[II Piętro] Łazienka
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 1
Re: [II Piętro] Łazienka
Dziewczyna szła naga jakoś ją nie obchodziło to, czy szłaby jakiś sługa o płci męskiej czy nie. Westchnęła marudząc sobie pod nosem:
- Ehh... ten dzień jest przerąbany, czemu akurat przerwać musieli ale z drugiej strony - rzekła spokojnie była zaskoczona reakcją czyżby poplecznika Satoru złapali? zamyślona była cały czas wchodząc do łazienki na drugim piętrze. Podeszła delikatnie spoglądając się w lustro zastanawiając nad przefarbowaniem włosów
- Hmm.. może powinnam wrócić do naturalnego koloru włosów, czyli białego z połyskiem srebrnego? Ehh kurde.. przez tę zadymę i degradację mojej krwi szlachetnej musiałam się ukrywać.. durne to - warknęła niezadowolona i zaczynała czesać swoje włosy ulubioną szczotką, którą zawsze używała i nie miała ochoty z nią odłączać. Nie czuła się przez ten czas sobą, a to wszystko możliwe, że zaczynała przypominać dawne czasy. Po chwili podeszła do kabiny otwierając drzwi rękoma żeby nastawić cieplutką wodę żeby umyć się, a co do drzwi w łazience nie zamykała bo po co? Odkręciła wodę zaczynała się myć dotykając swego ciała czując przyjemne ciepełko, które spływało powoli na jej biust i inne części ciała.
- Ehh... ten dzień jest przerąbany, czemu akurat przerwać musieli ale z drugiej strony - rzekła spokojnie była zaskoczona reakcją czyżby poplecznika Satoru złapali? zamyślona była cały czas wchodząc do łazienki na drugim piętrze. Podeszła delikatnie spoglądając się w lustro zastanawiając nad przefarbowaniem włosów
- Hmm.. może powinnam wrócić do naturalnego koloru włosów, czyli białego z połyskiem srebrnego? Ehh kurde.. przez tę zadymę i degradację mojej krwi szlachetnej musiałam się ukrywać.. durne to - warknęła niezadowolona i zaczynała czesać swoje włosy ulubioną szczotką, którą zawsze używała i nie miała ochoty z nią odłączać. Nie czuła się przez ten czas sobą, a to wszystko możliwe, że zaczynała przypominać dawne czasy. Po chwili podeszła do kabiny otwierając drzwi rękoma żeby nastawić cieplutką wodę żeby umyć się, a co do drzwi w łazience nie zamykała bo po co? Odkręciła wodę zaczynała się myć dotykając swego ciała czując przyjemne ciepełko, które spływało powoli na jej biust i inne części ciała.
- Gość
- Gość
Re: [II Piętro] Łazienka
Z uśmiechem na ustach, kroczył za ukochaną. Nie zamierzał odpuszczać, nie kiedy obydwoje zaszli już tak daleko. Grzechem byłoby pozostać w pokoju i wyczekiwać jej powrotu. Może znowu bezczelnie im przerwano, ale teraz na pewno nikt tego nie zrobi. Komórka leżała w kawałkach na podłodze w sypialni, z całą pewnością nie wkurzy ich swoim dźwiękiem. Także telefon Ys znajdował się poza ich zasięgiem, więc co takiego mogłoby pójść nie tak?
Luther poprawił swoje niesforne włosy i wszedł do łazienki, zamykając ją na klucz. Był chętny na kontynuowanie pieszczot, co szło odczytać z jego ciała. Żwawym ruchem wszedł do kabiny prysznicowej jak najciszej i objął swoją siostrę od tyłu, lewą ręką sunąc po delikatnej skórze jej brzucha.
- Czekałaś na mnie? - zapytał, kładąc swoją głowę na ramieniu wampirzycy.
Gdyby nie liczyła na kolejną dawkę seksu, nie zostawiałaby drzwi otwartych, prawda? Tak w każdym bądź razie rozumował Luther, z którego dupkowatość potrafiła ulecieć przy bardzo dobrej zabawie. Noc wciąż pozostawała młoda, mieli sporo czasu, aby się razem pobawić. Przecież za tym tak cholernie tęsknili. Nie widzieli się już tyle lat, byli spragnieni swojego dotyku.
- Wyszorować ci plecki? - mruknął, podgryzając figlarnie uszko Ysaverin.
Napalony czekał na reakcję nieśmiertelnej. Oczywiście nie akceptował odmowy. "Nie" nie wchodziło w tej chwili w grę. Ale czy serio mógł to usłyszeć? Dość wątpliwe, biorąc pod uwagę dzikość partnerki.
Luther poprawił swoje niesforne włosy i wszedł do łazienki, zamykając ją na klucz. Był chętny na kontynuowanie pieszczot, co szło odczytać z jego ciała. Żwawym ruchem wszedł do kabiny prysznicowej jak najciszej i objął swoją siostrę od tyłu, lewą ręką sunąc po delikatnej skórze jej brzucha.
- Czekałaś na mnie? - zapytał, kładąc swoją głowę na ramieniu wampirzycy.
Gdyby nie liczyła na kolejną dawkę seksu, nie zostawiałaby drzwi otwartych, prawda? Tak w każdym bądź razie rozumował Luther, z którego dupkowatość potrafiła ulecieć przy bardzo dobrej zabawie. Noc wciąż pozostawała młoda, mieli sporo czasu, aby się razem pobawić. Przecież za tym tak cholernie tęsknili. Nie widzieli się już tyle lat, byli spragnieni swojego dotyku.
- Wyszorować ci plecki? - mruknął, podgryzając figlarnie uszko Ysaverin.
Napalony czekał na reakcję nieśmiertelnej. Oczywiście nie akceptował odmowy. "Nie" nie wchodziło w tej chwili w grę. Ale czy serio mógł to usłyszeć? Dość wątpliwe, biorąc pod uwagę dzikość partnerki.
- Gość
- Gość
Re: [II Piętro] Łazienka
Ysaverin zaczynała się lekko moczyć pod prysznicem. Obserwując pomieszczenie zauważyła swojego braciszka, który wszedł do łazienki i lekkim uśmiechem obdarowała jego widząc, że zamyka drzwi żeby nikt nie przeszkadzał im - spryciarz z niego pomyślała. Gdy rękoma dotykała swoich włosów zauważyła, że wchodzi do kabiny czyżby chciał się umyć z nią czy był na tyle napalony, że chciał to kontynuuować. Poczuła po chwili objęcie z tyłu czując obejmowanie i mruknęła jak dotknął jej skóry:
- Tak czekałam na Ciebie - odparła do niego czując położenie jego głowy na jej ramieniu. Dziewczyna wiedziała, że odmowa pod tytułem "Nie" wchodziło w grę dlatego odwróciła się i powiedziała przed pocałunkiem:
- Wiesz... jeśli tego pragniesz - rzekła. Poczuła wcześniej jak podgryzał jej ucho dlatego jęknęła tak jak wcześniej w sypialni co ją to podnieciło i zaczynała kusić go przyciągając do siebie gdy opierała się plecami o ścianę i pocałowała go namiętnie. Można to uznać, żeby kontynuuowali swoje igraszki seksualne.
- Tak czekałam na Ciebie - odparła do niego czując położenie jego głowy na jej ramieniu. Dziewczyna wiedziała, że odmowa pod tytułem "Nie" wchodziło w grę dlatego odwróciła się i powiedziała przed pocałunkiem:
- Wiesz... jeśli tego pragniesz - rzekła. Poczuła wcześniej jak podgryzał jej ucho dlatego jęknęła tak jak wcześniej w sypialni co ją to podnieciło i zaczynała kusić go przyciągając do siebie gdy opierała się plecami o ścianę i pocałowała go namiętnie. Można to uznać, żeby kontynuuowali swoje igraszki seksualne.
- Gość
- Gość
Re: [II Piętro] Łazienka
Tego można było się spodziewać po Ysaverin, cwana lisiczka. Przeczuwała, że jej zgrabna pupcia będzie wystarczająco smakowitym kąskiem, aby wampir za nią podążył. Wszystko najwyraźniej kręciło się wokół planu nieśmiertelnej, która bardzo dobrze znała zapędy brata, a może nie? Czyżby nie do końca spodziewała się kontynuacji przerwanego wcześniej stosunku? A może udawała głupiutką, aby nakręcić jeszcze bardziej ciemnowłosego? Nie ważne jaka była prawda, Luther nadal chciał się z nią bzykać.
- Tysiąc lat celibatu zrobiło swoje? - zaśmiał się krótko.
Zmierzył seksowne ciałko siostrzyczki wzrokiem, cholernie jej pragnął. Tak samo jak na samym początku. Do tego teraz doszło wspomnienie niedawnego zbliżenia, nakręcając go jeszcze bardziej. Ten niedosyt wciąż w nim pozostawał. Skosztował Ys, jednak nie zdołał się nią nacieszyć wystarczająco długo. Nawet nie rozkręcili się porządnie.
Mężczyzna odwzajemnił namiętny pocałunek kochanki, najwyższy czas wrócić do tego, co chwilę temu im przerwano.
- Tysiąc lat celibatu zrobiło swoje? - zaśmiał się krótko.
Zmierzył seksowne ciałko siostrzyczki wzrokiem, cholernie jej pragnął. Tak samo jak na samym początku. Do tego teraz doszło wspomnienie niedawnego zbliżenia, nakręcając go jeszcze bardziej. Ten niedosyt wciąż w nim pozostawał. Skosztował Ys, jednak nie zdołał się nią nacieszyć wystarczająco długo. Nawet nie rozkręcili się porządnie.
Mężczyzna odwzajemnił namiętny pocałunek kochanki, najwyższy czas wrócić do tego, co chwilę temu im przerwano.
- +18 Więc Sio!:
Jego dłoń pomknęła po słodkich bioderkach wampirzycy i zacisnęła się na jej pośladkach. Energicznie zbliżył ją do swojego ciała, nagradzając namiętnym pocałunkiem. Nie zamierzał odgrywać roli uroczego dżentelmena, puścił ciałko ukochanej, odsuwając się od niej. Było to tylko chwilowe posunięcie, bo niemal od razu zaatakował swą siostrę, wchodząc w nią dziko. Nie było tutaj czułości, a czysta agresja. Ysaverin uderzyła plecami w ścianę od prysznica, a sam Luther nie przejął się jej stanem. Kontynuował swoje rżnięcie, nie pozwalając jej stanąć na równe nogi, zmuszał ją by opierała się o ścianę i podporządkowywała jego woli. Woli pana, którym był. Daleko temu aktowi było do miłości. Całym swym wyglądem przypominał gwałt niż zabawę dwóch kochanków. Ręce Luthera zacisnęły się na nadgarstkach nieśmiertelnej z niezwykłą siłą. Nie zamierzał pozwolić jej się wyrwać, zupełnie jak gdyby była temu przeciwna. Wykonywał energiczne, pełne furii ruchy, nie myśląc o tym, że swoim członkiem może zrobić krzywdę siostrze. Z całą pewnością go teraz czuła, wyraźniej niż do tej pory. Pytanie tylko czy nie za wyraźnie? Luther przyciskał ją do ściany całym swoim ciałem, nie dając możliwości ruchu. Była jego seksualną niewolnicą, zabaweczką do bzykania, była skazana na jego łaskę.
- Gość
- Gość
Re: [II Piętro] Łazienka
Ysaverin była bardzo zdolną lisicą przecież taka była od urodzenia. Jakby to ująć nie trudno było ją odciągnąć czego tak naprawdę pragnęła ale też potrafiła mocno zakręcić wokół palca Luthera dlatego była w tym oj bardzo dobra. Nakręcać brata to jej silna wola i umiejętność do niepokonania. Gdy usłyszała jego słowa powiedziała:
- Oj tak tysiąc lat celibatu zrobiło, zrobiło - zaśmiała się również przy nim. Po odwzajemnionym pocałunku zauważyła reakcję Luthera na jej ciało i wtedy zaczął kontynuować to co było przedtem w sypialni.
- Oj tak tysiąc lat celibatu zrobiło, zrobiło - zaśmiała się również przy nim. Po odwzajemnionym pocałunku zauważyła reakcję Luthera na jej ciało i wtedy zaczął kontynuować to co było przedtem w sypialni.
- +18 cenzura:
- Poczuła jego dłoń na swoim ciele co mruknęła z zadowoleniem. W chwili została pocałowana namiętnie i w danym momencie zauważyła minimalną odległość pomiędzy nim czując wchodzenie agresywne w jej ciało wtedy jęknęła głośno dając znak przyjemności. Nie wyczuła bólu od uderzenia ponieważ to było chwilowe w dodatku jest wampirzycą dlatego nie robiło to jej nic. Ruchy Luthera była strasznie wyraźne jak ją rżnął odczuwając przy tym ogromną przyjemność i wydawała dźwięki rozkoszy. Możliwe że lubiła jak on dominował nad nią bo uwielbiała jego bliskość do teraz. Poczuła zaciśnięte nadgarstki co jej to nie przeszkadzały tak naprawdę dlatego nie wyrywała się jednakże nadała pojękiwała do ucha Luthera. Czuła jego ruchy rytmiczne ale bardzo silne z furią co ją nakręcały cały czas. Czuła go tak wyraźnie w sobie, że zaczynała wydawać co raz głośne jęki co może on słyszeć bez przerwy podczas dzikiego stosunku. Została przyciśnięta do ściany jego ciałem co ją bardziej podnieciło w całym ciele. Jedną nogą prawie objęła jego biodro nadając seksualności przy nim. Potem zaczynała czuć jakby zbliżała się podczas dochodzenia w stosunku seksualnym, jednakże czekała na kochanka gdy pewnie też zbliżał się ku końcowi.
- Gość
- Gość
Re: [II Piętro] Łazienka
Ysaverin nie musiała korzystać z daru, aby mieć brata na swych usługach. Wystarczyło, że zakręciłaby tyłeczkiem, a ten lgnąłby do niej jak szalony. Takim typem faceta już był, po prostu "typowy chłop" dla wszystkich feministek. Psuł swoim reputacje, ale co on mógł, że kobiety takie popierdolone? Przecież nie wciska na siłę nikomu ich idei. Same wymyślają sobie niestworzone historie.
- Właśnie widzę jaka z ciebie wygłodniała bestyjka - mruknął.
Oj tak, jego siostrzyczka znacznie się zmieniła. Gdyby wszystkie dziewice zachowywały się jak ona, świat byłby piękniejszy. Niby cnotka, ale kiedy chce, potrafi wyjść z niej dziwka, suka idealna do rżnięcia. Za to ją uwielbiał.
- Właśnie widzę jaka z ciebie wygłodniała bestyjka - mruknął.
Oj tak, jego siostrzyczka znacznie się zmieniła. Gdyby wszystkie dziewice zachowywały się jak ona, świat byłby piękniejszy. Niby cnotka, ale kiedy chce, potrafi wyjść z niej dziwka, suka idealna do rżnięcia. Za to ją uwielbiał.
- +18 Więc Sio!:
Luther wydał z siebie długi i przyjemny pomruk, kiedy nieśmiertelna jęknęła. Wchodził w nią brutalnie jak napastnik, nie kochanek. Z całą swoją siłą przypierał ją do ściany kabiny, wykonując ostre ruchy. Jego palce zacisnęły się mocniej na nadgarstkach kochanicy. Zwykły człowiek z całą pewnością miałby po tym nieprzyjemne sińce, ale co to dla jego kurewny. Mógłby zdzierać z niej skórę żywcem, a ta i tak wydawałaby z siebie pełne podniecenia okrzyki. Często zachowywała się jak masochistka, ale potrafiła pokazać pazurki. Taka mieszanina charakterków była rzadko spotykana i gdyby nie informacje o jej aktualnym zamieszkaniu, najprawdopodobniej nie przetestowałby umiejętności tej suczki. Model choć dość stary, jeszcze nie śmigany, aż do teraz. Dzisiejszego dnia zdecydował się na jazdę próbną i cholernie mu się spodobało, aczkolwiek chciałby "powalczyć" z nią trochę o władzę. Niewątpliwie jeszcze będą mieli okazję do zabrania sobie korony w łóżku. Czuł, że Ysaverin potrafi się rozkręcić i nie raz ją jeszcze zaskoczy. Chociażby teraz, starając się objąć go nogą. Mężczyzna nie myślał długo, puścił jedną rękę i swoją dłonią, wolno zaczął sunąć po udzie siostry, zatrzymując się na jej zajebistym pośladku. Ścisnął go mocno, jednocześnie atakując od frontu. Wiedział, że jest bliska osiągnięcia szczytu rozkoszy. On również zbliżał się do tych granic. Zaczął działać coraz bardziej agresywnie, podkręcając obecną sytuację. Coraz bliżej... Jeszcze trochę... Jeszcze tylko kilka ruchów... Jeszcze tylko parę słodkich jęków kochanki. Był już u celu i nie zamierzał przerywać, nie miał na to najmniejszej ochoty, aż w końcu dopiął swego, doszedł będąc w ciele kochanki. To go jednak nie zniechęciło do działania, rżnął ją dalej, czując cholerną przyjemność. Nie zabezpieczyli się, ale miał na to wyjebane. Orgazm i ciepła woda stanowiła dla niego zajebiste połączenie, nie zamierzał przerywać na rzecz wytrysku. Z resztą, chyba po to się jebali, prawda?
- Gość
- Gość
Re: [II Piętro] Łazienka
Ysaverin stękała cały czas opierając się o ścianę przy nim cała mokra podczas lania gorącej wody. Wampirzyca spoglądała się na jego ciało jest tak strasznie przystojny, że nie potrafi oprzeć. Usłyszała ukochanego braciszka słowa wtedy powiedziała mrucząc przy nim mówiąc do jego uszka:
- To prawda, jestem twoją wygłodniałą bestyjką - mruknęła. Charakter z zachowaniem nabierał na sile przy nim, zmienił ją to bardzo, że inni by ciężko ją poznali.
- To prawda, jestem twoją wygłodniałą bestyjką - mruknęła. Charakter z zachowaniem nabierał na sile przy nim, zmienił ją to bardzo, że inni by ciężko ją poznali.
- +18 cenzura:
- Nie potrafiła przestać jęczeć tak naprawdę, czując jego ruchy w niej mówiąc cały czas:
- Mocniej! Głębiej! - warknęła czując rytmiczne i gwałtowne ruchy w niej. Ciało opierało się cały czas o ścianę kabiny. Uwielbiała te ruchy agresywne z furią podczas ich igraszek. Właściwie to Luther miał szczęście, że wujaszek podał mu adres Ysaverin do zamieszkania bo inaczej nie dałby rady jej znaleźć, a tutaj patrz zamieszkuje z nim teraz. Wzdychała z pomrukiem myśląc o dominacji łóżkowej co ją to rajcowało bardzo dlatego pokaże tak naprawdę co na nią stać. Gdy Ysaverin zawiesiła nogę na jego biodrze prowokując do działania żeby dotknął jej ciała chcąc czuć dotyk na swoim ciele. Rozpuszczała się czując dreszczyk przy nim. Poczuła uwolniona jedną rękę i dotknęła jego ramienia dotykając opuszkami palców pleców. Mruczała cały czas przy nim chcąc co raz bardziej i bardziej żeby w niej był i nie chcąc, żeby ta chwila skończyła . Gdy wyczuwała, że zaczyna dochodzić sięgając szczytu poczuła ciągłe ruchy szybszy i szybsze rżnąć ją chcąc wtedy warknęła dochodząc:
- Ahhh.....! - warknęła głośno czując ciepło jego wytrysku w jej ciele. Obejmowała go cały czas w tej samej pozycji oddychając czując ciepło wody i czuła cały czas jego rżnięcia, że chwila nie kończyła się dlatego pojękiwała z rozkoszy.
- Gość
- Gość
Re: [II Piętro] Łazienka
Wampir w końcu przerwał ich wspólne igraszki, z których niewątpliwie obydwoje byli zadowoleni. Objął siostrę od tyłu i ucałował jej szyjkę niezwykle delikatnie, co było zupełnie sprzeczne do jego wcześniejszego zachowania, ale nie charakteru. Luther pomimo bycia skończonym dupkiem, potrafił ukazywać czułość. Delikatność z jaką każdy przychodzi na świat, pomimo wielu lat bezwzględności i znieczulenia, jeszcze z niego nie uleciała. Właściciel posiadłości wziął do ręki mydło, aby osobiście umyć ciało Ysaverin. Nie działał już agresywnie, nie zamierzał też powracać do tego, co było przed chwilą. Nie dzisiaj, choć jeszcze niewątpliwie do tego powrócą. W każdym bądź razie miał taką nadzieję.
- Zobaczysz moja droga, przy mnie zawsze będziesz nasycona - szepnął jej do uszka, namydlając plecy wampirzycy.
Oczywiście powrócił do wcześniejszych słów kobiety, posiadał bardzo dobrą pamięć, z której dość często korzystał.
Powolutku zaczął zajmować się kolejnymi elementami jej seksownego ciałka, zastępując ją niemal we wszystkim. Skoro są już pod prysznice, to czemu mają się nie umyć?
- Tym razem nie pozwolę ci odejść - mruknął, składając pocałunek na policzku ukochanej, spłukując przy tym powstałą pianę.
Zakręcił wodę i wziął Ysaverin w swoje objęcia, kierując się z nią w stronę sypialni.
- Chodźmy już spać - powiedział łagodnie, całują ją w usta.
z/t x2
Wybacz Ys, jestem zabiegany i w chwili obecnej nie mam czasu na pisanie, a nie chcę cię blokować, ale spokojnie, jeszcze to nadrobimy ;*
- Zobaczysz moja droga, przy mnie zawsze będziesz nasycona - szepnął jej do uszka, namydlając plecy wampirzycy.
Oczywiście powrócił do wcześniejszych słów kobiety, posiadał bardzo dobrą pamięć, z której dość często korzystał.
Powolutku zaczął zajmować się kolejnymi elementami jej seksownego ciałka, zastępując ją niemal we wszystkim. Skoro są już pod prysznice, to czemu mają się nie umyć?
- Tym razem nie pozwolę ci odejść - mruknął, składając pocałunek na policzku ukochanej, spłukując przy tym powstałą pianę.
Zakręcił wodę i wziął Ysaverin w swoje objęcia, kierując się z nią w stronę sypialni.
- Chodźmy już spać - powiedział łagodnie, całują ją w usta.
z/t x2
Wybacz Ys, jestem zabiegany i w chwili obecnej nie mam czasu na pisanie, a nie chcę cię blokować, ale spokojnie, jeszcze to nadrobimy ;*
- Gość
- Gość
Similar topics
» Łazienka nr 1
» Łazienka nr 2
» Łazienka (drugie piętro)
» Łazienka
» Łazienka przy Łożnicy Smoka - II piętro
» Łazienka nr 2
» Łazienka (drugie piętro)
» Łazienka
» Łazienka przy Łożnicy Smoka - II piętro
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|