Masz ognia?

Go down

Masz ognia? Empty Masz ognia?

Pisanie by Gość Pią Lut 05, 2016 5:11 pm

Masz ognia? 2f04s54
Tego wieczora Gabriel prowadzony tak dobrze mu znanym pragnieniem wypicia czegoś i wyluzowania się odrobinę, trafił do dość klimatycznego baru. Był on stylizowany na zamkową piwnicę z winami. Sam zainteresowany musiał przyznać, że już dawno nie był w równie urokliwym miejscu. Rozejrzał się wokół. Było tu na prawdę przytulnie, dlatego podejrzewał, że będzie tu równie drogo, co pięknie, no ale cóż... raz na... dobra nie ważne. Zasiadł na barowym stołku i spojrzał na ponętną kelnerkę, która chyba od jakiegoś czasu mu się przyglądała. Rozpiął marynarkę, którą nosił tylko do pracy i uśmiechnął się do dziewczyny.
-Mogę w czymś pomóc? - zapytała melodyjnym głosikiem.
Spojrzał na trunki które znajdowały się na półeczkach. Zastanowił się przez chwilę na co ma ochotę i już po chwili odpowiedział.
-Gotland Summer Night proszę. Tylko nie żałuj ginu, maleńka. - puścił do niej oczko.
Czekał na swoje zamówienie tylko parę minut. Dziewczyna chyba znała się na swoim fachu, ale jeszcze nie oceni tego w stu procentach póki nie spróbuje. Gdy dziewczyna postawiła przed nim szklankę, niemal natychmiast upił solidnego łyka trunku. Smak był na prawdę dobry. Może on osobiście zmieniłby trochę proporcje (dolałby więcej alkoholu), no ale nie narzekał. Usadowił się na stołku wygodniej. Miał ochotę zapalić, ale akurat tego dnia nie wziął ze sobą zapalniczki. Rozejrzał się za kimś, kto mógłby przyjść mu z pomocą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Masz ognia? Empty Re: Masz ognia?

Pisanie by Gość Sob Lut 06, 2016 6:02 pm

Ignis... Cóż, Ignis nie był w najlepszym humorze, gdy pojawił się właśnie tutaj. Na pewno nie było tej niewinnej ofiary losu, którą zwykle prezentował. Wystarczyła jedna rzecz, która go rozproszyła i sprawiła, że właśnie się tak zachowywał. Kto był tutaj teraz dokładnie? To by się okazało dopiero co.
Miejscem, do którego trafił, by móc ukoić swoją duszę, jak również... Lub też zaspokoić swoje żądze, był pewien bar. Nie znał jego nazwy, nie widział również, dlaczego ten, ale taki właśnie był jego wybór.
- To wszystko jest strasznie irytujące - warknął sam do siebie. Był ubrany w mundurek klasy dziennej, jednakże nie było go widać dzięki zarzuconej na niej kurtce, której tutaj nie ściągnął. Jakby kogoś to obchodziłoby, to jest czarna, skórzana z wieloma kieszeniami. Wracając jednak do sytuacji, Ignis schował się gdzieś bardziej w kącie tego miejsca, by nie zwracać na siebie uwagi.
Przed nim samym tkwiła do połowy opróżniona szklanka. Z czym? Na pewno było czuć od niej trochę alkoholu. Jakaś po prostu nietypowa mieszanina bez bliżej określonej nazwy. Przynajmniej on nie zapamiętał, gdy zamawiał to dla siebie.
- Mam dość - żachnął jeszcze. Międzyczasie bawił się zapalniczką, czując jedynie narastające znużenie. Bycie samemu w takim miejscu jednak nie należało do najzabawniejszych spraw, dlatego też zaczął się zastanawiać, co zrobić, by urozmaicić sobie tą chwilę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Masz ognia? Empty Re: Masz ognia?

Pisanie by Gość Sob Lut 06, 2016 10:15 pm

Mężczyzna pogładził swoją brodę i poczuł niezbyt przyjemne ukłucie dwudniowego zarostu. Rozejrzał się po barze szukając jakiejś poczciwej mordki gotowej udzielić potrzebującemu pomocy. Niestety głównie przebywały tu typy od których Gabryś najprawdopodobniej zarobiłby w swoją uroczą twarzyczkę. Wreszcie jego wzrok padł na sympatyczną buźkę jakiegoś zielonkawowłosego młodzika. Wstał ze stołka i ruszył sprężystym krokiem w stronę rogu sali, gdzie siedział nastolatek.
-Cześć... Hm masz może ognia? - zapytał patrząc z utęsknieniem na szlugi, które miał w kieszeni.
Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że chłopak bawi się zapalniczką. Gab wlepił w nią wzrok i przeczesał dłonią swoje włosy. Uśmiechnął się raczej przyjaźnie. Naprawdę był w potrzebie. Był gotów nawet oddać jednego szluga.
-Chcesz? - zaproponował wyciągając paczkę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Masz ognia? Empty Re: Masz ognia?

Pisanie by Gość Nie Lut 07, 2016 10:20 am

Spokój Ignisa nie trwał jednak wiecznie i zarazem został przerwany dość niespodziewanie przybyciem do jego stolika obcego faceta. Wlepił w niego swoje oczy, które nawiasem mówiąc były intensywnie niebieskie... Nie, chwila, to już turkusowy kolor. Wręcz wydawałoby się, że nieludzki.
Przeczesał palcami swoje jasne, wręcz białe w tym oświetleniu kosmyki włosów, nie spuszczając z niego wzroku. Kto to do licha jest i czego chce ode mnie? Nie specjalnie mu się podobało, że jakiś podejrzany typ go zaczepia. Trudno mieć jednak inne zdanie, gdy widzi się obcą osobę, która od tak podchodzi.
- Czeeeeść - odpowiedział przeciągle. Zamrugał oczami, słysząc pytanie, po czym na chwilę skierował wzrok na zapaliczkę, którą aktualnie się bawił. No i co teraz? Skoro widział, to skłamać nie mógł.
- Taaa... Mam - mruknął więc na to. Uśmiechał się? Chyba naprawdę mu zależało na tym, bo Joshua w tym wstanie nie umiał uwierzyć w przyjazność innych.
Zerknął na paczkę, po czym pokręcił przecząco głową.
- Nie, zatrzymaj to sobie. I trzymaj tą zapaliczkę. Tylko oddaj - wyciągnął ku niemu prawą rękę wraz z przedmiotem, o który był zapytany, a lewą uniósł szklankę i napił się trochę. Nie wykazywał większego zainteresowania przybyłym.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Masz ognia? Empty Re: Masz ognia?

Pisanie by Gość Nie Mar 20, 2016 9:06 pm

Przeciągły sposób mówienia chłopaka był dla Gabrysia odrobinę zabawny. Młodzik wydawał się nie  być zadowolony jego  obecności na co Gab prawdę mówiąc miał wyjebkę. Potrzebował zapalić i już. Sięgnął    z radością po przedmiot o którym marzył cały dzień i jak najszybciej odpalił szluga. Słysząc kolejne zdanie chłopaka omal nie parsknął śmiechem. Przecież nie ukradnie mu tej zapalniczki. Oddał chłopakowi przedmiot i usadowił się obok niego na stołku, tak, że z łatwością mógł wydmuchiwać dym do wywietrznika znajdującego się tuż obok.
-Dzięki, kolego. Uratowałeś mi życie - puścił do niego oko.
Wsunął dłoń do kieszeni.
-Lucyfer- przedstawił się wyciągając rękę w kierunku młodzika. -Wyglądasz na nie zbyt szczęśliwego. Potrzebujesz jakiejś pomocy lub coś?
Gab nie lubił się bawić w bohatera, no ale cóż... Facet pożyczył mu zapalniczkę. Był mu winien życie. Kelnerka rzuciła mu kolejne spojrzenie a on przywołał ją do siebie.
-Daj mi whiskacza. Pijesz? - zapytał jasnowłosego
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Masz ognia? Empty Re: Masz ognia?

Pisanie by Gość Wto Mar 22, 2016 9:39 pm

Czy mu się podobało, czy też nie... Nabawił się nagle nowego towarzysza. Jego jasnoniebieskie oczy ponownie się na nim skupiły, a brwi powędrowały do góry. Staruszkowi najwyraźniej się bardzo nudzi - pomyślał jedynie.
- Ignis - przedstawił się, ale wyciągnął własną dłoń i uścisnął jego. Nie wyglądał specjalnie na takiego, który szukał nagle nowych przyjaciół... Mimo to, zdecydował się na to, by przynajmniej mu podać swoje imię. Prawie... Imię. - Władca piekieł? - mruknął jeszcze. Ciekawe... Tylko czy ono właściwie jest prawdziwe? Zresztą, nie interesowało go to zbytnio.
- Niespecjalnie. Jakoś po prostu nie mam nastroju - tak brzmiała odpowiedź z jego strony. To nie jest ten radosny typ... Więc Lucyfera... Mogłoby wkrótce spotkać coś nieprzyjemnego. Nigdy nie wiadomo.
Pokręcił nieco głową, słysząc jego pytanie i wskazał brodą na własną szklankę. Właściwie nie był pewien, po jaką cholerę to zamówił.
- Nie przeszkadza ci fakt, że dosiadasz się do małolata? - spytał się go, widząc, że nadal tutaj jest. Odebraną zapaliczkę po prostu schował, mimowolnie się krzywiąc. Niespecjalnie przepadał za ogniem... Więc nawet z taką drobnostką się męczył.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Masz ognia? Empty Re: Masz ognia?

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach