczególnie po kilku głębszych, kiedy zmartwienia odsuwał gdzieś na bok.
-Będziesz więc musiała się dowiedzieć co z tą trzecią...
Jak szybko można zmienić nastawienie? Przed chwilą wydawał się całkiem rozbawiony, a teraz znów spoważniał. Nie mógł mieszać żartów z rzeczami, które miały dla niego niemałą wartość. Swoją drogą nie zaatakuje go przecież otwarcie, ale dobrze jest wiedzieć gdzie powinien się szykować jeśli zechce udawać porwanie dziewczyny, prawda?
-Powiedz swojemu ojczulkowi, że czujesz się obserwowana ostatnio i że boisz się, iż ktoś może Ci zrobić krzywdę. Porusz jego sercem, a może powie Ci co nieco jak bardzo mu na Tobie zależy. Dobrze byłoby też, abyś sprawdziła co nieco stan jego sług. I będę od razu szczery z Tobą. Nie zamierzam robić Twojemu ojcu zbytnio krzywdy, a nałożyć na niego więź, przez którą będzie zmuszony mi pomóc w dotarciu do burmistrza. Taki jest właśnie plan.- I to była chyba najbardziej szczera odpowiedź tego wieczoru. Cynthia dostała w swoje łapy informację dość istotną. Teraz od niej będzie zależało co z nią zrobi. Potem zobaczył jak notuje jego paplanie w notes. Dziwna sprawa.
Potem tylko upewniła go w tym, iż dziewczynie nie ma nic do swojego ojca, tak więc tym bardziej będzie trzeba się zabezpieczyć, ażeby nie odwróciła swojej współpracy przeciw niemu.
-W takim razie jesteśmy ugadani na porwanie tej rudej wywłoki. Trzymaj telefon przy sobie... Jak tam rany? Dasz sobie radę, czy mam Cie gdzieś jeszcze targać?
Garruch już zamknął okna i powoli zaczął się zbierać... Ich spotkanie dobiegało końca...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Gość Sob Lis 05, 2016 7:38 pm

-Jakbyś tknął mojego ojca, uwierz mi wróciłabym owiele silniejsza niż dzisiaj. Włos mu z głowy spadnie, Garruchu. - Po prostu kochała swojego stwórcę i to było całkowicie normalnie. Nie groziła mu, raczej jasno dała do zrozumienia, że ma być w jednej części jak on będzie się nim zajmować. -Dziękuję za szczerość. Tak na marginesie. - Dodała i puściła mu oczko, unosząc kącik ust do góry. Nadal nie wiedziała, po co mu był burmistrz tak bardzo, wiadomo, był to wampir, a on był łowcą, jakie chciał mieć dojścia, co chciał tam zdziałać.. Ale to nie była już jej sprawa, dlatego pozostała bez pytań w tej sprawie.
-Rany? - Spojrzała na swoją nogę, wyprostowała plecy, strzeliła kilkoma koścmi, pochodziła chwilkę, rana zaklepiona, jak zdrowa. Cudownie. -Widzisz, nie wiem ile tu już stoimy, ale zdałam się o tym zapomnieć i jakoś.. Samo przeszło. - Faktycznie, czas spędzony na interesach minął szybko i bezboleśnie, zawsze mogłoby być milej, ale co za dużo wymagać od tego pół człowieka pół wampira to nie zdrowo. Przynajmniej takie miała wrażenie, za krótko się znali by otwierali przed sobą jeszcze inne drzwi swojego charakteru. Uśmiechnęła się do siebie, zakładając na siebie maskę. Ogólnie sama się już zbierała do wyjścia, zapięła wszelkie kieszenie i wzięła pod ręke wszystkie swoje osobiste rzeczy. Byleby tu nic nie zostawić. Przerwała jeszcze zamykanie okna Garruchowi, wyskakując przez nie. Przykucnęła na parapecie by złapać się rynny, która była stricte przymocowana do bloku. Odchyliła się plecami by zupełnie zwisać kilkanaście metrów nad ziemią. - Zawsze jestem przy telefonie, czekam niecierpliwie na wspólne polowanie. No blood, no bones, no ash! - Powtórzyła głośno trzy ostatnie słowa. Zanim jeszcze odskoczyła zasalutowała wielkoludowi. A kiedy ta odskoczyła, ten mógł tylko słyszeć okropny, dziewczęcy i przerażający śmiech. Była pełna adrenaliny, potrzebowała jedzenia.

Myślę, że możemy to uznać jako koniec.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Bloodstain - Page 2 Empty Re: Bloodstain

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach