Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Nourh Noutiatir Czw Wrz 20, 2018 3:22 pm

Widać było we mnie pewien rodzaj ulgi gdy nie próbowali natarczywie wpoić mi krwi. W końcu z mojej perspektywy Ja najlepiej znam swój organizm. Chciałbym dopowiedzieć szczegółowo więcej, nie mam powodów by konfrontować się tajemnicami przeciwko osobie, która chce mi pomóc. Zwyczajnie osłabienie nie daje mi zbyt dużo sił na pełne skupienia trzeźwe konwersacje. Co prawda Jyuu już mógł coś Ją oświęcić, ale z jej fachowego punktu widzenia nie powinno za dużo mówić, a może jednak powinno?
- Zostań... Ucz się...
Wydukałem gdy usłyszałem jak rzucona została propozycja do mojego złoto-włosego przyjaciela. To nic innego jak doskonała okazja, której za nic nie powinien przegapić. Co prawda pozwoliłem sobie już umknąć treść, która odnosiła się też z propozycją do mnie samego. Są pewne priorytety a nie na wszystkim potrafię się teraz skupić. Przed chwilą miałem i tak mieszany stres, bo myślałem że na siłę wpuszczą mi do obiegu krwi coś co nie za dobrze by się skończyło. Czy to co mam to może być uczulenie? Cóż, nigdy bym się z tym nie zgodził, ale przecież trzeba szukać choć trochę sensu w fachowym zawodzie jakim szczyci się płomienisto-włosa.
- Nie tabletki... Odpoczynek tylko...
Kolejne słowa obrony, albo najzwyczajniej sprzeciwu usłyszanych propozycji. Nie wygląda też bym się w jakikolwiek sposób miał jak przejmować jego zdradzaniem moich słabości. Co niby może być w tym momencie gorsze?
Nourh Noutiatir

Nourh Noutiatir

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Wilcze uszy, ogon, kły. Patrz wygląd.
Zawód : Zawodowe napieprzanie głową o ścianę lub w kolumnę do rytmów metalowej muzyki.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : A co Ja? Bezrobotnych zatrudniam?
Moce : Wilcza Odmiana, Wchłaniające Płomienie, Upiorne Bandaże, Twórcza Jaźń.


https://vampireknight.forumpl.net/t2227-nourh-noutiatir#47962

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Gość Nie Paź 07, 2018 6:59 pm

Cóż, toksykologia czy odsrebrzanie wampirów przebiegło pomyślnie. W dodatku pani Esmeralda zaproponowała bycie w szeregach Akademii, o ile zgłoszą się do dyrektora. Wiązało się z tym kilka zalet, jak i wad. Może nie tyle wad co możliwych nieprzyjemności. Chłopaczek był naprawdę młodym narybkiem, będzie musiał mieć przez jakiś czas indywidualne nauczanie, aby podgonić do reszty. Wrzucenie na głęboką wodę może skończyć się tak wielkim lękiem, że zrazi się na dalszą edukację i wróci tam, skąd przyszedł. Posłuchałby się zatem Nourha, który zalecił mu zostanie. Jyuu nie chciałby być tu sam, więc jeśliby Biały Wilk został, to on też. Nie mógłby obiecać, że zawsze tu zostanie, ale spróbuje. Faktycznie szkoda byłoby marnować okazji na nowe doświadczenie.
Ostrożnie podniósł się z krzesełka i podszedł do Ogoniastego. Nie pozostało im nic innego jak dalszy wypoczynek spędzić w innym miejscu. Pani Esmeralda widząc nieporadność jednego i drugiego wampira (Wilk ze względów zdrowotnych, a Jyuu z lęku) posłała po asystenta, aby ten odprowadził ich tyłami Akademii z budynku, a potem z posesji. Nim jednak rozeszli się, to młodzieniec skłonił się w pasie przed Lekarką i podziękował za wszelką pomoc. Później wziął i przerzucił ramię Uszatego przez bark i powolutku odprowadził do wskazanego przez asystenta miejsca. Po drodze mijali kilka osób, na co Blondyn reagował cichymi jęknięciami czy szybkim odwróceniem wzroku. Drżał ze strachu, ale jak już byli na zewnątrz, to nieco zyskał pewności siebie.
Kiedyś tu wróci. Oby z Nourhem.

z tematu Jyuu+Nourh
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Mir Pon Sty 28, 2019 2:11 pm

Spacer w stronę samej szkoły trwał chwilkę lub dwie, ale nie był jakoś obwity w wydarzenia. Jedynie co, to zimno dokuczało... Co właściwie było normalne jak na tą porę roku. Nie uśmiechała się jej ta sama wycieczka, ale nie mogła zostawić tego, nie? Zwłaszcza, że w magiczny sposób nos senpai'a się nie zaleczy. A ona sama... Jasnowłosa nie była co do tego pewna, co byłoby z nią tak właściwie. Trochę biła się z własnymi myślami, jak i próbowała zrozumieć tą całą sytuację, która miała właściwie miejsce. A najbardziej... te niezrozumiałe wymiany zdań pomiędzy ową dwójką. Nie potrafiła tego wyrzucić z głowy. Prosiła zarazem w duchu, by to się jakoś wyjaśniło i nie byłoby zarazem więcej problemów.
Los jednak bywał złośliwy.
Dziewczyna miała nieco nietęgą minę, gdy uświadomiła sobie, że w gabinecie dla ich klasy nie zastali nikogo.
- Zbyt późna pora? - odwróciła się w stronę chłopaka, poprawiając swój szalik. - Albo jest tylko w czasie lekcji... - nie była pewna. Nie odczuwała wcześniej potrzeby co do tego, by odwiedzać to miejsce, więc nie posiadała takich informacji. Zawahała się również na moment, próbując podjąć jakąś sensowną decyzję. Wrócić? Jechać do zwykłego szpitala? Iść do nauczyciela? A może...
- Ktoś powinien teraz siedzieć od Nocnych. Chodźmy - jeśli zaprotestuje, stanie za nim i próbuje go popchnąć, by zachęcić do ruchu. Uznała, że najlepszą opcją na teraz będzie sprawdzenie, czy właściwie była druga z medyczek. Jeśli nie będzie... Cóż, wtedy to dopiero zaczną się martwic.
Po dotarciu na miejsce, zapukała i nacisnęła klamkę. Jeśli drzwi ustąpią, niepewnie zaglądnie do środka i przywita się, po czym przesunie, by i prefekt wszedł.

Status: Mira jest bardzo blada i wygląda na mocno zestresowaną.
Raphael: Złamany nos, poobijany na całym ciele.
Mir

Mir

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Prawie białe włosy i prawie czerwone oczy.
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : -


https://vampireknight.forumpl.net/t4000-miranda-miles#88363 https://vampireknight.forumpl.net/t4004-pokoj-mir-i-nei

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Esmeralda Wto Sty 29, 2019 1:39 pm

Po skończonym dyżurze w szpitalu Oświaty, jak zwykle przyszedł czas na obowiązki nałożone przez Akademię. Uczniowie szkoły Crossa wymagali więcej uwagi niż standardowi pacjenci, a to dlatego, że większość z nich była po prostu wampirami. Ludzki lekarz w gabinecie nocnych to dla wielu nowość, jednak nikt tak jak Esmeralda nie znał się na anatomii i problemach wampirów. Lekarka uniosła głowę znad kartek, kiedy do drzwi rozległo się ciche pukanie.
- Proszę, wejdźcie. - wstała z krzesła i szybko oceniła stan przybyłych. Dziewczyna wyglądała jakby zobaczyła ducha, a chłopak… cóż, sądząc po całokształcie musiał nieźle zarobić po nosie. Bójka? Zapewne. Lekarka wskazała dla Mir krzesło, a Raphaela zaprowadziła na kozetkę.
- Wyjaśnicie co dokładnie się stało? - spojrzała to na jedno to drugie. Nie wykluczała, że pobili się z jakimś wampirem, ale jeśli do tego doszło, sprawa musiała zostać wyjaśniona.
- Pochyl się, za chwilę położę Ci na karku zimny okład. - poinformowała chłopaka i po przygotowaniu niezbędnych rzeczy zabrała się do pracy. Lodowaty okład wylądował na karku Rapha, zaś w kierunku jego nosa powędrowała bawełniana chusta mająca na celu zatamować ewentualne krwawienie. A miało co krwawić bo nos był oczywiście złamany. Kiedy prefekt zajęty był wyjaśnieniami albo słuchaniem Mir, Esmeralda jednym bardzo szybkim ruchem nastawiła nos. W normalnych warunkach i przy mocniejszych obrażeniach wolałaby go uśpić lub ogłuszyć. Teraz jednak nie było takiej potrzeby.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Gość Nie Lut 03, 2019 8:34 pm

Szczelniej opatulił się szalikiem pożyczonym od młodszej koleżanki. Gdy kolejne płatki śniegu swobodnie spadały, zaczął żałować, że jednak nie wrócił do swojego pokoju po zimową kurtkę i lepsze buty. Przyśpieszył, chcąc jak najszybciej znowu znaleźć się w cieplej szkole. Kto, do ciężkiego diaska, wpadł na tak szalony pomysł, żeby wstawiać więcej niż jeden budynek, by zmuszać uczniów wychodzenia na zewnątrz? Może w ciepłe dni spacer z jednego miejsca do drugiego nie był większym problemem, ale dzisiejsza minusowa temperatura zdecydowanie była odległa od pojęcia przyjemnego ciepła.
- Jak to zamknięte? - jęknął, odruchowo kolejny raz pociągając za klamkę, ale nieważne ile siły wkładał i jak długo siłował się z drzwiami - one ani drgnęły.
Mruknął coś mało zrozumiałego pod nosem, niezadowolony z perspektywy udania się do gabinetu dla nocnych uczniów. Co jeśli jakiś wampir właśnie okupował gabinet? I czy nie dostanie im się za wchodzenie na teren, od którego powinni trzymać się z daleka?
Niechętnie ruszył za Mir, ledwo odrywając stopy od ziemi. Nie chciał tam iść, choć doskonale zdawał sobie sprawę z braku innego wyjścia. Nos ciągle bolał, a przecież nie mógł iść spać w takim stanie. Pewnie nawet nie udałoby mu się zasnąć, a rano, przeglądając się w lustrze, zobaczyłby sporą opuchliznę.
Tym razem nie napotkali oporu.
Z nieodgadnionym wyrazem twarzy przekroczył próg gabinetu. Ku uldze nie zobaczył żadnego krwiopijcy w środku - przynajmniej odeszło jedno zmartwienie.
- To trochę zawiła sprawa... Wolałbym powiedzieć o tym tylko dyrkowi, znaczy - odkaszlnął, maskując zakłopotanie - dyrektorowi - poprawił się, siadając na kozetce.
Wyjaśnienie wszystkiego lekarce uważał za zbyteczne. Wręcz chciał ograniczyć ilość osób wiedzących o tym, co zaszło w pokoju Mir i Nei oraz na korytarzu. Po co dawać innym fundament do plotek?
Pochylił się, zdejmując szalik. Drgnął, gdy zimny okład dotknął jego skóry. Nie zdążył się jeszcze dobrze ogrzać, a już został potraktowany kolejną dawka zimna.
- AUUU, CHOLERA! BOLI! - wrzasnął, podrywając się z miejsca i ukrywając twarz w dłoniach.
Hej, piguła mogła ostrzec przed nastawieniem nosa!
Opuścił ręce, patrząc niepewnie na Esmeraldę.
To, że kobieta głownie opatrywała wampiry, przestało nagle dziwić Raphaela; dla ludzi była mało delikatna.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Mir Pon Lut 04, 2019 3:07 pm

Szczęście w nieszczęściu, że natrafili na któregokolwiek z dorosłych, mającego odpowiednie kwalifikacje. Dzięki temu jasnowłosa nie była zmuszona wymyślać, co zrobić w razie przypadku, gdyby nikogo nie było. A tak... Cóż, przynajmniej można byłoby odłożyć wycieczkę do szpitala na bok.
Usiadła na wskazanym krześle i pochyliła się nieco do przodu. Nadal nie czuła się najlepiej. Wyjście na zewnątrz i odetchnięcie świeżym powietrzem, pozwoliło się nieco rozluźnić... Ale to i tak za mało. Czuła, że musiałoby minąć o wiele więcej czasu, by czuła się nieco bardziej lepiej niż teraz.
Wysłuchała odpowiedzi prefekta co do wydarzeń. A co ona miała sama powiedzieć... Cóż...
- Senpai jest odpowiedzialny za wyjaśnienia. To nie ode mnie zależy - po prostu zwali na niego całą odpowiedzialność. Niech sam się tłumaczy, jeśli kobieta zacznie drążyć co do tego, co miało miejsce. - Ja i tak nic z tego nie rozumiem - dodała jeszcze, bardziej tak na swoje usprawiedliwienie. I też wyjaśnienie, czemu nie do końca była odpowiednią osobą do omawiania tej sprawy. A Raphael... Starszy, w dodatku prefekt. Więc niech sam to załatwia.
Położyła dłonie na kolanach. Zaraz potem zacisnęła je lekko. Jej klatka piersiowa ledwo co uniosła się. Najwyraźniej zatopiła się w jakiś przemyśleniach... Z których dopiero co wyrwał ją krzyk chłopaka. Momentalnie poderwała głowę do góry - aż pojawiły się jej mroczki przed oczami - i skupiła oczy na owej dwójce. Otworzyła usta, jakby coś chciała powiedzieć, ale zaraz potem je zamknęła i przełknęła ślinę. Spuściła głowę i poprawiła okulary. Wypuściła cicho powietrze z płuc, wracając do tej samej pozycji co była wcześniej.
Mir

Mir

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Prawie białe włosy i prawie czerwone oczy.
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : -


https://vampireknight.forumpl.net/t4000-miranda-miles#88363 https://vampireknight.forumpl.net/t4004-pokoj-mir-i-nei

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Esmeralda Czw Lut 07, 2019 1:08 pm

Ach Ci uczniowie. Już od progu lekarka wiedziała, że czeka ją jawny pokaz krętactwa. Nosy nie łamią się na skutek zetknięcia z zimnym powietrzem, a ten tutaj delikwencik jak nic brał udział w jakiejś bójce. Prefekt. Kogo to Cross zatrudnia do pilnowania porządku jak taki Ci przyjdzie i praktycznie od razu wda się w bijatykę.
- Zanim dotrzesz do DYRKA minie dłuższa chwila. - uświadomiła go na wypadek gdyby myślał, że lekarka puści go z gabinetu od tak. Może samo nastawienie nosa nie należało do wybitnie długich czynności ale przy akompaniamencie charakteru różnych uczniów cała operacja mogła być naprawdę bardzo upierdliwa.
- Jeśli coś się wydarzyło powinieneś to zgłosić natychmiast. Jako prefekt powinieneś wiedzieć, że liczy się bezpieczeństwo. - wzięła go pod włos? Możliwe. Wątpiła by chodziło o jakąś wielce wstydliwą sprawę jak przyłapanie na paleniu trawki lub seks na błoniach szkoły. Mir z kolei nadal wyglądała jak po bezpośrednim starciu z goniącym za nią gościem z piłą, dlatego sprawę należało jak najszybciej rozwiązać.
- Taki duży chłopak i będzie się mazgaił przy dziewczynie? - no tego jeszcze nie grali. Najwidoczniej pierwszy raz w życiu miał złamany nos, jeśli z marszu raczył stwierdzić, że zrobiła to niedelikatnie. I chwila, jaka piguła?!
- Trzymaj ten okład, Juanito. Sprawdzę co z Twoją koleżanką. - woreczek z lodem nadal znajdował się na karku chłopaka. Do tego dostał elegancką bawełnianą chustkę, jakże idealną na potok powstały po nastawianiu złamanego nosa. Esmeralda zabrała się za przygotowanie powitalnego drinka dla Mir.
- To melisa, wypij. - podała dziewczynie kubek z ciepłym napojem i kucnęła obok patrząc czy aby na pewno wszystko z nią w porządku. Na pierwszy rzut oka nie widziała żadnych obrażeń fizycznych, co nie znaczyło, że Mir nie potrzebowała pomocy. Lekarka podtrzymała naczynie „przypadkowo” dotykając dłoni dziewczyny i w ten sposób działając incognito uspokoiła jej tętno przy użyciu jednej z mocy. Nie ma to jak wspaniała aura medycznego gabinetu!
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Gość Czw Lut 21, 2019 12:09 am

Wziął głęboki wdech, nim zdecydował się otworzyć usta, by coś powiedzieć. Naprawdę chciały mieć za sobą cały ten bajzel spowodowany bójką z prefektem nocnej klasy, a nie wydawało mu się, żeby wyjaśnienie sytuacji pielęgniarce miało wszystko naprawić. Pewnie chciała mieć temat do plotek przy kawie z koleżankami po fachu, a przecież nierówna potyczka uczniów to idealny fundament na kilkudziesięciu minutową rozmowę.
Zgadza się, powinienem zgłosić to natychmiast, ale raczej źle wyglądałoby, gdybym przyszedł z rozwalonym nosem. I pani sama powiedziała, że minie dłuższa chwila zanim stąd wyjdziemy.
To jak to w końcu było? Miał do razu iść do dyrka i wyłożyć kawę na ławę, czy może wstrzymać się z nowymi wiadomościami i poczekać, aż Mir nieco ochłonie, a on sam oswoi się nieco z nowym zadaniem.
Hej, nie mazgaję się przy dziewczynie – burknął, siadając na wcześniejszym miejscu.
Pani piguła zdecydowanie powinna powstrzymać swój język przed wypowiadaniem takich komentarzy - była na coś takiego za stara. W końcu do jej obowiązków należało badanie uczniów i pomoc, jeśli stan któregoś z podopiecznych akademii tego wymagał.
Jak się czujesz, Mir? Jesteś w stanienie świrowaćiść?
Nie chciał tutaj być. Załatwił już to po co przyszedł, więc spędzanie czasu tutaj wydawało mu się tylko jego stratą. Na dodatek rudowłosa kobieta niespecjalnie przydała mu do gustu.
Spojrzał na koleżankę, mając nadzieję, że i jej śpieszyło się do swojego pokoju. Melisę albo inne ziółka równie dobrze mogła wypić u siebie, leżąc w łóżku z naciągniętą kołdrą pod głowę. Wtedy może szybciej by się zrelaksowała! Nic nie działa tak dobrze na skołatane nerwy jak niczym niezmącony odpoczynek na miękkim materacu z równie miękkimi poduszkami.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Mir Wto Lut 26, 2019 11:00 am

Próbowała przysłuchiwać się owej wymianie zmian, jednakże tak proste zadanie w tym momencie było... o wiele bardziej skomplikowane. O ile nie odniosła żadnych ran fizycznych, o tyle zaczynało się jej robić niedobrze z tych nerwów. Zarazem Mirze przypomniało się, że zawsze potem lądowała w łóżku z gorączką i stawała się niezdolna do dalszego funkcjonowania przez kolejne parę dni. Dlatego też pochwaliła siebie w myślach za pomysł pojawienia się tutaj, nim to wszystko się pogorszyłoby. No i przypilnowała, by chłopak też otrzymał pomoc... chyba no.
Dlatego też od razu, gdy usłyszała skierowane w swoją stronę słowa, zdecydowała się nie protestować. Ino grzecznie usłuchać.
- Dziękuję - odpowiedziała kobiecie, biorąc zaraz potem od niej ciepły napar. Ujęła go ostrożnie w obie dłonie i przystawiła do ust, delikatnie dmuchając, po czym zaczęła bez wahania pić napój. Czuła, jak napój zaczął miło rozgrzewać jej gardło, a potem wnikał dalej, by pod koniec rozgrzać ją w środku. Zaraz potem odsunęła naczynie, po czym wypuściła powietrze z płuc. Miała wrażenie, że plątanina jej myśli zaczęła się powoli rozgarniać, sprawiając, że nie czuła się tak zestresowana i zdenerwowana jak wtedy, gdy przyszła tutaj z rannym prefektem. A przynajmniej serce nie wyskoczyłoby jej zaraz z piersi.
Dlatego też, gdy usłyszała słowa Raphaela, ostrożnie przytaknęła.
- Lepiej niż wcześniej - odparła cicho, zakładając sobie zarazem w myślach, że i tak musiałoby minąć trochę więcej czasu, by czuła się w jak najlepszym porządku. - Dziękuję Pani za napój - zwróciła się do również do rudowłosej kobiety. - Gdzie mogę odłożyć kubek...? - spytała się, rozglądając się za miejscem, gdzie mogłaby go postawić.
- A co z tobą, senpai? - dodała od siebie, wlepiając na moment w niego wzrok. Uświadomiła sobie, że nie powinni tutaj być zbyt długo. Było dość późno, na dodatek całkiem zimno... a ich czekała jeszcze wycieczka do Akademika.
Mir

Mir

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Prawie białe włosy i prawie czerwone oczy.
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : -


https://vampireknight.forumpl.net/t4000-miranda-miles#88363 https://vampireknight.forumpl.net/t4004-pokoj-mir-i-nei

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Esmeralda Czw Kwi 11, 2019 1:42 pm

Temat do plotek? Nie dość, że bił się na terenie szkoły z kim popadnie, to jeszcze jaki niewychowany! Kto w tych czasach miał czas na takie przyjemności jak rozmowy przy kawce, no kto… Na pewno żaden szanujący się i bardzo zapracowany lekarz. Zresztą sama kadra akademii Cross  nie należała do najliczniejszych więc wybieranie kompanów z pośród własnej specjalizacji było dość problematyczne.
- Każde zdarzenie możesz zgłosić dowolnemu pracownikowi szkoły jeśli akurat trafisz na niego szybciej niż na dyrektora. - osoby zatrudnione w szkole posiadały odpowiednie przeszkolenie by w razie potrzeby móc podjąć odpowiednią interwencję. Kto jak kto, ale prefekt akurat powinien o tym wiedzieć.
- Dobra dobra, inaczej to wyglądało. - mrugnęła porozumiewawczo jakby właśnie odkrył przed nią swój najwstydliwszy sekret. Młodzi mężczyźni krępowali na wspomnienie o płci przeciwnej i żaden w świecie nie chciał wyjść przy takiej na mięczaka. A że złamany nos… bywały gorsze rzeczy!
- Nie ma sprawy. Wezmę go. - zabrała naczynie i odłożyła je na najbliższej szafce. Pytanie chłopaka skierowane do Mir jeszcze bardziej upewniło lekarkę, że zdarzenie jakie miało miejsce musiało znacząco wpłynąć na zdrowie i psychikę tej dwójki. Oboje rozglądali się w jaki sposób mogą opuścić gabinet i tym samym zejść z celownika pytań nadopiekuńczej i ciekawskiej lekarki. - Nie wypuszczę Was bez odpowiednich zaleceń i pewności, że wszystko z Wami w porządku. Poza tym mogę Was odprowadzić do akademików bądź od razu pod gabinet dyrektora. - skoro nie chcieli nic powiedzieć należało im zapewnić bezpiecznie możliwe dojście przed oblicze Crossa.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Gość Nie Kwi 28, 2019 10:02 pm

Oczywiście, że mógł poinformować dowolnego nauczyciela o sytuacji w pokoju Mir i jej współlokatorki, jednak czuł, że z tematem bójki powinien przede wszystkim udać się do dyrektora, tym bardziej że w to wszystko był zamieszany prefekt klasy nocnej. I na dodatek lekarka w ogóle nie wzbudzała w Raphaelu zaufania. Może gdyby wiedział, że kobieta działa w szeregach łowców wampirów, byłby bardziej skłonny do zwierzeń. Jednak widział w niej tylko szkolną pigułę, której ciekawość przekroczyła granice rozsądku.
Nie znaczy nie, jasne?
Wszystko okej, Mir – odpowiedział, wzruszając ramionami.
I o dziwo czuł się lepiej niż wcześniej, choć zmęczenie zaczynało już odciskać swoje piętno na twarzy chłopaka. Znudzonym wzrokiem przyglądał się koleżance i kobiecie, dochodząc do wniosku, że przebywanie w jednym pomieszczeniu z nimi naprawdę zaczyna być męczące. Nie dość, że Mir kompletnie nie zdawała sobie sprawy z istnienia wampirów, przez co Raphael nie mógł wytłumaczyć jej wszystkiego, mimo że naprawdę chciałby to zrobić, to jeszcze piguła nie dawała spokoju. A mógł poczekać do rana, by iść do pielęgniarki dla uczniów z dziennej klasy... Przemęczyłby się jedną noc, ale przynajmniej później nie musiałby znosić tego, co teraz.
Albo trafiłby jeszcze gorzej.
Może pani odprowadzić Mir do pokoju, a ja sam pójdę do dyrektora, a potem wrócę do siebie – zaproponował, mając nadzieję, że wszyscy zgodzą się z jego słowami.
Zmrużył oczy, przypominając sobie, która właściwie jest godzina. Nie dało się ukryć, że zrobiło się już naprawdę późno, więc...
Swoją drogą, dyrektor będzie jeszcze w gabinecie? Może powinienem udać się tam rano...
Budzenie Crossa raczej nie byłoby przebłyskiem rozsądku, dlatego wolał się upewnić, czy jego wtargnięcie o tej porze będzie miało jakiekolwiek sens.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Mir Pon Kwi 29, 2019 11:38 am

Oddała kubek kobiecie, po czym spojrzała na nią, a potem na Raphaela. Miała wrażenie, że przez moment nad jej głową pojawił się sporej wielkości pytajnik, by zaraz potem został zastąpiony trzema kropkami, aż w końcu pojawił się wykrzyknik.
- Um.. Wolałabym, by ewentualne rzeczy odłożyć na bardziej rozsądną porę - powiedziała dziewczyna, unoszą prawą rękę i przecierając palcem oko. - Im dłużej tu jesteśmy, tym zimniej robi się na zewnątrz, a nasze stroje nie są dostosowane do takich warunków. Dodatkowo utrata czasu przeznaczonego na odpoczynek źle potem wpływa na skupienie i naukę - inaczej mówiąc, sama była zmęczona. Napięcie z niej uszło, negatywne emocje zniknęły, by pozostawić jedynie znużenie tym wszystkim, co miało nie tak dawno miejsce. W dodatku, specjalnie też nie rozumiała tego, co dokładniej była świadkiem, a rozum podsuwał jedynie rozwiązania, które były najbardziej prawdopodobne. Chociaż nie zmieniało to faktu, że to było raczej jej najbardziej przerażające doświadczenie w jej krótkim życiu. Przynajmniej nie przypominała sobie niczego innego tak na szybko.
Wstała z miejsca i skierowała się w stronę wyjścia.
- Jeśli Pani zależy na tym, by odprowadzić, to nie bedę protestować. Ale nie potrzeba chyba tego bardziej - no, jeśli chłopak wróci z nią, to będzie chronić ją przed niebezpieczeństwem... Teoretycznie. - Nic nie jest nam, proszę Pani - stanęła tuż przed drzwiami i odwróciła się, by spojrzeć na rudowłosą. - Możemy iść? - w takim stanie jak teraz, niezbyt chciało jej się błąkać jeszcze po szkole. Nawet jeśli chodziło to o pójście do dyrektora i opowiedzenie tego wszystkiego. Brrr, a co jak trafi na kogoś z klasy Nocnej? Albo na niego.... Jak się zachować, mając w głowie nadal obraz tego, czego była świadkiem i uczestnikiem?

Edit: Oboje zaraz potem zdecydowali się opuścić to miejsce, udając się w stronę Akademika. Czas zakończyć ten szalony dzień...


z/t - Mir i Raph. Esme też, jeśli chce.
Mir

Mir

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Prawie białe włosy i prawie czerwone oczy.
Zajęcia : Dzienne
Pan/i | Sługa : -


https://vampireknight.forumpl.net/t4000-miranda-miles#88363 https://vampireknight.forumpl.net/t4004-pokoj-mir-i-nei

Powrót do góry Go down

Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak] - Page 5 Empty Re: Gabinet lekarski dla uczniów nocnych [Właściciel - brak]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach