the day I lost my freedom..

Go down

the day I lost my freedom.. Empty the day I lost my freedom..

Pisanie by Seiyushi Sro Lip 22, 2015 8:34 pm

Piękna letnia noc się zapowiadała, księżyc w pełni na gwieździstym, bezchmurnym niebie. Czy można było sobie znaleźć lepsza porę do polowania ? Młoda jak na swój wampirzy wiek wampirzyca krążyła po mieście w poszukiwaniu rozrywki. Miała swoje ulubione miejsce z którego zawsze wychodziła w towarzystwie jakiegoś apetycznego kąska. I tym razem postanowiła się tam wybrać, jej znajomy prowadził klub nocny w którym często bywała. Jakoś trzeba przecież zabić nudę a nie ma lepszego sposoby niż alkohol i towarzystwo przystojnego mężczyzny. Weszła do klubu od razu kierując sie za bar i wcielając w rolę barmanki. A przy kontuarze zawsze roiło się od spragnionych nie tylko procentów, przystojnych rozmówców. Nie trzeba było wspominać że klub był główną siedzibą wampirów i nawet kilku skorumpowanych łowców tam przychodziło po haracze, a nawet się zabawić. Riko, właściciel potrzebował dobrej ochrony to też kilku byłych pogromców zatrudnił na bramki żeby mogli wyłapywać i likwidować ewentualne zagrożenie. Seiyushi właśnie sobie upatrzyła wysokiego blondyna, który podszedł do lady z aroganckim uśmieszkiem na ustach.
- masz coś mocnego do zaoferowania mała ? - spytał wlepiając swoje błękitne oczka w jej.. biust. A gdzieżby indziej skoro wampirzyca miała nie mały dekolt. A piersi niczego sobie, świetnie sprawowały się jako wabik, zwłaszcza w dobrze dopasowanych bluzeczkach.
- mmmm.. jasne.. dla ciebie wszystko.. - wymruczała szykując swoja specyficzną mieszankę. Potrafiła robić świetnych asasynów, klient nawet nie wiedział kiedy potrzebował eskorty do drzwi. Do tego niewinny flirt pomagający w przełamaniu pierwszych lodów. Takiej okazji się nie przepuszcza, zwłaszcza gdy zwierze samo się ciśnie w paszczę lwa. Kiedy był już dobrze ustawiony i gotowy do zabrania na wynos, Seiyushi narzuciła na siebie czarny płaszcz i uśmiechając się powabnie pomogła swojej zdobyczy pokierować sie do wyjścia. Szli ciemnymi uliczkami aż zaszli w okolicę starych domostw. Mało kto o tej porze się tamtędy szlajał. Facet ewidentnie liczył na dobrą zabawę w swoim mieszkaniu ale nawet się nie zorientował kiedy zawędrował w obcą sobie okolicę. Seiyushi towarzyszyła mu przez jakiś czas nucąc przyjemną dla ucha melodię. Po czym pstryknęła w paluszki aby się upewnić czy blondasek jest pod wpływem uroku. Nie zareagował, uśmiechnęła się zachwycona nakazując mu postój. Przyparła go do wysokiego muru łapiąc dłońmi za rozpięta koszulę i powoli się zbliżała do jego szyjki. Przesunęła delikatnie języczkiem po jego odsłoniętej szyi. Westchnęła i nacięła kłem delikatnie skórę pozwalając stróżce szkarłatnej substancji spłynąć po bladej skórze. Zlizała bardzo ostrożnie i wysunęła kły chcąc się wbić w jego ciało.
- hmmm.. itadakimasu.. - wyszeptała powabnym głosem zbliżając ostre ky do szyi chłopaka.
Seiyushi

Seiyushi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : ametystowe oczka
Zawód : Barmanka
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Vito
Moce : Kontrola żywiołu wody / Czułe słówka / Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1864-seiyushi-hayamiri#39048 https://vampireknight.forumpl.net/t2516-seiyushi-hajamiri

Powrót do góry Go down

the day I lost my freedom.. Empty Re: the day I lost my freedom..

Pisanie by Marcus Namikaze Pon Lip 27, 2015 7:28 pm

Pomimo prowadzenia normalnego i ludzkiego trybu życia, czyli mieszkania w domku z założoną własną rodziną, od czasu do czasu Marcus pozwalał sobie na polowania w mieście. Nie robił tego każdej nocy, ponieważ za dnia musiał też do pracy wstawać, oraz nie może pozwolić, by ciągle Emma wstawała i zajmowała się ich synem. I to jeszcze paromiesięcznym. Dziękował jej, że go rozumiała i od czasu do czasu pozwalała pobyć na zewnątrz w swoim żywiole. Stracił stanowisko dowódcy, więc wycofał się ze stowarzyszenia łowców, działając na własną rękę. Teraz jego miejsce zajmował przyjaciel.
Tej nocy, Namikaze był na ulicach Yokohamy i przemieszczał się w czarnym płaszczu, z kapturem na głowie. Posiadał przy sobie broń palną i katanę. Zawsze też przy sobie miał podręczny ekwipunek, którego zawartość była wzbogacona o flakoniki z wodą święconą czy kajdanki blokujące moce.
W oddali dostrzegł, jakąś kobietę i mężczyznę, skręcających w boczne przejście. Ruszył w ich kierunku, kiedy tylko zniknęli za zakrętem. Od razu wiedział, że to przejście jest ciemnym zaułkiem. Problemu z widzeniem w ciemności nie miał. Pozostałości po wampiryzmie, czasami na coś się przydają.
Gdy tylko znalazł się przy narożniku budynku, zerknął w głąb uliczki, dostrzegając dwie sylwetki. A jedna z nich, wydawała się być dominująca. Westchnął i wyciągnął broń z kieszeni. Sprawdził czy jest naładowana, po czym odbezpieczył i wkroczył do głąb tej uliczki, na której wampirzyca zamierzała się posilić człowiekiem. Zbliżając się, widział co jest grane. Bez gadania, wycelował w wampirzycy nogę (prawa lub lewa, w zależności od tego, z jakiej strony bocznej stała do jego profilu) i oddał dwa strzały. Jeżeli miała opóźniony refleks i zajęta była piciem krwi, to miał szansę trafić. Naboje posiadały w sobie wodę święconą i substancję osłabiającą wampira, sprawiającą mu duży ból w miejscu obrażenia.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

the day I lost my freedom.. Empty Re: the day I lost my freedom..

Pisanie by Seiyushi Nie Sie 02, 2015 10:29 am

Oczywiście była spragniona a zapach obecnej ofiary i smak jego krwi potęgował chęć wgryzienia się w ciało młodzieńca. Z zadowoleniem wkłuła się ostrymi kiełkami w szyję przystojniaka powoli przywierając do jego ciała. Piła bardzo małymi łyczkami delektując się smakiem szkarłatnej posoki. Mrucząc z zachwytem zapomniała się na chwilę i ten moment został brutalnie wykorzystany przez Marcusa. Od razu wyjął ten swój pistolet i wymierzył dwa strzały które wampirzyca usłyszała (nie było mowy o tłumiku) wpadając w panikę. Została wybita z rytmu odrywając się gwałtownie od ciała swojej ofiary. Syknęła z bólu czując jak jeden z pocisków trafia ją w prawe udo. Odskakując w tył, wylądowała na kuckach łapiąc się za miejsce postrzału. Jej spojrzenie utkwiło w napastniku, z kącika ust spływała stróżka krwi należąca do chłopaka.Wysunęła kły sycząc na czarnowłosego. Czuła jak udo ją piekło, nie mogła powiedzieć żeby czuła przyjemność do końca. Paskudny ból przeszywał jej nogę, a to mogło oznaczać tylko jedno. Pociski musiały zawierać coś co było bardzo skuteczne na krwiożercze drapieżniki.
- nie stój tak.. bierz go kochaniutki.. - warknęła na człowieka który pod wpływem uroku oderwał się od ściany i ruszył biegiem w stronę Marcusa z zamiarem zaatakowania go gołymi pięściami. Seiyu z trudem podniosła się z kucek i wyjęła swój pejcz. Zawsze miała go przyczepionego do podwiązki na udzie pod spódniczką. Czekając aż jej tymczasowy niewolnik zajmie łowcę, zrobiła kilka susów w stronę oponenta i zamachnęła się pejczem z zamiarem odebrania broni. Ból doskwierał i trudno było się poruszać z raną w udzie. Straciła na szybkości ale nadal była dość zwinna. Przecież nie podda się bez walki zwłaszcza że miała przewagę liczebną na starcie.
- nie ładnie strzelać bez ostrzeżenia do kobiety.. - syknęła. Jej sojusznik nie był jakimś wybitnym wojownikiem niestety, jednak był wzrostu Marcusa i jak każdy chłop jakoś tam po swojemu bić się potrafił. Więc dobiegając do łowcy zaczął wymachiwać pięściami w jego stronę aby go chociaż uderzyć. Cóż lepsza taka pomoc niż żadna.
Seiyushi

Seiyushi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : ametystowe oczka
Zawód : Barmanka
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Vito
Moce : Kontrola żywiołu wody / Czułe słówka / Leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1864-seiyushi-hayamiri#39048 https://vampireknight.forumpl.net/t2516-seiyushi-hajamiri

Powrót do góry Go down

the day I lost my freedom.. Empty Re: the day I lost my freedom..

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Sie 02, 2015 4:33 pm

Udało mu się przerwać posiłek wampirzycy i dodatkowo sprawić jej ból w nodze. Jednak nie spodziewał się jednego, że użyje ona człowieka jako swojej tarczy i ochrony. Słysząc jej słowa, nie da się ukryć, że przez sekundę był zaskoczony.
"Szlachetniak?... Nie... To musi być kontrola umysłu... " - pomyślał. Jego uwaga musiała przenieść się na mężczyznę, który za poleceniem wampirzycy, zmierzał w jego kierunku biegiem. Początkowo Marcus myślał, że ma do czynienia z wampirem krwi szlachetnej. Ale że nie dostrzegł w człowieku zmian wampirzych, wykluczył taką możliwość i stawiał na kontrolę umysłu. Dlatego ofiara szła z nią posłusznie i nie krzyczała podczas pożywiania się nią.
Skupiając się tymczasowo na człowieku, Marcus jako wyszkolony łowca, zrobił unik w prawy bok, sprawiając, że mężczyzna chybił z uderzeniem pięści. To dało Namikaze kontrolę nad sytuacją i przywalił mu z kolana w brzuch, a następnie z pięści w tył głowy, chcąc pozbawić go przytomności. Na pewno facet padł na chodnik, odczuwając ból brzucha i głowy. Marcus już na to nie zwracał uwagi. Swoją uwagę skierował na wampirzycę, która w tym samym momencie zamachnęła się pejczem i sukces dla niej, że wytrąciła Marcusowi broń z dłoni. Ta z kolei upadła na chodnik, jakieś dwa kroki od nich.
Nie był z tego co prawda zadowolony, ale w przeciwieństwie do niej, nie zamierzał gadać podczas walki. I pistolet, to nie była jego jedyna broń, z jakiej korzystał podczas polowań. Od razu wyciągnął katanę i zamachnął się w okolicach klatki piersiowej wampirzycy, chcąc zrobić jej ciętą i głęboką ranę.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

the day I lost my freedom.. Empty Re: the day I lost my freedom..

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach