Piaskiem po oczach!

Go down

Piaskiem po oczach! Empty Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Nie Kwi 14, 2019 8:04 pm

Każda niespokojna dusza będzie czuła się dobrze blisko morza, zwłaszcza gdy nadchodził już zmierzch, a miasto powoli składało się do snu. Wiadomo jednak, że część społeczeństwa korzystała z nocy i wcale kłaść się nie zamierzała. Wampiry zaczynały funkcjonować, wychodziły ze swoich domów, schronień. Chociaż bywały i takie co wędrowały za dnia, lecz to noc dawała im najwięcej siły. Wśród tych wampirów był Rekin. Cały tydzień pracy i wreszcie należne wolne; wykorzystał więc pogodny dzień na sen, a noc wybrał na przechadzkę na plażę. Nie ma nic lepszego od samotnej wędrówki po wystudzonym piasku, spoglądaniu w ulubiony żywioł, który spokojnie falował. A żeby się lepiej przyjrzeć horyzontowi, zatrzymał się i zwrócił oblicze ku wodzie. Stwór odziany w sportowy dres i buty, które obecnie trzymał w rękach. Mógłby poćwiczyć przemianę albo kontrolę nad wodą, aczkolwiek wolał odpocząć. Cieszyć się ciszą, brakiem jakiejkolwiek żywej duszy. Ostatnią rzeczą jaką chciał usłyszeć, był to cudzy głos. Niestety nie będzie mu to dane, wszak ktoś nadchodził, co już wampirowi podnosiło ciśnienie. Zmruży ślepia, uniesie górną wargę odsłaniając lekko rekinie zębiska. Ktoś kto znajdzie się w pobliżu ujrzy zakapturzoną postać, od której biła całkiem niekorzystna aura.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Nie Kwi 14, 2019 8:29 pm

Arielka czuła się samotnie. Nowe miasto, nie zdobyła jeszcze przyjaciół. Postanowiła więc udać się na samotny spacer brzegiem morza. Miała na sobie czarną sukienkę przed kolano i czarne, płaskie baletki. Wiatr rozdmuchiwał jej rude kosmyki na różne strony. W ciemności jej czarne oczy zdawały się być dwiema bezkresnymi studniami. Świeże, nadmorskie powietrze było tym, czego w tamtym momencie potrzebowała. Gdy tylko weszła na piaszczysty brzeg spojrzała na morze z nutą dziwnej nostalgii. Pragnęła czegoś, za czymś tęskniła, jednak nie potrafiła zdefiniować czym konkretnie było to coś. Zamyslila się szukając odpowiedniego słowa ale nic nie przychodziło jej do głowy. Przesunęła językiem po swoich lwich kiełkach. Po chwili zamyslenia ruszyła dalej. Dość prędko dostrzegła zakapturzoną postać. Z niewyjaśnionych przyczyn przeszedł ją zimny dreszcz. Miała jednak w zwyczaju być uprzejmą dla każdego, dlatego bardzo cicho, drżącym głosem zagaiła nieznajomego.
-Piękny wieczór, prawda?
Nie była pewna czy było to dobra decyzją.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Sorn Nie Kwi 14, 2019 8:58 pm

Nie tylko Fergal był w dresach i miał na łbie kaptur. Choć Sorn nie przepadał za morzem, tym razem miał tutaj drobne zadanie do wykonania. Czekając jednak na dalsze instrukcje, codziennie, każdego wieczora szedł pobiegać. Jego ubiór był w odcieniach jasnej szarości marki pumy, a na uszach miał słuchawki. Mężczyzna biegł po plaży, a właściwie drobną ścieżką. Znajdował się jakieś 10 metrów od Fergala, kiedy go mijał, zawieszając na nim jedynie kilkusekundowe spojrzenie. W końcu zatrzymał się, pochylając do przodu i kładąc ręce na kolanach.
Ponad półtora godziny biegu nieźle go zmęczyło.
Wyprostował się, robiąc okrężne ruchy barkami. Dyszał ze zmęczenia i wtedy zauważył jakąś rudowłosą dziewuchę, kierującą się do zakapturzonego faceta. Za pewne para, w końcu morze zawsze było ich ulubionym wyborem.
Dla Sorna było jednie powodem do smutku.
Pochodził chwilę w kółku, czując nieprzyjemne duszenie w klatce. Ostatnio często je miewał, nerwowe spojrzenie często skupiało się na dwójce. Wyszarpał z kieszeni paczkę papierosów. Łysy nie był palaczem. Zdarzyło mu się zapalić raz czy dwa na miesiąc, ale dziś właśnie był ten dzień. Szukał zapalniczki i z posępną miną stwierdził, że takowej przy sobie nie miał.
Zaczął iść w stronę dwójki, chcąc zadać tylko proste pytanie czy może mają ognia i jak najszybciej stąd odejść. Włożył ręce do kieszeni, trzymając w ustach papierosa i nagle przystanął. Kolejne ukłucie i wystarczyła chwila, aby łysy nieprzytomny padł na ziemię.
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Pon Kwi 15, 2019 9:15 pm

I tak jak myślał, jego spokój został naruszony. Wampir zaklął w myślach, obserwując jak rudowłosa wampirzyca podchodzi z wyraźnym zamiarem zagadania. Naprawdę Fergal jest ostatnią osobą z którą powinna zawierać przypadkową znajomość. Wredny, odpychający i trudny do ułożenia. Cóż, ma prawo nie wiedzieć, nie znają się. Tak samo jak Rekin nie zna jej, a już osądza.
Kiedy padły pierwsze słowa, Fergal zmarszczył brwi, skrzywił usta i powędrował wzrokiem ku horyzontowi. Miała ogromne szczęście, że widok oceanu wprawia go w dobry nastrój.
- Wieczór jak wieczór, jak każdy inny!
Odburknie szorstko, wyraźnie dając znać, że nie ma ochoty na przypadkową rozmowę. Nawet odsunie się, żeby skierować w inną stronę. Nie powinien stawać plecami do obcej osoby, wszak nie było to grzeczne ani bezpieczne. Lecz czego niby spodziewać się po słabszej krwi? Wampir już wyczuł niższy poziom.
- Tylko za mną nie leź! Nie szukam przyjaciół!
Wolał odgórnie ją uprzedzić, utrzymując swój mało przyjazny ton. Aż trudno uwierzyć, że Niemiec ma jakichkolwiek przyjaciół i to wśród kobiet. Idąc przed siebie, ujrzał kolejną osobę. Człowiek. Zakapturzony. Zgubił się? Albo myślał, że znalazł idealne ofiary do napaści. Grubo się pomyli, Rekin już był gotowy do ataku; trzymał zaciśnięte dłonie w pięści w kieszeniach bluzy. Mięśnie naprężone, zmysły pracowały na pełnych obrotach. Już miał coś powiedzieć, kiedy człowiek nagle upadł. Co się do licha właśnie stało?
Wampir podszedł odruchowo do nieprzytomnego człowieka, chwycił go za fraki i mocno potrząsnął.
- Kurwa! Czy wy musicie przyłazić tam, gdzie jestem i jeszcze mieć kłopoty?! Czy jestem jakąś pierdoloną jednostką specjalną do ratowania?
Mimo wykrzyczanych obelg, działał. Lekko uderzał w twarz człowieka, żeby go ocucić. Sprawdził nawet tętno, przykładając dłoń do karku. Wyczuwał je. Więc musiał po prostu zemdleć. Zasłabł? Może narkotyki? W każdym razie jeśli to nie pomogło, wampir posłuży się kontrolą wody; wielki strumień spadnie prosto na twarz człowieka. I nie przestawał mim trząść.
- No co za jebany człowiek! Weź się obudź! Nie mam czasu!
Krzyczał, dalej nim potrząsając. Czynił tak, póki śmiertelnik nie otworzy oczu. Tak czy siak Ferg nie dostanie nagrody za udzielenie pierwszej pomocy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Wto Kwi 16, 2019 11:57 am

Rudowłosa wzdrygnęła się słysząc nieprzyjemne słowa, jednak mimo nich uśmiechnęła się blado i już miala życzyć nieznajomemu miłej nocy, obrócić się na pięcie i postarać jak najprędzej zniknąć mu z oczu gdy zauważyła kątem oka, że coś niepokojącego dzieje się z mijanym wcześniej mężczyzną. W pierwszej chwili przelękła się i cichy głosik w jej glowie nakazał ucieczkę. Jej instynkt samozachowawczy z każdym ułamkiem sekundy co raz głośniej wolał by zapomniała o wszystkim i natychmiast się oddaliła. Pech chciał, że w naszej małej Arielce zdecydowanie przeważała ta dobra, niemal altruistyczna część świadomości więc tracąc kilka sekund ruszyła w stronę omdlałego. Miło wrodzonej nieśmiałości i delikatności, widząc poczynania swojego przeszłego, niedoszłego rozmówcy, Ari podniosła głos.
-Co ty robisz?!
Już po krótkiej chwili pozalowała podniesionego tonu. I przyklęknęła przy niczego nieświadomym mężczyźnie. Nie bardzo znała się na udzielaniu pomocy innym, jednak wiedziała, że brutalne szarpanie i krzyki w niczym nie pomogą. Bardzo żałowała, że nie ma soli trzezwiacych i zanotowała w myślach by następnym razem włożyć pojemniczek do torebki.
-Przy omdleniach trzeba chyba unieść nieco nogi tej osoby do góry - ni to powiedziała ni zapytała. - Może wezwac pomoc?
Czekając na odpowiedź zerknęła czy klatka piersiowa chłopaka unosi się, a gdy upewnila się wobec tego faktu, wstała i uniosła nieco nogi nieprzytomnego. Starała się przy tym nie oddychać zbyt dużo bojąc się niezbyt przyjemnego zapachu.

__________
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Sorn Czw Kwi 18, 2019 10:13 am

Nic nie winny biegacz spojrzał jedynie na dwójkę, Skłócona para? Ewidentnie słyszał krzyki. Nie skupiał się jednak na nich za bardzo, a jedynie obrócił się tyłem. Jak na nieszczęście łowca chwilę po tym zemdlał.
I kto by pomyślał, że dwójka wampirów rzuci się na pomoc. Sposób w jaki robił to Fergal pozostawiał wiele do życzenia, trząsł niewinnym człowiekiem i wrzeszczał. Omdlenia nie trwają długo, więc kiedy ogromny strumień wody walnął go prosto w mordę, a ktoś chwytał jego nogi i uniósł do góry.. raptownie otworzył oczy i zaczął się szarpać jak opętany. Łowiecki odruch, nie wiedział co przed chwilą się stało.
- Zostawcie mnie! - Wrzasnął i z perspektywy trzeciej osoby musiało to ciekawie wyglądać. Baba unosi nogi typa do góry, a jakiś inny trzęsie nim i bije po twarzy. Dyszał ciężko, patrząc na Fergala to na Arielle z wrogością. Cóż, nieważne że przed chwilą go ratowali, po łysym nie było widać krzty wdzięczności. Rozpiął zamek bluzy, czując nieprzyjemną duchotę.
Dopiero teraz im się przyjrzał. Oczywiście, że były to wampiry. Za pewne rzuciły się na niego jak tylko zemdlał, chcąc zrobić sobie z niego kolację. Łysy przeklinał się w myślach, że nie wziął ze sobą swojej maczety.
- Pierdolone pijawki. - Burknął pod nosem, powolnie wstając i odrobinę się zakołysał. Wciąż nie czuł się najlepiej. Za pewne brało go jakieś choróbsko, wszakże był tylko człowiekiem. Mimo to na jego twarzy widać było zły grymas, sugerujący, że nie podda się tak łatwo. Napiął mięśnie.
- Myślicie, że możecie tak bezkarnie żerować na ludziach? Trafiliście na złą osobę. - Warczał dalej, co najlepsze, obydwa wampiry nie miały pojęcia o co mu chodziło, przecież chciały pomóc. Łysy zaciskał pięści, skupiając wzrok głównie na większym przeciwniku. Jeżeli rozegra się ''walka'' wampiry wcale nie musiały tak łatwo odnieść zwycięstwa. Nie mogły wiedzieć, że na jednym z dachów było dwóch snajperów, a dokładniej, Sorna wujek i ciotka (npc). Wspomniałem, że był tu na misji, jednak nie oznaczało to że był sam.
- Znowu zemdlał. - Powiedziała starsza kobieta do swojego męża i skrzywiła się nieznacznie. Łysy mulat powolnie pokiwał głową, mierząc w szyję Fergala. Spluwa wypełniona była zastrzykami o silnym działaniu usypiającym. Jeżeli spróbuje zaatakować Sorna, otrzyma dwa pociski. Kobieta zaś celowała w rudowłosą. Doświadczona dwójka łowców pilnowała swojego podopiecznego, zwłaszcza Ramuel. Obiecał swojemu zmarłemu bratu, że zajmie się jego synem. Ten jedna cały czas wpakowywał się w jakieś kłopoty..
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Czw Kwi 18, 2019 11:07 pm

Co ona pierdoliła? Przecież Fergal nie robił niczego złego, chciał pomóc człowiekowi jak tylko umiał. Nie umierał, jedynie zemdlał, co znaczyło że jego życiu nic konkretnego nie zagrażało. Tętno w normie, oddech też. Więc czym się martwić? Skrzywił się na krzyk wampirzycy.
- Ratuję go! Kurwa! Nie widać? Ślepa jesteś, czy mam zainwestować ci w denka od słoików?!
Jak zwykle wydarł się na niewinną osobę. Niemiec nie umiał rozmawiać z nieznajomymi, a zwłaszcza z tymi, którzy również potrafili podnieść głos. I zaraz. Co ona robiła? Wampir wściekł się.
- Ja pierdole. On tylko zemdlał, nie umiera! Nie zamierzam bawić się w karetki.
Dorzuci, po czym uderzy raz jeszcze i to o wiele  mocniej niż powinien, dopiero wtedy Łysy się obudzi, a wampir odrzuci go. Miał szczęście, że pod głową miał piach, a nie beton. Dzięki delikatności Rekina mógłby otrzymać wstrząs mózgu w gratisie.
- To tak cepie dziękujesz za pomoc?!
Wydrze się w złości, zaciskając pięści. Nie dość, że wampirzyca go zdenerwowała, to jeszcze ten niewdzięcznik. Aż się prosił o obicie ryja. Dobrze, że miał pod ręką niską wampirzycę, bo gdyby nie ona... Rzucałby w Sorna piaskiem.
- Co powiedziałeś, łysy cwelu? Chcesz z powrotem zemdleć? A może mam ci ryj wysmarować piachem żebyś nabrał pokory! Co?! Prosisz się o wpierdol!
Agresor włączony. Wampir odruchowo chwyci rudą, żeby rzucić nią w ledwo co ogarniętego człowieka. Nie będzie mu tu byle burak podskakiwać. A jeśli nie trafi, to od razu rzuci się z pięściami. Zamierzał chwycić go za fraki i wymierzyć z kolanka prosto w jego przeponę. Jeśli odpowiednio się ustawi, nogami można zdziałać cuda. Tak, z całą pewnością wampir się nakręcił i co gorsza nie spodziewał się, że Sorn tak naprawdę jest pod obserwacją swojej rodziny.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Pią Kwi 19, 2019 12:40 pm

Dziewczę słysząc krzyki skuliło się w sobie.  Żałowała, że nie posłuchała tego wewnętrznego głosiku i nie zwiała gdzie pieprz rośnie. Nadal miała olbrzymią ochotę wziąć nogi za pas , jednak nie chciała zostawiać nieprzytomnego mężczyzny sam na sam z niezbyt delikatnym i dość nieprzyjemnym w obyciu wampirem.
-Ja... ja tylko... zasugerowałam, że mógłbyś być bardziej delikatny - Z każdym słowem głos rudowłosej stawał się co raz bardziej cichy i co raz mocniej drżał.
Wampirzyca wcale nie chciała zdenerwować czarnowłosego. Prawdę mówiąc nie chciałaby się znajdować w pobliżu nawet gdyby zdenerwował go ktoś inny. Zwyczajnie na sercu leżało jej  bezpieczeństwo bezbronnego człowieka. Gdy usłyszała kolejny, głośniejszy od pozostałych plask, wzdrygnęła się. Wtedy właśnie poszkodowany chłopak odzyskał świadomość, a jej samej zdecydowanie ulżyło. Jej przedwczesne zadowolenie przerwał kolejny krzyk. Skrzywiła się i zagryzła wargę.
-My tylko chcieliśmy ci pomóc - powiedziała szybko Arielka.
No a przynajmniej ja - dodała w myślach.
Kolejne wydarzenia rozegrały się nadzwyczajnie szybko. Czarnowłosy z każdą kolejną chwilą stawał się co raz bardziej zdenerwowany.
-Już wszystko dobrze. On jest w szoku. Nie wie co się z nim działo - starała się uspokoić Fergala.
Złapała nawet pojednawczo za jego nadgarstek. Miała nadzieję, że jej zachowanie choć trochę ostudzi buzujący w obu panach testosteron. Niestety w następnej chwili wampir popchnął ją na człowieka. Ruda odruchowo użyła na wampirze swojej magii uśpienia. Nie zrobiła tego świadomie, ot tak jej się wymsknęło zadziałał instynkt. W kolejnym ułamku sekundy jej drobne ciało wpadło w postać łysego.
-Prze... przepraszam - tylko takie słowa uszły z ust przestraszonej wampirzycy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Sorn Pią Kwi 26, 2019 6:53 pm

Był kompletnie zaskoczony tym, że zaraz po przebudzeniu został odrzucony. Piach nie był betonem, ale sam upadek do przyjemnych nie należał. Jak więc inaczej miał zinterpretować łowca zachowanie Fergala? Kiedy jeszcze zaczął się wydzierać, łysy patrzył  na niego z wrogością.
- Skoro jesteś taki dobry w gębie to chodź pierdolona pokrako! - Dobrali się, nie ma co. Już zaczął iść w jego stronę z pięściami, kiedy to niespodziewanie została w niego rzucona postać wampirzej kobiety. Nie potrafił zrobić dostatecznie dużego uniku, bo i tak go przygniotła. Znowu wylądował na ziemi, mając na sobie rudą.
- To akurat nie Twoja wina. - Powiedział nieco spokojniej, a jednak starał się pospiesznie wstać. Fergal przecież z łatwością mógł go teraz zmiażdżyć. Czy wampir jednak wiedział, że zadarł z łowcą? Kiedy zaczął do niego iść, nagle rozległ się głośny świst. Sekundę później, Fergal mógł poczuć bolesne ukłucie w okolicy szyi. Za nim nastąpiło kolejne, a potem trzecie w ramię. Rudowłosa również mogła poczuć ukłucie, ale tylko jedno.
Sorn z zaskoczeniem spojrzał w stronę dachu i zaczął szarżować na rosłego wampira. Niespodziewanie jednak i on dostał strzał w nogę, co spowodowało że wpadł jedynie na pijawkę i razem z nią się przewrócił. Chwila po tym od razu usnął, a to samo powinno dziać się z wampirami.  Wszyscy chyba byli tym zaskoczeni, ale nie mieli nic do gadania. Każde z nich zostało eskortowane w miejsce znane jedynie starszym łowcom.

***
Wampiry gdy się obudziły, nic nie mogły zobaczyć. Oczy miały zasłonięte jakąś ciemną szmatą, na pysku założone coś w rodzaju kagańca, kończyny skrępowane sporą ilością łańcuchów. Dwa z nich oplatały również szyję, przymocowane do ściany, wydawały się być nietykalne.
Coś z hukiem otworzyło drzwi. Sorn ubrany w strój komandosa wszedł do wilgotnego pomieszczenia, patrząc na złapaną dwójkę z wrednym uśmiechem. Usadzono ich na krzesłach, ręce wykręcono do tyłu i nogi związane. Ktoś musiał się bardzo postarać.
- Wiecie czego nie lubię w wampirach? Myślą, że są nietykalne. - Powiedział Sorn, podchodząc do Fergala i uderzył go z kolana w brzuch. Nie raz, a dwa. Następnie cofnął się do dziewczyny i ściągnął jej opaskę z oczu.
- Więc robisz za przynętę? - Zmierzył ją chłodnym wzrokiem, a potem raz jeszcze skierował się w stronę mężczyzny, o ile tak można było go nazwać.
- Wiecie jak durnym pomysłem jest atakowanie łowcy? - Uniósł lekko brwi, ściągając mu opaskę z oczu. Na ścianach były przedziwne przyrządy, prawdopodobnie służące do tortur. Rodzina Sorna była bardzo.. dokładna. Sam łysy miał w ręku zwykłe nożyczki. Po co? Bez zbędnych słów, wbił je w lewe udo Fergala. Zapach tutaj był specyficzny, co mogło oznaczać, że byli głęboko pod ziemią. Na podłodze była również zeschnięta krew, ale nie należała do żadnego z nich. Sorn chwycił za brzytwę, podchodząc do rudej od tyłu i przeciął jej żyłę w nadgarstku.
- Spuszczanie z wampirów krwi jest moją ulubioną zabawą, wiecie? - Wyszczerzył się, patrząc na sączącą się posokę, a następnie splunął na nią. Potem podszedł do za pewne szamoczącego się Rekina. Jemu wbił ostrze znacznie mocniej.
Cóż, chyba nie tak planowali sobie spędzić wakacje nad morzem.. ale cóż, atrakcji nigdy nie za wiele! Tylko trzeba będzie postarać się wyjść z nich cało.
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Nie Kwi 28, 2019 2:51 pm

Arielle raczej nie miała nic do gadania, jeśli chodzi o próbę powstrzymania dwóch przeładowanych testosteronem mężczyzn. Jeden drugiemu rzucał się już prawie do gardła z zamiarem zmiażdżenia go i wyszarpania, no, przynajmniej tego chciał Rekin. Ale niestety plan został całkowicie spalony przez moc oraz nagłe ukłucia. Potrójna dawka środków nasennych i jeszcze usypiająca moc. Nawet nie zdążył zabluzgać, tylko padł na piach. Umysł ogarnęła natychmiastowa ciemność, wymuszony sen przybył i to by było na tyle. Do czasu.


Nie spodziewał się, że wybudzi w jakimś miejscu śmierdzącym ziemią. Musiało być wilgotno i duszno, jeśli są w pomieszczeniu podobnym do piwnicy. Rekin z własnych doświadczeń mógł wywnioskować gdzie są. Tylko nie to było niepokojące, raczej przedmioty którymi zostali przyozdobieni; coś ciążyło na połowy twarzy, nie mógł widzieć co, bo oczy zostały zasłonięte. Kończyny skrępowane. Nieźle, pomogli jakiemuś czubkowi, który chyba za hobby uważał dręczenie wampirów. Próbował się wyszarpać, przesunąć krzesło. Na nic. Przymocowane do podłogi, innymi słowy skurwiel się przygotował. Nie mógł też użyć mocy, co znaczyło że ich ręce zdobiły kajdanki blokujące nadnaturalne zdolności.
- Co ty pie...
Chętnie by dokończył, gdyby mu nie przerwano; uderzenie w brzuch spowodowało odebranie na moment powietrza i nieprzyjemny ból, który został wznowiony ponownym uderzeniem. Zgiął się w pół na tyle ile mógł, dławiąc się. Koleś nie oszczędzał w sile, dało się to poczuć. Poza tym odrętwienie powstałe w wyniku środków dalej było odczuwalne. Chwilowo milczał, wszak nic nie widział, nie wiedział kiedy znowu oberwie. Trzeba zachować minimalną trzeźwość umysłu, co akurat nie współgrało z charakterem Rekina. I co stało się z młodą? Wyczuwał jej woń, ba po słowach łysego wiedział, że tutaj jest.
- Łowcy? To tak spełniasz swoje obowiązki i okazujesz wdzięczność?
Wycharczał, unosząc łeb i w tym momencie i jego ślepia zostały odsłonięte. Od razu skierował je na twarz człowieka. Łysy skurwiel musiał mieć wsparcie, jak widać cienias nie umie samodzielnie walczyć.
- Co ci zrobiła ona, leszczu?! Nie umiesz walczyć, że potrzebujesz wsparcia oraz uwięzionych przeciwników?!
Musiał wygarnąć. Chociaż ciężej dyszał. Pieprzone usypiające, pieprzone bolące bebechy. I jeszcze te nożyczki które zostały wbite w nogę. Niemiec warknął, ale nie wydarł się. Z obrzydzeniem zerknął na wystającą rączkę nożyczek z jego nogi i to, jak materiał spodni zaczyna przesiąkać krwią.
- Ciota.
Warknie wściekle, widząc co ten robi dalej i jak tnie wampirzycę. Cóż, Sorn miał wiele przedmiotów, Rekin zdążył zauważyć gdzie są oraz co pomieszczenie; domowa sala tortur? A może już Oświata? Bracia będą źli.
Kiedy przyszła jego kolej, zamierzał mu utrudnić zadanie. W końcu nacięcie równało się z tym, że musiał przyłożyć je do ręki Rekina, brzytwy nie mają za długich ostrzy i jeśli się uda, postara jakoś wygiąć rękę aby chwycić młodego za nadgarstek, palec cokolwiek. Chciał zadać mu odrobinę bólu, poprzez nacisk.
- Zmierz się ze mną, kiedy nie jestem uwięziony!
I znowu podniósł głos. Wiedział, że nie powinien, tylko emocje robiły swoje. Poza tym Niemiec nie należy do spokojnych osób, w końcu nawet kiedy rozmawiał, darł się.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Nie Kwi 28, 2019 8:46 pm

Arielka była przerażona. Ona, drobna dziewczynę zła próbując rozdzielić dwóch rosłych facetów. Z boku musiało to wyglądać komicznie, jednak dla wampirzycy sytuacja nie była ani troszeczkę zabawna. W jednej chwili trzymała za rękę ciemnowłosego, w następnej leżała na łysym, a dosłownie chwilę później czuła ukłucie i owładnęła ją nieświadomość. W przeciwieństwie do Fergala, Ari miała sny, a w zasadzie koszmary. Morfeusz nie był łaskawy dla naszej królewny. Otworzyła oczy i znów znajdowała się w swoim rodzinnym domu. Nie wiedząc czemu jakas tajemnicza siła pchala ją w kierunku swojej dziecięcej komnaty. W ostatniej chwili weszła jednak do alkowy obok. Było to jedyne pomieszczenie w pałacu, którego nie miała prawa oglądać, jego drzwi zawsze zamknięte były na klucz, jednak tym razem same uchyliły się przed wampirzycą. Niesiona na poły ciekawością na poły dziwnym przyciąganiem wślizgnęła się do pokoju. Drzwi są nią zatrzasnely się z hukiem i wtedy usłyszała płacz dziecka. Podeszła do pięknej kołyski i zobaczyła w niej śliczne rudowłose maleństwo.
-Cześć dziecino - uśmiechnęła się do tej bezbronnej istotki.
W kolejnej chwili dziecko przeobraziło się. Zamiast aniołka w kolysce leżał pomiot demona. Dziecko było zdeformowane, a jego twarz wykrzywiała się w paskudnym grymasie. Ari cofneła się o krok.
-Nie podobam ci się? - usłyszała za sobą męski głos. Chciała się odwrócić, jednak silne męskie ramie nie pozwoliło jej na to. - Nie podobam ci się ty głupia suko? Przecież to ty mi to zrobiłaś. Jestem twoim dziełem.
-Kim jesteś? - piszczała i wierzgała próbując wyrwać się ze stalowych okowów.
-Twoim blizniakiem, przecież wiesz.
Sen powodował, że cialo wampirzycy drżało, rzucała się, płakała i krzyczała. Po jakimś czasie Morfeusz pozwolił jej śnić bez snów. Zapewne wiedział, że rzeczywistość także nie będzie jej rozpieszczac. Gdy się ocknęła, nie widziała nic. Czuła zimno łańcuchów oraz zapach ziemi i starej krwi. Była kompletnie zdezorientowana. Usłyszała huk i pisnęła że strachu.
-Ja... Na prawdę nie wiem o co chodzi. Chciałam Panu pomóc, gdy stracił Pan przytomność. Tak samo jak ten tutaj - zaczęła tłumaczyć łysemu- proszę cię nie rób nam krzywdy.
Dziewczyna miała zaszklone oczy. Była młoda i niedoswiadczona w dodatku pierwszy raz trafiła do niewoli.
-Błagam cię - spojrzała na czarnowłosego - nie pogarszaj sytuacji.
Gdy nożyczki znalazły się w jego udzie zamknęła mocno oczy. Widok omal nie doprowadził jej do omdlenia. A zimno metalu i piekący ból sprowadziły ją. Sprawiły, że czuła się w pełni świadoma każdego najmniejszego szczegółu.
-Wypuść nas - Prosiła rudowłosa - nic nikomu nie powiemy.
Dziewczę zdarzało słysząc o ulubionej zabawie łowcy i załkało cicho. Psychopata.
Ponownie zerknęła na Fergala.
-Proszę - Bezwiednie poruszyła ustami, jednak nie wydobył się z nich ani jeden dźwięk.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Sorn Sro Maj 15, 2019 11:26 pm

Ciekawy zbieg okoliczności. Dwa oszalałe wampiry co prawda nie były dla łysego pocieszeniem, jednak możliwość ich torturowania.. to wszystko zmienia. Z przyjemnością wynagrodzi sobie zmarnowany czas, a później porozmawia ze swoją rodzinką.. w końcu jego też uśpili.
Kiedy uderzył Rekina w brzuch, uśmiechnął się. Uwielbiał takie skaczące osobniki, które jednak szybko traciły zapał kiedy zdawały sobie sprawę, jak ich sytuacja wygląda. Ich życie zależało od łysego, a póki co słabo szło to Fergalowi.
- Nie bądź śmieszna pijawko. - Prychnął, potem skupiając się na wampirzycy. Znacznie spokojniejsza, za pewne nie raz musiała grać taką nieszkodliwą. Sorn już się dobrze znał na sztuczkach dzieci nocy.
- Lepiej się zamknij, chyba, że chcesz skończyć bez języka w gębie. - Warknął ostro do Fergala, patrząc na niego z wrogością. Kompletnie denerwował go ten pysk, który cały czas się wydzierał. O dziwo jednak począł zajmować się dziewuchą, której podciął nadgarstki.
- Naprawdę myślisz, że uwierzę w takie bajeczki? - Syknął. Już od młodości wiedział jak ma postępować z wampirami i choć nie powinien ich torturować.. cóż, to inna sprawa. Pijawki zabijały cały czas i pozostawały na wolności. Osobnik męski z pewnością miał na koncie wiele śmierci, toteż łysy z coraz większą chęcią miał ochotę go uciszyć. I to na dobre.
- Ty naprawdę myślisz, że Was wypuszczę? - Uniósł brew ku górze, a po podcięciu jej nadgarstków zaczął iść w stronę Rekina. Co prawda nie chwycił go za nadgarstek, ale za palca, którego boleśnie ścisnął. Łowca zareagował natychmiastowo, przecinając mu rękę aby go puścił.
- Żałosne. Tylko pogarszasz swoją sytuację. - Stwierdzi, pocierając obolałego palca w rękawiczce. Następnie podejdzie do stołu, chwytając za coś w rodzaju dłuta. Podłużne, zakończone cienkim ostrzem. Mężczyzna obrócił je parę razy w rękach, a potem podszedł do Fergala i wbił mu je w brzuch. Przebiło wampira na wylot.
- Boli? - Uśmiechnął się, patrząc mu prosto w oczy po czym podszedł do kobiety, którą pogłaskał po policzku. Na próżno jednak doszukiwać się w tym czułości.
- Opowiedz o sobie. - Sapnął bez emocji, podsuwając krzesło i siadając przed nią w rozkroku. W rękach trzymał drugie dłuto, które czasami obracał i przymierzał w stronę jej piersi. Tak bardzo korciło go, aby i ją przebić.
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Gość Nie Cze 02, 2019 4:16 pm

Gorzej wpaść nie mogli. Rekin nie miał bladego pojęcia na ten moment co mogą zrobić, żeby wyjść stąd chociaż w jednym kawałku. Nie wiedział, że osoba której pomogli, okazała się szurniętym człowiekiem ze skłonnościami do mordowania wampirów za sam ich byt. Chociaż czy ta historia nie brzmi podobnie? Wszak Rekin jakby nie patrzeć kiedyś też brał udział w czystce.
- Pierdzielony... hipokryta...
Burknie, mierząc ostrym spojrzeniem człowieka. Łysy jak widać bawił się świetnie, mając na uwięzi dwa wampiry, które chciały mu pomoc, a nie dobić. Aczkolwiek Niemiec nie uczynił tego profesjonalnie, to jednak nie miał złych zamiarów.
Cóż, szkoda że Arielle nie potrafiła zamknąć buzi, tylko zaczęła lamentować. Błagania, jęki. I to niby Niemiec miał pogorszyć sytuację?
- Ja pierdole! Kurwa przestań lamentować! To też nie pomaga!
Wydarł się na wampirzycę, w między czasie, kiedy Sorn krążył dookoła nich. Niestety później było gorzej, bo zapał wampira ostał ostudzony cięciem, a później wbitym prętem w brzuch. Niedobrze. Poszło sporo krwi, a w dodatku przeszło na wylot. Sporo krwi skapnęło na podłogę, poza tym Rekin nieco się wtedy uspokoił. Tak, znaleźli się w wyjątkowo paskudnym, śmierdzącym przemocą bagnie.
- Co ty chcesz z nami zrobić?
Odezwie się, nie bacząc na moment w którym mógł im przerwać. Chociaż pręt utrudniał, wszak wykonany z metalu, który nie pomagał wampirom. Czuł osłabienie, utratę krwi. Aczkolwiek nerwy nimi szarpały cały czas. Poza tym nie bał się patrzeć na twarz ich szalonego oprawcy. Typowy Seba z tego Sorna.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Piaskiem po oczach! Empty Re: Piaskiem po oczach!

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach