Rise up~!

Go down

Rise up~! Empty Rise up~!

Pisanie by OP Garruch Nie Paź 01, 2017 1:47 pm

Zabawne, że ludzie wymyślają bajeczki na tematy, których nie są w stanie wyjaśnić- dziecko zaginęło w lesie to pewnie zostało pożarte przez wielkiego wilka, który wyje przy każdej pełni. Nagle ginie ktoś w mieście to pewnie tym wilkiem jest jakiś mieszkaniec,
który podczas pełni się transformuje...
Tym razem jednak Trevor miał przed sobą prawdziwą legendę
Wampir i tak nudził się ze swoim przybranym ojcem i postanowił zbadać te przedziwne doniesienia o lesie który słynie ze swojej mrocznej przeszłości. Jeszcze nie wiesz o jakim lesie mowa? Oczywiście o lesie w Aokigaharze u podnóża góry Fuji w Japonii.
Nie jesteś przecież pierwszym lepszym szczylem, nie jesteś nawet człowiekiem i nie boisz się legend, które spowijają to miejsce.
Wiele doniesień o tym miejscu mówi o demonach i widmach, ale Ty wiesz lepiej, iż prawdziwymi demonami są po prostu niektóre szlachetne wampiry, a widma to pewnie jakieś ich sztuczki. Ludzkie szczątki są skutecznie rozrzucane na wiele metrów, dlatego też wolontariusze z tego miejsca nie potrafią określić czy wszyscy z zabijających się tutaj są tylko samobójcami czy może też są kuszeni czymś przez jakiegoś wampira...

Twoja podróż chociaż długa, zaczyna się dopiero teraz, kiedy wczesnym wieczorem stoisz na skraju lasu samobójców, ażeby spróbować odszukać winnego za złą sławę lasu.


Bądź tak miły i opisz swoje wyposażenie na sobie i oczywiście ekwipunek, który zabrałeś ze sobą na tą przemiłą wycieczkę.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by Trevor Nie Paź 01, 2017 2:29 pm

Ludzie zawsze wymyślali historyjki, zapewne tylko dlatego by ich życie nie było kompletnie nudne, monotonne, a gdy koniec końców, wywołają wilka z lasu, to zaczyna się krzyk, płacz i prośba. Nie od dzisiaj tak ich umysł działał. Ludzie lubili się bać, by karmić swój mózg przypływem dopaminy, wraz z latami, pomysłów przybywało, co czyniło iż niejednokrotnie niektóre bajki, zaczynały żyć.  Tak było z Lasem w Aokigakarze, choć był legendą, to każdego roku ofiar przybywało z tego lasu. Czy faktycznie Ci ludzie udawali się tam w celu samobójstwa? Wiele dowodów to potwierdza, jednakże co jeśli ktoś specjalnie morduje w celu upozorowania samobójstwa? Z każdym kolejnym trupem las zyskuje kolejne 5 minut dla siebie. Trevor podchodził do tego z odpowiednim dystansem, bowiem niezbyt chciało mu się wierzyć iż będąc tak zdesperowanym do samobójstwa idzie się właśnie w to wyjątkowe miejsce. Równie dobrze można zabić w domu. Chodziły doniesienia o demonach, ileż też na świecie jest pogłosek o opętaniach.  Wampiry jednak same w sobie posiadały umiejętności, które pozwalały im na nazywanie siebie demonami, poniekąd też rasa wampirów wywodzi się z demonów. Tak czy inaczej pojawił się na skraju lasu, pewny swojej podróży, nie do końca pewny tego czego może tu doświadczyć. Nie zostało więc też nic innego jak sprawdzić to Japońskie cuda na kiju, tym samym powoli schodząc w po wale ziemnym.

Trev ma na sobie naramienniki, które maja specjalne haczyki na nic innego jak na dodatkową blaszkę która pędzi za głową wampira, tym samym chroniąc go przed uderzeniami w jego czułe punkty na barkach, szyi. Ponadto reszta stroju wygląda tak
Ekwipunek jego składa się:
- Buteleczka wody święconej
- Crissaegrim
Trevor

Trevor

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Ubiór
Zawód : Łowca Wampirów.
Pan/i | Sługa : Sługa: Noriko (umowa)
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t2781-alucard https://vampireknight.forumpl.net/t3204-kontakty-trevora#68197

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by OP Garruch Pon Paź 02, 2017 8:25 pm

Wieczorne niebo ciemniało z każdą chwilą, z każdą minutą- ciemne plamy na niebie nie świadczyły też dobrze o zbliżającej się pogodzie. Trevor był świadom obecnych niedaleko ludzi, którzy akurat wychodzili z lasu- to z pewnością byli wolontariusze, którzy poszukiwali ciała samobójców. W przeciągu piętnastu minut wędrówki już nie był w stanie wyczuć nikogo w promieniu dobrych stu metrów od siebie... A więc był sam, ale czy na pewno?
W lesie nie brakowało jak na razie świergotu ptaków, które często przemykały pomiędzy gałęziami,
ale nie brakowało również kruków, które krakały dość głośno na wampira, który był tutaj obcy i zarazem psuł dobry posiłek- w końcu nie od dziś wiadomo, iż kruki bardzo lubowały w padlinie.
W lesie była oczywiście dróżka, którą przeważnie poruszali się ludzie- od zwiedzających przeraźliwy las, aż po samych samobójców. Trevor jednak nie zdecydował się na podróż tą drogą i szedł jakieś sto pięćdziesiąt metrów od drogi, która z każdą chwilą oddalała się od niego. Po kilku dłuższych pacierzach Trevor nie był w stanie odnaleźć drogi, jakby się po prostu skończyła... Znalazł za to niewielki obóz- rozrzucone rzeczy dookoła zniszczonego namiotu. Nic ciekawego.
Ciekawsze było to, iż taki obóz został porzucony stosunkowo niedaleko od drogi przez las... Ciekawe było również to, że ptaki zamilkły i teraz w lesie szumiały jedynie liście, które zagłuszały inne dźwięki. Nadchodził deszcz. Wiatr uniemożliwiał wykorzystanie słuchu do większych oględzin, ale do nozdrzy wampira doszedł zapach krwi ludzkiej. Wiało z północnego zachodu, a więc jeśli wampir postanowi iść w tamtą stronę to znacznie oddali się od stosunkowo bezpiecznej drogi, która znajdowała się na południu.
Mnóstwo drzew sprawiało, iż każda przechadzka była coraz cięższa do określenia swojego położenia... A las raczej nie rozstąpi się na jakieś polany, ażeby wampir mógł określić swoją pozycję...
Cóż zrobi? Pójdzie za zapachem, przeszuka obóz czy może będzie kontynuował swoją przechadzkę pozornie wzdłuż drogi?
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by Trevor Wto Lut 06, 2018 8:38 pm

Robiło się coraz ciemniej, a samopoczucie Trevora ulegało polepszeniu. Im ciemniej, tym przyjemniej. No wszystko w granicach rozsądku, bo jednak wolałby by czasem wzrok nie oszukiwał go przez ciemność, zwłaszcza w takim miejscu. Czy obawiał się miejsca? Nie, jednak bez wątpienia był w stanie gotowości. W końcu nie wiadomo co drzemie w sobie las. Kroczył przez niego spokojnie, nie wyczuwając jednak nikogo. Dobrze źle? Cholera wie. Ptactwo dawało znaki o swoim istnieniu. Maszerował dalej, oddalając się od głównej drogi. Przeczesując teren natknął się na obóz. Był jednak on zniszczony, co nie dziwiło go to. Bardziej zastanowiły go ptaki. Ucichły, czyżby cisza przed burzą? Niepokojącą cisze przerywał jedynie szum liści, który zagłuszał inne dźwięki.
Zapach. Zapach który dotarł do jego nozdrzy należał do człowieka. Co do tego nie miał wątpliwości. Szybko odnalazł kierunek z którego dobiega, jednak nim się tam skierował spojrzał jeszcze raz po obozie. Szukał czegoś co mogło by przyciągnąć jego uwagę, większość było tu śmieciami, które Trevor jedynie tracił nogą dalej. Zapewne nie wiele tu znajdzie, ba nic, dlatego tez gdy rozejrzy się nieco po obozie, zechce się skierować w kierunku zapachu krwi, nim wiatr kompletnie zetrze zapach.
Trevor

Trevor

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Ubiór
Zawód : Łowca Wampirów.
Pan/i | Sługa : Sługa: Noriko (umowa)
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t2781-alucard https://vampireknight.forumpl.net/t3204-kontakty-trevora#68197

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by OP Garruch Nie Lut 11, 2018 9:08 am

W obozie nie brakowało rzeczy, które mimo wszystko były kompletnie niepotrzebne Trevorowi w dalszej podróży. Znalazł nawet plecak, w którym była lina, latarka, napój w plastikowej butelce i kartka w której wypisano coś na zasadzie testamentu. Co ciekawe jednak był niedokończony. Aż tak było śpieszno danej osobie umierać, że nawet nie zakończył pisania swojego własnego pożegnania ze światem? Przeszukiwanie spowodowało jednak wystarczające opóźnienie i zapach krwi urwał się zaraz po tym jak Trevor wyruszył na poszukiwanie źródła tego zapachu.
Zaczął padać deszcz, który kompletnie już zagłuszał dźwięki dookoła. Do uszu wampira często dochodziły dźwięki łamanych gałęzi, szelestu krzaków, dźwięku spadających kropel na liście. Trevor nie był strachliwy, jednak aura tego miejsca była na tyle ponura, iż wbrew sobie zaczynał odczuwać niepokój.
Poruszał się w stronę z której ostatnio czuł zapach krwi, ale niczego nie znalazł przez kolejne minuty drogi. Kiedy już poczuł, że jego płaszcz przesiąknął deszczem, wreszcie usłyszał jakieś dźwięki dzwonków poruszanych na wietrze w niedalekiej odległości od niego. Z zupełnie przeciwnej zaś strony usłyszał łkanie jakiejś dziewczyny. Problem w tym, że pomimo tego, iż widziałeś w nocy to nadal żadnej z tych rzeczy nie widziałeś. Mocny deszcz spowijał większym mrokiem rzeczy, które miałeś ponad piętnaście metrów przed sobą.
Po raz kolejny- Mógł się skierować na prawo, gdzie słyszał dzwonki lub na lewo, gdzie usłyszał łkanie jakiejś dziewczyny. Oczywiście wiatru w lesie nie było praktycznie w ogóle. Ponadto sam deszcz zakrywał większość zapachów. Trevor będzie zmuszony polegać tylko na wzroku i przeczuciu jeśli miał odpowiednio dobierać drogę w którą zamierzał się udać.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by Trevor Nie Lut 11, 2018 8:20 pm

Wszystko to było śmieci, czego miał się zresztą spodziewać? Z monotonnym spojrzeniem zerkał po pozostałościach z obozu, tracąc jednocześnie czas na przeglądanie śmieci.  Eh. W łapy wpadł mu plecak, Lina, latarka i jakiś papierek. Niech będzie, ostatecznie mógł wziąć ten balast, nawet  jeżeli mógł mu się nie przydać. Skierował się za zapachem. Czas przeznaczony na przeszukanie obozu dał się we znaki. Szybko zapach się urywał zostawiając wampira w lekkim zakłopotaniu.W dodatku zaczął padać deszcz. Zerknął w niebo, po czym pokręcił łbem wyrażając swoją dezaprobatę. Urwany zapach, jak i odgłosy pogodowa zagłuszające dookoła. Uczucie niepokoju pojawiło się, gdy wszystkie odgłosy wywołane przez deszcz łączyły się ze sobą, a zapach krwi był już historią. Brak żadnych wskazówek nie ułatwiał sprawy, mimo to skierował się dalej w kierunku gdzie odczuwał jeszcze do niedawna woń krwi. Dodatkowo zaczął częściej się rozglądać, wiedząc że licho nigdy nie śpi, zwłaszcza w takich miejscach.
Stanął jednak jak wryty gdy do jego uszu dobiegł dziwny odgłos. Dzwoneczki? Pochylił nieco łeb, mrożąc oczy, jakby to miało mu pomóc w wyostrzeniu słuchu. Do tego doszło jeszcze szloch? Jednak czemu dobiegał z przeciwnego kierunku? Spojrzał w kierunku gdzie usłyszał dzwoneczki, po czym obrócił łeb w kierunku kolejnego odgłosu. Nie wiele widział przez ścianę deszczówki, co przyprawiało nawet o lekki dreszcz, wzdłuż kręgosłupa. Gdzie jednak iść, co najpierw sprawdzić? Nie odczuwał wiatru, przez co dzwoneczki przykuły bardziej jego uwagę, poza tym jeżeli jeszcze do niedawna widział jak z lasu wychodzi grupa wolontariuszy, to czy i oni nie powinni usłyszeć tego łkania? Teraz nie było to istotne. Szybko zdecydował co najpierw powinien sprawdzić, po czym udał się w prawo rozglądając się po terenie, poniekąd chcąc się dowiedzieć co jest grane...
Trevor

Trevor

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Ubiór
Zawód : Łowca Wampirów.
Pan/i | Sługa : Sługa: Noriko (umowa)
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t2781-alucard https://vampireknight.forumpl.net/t3204-kontakty-trevora#68197

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by OP Garruch Sob Lut 24, 2018 8:31 pm

Wolontariusze? Byłoby to prawdopodobne gdyby nie było tak ciemno i zarazem jednak Trevor nie widział w pobliżu żadnych świateł latarek, lamp albo czegokolwiek co mogłoby znaczyć o obecności ludzi.
Trevor postanowił ruszyć za odgłosem dzwonków- czy był to odpowiedni wybór?
W miarę jak się zbliżał, dzwonki jeszcze kilka razy wydały dźwięki, aż nagle się urwały. Gdzieś w oddali wampir zauważył cień przy jednym z drzew- coś przypominającego humanoida, ponieważ stało na tylnych odnóżach. Ręce miało jednak stosunkowo długie jak na człowieka... No i poza tym wydawało się nagie. To coś zwróciło łeb w stronę wampira, a następnie zrobiło kilka kroków w tył za kolejne drzewo. Zapach nic nie zdradzał jak na razie, ale dzielny wampir kroczył nadal w stronę dzwonków- szybko czy nie... i tak nie zdąży znaleźć cienia, który umknął wcześniej.
Dzwonki jednak pozostały. Im bliżej tym Trevor mógł być coraz bardziej pewny, iż dźwięk dzwonków pochodził znad wiszącego ciała, które znajdowało się jakieś dwa metry nad ziemią.
Ciało należało do jakiegoś chłopaka w wieku około dwudziestu pięciu lat, który najpewniej zechciał właśnie w ten sposób zejść z tego świata. Co ciekawe nie trzeba było być szczególnie spostrzegawczym, ażeby zauważyć brak całej stopy u chłopaka. Czyżby tajemniczy cień zjadał chłopaka? Trevor usłyszał niezbyt przyjemne dźwięki. Do końca nie był przekonany skąd dochodziły, ale wszystko wskazywało, iż od strony ciała. Pytanie nasuwało się jednak samo. Czy przypadkiem ktoś nie mącił mu w głowie? Ten głos mógł być równie dobrze zmyśleniem spowodowanym przez deszcz...
Wracając jednak do wiszącego ciała- Trevor miał oczywiście możliwość ściągnąć ciało, albo przyglądnąć się mu bez dotykania liny, która była przewieszona i przywiązana do drzewa, które znajdowało się jakieś trzy metry za drzewem na którym był wisielec.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by Trevor Nie Mar 11, 2018 7:35 pm

Ciemność, deszcz... Kto tu jest? Cholera wie. Nie widział nikogo, nie widział nic. Za to słyszał. Odgłosy które przyprawiały o niepokój, ale i o dreszcze wzdłuż kręgosłupa. Jakiś zapach krwi, który został zatarty. Szum deszczu, niepokojący zgrany z dzwoneczkami, do tego jakieś łkanie. Poszedł w kierunku dzwoneczków, przypuszczając że to nimi ktoś musi się bawić, jednak podczas drogi zdał sobie sprawy, że nie uwzględnił jednego szczegółu.
A jeżeli to deszcz?
Impet kilkuset kropli byłby wstanie wprowadzić dzwoneczki w ruch, w zależności na czym wisiały, więc droga ta mogła się okazać błędna. Skoro jednak już szedł w kierunku dźwięku dzwoneczków, to straciłby ino czas gdyby chciał zawrócić.  Gdy jednak szedł w ich kierunku, te nagle zaprzestały wydawać dźwięk. Zmrużył ślepia, przecierając swoją twarz z nadmiaru wody, jakby to miało coś pomóc. Padało dalej, a jednak dzwoneczki zaprzestały hałasu...
Dostrzeżenie czegoś pomiędzy drzewami zrobiło na nim wrażenie. Coś co podobne do człowieka, było niedaleko. Co prawda Trevor potrafił zachować zimną krew, jednak wkraczając do lasu miał tą świadomość iż leżeli ktoś tu faktycznie jest, to może go wziąć za wroga. Kroczył powoli dalej, słysząc jak dzwoneczki się wzmagają. Ich odgłos był coraz wyraźniejszy, z każdym kolejnym metrem w ich kierunku, aż dotarł do ich źródła.
Ciało. Jedno z wielu.
Wyróżniało się jednak brakiem stopy. Sprawka cienia? czy może jakiegoś zwierzęcia panującego w tym lesie? Na dziwny dźwięk, złapał za rękojeść swojego ostrza, który sprawnym ruchem wyjął. Im dłużej tu przebywał, tym miał większa pewność iż w tym lesie dzieje się coś znacznie poważniejszego niż dobrowolne odbieranie życia. Mógł się zawsze przesłyszeć, albo faktycznie już sama aura panująca w tym lesie powodowała u niego takie porywcze odruchy. Nie czuł strachu, lecz niepokój, który powodował u niego stan gotowości.
Zbliżył się do ciała mężczyzny, nie ścinał jednak wisielca. Był on bezpieczniejszy gdy wisiał. Przynajmniej nic go nie zje. Chyba. Zaczął kroczyć dalej, powoli w kierunku gdzie widział czyiś kształt. Szedł powoli, jak i też czasem patrzył za siebie, by coś czasem na plecy mu nie wskoczyło.
Trevor

Trevor

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Ubiór
Zawód : Łowca Wampirów.
Pan/i | Sługa : Sługa: Noriko (umowa)
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t2781-alucard https://vampireknight.forumpl.net/t3204-kontakty-trevora#68197

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by OP Garruch Nie Maj 20, 2018 10:44 am

Kroczył więc z mieczem nadal badając las. Niedaleko jednak odszedł, a znów usłyszał dzwonki za nim. Kiedy się jednak obrócił, dźwięk momentalnie ucichł. Wyostrzone zmysły podpowiadały mu, że jednak coś się tam dzieje. Spoglądał jeszcze chwilę w tamtą stronę i na jego oczach lina trzymająca trupa się po prostu zerwała, a w raz z nią poleciał dzwonek wydając z siebie stłumiony dźwięk. Ciało bezwładnie wylądowało na ziemi i potem przez długi czas jak wampir obserwował okolicę nic się nie działo. Trevor mógł wyczuwać niepokój, jakby za każdym razem kiedy się obracał, coś pojawiało się za nim, pozostając niezauważonym.
Deszcz kompletnie nie pomagał w tym wszystkim, zmysły szalały, wszystko go ostrzegało, ażeby stąd po prostu uciekł, ale był jednak zbyt uparty, zbyt pewny siebie...
W końcu niepokój zyskał coś materialnego z czym mógł łatwiej się uporać. Nie oznaczało to, że niepokój po prostu znikł.
Po którymś z kolei obrocie przez ramię zauważył wilka powoli kroczącego w jego stronę. Miał czarną sierść i żółte ślepia pozbawione źrenic. Wilk warknął przeciągle, ale jak na razie pozostawał w odległości co najmniej trzydziestu metrów od wampira. Oczy wampira wyłapały ruch po lewej stronie, spojrzał w tamtą stronę i zobaczył kolejne dwa wilki, które kroczyły jakby po okręgu. Mijały drzewa bez problemu chociaż kierowały łby w stronę wampira.
Znów ruch tylko od strony tego pierwszego wilka. Tym razem kudłaty wilk o brązowym namaszczeniu. Chwilę później kolejny warkot i tym razem zza jego pleców. Kolejne kilka sztuk... i kolejne. Niektóre stały tak schowane w cieniu drzew, że nawet widzenie w ciemności nie pomagało odgadnąć ich całej sylwetki. Dziesięć sztuk razem, bardzo dobrze współpracujących ze sobą- ewidentnie zamykały wampira w kręgu, żeby nie miał możliwości ucieczki. Co ciekawe wszystkie miały bardzo rozwinięte kły- mógł to zauważyć kiedy wszystkie zaczynały powoli zbliżać się w stronę wampira na około 20 metrów od niego.
Rise up~! 84c4204ff43bb1651c227185fcffc44d
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Rise up~! Empty Re: Rise up~!

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach