Uśmiech proszę!

Go down

Uśmiech proszę! Empty Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Sro Gru 16, 2015 8:39 pm

Arielle już od wczesnych godzin porannych krzątała się po swojej przytulnej komnacie. Dziś wszystko musiało wypaść perfekcyjnie. Perfekcyjna sukienka, najpiękniejsza tiara, uśmiech numer pięć z katalogu "Uśmiechy, które zachwycą wszystkich" i rodzina. Rodzina na pozór idealna. Jak wiadomo z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach, a one o ironio miały odbyć się właśnie dziś. Księżniczka chciała, by ten dzień już się skończył. Czuła się zmęczona, choć był dopiero ranek. Nie lubiła udawać, że czuje się dobrze w towarzystwie matki. Wystarczyło jedno krytyczne spojrzenie ze strony kobiety, a nastolatka momentalnie truchlała ze strachu. Częste kontakty z matką nie wpływały zbyt dobrze na i tak już zachwianą psychikę dziewczyny. Odkąd sięga pamięcią, Lydia odpychała ją od siebie , sprawiała, że czuła się gorsza. Często nocami wypłakiwała oczy w poduszkę. Obwiniała się o to, że nie jest dla matki wystarczająco dobra. Jedynym czego potrzebowała od matki było przytulenie. Czy prosiła p zbyt wiele? Czy tak ciężko było powiedzieć własnemu dziecku "Jestem z ciebie dumna" czy "Kocham cię"? Arielle nigdy nie usłyszała takich słów ze strony swojej matki. Westchnęła cicho i stanęła przed lustrem. Włosy starannie wyczesane, ubranie idealnie wyprasowane uśmiech perfekcyjny i tylko oczy wciąż były puste.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Sro Gru 16, 2015 9:11 pm

Pewnie niejeden fotograf na początku kariery dałby się pokroić za możliwość zrobienia zdjęć rodzinie królewskiej we Francji. Ba, duża część z nich umarłaby z wrażenia ze świadomości, że go sobie wręcz zażyczono. No ale powiedzmy sobie szczerze mimo, że Akito wyglądał na lat 17 to wcale tyle nie posiadał. Miał prawie wiek by szkolić swój warsztat i o ile nadal przy portretach nie czuł się tak komfortowo jak przy krajobrazach to wciąż jego warsztat był jednym z lepszych.
Przybył dość wcześnie razem z całą ekipą, która przygotowywała oświetlenie w wybranym pomieszczeniu pod dyktando Akito. Cała sesja zdjęciowa składała się z dwóch części. Pierwszą były zdjęcia oficjalne przeznaczone zapewne do publikacji, druga zaś to zdjęcia bardziej osobiste. Tutaj już będzie tylko Akito z aparatem bez ekipy. Dzień zapowiadał się pracowity, na szczęście dla wampira takie tempo pracy nie było wyniszczające.
Gdy wszystko zostało przygotowane pozostało tylko czekać na bohaterów fotografii.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 8:18 am

Arielle w pełni przygotowana udała się schodami w dół do wielkiej sali balowej. Materiał pięknie zdobionej sukni uszytej z miłego w dotyku materiału delikatnie podkreślał kształty dziewczyny.Weszła do pomieszczenia cichutko starając się zostać niezauważoną. Ciężko było uwierzyć, że do zrobienia kilku zdjęć potrzeba aż tyle ludzi. Jedni ustawiali oświetlenie inni przygotowywali pomieszczenie. Z łatwością mogła zauważyć mężczyznę, który koordynował całym przedsięwzięciem. Wyglądał na nastolatka, ale z pewnością miał o wiele więcej lat. Przyglądanie się tym niezwykle intrygującym poczynaniom nieznajomych przerwało jej gwałtowne otwarcie drzwi. Nie musiała spoglądać w tamtym kierunku, by wiedzieć, kto znalazł się w pomieszczeniu. Jej matka lubiła mieć takie wejścia. Arielle często nazywała jej przybycie "wejściem smoka".
-Aielle!- krzyknęła matka.
I to byłoby na tyle jeśli chodzi o pozostanie niezauważoną.
-Tak, mamo? - zapytała cicho wlepiając spojrzenie w swoje buty.
Kobieta omiotła córkę spojrzeniem od góry do dołu szukając powodu, by ją zbesztać. Niestety ciężko było jej się przyczepić do czegoś, co było idealne.
-Co ty masz na głowie!?- wypaliła w końcu.
Arielle spojrzała na swoją fryzurę, w której wszystko wyglądało tak jak miało wyglądać. Spojrzała pytająco na matkę.
-Tiara - powiedziała lakonicznie z nutką irytacji w głosie.- Lazuryt w żadnym wypadku nie pasuje do rubinowej sukienki. Masz załóż tę.
Dziewczyna spojrzała srebrną tiarę wykończoną czarnymi kamieniami. Zdaniem Arielle była ona po prostu brzydka. Wzięła ją i delikatnie nałożyła na głowę. W tym momencie do sali wszedł król, a tuż za nim ciotka Melody. No to przedstawienie czas zacząć.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 9:47 am

Gdy dziewczyna przyszła, już wszystko było rozłożone na swoich miejscach. Sprzęty w pomieszczeniu poprzestawiane tak, żeby zdjęcie wyszło najatrakcyjniejsze. W końcu taki był cel tego wszystkiego prawda?
Co ciekawe można było zauważyć dwa aparaty, którymi będzie się posługiwał Akito. Jeden to profesjonalna pełnoklatkowa lustrzanka cyfrowa z odpowiednim jasnym obiektywem, nic specjalnego w porównaniu do drugiego narzędzia. Był to aparat wielkoformatowy, analogowy kojarzący się bardziej ze starym filmem. Technologia może była przestarzała, ale wciąż odpowiednio wykonany obraz jakością przewyższał wszystko to co zostało wykonane cyfrowo.
Chłopak zauważył dziewczynę, która wyglądała jakby chciała się wtopić w tło. Ciężko było uwierzyć, że tutaj mieszkała. No ale miał jeszcze trochę do ogarnięcia i chciał wykorzystać pozostały czas na „zmierzenie” światła na swego rodzaju planie zdjęciowym.
Swoją drogą sam Akito był ubrany nieco lepiej niż miał w zwyczaju chodzić na co dzień. Na nogach miał skórzane mokasyny i ciemne płócienne spodnie. Całości dopełniała biała koszula z podwiniętymi pod łokcie rękawami.
Gdy przybyła reszta rodziny wszystko już było gotowe. Teraz tylko ustawić tę zgraję i wcisnąć odpowiedni przycisk w aparacie.
-Och...- wyrwało mu się słysząc wymianę zdań między matką a córką. Normalnie wcale by się nie odzywał, ale jego robota polegała na tym by wyszli niesamowicie na papierze prawda?
- Wolałbym jednak tamtą tiarę... zmiana koloru kamieni to żaden problem- powiedział po prostu. Tamta była bardziej fotogeniczna i nie dominowała tak nad postacią dziewczyny.
Gdy pojawiła się reszta rodziny zaczął sie największy cyrk. Trzeba było ich ustawić i rozluźnić na tyle, żeby nie zrobili dziwnych min. Na szczęście wiele osób obecnych nie było więc chaos szybko opanowany. Generalnie Akito chciał by Arielle nie znalazła się zbyt blisko matki. Za bardzo ją dominowała. Pierwszy portret został zrobiony tak jakby szkolny. Drugi za to już był ciekawszy. Parę królewską usadzono na kanapie. Arielle usadowili z książką na skórze zwierzęcej nieco niżej, a ciotka stała trochę z boku jakby przypatrując się całej scenie. Zmieniono oświetlenie tak aby wszystko poza głównym tematem nikło w delikatnym mroku. Akito dość szybko był zadowolony z całej sesji zdjęciowej.
-Dziękuję. – odezwał się gdy wspólna sesja została przez niego uznana za zakończoną.
-Teraz jeśli można chciałbym zrobić indywidualne portrety, niepozowane. Więc przez jakiś czas dzisiaj będę się kręcić po okolicy- dodał jeszcze tak na wszelki wypadek. Chociaż byli o tym wcześniej uprzedzeni. Akito miał zamiar zrobić użytek ze swojej mocy i wyciągnąć przed obiektywem prawdziwe oblicze tych ludzi. W końcu taki był cel portretów prawda?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 3:27 pm

Arielle była przeszczęśliwa, że nie będzie musiała dłużej przebywać w towarzystwie matki, ale nie bardzo pojmowała co teraz miało się dziać. Jak powszechnie wiadomo, kto pyta nie błądzi dlatego postanowiła dopytać. Odczekała, aż rodzina opuści salę, a fotograf upora się ze swoimi obowiązkami. Czekanie nigdy nie było jej mocną stroną, no ale cóż poradzić? Mężczyzna rozmawiał z swoimi pracownikami, a ona jako osoba dobrze wychowana wiedziała, że nie powinna przeszkadzać. Stukała czubkiem obcasa o parkiet, czekając na okazję by zamienić z fotografem kilka słów. Wreszcie nadarzyła się sposobność do rozmowy. Postanowiła się pospieszyć, by nikt nie wpadł przypadkiem na ten sam pomysł co ona. Dziewczyna niepewnie podeszła do mężczyzny.
-Przepraszam pana - zaczęła nieśmiało, ale nie dane było jej dokończyć.
Ari potknęła się o własne nogi. Nastolatka nie była niezdarą, ale świeżo wypastowana podłoga robiła swoje. Arielle potknęła się i wpadła wprost na mężczyznę.
-Prze... Przeprasza.- powiedziała zakłopotana.
Czuła jak na jej policzki wpływa szkarłatny rumieniec.Nie miała odwagi unieść wzroku. Nie chciała widzieć złości w oczach nieznajomego.
-Na.. naprawdę mi przykro- jąkała się
W jej oczach można było zauważyć łzy. Bała się, że fotograf będzie na nią krzyczał. Była wrażliwą istotką i każde uniesienie na nią głosu mogło skutkować wybuchem płaczu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 6:14 pm

W sumie to później już niewiele było do zrobienia. Akito tylko instruował resztę ekipy jak przewieźć duży negatyw i co ważniejsze gdzie go zawieść. Co zrobić ze sprzętem itd. Poza tym od większych detali tym razem miał już innego człowieka. Normalnie wolał mniej rozdmuchane sesje, do pewnego stopnia bardziej intymne, ale sytuacje czasem wymagają innego podejścia do sprawy.
Wpadła jak wpadła, powiedzmy, że to bardziej Akito pozwolił jej wpaść na siebie. W końcu nie chciałby, żeby sobie jeszcze coś zrobiła.
Zaskoczyła go nieco reakcja dziewczyny, ale w sumie była nastolatką one były nieobliczalne. POza tym chłopak nigdy nie miał się za znawcę serc niewieścich.
-Uhm... nic się nie stało?- rzucił po prostu. Zdecydowanie reakcja dziewczyny była nieadekwatna do wydarzenia. Któryś z bardziej rozrywkowych członków ekipy posłał mu gest z podniesionymi kciukami jakby dając mu znać, że aprobuje "podryw" księżniczki. Na szczęście żaden z tych bęcwałów nie odezwał się ani słowem, a Akito tylko posłał niezadowolone spojrzenie w ich kierunku. Pytanie tylko co dalej?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 9:52 pm

Fakt, że mężczyzna nie zaczął na nią krzyczeć wpłynął pozytywnie na jej próby uspokojenia się. Kątem oka zauważyła gest jednego z pracowników. Zrozumiała, że ten nieszczęśliwy wypadek mógł zostać źle odebrany. Natychmiast wyprostowała się, wygładziła sukienkę i otrzepała ją z niewidzialnego kurzu. Uniosła wysoko głowę i przemówiła tonem godnym prawdziwej księżniczki.
-Chciałam dopytać. Co właściwie teraz mam robić?
Mówiła zimno i wyniośle. Nie chciała nieporozumień. Musiała przyznać, że mężczyzna nie był brzydki wręcz przeciwnie, ale ona nie była typem dziewczyny, która podrywa wszystko co się rusza. Zmrużyła oczy i czekała na odpowiedź, stukając czubkiem buta o posadzkę.
-Ah i zapomniałabym dodać... proszę panować nad swoimi pracownikami. Nie życzę sobie takich gestów. - fuknęła starając się naśladować głosem ton swojej matki. Wyszło jej to bardziej jak kiepska parodia wyszukanego, wykwintnego sposobu mówienia Lydii. Ari była zła, ale nie dawała tego po sobie poznać
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 10:04 pm

Niestety dziewczyna zobaczyła nieszczęsny gest. Chociaż dzięki temu zyskała nieco życia. Zrobiło się ciekawiej. Nie umknęło jego uwadze, że Arielle próbuje udawać gesty i zachowanie swojej matki i szczerze mówiąc po zrobieniu tej obserwacji chłopak nie potrafił powstrzymać lekkiego uśmiechu wychodzącego mu na usta.
Jednak zanim to się stało całkowicie widoczne cofnął się o krok i znienacka zrobił zdjęcie księżniczce. Miał nadzieję, że taka okazja się jeszcze nadarzy. Robienie zdjęć pustej skorupie to nic ciekawego, przynajmniej w przypadku ludzi.
-Och... to co zwykle robisz. Chcę trochę pobyć z wami. W międzyczasie będę robić zdjęcia. - to była jedna z taktyk jakie się stosuje przy robieniu portretów. Stać się na chwilę elementem ich otoczenia. Cały dzień nie da się martwić o to jak się wypadnie przed aparatem. Można wtedy uchwycić ciekawe emocje.
- A co do moich pracowników, nie sądzę by ten gest był obraźliwy. Proszę go bardziej traktować w kategoriach żartów. Nie mogę moim ludziom zabronić wyrażania swoich poglądów czy emocji- zauważył. Dla Akito to nie był jakiś problem. Fakt jeden z ludzi od oświetlenia powinien być chociaż bardziej dyskretny ale cóż zrobisz.
-Oprowadzisz mnie po posiadłości?- wypalił znienacka orientując się w międzyczasie, że w sumie to nawet nie wie gdzie co jest. Nie chciałby stracić wiele czasu na ganianie bez celu, bo się zgubił.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 10:20 pm

-Nie - burknęła w odpowiedzi na pytanie zadane przez fotografa.
Chciała już odejść, ale dotarło do niej jak dziecinnie się zachowuje. Westchnęła cicho i wyciszyła emocje.
-Zapraszam za mną. Tylko dziś z księżniczki zamieniam się w przewodnika. Oto niepowtarzalna okazja by zwiedzić najmniej znane zakątki pałacu.
Przywołała na usta sztuczny uśmiech. Otworzyła drzwi i wyszła nie czekając na mężczyznę. Wiedziała, że pójdzie za nią. Problemów z nadążeniem za dziewczyną mieć nie powinien zwłaszcza że to ona była w szpilkach. W głowie układała już trasę jaką mogli by przejść natykając się na jak najmniejszą liczbę osób. Planowała zacząć zwiedzanie od ogrodu. Było to jej ulubione miejsce, a o tej porze dnia powinno się prezentować szczególnie pięknie. Uśmiechnęła się nieznacznie już na samą myśl o ciepłym powietrzu, słońcu rozświetlającym jej oblicze i zapachu najpiękniejszych kwiatów.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 10:31 pm

Slysząc odpowiedź dziewczyny paru pomocników chłopaka mocno przygryzło wargi. No cóż Akito już pogodził się z myślą, że w drodze powrotnej będą towarzyszyły mu różne docinki jak to dostał kosza. Taka społeczność parszywa.
-Może się przebranżowię i będę robić zdjęcia wnętrzarskie... skoro to taka okazja- rzucił do Arielle z lekkim uśmiechem. Miał nadzieję, że za parę chwil dziewczyna mu wybaczy tę krótką akcję. Nie chciałby, żeby była na niego zła przez cały czas. Chociaż złość dodawała jej uroku. Nie... to zły trop. Przypomniał sobie historię chłopaka, który wkurzył mocno jakąś dziewczynę której robił zdjęcia. Ponoć wyszły fenomenalne, ale przy okazji zyskał sobie śmiertelnego wręcz wroga. To zła droga.
O ile Arielle się cieszyła na wyjście na zewnątrz tak Akito nie podzielał tej radości. Słońce po paru minutach odbierało mu energię i generalnie pogarszało samopoczucie. Jakby nie było Arielle jeszcze była bardziej podobna do człowieka, a Akito po prawie wieku życia czy chciał czy nie zaliczał się do nieumarłych.
Chcąc nie chcąc zacisnął zęby i ruszył za swoim nietypowym przewodnikiem w duchu marząc o swojej kurtce z głębokim kapturem.
Nie chciał się wymigiwać od tego punktu programu skoro widział, że w jakiś sposób Arielle na nim zależy. Spodobał mu się ten delikatny uśmiech, ale zdjęcia nie zrobił. Nie chciał psuć chwili niepotrzebnym dźwiękiem spuszczanej migawki.
-Ile osób mieszka w tej posiadłości?- zapytał zaciekawiony obracając wzrok na budynek.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Gru 17, 2015 10:49 pm

- Mam doliczyć służbę? - zapytała obojętnie. -Z rodziny mieszka nas tu czworo. Ja, moi rodzice i praciocia Melody. Czasem wpada siostra mojego ojca, ale nie zbyt często.
Miała lekkie problemy z otwarciem ciężkich dębowych drzwi, ale w końcu się udało. Chłodny wietrzyk owionął jej nagie ramiona. Zadrżała. Było chłodno, ale to nie psuło w żadnym wypadku piękna tego miejsca. Zbiegła po schodach zdejmując po drodze niewygodne buty i pozostawiając je na jednym ze schodków. Trawa łaskotała jej stopy, a ona po prostu nie mogła nie okręcić się w okół siebie. Gdy pierwsza euforia minęła, a dziewczyna się uspokoiła. Spojrzała na towarzysza, który musiał ją mieć za niezłą wariatkę, ale ona nie bardzo się tym przejmowała. Podeszła do swojej ławeczki i usiadła podwijając do siebie nogi i opierając na nich swoją brodę. Z lekkim uśmiechem przyglądała się lotowi motyla.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Pią Gru 18, 2015 10:01 pm

Przez moment w którym Arielle się mocowała w drzwiami Akito miał nadzieję, że te może niecnie się nie otworzą. No ale nie było tak prosto.
Gdy Arielle wybiegła szybko na zewnątrz chłopak stał przez chwilę na progu. Mimo wszystko nie chciał wychodzić na promienie słoneczne, a przynajmniej chciał przeciągnąć tę chwilę tak długo jak to tylko możliwe. No a do tego widząc, że dziewczyna jest zajęta cyknął jej kilka fotografii. W tym jedną w trakcie piruetu.
Potem gdy tak po prostu siedziała chłopak postanowił użyć swojej mocy, którą roboczo nazwał cieniem. Nie nie zamieniał się w niego, tyle tylko, że dziewczyna będzie miała duży problem z dostrzeżeniem go. Coś jak niewidzialność tylko nie tak wypaśna.
Po co to wszystko? Akito wyczuł, że to tutaj Arielle czuje się swobodne i chciał to wykorzystać póki może.
Pech chciał, że po niedługiej chwili chłopak zwyczajnie zaczął się źle czuć od słońca. Przez ostatni tydzień ogólnie był bardziej narażony na promienie Słoneczne, więc tym szybciej zaczął czuć się niekomfortowo.
Przestał w międzyczasie korzystać ze swojej umiejętności.
-Uhm... pokażesz mi może ulubione miejsca swojego ojca, matki i ciotki? - postanowił zapytać. Wciąż miał jeszcze trochę pracy do zrobienia. Chociaż wydawało mu się, że portrety które zrobił przed chwilą mogą już być niezłe.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Sob Gru 19, 2015 4:09 pm

Dziewczyna nie była zawiedziona faktem, iż nie dane było jej się nacieszyć promieniami słońca i wiatrem smagającym jej włosy.
-Okej- powiedziała niechętnie.
Uniosła się z ławeczki i założyła szpilki. Co prawda było jej niewygodnie, ale nie była już tak niska. Przez wzrost mężczyzny miała jeszcze większe kompleksy odnośnie swojej niskiej osóbki. Wyprostowała się dumnie i pewnym krokiem ruszyła przed siebie w stronę gabinetu ojca. Stukot jej szpilek niósł się po całym holu. Suknia poruszała się i szeleściła przy każdym jej krok. Spojrzała za siebie by upewnić się, że mężczyzna podąża za nią. Skorzystała przy tym z okazji, by lepiej mu się przyjrzeć. Był przystojny i z pewnością wiele dziewcząt rzuciłoby się na niego gdyby tylko miało taką możliwość. Miał na prawdę przystojne rysy. Gdy uświadomiła sobie, że przyglądanie się fotografami jest nachalne, szybko spuściła wzrok.
- Jesteśmy na miejscu-poinformowała
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Pon Gru 21, 2015 12:16 pm

Akito zawsze był zadziwiony tym jak kobiety potrafiły się umartwiać i męczyć, żeby tylko wyglądać na nieco wyższą czy smuklejszą. Szczególnie go bawiła jakaś publikacja na temat tego jakich specyfików do upiekszania się używały w mrocznych wiekach. I tak szczerze mówiąc chyba wiele rzeczy się nie zmieniło od tamtych czasów. Przynajmniej w niektórych przypadkach.
Na spojrzenie Arielle nie zwrócił większej uwagi, pewnie na szczęście dla niej samej. Chociaż jemu tak na prawdę to nie przeszkadzało. W końcu to on tutaj pełnił rolę podglądacza, nie?
W międzyczasie cała ekipa zebrała swoje manatki i odjechała. Nie było sensu ich tutaj trzymać, szczególnie, że swoją pracę wykonali. Przy okazji podrzucą negatywy i część plików od razu do pracowni, będzie szybciej.
A Akito po prostu pojedzie jak już wszystko załatwi. Swoją drogą ten krótki pobyt na Słońcu mocno mu dokopał. Wiedział, że zbliża się termin w którym powinien zapolować, ale o ile jeszcze miał parę dni luzu tak teraz wszystko wskazywało na to, że na łowy ruszy już dzisiaj, ewentualnie jutro. Arielle jeśli była uważną obserwatorką mogła zauważyć, że szare tęczówki chłopaka od czasu do czasu pokazują szkarłatny odblask.
W momencie w którym dziewczyna się do niego odezwała był pochłonięty własnymi myślami, a raczej walką z samym sobą. Ogólnie czuł się źle. Rozbity jak człowiek przed grypą. No ale nie mógł tak w połowie zostawić roboty, prawda? Krew pewnie by pomogła mu się pozbierać.
Gdy Arielle się zatrzymała Akito który nie zwracał chwilowo uwagi na otoczenie prawie na nią wpadł. Na szczęście wyhamował w ostatniej chwili.
-Ah... okej. Dziękuję- odpowiedział po prostu. – nie wiem ile mi tutaj zejdzie – dorzucił jeszcze przepraszająco, po czym dodał szybko – gdzie Cię później znajdę?- zapytał. Niby nie musiał tak jej ciągać, ale w jakiś sposób spodobało mu się jej towarzystwo.
Niezależnie od jej odpowiedzi wszedł do gabinetu jej ojca i po prostu tam siedział gdzieś w kącie nie odzywając się i czekając, aż starszy mężczyzna przestanie na niego zwracać uwagę. Gdy tak się stało ponownie użył swej mocy by spokojnie zrobić fotografie bez przeszkadzania nikomu. Te fotografie były dość ciekawe. Też spodobały się Akito. Pokazywały mężczyznę nieco przytłoczonego swoimi obowiązkami. Gdy wyszedł stamtąd po ponad godzinie do tego po użyciu swojej umiejętności czuł się jeszcze gorzej. A był dopiero w połowie. Na szczęście dostał zaproszenie na obiad co oznaczało przerwę, do tego wcale nie zmarnowaną, bo powinien dzięki temu trochę poznać rzeczoną rodzinkę. A przynajmniej taką miał nadzieję.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 9:51 am

Nim pożegnała się z mężczyzną, powiedziała:
- Moja komnata jest na drugim piętrze. Ostatnie drzwi po lewej stronie od tych schodów- wskazała- Proszę przyjść, gdyby pan czegoś potrzebował.
Zostawiła fotografa przed gabinetem ojca i sama udała się do swojego pokoju. Myślała o tym, co powiedział fotograf. Miał zostać na obiedzie? Dziwne. Nikt jej o tym nie mówił, no ale cóż. Ona zawsze dowiadywała się jako ostatnia. Uśmiechnęła się gorzko i przekroczyła próg, zamykając za sobą drzwi. Zdjęła ze stóp obcasy i zaczęła stąpać boso po mięciutkim dywanie, który pieścił jej bolące pęcherze. Włączyła "Jezioro łabędzie" i jej stopy same zaczęły się poruszać. Znała kroki niemalże każdej postaci. Taniec był dla niej swoistą ostoją. Gdy poruszała się w rytmie muzyki czuła się, jakby była w domu. Pałac zawsze był dla niej tylko zimnym, pustym zamkiem, gmachem górującym nad miastem, zimnym i pustym budynkiem. To miejsce było namiastką prawdziwego, pełnego domu, o którym zawsze marzyła. Rozmyślania i taniec zabrały jej ponad półtorej godziny. Czuła jak ciepłe stróżki potu, wywołane przez nieustanne powtarzanie sekwencji kroków, spływają po jej czole i plecach. Musiała się odświeżyć. Wprawionymi palcami odwiązała gorset, który ściskał jej ciało. Suknia spłynęła z bez zbędnej pomocy. Wyszła nogami z materiału. Weszła do łazienki, odkręciła wodę i wlała do niej olejek o zapachu zawilców.
-Hmm... A może wezmę jakąś książkę? - pomyślała i wróciła do pokoju by sięgnąć jakieś czytadło.
Pierwszą książką jaka wpadła jej w ręce był "Mały książę ", choć ta niepozorna bajeczka na prawdę jej się podobała miała już dość ciągłego analizowania tych wszystkich symboli. Miała ochotę na coś nieco mniej wymagającego. Marzła straszliwie stojąc w samej bieliźnie, więc postanowiła pospieszyć się z wyborem lektury. W tym wypadku najlepszym wyborem byłby "Buszujący w zbożu". Odtworzyła w myślach, gdzie powinna znajdować się owa powieść. Nie było to co prawda łatwe zadanie, zwłaszcza, że jej kolekcja była na prawdę bogata, ale w końcu po kilku minutach udało jej się wykonać to z pozoru tak proste zadanie. Podstawiła sobie stołek i sięgnęła na najwyższą półkę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Wto Sty 26, 2016 7:56 pm

Akito kiwnął jeszcze głową na znak, że usłyszał słowa dziewczyny. Co do tego, że dowiadywała się ostatnia, cóż, może jednak powinna być bardziej aktywna i pytać o wszystko?
Gdy wszedł do gabinetu skupił się tylko na pracy przy okazji starając się być jak najbardziej niewidzialnym dla tego kogo fotografował. Swoją drogą gabinet z meblami wykonanymi ze szlachetnego drewna, z masywnym biurkiem całkiem dobrze się komponował z postacią. Zdjęcie może wyszło dość "zwyczajne". Nie było bardzo odkrywcze, ale według chłopaka pokazywało naturę mężczyzny, który czuje jakiś obowiązek, zatroskanie. Być może niepokoi się o przyszłość, z drugiej strony widać też po nim jakąś niezłomność charakteru, upór. Te cechy mogły trochę wskazywać na to, że przez jego obowiązkowość mogą cierpieć najbliżsi. Może powinien się przyjrzeć bardziej swojej rodzinie?
Chwilę to trwało, ale warto było.
Siedzenie w nieco ciemnym i chłodnym gabinecie dobrze mu zrobiło po tym wystawieniu na Słońce, chociaż czuł już zmęczenie. Używanie mocy to jednak nie było takie hop siup. Gdy skończył z głową rodziny wyszedł z pomieszczenia i postanowił przejść się po posiadłości z nadzieją, że spotka ciotkę.
Matkę chciał zostawić sobie na koniec. Czuł, że w tej osobie czai się wiele sprzeczności.
Długo czekać nie musiał. Ciotka znalazła się szybko i dzięki temu, że ta specjalnie się opinią innych ludzi nie przejmuje zdjęcia poszły sprawnie. Podobała mu się w nich ekspresyjność kobiety. Można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach była to wręcz odwaga do bycia samym sobą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Czw Sty 28, 2016 11:57 am

Arielka czuła się odprężona po dość długiej kąpieli. Wyszła z wanny i wysuszyła swoje rude włoski. Gdy skończyła, wyczesała je i upięła po bokach włosy. Założyła świeżą bieliznę i stanęła przed szafą zastanawiając się nad doborem kreacji. Zastanawiała się pomiędzy Uśmiech proszę! Czarna-suknia-slubna Uśmiech proszę! Cyganskie-wesele-suknia-rozowa tymi dwoma sukniami. W końcu zdecydowała się założyc tę czarną, która dodawała jej odrobinę "pazurka". Umalowała usta czerwoną szminką, a na oczy nałożyła ciemny cień. Uśmiechnęła się do swojego odbicia. Była gotowa, by przetrwać resztę tego dnia. Zeszła na dół i weszła do jadalni. Była tu przed czasem jak zwykle, ale i tak ojciec był przed nią. Uśmiechnęła się do niego i ukłoniła się tak, jak nakazuje etykieta. W oczach mężczyzny pojawiły się kurze łapki spowodowane delikatnym uśmiechem. Po chwili wrócił spojrzeniem do dokumentów nad którymi pracował. Arielle zajęła miejsce na krańcu ogromnego stołu.
Po chwili usłyszała ciche poruszenie. Gwardzista wszedł do pomieszczenia, ukłonił się i podszedł do ojca.
-Wasza wysokość, królowa prosi by przekazać, że zmorzyła ją migrena i nie będzie obecna podczas obiadu.
Ojciec nie podnosząc oczu z nad papierów podziękował strażnikowi i pozwolił mu odejść. Po chwili w pomieszczeniu pojawiła się ciotka Melody i zajęła miejsce na samym szczycie stołu. Nic nie powiedziała, jak zwykle. Cisza biła o uszy, a Arielka błagała, by cokolwiek się wydarzyło.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Gość Nie Lut 07, 2016 8:04 pm

Akito między zrobieniem zdjęć ciotce dziewczyny, a samym obiadem generalnie zaszył się gdzieś w posiadłości. Przejrzał zdjęcia, które wykonał pozwiedzał trochę korzystając z tego, że chwilowo ma wolną rękę co może nie było zbyt profesjonalne, ale cóż... wyglądał na 17 lat, a do tego mógł uchodzić za 'artystę' dlatego zamierzał korzystać z tych dwóch etykietek jak tylko można. Poza tym życie jest zbyt krótkie (nawet jak na wampiry) by bawić się w konwenanse. Poza tym pewnie gdyby się zapytał o pozwolenie na wejście do niektórych pomieszczeń pewnie by mu odmówiono więc po co tracić takie okazje?
No ale w międzyczasie nadszedł ten czas i pytając parę razy o drogę wreszcie trafił do sali jadalnej, która była dość... duża.
-Mam nadzieję, że nic nie przegapiłem- wyszczerzył znów zęby w uśmiechu. Co złego może się stać? Najwyżej ktoś się obruszy i nie poproszą go więcej o zdjęcia. Też mi strata.
Chłopak zerknął ukradkiem na głowę rodu ślęczącą nad papierami. Nie żeby coś, ale czy nie powinien siedzieć z laptopem? Wychodzi na to, że był tradycjonalistą... No i to chyba nie najlepszy zwyczaj pracować nawet przy posiłku. Te 30 minut przerwy po coś wymyślono, nie?
W końcu usadowił się gdzieś w okolicach gdzie siedziała Arielle i posłał wyszczerz skierowany specjalnie do niej.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Uśmiech proszę! Empty Re: Uśmiech proszę!

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach