Zakazane Wspomnienia

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Zakazane Wspomnienia  - Page 2 Empty Re: Zakazane Wspomnienia

Pisanie by Gość Pon Paź 24, 2016 2:30 pm

Uśmiechnął się na odpowiedź chłopaka. Wpadł jak widać w lekkie zakłopotanie, ale to nic nie szkodzi. Bardziej bolała świadomość, że ten chłopak może wrócić do swojego życia - tego paskudnego wypełnionego narkotykami oraz niszczeniem przez Los.
- Nie przejmuj się niczym zatem. Najważniejsze byś wydobrzał. - niech zje, więc będzie spokój. Oczywiście powinien wpaść pierw na to, że po kacu nie wszyscy czują ogromny apetyt, nie mówiąc już o dragach. Fabio nigdy nie ćpał, więc nie wie jak to jest, jedynie z medycznej wiedzy. Ale jeśli nie chciał, odstawi jedzenie na stolik.
- Wódki Ci nie dam. Mimo, że wielu sądzi że kaca leczy się alkoholem, to jednak jest to nieprawda. Poza tym to teoria alkoholików. - po co to mówił? Może otrząśnie Seisou?
- Dam Ci gorzkiej herbaty. Jest mocna, więc powinna pomóc Twojemu żołądkowi. - postanowił za niego. Sięgnął po kubek z herbatą, nie słodząc jej ani odrobinę. Wróci do Sei'a, podając mu naczynie. Spojrzał na jego twarz, gdy ten spytał o nieszczęsnego kwiatka, który poprzedniej nocy uczył się latać.
- Tak, bo uznałeś, że jest niebezpieczny. - zaspokoił ciekawość? Fabio uśmiechnął się znowu, po czym pogłaskał chłopaka po głowie. Niech się rozluźni... Chociaż kolejne pytanie było dość... trudne. Fabio odsunął się od łóżka pierw nic nie mówiąc. Myślał co odpowiedzieć. Prawdę? A może coś skłamać? Nie chciał też, by Seisou uznał go za wariata.
- Jak... widzisz... na tym świecie jest więcej niż można się tego spodziewać. - zaczął niezbyt pewnie, bo w gruncie rzeczy trudny temat - Obok ludzi żyją istoty podobne do nich. Też pracują, mają rodziny... przeżywają emocje, wydarzenia. Ale nadal są... jesteśmy inni. - przyjmie tłumaczenie, które mogło stać się bardziej skomplikowane? Fabio usiadł na swoim łóżku, patrząc teraz na swoje drobne dłonie - Wampiry, Seisou. Istnieją wampiry i ja jestem jednym z nich... Dlatego, dlatego Cię wczoraj ukąsiłem. Nie! Nie robię tego nałogowo! Nie jestem niebezpieczny, nie szukam ofiar! Tylko wczoraj... Twoje ciepło. Troszkę na mnie podziałało. - i siebie musi wybroni c chociaż czyn ów nie pochwala. Co zrobi chłopak? Fabio teraz obserwował jego postawę, twarz. Nawet miał smutna minkę, bo nie chciał stać się nagle... potworem. Nie lubił tego słowa.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Zakazane Wspomnienia  - Page 2 Empty Re: Zakazane Wspomnienia

Pisanie by Gość Pon Paź 24, 2016 4:45 pm

Ach, więc jednak wódki nie dostanie? No trudno, najwyżej załatwi sobie coś później. Prawdopodobnie tak się zachowa, kiedy już jego zbawiciel go opuści. Nie dyskutował w takim razie z Fabiem co mu da do picia. Skinął tylko głową na wieść, że dostanie gorzkiej herbatki. Cukier nie był mu potrzebny, przeważnie pijał bez. Ujął w dłonie przyniesiony kubek i przełamał się do upicia pierwszego łyka. Od razu ciepły płyn nieco go ogrzał, a żołądek w miarę to zniósł.
- Aha... - mruknął, zastanawiając się nad swoją logiką pod wpływem halucynogennych narkotyków. Wolał jednak nie wiedzieć, dlaczego wtedy kwiatek wydawał się być niebezpieczny. Skrzywił się lekko zniesmaczony na myśl, że Fabio musiał znosić jego głupie zachowania. - Przepraszam, że musiałeś znosić mnie pod wpływem. - jeszcze raz okazał skruchę. No trochę mu było głupio.
Potem jednak temat zszedł na to, o czym chciał wiedzieć najwięcej. Słuchał coś o istotach podobnych do ludzi... Zmrużył oczy, co było aktem, że go słuchał, ale w pierwszym odruchu nie wiedział, jak miał na to zareagować. Moment pobłądził wzrokiem dookoła siebie w zadumie, upił kilka łyków herbaty w spokoju, a potem znów skierował wzrok na Fabia.
- Więc... Jesteś wampirem? - spytał, jakby był maro rozgarnięty. Przez chwilę zastanawiał się nad możliwością, że go dalej trzymały halucynacje, ale jednym namacalnym dowodem było właśnie to, że miał pozostawiony na szyi wciąż nieco piekący ślad. Znowu zerknął na Fabia, który zaczął się tłumaczyć ze swojej "przypadłości"? - Cóż... W pewien sposób to jest pocieszające, że rzeczywistość nie jest aż tak nudna jak mi się zawsze wydawała. - zaśmiał się cicho. Jak zwykle zawsze miał nieco inny punkt widzenia na pewne rzeczy. Nie uważał Fabia za potwora, w końcu to on przecież go uratował. Był mniejszym potworem w jego oczach niż ludzie. - Jakie to uczucie? Być zależnym od krwi? - zadał kolejne pytania z czystej ciekawości, a z samego jego podejścia można było wywnioskować, że wcale nie był przestraszony, ani też nie traktował go... No, w każdym bądź razie nie traktował go wyjątkowo.
Gdy wreszcie herbata rozgrzała jego żołądek, chwycił za talerz z jedzeniem. Być może też nie był w stanie zareagować zdrowo na to wszystko przez duży zjazd jaki miał teraz w głowie i w organizmie. Najgorsze były dni, w których cała faza schodziła.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach