Sypialnia Matsuo

Go down

Sypialnia Matsuo Empty Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Pią Lis 30, 2012 7:50 pm

Jest to średniej wielkości pokój, przy oknie na samym środku pokoju znajduje się duże dwuosobowe łóżko. Obok niego po dwóch strona są niewielkie półki z lampkami nocnymi. Przy prawej ścianie jest niewielka półka z książkami, a tuż obok drzwi do niewielkiej garderoby. Naprzeciwko garderoby znajduje się niewielka łazienka. Resztę miejsca wypełniają różne półki.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 9:07 pm

Powoli trzymając się za klatkę piersiową Matsuo wszedł do pokoju. Zamknął drzwi na klucz i szybko powędrował w stronę półki, z której wyciągnął wiele różnych leków, które po kolei zaczął otwierać i faszerować się nimi, popijając wodą z butelki, która leżała na półce. Przeszedł do łazienki zdejmując koszulę, po czym ponowie zaczął kaszleć nad umywalką, która szybko była cała w plamach krwi wypluwanych z ust chłopaka. Kiedy już się uspokoił trzęsącymi dłońmi przemył umywalkę i ręce, po czym wrócił do pokoju i położył się na plecach zostawiając leki na wierzchu. Swoją chorobę starał się ukrywać, ale przez długi czas myślał aby powiedzieć o tym Anne, lecz wolał ostatecznie to zachować w tajemnicy, dopóki lekarze nie wymyślą co to za choroba go męczy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 9:16 pm

Anne pospiesznie podążyła w kierunku jego drzwi. Przez chwilę wędrowała w tę i z powrotem nie wiedząc, jak powiedzieć chłopakowi, że skończyły jej się tabletki. W końcu nerwowo, acz cichutko zapukała do drzwi, mając nadzieję że chłopak jest u siebie.
-Matsuo? Mam problem...
Złapała się za ramiona przestępując z nogi na nogę. Wtedy jej uwagę zwróciła woń, której nie dałoby się pomylić z żadną inną. Krew...


Ostatnio zmieniony przez Anne Louise dnia Wto Gru 04, 2012 9:26 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 9:25 pm

Kiedy do pokoju wparowała Anne Matsuo zerwał się z łóżka lekko krzywiąc z bólu jaki doskwierał mu w okolicach klatki piersiowej. Podszedł do dziewczyny, po czym chwycił delikatnie za rękę i pokierował na łóżko, aby usiadła, sam się odwrócił zasłaniając półkę i leki i szybko je schował. Odwrócił się do wampirzycy, po czym usiadł koło niej i przytulił uspokajając, gdyż widać było nerwy na jej twarzy.
- Co się stało?
Zapytał zdziwiony lekko zachowaniem dziewczyny, widać było jak jej szkarłatne ślepia powoli coraz mocniej świecą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 9:32 pm

Weszła pośpiesznie, węsząc.
-Matsuo, co się stało? Czemu czuję krew?
Patrzyła na niego zmartwiona, przyglądając mu się uważnie. Nie wyglądał normalnie. Bardzo ją to zmartwiło, przecież jeszcze przed chwilą wyglądał normalnie... Kiedy spytał ją, o co chodzi zawahała się chwilę, czy mu powiedzieć o tabletkach, czy zająć się sprawą Matsuo. W końcu westchnęła i spojrzała na niego podenerwowana.
-Nie zauważyłam, kiedy skończyły mi się tabletki krwi, a nie zażywałam ich ostatnio regularnie, nie wiesz może jak je tutaj dostać?
Nadal obserwowała go. Owszem, zauważyła jego nerwowe zachowanie i opakowania na szafce, ale skoro starał się coś ukryć, to i tak zaprzeczyłby wszystkiemu. Postanowiła chwilę zaczekać...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 9:37 pm

Kiedy Anne zadała swoje pytanie chłopak lekko zmieszany nie wiedział co powiedzieć, kiedy miał już przedstawić jakaś beznadziejną wymówkę wampirzyca odpowiedziała na jego pytanie, przez co swoją sprawę mógł na ten czas zignorować. Słysząc słowa Anne chłopak zamyślił się, po czym odpowiedział.
- Nie ma możliwości zdobycia tutaj szybko tabletek krwi... Jednak...
Nie zakończył zdania, odchylił tylko kark, po czym dokończył.
-... Jednak tutaj masz normalną krew.
Powiedział w pełni poważny, a gdyby wampirzyca nie zgadzała się miał swoje sposoby by ją "zachęcić", a raczej jej instynkt.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 9:42 pm

Popatrzyła na niego jednocześnie zmieszana i przerażona. Cofnęła się o krok czy dwa i pokręciła głową.
-Nie, nie ma mowy. Nie chcę cie wykorzystywać, zapomnij...
Nigdy nie wykorzystałaby go w taki sposób, żywienie się na innych uważała za coś nieetycznego. Postawiła jeszcze jeden krok do tyłu.
-I nawet nie próbuj mnie namawiać, nie ma mowy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 9:47 pm

Theme
Matsuo wstał słysząc Anne, która się wycofywała, sięgnął do niewielkiej szuflady w półce mówiąc jednocześnie.
- Sama dobrze wiesz co się będzie działo, jeśli nie zażyjesz krwi, zresztą mi to nie przeszkadza... A jeżeli miałabyś się ponieść instynktowi nie wiem co by się działo, nie chcę cię widzieć w tym stanie.
Powiedział wyciągając niewielki nożyk, podszedł do Anne trzymając go w ręce, po czym zatrzymał się przed nią na odległość jednego niewielkiego kroku. Uniósł nóż, a następnie naciął sobie lekko skórę w okolicach karku. Wystarczyło tylko trochę krwi, która wypłynęła z niewielkiej rany, żeby Anne przestała się hamować. Oczywiście nie chciał jej zmuszać do tego, jednak nie było innego wyjścia, po tym przytulił ją delikatnie, odchylając kark z raną.
- Jeżeli dalej będziesz się opierała osobiście utoczę sobie krwi dla ciebie. Proszę, zrób to...
Dodał spokojnym głosem mówiąc jej to na ucho.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 10:37 pm

Popatrzyła ze zgrozą w oczach na ów nożyk.
-Ani mi się waż...
Cofała się, aż jej plecy zetknęły się ze ścianą. Kiedy stanął przed nią i naciął skórę, a do jej nozdrzy dotarła ta rdzawa woń, wiedziała że nie ma szans. Przez chwilę się jeszcze odpychała, ale w końcu nie wytrzymała. Jej ciało zaczęło się poruszać bez jej zgody. Zbliżyła powoli usta do jego szyi, poczuła kły wbijające jej się w dolną wargę. Rozchyliła usta i powoli, delikatnie przebiła kłami jego naskórek w miejscu, w którym instynktownie wyczuła tętno. Po chwili jej usta wypełnił ów smak, łagodzący palący ból, który tak usilnie dotąd ignorowała. Objęła chłopaka jednym ramieniem na karku, a drugim w talii. Nawet nie musiała ssać, krew i tak rytmicznie wlewała jej się do ust.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 10:45 pm

Kiedy wreszcie Anne wbiła kły w jego szyję lekko się skrzywił, poczuł jak jego krew szybko wypływa z jego ciała. Po chwili nawet nie poczuł, kiedy z ust spłynęła mu krew po kąciku ust, jednak nie była to wina dziewczyny, a jego choroby. Obejmując wampirzycę ścisnął ją mocniej do siebie, natłok myśli nie dawał mu się skupić do momentu, aż nie poczuł się dość dziwnie. Jego ciało nagle stało się lekkie i wątłe, niczym z waty ugiął się lekko, jednak szybko wyprostował. Jego twarz pobladła, sam czuł, że powoli odpływa, brak krwi plus jeszcze jego choroba, widocznie też się odzywa, kiedy traci zbyt wiele krwi w tak szybkim tempie. Mimo to nie przerwał Anne, dał spokojni pić krew dopóki ta nie zaspokoiła pragnienia, a kiedy to już uczyniła podparł się lewą ręką o ścianę dysząc z bladą, prawie białą twarzą ledwo stojąc na nogach.
- Wszystko dobrze?
Zapytał nie przejmując się w ogóle sobą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 10:56 pm

Odessała się od niego, a po chwili złożywszy na ranie delikatny pocałunek przesłała nieco swojej mocy skupiając się na dwóch niewielkich rankach. Rana zagoiła się w mgnieniu oka. Stała tak jeszcze chwilę przytulając chłopaka do siebie. Zauważyła że chłopak się lekko chwieje, ale stwierdziła, że to z utraty krwi.
-Nie powinieneś był tego robić... Wytrzymałabym jeszcze jakiś czas.
Oznajmiła głosem brzmiącym jednocześnie na zmartwiony i nieco szorstki. Po chwili spojrzała nieco w górę na niego i pobladła, o ile to jeszcze możliwe.
-Matsuo, co ci się stało?
Przerażona odsunęła się nieco od niego, przytrzymując chwiejącego się chłopaka by przyjrzeć mu się dokładniej. To nie mogła być utrata krwi, nie ma takiej możliwości. Dysząc z przerażenia i widząc, że Matsuo zaczyna nieco odlatywać potrząsnęła nim lekko.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 11:03 pm

Kiedy Anne odezwała się chłopak ledwo się trzymając pokręcił przecząco głową, kiedy w końcu ta zorientowała się, ze coś jest z nim nie tak i potrząsnęła nim, ten na chwilę odzyskał trzeźwe myślenie.
- Nie... nic... to tylko... utrata krwi....
Mówił ledwo przesuwając się do tyłu i chwiejąc przy tym. Spojrzał ledwo otwartymi, przymrożonymi oczyma na Anne.
- Dobrze, że z tobą wszystko w porządku.
Powiedział jak by chciał odbiec od tematu o sobie. Oparł się o półkę dysząc. Wyglądał dość żałośnie, ale co zrobić, nie prosił się o to. Z ust ponownie pociekła znowu krew po drugim kąciku na ustach, chłopak nawet nie wiedział o tym, sprawiał wrażenie jak by całkowicie odleciał, aczkolwiek spoglądał się na Anne jak by dalej był o trzeźwym umyśle, tylko ledwo stępionym.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 11:16 pm

Coraz bardziej przerażona patrzyła na niego, jej oczy, już wielkie jak pięciozłotówki, jeszcze się powiększały.
-Nie kłam, jestem wampirem i chociaż nie piję krwi, to wiem jak wygląda utrata krwi! Co się z tobą dzieje!
Tym razem potrząsnęła nim nieco mocniej, ale chłopak zdawał się coraz bardziej zapadać w podłogę.
-Chrzanić mnie, powiedz mi co się z TOBĄ dzieje!?
Już miała znowu coś powiedzieć, gdy kolejna strużka krwi zaczęła wyciekać mu z ust. Znów go przytuliła i całą swoją siłę woli skupiła na nim i jego dolegliwościach. Wiedziała, że nie może przesadzić, bo gdy i ona straci przytomność, to nic im już nie pomoże. Delikatnie i równomiernie zaczęła przesyłać energię w postaci mocy poprzez całą powierzchnię swojego ciała, ku ciele Matsuo. Stała tak trzymając go w objęciach przez kilka minut, kiedy odczuła, że jest już dość zmęczona, przestała używać mocy. Kiedy nieco odchyliła się do tyłu i spojrzała w górę na chłopaka, stwierdziła że jej moc w jakimś stopniu pomogła. Wyglądał na przytomniejszego, trupia bladość znikła mu z twarzy. Zapytała niepewnym głosem:
-Matsuo, co ci się stalo?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 11:33 pm

Słowa Anne były dla Matsuo w tej chwili jedynie jak przytłumione słowa rozchodzące się echem w jego głowie, z których nic nie rozumiał. Całkowicie odleciał psychicznie, dopiero kiedy Anne przytuliła go i zaczęła używać swojej mocy, jak by wracał do siebie, jak by jego świadomość powróciła do ciała, cały zmęczony odpowiedział powoli z początku długo zastanawiając się nad odpowiedzią, chociaż dłużej zajęło mu przeanalizowanie słów dziewczyny. Spoglądał na dziewczynę nie mogąc wydusić ani słowa, opuścił głowę i zaczął wlepiać wzrok w ziemię.
- Wybacz powinienem był ci powiedzieć już na początku... Cierpię na nieznaną chorobę, nawet lekarze nie wiedzą co to jest. Moje ciało powoli samo się wyniszcza. Lekarze stwierdzili, że jeżeli nie odkryją co to jest, a objawy będą się nasilać zostało mi nie więcej niż 10 lat życia. Tak mówili, z jakieś 5 lat temu...
Wytłumaczył pokrótce łącząc dłonie i zaciskając je, tak samo zagryzając wargi ze złości na samego siebie.
- Prawdopodobnie ma to coś wspólnego z tym, że mam brata bliźniaka i jesteśmy z rodziny łowców... Nawet Hubert, który jako jedyny o tym wie mówi na to klątwa, a nie choroba. Ja...
Przerwał, po czym kontynuował.
- ...Nie chciałem ci o tym mówić, bałem się, że przez to możesz odejść, w końcu kto by siedział z kimś komu zostało maksymalnie kilka lat życia...
Mówił, po czym złapał się szybko za klatkę piersiową i kaszlnął zasłaniając usta. Sam kaszel nie był przyjemny brzmiał jak by przy kaszlnięciu zdzierał gardło. Spojrzał na dłoń, która była we krwi, po czym wstał i poszedł do łazienki mówiąc jeszcze.
- Powinnaś wrócić do pokoju.. Nie chcę, żebyś się tym przejmowała, nie myśl nawet o tym... Objawy się znowu zaczynają nasilać, zdarza się to regularnie co jakiś czas, nie chcę byś na to patrzyła...
Kończył znikając w łazience przemywając dłonie i usta.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Wto Gru 04, 2012 11:53 pm

Wysłuchując go nie wiedziała, czy być na niego wściekła za to, że jej nie powiedział, czy go pocieszyć. Czuła ucisk w gardle i czuła, że łzy zbierają jej się powoli w oczach. Kiedy skończył mówić i poszedł do łazienki, siedziała jeszcze chwilę osłupiała. Jak mógł jej wcześniej nie powiedzieć? I jakim cudem niczego do tej pory nie zauważyła, przecież musiał przejawiać jakieś objawy... I jak on to sobie w ogóle wyobrażał, kiedy zamierzał jej powiedzieć? Siedziała tak jeszcze chwilę w milczeniu, po czym bezszelestnie udała się za nim, choć wiedziała że prawdopodobnie i tak usłyszy jak się zbliża. Przytuliła się do niego od tyłu i oparła się skronią o jego plecy. Westchnęła cicho, a po policzkach ciekły jej łzy.
-Jak mogłeś sobie wyobrażać, że zostawię cie z tego powodu...
Pociągnęła lekko nosem. Zastanowiła się chwilę nad swoją wypowiedzią. Wzięła głęboki oddech.
-Kocham cię...
Powiedziała to tak, jakby zrzucała coś ciężkiego z serca.
-Bez względu na wszystko, a choroba to nie jest nawet najmniejszy powód do tego, by się poddawać, choćby nie wiem jak poważna była.
Znowu westchnęła, przygryzła wargi.
-Jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale nie pozwolę ci umrzeć. Choćbym miała własnoręcznie wynaleźć lekarstwo i wybrać się po nie nie wiem jak daleko...
Kolejne łzy pociekły po jej policzkach.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Sro Gru 05, 2012 10:29 am

Matsuo przemywał usta, kiedy nagle poczuł uścisk dziewczyny na swoim ciele, nie zorientował się, że ta podeszła, ani trochę. Czując jak Anne przytuliła się do niego, oparł się rękami o krawędzie umywalki spoglądając na lecącą z kranu wodę i słuchając jej. Z ust kapało mu trochę krwi, nie wiedział co powiedzieć, nagle usłyszał, że dziewczyna płacze, coś jak by go trafiło. Zakręcił kran i powoli się odwrócił przytulając ją.
- Wybacz...
Powiedział cicho tuląc się do niej. Po chwili odsunął lekko głowę od niej opuścił ją i zakrywając usta kaszlnął z takim samym efektem jak wcześniej. Niestety, nawet w takiej, może dla niektórych wzruszającej scenie choroba nie chciała odpuścić. Odsunął się lekko od dziewczyny, po czym chwycił biały ręcznik i wytarł rękę z krwi w niego, po czym wytarł usta. Zarzucił go przez ramię i znowu podszedł do Anne.
- Jednak nie potrzeba, żebyś się w to mieszała... Ja...
Zacisnął pięść, przez cały czas poddawał się za każdym razem, kiedy choroba go atakowała, jednak teraz miał powód i chęć do życia.
-... Poradzę sobie z tym, nie zostawię cię samej...
Powiedział tuląc ją do siebie mocno.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Sro Gru 05, 2012 3:59 pm

Popatrzyła na niego ponuro. Przed chwilą miała okazję przekonać się o tym, jak 'doskonale' Matsuo radzi sobie z chorobą. Irytowało ją, gdy oferowała komuś pomoc, a ten ktoś odmawiał twierdząc, że da sobie radę sam, mimo że ewidentnie nie dawał sobie rady. Milczała chwilę.
-A może moja moc pomoże? Jeśli będę ją na tobie stosować dość regularnie, może choroba minie...
Spojrzała w gorę na niego z nadzieją.
-Zobacz, przed chwilą ci nieco pomogło...
Cóż, mimo że jej moc polepszyła jego stan w niewielkim stopniu, to zawsze było coś. Była gotowa wykrzesać jej z siebie tyle, ile miało być konieczne.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Sro Gru 05, 2012 4:07 pm

Chłopak chwilę o tym myślał, kiedy już przemyślał propozycję Anne odpowiedział.
- Wątpię, może jedynie aktualne objawy przeminęły na jakiś czas jednak nie wyleczyła całej choroby... Twoja moc jest wspaniała, możesz bardzo szybko wyleczyć ranę, jednak im poważniejsza ona jest tym więcej energii musisz zużyć. Nie wiem nawet ile mocy musiałabyś poświęcić na taką chorobę, może nawet zbyt dużo, nie chcę cię narażać.
Odpowiedział trzymając się za klatkę piersiową, którą przeszywał dość mocny ból. Przeszedł z ręcznikiem do pokoju i usiadł na łóżku.
- Powinnaś odpocząć, moje objawy prawdopodobnie za niedługo miną...
Dodał siedząc na łóżku i wyciągając leki, przeróżne leki na bóle i inne objawy. Nawet branie lekarstw jest niebezpieczne w takich ilościach, kiedyś i wątroba chłopaka może wysiąść.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Sro Gru 05, 2012 4:20 pm

Średnio obeszła ją odmowa chłopaka, i tak wiedziała swoje lepiej. W końcu na cholerę jej moc, skoro jej nie używa? Równie dobrze mogłaby być po prostu człowiekiem, bez żadnych mocy. Jeszcze nie wiedziała, jak to zrobi, ale miała zamiar mu pomóc.
-Dobrze, jak sobie życzysz...
Spuściła wzrok. Wyszła za nim z łazienki, po cichu zamykając drzwi. Patrzyła na niego dłuższą chwilę zmartwionym wzrokiem.
-Jesteś pewien? A jeśli coś ci się stanie?
Niepewnie zaczęła się wycofywać z pokoju.
-W razie czego po prostu mnie zawołaj..
Powiedziała to tak o, i tak miała zamiar zasłuchiwać i zjawić się natychmiast gdyby usłyszała jakiś podejrzany dźwięk. Jeszcze kilkukrotnie kontrolnie na niego zerkając skierowała kroki w stronę drzwi, które cicho zamknęła i poszła do swojego pokoju.
[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Gość Sro Gru 05, 2012 4:38 pm

Chłopak tylko kiwnął głową na słowa dziewczyny, kiedy ta zamknęła drzwi mogła usłyszeć kolejny kaszel. Przez następne godziny chłopak siedział i wypluwał krew z siebie, a kiedy nastał ranek powoli zaczęło się uspokajać. W końcu mógł odpocząć, położył na półce praktycznie cały czerwony ręcznik i położył się na łóżku zamykając oczy, by na chwilę odpocząć. Rozmyślał teraz nad wieloma sprawami, jednak nie mógł uporządkować myśli. Kiedy już choroba dała mu całkowicie spokój ogarnął się i wyszedł z pokoju.
[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Matsuo Empty Re: Sypialnia Matsuo

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach