Szkolenie Isabelli

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Sro Wrz 11, 2013 2:42 pm

Isabella nie spodziewała się czegoś takiego po tym chłopaku, wyglądał jak każdy inny...wracając nieco zmęczonym krokiem, usłyszała jak jakiś samochód jedzie i przecina jej drogę. Zaskoczona, już miała go minąć, gdy zauważyła swojego pracodawcę. Na jej twarzy jednak nie zagościł uśmiech. Rzeczywiście, jego ubranie było dość dziwne. Jednak nim zdążyła zareagować, ten wyskoczył z auta i złapał ją za nadgarstki. Odruchowo chciała go kopnąć, więc tak też zrobiła. Zagryzła lekko wargę, czego chciał? Niestety był silniejszy, toteż zaczęła się z nim szarpać.
- Czego chcesz! - Syknęła, starając się wyrwać z jego żelaznego uścisku. Co to do cholery ma znaczyć? Isabella zaczęła się o siebie martwić, chyba nie chciał jej podziękować za pracę...skoro jego wcześniejsze ruchy były nieco...inne. Poczuła jak ziemny, nieprzyjemny dreszcz przeszywa jej ciało. Musiała działać szybko i skutecznie, nie stała. Kopała i chciała się wyrwać, choćby nie wie co.

// ok ;o
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Czw Wrz 12, 2013 8:08 am

-Na pewno wiesz, czego chcę....-Oznajmił i się zaśmiał, aż nie otrzymał kopniaka w piszczel.
Facet całkowicie nie puścił dziewczyny, ale jego uścisk zelżał.
-Uspokój się, suko!-I wtem facet puścił jedną jej dłoń i wymierzył jej sierpowego w twarz, aby się uspokoiła...

Frik patrzył z pewnej odległości na to co się dzieje i nie podleciał od razu do szarpiących się. Jeśli dziewczyna oberwie to zapamięta następnym razem, że nie należy pozwolić facetowi myśleć o niej jako o dziewczynie słabej. Frik wiedział kim jest ten facet, który ją atakuje i specjalnie go wybrał na tą okazję. Był on gwałcicielem, tylko że miał dobrą rodzinę i prawników. Nic mu nie udowodniono.
Dziewczyna dała sobą pomiatać, ponieważ uznała, że dostała od niego pracę? Teraz miała za to ucierpieć. Frik miał dość drastyczne metody jeśli chodzi o naukę takich rzeczy.
Powinna się postawić facetowi. Powinna pokazać przynajmniej, że się opiera. A tak to sobie zasłużyła... Jeśli się nie obroni to pożałuje...

Facet zaraz po jednym uderzeniu chciał szykować się do drugiego jeszcze mocniejszego...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Czw Wrz 12, 2013 3:33 pm

Isabella nie przestawała się szarpać, nie zamierzała czekać na jakiegoś rycerza na białym koniu, który ją uratuje. Musiała działać szybko i to sama. Wtem zauważyła jego zamach, jednak nim zdołała spostrzec poczuła jak jego pięść obija się jej o usta. Widocznie nie wcelował tak dobrze, jednak ta zagryzła wargę i zaczęła go drapać! Po twarzy, rękach...wszędzie gdzie tylko jej pazury sięgały. Gdyby wiedziała, że Frik jest daleko i nic z tym nie robi..a do tego jeszcze wrobił ją w takie coś...po prostu byłoby źle. Nie dość że czuła żal i smutek, to także facet był od niej silniejszy! Nie miała pojęcia, kim jest naprawdę. Oczywiście za nic w świecie nie zamierzała mu się oddać, zaczęła krzyczeć i nie przestawała go drapać.
- Puść mnie sukinsynie! - Oj, teraz była wściekła, po uderzeniu chęć walki wzrosła, ba! Nawet zaczęła go gryźć po rękach! Będzie walczyć do końca, na myśl co zamierza jej zrobić, aż zadrżała nieprzyjemnie. Zostanie dziewicą do osiemnastki! Prychnęła lekko a widząc jego zamach po prostu zgięła się wpół i wbiegła w silniejszego mężczyznę. Za nic w życiu się nie da...musi walczyć. Dopiero po tym uświadomiła sobie, że lepiej byłoby grać niedostępną. Nie spodziewała się tego co w obecnej chwili się działo. Po prostu była całkowicie zaskoczona...Niech tylko się dowie, że Frik oglądał sobie z daleka ich szarpanionę. Zaraz może paść jego ofiarą! Czy go to nie rusza?!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Sob Wrz 14, 2013 3:38 pm

Właśnie. Nie ruszało go to. Stał i patrzył, aż w końcu zrozumiał, że dziewczyna choćby wystraszona, działała. Broniła się. Facet nie dał za wygraną, a nawet raz krzyknął, gdy ta go ugryzła. On też jednak się nie poddał. Znów zdzielił dziewczynę po twarzy, ale wtedy wkroczył Frik, który oplótł rękę na jego szyi. Zaskoczony, od razu puścił dziewczynę. Żelazny uścisk na gardle nie zelżał ani na chwilę, nie dając oddychać facetowi. Ten się wił i próbował cokolwiek zrobić, ale każda próba uderzenia kończyła się uderzeniem w cholernie twardy pancerz. Raptem dziesięć sekund później facet osunął się na ziemię bez przytomności. Frik po prostu spojrzał na dziewczynę, ujął jej twarz w stalowe łapy i przyglądnął się jej twarzy.
-Będzie opuchlizna. Przyłóż lód. Na szczęście w nos Ci nie trafił...
Obadał na szybko i puścił dziewczynę. I co teraz? Frik czekał na reakcję, choć chciał jej kazać iść do domu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Sob Wrz 14, 2013 4:20 pm

Z każdą chwilą Isabella czuła się jeszcze dziwniej niż dotychczas, przeżywała straszliwy szok i była kompletnie zaskoczona tym co ją spotkało. Chłopak krzyknął? To chyba dobrze, jednak on także nie zamierzał odpuścić. Szarpanina prawie dobiegała końca, gdyż dziewczyna czuła jak ulatują z niej wszystkie siły... wtem zauważyła jak ktoś chwyta za rękę pedofila, był to Frik. Jego zręczny uścisk wylądował na szyi tamtego, powodując po chwili utratę przytomności. Czemu tam gdzie dzieje się jej coś złego pojawia się Łowca? Zbieg okoliczności? Nie sądzę. Kiedy ten ujął jej twarz w dłonie, patrzyła na niego ze strachem jakby i on był jej wrogiem. Cała się trzęsła, jej oczy były szeroko otwarte a serce biło jak oszalałe.
- On...- Przerwała, gdyż głos uwięził się w jej własnym gardle. Objęła się ramionami a potem położyła ręce na ustach, które zaczęły ją bardzo boleć. Cały czas stała i gapiła się pustym wzrokiem w Łowcę. Oj, chyba nie jest z nią dobrze...Chciał zobaczyć jej reakcję? Więc ją otrzymał. Kompletne zaskoczenie, była przerażona i nie czuła się z tym dobrze.


Ostatnio zmieniony przez Isabella dnia Wto Wrz 17, 2013 3:16 pm, w całości zmieniany 2 razy
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Sob Wrz 14, 2013 4:47 pm

Łowca przewrócił głowę na prawy bok, potem na lewy i odwrócił się od dziewczyny.
-Nie pocieszę Cie. Chyba z 90% wampirów wykorzystałoby fakt, że jesteś dziewczyną. A one mają znacznie większą siłę od tego tutaj. A teraz szoruj do domu. Jutro idź na siłownie. Poza tym zrób sobie wolne. Zadzwoń wieczorem...- ...O ile już nie zrezygnowałaś z bycia łowcą... Szkoda by było to dodawać. Dziewczyna na pewno znienawidzi kiedyś swego mentora. Trudno. Tak już bywa. Teraz jednak nie mogła wiedzieć, że jakby nie patrzeć, wszystko było przez niego. On jednak czuwał. Gdyby chciał zrobić dziewczynie krzywdę to nie potrzebowałby do tego pośredników...
Frik chwycił za fraki faceta, wrzucił go do jego auta i wsiadł za kierownicę.
-Pojadę z nim gdzieś... Czekam na telefon...- Po czym odjechał. Co się stało z facetem? Tajemnica.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Sob Wrz 14, 2013 5:02 pm

Isabella patrzyła tak na niego, mówił to z takim spokojem...jakby nigdy nic się nie działo. Jednak po chwili zacisnęła szczęki i zwinęła palce w pięść. Nie podda się nigdy, zostanie łowcą. Było już to postanowione, otrząsnęła się lekko.
- Dam radę. - Powiedziała cicho i skinęła lekko głową. Miała iść na siłownię? Tak zrobi. Lecz nie była pewna czy ma zadzwonić dzisiaj wieczorem czy jutro...hmm, jutro. Cóż, może go znienawidzi może nie, to zależy jak sprawy się już potoczą. Odprowadziła go wzrokiem jak wrzucał tamtego do auta, na jego słowa skinęła lekko głową. Jakoś nie przejmowała się co stanie się z mężczyzną. Kiedy Łowca już odjechał, ta skierowała się powoli do domu. Musiała odpocząć i wszystko przemyśleć, jednak cały czas chciała być łowcą. Nigdy nie przestanie do tego dążyć...no chyba że coś ją wcześniej zabije..

***

Następnego dnia Isabella nie czuła się już tak źle. Pogodziła się ze wszystkim co ją spotkało. Jakby nie patrzeć Frik dbał o nią i chciał z niej zrobić kogoś więcej niż piskliwa dziewczyna ze szkoły...Niechętnie wstała i wyciągnęła się. Czas na ćwiczenia, po kilkunastu minutach użerania się z 6-Weidera, ubrała się i zjadła jakieś szybkie śniadanie. Pamiętała aby pójść na siłownię...a potem na basen. Zawsze się rozluźni, zamknęła drzwi i udała się w stronę owego miejsca. Ćwiczyła tak około 2 godziny, więcej nie miała sił. Była wystarczająco zmęczona, następnie udała się na basen. Pływanie sprawiało jej przyjemność, więc nie widziała w tym niczego złego. Nurkowała, trenowała swoją wytrzymałość i koncentrowała się. Wdech nosem, wydech buzią, te słowa usłyszała po raz ostatni od Frika kiedy...nie. Nie chciała o tym myśleć, natychmiastowo wyszła z wody. Przemęczanie się także nie jest wskazane, kiedy już się osuszyła wróciła do domu. Nie siedziała w nim długo, w końcu wiele czasu spędziła na basenie. Nagle przypomniało się jej, że miała zadzwonić do Łowcy. Wzięła do ręki telefon i zaczęła go szukać na swojej liście kontaktów. Teraz tylko czekać aż odbierze..
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Sob Wrz 21, 2013 1:02 pm

I odebrał. Łowca powiedział krótko, że ma się zjawić za godzinę pod akademikiem, gdzie już czekał. Co najciekawsze dziś łowca nie ubrał na siebie zbroi.
Zgarnął ją i pojechali nad jakieś zarośnięte pole. Niektóre krzaki były wybite, reszta była większa nawet od Frika. Co teraz?
-Co chcesz trenować. Kij, miecz?
Nie było wątpliwości co za trening miał się dziś jeszcze odbyć. Ba. Łowca w ogóle nie wiedział o tym, jaką broń chce dziewczyna. Mogła trenować co tylko zechciałaby. A więc? Co wybierze? Może nic... A wtedy zrobi jej lekcje na temat walki wręcz... Może. Zobaczymy zresztą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Nie Wrz 22, 2013 2:18 pm

Dziewczyna wyszła ponownie z akademika, razem z chłopakiem udali się autem do wyznaczonego miejsca. Niedługo po tym wyszli z niego, Isabella rozejrzała się uważnie. Gdzie on ją wywiózł? Na jego słowa zagryzła lekko dolną wargę. W sumie nie zastanawiała się nad tym, spojrzała na Łowcę i uśmiechnęła się lekko.
- Może najpierw pokażesz mi jakieś sztuczki w walce wręcz? Chyba najlepiej jest od tego zacząć...- Wypaliła na pewna jego reakcji. Potrząsnęła lekko głową, szykowała się całkiem niezła atrakcja. Będzie się z nim bić czy co? W sumie nieco się go obawiała, był taki potężny...aż nieco zadrżała. Na pewno nie będzie jej dawał forów, już trochę czasu razem spędzili. Teraz pozostało jej tylko czekać na jego reakcję.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Pon Wrz 23, 2013 7:02 am

Frik się krótko zaśmiał.
-Zacząć?-Zapytał z uśmiechem, klepnął dziewczynę w ramię-To jest tak zwane uderzenie. Sztuka polega na tym, abyś nie dała się uderzyć...-Wytłumaczył znów się uśmiechając. Może po prostu chciał rozładować napięcie, które dziewczyna czuła przed walką.
Chwilę później Frik spoważniał.
-Na pewno uważasz, że nie umiesz nic. I tu się mylisz. Pokaż mi jak myłaś auta... Pokaż mi to w powietrzu...-Łowca nie żartował. Isa nauczyła się już sporo. Teraz ma zamiar jej pokazać, ze sprzątanie tak na prawdę nie było wymysłem jego pokręconej wyobraźni.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Pon Wrz 23, 2013 9:36 am

Spojrzała na niego.
- No tak...- Mruknęła, czując jak jego ręka klepnęła ją w ramię. Ona również się zaśmiała, jednak cały czas czuła presję przed nadchodzącą walką. Przypomniała sobie jak myła auta a na jej twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Jakby nie patrzeć, mycie i walka trochę się różnią...lecz Frik już wtedy przygotowywał ją do walki. Miała więc teraz pokazać mu jak myła auta, zacisnęła ręce w pięść utrzymując tak zwaną ''gardę''. Następnie wykonała ruchu wewnętrzne w nieco spowolnionym tempie. Sama z siebie się zaśmiała, gdyż nie wyglądała jakby walczyła. Prędzej odganiała komary. Ponownie ustawiła ręce w wygodną pozycję i wykonała w powietrzu szybkie ruchu wewnętrzne, podobne do tych kiedy myła auta. Następnie zerknęła kątem oka na mężczyznę, na pewno będzie miał z niej niezły ubaw. W końcu wyglądała jak jakaś pokraka...ach Isabell, Isabell. Kiedyś na pewno się nauczysz.
- Tak to ma wyglądać? - Zapytała niepewnym głosem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Pon Wrz 23, 2013 12:15 pm

/ <_< /
Ach Isabell, Isabell. Frik wyglądał na zdziwionego, aż w końcu przyłożył rękę do czoła i chwilę tak pozostał. Na prawdę? Chyba dziewczyna musi poćwiczyć pamięć...
-Tak myłaś auta? Wydawało mi się, że auta miałaś myć w przeciwną stronę...-Frik wreszcie opuścił rękę i przeciągle westchnął. Może zwali na to, że jest zaspana? Sure. Najlepiej jest zwalić na coś.
-Za karę pojedziemy do innego muzeum, z większą ilością aut-Obiecał dziewczynie, aby nauczyła się, że każda informacja, każda nauka dla niej jest ważna. Do tego wykonuje się odpowiednie polecenia. W wojsku już by miała zapewniony nocny patrol i mycie kibla.
Frik podszedł do dziewczyny, gdy ta wreszcie poprawiła ruchy rąk. Złapał za jej dłonie, zakpił nieco, przedrzeźniając jej ruchy i dodając do tego głupią minę i zmienił ich ustawienie, aby to nadgarstek był najbardziej wysuniętym elementem ręki. Potem pokazał jej jak długie powinny być to ruchy i cofnął się o kroczek do tyłu.
-Oddychaj tak jak Ci mówiłem...-I sru. W pewnym momencie Frik spróbował uderzyć ją sierpowym w twarz. Oczywiście nie użył do tego zbyt dużo siły. Dziewczyna instynktownie musiała zadziałać, odbijając nadgarstkiem rękę i zatrzymując dłoń Frika na swoim nadgarstku. Gdyby cios był bardziej silny, pewnie zabolałby dziewczynę nadgarstek. Tym razem jednak nie o to chodziło...
Chwilę później Frik opuścił dłoń i zaatakował z drugiej strony, robiąc to niezwykle powoli, ponieważ ręka była w końcu z metalu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Sob Wrz 28, 2013 3:41 pm

// <3 XD //

Czyżby były to ostanie słowa, które wypowiedział do niej Hideo? W sumie tak, zawsze nie mógł za nią nadążyć... ech. Patrzyła na Łowcę z powagą, jego reakcja była dość oczywista. Przeciągnęła się i przekrzywiła lekko głowę.
- Przepraszam, jestem nieco rozkojarzona. - Jednak tłumaczyć mu się nie będzie, wszystko było z nią w porządku. Tylko...jego wysokość i siła nieco ją przerażały. Kolejna kara? Zrobiła smutną minę jak zbity szczeniak. Nie chce tam wracać!
- Tylko nie do muzeum...będę się już starać! - Mówiła z żalem w głosie, po czym szybko wzięła się w garść. Poprawiła nieco rękawy, podciągając je do góry i nieco się wyprostowała. Ten zaś podszedł do niej i złapał ją za ręce. Czuła się bardziej jak jakiś worek treningowi niźli człowiek, patrzyła na niego z lekko zmrużonymi oczami. Jak mógł przedrzeźniać jej ruchy! Dopiero się uczyła, a ten już zaczął się z niej śmiać.
- Bardzo śmieszne! - Mruknęła, udając oburzenie jednak teraz uważnie zapamiętała jego ruchy. Kiedy została poprawiona a potem jego pięść zaczęła lecieć w kierunku jej twarzy, wykonała to co było chyba najlepsze.
- Kobiet się nie bije! - Syknęła, zbijając z toru lotu rękę mężczyzny, wiedziała, że ten stara się ją uczyć jak najlepiej, ale mimo wszystko nadal była słaba. Przekrzywiła lekko głowę, kiedy jego cios zatrzymał się na jej ręce. Oczywiście pochyliła się do tyłu, Frik był niezwykle silny...nawet jego wyjątkowo wolne ciosy sprawiały, że bolała ją ręka. Oddychała, przecież głupotą byłoby tego nie robić. A więc teraz chciał zaatakować drugi raz? Dziewczyna szybko poprawiła swój nadgarstek i sprawiła, aby jego pięść odbiła się o jej nadgarstek. Bolało, mimo iż robił to z niezwykłą precyzją i powolnością. Serce biło jej szybko, więc pierwsze co zrobiła po swoim uniku to...zaczęła biec. Daleko, za pewne mina Łowcy była bezcenna...ale w sumie oto jej chodziło. Nie musiał być aż taki poważny, czasem odrobina śmiechu pomaga. Dziewczyna jednak zatrzymała się i wróciła do niego z głupim uśmiechem a potem roześmiała się. Jednak nie trwało to długo, przygotowała się na ewentualnie na kolejne jego ciosy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Pon Wrz 30, 2013 3:15 pm

Niebywałe. Ale jednak się nie udało. Frik tylko ze zdziwieniem popatrzył na uciekającą dziewczynę.
-Nigdy nie można się odwracać plecami do przeciwnika. Wampir dawno już skoczyłby na Ciebie i byś zginęła.
Co do uwagi o biciu kobiet. A jak niby miała się na uczyć czegoś? Miał specjalnie wynajmować dziewczyny, aby stłukły Ise? Lepiej nie mieszać w to osób trzecich.
Frik bez pośpiechu podszedł do dziewczyny i wymierzył jedno zamarkowane uderzenie. To znaczy, że podniósł prawą rękę jak do sierpowego i nagle zrobił szybki obrót i zatrzymał pięść przy twarzy dziewczyny.
-Trening to nie zabawa. Im szybciej to pojmiesz, tym lepsze efekty osiągniesz.-Następnie złapał jej rękę i pociągnął w swoją stronę, aby wyprowadzić ją z równowagi. Niedługo później zrobił krok do przodu i wykonując rzut przez ramię, przerzucił ją sobie nad ramieniem. Gdyby ją puścił to gruchnęłaby dość mocno o ziemię. A tak skończyło się na kontrolowanej przewrotce po jego ciele.
Puścił potem dziewczynę i wrócił do podstaw. Widocznie rzut wykonany na niej miał być karą za zachowanie.
Na prawdę liczysz, że będzie mniej poważny? Pożałujesz tego.
-Teraz masz mi pokazać jak malowałaś płot...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Pon Wrz 30, 2013 4:57 pm

Różowo-włosa przeciągnęła się lekko, patrząc na łowcę z nieco mniejszą powagą. Isabella czasami potrafiła być poważna, jednak wciąż była młoda i pełna zabawy. Czemu jej to odbierać? Nim zostanie łowcą, to minie naprawdę sporo czasu i zdąży się wyzbyć większości uczuć.
- Ale Ty nie jesteś wampirem. - Mruknęła, po czym spojrzała na niego z dezaprobatą. A niech sobie wyjmuje kogo chce, dałaby wszystkim radę! Hehe...ach te marzenia... Jednak powracając do nauki, Isa zauważyła jak ten do niej podchodzi. Nieco przerażał ją tym swoim poważnym wyglądem i chłodnością na twarzy, do tego nie miała pojęcia co chce uczynić. A więc teraz za jej ucieczkę się dostanie? Stała tak i patrzyła na niego, przygotowując się do obrony. Kiedy uniósł rękę, ta już unosiła nadgarstek. Niestety szybkie ruchy łowcy pozbawiły ją jakiejkolwiek obrony. Potem poczuła jak jego pięść zatrzymała się przy jej twarzy, było blisko. Choć gdyby chciał, uderzyłby ją.
- Oczywiście. - Rzekła, jednak dalsza reakcja nieco ją zdziwiła. Zauważyła, jak ten łapie ją za rękę i przyciąga do siebie. Zachwiała się, omal nie upadając przed Frikiem. Już myślała, że w niego uderzy, kiedy wykonał ruch przed siebie. Oj, będzie krzyczeć. Potem podniósł ją, przerzucając sobie przez ramię jak jakąś małą dziewczynkę. Zauważmy, że łowca był niezwykle wysokim mężczyzną. To napędziło dziewczynie strachu. Już widziała ziemię i myślała, że zaraz w nią po prostu uderzy, wyciągnęła rękę przed siebie. Jednak nic się nie działo, mężczyzna puścił ją a ta spokojnie opadła na podłoże.
- To miała być kara? - Burknęła, jednak po chwili już wzięła się za naukę. Jakby nie patrzeć, przy nim czuła się jak mały kociak. Robił to wszystko z taką lekkością, jak to możliwe?
- Dobra..- Powiedziała spokojnym głosem, choć można było czuć w nim lekkie podenerwowanie. Przypomniała sobie jak to było w przypadku starszych ludzi, tym razem już go nie zawiedzie. Łagodnie uniosła rękę, pokazując ruchy w górę i w dół. Ręką oczywiście nie była sztywna, zwisała nieco w dół, żeby ruchy były płynne a najważniejszym punktem był nadgarstek. Następnie kątem oka spojrzała na mężczyznę, znowu ją wyśmieje? A może nic nie powie? To zależało tylko i wyłącznie od niego. Mimo to, nie przestawała wykonywać swoich ruchów...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Wto Paź 08, 2013 6:46 am

Frik był zadowolony, że tym razem wiedziała już jak wykonać ruch. Poprawił jednak jeszcze bardziej zgięcie jej ręki, aby wystawał nadgarstek.
-Blokujesz tym sposobem ataki proste na twarz...- I sru. Krótki ruch w stronę jej twarzy. Dał się jednak zablokować, pokazując że ten sposób działa.
-Teraz malowanie domu...- Odczekał, sprawdził, poprawił i dodał-Wszystkie ataki na korpus
Znów dał się zablokować, a potem cofnął się na chwilę zbierając myśli.
-Oczywiście to tylko teoria. Sama musisz znaleźć wygodne dla Ciebie blokowanie. Czwarte z ćwiczeń będziesz sama dopasowywała do swoich potrzeb...
I to chyba tyle jeśli chodzi o blok i dzisiejszą naukę walki wręcz. Frik poszedł do auta i wyciągnął typowego bokena. Rzucił go dziewczynie z kilku metrów. Bokeny są tępymi, drewnianymi i dość ciężkimi 'mieczami'...
-Masz skosić kilka tych chabazi...-Nietrudne zadanie jakbyśmy mieli do czynienia z innymi chwastami, jak te wielkie trawska, albo ostra broń. Zadanie się jednak znacznie komplikowało w tym przypadku. Zajmie co najmniej godzinę czasu, aż dziewczyna uszkodzi na tyle trawę, żeby ta się złamała.
-Przyłóż łagodnie, tnij mocno...
I tyle. Sam po prostu usiadł z otwartymi drzwiami w aucie i zajął się sobą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Nie Paź 13, 2013 2:46 pm

Dziewczyna skinęła tylko głowę na znak, że zapamiętała to co jej pokazywał i mówił. Mentor wykonywał krótkie ataki, którym jakimś cudem udało się jej zablokować. Teraz włożyła całą swoją energie w trening, im bardziej będzie się starać tym lepiej. Isabella uśmiechnęła się lekko.
- Dobrze. - Mruknęła, po czym spojrzała jak tamten skierował się w stronę samochodu. Nagle wyszedł on z jakimiś drewnianymi mieczami. Spojrzała na niego zdziwiona po czym skrzywiła się lekko, kiedy rzucił jej ową ''broń'' Złapała, a pierwsze co poczuła to ''jaki on jest ciężki'' Skrzywiła się, patrząc na niego krytycznie. Serio? Miała skosić te chaszcze grubym i tępym drewnem?
- Jak ja to mam zrobić? Nie da się! - Rzuciła oburzona, gdy ten poszedł do auta i po prostu w nim siedział. Skrzywiła się po czym podeszła na chaszczy. Zrobiła zamach, starając się skupić swoją siłę na tnięciu. Następnie wykonała szybki poziomy ruch i tak oto uderzyła. Oczywiście, całe zadanie szło jej strasznie mozolnie i długo. Machała w lewo to w prawo, starając się robić ruchy zgodne ze wskazówkami. Wyglądała co najmniej idiotycznie, jak dziecko biegające i ścinające trawę tępym ostrzem. Z jednej strony czuła się upokorzona, czasami zerkała na Frika. Ile jej to zajmie? Na pewno duużo czasu..
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Wto Paź 15, 2013 7:28 am

Oh. Dużo czasu. To nie o to tu chodziło przede wszystkim. Chodziło tu o ciężkiego bokena. Mięśnie dziewczyny już powoli przyzwyczajały się do ciężkich obciążników na rękach. Dziś ich nie miała, ale boken działał w ten sam sposób, ciągnąć rękę w dół.
Nadgarstek ręki 'wysiadał' dziewczynie bardzo szybko. Zawsze tak jest za pierwszym razem. Znacznie gorzej byłoby, gdyby ktoś blokował jej uderzenia. Doszłoby pewnie do odcisków nawet. Na razie jednak nie ma co męczyć biednej dziewczyny. Niech wykonuje na razie takie ćwiczenia.
Raz nawet podszedł do dziewczyny i zabrał jej bokena. Podszedł do świeżej części trawy i płynnym ruchem prawej ręki uszczuplił trawsko o kilkanaście liści. Potem oddał dziewczynie to samo ostrze. Czym charakteryzowało się jego uderzenie? Niczym szczególnym wyglądało jakby wcale mocno nie przyłożył w trawsko. Chodziło tu o ruch miecza, zaciśnięcie ręki na rękojeści w chwili uderzenia, które wzmacniało siłę, pchając nie tylko pędem ręki, ale również ruchem w środku 'układu'. Tak się powinno walczyć mieczem. Dziewczyna i tak jeszcze długo będzie się uczyła o tym. Tego nie da się załapać tak łatwo. Poza tym i tak musi ćwiczyć nadgarstek. Inaczej po minucie walki nie będzie w stanie się nawet obronić.
Frik kontynuował kontemplacje w aucie kolejne dwie godziny... Potem kazał dziewczynie przy nim robić pompki. Tyle ile będzie mogła. Owoce ćwiczeń będą dopiero wtedy, gdy przezwyciężymy ból i będziemy ćwiczyć na ostatkach...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Gość Nie Paź 27, 2013 9:36 am

Isabella była na wszystko przygotowana, machała dość niezręcznie drewnianym mieczem by w pewnej chwili dostrzec jak podchodzi do niej Frik. Skrzywiła się, gdy zabrał jej zabaweczkę. Jego cięcia były precyzyjne i dokładne, można było mu tego pozazdrościć. Obserwowała go uważnie, starając się zapamiętać jego doskonałe ruchy.
- Popisujesz się. - Burknęła za jego plecami z lekkim uśmiechem na twarzy, odbierając po chwili od niego miecz. Następnie przez jakiś długi czas zabawiała się trawami, mijały kolejne minuty...wszystko wydawało się być nudne i strasznie męczące.
Jednak przyszła chwila, w której nie musiała już ścinać wysokich krzaków. Jej mentor kazał jej robić pompki, tyle ile wytrzyma. Oczywiście z początku do zadania przeszła bardzo leniwie...ostatecznie jednak rozluźniła mięśnie, uważnie wykonując swoje pompki. Nie chciała go bowiem zawieść i dostać kolejnej męczącej kary. Szkolenie będzie naprawdę trudne, zwłaszcza...że Frik nie zamierzał jej oszczędzać. To dobrze, w sumie Łowca powinien być taki jak on. Lecz Isabelli daleko do takiego ideału, prędzej zginie niż zostanie Łowcą. Była za słaba, pomimo iż dawała z siebie wszystko...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Szkolenie Isabelli - Page 2 Empty Re: Szkolenie Isabelli

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach