Unikaj opuszczonych miejsc!

Go down

Unikaj opuszczonych miejsc! Empty Unikaj opuszczonych miejsc!

Pisanie by Gość Nie Paź 11, 2015 12:52 pm

Freja uśmiechnęła się do siebie w myślach. To miasto jest całkiem spore. Jeśli miała tu mieszkać musiała znaleźć sobie jakąś kryjówkę. Nie specjalnie lubiła towarzystwo innych istot. Najlepiej czuła się w swoim własnym towarzystwie, dlatego to miejsce powinno być mroczne i puste, takie, by odstraszało innych. Poprawiła swoje śnieżnobiałe pukle i wygładziła niewidzialne zmarszczki spódnicy. Rozejrzała się niepewnie szukając jakiegoś obskurnego budynku. Szła przed siebie wystukując obcasami równy rytm. Widziała niewybredne spojrzenia jakimi obdarzali ją mijani na ulicy mężczyźni. Upiła łyk swojej odtłuszczonej, waniliowej latte. I skrzywiła się na jej smak. Jak można takie coś nazywać mianem kawy. Już miała ją wyrzucić do kosza na śmieci gdy przed oczami mignęło jej coś czego szukała. Ruszyła przed siebie tak szybko, na ile pozwalały jej niewygodne buty. Zaczęła podśpiewywać pod nosem jedną ze swoich ulubionych piosenek:
House on a hill
Living, living still
Their intention is to kill and they will, they will
But the children are doing fine
I think about them all the time
Until they drink the wine and they will, they will, they will

Somewhere in the end we're all insane
To think that light ahead
Save us from this grave
That's in the end of all this pain
In the night ahead there's a light upon this

Miała przed sobą stary opuszczony budynek, który w przeszłości pewnie pełnił rolę teatru. Tak to coś dla niej. Zerwała deski ryglujące wejście do budynku. Pierwsze co zobaczyła to ogromny hall pewnie dawniej był piękny, teraz oblegał kurzem. Jej obcasy stukały o popękane kafelki, a ten dźwięk niósł echo na cały budynek. Stanęła przed ogromnymi drewnianymi drzwiami i pchnęła je delikatnie. To wystarczyło, aby się otworzyły. Jej oczom ukazała się ogromna scena. W jej mózgu przepłynęła iskierka wyblakłego wspomnienia. Spektakl w którym wystąpiła tuż po ukończeniu Royal Academy of Dramatic Art to było piękne. Jeden z najpiękniejszych dni w jej całym życiu jako wampir. Tak zatopiła się w tym wspomnieniu, że nie zauważyła progu i potknęła się. Runęła jak długa, a kubek z zimną już kawą poleciał kilka metrów do przodu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Unikaj opuszczonych miejsc! Empty Re: Unikaj opuszczonych miejsc!

Pisanie by Gość Nie Paź 11, 2015 6:04 pm

Teatr! Tak dawno nie była w teatrze... ale nie chciała zawitać tam w celach publiki. Chciała pograć. W końcu od czterdziestu lat wróciła jej chęć sięgnięcia po instrument. Myślała, że na zawsze zostaną schowane na dnie szafy. To rodzinna przypadłość... Kyu kochał skrzypce, Agnes kochała skrzypce - nie mogli na nich grać.
Rudowłosa otworzyła drewniane drzwiczki, aby sięgnąć futerał na instrument, schowany pod kocem w kratkę. Nie chciała by któreś z dzieci ruszyło jej ukochany przedmiot. Za dużo psuli, a miał on dużą wagę dla samej wampirzycy. Wyciągnęła lśniące skrzypce, przesuwając palcami po ich strukturze. Szybko schowała je z powrotem do pokrowca i wybiegła z zamku wsiadając w samochód. Był środek nocy, więc ruchu na ulicy nie było. Do tego deszczowa pogoda... nikomu nie uśmiechało się zawadzać na drodze. Agnes bez problemu zajechała do centrum, gdzie pogoda się ustabilizowała i wszystko było doskonale widać. Pijawka musiała znaleźć opuszczone miejsce, gdzie w spokoju będzie mogła zagrać. Dlatego wybrała slumsy z opuszczoną salą, gdzie niegdyś grywały same gwiazdy. Ale kiedy to było.. jeszcze przed urodzeniem Elisabeth, ha!
Zaparkowała gdzieś za śmietnikiem i wyszła z samochodu, trzymając w prawej ręce swój największy skarb. No pomijając dzieci. Z uśmiechem na krwistych wargach, wkroczyła na salę. Niestety uśmiech ten zgasł, gdy wyczuła zapach obcej osoby oraz rozlanej kawy.. bleah.
Spojrzała w dół, gdzie leżała jak kłoda inna kobieta o jasnych włosach. Zmarszczyła brwi, kojarząc tą sylwetkę. Jeśli Larsen się podniosła to Ag już rozpoznała jej personę. Wampirzyca krwi D... zero jakiejś konkurencji, a jak!
- Zmykaj stąd smarkulo - rzuciła kwaśno i wyminęła 'śnieżkę', aby skierować się w stronę podestu. To tam chciała stanąć i wykonać swój pierwszy występ od kilkunastu lat. Ale przy tym chciała być sama. Zero innych duszyczek.. czy też diabłów, jak to zwą pijawki.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Unikaj opuszczonych miejsc! Empty Re: Unikaj opuszczonych miejsc!

Pisanie by Gość Sro Paź 14, 2015 11:53 am

Freja była wściekła, że ktokolwiek widział jej upokorzenie, a to że była to akurat ta ruda wiedźma denerwowało ją jeszcze bardziej. Prychnęła jak rozwścieczona kotka. Poprawiła delikatną spódnicę i szybko oceniła szkody. Sukienka była cała i Bogu dzięki, gdyż była to jedna z jej ulubionych. Dopiero teraz spojrzała na Agnes. Można było się domyślić, że nie było to urocze spojrzenie spłoszonego psa tylko nienawistny wzrok lwa tuż przed atakiem.
-Nigdzie się nie wybieram kochanie- powiedziała Freja przesłodzonym głosem.
Zwinnie wyminęła kobietę i "przez przypadek" uderzyła biodrem o futerał który niosła wampirzyca.
-Co tam masz? Sądząc z rozmiaru futerału są to skrzypce, pamiątka? - zapytała, choć doskonale wiedziała, że ma rację. -Nie sądziłam, że ktoś o tak marnym pojęciu o sztuce może grać na równie pięknym instrumencie.
Freja postukując obcasami weszła na scenę i zasiadła na fotelu starego zakurzonego pianina. Podniosła klapę przykrywającą klawisze. W górę wzbiła się warstwa pyłków pokrywających ten niegdyś piękny instrument. Zastanowiła się przez chwilę i zagrała pare akordów znanego walca.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Unikaj opuszczonych miejsc! Empty Re: Unikaj opuszczonych miejsc!

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach