Rycerze i Księżniczki~

Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Sob Maj 30, 2015 1:56 pm

Dworek typowy dla bogaczy z XIX wieku. Salon oczywiście w przepychu ale z klasą.
Dwóch braci Marca orz Fabia. Pozostawieni pod opieką guwernantki mieli kilka godzin wolnego czasu! Zero nauki, zero uprawiania modnego hobby. Dzieciaki miały naprawdę spore luzy. Jednak właśnie ta opiekunka... Siedziała w swoim bujanym fotelu, obserwując czujnym, wampirzym okiem małych brzdąców. Siedmioletni Fabio oraz jego o trzy lata starszy braciszek przesiadywali przed kominkiem, nudząc się. Młodszy braciak nawet jako dziecko wyglądał na prześliczną dziewczynkę o fioletowych, kręconych jak u cherubina loczkach. Duże fioletowe oczy i jak na wampira rumiane policzki. W końcu picie ludzkiej krwi zawsze wzbudzało w nim gorąc.
- Ona ciągle na nas patrzy. - szepnął do ucha blondyna, ściskając rączką jego białą, chłopięcą koszulkę. Sam zresztą był odziany jak na małego arystokratę przystało. Biała bufiasta koszula, czarne getry uwierające dziecięce chude nóżki. I pantofelki z białą kokardą.
- Zrób coś! Chcę się pobawić! - popychał go w stronę opiekunki, która oczywiście nie wiedziała o co chodzi i uśmiechnęła się do chłopców. Fabio nadymał tylko policzki, odwracając się ofochany na cały świat! Już przejawiał swoje dziewczęce zachowanie. Usiadł w tak zwanej pozycji po turecku, krzyżując ręce na małej klatce piersiowej. Marco MUSI coś zrobić! Zabrać ich, cokolwiek.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Sob Maj 30, 2015 3:53 pm

Wolny czas! Znaczy, guwernantka powinna się nimi zajmować, ale dzieciaki zazwyczaj wolały się bawić w sowim towarzystwie, więc przemiła opiekunka im na to pozwalała. Było jej to po prostu na rękę, że podopieczni zajmują się sobą i nie przymuszają ją do dziecinnych zabaw. Marco czujnym, lśniącymi, niebieskimi oczyma obserwował ogień leniwie poruszający się w kominku. był ubrany niemal identycznie jak młodszy braciszek, jednak jego ubranka miały granatowy odcień. Takie urocze dzieciaczki. Marco w przeciwieństwie do Fabia, nie wyglądał jak dziewczynka. Zdarzało się, że nieznajomi, widząc tą dwójkę, mówili o nich jak o siostrze i bracie. Zabawne.
- Może pobawimy się w chowanego? - zaproponował, zerkając na fioletowego. - Albo w zamek! - dodał po chwili.
Fabio byłby malutką księżniczką, a Marco dzielnym rycerzem, który uratowałby nieszczęsną niewiastę z paszczy złego smoka - guwernantki. Ciekawe czy kobiecie spodobałoby się, gdyby wiedziała za kogo ma ją mały Marco. Pewnie skakałaby z radości.
- Rodzice wrócą o szóstej rano. Mamy całe pięć godzin - wyszeptał. W jego głosie było słychać entuzjazm. Nic dziwnego, wiele dzieci przecież w tym wieku kipiało nadmiarem energii. Lada chwila, a Marco zacznie się jeszcze bardziej nudzić, a wtedy na pewno nie będzie spokojnie siedział.

Dziesięcioletni Marco:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Sob Maj 30, 2015 7:38 pm

Niestety. Fabio czasami się bulwersował o porównanie czy branie go za dziewczynkę, lecz z pewnego czasu... przestał się tym przejmować. Nie raz nie dwa własna matka ubierała go w damskie kreacje, tłumacząc że będzie grał w przedstawieniu małą królewnę! I się tak przyjęło! Fabio coraz bardziej przypominał panienkę, ale za to Marco mężniał. I dobrze! Przynajmniej mały fioletowy szkrab miał na kim polegać. Tak jak na przykład teraz.
Kobieta poczęła wyszywać wzorki na serwecie, zerkając na chłopców. Fabio gdy tylko spotkał się z jej wzrokiem, szybko nim uciekał na brata albo zapalony kominek. Przyjemnie drewno trzaskało ale nieprzyjemnie było się nudzić.
- Tak! Chowanego! - momentalnie się ożywił i z wyraźnym entuzjazmem spojrzał na braciszka. Lecz jak dodał o Zamku. Wstał na nóżki, podniecając się ogromnie wizją zabawy w rycerzy i księżniczki! W dodatku mają tyle czasu!
- Będziesz moim rycerzem, Marco? - krzyknął rozradowany, niemal rzucając się na brata z szeroko otwartymi ramionami. Nieważne czy wstał czy siedział, mały Fabio i tak się do niego doczepił.
- A kto będzie złym smokiem? - także zniżył ton, wlepiając duże oczy w buzię braciszka. Takie ma fajne poliki! Fabio musiał aż jedną rączką złapać za jedno i poszarpać lekko oraz z miłością! I jak ten wskaże na opiekunkę, ta się uśmiechnie, nie podejrzewając chyba nic. Dzieci to dzieci, zawsze sobie coś ubzdurają. Poza tym widok dwóch szczęśliwych dzieci musiał naprawdę i ją rozpogodzić. Lecz czy zdania nie zmieni jak nagle zostanie ich wrogiem?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Nie Maj 31, 2015 3:07 pm

Teraz było jeszcze łatwiej zaskoczyć guwernantkę, kiedy tak bawiła się w wyszywanie. Chociaż tak całkowicie nie straciła zainteresowanie dzieciakami, doskonale wiedziała co ta dwójka może nawywijać. Nie wystarczy im dać jedną zabawkę, aby mieć spokój na cały dzień tudzież noc. Marco klasnął w dłonie uradowany, kiedy braciszek przystał na propozycję zabawy w chowanego. Mieli tyle kryjówek, że wszyscy domownicy mieliby się gdzie ukryć. Zachichotał, gdy Fabio przytulił się do niego. Objął braciszka, zadowolony. Ach, ta miłość braterska, wylewa się litrami.
- Oczywiście, a ty księżniczką! – zachichotał.
Zerknął na siedzącą kobietę. A gdyby tak… zrobić małą bitwę na ciasteczka albo na poduszki? Kuszące, prawda? Na samą myśl o tym, chłopczykowi zaświeciły niebieskie oczy. Tyle pomysłów i już nie wiedział na co się zdecydować. Ale chwila, przecież można to pogodzić z sobą. On jako dzielny rycerz mógłby zaatakować poduszkami lub ciastkami złego smoka. Jakie to heroiczne. W odpowiedzi na pytanie fioletowego, wskazał wzrokiem na opiekunkę. Mogli zawsze kogoś innego wziąć do tej roli, ale akurat ta wampirzyca była najbliżej.
- Chodźmy jeszcze do kuchni po jakieś smakołyki – wyszeptał.
Zgodzi się? Jakże by mógł odmówić? Wypuścił brata z objęć i wstał, przeciągając się. Chciał się już bawić, a nie siedzieć w jednym miejscu, przyglądając się kominkowi. Czas zwojować świat, a co! Dzisiaj dom, a jutro wszechświat!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Sob Cze 06, 2015 9:58 am

Oczywiście, że rodzeństwo Nessuno ciężko czymkolwiek zainteresować, a głównie jedną rzeczą. Zawsze mają głupie pomysły w swoich głowach, dlatego tym bardziej trzeba ich pilnować. Tak jak teraz na przykład: Biedna opiekunka nie miała pojęcia co dzieje się w głowach chłopców, którzy jak na razie nie wykazywali się niczym podejrzanym.
Księżniczką?! Aż oczy rozbłysły żwawo, ścisnąwszy mocniej brata. Na szczęście Marco, Fabio nie ma wielkiej siły jak na wampira krwi czystej o czym zresztą powinien wiedzieć.
- Moim zamkiem będzie tamta sofa. - stanowczo wskazał paluszkiem kanapę obitą kwiecistym materiałem. Opiekunka spojrzała we wskazanym kierunku i roześmiała się cicho. Może domyśliła się w co będą bawić się chłopcy? Dziecięce igraszki~ Dla niektórych niewinna zabawa, zaś dla innych powody do zmartwień.
- Dobrze. - zgodził się i puściwszy brata, złapał jego rączkę ciągnąc w stronę kuchni. Kręciła się tam kucharka, przygotowująca posiłek dla szkrabów i niestety nie była za tym, żeby dzieciarnia objadała się przed obiadem. Czyli ich pierwsza misja!
Schowali się za ścianę, zerknąwszy zza framugi. Fabio oczywiście tak uczynił, nie wiemy jak Marco.
- Nasza kucharka nie lubi jak kręcimy się po jej kuchni. Dlatego idź jak dzielny rycerzu skrytobójca i zabierz ciasteczka korzenne. Są w tym porcelanowym pojemniczku w lilie. - jako rycerz powinien posłuchać swojej księżniczki, czyż nie? A on(a) taka głodny/-a. Oblizał różowe usteczka, kucnąwszy przy wejściu do kuchni i intensywnie wpatrywał się w braciszka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Pon Cze 15, 2015 6:05 pm

Poszedł cicho za bratem do kuchni. Ciasteczka! Ach, że tam musiała być kucharka. Czy ona nigdy nie spędza czasu w innym miejscu? Marco czasami miał wrażenie, że kobieta jest przywiązana do kuchni niewidzialnym łańcuchem. Kiedyś nawet sprawdzał swoją teorię, ale szybko się okazało, iż się mylił. Westchnął zawiedziony i schował się, jak uczynił to Fabio. Jeśli pójdzie i poprosi o ciasteczka, kucharka na pewno znajdzie sposób, żeby ich nie dać. To bardzo niesprawiedliwe. Powinna obsypać dzieci łakociami, jeśli miały tą ochotę. Jako dzielny rycerz, znajdzie sposób, na zdobycie słodyczy! Musiało minąć parę sekund, zanim w blond główce zawitał iście perfidny plan. Brakowała tylko potarcia dłońmi jak u prawdziwego zbira z filmu. Machnął ręką, dając znak, aby młodszy się bardziej schował. Jeśli kucharka go zauważy cały jego plan pójdzie w piz... las iglasty.
- Fabio! Mu się coś stało! - zawołał, wpadając do kuchni niczym burza.
Przybrał smutny wyraz twarzy. Prawie wyglądał jakby miał się rozpłakać. Podbiegł do kobiety i pociągnął ją za fartuch. Podskakiwał jakby chodził po rozżarzonych węglach bez obuwia. Pociągnął nosem. Jeszcze chwila, a się rozpłacze.
- On... nagle padł. W salonie! - zawył.
Tupnął prawą nóżką, na potwierdzenie swoich słów. Kucharka przyglądała mu się chwilę i zmarszczyła nos. Ewidentnie coś jej nie pasowało. Nie znała chłopca od dzisiaj i wiedziała, że stać go na podobne wybryki, aby dostać się do celu. Pogłaskała Marco po jasnej łepetynie, wpatrując się skupionym wzrokiem w wejście.
- To czemu go czuję dość wyraźnie, skoro jest w salonie?
Ha, nie da się tak łatwo nabrać. Człowiek może od razu poleciałby ratować biedne dziecko, ale niestety chłopczyk musiał się zmierzyć z wampirem!
Blondyn zorientował się, że lada chwila jego plan się sypnie na małe kawałeczki i będzie mógł tylko pomarzyć o upragnionych ciasteczkach. Pociągnął mocniej za ubranie kobiety, wlepiając w nią swoje smutne oczy. Ta westchnęła i postanowiła zobaczyć, czy dzieciak naprawdę ma się o co martwić, czy tylko urządza przedstawienie.
Kryj się Fabio.
Raz, dwa, trzy, baba Jaga patrzy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Pią Cze 19, 2015 9:23 am

Plan doskonały! Tylko czemu Fabio patrzył na swojego brata jak na coś niezrozumiałego, kiedy dawał znać iż ma ten się gdzieś schować? Przechylił łebek na bok, patrząc jak ten ginie w czeluściach piekielnej kuchni kucharki. Wystawił nieco twarzyczki aby jednym okiem obserwować co wyczucia jego brat. I dopiero teraz zajarzył o uciecze! Wstał z kucającej pozycji, odwracając się szybko na pięcie i pobiec w stronę salonu. Nie doszedł jednak... Potknął się o własną nogę, lądując z łoskotem na podłogę. Zawył głośno bo przecież zdarł sobie skórkę z kolanka!
Usiadł na tyłku, zginając ranną nogę blisko siebie. Widok odrobiny krwi tak go przeraził, że rozbeczał się na dobre! Dlatego jak kucharka wraz z Marco wyjdą, zastaną po drodze rannego Fabia. Nawet niańka szybko wyszła z salonu aby zobaczyć co się stało! A co na to Marco z jego szalonym planem? Wykorzysta odwrócenie uwagi od kuchni oraz zaniepokojenie stanem małego wampirka? Czy również zajmie się bratem? Bo jakby nie patrzeć nadal miał misję zabrania ciasteczek! A jak wiadomo są priorytety. Niańka oczywiście pomoże rannemu dziecku, bowiem miała moc leczenia. Po zadrapaniu nie będzie ani śladu, a płacz Fabia powinien za jakieś kilkanaście minut ustać. Co poradzić, że beksą był od zawsze i nią pozostanie?
- Marco! - zawył głośniej bo przecież imienia brata zabraknąć nie mogło.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Sob Cze 20, 2015 4:48 pm

Marco tylko udawał przed kucharką, że Fabiowi coś się stało! Chciał, aby kobieta poszła do niego, a on w tym czasie będzie miał czas, żeby zgarnąć ciasteczka. Niestety młodszy braciszek, mając zamiar się ukryć, potknął się i przy okazji zranił. Może fioletowy tylko udawał, by odciągnąć uwagę od blondyna? Ale co to? Krew? Dzieciak czuł ją, lecz słabo. Zmarszczył nosek i wciągnął zapach. Fabiowi naprawdę coś się stało! W pierwszej myśli chciał rzucić się na pomoc, jednak zaczekał z tym. Pozwolił kucharce pierwszej popędzić. Przypomniał sobie, że przecież ich opiekunka potrafi leczyć i na pewno wyleczy skaleczenie braciszka! Był pewien, że ta usłyszała zawodzenie fioletowego, w końcu płakał on tak głośno, że zmarłego obudziłby. Marco nabrał powietrza, myśląc, co teraz powinien zrobić. No tak, ciasteczka! Tylko gdzie znajdował się ten pojemnik w lilie? Rozejrzał się po kuchni, szukając go. Czemu nigdzie go nie wiedział? Chwila! Trzeba przeszukać szafki! Musi działa szybko, jeśli nie chce, aby ktoś go nakrył. Otworzył pierwszą szafkę, jednak tam nie znalazł łakoci, a jedynie samą mąkę. Rety, na co im tyle mąki! Przecież byli wampirami i nie musieli jeść w dużej ilości ludzkiego jedzenia! Ktoś jeszcze przybywał w ich domu?! Oczywiście w młodej, blond główce powstało multum scenariuszy. Niektóre były wręcz absurdalne. Nie tracąc czasu dziesięciolatek otworzył kolejną szafkę, uprzednio zamykając wcześniejszą. Jest! Ciasteczka! Tylko jak je przemycić? Dyskretnie zerknął na zewnątrz. Wszyscy zajmowali się Fabiem. Jedyna szansa. Żałował, że nie może stać się niewidzialny! Cichutko wyszedł w pomieszczenia. Przemierzał korytarz jak najciszej. Chciał biegnąć, ale wtedy na pewno narobiłby dużo hałasu! Ukrył ciasteczka za jakąś wielką donicą, stojącą na korytarzy. Teraz to ona miała odpowiedzialne zadanie! Dyskretnie wślizgnął się do kuchni, po czym wybiegł z niej, jakby coś go goniło.
- Fabiooo! - zawył - Co Ci się stało?!
Podbiegł do brata. Kobiety pewnie będą zdziwione, że Marco przybył dopiero teraz, ten jednak nie zamierza im się tłumaczyć!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Gość Sob Lip 04, 2015 10:42 am

Zadanie było najważniejsze! Marco mógł zdobyć ciasteczka, dzięki ślamazarności swojego młodszego braciszka który przez skaleczenie wył tak głośno, jakby zarzynali go żywcem! Może nie byłoby tak źle, gdyby nie fakt, że pojawiła się krew i to z jego małego ciała. Po prostu wpadł w panikę. I pomyśleć, że nadal nie wiedział o swojej mocy polegającej na okryciu całego ciała krwią dla wzmocnienia odporności na ciosy! Ale o tym kiedy indziej...
Obie kobiety przejęte losem małego wampirka, nie zwróciły uwagi jak Marco skrada się do kuchni i myszkuje w poszukiwaniu ciasteczek. Po znalezieniu ich, miał czas aby je schować. Chociaż kucharka wstała aby wrócić do kuchni, bo przecież miała kolację do wykończenia! Nie może się nic przypalić. I co? Zauważyła ślady mąki, których wcześniej nie było. Myszy zagościły w domu?
- Zaraz będzie po wszystkim, Fabio. - powiedziała uspokajająco guwernantka, głaszcząc drugą ręką fioletowe włosy wampira. Dokończyła leczyć ranę malca. Dopiero teraz dobiegł jasnowłosy. Czemu był taki zdyszany?
- O mało nie umarłem! - załkał do braciszka, tuląc do siebie ranną nogę. Opiekunka pokręciła głową, choć się uśmiechnęła. Głupoty plecie - oznajmiła krótko, wstając.
- Nic mu nie jest. Zdarł tylko skórę z kolana. - niech się tak jasnowłosy nie martwi. Kobieta jednak pouczyła ich żeby nie biegali po domu, bo może zdarzyć się więcej takich wypadków. Powróciła do salonu, licząc iż chłopcy się jednak uspokoją. Ale... nie bardzo. Fabio otarł łezki rączkami i wreszcie poważnie spojrzał na braciszka.
- Gdzie masz ciastka? - spytał, starając się udawać, że jego wypadek był celowy! A oczywiście było inaczej, wampir już od małego jest niezdarną ciapą. Jak on dostanie się do mafii? Jak zostanie sławnym lekarzem? To chyba jakieś nagłe cudy i przypadki...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Rycerze i Księżniczki~ Empty Re: Rycerze i Księżniczki~

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach