Club "Dark Side"

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Club "Dark Side" - Page 2 Empty Re: Club "Dark Side"

Pisanie by Veina Czw Lut 01, 2018 2:55 pm

W momencie gdy Rillianne podeszła do kobiety, w oczach czarnowłosej autentycznie było widać przerażenie. Czuła się teraz trochę jakby otoczyło ją stado krzyczących dzieci - a to był jeden z jej koszmarów, nie bez powodu nie chciała ich mieć. Teraz rzeczywistość kazała jej dać sobie radę z dziewczyną, nie prosiła się o to jak o wiele rzeczy, ale i tym razem będzie musiała jakoś przez to przebrnąć. Jednak ten szybki atak, do którego przystąpiła jasnowłosa kompletnie zaskoczył wampirzycę, więc nie ta nie była w stanie się odezwać; bo z resztą co miała odpowiedzieć?
- Veina. - powiedziała szybko. Wolałaby nie kontynuować tej rozmowy, biorąc również pod uwagę to, że uważała jasnowłosą za dziecko i to z nadpobudliwością. Może gdyby jeszcze młoda Kuroszka była chłopcem to wtedy wampirzyca widziała by tu jakąś perspektywę, wysuszenia i porzucenia na tyłach klubu pod kontenerem ze śmieciami, ale w takim przypadku? Załóżmy, że miała jeszcze jakieś uczucia, umierające w lodowym sercu, ale jednak. Gdy Rillianne chwyciła jej ręce, kobieta nie protestowała i nie zaczęła ich wyrywać, ponieważ również czuła uścisk delikatnych dłoni na swoich smukłych palcach.
Czarnowłosa zaczęła pić swojego drinka i tylko ze zdziwieniem patrzyła jak dziewczyna zamawia kolejnego, wciąż pijąc jeszcze pierwszego - nie idź w ślady Veiny, potem wszyscy mają Cię za alkoholiczkę, a przecież to tylko chęć dobrej zabawy i odstresowania się po całym dniu. Vi rozpięła marynarkę, odsłaniając przy tym krótką bluzkę, odruchowo zarzuciła włosy na ramiona i zaczęła przyglądać się jasnowłosej, nowej towarzyszce.
- Jeśli przesadzisz z alkoholem to nie będę się Tobą opiekować. - ale oczywiście jej tutaj nie zostawi pod barem z powodów, które wymieniłam już wcześniej. Najrozsądniej byłoby teraz zapytać gdzie mieszka tam młoda dama, by od razu wiedzieć co powiedzieć taksówkarzowi, gdy już będzie pomagał czarnowłosej piękności włożyć dziewczynę na tylne siedzenie, najlepiej nie uszkadzając żadnej części ciała.
- Jesteś tutaj sama? - zapytała z ciekawości, pijąc drinka; dzisiaj nie miała ochoty na całonocne picie, najwyraźniej wieczór skończy się tylko na tym kieliszku i ewentualnie wycieczce do miejsca zamieszkania swojej nowej przyjaciółki. Vi nigdy by nie podejrzewała, że jeszcze na stare lata przyjdzie jej opiekować się pijanymi wampirzycami. Może jednak nie dramatyzujmy i nie wyprzedzajmy faktów, czarnowłosa od razu starała się przewidzieć najgorsze, ale mogła również mieć nadzieję, że Rillianne nie wypije tak dużo, a pomoc dorosłej wampirzycy okaże się zbędna.
Veina

Veina

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Tatuaże - pędy dzikiej róży owijające się wokół lewego uda, róża pod lewą piersią.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3924-veina-erika-virtanen#86359 https://vampireknight.forumpl.net/t1146-veina#17420 https://vampireknight.forumpl.net/t2774-apartament-veiny#59851

Powrót do góry Go down

Club "Dark Side" - Page 2 Empty Re: Club "Dark Side"

Pisanie by Gość Czw Lut 01, 2018 3:38 pm

Nie dramatyzujmy! Choć młoda, to już nie dziecko - Rilli jest tylko przykładem rodzicielskiego 'więzienia' w domu. Nie poznała świata, ani jego używek i pociech zbyt dobrze. Nie miała ku temu okazji, bo klosz, który roztoczył nad nią Ringo był murem nie do przebicia. Dlatego teraz, kiedy dorosła i mogła szlajać się samopas, piła drinka za drinkiem i na siłę szukała sobie znajomych. Tak po prostu, żeby nadrobić to czego nie mogła poznać wcześniej. Jej otwartość pewnie spowijała nad nią chmurę zupełnej naiwności i łatwowierności, pewnie nie jednej osobie przeszło przez myśl zrobienia sobie z niej przekąski i porzucenia za klubem, ale! No właśnie - jest jedno ALE. Rill nie jest taka głupia jak się aktualnie wydaje. Nie jest zagubioną nastolatką, ani dzieckiem o które Vi będzie musiała się troszczyć.
NO MOŻE TYLKO TROCHĘ, ALE BEZ PRZESADY (xD)
- Veina! Jak ładnie! - zamruczała, co rusza spoglądając na wampirzycę.
- Będę mówić Ci Vi. - po pierwsze, była spita, więc tak było jej łatwiej. Po drugie, Vi mega uroczo brzmi. Przynajmniej dla szlachetnej, która ogólnie ma tendencje do skracania wszelkich imion, ksywek itp.
Z jednej strony, to całkiem śmieszne, że Veina z takim spokojem znosiła obecność Rillki. Wyglądały jak ogień i woda, totalne przeciwieństwa. Starsza ubrana cała na czarno, młoda natomiast niczym lukier na pączku. Różowy komplet, masa dodatków. Jeszcze gadająca jak katarynka. Mogłaby zostać bad ass'em, ale po co? Tak jest śmieszniej, przynajmniej kiedy jest pod wpływem. Każdy ma w końcu drugie oblicze - w przypadku Rilli ujawnia się po alkoholu, co zresztą widać na załączonym obrazku. Na codzień bez kija nie podchodź, a tak? Do rany przyłóż!
- Vi nie bądź taka sztywna. Będziesz miała jeszcze czas na marudzenie. Wiesz, zrobisz sobie bobaski, one podrosną i będziesz im opowiadać, że koniec z alkoholem i rzyganiem na wycieraczkę - palnęła, klepiąc starszą po plecach. No już bez przesady, nie musi zakładać takiego strasznego scenariusza. Trochę optymizmu w życiu! A nóż widelec się okaże, że będzie na odwrót i to Rill będzie odstawiać Vi do domu. Albo jeszcze lepiej - Veina będzie spała u niej, co pewnie nie przywoła uśmiechu na jej buźce, kiedy ogarnie gdzie jest i z kim może mieć okazje do pogadania.
- Pół na pół. - niby jest sama, ale przecież na cmentarzysku mości się większa część jej rodu.
- W klubie jestem 'sama'. W mieście, co krok mogę spotkać kogoś z rodziny, a ty?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Club "Dark Side" - Page 2 Empty Re: Club "Dark Side"

Pisanie by Veina Czw Lut 01, 2018 4:52 pm

Z perspektywy wiekowej wampirzycy każdy mógłby być jej dzieckiem, ale faktycznie nie ma co dramatyzować. Veina nie lubiła dodawać sobie lat, ponieważ czuła się na stanowczo mniej, a fizycznie nie dano by jej więcej niż dwadzieścia pięć, bogini się nie starzeje.
Jeśli wszystko rozbijało się o piękny klosz, w którym do tej pory żyła Rillianne to zmienia to postać rzeczy. W tak razie czarnowłosa z ogromną przyjemnością zostanie jej towarzyszką przez życie (najbliższe godziny) i pokaże wszystko co zakazane, a przez to takie fascynujące. Na co masz ochotę! Narkotyki, morderstwo, więcej alkoholu, tortury, spontaniczny wyjazd na drugi koniec świata? Wszystko to może zapewnić Ci Twoja czarnowłosa wróżka chrzestna, wystarczy poprosić.
Faktycznie wyglądały ciekawie, ale nikt nie powinien się interesować. Wampirzyca zapałała sympatią do dziewczyny; zawsze jest urzeczona taką otwartością na bodźce i doświadczenie, którego w życiu często brakuje.
- Co Ty wygadujesz? Jakie dzieci... - zapytała marszcząc nosek; czy tak bardzo było widać jej kondycję życiową i status związku? Powinna coś z tym zrobić.
- Zadziwiająco dużo wiesz, jak na taką młodą osobę. - odparła mając na myśli jej wiedzę odnośnie rzucania imprezowania gdy tylko pojawia się dziecko oraz tłumaczenie im tego samego wiele lat później - znając siebie i geny, które by przekazała i tak by jej nie posłuchały. Czarnowłosa skończyła pić swojego drinka, a zaczęło ją korcić by zamówić następnego. Przecież miała tego nie robić, ale co poradzi na to, że od wielu lat tak wyglądał jej samotny wieczór i już się przyzwyczaiła do picia wieczorem. Alcoholism issues - ale co miała niby z tego zrobić. Póki co będzie się trzymać i nie zamówi kolejnego słodkiego drinka.
Kobieta obserwowała dziewczynę, która co raz bardziej się otwierała, proporcjonalnie do wypitego alkoholu. Nie miała prawa jej zabraniać, w sumie to było nawet zabawne. W międzyczasie czarnowłosa zdjęła marynarkę i położyła na fotelu obok - będzie to również sygnał dla potencjalnego nachalnego przysiadacza, że nie ma co liczyć na zaproszenie do rozmowy. Bez niej wampirzyca wyglądała mniej sztywno - jak to określiła jasnowłosa, z bluzką odsłaniającą brzuch faktycznie mogła lepiej wtopić się w tłum ludzi.
- Tak dużą masz rodzinę? Rodzice mieli dużo czasu wolnego? - zaśmiała się. - Powinnaś czuć się osaczona, z każdej strony może wyjść ktoś znajomy, ciągła kontrola. - wcale jej nie podpuszczała, nikt nie powinien tak uważać.
- Ja jestem wolnym duchem. Zawsze i wszędzie, zero ograniczeń. - powiedziała. Z tego łatwo było wywnioskować, że w klubie jest sama, a w mieście, w domu nikt nie na nią nie czekał.
- Czyli wreszcie wyrwałaś się gdzieś sama i korzystasz z uroków życia? Klub to dość ograniczające miejsce, nie masz ochoty zaszaleć? - zapytała unosząc brew do góry i patrząc na Rillianne ze swoim charakterystycznym wrednym uśmieszkiem na posągowej twarzyczce.
Veina

Veina

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Tatuaże - pędy dzikiej róży owijające się wokół lewego uda, róża pod lewą piersią.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3924-veina-erika-virtanen#86359 https://vampireknight.forumpl.net/t1146-veina#17420 https://vampireknight.forumpl.net/t2774-apartament-veiny#59851

Powrót do góry Go down

Club "Dark Side" - Page 2 Empty Re: Club "Dark Side"

Pisanie by Gość Sro Lut 07, 2018 9:27 am

Omg! Zróbmy wszystko! Od narkotyków, morderstw i alkoholu po ucieczkę na drugi koniec świata. Powaga! Rilli poza Japonią i Rosją nie widziała nic - chyba, że Paryż w telewizji. Taki z niej biedaczek, wszystkiego jej zabronili. Jakby Yuki nie chciała z nią uciec jak była małym berbeciem, to teraz młoda nie byłaby taka ograniczona(?) w wielu kwestiach. Dlatego wróżko chrzestna, masz szerokie pole do popisu!! Wampirzycy spodoba się wszystko, chociażby wyrywanie paznokci pierwszej lepszej osobie.  
- Kiedyś glut napewno Ci się trafi. - mruknęła, wzruszając ramionami. Cóż, Vei wyglądała na wolną kobietę, ale patrząc na to wszystko, co dzieje się w okół - może to i lepiej? Nie jest ograniczona niczym, sama podejmuje decyzje. Po co jej teraz jakiś facet na stałe i bobas u nogi? Aktualnie z pewnością wystarczy jej Rillka!
- E tam, bez przesady. - co miała odpowiedzieć? Siłą rzeczy nie wiedziała za wiele o takich sprawach, ale po co to kogoś wyprowadzać z błędu, nie? Zresztą, jest dzieckiem z gwałtu i jedyne, co może powiedzieć to to, że staruszek po jej narodzinach zrobił się jakoś bardziej prorodzinny i przewrażliwiony w wielu sprawach dotyczących wampirzycy i jej otoczenia. Ale cóż z tego? Rilli podrosła i zaczęła robić to, co ona uważa za słuszne i fajne, a Ringo pewnie rwie sobie włosy z głowy.
I taki los pewnie spotka każdą matkę i ojca, szczególnie w tym popieprzonym świecie wampirów, gdzie wszystko wygląda inaczej. WIĘC PRZYSZŁE DZIECI VI BĘDĄ TAKIE SAME JAK ONA ALBO I GORSZE!    
- Vi, napij się jeszcze ze mną. - rzuciła, wskazując palcem na jej pustą szklankę. No jak już siedzą razem i ględzą, to jeden drink w tą czy tamtą, to żaden problem. A skoro już kobieta zdjęła marynarkę, co dla dziewczyny znaczyło tylko tyle, że zostanie z nią na dłużej, to tym bardziej powinny się jeszcze napić. Znaczy Veina powinna dostać kolejnego drinka, bo Rill ledwo co opróżniła jedną ze swoich dwóch szklanek.
- Tatko z pewnością. - odparła, zerkając na czarnowłosą. O ekscesach Ringo wiedziała chyba cała Japonia, więc nawet nie miała, co ukrywać, że to przez przypadek ma tyle rodzeństwa. Poza tym Kurosze mają jakąś dziwną tendencję do rozmnażania się w zastraszającym tempie i ich liczba jedynie się zwiększa, zamiast oscylować na jakimś konkretnym poziomie. Cóż, Rill czuje się osaczona i - tak na dobrą sprawę - jest pod ciągłą kontrolą. Nawet nie mrugnęłaby okiem, gdyby za baru wyskoczył któryś z jej braci z umoralniającą gadką lvl 3000.
Wampirzyca napewno w jakimś stopniu zazdrościła Veinie samodzielności, wolnego bytu. Raz mogła być tutaj, a następnego dnia uciec gdzieś zupełniej indziej, nawet nie odwracając się za siebie. Nie miała określonych obowiązków, po prostu żyła. Ale z drugiej strony Rillson za bardzo przyzwyczaił się do obecności Zaren'a albo Dast'a, żeby tak nagle wszystko rzucić i wyjechać na stałe. Musiałaby ich zabrać ze sobą, bo jednak trochę z niej cipka i od czasu do czasu lubi słuchać ich ciągłego marudzenia.
- Jak na początek wieczoru, to klub nie jest, aż tak ograniczający jak się wydaje. - a już zdecydowanie milion raz mniej ograniczający niż jej stary, heuheu.    
- Ale możemy gdzieś się wyrwać! Na co masz ochotę? - zapiszczała, dopijając w pośpiechu resztki swojego drinka. No Rillson był w pełnej gotowości do podboju świata!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Club "Dark Side" - Page 2 Empty Re: Club "Dark Side"

Pisanie by Veina Pią Lut 09, 2018 11:49 pm

W końcu Rillianne była dorosła, nie musiała nikogo prosić o zgodę na wyjazd. A Veina jest na tyle spontaniczna, że nie było dla niej problemem wzięcie dziewczyny w podróż, właściwie tam gdzie by chciała. Wtedy mogłaby jej pokazać jak bawić się kosztem innych, jednocześnie czerpiąc jak najwięcej przyjemności dla siebie. Z drugiej strony musiała rozważyć czy jakkolwiek by jej się to opłacało, możliwe, że jedyne co by uzyskała to kolejna szalona podróż, ich nigdy nie za wiele. Twoja Wróżka Chrzestna jest również niezrównoważona, więc możesz być pewna, że będzie ciekawie. Za to sama czarnowłosa wiedziała, że glut nie był najlepszym pomysłem, dzieci są takie ograniczające, to z pewnością nie jest cel Veiny, by nie móc skupić się na sobie. A jeśli mają być takie jak Rill lub jeszcze gorsze to wampirzyca może od razu iść na zabieg podwiązania jajników.
- Ja już dziękuję, ale Ty pij śmiało, dwa drinki są tylko na rozgrzewkę, pewnie i tak nie było w nich prawie wcale alkoholu, sam soczek. Postawię Ci następnego. - dodała i poprosiła barmana o zrobienie czegoś specjalnego dla tej ślicznotki.
Spojrzała na swoją pustą szklankę i puściła oko do jasnowłosej. Na jej twarzy gościł szeroki uśmiech ukazujący perłowe kły, zgaduj zgadula co taki zaciesz oznaczał. Wampirzyca na ekwiwalent drinka wybrała papierosy, które wyjęła z torebki. Typowo kobiecy cienki papieros po chwili znalazł się między jej wargami, by zostać przypalonym zapalniczką, którą kobieta odłożyła na blat baru.
- Więc zapewne tatko jest rozczarowany, że jego córeczka w tej chwili nie siedzi pilnie nad książkami. Może się tylko domyślać co też tym razem szalonego chodzi jej po głowie. Ale spokojnie, wiele rzeczy potrafię utrzymać w tajemnicy. - dodała, a co oznacza, że Rillka mogła być zupełnie spokojna, cokolwiek by niemoralnego lub gorszącego zrobiła, czarnowłosa jeszcze jej pomoże i powie jak lepiej to zrobić. Wampirzyca odczuwając wieczną wolność przyzwyczaiła się do poczucia bezkarności, permanentny stan niezależności i samodzielności to dla niej coś oczywistego; nie chciała być w żadnej sposób przywiązana do niczego i nikogo, no z wyjątkiem bdsm, ale to co innego, teraz mówię o uwiązaniu w przenośni jako ograniczeniach, których wyzbywała się po kolei w ciągu swojego długiego życia.
Czarnowłosa zerknęła na swój telefon, a dokładnie na wiadomość, którą dostała.
- Wybacz młoda, niestety nie uraczę Cię dłużej moim towarzystwem. - odparła i zaczęła się ubierać.
- Nie upij się. Do zobaczenia. - dodała i puściła jej oko, po czym wyszła z klubu, kierując się do domu.

[zt]
Veina

Veina

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Tatuaże - pędy dzikiej róży owijające się wokół lewego uda, róża pod lewą piersią.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3924-veina-erika-virtanen#86359 https://vampireknight.forumpl.net/t1146-veina#17420 https://vampireknight.forumpl.net/t2774-apartament-veiny#59851

Powrót do góry Go down

Club "Dark Side" - Page 2 Empty Re: Club "Dark Side"

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach