Pokój Atasuke i Tatyany

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Atasuke Hayashida Czw Cze 18, 2015 9:56 pm

Zamiast po szkoleniu teoretycznym udać się prosto do klasy na zajęcia, Atasuke sobie je dzisiejszego dnia olał i udał prosto do Akademika i swojego pokoju. Póki co, udawało mu się i Keiko zmylić nauczycieli, że nie mieszkają razem. Tabliczka na drzwiach mówiła co innego, jak i w pokoju, mieszkał ktoś inny. Niby miał współlokatora, ale w sumie... Mieszkał z dziewczyną. No, koleżanką.
Wszedł do pokoju, zamknął drzwi za sobą i podszedł do swojego łóżka. Zdjął buty i walnął się na plecach, zakładając ręce pod głowę, patrzył się w sufit. Na dzień dzisiejszy miał o dziwo dość nauki. A notatki sobie spisze od koleżanki. Zawsze może ściemę walnąć, że źle się czuje i nie mógł być na ostatnich zajęciach.
Zamknął oczy i postanowił się zdrzemnąć.
Atasuke Hayashida

Atasuke Hayashida

Krew : Ludzka A
Zajęcia : Dzienne


https://vampireknight.forumpl.net/t1521-atasuke-hayashida#30757 https://vampireknight.forumpl.net/t1558-atasuke-hayashida#32015

Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Czw Cze 25, 2015 7:13 pm

Teoretycznie powinna mieszkać z dziewczyną. Już dawno padło zarządzenie, że nie wolno mieszać przeciwnych płci w pokojach – jakkolwiek to brzmi. Keiko nawet została wysłana do jednej z uczennic. Jednak nie pożegnała się do końca z tym pokojem, nadal uważała go za swój. Nawet nie pozbierała wszystkich swoich rzeczy, poprawka, większość nadal tutaj była. Martwił ją brak współlokatora. Nie widziała go od bardzo dawna. Czyżby wyjechał? Raz, w przypływie nudy, ułożyła teorię spiskową, w której kolega został porwany. Takie przemyślenia chyba lepiej zostawić dla siebie, co nie?
Będąc pewną, że nikogo nie ma w środku, otworzyła drzwi pokoju. Od razu wepchała tam Ismenę, po czym sama weszła i zamknęła za sobą drzwi. Nauczycielka, która podążała za nimi, mogła teraz szukać dziewczyn, ile tylko chciała. Rozglądając się po pomieszczeniu, od razu dostrzegła niebieskowłosego. W pierwszej chwili nie mogła uwierzyć, że znajduje się on w łóżku. Wrócił i nie dawał znaku życia! No, tak się nie robi. Spał? Przynajmniej wyglądał na kogoś, kto jest pogrążony we śnie i ma cały świat w poważaniu. Blondyna skrzyżowała ręce na wysokości biustu, przez chwilę zapominając o przyprowadzonej nieznajomej. Tak być nie może. Wpatrując się w Atasuke z zamyśloną miną, zdała sobie sprawę, że Ismena czeka. Nią też musi się zająć. Ale chwila, przecież się nie rozdwoi! Podeszła do łóżka, na którym spał chłopak. I co miała zrobić? Zrzucić go, co byłoby prawie satysfakcjonującą karą, za milczenie przez tyle czasu.
- Adaś, pobudka. Co to ma być?! - zapytała, łapiąc go za ramiona i potrząsając nim niezbyt lekko.
No co, musi się obudzić. Co z tego, że ten prawdopodobnie nie zrozumie ani słowa! Nie może spać spokojnie, kiedy Keiko domagała się wyjaśnień tu i teraz. Bez względu na co, czy jej ruch podziałał, przestałą dręczyć prawie niewinnego Atasuke, przypominając sobie o Ismenie. Cholera, nią powinna się zająć w pierwszej kolejności. Odwróciła się do niej. Na jej twarzy malowało się zaskoczenie. Sama nie wiedziała, co bardziej ją dziwiło – obecność nastolatki, czy Atasuke? Chwila, pierwszą osobę przecież sama przyprowadziła, więc nie ma co się tak dziwić. Podobno pierwsze wrażenie jest najważniejsze? Prawdopodobnie Keiko zepsuła je nieodwracalnie. Najpierw sytuacja na korytarzy, teraz to. Ciekawe co młoda Sang sobie o niej pomyśli, oho. Zażenowana i zmieszana całą sytuacją, przeczesała palcami długie, blond włosy włosy. Mały kosmyk zawinęła na palec.
Nie powinnam ją tutaj przyprowadzać, pomyślała.
- Siadaj na łóżku. To czego się napijesz?
Desperacja próba odwrócenia uwagi? Można tak powiedzieć, prawie. Przez głowę przechodziły różne myśli. Lecz najbardziej zastanawiało ją to, jak Isa odbierze fakt, że w pokoju znajdował się chłopak. Chyba się nie spłoszy? Sakai podeszła do swojej torby, szukając w niej, czegoś co w magiczny sposób mogłoby ją uratować.
To jeszcze się da?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Atasuke Hayashida Pią Cze 26, 2015 1:00 pm

Drzemka zamieniła się w przyjemny sen. Atasuke zasnął sobie w najlepsze i nie wiedział nawet ile godzin mogło upłynąć. Po szkoleniu jakie odbył, pozwolił sobie na porządny odpoczynek. Ten jednak został zakłócony. Otwieranych drzwi nie słyszał. Ale jak już ktoś zaczął go szarpać, przebudzał się.
- Co jest?
Rzucił niezadowolony i odwrócił się profilem do sufitu, po czym spojrzał z przymrużonych powiek na Keiko. Kompletnie jej nie zrozumiał, co do niego gadała. Musiała chyba po holendersku nawijać do niego. No bo skąd by mu teraz przyszło do głowy, że to był polski?
Ziewnął, podniósł się na łokciach i usłyszał kolejne słowa, ale tym razem zrozumiałe. Obejrzał się na Keiko, a następnie na... obcą dziewczynę? Uniósł brew ku górze i podniósł się zaraz normalnie do siadu, spuszczając nogi na podłogę.
- A ona co tu robi?
Żadnego przywitania, tylko od razu zadał pytanie, przyglądając się Ismenie. Co tej Keiko teraz odwaliło, by gości spraszać do jego pokoju?
Atasuke Hayashida

Atasuke Hayashida

Krew : Ludzka A
Zajęcia : Dzienne


https://vampireknight.forumpl.net/t1521-atasuke-hayashida#30757 https://vampireknight.forumpl.net/t1558-atasuke-hayashida#32015

Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Nie Cze 28, 2015 4:59 pm

Z wszystkiego, co najmniej spodziewane, musiało się okazać właśnie to, że w pokoju, do którego wbiegły, przybywa CHŁOPAK i to na jednym z ŁÓŻEK. Pierwsze, co Ismena pomyślała, to to, iż Keiko ma na sto procent zjebaną współlokatorkę, bo pozwala spać w SWOIM ŁÓŻKU facetowi. Chyba że to łóżko należy akurat do Keiko, to wtedy dwa razy gorzej - wyszłoby wtedy na to, iż Isia zadaje się z kimś o takich obyczajach.
Stała zaskoczona, podczas "pobudki" nieznajomego. Szczerze? Miała ochotę się tylko stąd zmyć. Chciała jedynie przeprowadzić rozmowę na osobności z dziewczyną, ale wychodzi na to, że się nie da...
Na słowa chłopaka mocno się oburzyła.
- Co JA tu robię? Co JA tu robię?! Zastanów się lepiej, co TY tu robisz! - definitywnie łamanie regulaminu przez leżenie chłopaka w dziewczęcym pokoju po kij wie jakiej czynności jest większym przewinieniem niż obecność innej uczennicy!
- Jak mówiłam... Wolę herbatę - odparła do uczennicy, wciąż zniesmaczona wspomnieniem widoku rozciągniętego na łóżku chłopaka.
Widząc, że Keiko się denerwuje, więc posłusznie usadowiła się na jej łóżku. Nie zamierzała sprawiać jej więcej problemów niż jest to konieczne. Że też ten chłopak musiał się napatoczyć wtedy, gdy Ismena miała z nią odbyć poważną rozmowę dotyczącą potwierdzenia lub zaprzeczenia teorii młodej Sang, która mogła być przełomem w życiu każdego ucznia tej szkoły, a może i nawet obywateli tego miasta!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Nie Cze 28, 2015 5:54 pm

Obudził się. Spróbowałby spać dalej. Oj, wtedy byłoby z nim źle. Dziewczyna miała zamiar zamienić kilka słów. Tak tego nie zostawi. Nie było go przez długi czas, a teraz leżał w ich pokoju jakby nic się nie stało. I na dodatek nawet nie śpieszył z wyjaśnieniami, tylko pytał się, czemu przyprowadziła kogoś. O nie, teraz to ona będzie zadawać pytania. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że przecież chłopak nie zrozumiał na początku co do niego mówiła. Wątpiła by znał język polski. Wielu Japończyków nawet nie wiedziało, gdzie Polska leży, a co dopiero znać ten język! Na jej twarzy pojawił się grymas niezadowolenia. Dobrze, że Ismena była w pokoju. Inaczej Atasuke miałby przerąbane, a tak miał okazję się spokojnie wytłumaczyć, powiedzmy.
- Stoi – odpowiedziała na nurtujące pytanie, obdarzając na sekundę Isę ostrzegawczym spojrzeniem.
Odetchnęła głęboko, chcąc uspokoić pomieszane myśli. To był bardzo zły pomysł. Nie powinna przyprowadzać tutaj blondynki. Mogła iść do drugiego pokoju, ale on znajdował się dalej. Czemu była na tyle bezmyślna, aby myśleć, że tutaj nikogo nie będzie? A tak, chwila, znała odpowiedź. Od pewnego czasu niebieskowłosy się tutaj nie pojawił, więc myślała, że i tym razem tak będzie. Przeliczyła się.
- Gdzie byłeś tyle czasu? Czemu nie dawałeś znaku życia? Myślisz, że możesz sobie od tak znikać bez słowa? Coś ty w ogóle robiłeś tyle czasu? - zaatakowała pytaniami.
Keiko nie obchodziło to, że w pokoju znajdowała się osoba trzecia, która, tak na dobrą sprawę, nie powinna słyszeć tej rozmowy. Za późno było na wyjaśnia, skąd chłopak się tutaj wziął. Ona sama tego nie wiedziała, khym. Przestała grzebać w torbie, wyciągając dwa opakowania herbaty. Jednak rozpuszczalna, a druga w saszetkach. Obie miały smak owocowy.
- Jaką wolicie? Rozpuszczalną czy normalną?
Aż dziwne, że Atasuke także w tym uwzględniła. Powinna go przeczołgać tak, że odechciałoby mu się zachowywać w ten sposób. Zamiast tego częstowała go herbatą. Nie szukajcie w tym logiki, bo ona zwyczajnie nie istnieje. To tak jak szukać dżungli na pustyni. Teoretycznie nierealne.
- Nim się nie przejmuj. Jest całkiem niegroźny.
I niby to ma w jakikolwiek uspokoić Ismenę? Próbować zawsze warto, aczkolwiek szanse były niewielkie.
To jakiś kiepski żart.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Atasuke Hayashida Nie Cze 28, 2015 8:31 pm

Co w te kobiety wstąpiło? Jedna atakuje go pytaniami, a za chwilę robi to druga. Atasuke patrzył na nie z takim zdziwieniem, jakby kompletnie nie miał zielonego pojęcia o co im chodzi. Jakby zwalały winę na nie tego, kogo powinny.
- Ja? Spałem w swoim pokoju?
Odpowiedział na pierwszy atak pytań Ismenie. Zaraz po tym Keiko odpowiedziała mu co robi ta dziewczyna. Stoi. To akurat widział. Ale tego już nie komentował. Tylko spojrzał na Keiko, żeby nie robiła z niego idioty.
Torpeda pytań poleciała zaraz ze jego współlokatorki, która nieźle go teraz zaskoczyła.
- A to od kiedy ja mam Ci się meldować, gdzie jestem? Były wakacje, to pojechałem na szkolenie. Dopiero wróciłem. Wcześniej nie mogłem.
Wzruszył ramionami, czując się dziwnie, tłumacząc koleżance gdzie był. Nie pojmował jej obecnego zachowania. Ominęło go coś przez te parę miesięcy? Warto jednak wspomnieć, że rok szkolny zaczął się w kwietniu, więc mimo tego rozpoczęcia, Atasuke nie mógł na ten czas przybyć. Keiko zachowywała się teraz jakby była jego starszą siostrą?
- Normalną...
Kolejne zdziwienie, kiedy zapytała o herbatę. Może będzie lepiej jak wyjdzie? Przetarł twarz dłońmi i westchnął, przeczesując swoje krótkie włosy.


Ostatnio zmieniony przez Atasuke dnia Sro Lip 01, 2015 7:11 pm, w całości zmieniany 1 raz
Atasuke Hayashida

Atasuke Hayashida

Krew : Ludzka A
Zajęcia : Dzienne


https://vampireknight.forumpl.net/t1521-atasuke-hayashida#30757 https://vampireknight.forumpl.net/t1558-atasuke-hayashida#32015

Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Sro Lip 01, 2015 6:31 pm

Kobieta kobietą, ale sprawiedliwość musi być. Atasuke sam się prosił o takie "ataki". Nie powinien mieszkać z osobą przeciwnej płci, bo było to wbrew zasadom Akademii, a nikt mu przecież nie łamać zasad. Tak więc poniekąd z własnej woli wystawił się na krzyżowy ogień pytań.
Ogółem to Ismenę mało obchodziło to, że w łóżku, w którym powinna spać co najwyżej jakaś dziewoja, chrapał smacznie chłopak. Jednak kiedy na nią naskoczył, - tak jej się przynajmniej zdawało - nie mogła tego tak zostawić. Była cierpliwą i stosunkowo spokojną nastolatką, lecz zachowanie, jakie reprezentował sobą "Adaś" (jak to go Keiko wdzięcznie nazwała), po prostu wytrąciło ją z równowagi. Toteż niezbyt rozumiała, czemu Kei posłała jej ostrzegawcze spojrzenie. Wszak Is nic nie zrobiła! Tylko stała - jak zresztą widać. Rzuciła przelotne spojrzenie do Kei mówiące: "Ja? Jestem niewinna, wysoki sądzie!", aczkolwiek nic nie powiedziała, jedynie uniosła brwi w lekkim zdziwieniu.
Nie skomentowała pocisków - pytań wyrzucanych przez jej nową koleżankę w kierunku nieznajomego. Postanowiła, że nie będzie się niepotrzebnie mieszać. W końcu to ich prywatne sprawy, nie? Zdążyła jednak coś wyłapać z ich chaotycznej rozmowy: chłopak prawdopodobnie spędził wakacje na szkoleniu. Ciekawe tylko na jakim... Ismena w duchu skarciła się za ciekawość - nie może ją to interesować, to nie jej biznes. Jednakże nie potrafiła dużo poradzić na ciekawość, która towarzyszyła jej od czasów dzieciństwa - mogła tę cechę jedynie ukryć, nic ponadto.
Na zadane pytanie ze strony dziewczyny odparła spokojnie:
- Rozpuszczalną, s'il vous plait - ...byle nie ananasową, o ile taka jest, dokończyła w myślach. Nie cierpiała ów smaku bardziej niż samego szpinaku.
Tekst, którym poczęstowała ją blondynka, właściwie wzmógł jej niepokój odnośnie nieznajomego. Spojrzała na niego jak na jakiegoś wariata, unosząc jedną brew, choć szybko ją opuściła i skierowała wzrok gdzieś indziej; wiedziała, iż gapić się jest niegrzecznie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Czw Lip 02, 2015 9:36 pm

Miała nadzieję, że Atasuke odpowie na pytania. Szkolenie? I niby przez czas jego trwania nie mógł się ani razu kontaktować? Zmrużyła oczy, patrząc na niego, jak polujący jastrząb. Nie podobało jej się to, że ten nic więcej nie powiedział. Chciała znać więcej szczegółów. Taka krótka odpowiedź w ogóle ją nie satysfakcjonowała. Westchnęła, odpuszczając sobie na tą chwilę, atakowanie chłopaka ogniem pytań. Zrobi to dopiero, gdy Ismena wyjdzie z pokoju. Dla niebieskowłosego lepiej będzie, jeśli nieznajoma blondynka zechce przebywać w tym pomieszczeniu jak najdłużej. Zacisnęła pięści, wzdychając cicho.
Skoro oboje chcieli herbaty, pozostało tylko nalać wody do dzbanka elektrycznego. Sięgnęła po niego i rozejrzała się po pokoju, szukając kranu. No tak, przecież tutaj tego nie było. Musiała iść do łazienki. Najchętniej wysłałaby Atasuke, ale wtedy mogłaby go już nie zobaczyć, a przecież nie da mu się wymknąć i ominąć opierniczenia.
- Zero wyczucia, i-idiota – mrugnęła do siebie.
Wyszła i skierowała się do łazienki, gdzie napełniła dzbanek. Szybko wróciła, aby nie zostawiać gościa samego z niewdzięcznym współlokatorem. Po powrocie nastawiła wodę. Teraz trzeba czekać na sygnał. Usiadła na łóżku, obserwując zebranych.
- Z tobą sobie potem porozmawiam – rzuciła w stronę chłopaka, przeczesując włosy palcami. - Nie próbuj teraz uciekać – dodała po chwili.
Nie chciała psuć sobie w tej chwili humoru. I tak był już bardzo nadszarpnięty. Nie powinna też wciągać w to Isę. A, no i jakoś atmosferę wypada poprawić. Tylko co powiedzieć, żeby znowu nie podpaść? Trudne. Zbyt trudne.
- Nie powiesz nikomu, nie? - zapytała, stukając palcami lewej dłoni o blat biurka. - Nie wydasz, że on tutaj jest?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Atasuke Hayashida Czw Lip 02, 2015 10:12 pm

Co te dziewczyny tak dziwnie na niego patrzyły? Czy on im coś zrobił? Jak nie spojrzeniem chciały go rozszarpać, to zaraz pytaniami strzelały. Nic się później nie odezwał, kiedy nie był o nic pytany. Ale zastanawiało go jedno. Dlaczego Keiko się tak zainteresowała jego osobą. Dlaczego ma do niego wyrzuty o brak kontaktu i nieobecność. Przecież nie umawiali się tak. A może umawiali a on zapomniał? Szkolenia jakie przechodził nie były co prawda łatwe i w pierwszych dniach padał wyczerpany. A potem tak z górki poszło, kiedy przyzwyczaił się do ostrych treningów.
Na jedno trzeba zwrócić uwagę. On ma w pokoju Polkę i... Francuzkę? Chyba tylko on tu jest normalny.
- Nie mam zamiaru.
Odpowiedział Keiko dość poważnie, uświadamiając ją o tym, że nie podoba mu się to, co teraz powiedziała. Nie jest jej więźniem, by się jej słuchać.
Położył się z powrotem na łózko, ręce podłożył pod głowę i gapił się przez moment w sufit. Słysząc prośbę Keiko zapewne kierowaną do Ismeny, zamknął oczy. Czuwał, nie spał. Bo co miał innego robić? Prawa nogę ugiął sobie w kolanie dla wygody.
- Nie jestem jakimś szpiegiem czy terrorystą żeby mnie kryto. Wyluzuj Keiko.
Rzucił od tak, bo raczej nie mógł jakoś nie wtrącić się w jej prośbę. Chyba że się sprecyzuje o co jej dokładnie chodzi. A powiedział to dlatego, ponieważ wcześniej powiedziała, że Atasuke jest niegroźny.
Atasuke Hayashida

Atasuke Hayashida

Krew : Ludzka A
Zajęcia : Dzienne


https://vampireknight.forumpl.net/t1521-atasuke-hayashida#30757 https://vampireknight.forumpl.net/t1558-atasuke-hayashida#32015

Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Pon Lip 06, 2015 6:17 pm

A czy to ona zrobiła wielkie halo z powodu obecności w pokoju osoby, której, zgodnie z regulaminem szkoły, nie powinno tu być? Nie. Tak więc winny był tu głównie Atasuke, bo, jakby nie patrzeć, to on zaczął robić problem z niczego. Poza tym ona jest tu tylko na chwilę, by załatwić ważną sprawę, także chłopak niech się tak nie denerwuje, uch!
Jeżeli dobrze pamiętała, to w tej Akademii nie liczył się ani kolor skóry, ani narodowość, dopóki uczeń potrafił biegle władać japońskim. No, chyba że pomyliła placówki i teraz siedzą na terenie stadionie narodowym, ale raczej nie. Zresztą od kiedy przynależność do innego państwa definiuje się jako chorobę psychiczną, hm? Czyżby Ismena coś przegapiła?
Odprowadziła Keiko wzrokiem, gdy ta poszła napełnić dzbanek. Nie bała się zostawać z jej rówieśnikiem, jednak nie zmieniało to faktu, że wolała się do niego nie odzywać, choćby z czystego pokojowego nastawienia. Kto wie, czy nie zaczęliby znowu skakać sobie do gardeł, choć nawet nieumyślnie.
Na pytanie Keiko otworzyła buzię, by przemówić, ale chłopak bezczelnie jej przerwał, nie bacząc, że pytanie nie było skierowane do niego. Is ledwo się powstrzymała, aby na niego nakrzyczeć. Poratowała swoje nerwy zasadą dobrego wychowania - nie należy krytykować KOGOKOLWIEK, również ostatniego plebejusza w obecności świadków.
- Spokojnie - Dziwiło ją trochę to, iż Kei się tak martwi. Przy ich pierwszym spotkaniu dziewczyna też była mocno znerwicowana. Skromnym zdaniem blondynki, to powinna nieco stonować, bo kiedyś jej serce przez ten nadmierny stres stanie, aczkolwiek nie powiedziała tego na głos. - Będę cicho pod warunkiem, że on także. - Zgromiła spojrzeniem Atasuke w ramach ostrzeżenia. Naprawdę... Co on sobie myślał? Wychowali go w oborze czy jak? Nie znał podstawowych reguł savoir vivre'u!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Sro Lip 08, 2015 3:30 pm

Przewróciła oczami, słysząc słowa Atasuke. Ten to się niczym chyba nie przejmował. Nawet, gdyby teraz spadł meteoryt tuż obok niego, pewnie spojrzałby na niego jak na jakiegoś idiotę i powiedział „Ale co tutaj robisz? Nikt nie nauczył cię pukać?” i wrócił do spania.
- Jeśli powie, to nie tylko ty będziesz miał problemy, ale i ja – parsknęła.
Akurat nie musiała się martwić o to, że chłopak powiadomi kogoś o wizycie Ismeny. Jakoś nie widziała go w roli konfidenta. Wtedy też wydałby siebie, a tego chyba nie chciał? Pikanie czajnika elektrycznego przerwało milczenie. Keiko wyciągnęła trzy szklanki. Do dwóch nasypała herbaty, a do trzeciej wrzuciła saszetkę i zalazła wodą. No, teraz pozostało tylko czekać, aż się ostudzi. Gorącego na pewno nie będzie piła.
- Cukru?
W jednej z szafek znalazła cukier w kostkach. Taki to blondyna czasami jadała, hmh. No co? Dobry jest i tyle. Sięgnęła po trzy łyżeczki i położyła je obok szklanek. Jak będą chcieli się napić, wtedy podejdą. Nogi chyba mieli zdrowe? Usiadła na fotelu obrotowy, trzymając w dłoni za ucho od szklanki. Brakowało czegoś. Jakieś przekąski. O rety, ale wtedy musiała mu się ponownie dźwignąć, a tak wygodnie siedziało się.
- Ty z kim mieszkasz?
Znudzonym wzrokiem obserwowała Ismenę, mieszając łyżką herbatę.


Ostatnio zmieniony przez Keiko dnia Nie Lip 26, 2015 1:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Atasuke Hayashida Sob Lip 11, 2015 8:00 pm

- Dobra, dobra... Wiem o co chodzi. Będę wdzięczny za milczenie i sam nic nie powiem.
Nie chciał się z nimi sprzeczać, ale jak to kobiety, miały rację. Przy czym nie zamierzał im przeszkadzać w plotkowaniu między sobą, dlatego też położył się z powrotem i postanowił poleżeć dalej, o ile nic od niego teraz chciały. A jeśli tak, to zawsze mogą do niego zagadać. On przy okazji sobie posłucha o czym gadają. A jak go zanudzą, to założy znów słuchawki i zacznie słuchać muzyki. Jednakże zadane przez Keiko pytanie w kierunku Ismeny, było dość ciekawe. Uchylił kącik oka i spojrzał na dziewczyny, czekając na odpowiedź jednej z nich. Herbata sobie może na niego poczekać. I tak jest za gorąca.

Nie chcąc jednak dziewczynom przeszkadzać w rozmowie, skoro obie miały do niego jakieś pretensje, podniósł się z łóżka i rozprostował kości.
- Idę się przejść. Bez obaw, wrócę.
Poinformował dziewczyny, a tym bardziej Keiko, żeby się czasem znów nie martwiła. Zabrał swoją komórkę w razie czego i wyszedł z pokoju, zamykając drzwi za sobą. Nie wypił herbaty, ale zapowiedział powrót, więc na pewno ją wypije. Nawet, jak będzie zimna.


[z/t]
Atasuke Hayashida

Atasuke Hayashida

Krew : Ludzka A
Zajęcia : Dzienne


https://vampireknight.forumpl.net/t1521-atasuke-hayashida#30757 https://vampireknight.forumpl.net/t1558-atasuke-hayashida#32015

Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Sro Lip 22, 2015 5:26 pm

Odnośnie wypowiedzi Atasuke nic nie mówiła, tylko zwróciła głowę na powrót w stronę dziewczyny.
Na wzmiankę o cukrze, odparła spokojnie:
- Poproszę.
Uniosła brew, gdy blondynka zapytała ją o współlokatora.
- Mieszkam sama - odpowiedziała bez zbędnych ceregieli. Cóż innego miałaby rzec, hm? Zresztą, w akademikach chyba wolno było mieszkać pojedynczo, więc nie czuła się zagrożona, że zdradziła komuś tę informację. Poza tym Keiko nie wyglądała na jakąś mafię, żeby mogła to jakoś niecnie wykorzystać.
Kiedy chłopak wstał i wyszedł, Ismena powiodła za nim beznamiętnym wzrokiem, aż zniknął za drzwiami.
Oceniając, iż herbata ostygła, wzięła ją i z powrotem usiadła na łóżku.
- Zacznijmy od początku - tu wstawiła teatralną pauzę - Co wiesz o łowcach wampirów? - Zapytała rzeczowo. Kto wie, może ma do czynienia z adeptką tej organizacji? W każdym razie, miło by było wiedzieć, gdzie ci ludzie są, gdy się ich potrzebuje, bo - z tego co pamiętała - jeden przyszedł akurat, jak już była prawie cała wyssana i nawet nie podał swojego imienia. Uch, uciążliwe z nich osoby, nie ma co. Prawie dorównują w tym wampirom.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Pon Sie 03, 2015 4:48 pm

Wrzuciła dwie kostki cukru do herbaty. Przestała moletować łyżkę, zataczając nią kółka w kubku i odłożyła ją na biurko. Zerknęła na Atasuke, kiedy ten się odezwał. Chciał iść? Chwila, czy ona przed chwilą nie poinformowała go, że ma zostać w pokoju z swojej własnej woli? Otworzyła usta, aby zaprotestować, jednak szybko je zamknęła. Powstrzymała westchnięcie. Nie będzie się wdawała w bezsensowną dyskusję z współlokatorem. Nie żeby wcześniej tego nie robiła, skądże. Wróci, to będzie, nie wróci to..? Nie będzie? Chyba jest w tym jakaś ukryta logika. Ej, ale herbata się zmarnowała. Wypije jak wróci, jasne. Pewnie poszedł do innej pić herbatę albo na lody z bitą śmietaną, zdrajca. Będzie się za to palił na stosie, żywcem.
Łowcy? Dziewczyno, czy ty wiesz o co pytasz? Keiko spojrzała na Ismenę, niemal gromiąc ją wzrokiem i wbijając w łóżko. Co wiedziała o łowcach? Jedynie tyle, że to banda ludzi, udających, że ich celem jest ratowanie ludzi przed czyhającym na każdym kroku niebezpieczeństwem – wampirami. Imitacja kreskówkowych bohaterów. Teoretycznie blondynka nie uważała wszystkich pogromców krwiopijców za istoty bagienne o rozumie mniejszym od ziemniaka, jednak jej zdanie na ich temat w dużej mierze mieściło się w pojemniku z napisem: „nie otwierać, grozi skażeniem”.
Powód?
A czy zawsze musi się jakiś znaleźć? W tym wypadku niechęć do łowców była po części uzasadniona, powiedzmy.
- Walczą z wampirami – wypowiedziała na głos mądrość głoszoną przez mędrców. - Co chcesz o nich wiedzieć? Sama nie wiem zbyt wiele. Prawdę mówiąc, prawie nic, ale to zawsze lepsze niż samo nic.
Wodziła wzrokiem od kubka z napojem do Ismeny. Skoro zostały same, to nie musiały uważać i ważyć z największą ostrożnością każde słowo.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Gość Pon Sie 10, 2015 2:53 pm

Postanowiła, że póki co herbatę zostawi na później, więc zignorowała naczynie, w którym znajdował się napój i przystąpiła do działania. Zamierzała wziąć Keiko w krzyżowy ogień pytań i nie odpuszczać, póki ta się nie ugnie pod ich ciężarem.
- Nie wiesz może przypadkiem, gdzie mieści się ich siedziba? - Spytała tonem, jakby rozmawiała o pogodzie. - Należę do mało znanego rodu Łowieckiego, a dowiedziałam się o tym niedawno, więc... - Wzięła głęboki wdech. - Chciałabym akcie spadku po rodzicach odziedziczyć również ich pracę, aby uczcić ich pamięć.
Kłamstwo? A i owszem! Fakt, faktem, rodzice Ismeny zmarli, a ona sama bez babki zostałaby sierotą, ale nikt nic jej nigdy nie wspomniał o jej przynależności do rodu Łowieckiego. Aczkolwiek... Miała powód do blefu - chciała się teraz dowiedzieć, jak najwięcej o wampirach i... wstyd się przyznać, ale zobaczyć znów tego blondyna, którego spotkała w gabinecie pielęgniarki. Tak więc można powiedzieć, że zrobiła to przez szlachetne zamiary.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Atasuke i Tatyany - Page 3 Empty Re: Pokój Atasuke i Tatyany

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach