Gabinet Zastępcy Dyrka

Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Gość Czw Gru 22, 2016 3:53 pm

Łowczyni wyszła ze swojego pokoju zamykając drzwi na klucz. Była ubrana w swój łowcy i miała swoją broń umieszczoną pod płaszczem, która przylegała pod płaszczem. Kaho posiadała związane włosy gumką wysoko i mocno, żeby nie przeszkadzały w obowiązkach. Właściwie czekała na polecenia od trenera czekając jak jej kończyna będzie sprawna. W tym dniu niestety na misje pójść nie może ani na dany patrol z tego względu, że została zwolniona z czynności łowcy na określony czas. Dostała wezwanie do gabinetu zastępcy Vlada więc zbliżała się do miejsca gdzie wisi plakietka widząc imię i nazwisko. Odetchnęła cichutko zakrywając zabandażowaną przez siebie ranę. Gdy Kaho była gotowa zapukała do drzwi dając znać, że stoi na korytarzu czekając na zezwolenie wejścia do środka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Cornelius Weidenhards Czw Gru 22, 2016 4:24 pm

Musiał pogadać z tą dziewczyną, bowiem nie wiedział co ta nagadała czy to lekarce, czy dowódcy, a chciał wiedzieć i będzie tego żądał od niej. Miał z nią pogadać tuż po rozmowie z Esme, jednak że wyszło jak wyszło i tyle.
Usiadł w swoim fotelu, zajmując się pierwszorzędnymi zadaniami. Był w tym nowy, więc miał prawo się początkowo gubić, lecz nie olewać, więc nie robił tego. Został mianowany, nie na byle jaką pozycje, więc musiał się wykazać, poza tym było wiele doświadczonych łowców, a jednak Vlad na swojego zastępce wybrał go.
Z tego wszystkiego wyrwało go pukanie do drzwi, na które spojrzał.
-Prosze.
Odparł donośnie, by gość usłyszał. Schował zbędne rzeczy z biurka do szuflady, po czym spojrzał na Kaho które wkroczy do gabinetu. przywitał ją chłodnym spojrzeniem, jednak takie już miał w nawyku i wskazał na krzesło, by usiadła.
-Witaj Kaho... Przejedzmy od razu do konkretów. Co naopowiadałaś głównemu medykowi, jak i dowódcy?
Nic jej nie sugerował, zadał jej zwyczajne pytania.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Gość Czw Gru 22, 2016 8:06 pm

Po zapukaniu do drzwi usłyszała męski głos wtedy zaczynała rozmyślać dlaczego akurat w tym dniu musiał ją porwać na poważną rozmowę. Za pewne będzie chciał dogadać na temat co wydarzyło się w parku. Westchnęła kręcąc na boki głową myśląc, że niestety nie uniknęłaby tej sytuacji za chińskie ludy. Weszła Kaho za pozwolenie do środka i spojrzała się na niego beznamiętnie jednakże nie okazywała żadnego już strachu z tego względu, że został jej zapieczętowany właśnie los z Corneliusem w roli głównej typu "biedna Kaho i Corn, który będzie obserwował dziewczę w różnych sytuacjach". Zdawała sobie sprawę, że nie tylko ona jest obserwowana przez niego ale też najstarszy brat Leyasu.
- Dzień Dobry Panie Williamie - odparła niechętnie naciskając na słowo "Pan" ale w głosie tego nie było słychać więc nie może niestety tego wyczuć w danym momencie. Usiadła na krześle wygodnie spoglądając na zastępcę Vlada.
- Hmm... opowiedziałam prawdę na temat mojego zdrowia i co wydarzyło się w parku.. nie mogłam przecież kłamać. W dodatku powiedziałam jedynie dwójce jakie posiadałeś włosy, że jesteś wysokim mężczyzną i takie podobne oraz jaka była sytuacja w parku - odparła ze spokojem do niego.
- Niestety musiałam Esme powiedzieć na temat, że byłam leczona przez wampira jak mnie zaniosłeś tam - odparła krótko. W dodatku za dużo powiedziała ale niestety musiała bo nie lubi kłamać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sob Gru 24, 2016 10:28 am

Kaho miała masę powodów, by czuć strach, lek, jak i respekt do osoby Corneliusa. Ten nie był tylko zastępcą, ale też posiadał spoty plecak doświadczeń, na swoim rachunku. operował także o wiele większą siłą niż potencjalny mężczyzna o czym Kaho doskonale się przekonała podczas ich wspólnego i niechcianego spotkania podczas patrolu. Może nie okazywała strachu, jednak poza oświatą, nocą, jak tamtej nocy na pewno by go czuła. W końcu kto powiedział, że Cornelius jest idealnym stróżem prawa...
Poczekał spokojnie aż kobieta usiądzie. Był chłodny wobec niej, jednak nie była jedyną osoba, która doznawała jego chłodu. Tak był, chamski chłodny, życie go tak nauczyło, by nie podchodzić i nie głaskać. Bowiem to nie jest droga do siły...
Wysłuchał tego co ta powiedziała, jednakże poza teatralnym pokręceniem oczy nie było widać nic. Czy musiała obserwować że była leczona przez wampira... Oczywiście, że nie... Ale ta odkąd ją Corn poznał zawsze za wiele gadała... Wampir wykonał wszystko tak jak należy, nie można było go oskarżyć o zaniedbanie obowiązków, lub coś podobnego. To że trza było zmieniać co chwile opatrunku, to już było naturalną sprawą. Nie dość że pomógł, to jeszcze miał starcie z Esmeralda która co, zarzuciła mu początkowo zdradę, patrząc na jej oburzenie co do wampira medyka... niech nie myśli że wszystko się kręci wokół niej...
-Mogłaś nie mówić o wampirze... I pod żadnym pozorem masz nikogo tam nie prowadzić. Wampir jest pokojowym, ale lepiej się tam nie ryjcie...
Ostrzegł od początku, pozwalając im ewentualnie działać, jednakże sam nie przyłoży ręki do tego a stanie po stronie wampira. Poza tym czy to było ważne, wątpił by Kaho chciała spotkać się z tym wampirem.
-Vlad od początku wiedział ze to ja... Może i bywa cichym, ale nie jest głupi...
Znał dowódce na tyle by móc nieco o nim powiedzieć, poza tym samo to że jest Rosjanem czyni go zawodnikiem z wyższej półki. Był mniej impulsywny i spokojny, lecz wszystko do czasu.
-Co z Twoją ręką... Dalej cię boli?
Zapytał jej spokojnie, lecz czy z niej kpił? Możliwe, choć nie musiał. Sam był w gorszym stanie, jednakże czy mógł cokolwiek powiedzieć o tym? Mógł, ale jednak była to skryta sprawa przed oświatą. Gdyby Esmeralda się dowiedziała o dźgnięciu go w bok, to by od razu Vlada powiadomiła o tym, a ten zawiesiłby go na jakiś czas, a nie był kaleką i nie zamierzał do tego dopuścić. Bolało bo bolało, ale kogo by to interesowało tak by nie wpychali się bardziej niż to konieczne?
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Gość Sob Sty 07, 2017 3:13 pm

Po wejściu do gabinetu usiadła na krześle czekając na rozmowę z Vice dowódcą łowców wampirów mając nadzieję, że nie będzie żadnych zgrzytów pomiędzy nimi. Twarz dziewczyny rysował jedynie powagę jednakże gdzieś w głębi duszy czuła jakby strach czy zdenerwowanie ale nie chciała tego okazywać tak naprawdę przy nim. Westchnęła cichutko przymrużając oczy ale dyskretnie nie robiąc żadnych teatralnych gestów przy Vice dowódcy. Zaczynała przyzwyczajać do chłodu Corneliusa bo miała jakieś inne wyjście? niestety nie. Najwyraźniej musiał mieć ciężkie życie, że taki się stał dlatego nie zdziwiłaby ani trochę w tym przypadku. Gdy spojrzała się błękitnymi oczami nie spuszczając wzroku z niego czekała na tę rozmowę, bo wiedziała, że od przyjścia od Esme będzie niestety poważna i nieprzyjemna. Kaho zdawała sobie sprawę, że za dużo powiedziała tym bardziej o tym wampirze mogła jednak ugryźć w język ale nie chciała robić zarówno kłopotów mu co zaczynała żałować bardzo nie wiedząc tak naprawdę. Po chwili usłyszała słowa od niego i zaczynała go słuchać uważnie robiąc lekki grymas na twarzy ale nie jest typu lekceważących:
- Faktycznie mogłam nie mówić o tym, mogłam normalnie zamilczeć lub ugryźć się w język. Dobrze nie będę nikogo prowadziła do niego ale i tak wampir mnie rozpozna na ulicy, ponieważ jest taka możliwość i co wtedy? Ja jedynie przeraziłam się, że to wampir ale z drugiej strony chciałam mu kiedyś podziękować o ile będzie to dane bo we dwójkę uratowaliście mi życie - odparła do niego z poważnym i tonowym głosem nie dając mu żadnych sygnałów agresji czy impulsywności. Na początku możliwe, że chciałaby spotkać z tym wampirem ale to na pewno będzie niemożliwe bo zna dobrze Corneliusa. Potem usłyszała kolejną wypowiedz i zdziwiła się trochę jak powiedział, że on wiedział od początku o jego prawdziwej tożsamości lub nie do końca. No cóż miał swoje powody to wszystko.
- Ja nie uważam że dowódca jest głupi czy coś, nigdy bym nie obraziła osoby na wyższym stanowisku niż ja tym bardziej, że widzę jego potencjał dowódczy i nie tylko - odpowiedziała niestety za dużo mówiąc przy Cornie. Po zamyśleniu się miała nadzieję naprawdę, że nie wyczuje nic w Kaho żadnych uczuć wyższych dlatego musi zachować powagę to wszystko żeby z tym się kryć.
- Z moją ręką? A wraca do normy, a czy boli trochę tak jak podnoszę ją ale to minie - odparła do niego i przypomniało się jej najważniejsze cholerny raport do Vlada.
- Co do raportu dla dowódcy to co ja mam z tym zrobić.. bo nie chciałabym, żebyś miał kłopoty z mojej winy - odpowiedziała do vice-dowódcy, okazując trochę troskę jednakże minimalnie wręcz bo nie chciałaby mieć zarówno też problemów. W dodatku jakby nie patrzeć niech cieszy się, że nikomu nie powiedziała na temat kutej rany u niego bo by zawiesili więc ma on szczęście. Można rzec, że jest jej dłużnikiem.
- Co do twojej rany.. nic nie powiedziałam bo podejrzewam, co byś mi zrobił jakbyś dowiedział się o tym - odparła patrząc mu prosto w oczy odwzajemniając poważną miną i lekkim chłodem w błękitnych oczach łowczyni. Tym bardziej nie oczekuje podziękowań czy czegoś specjalnego bo nie przywykła do tego za bardzo dlatego wolała wtedy trzymać język za zębami.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Cornelius Weidenhards Czw Sty 12, 2017 4:49 pm

Niezależnie od zachowania kobiety, ta dla niego była jeszcze dzieckiem. Nawet jeśli była już mamą, to w oczach Corneliusa była dzieckiem, które samo potrzebuje opieki. Brak wychowania, czy też własnego poczucia wartości. Również nie potrafi działać sama, jak i łatwo ulega manipulacji. Skąd to wiedział, bo sam to przetestował na jej osobie. Wystarczyło mu jedno spotkanie a po części wie, jaka już jest Kaho. Mogła teraz grać poważną, inteligentną, realistyczną, jednak dla Corneliusa pierwsze wrażenie jest najważniejsze.
-Wampir nie wampir, w oświacie pomoc od wampira to temat Tabu, mówię Ci to pierwszy i ostatni raz. Nie zależnie od tego, czy otrzymałaś pomoc od vroucolacasa, czy od człowieka, pomoc jaka została ci udzielona była profesjonalną.
Odparł karcąco do kobiety. Dawniej może i był rasistą, może i dalej ma zapędy rasistowskie, bo ma, jednakże był pewny że oddał dziewczynę w ręce odpowiedniego wampira, który odpowiednio nią się zajął.
-Ja też nie i nie sugerowałem Ci tego.
Słowa Kaho nie wymagały większego komentarza. To co sobie ona tam myślała, to jej sprawa. To co czuła też go gówno interesowało, ważne by nie była wylewna, bo to jest irytujące...
-Wracaj szybko do zdrowia i pamiętaj. Jeśli chcesz chronić ludzi, to nigdy nie idź sama na partol. Jesteś jeszcze młoda i niedoświadczona.  Następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia...
Odparł do kobiety dając jej pouczenie, które najlepiej jakby wzięła do serca, bowiem drugiej szansy może nie dostać i zamiast zranionej ręki, może ją stracić. Ta już po chwili zaczęła mówić o raporcie, a Cornelius podrapał się po swojej żuchwie, możliwe że go dwudniowy zarost zaczął denerwować.
- Szczerze. Gówno mnie obchodzi co w nim napiszesz. I jeśli takie sprawy nazywasz kłopotami, to nie chce znać u ciebie słowa tragedia, bądź zły dzień.
Ewidentnie z niej zakpił, ale sama jest sobie winna. Jest samolubna i myśli sobie, jaka to ona nie jest. Gdyby powiedziała o ranie, to Vlad nawet jakby go zawiesił to pewnie nadal robiłby swoje. Oczywiście to nie oznacza że był bezkarny. Chodziło tutaj o coś jeszcze...
-Nic bym Ci nie zrobił, bowiem nie wiem o czym mówisz...
Odparł do niego i po chwili wstał, rozpinając swoją koszulkę od dołu, by pokazać bok gdzie został został pchnięty. Teraz już nie było żadnego znaku po ranie, poza małą blizną.
-Zatem widzisz Kaho... Rób co chcesz, jednak Tknę Cię tylko wtedy gdy piśniesz coś czego nie powinnaś.
To mogło byś zadziwiające dla kobiety, bowiem był w gorszym stanie jak ona a już się wylizał i był w pełni sił. Po chwili ponownie zapnie koszule,m wsadzając ją do spodni, by usiąść na fotelu.
-Masz córeczkę Prawda? Poza tym w oświacie mamy kilka osób o nazwisku: Kajiyama. Jesteś z nimi spokrewniona?
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Gość Czw Sty 12, 2017 5:18 pm

Kaho możliwe, że w swoim wieku nie dorosła na tyle, żeby być odpowiedzialna ale co ma o tym teraz myśleć przecież nie pora na to. W danym momencie zamyślona dziewczyna zastanawiała się jedynie nad raportem co powinna napisać. Właściwie napisze to co widziała oprócz tej jednej lub dwóch rzeczach. Westchnęła gdy usłyszała słowa Vice Dowódcy i wyczuwała, że on za nią nie przepadał bo uważa pewnie ją za słabą i kruchą osobę testując ją z tym wampirem co rozpadał się na części. W dodatku źle zagrał na jej psychice powinien wcześniej w kartotece przeczytać co przeżyła ale skąd miała wiedzieć wcześniej, że jest on łowcą wampirów? Gdy usłyszała jego zdanie na temat otrzymania pomocy od wampira.
- Ehh.... ja nie osądzam, że każdy wampir jest zły dlatego odczuwam, że osądzasz mnie o coś czego na razie nie zrobiłam, a co do tamtej sytuacji i rozmów z dwiema osobami to byłam pod pływie impulsu czy emocji - odparła czując karcący głos mężczyzny w jej kierunku, na dobrą sprawę to wyprostowała ale czy ją wysłucha pewnie tak ale raczej nie będzie tym chyba przejmował się w tym momencie. Po usłyszeniu kolejnych słów, kiwnęła głową jedynie i zaczynała trzymać wszystko na dystans chowając swoje uczucia głęboko w sobie. Gdy usłyszała słowa Corneliusa była lekko zaskoczona na temat zdrowia tym bardziej o powrocie i chronieniu ludzi. Oczywiście nie zaprzeczała, że nie ma racji najwyraźniej więcej wie od niej dlatego wierzy mu.
- Dobrze na drugi nie pójdę sama na patrol. Ehh młodość kiedyś przeminie, niby jakieś doświadczenie mam ale to strasznie mało - odpowiedziała z lekką premedytacją w głosie. Cornelius wiedział doskonale jak zaprezentowała się wcześniej dziewczyna przy nim na patrolu dlatego nie będzie dziwiła się niczemu, że pokazała w złym świetle. Nigdy nie uważała się za samolubną czy myśli o sobie, woli pomóc innym niż sobie ale mało kto osoba zrozumie jej prawdziwe intencje. Niestety ją to boli zazwyczaj, że mylą z niepozytywnymi cechami jej charakteru. Gdy Kaho była zamyślona usłyszała dalszą wypowiedz na temat tej rany co miał w boku i jeszcze rozbierał się przy niej, kurde mógł tego nie robić na pokaz. Przymrużyła oczy ale jednakże, faktycznie nie było żadnego śladu więc wszystko u niego dobrze.
- Wiesz nie chcę Ciebie prowokować ale moim zdaniem tykanie mnie jest złym pomysłem tym bardziej na razie nic nie powiedziałam aż zbyt poważnego na twój temat dlatego to co wiem i widziałam zachowam w tajemnicy - odpowiedziała trzymając krzyżując ręce poniżej swojego biustu. No to teraz zaczyna się głęboki temat prywatny pod tytułem "ciekawość Corneliusa wchodzący w prywatne relacje z Kaho" albo może gorzej ale będzie czujna odpowiadając mu na pytania:
- Tak mam córkę. A no prawda jest jedna osoba o tym samym nazwisku i to mój najstarszy brat, potem mam starszą siostrę, więc jestem najmłodszą z rodzeństwa Kayijamów.- odparła zastanawiając się po co mu te informacje czy to tylko czysta ciekawość Vice dowódcy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Cornelius Weidenhards Czw Sty 12, 2017 5:49 pm

Cornelius wiedział co ta przeżyła, jednak to nie był powód do litości nad nią. Chyba nie chciała by każdy skakał koło niej i zamiast dawania lekcji, by ją głaskali, aż by zagłaskali na śmierć. Tego chciała? Chyba nie. Cornelius to przewidywał, dlatego też takie akcje, jaka ich spotkała była niezwykle pouczająca dla kobiety. Jednak czy będzie potrafiła z tego lekcje wyciągnąć? To już jej sprawa, natomiast sam Cornelius był mężczyzną bezwzględnym uczącym twardymi i brutalnymi zasadami. Podczas akcji doskonale pokazał Kaho nad czym musi pracować i aby się nie ryła tam gdzie tych hien jest najwięcej. Chciała mistrza, ten jednak pośrednio dał jej lekcje, którą zapamięta do końca życia. Czy nie tego chciała? Lekcji?
-Nie osądzam Cię, ty sama osądziłaś osobę, która ofiarowała Ci pomoc. Nawet nie byłaś o tym świadoma i chyba nadal nie jesteś. JA jednak nie jestem tutaj od mówienia ci jak masz myśleć. Mimo to popraw się dziewczyno
Nie brakowało chłodu w jego słowach, jak i karcącego tonu. mogła myśleć sobie co chciała Cornelius był silnym bykiem, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Nie było go łatwo złamać, a mimo to sam próbował nakłonić Kaho by ta sama od środka poczuła potrzebę poprawy. oboje mają dzieci pod swoją opieką, zatem Cornelius doskonale wie jak to jest kiedy chce się kogoś chronić a nie ma siły. To głownie jest jego motorkiem napędowym, który doprowadził go do takiego stanu. Teraz niemal miał pewność, ze Katy przy nim jest bezpieczna i doskonale potrafił jej to zapewnić.
-Młodość przemija, Doświadczenie przybywa, jednak tylko niektórzy są wstanie oszukać śmierć. Dzięki mojej wytrwałości, doszedłem do tego momentu zbierając doświadczenie latami. Będąc w Twoim wieku byłem takim samym gównem jak Ty. Zatem jeśli chcesz być łowcą, czeka cię jeszcze wiele lat pracy.
Mogła zostać urażona, gdy porównał ją, jak i siebie do gówna. Lecz ta już miała z nim do czynienia i widziała, ze ten nie cedzi słów i jest szczery, niemalże do bólu. Taki był Cornelius brutalny w każdym znaczeniu tego słowa. Jeśli Kobieta się urazi jak i uniesie swoją dumą, pokaże ino tyle że Cornelius ma racje co do niej, że odczytuje ją niemal bez problemu. Możliwe ze czytał z niej jak z otwartej księgi, bowiem widział w niej siebie. Nic jednak nie było pewne.
-Zatem się nie obawiaj Kaho. Jesteśmy niczym Waga Szalkowa, niektórym nie wiele brakuje by zmienić pozycje.
Mogła się domyślać o co mu chodzi, lecz można było to na wiele sposobów odebrać. Nie zagłębiał się jednak dalej odnośnie tego. Co Kaho przyjmie, to będzie miała. jej biznes.
-Jesteś Siostrzyczką Leysa... Teraz już mam dylemat. Którego bardziej nie lubię... Ciebie czy Twojego brata... A nie... ksiądz przebija was obu. Żarty żartami... Zostałaś oprowadzona po budynku oświaty?
Trochę pożartował co było widać, przez nikły uśmiech, po czym jednak bardziej zajął się konkretami. Była tu nowa, więc czy wiedziała gdzie co jest?
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Gość Nie Lip 09, 2017 12:08 pm

Kaho po przemilczeniu swoich słów pewnie dostanie mocną lekcję od zastępcy Vlada. Nigdy nie zdawała sobie sprawy, że faktycznie może źle się skończyć. W dodatku nie musiała się zbytnio martwić o córkę, bo dorasta wśród dziadków. Dlatego ma zamiar zostawić swoją przeszłość daleko od siebie i zacząć nowe życie nie pamiętając niczego co jej przytrafiło. Gdy została wyciągnięta z przemyśleń usłyszała wypowiedz jego:
- Przepraszam nie chciałam osądzać Panie Williamie i jestem wdzięczna za pomoc. Wiem przemyślę swoje zachowanie - rzekła krótko. Nie miała nic na swoje przewinienia. Po przemyśleniu musiała sobie zanotować w pamięci jak powinna normalnie zachowywać ale czasami człowiek popełnia karygodne błędy na których trzeba się uczyć żeby znów nie popełnić. Po pewnym czasie usłyszała kolejne słowa, które słuchała bardzo uważnie. Kiwnęła głową, że rozumie co mówi do niej.
- Tak masz rację jeśli chodzi o bycie łowcą dlatego będę starała się pracować jak należy - odpowiedziała mówiąc prosto w oczy rozmówcy. Właściwie musiała w końcu się w garść. Nie mogła sobie pozwolić na chwilę wytchnienia. Nie okazywała w tym momencie urażenia, bo jeśli tak by było pewnie by kłócili się nadal ale tego nie chce. W dodatku nie w gabinecie bo jeszcze by usłyszał jej przywódca i innych. Nie chciała sprawiać kłopotów. Najwyraźniej chciał dla jej dobra jak najlepiej dlatego wypowiedział pewnie te słowa. Zamilkła nic nie mówiąc na to co powiedział jedynie westchnęła cichutko i usłyszała słowa na temat Leyasu, którego bardzo dawno nie widziała. Pomyślała klnąc w myślach "Niech to szlag by trafił!" Wtedy spojrzała się raz w jego oczy słysząc żart o tym więc lekko uśmiechnęła na to.
- Ogółem wszystko jest podobnie jak byłam za granicą w oświacie we włoszech więc dam sobie radę - rzekła spokojnie do zastępcy. Miała stonowany głos.
- Jak się zgubię to trudno mówi, nie no żartuję - rzekła z uśmiechem na twarzy chcąc poprawić atmosferę pomiędzy nimi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Lip 16, 2017 12:07 pm

Dalsze karcenie nie było konieczne dla kobiety, która i tak wydawała sie być pogrążona w myślach, co bez wątpienia jest ignorowaniem swojego rozmówcy. Nic, tylko wstać i palnąć w łeb na takie zachowanie. Nie ma kiedy myśleć, tylko wtedy gdy gada z zastępcą... Przed nią jeszcze długa droga, bowiem rozkojarzenie było słabością, która mogła by doprowadzić do tragedii. oby Kaho nigdy nie miała okazji doświadczenia tego.
-Kaho. Masz się nie starać, tylko masz pracować jak należy. W konfrontacji z wrogiem nie ważne jest staranie się, a umiejętności, które zadecydują o Twoim stanowisku.
mruknął do kobiety gardłowym głosem, który nie wykazywał żadnych uczuć, a tym bardziej jakichkolwiek ciepłych. Taki był Cornelius i chciał by takiego było go widać, bowiem nie ładnym wyglądem doszedł do miejsca w którym obecnie się znajduje. Zapracował na to, doświadczeniem, bólem i czasem.
-Jeśli się zgubisz, to zadbam o to byś skończyła w lochu za kłamstwo.
mogło by się wydawać iż był to żart, patrząc na łowce, który uśmiechnął się sztucznie, lecz mówił poważnym tonem. Był to więc żart? Jeśli tak, to pewnie nieco nastraszy, a jeśli nie, to również mogło to zaniepokoić, nawet jeśli na chwile.
-Jeżeli to wszystko co miałaś mi do przekazania, to myślę że możemy zakończyć rozmowę. Mam jeszcze coś do załatwienia.
Mruknął do kobiety i jeśli faktycznie nic nie miała mu już do powiedzenia, to powoli wstanie i poprawi płaszcz na sobie, by móc z nią opuścić gabinet.


KONIEC RETRO, O ILE KAHO NIE MA NIC DO POWIEDZENIA.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Gość Nie Lip 16, 2017 11:50 pm

Łowczyni kiwnęła głową słuchając co powiedział zastępca Vlada. Najwyraźniej wyczuła jego pół żart o ile to był. Nie kłamała więc jej nie grozi więzienie, była za bardzo pewna siebie. W danym momencie usłyszała słowa, że została rozmowa skończona więc może wstać i ruszyć do drzwi.
- Dobrze Panie Williamie - rzekła rozumując co wcześniej mówił i będzie tak robiła co mówił jeśli chodzi o pracę. Właściwie starać to mało powiedziane musi w końcu wziąć za siebie i nie schrzanić kolejnego patrolu. Najwyraźniej będzie miała przerąbane jeśli pójdzie znów sama tam. Kaho miała dług wdzięczności, że zastępca dowódcy ją uratował bo inaczej byłoby kiepsko. Wylądowałaby na cmentarzu i osierociła córeczkę. Właściwie czuła, że Cornelius będzie ją obserwował poczynania łowczyni. Zbliżyła się do drzwi dotykając ręką klamki i schyliła głowę mówiąc:
- Dziękuję za rozmowę i życzę miłego dnia - odparła kulturalnie do niego. Otworzyła drzwi wychodząc z gabinetu.

z.t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Zastępcy Dyrka Empty Re: Gabinet Zastępcy Dyrka

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach