Gabinet Dyrektora

Strona 2 z 19 Previous  1, 2, 3 ... 10 ... 19  Next

Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Sro Lis 07, 2012 6:41 pm

Wchodząc, powiedział że zaprasza. Obojętnie które z nich wejdzie pierwsze. Wszedł wampir, więc Larane w tym przypadku się wcisnęła. To nic, że czekała na korytarzu. Mogła ruszyć dupsko i wejść pierwsza. Ale koniec z tym. Teraz oboje męczą się swoją obecnością w gabinecie dyrektora.
Zgodzili się. Kaien jednak miał wrażenie, że to zrobiły łaskawie przy jego obecności. Czas pokaże co z nimi będzie. Sięgnął do szuflady po dokumenty z których wyjął umowy o przyjęcie do szkoły uczniów oraz regulaminy. Podsunął im do podpisania i uzupełnienia. Podając zaraz także długopisy.
- Wypełnijcie umowę a regulaminy możecie zabrać. Macie je wykuć na pamięć. I ostrzegam. Jeden numer łamiący regulamin, jeden atak na ucznia klasy dziennej a od razu wylecicie. - Tym razem rzekł spokojnie. Za dużo się ostatnio działo w jego placówce, dlatego teraz wprowadził ostrzejsze zasady. Nie chciał tego ale nie miał wyboru. Również brak przewodniczącego klasy nocnej go do tego zmuszał.
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Gość Sro Lis 07, 2012 6:47 pm

No to... czyli Lar długo tu nie pobędzie. Bo miała w planach nie jeden zamach, a co.. Kaien nie ma klonów i wszystkiego nie widzi jak kiedyś. Lar siedziała cicho, bo po co niepotrzebnie strzępić sobie język?
Przysunęła do siebie umowę, bo jak pisałam SIEDZIAŁA na fotelu, a nie stała obok Cons'a. Podpisała to zaraz, a regulamin... cóż, podpałka. Ale tak czy siak dopięła swojego. Była znowu przyjęta i tak to na pewien czas, bo? Bo na pewno wyleci, a przy okazji zarobi jakąś sumkę.
- Wszystkie miejsca u szkolnej piguły.. to znaczy.. - Machnęła ręką. - W gabinetach lekarskich są zajęte? - Spytała, by jakoś zacząć rozmowę, która ją interesowała. Wszak dyrektor powinien wiedzieć i na pewno wie, że jest lekarzem, wszak pilnowała i utrzymywała szpital. O DZIWO broniąc wtedy ludzi, którzy byli pod jej dachem. Niech też to uwzględni.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Gość Sro Lis 07, 2012 6:57 pm

Dobra, jakoś mu się nie uśmiechało że Cross przyjmuje to coś co obok niego SIEDZIAŁO na fotelu,ale cóż z tym zrobić. Wzruszył ramionami a następnie przybliżył się do stolika biorąc za długopis oraz walnął swój elegancki podpis, potem złapał za regulamin który tam leżał, przekartkował go zwracając uwagę tylko na najważniejsze fragmenty. Atak na ucznia klasy dziennej? Za kogo on go miał, czy wygląda na kogoś kto atakuje dzieciaki dla przyjemności? Możliwe, ale jak ma już kogoś atakować to najlepiej kogoś kto może mu zagrozić, walka jednostronna to cholerna nuda. Przeczesał swój fryz a następnie oddał kartkę, albo umowę jak zwał tak zwał w stronę Dyrektora. Ona? Lekarzem? No chyba musieliby go tam zaciągnąć na siłę, szczerze wolałby sobie posiedzieć w łowieckiej izolatce, przynajmniej z dala od tego świra. Lar była na swój sposób dziwna, ale czy nie każdy ma swoje jakieś tam odjazdy? Jestem pewien że gdyby poszukał dobrze to nawet na Kaiena by się coś znalazło.
-Dobra, tu złożyłem podpis. Czy to już wszystko? Ciężko znoszę obecność wkurw.... em obrażonych na cały świat księżniczek. Co do tych zasad, nie atakuje dzieciaków,przynajmniej nie tutaj. - Oświata łowiecka nie była mu w ogóle potrzebna na karku,życie bez niej jest łatwiejsze. Stał sobie grzecznie, z regulaminem w dłoni, którego i tak nie przeczyta ale przynajmniej trzeba zachować pozory.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Sro Lis 07, 2012 7:17 pm

Będzie ciężko. Patrząc na to jak się oboje zachowują, on kiedyś posiwieje. A jak przestanie spożywać wampirzą krew, to już na bank. Mimo tego musiał mieć do takich osób także cierpliwość.
- Tak to wszystko. Możesz odejść. - Odpowiedział pierw do Constantina odbierając jego umowę, gdzie spojrzał na wypełnienie i zmarszczył brwi dostrzegając jego nazwisko. Nie miał już wątpliwości by i jemu przypisać te warunki. Nim chłopak opuścił gabinet, Kaien dodał:
- Z regulaminu Was przepytam. Także macie być przygotowani. - To tak by mieli co robić w nudne wieczory i nie myśleli o buszowaniu po terenach.
Zaraz też spojrzał na Larane, która miała sprawę związaną z posadą w akademii.
- Są zajęte. W razie czego możesz pomagać Pani Yuki przy wampirach. Ona jest głównym medykiem.
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Gość Sro Lis 07, 2012 7:20 pm

Nadal ignorowała wampira. Smutne, nie?
Słysząc, że będzie pytał z regulaminu kpiąco uniosła brew do góry. Chyba śnił. Niech spyta dziennych kurna, czy coś potrafią! I pomyśleć, że jej matka była tu kiedyś słynnym medykiem, który uczył się pod okiem Emm'a.
- Jasne. - Dodała z uśmieszkiem, bo słysząc o Yuki, cóż. Wiedziała gdzie ją namierzyć. Słodko. - Dziękować i w ogóle. - Wstała machając regulaminem przed sobą. Zerknęła na dyrektora jakby chciała mu coś powiedzieć, jednak zrezygnowała. Żeby nie było, że się starała. Wiedziała, że i tak z jej planu pierwszego są nici. - Pa. - Machnęła ręką i wyszła kręcąc tyłkiem.

[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Gość Sro Lis 07, 2012 7:24 pm

Jak to miło ze strony jego kochanej rodzinki której nawet nie poznał w całej okazałości że już ma przejebane za nazwisko, no ale cóż tak to już było i nic nie można było z tym zrobić. Odwrócił się po czym posłał uśmiech w stronę dyrektora jakby wiedział że coś jest nie tak, jeszcze ma być przepytany z regulaminu, że poszedł do szkoły żeby się uczyć? W sumie to trochę tak ale jego prawdziwe motywy zostają mu w głowie, nie był jak Larane która pewnie chciała zrobić nie małą rzeźnie ale też miał swój plan który dotyczył tego terenu. Wzruszył ramionami jakby słowa na temat znajomości regulaminu go nie obchodziły bo taki już był. Larane go ignorowała? Oh nie, pójdzie potem pociąć się bułką tartą albo mydłem w płynie z tego smutku wory pod oczami.
-To konieczne? No cóż, do widzenia w takim razie. - Opuścił gabinet zamykając za sobą drzwi, teraz jako nowy uczeń tejże szkoły mógł zdjąć maskę uprzejmego i ułożonego, mógł być znów sobą, maskę jednak zostawi w pogotowiu gdyż nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać.
z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Go?? Czw Lis 08, 2012 1:40 pm

Przekraczając bramę szkoły czuł się nieco dziwnie, jakby już tu kiedyś był, chociaż nie przypominał sobie żeby kiedykolwiek odwiedzał akademię podczas poprzedniego pobytu w tych okolicach. Być może powodem były wszystkie te historie, które słyszał o tym miejscu i świadomość, że to właśnie tutaj wszystko się zaczęło. Pogrążony we własnych myślach dość szybko przemierzył całą drogę aż do budynku szkolnego i zniknął w jego wnętrzu.
Odgonił od siebie wszelkie niepotrzebne myśli, jak tylko pojawił się przed gabinetem dyrektora, i skupił się na czekającym go zadaniu. Odetchnął głęboko, zdjął kapelusz i chwytając laskę pod rękę zapukał do drzwi kilka razy, by następnie nacisnąć na klamkę i wejść do środka.
-Dzień dobry. - Zaczął tym swoim spokojnym i przyjemnym dla ucha głosem. Natychmiast ukradkiem się rozejrzał z ulgą zauważając, iż są tutaj sami. Dostrzegł również szafki po prawej stronie pomieszczenia i domyślał się, że to właśnie tam znajdzie to czego szuka. Nie dał jednak możliwości Dyrektorowi powędrowania za jego spojrzeniem- nie zamierzał wzbudzać niepotrzebnych podejrzeń. Utkwił wzrok w Kaienie i skłonił się lekko, z szacunkiem - Mam nadzieję, że dobrze trafiłem jeśli chodzi o zapis do klasy nocnej? - Dodał po chwili nie zamierzając ukrywać faktu, że jest wampirem. Bo niby jakby mógł to zrobić. Praktycznie krzyczał swą całą aparycją zdradzając swe pochodzenie.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Czw Lis 08, 2012 3:25 pm

Co za dzieciaki. Na szczęście Larane i Constantine opuścili jego gabinet. Mimo to dyrektor zajął się przeglądaniem ich wypełnionych rubryk w umowie o uczęszczanie do tejże szkoły. Nazwisko wampira było dość znane Kaienowi, dlatego i na jego postanowił mieć oko. Tak samo jak w przypadku Elliota, którego dokumenty zostały dostarczone przez burmistrza. No nic. Jeszcze trochę a szkoła ta będzie przyjmowała tylko wampiry, co by Kaiena nie zdziwiło.
Pukanie do drzwi oderwało go od zamyśleń i pozwolił na wejście. Kolejny uczeń?
- Tak, dobrze trafiłeś. - Gestem dłoni zachęcił go by wszedł do środka. Przy czym wyjął kolejną umowę i regulamin kładąc na blacie biurka by wampir wypełnił. Regulamin zaś był dla niego do poczytania i zapamiętania. Choć nadzieja w tym, że ten tu nie będzie sprawiał problemów co poprzednia dwójka.
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Go?? Pią Lis 09, 2012 1:43 pm

Zbliżając się do biurka zakręcił laską młynka w powietrzu i schował ją do kapelusza, niczym miecz do pochwy. Przeczyło to wszelkiej logice, bo cylinder był znacznie mniejszy niż przedmiot, który dopiero co w nim zniknął, ale przecież tak doświadczony były łowca z pewnością wiedział już, że logika nie idzie w parze z wampirami. Z oblicza Beliala nie dało się wyczytać jego prawdziwych intencji, blada cera w połączeniu z chłodnym i zdystansowanym wyrazem twarzy, szkarłatnym przenikliwym spojrzeniem, a także spokojnym i opanowanym głosem - czyniły z niego dość trudnego do odczytania osobnika. Na swój sposób bardzo pasowałby do pierwszej nocnej klasy. Gdyby nie dość dziwny ubiór ostro podkreślający jego "odmienność"... Zarówno wcześniej wspomniana laska, jak i kapelusz wystarczyły, by zwracał na siebie uwagę. Karta i mała czaszka przymocowane do czerwonego cylindra poruszały się w rytm ruchów jego ręki, jednocześnie zdając się bezgłośnie wyśmiewać osobę, która spojrzała w ich stronę. Każda drobna iluzja jaką zastosował od wejścia do gabinetu miała swój cel. Były na tyle niewielkie, że nie powinny wzbudzać większych podejrzeń, a jedynie ciekawość, która była jak najbardziej na rękę młodemu wampirowi. Im większą uwagę Dyrektor poświęcał jego osobie tym łatwiejsze miało być to, co zamierzał zrobić.
Póki co usiadł się na krześle naprzeciw biurka i odłożył kapelusz obok podanych mu dokumentów przy okazji właśnie po nie sięgając. Przysunął je bardziej w swoją stronę i rzucił na nie okiem, wyraźnie z zamiarem zapoznania się z ich zawartością. - Czy potrzebne będzie moje zdjęcie? - Spytał nie odrywając wzroku od regulaminu. Nie był pewien, jak to jest w tym kraju, jednak w wielu innych jakie odwiedził obowiązywały legitymacje szkolne i podobne temu bzdury. Z drugiej strony nie mógł być pewien czy to tak jest wszędzie, w końcu do szkoły sam nigdy nie uczęszczał, a jakieś ludzkie prawa interesowały go tyle co zeszłoroczny śnieg.
W jego dłoni pojawił się nagle długopis. Belial zaczął wypełniać kwestionariusz, wpisując swoje prawdziwe imię, ale zatrzymując się na moment przy nazwisku. Po chwili uśmiechnął się lekko i wypełnił i te pole, by następnie przejść do kolejnych. Ukończywszy podsunął Kaienowi dokumenty, które oczywiście były stertą bzdur, bo większość z tego, co tam napisał było zwykłym kłamstwem... No może nie takim zwykłym, bo gdyby je sprawdzić tylko powierzchownie okazałoby się, iż są jak najbardziej w porządku. Gdyby Cross uznał, że zdjęcia się przydadzą Belial podałby je wraz z dokumentami.
Belial Sakamoto, dziwnie to brzmiało kiedy o tym myślał, jednak On również wykorzystał to nazwisko kiedy był tu. Czerwonooki uznał za bardzo zabawne skorzystać z tego samego nazwiska, chociaż wątpił by ktokolwiek skojarzył te małe powiązanie. Inne czasy, inni uczniowie, inny dyrektor.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Pią Lis 09, 2012 6:22 pm

Sztuczki obecnego tu wampira nie umknęły uwadze dyrektora. Dostrzegł jak owa laska znika we wnętrzu kapelusza. Westchnął i pokręcił głową. Kolejny co popisuje się swoimi mocami. Jak przeczyta regulamin to może dotrze do niego by publicznie nie bawił się w magika? Chociaż, gdyby dostał pracę w cyrku lub wesołym miasteczku dużo by zarobił.
- Tak. Będzie potrzebne.
Wiele dokumentów i akt uczniów posiadało zdjęcia. Dzięki temu łatwiej było można sobie skojarzyć daną osobę i odszukać jej dane personalne bądź inne informacje. Nie zawsze człowiek jest w stanie zapamiętać imię i nazwisko skoro widzi tylko wygląd danej osoby.
Sakamoto najwidoczniej chodził do tej Akademii ale nie za czasów Kaiena. Wtedy placówką prowadziła inna osoba. Dlatego też Kaienowi na razie nazwisko nie jest zbyt wielce znane. Otrzymawszy więc wypełnione dokumenty, rzucił na nie okiem by poznać tożsamość owego wampira. Nie mógłby stwierdzić czy napisał on prawdę czy kłamstwo. Nie miał takiej możliwości. Więc to co było tam zapisane musiał uznać na prawdę.
- Regulamin możesz zabrać i przestudiować a tym bardziej prosiłbym o jego przestrzeganie. Masz jakieś pytania?
Tak przy okazji zadał pytanie młodzieńcowi, który może i wyglądał na ucznia to jednak wiek prawdziwy musiał sięgać mu dużo dalej. Dyrektor więc spojrzał na wampira poprawiwszy swoje okulary, przyglądając się mu uważnie. Belial nie miał żadnych pytań, zatem opuścił gabinet a Kaien powrócił do swojej pracy.


[Belial Z/T - na prośbę gracza]
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Go?? Wto Lis 20, 2012 10:05 pm

Dwóch funkcjonariuszy Szarej policji zostali zaprowadzeni pod same drzwi gabinetu dyrektora Cross. Oczywiście policja nie była sama, prowadzeni przez nich były dwa wampiry szlachetne. Aimi i Dastan. Narozrabiali ostro w mieście i muszą ponieść surową karę. Nie stanowili zagrożenia; ogłupieni środkami uspokajającymi, dodatkowo kajdanki blokujące moc. Nie skrzywdzą nawet muchy, ach. Takich szczylów trzeba temperować od najmłodszych lat, nawet jeśli są wampirami tak potężnej krwi.
Jeden z szarych oddalił się, zostawiając kolegę samego. Niech powie co te dwa bandziory narobiły i także musi dowiedzieć się o wymierzonej im karze oraz powiadomić opiekunów młodych przestępców. Dodam także - policjant odziany w szary mundur i charakterystyczną maskę z dziobem (podobieństwo do lekarzy z czasów średniowiecznych). Cross z całą pewnością wpadnie w niezłe zdziwienie, widząc z kim ma rozmawiać.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Dastan Sro Lis 21, 2012 10:35 am

Dastan kiedy upadł nieprzytomny na ziemię, po otrzymaniu zastrzyku, nie miał pojęcia, co się z nim działo. Był totalnie w innym świecie, wciąż pod działaniem artefaktu, nawet jeśli ten przestał już działać. Wampir nadal w jakimś stopniu czuł ten słodki zapach, pragnął go więcej. To było jak uzależnienie! Zresztą kto powiedział, że nie można się uzależnić od narkotycznego zapachu, który sprawia, że wampiry głupieją do takiego stopnia, że mają aż halucynacje? W jakimś stopniu zaznał wreszcie spokoju, więc pragnął jeszcze więcej tego zapachu. Temu jego umysł wytworzył coś na wzór iluzji, aby czuć zapach.
Nie wiedział, że został skuty kajdankami i wrzucony wraz z Aimi do jakiejś ciężarówki, która miała ich wywieźć do Akademii. Nie mieli mundurków, bowiem wciąż ubrani byli w kostiumy, jakie założyli na owy bal, który odbył się w szkole. Jak widać polowanie na ludzi zakończyło się fiaskiem, chociaż trzeba przyznać, że zabawa mimo wszystko była przednia. Dastan aż opił się krwią! Normalnie będzie się zachowywał jak pijany!
Wreszcie zostali dowiezieni do Akademii i wylądowali w gabinecie Crossa. Dastan powoli się przebudzał, choć czuł dziwne odrętwienie i pulsowanie w głowie. To zapewne wynik działania owego artefaktu ludzkiego łowcy. Nie ważne kim on był. Dastan chciał jeszcze więcej tego zapachu! Aż normalnie przyklei się następnym razem do Dextera, błagając go niemalże o to, aby jeszcze raz i jeszcze i wciąż na nowo używał tego cudeńka.
Leżąc na podłodze, przed gabinetem, powoli zaczął otwierać oczy. Zaraz je zmróżył na powrót, bowiem ostre światło sprawiło mu lekki ból. Czuł, że coś blokuje jego nadgarstki nie mógł poruszyć dłońmi. Spojrzał wreszcie na dziewczynę, leżącą tuż obok niego. Wyglądała jak Śpiąca Księżniczka. Aż mu normalnie serce zabiło, choć nie wiedział z jakiej racji. Żyła jeszcze? Pewnie tak, inaczej już dawno byłaby prochem. Ulżyło mu? Kto go tam wie.
Zaczął się wreszcie niemrawo rozglądać dookoła, aż natrafił na spojrzenie jednego z szarych, który zapukał do drzwi gabinetu... dyrektora. I w ten sposób znaleźli się w czarnej dupie. A teraz, będzie musiał wziąć odpowiedzialność za ich czyny. Przecież Aimi była kobietą... dziwne by było, aby wina spadła na nią. Nie mógł sobie przecież na to pozwolić.
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Aimi Sro Lis 21, 2012 4:45 pm

No a było tak fajnie! Come on kto nie lubi dobrze się bawić? Zwłaszcza nastolatki, które mogą mieć wszystko, dosłownie. Aimcia spała jak zabita (muaha xD) Tak właśnie, było jej tak dobrze, nie przejmowała się niczym, nie musiała nawet chodzić, w końcu nosili ją na rękach! Już niemal zapomniała o tym całym Dexterze i zamieszaniu w klubie, odpłynęła pogrążając się w cudownej ciemności, która tak szczelnie otulała jej wątłe ciałko. Zasnęła, ale każdy sen w końcu musi się skończyć.
Nie wiedziała kiedy przyszła Szara Policja i jak przewieźli ją wraz z Dastanem do Akademii i co gorsza znalazła się w tym strasznym miejscu... Powoli otworzyła oczka mrugając często i mrużąc je delikatnie, światło wydawało jej się takie nieprzyjemne. Ogólnie czuła się jak na kacu, jakby przejechała po niej ogromna ciężarówka. Ręce miała unieruchomione, phew jak gdyby w ogóle planowała ucieczkę! Pozostało jej jedynie nie ruszać się. Tępy ból rąk, które zostały poparzone, coraz mniej dokuczał wampirzycy, jednak nadal był odczuwalny. Ciekawe ile zajmie jej całkowite wyleczenie ran, pewnie dzień lub dwa, na szczęście wypiła przed tym mnóstwo krwi. A właśnie jej cudowna, czerwona sukienka była cała upaćkana od zakrzepniętej ludzkiej krwi, jak się z tego wytłumaczy? A no prosto zwali całą winę na łowcę, ot co! Jakiś pomyleniec i te pe, coś wymyśli.
A co do Dastana? Spojrzała na niego ukradkiem i uśmiechnęła się lekko, w zasadzie jedynie uniosła kąciki ust. Mimo wszystko cieszył ją fakt, że tak miło spędzili tę noc. Co będzie dalej? We'll see. Aimi była starsza, to ona powinna wziąć na siebie winę. Westchnęła cicho i dalej milczała czekając na nieuniknione. To się tatuś wkurzy!
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Sro Lis 21, 2012 6:11 pm

Pracę jaką powoli kończył Kaien, przerwało pukanie do drzwi. Od wyjścia Beliala, minęła może godzina? Cross nawet nie policzył ile czasu siedzi w jednym miejscu popijając herbatę. Z kawy na razie zrezygnował. A i tak miał zamiar zaraz udać się odpocząć do swojego Apartamentu. Tylko czy zaśnie? Ostatnie wydarzenia w Akademii były tak niepokojące, że nie zmrużyłby oka. Będzie musiał ściągnąć tu nauczycieli.
- Proszę wejść. - Zezwolił i spojrzał wyczekująco w stronę drzwi odkładając papiery. Zdziwienie na jego twarzy się pojawi, kiedy ujrzy dwójkę swoich uczniów i to w kajdankach tutaj sprowadzonych.
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Go?? Sro Lis 21, 2012 10:28 pm

Jak tylko dostali pozwolenie na wejście, Szary pchnął w stronę drzwi dwóch młodych przestępców, kiedy je otworzył, także zostali siłą wepchnięci do środka. Na końcu wszedł policjant w szarym mundurze i masce. Chwycił za kołnierze płaszczów czy tak kurtek, trzymając dosyć mocno.
- Dwójka pańskich podpieczonych podpaliła lokal Inferno i zamordowała przebywających w nich ludzi. Policja zabezpieczyła już zwłoki. Raport dla Pana dostarczony będzie w najbliższych dniach.
Pierwsze słowa wstępne. Jednak to nie wszystko, szary nie poruszył się z miejsca, a jak któryś ze szlachetnych chciał jakoś wywinąć się z uścisku, nie pozwolił im na to. Niech gnoje odpowiedzą za swoje czyny.
- Polecałbym zająć się ukaraniem ich i poinformowaniem rodziców o ich występkach.
Dodał, puszczając wampiry wolno. Kajdanki oczywiście im odebrał, ale leki uspokajające nadal działały. Co się z nimi stanie, to już leży w łapach Crossa. Niech się cieszą że nie zostali zabrani do więzienia należącego do Szarych.
Oczywiście policjant opuścił gabinet.



Z/T
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Dastan Czw Lis 22, 2012 7:09 pm

Dastan jeszcze powoli do siebie dochodził, po działaniu owego narkotycznego środka. O dziwo był niezwykle spokojnie, wyglądał jak aniołek i nawet jakieś emocje były widoczne na jego przystojnej twarzy, choć nie miał o tym zielonego pojęcia. Ten środek powinien być sprzedawany jako nielegalne narkotyki, a blondas z chęcią by to kupował i wąchał jak klei dzieci z podstawówki.
Ktoś zza drzwi odpowiedział krótkie proszę i Dastan wraz z Aimi zostali wepchnięci do gabinetu dyrektora. Dastan nie czuł się jeszcze na siłach, nogi wciąż miał jak z waty, ciągle powracając myślami do owego słodkiego, zniewalającego narkotycznego zapachu. Szlachetny opadł więc na podłogę, słuchając jednym uchem tego, co mówił szary, drugim wypuszczając. Środek nasenny także jeszcze działał, więc jego umysł poniekąd był otępiony. Ale może jakimś cudem uda im się z tego wybrnąć, choć to się jeszcze okaże.
Siedział więc spoglądając na wszystko, co znajdowało się w gabinecie dyrektora, aż wreszcie napotkał zdziwione spojrzenie samego człowieka. Dastan także nie do końca wiedział, co się dzieje. Normalnie jakby był na haju! W sumie poniekąd to był, ale kto by się zagłębiał w takie szczegóły. I jak to zostali już osądzeni? A dowody? Przecież mogli zostać wrobieni! Ochroniarza zabił człowiek! Całą resztę mogli zabić szarzy z polecenia Burmistrza i wrobić to pierwszych lepszych i padło na szlachetnych. Normalnie, zero szacunku. Nul! A dowodów nie ma. W każdym bądź razie, żadna kamera ich nie uchwyciła, już oni o to zadbali. Tylko lokal do wyremontowania, ha.
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Aimi Czw Lis 22, 2012 7:23 pm

No i proszę bardzo wreszcie znaleźli się w gabinecie samego dyrektora. I co teraz będzie? Kto wie, normalnie się człowieczek wkurzy, nie ma co! Do rana za pewne osiwieje, a szkołę będzie musiał odwiedzić jakiś światowej sławy psycholog, bo depresja i nerwica gwarantowana! Aimi nie wróżyła Kaienowi zbyt udanego wieczoru, niestety na kawę zapewne nie starczy mu już czasu, ale paczka fajek, albo kieliszek czystej na pewno by się przydała, nie ma to jak własne sposoby na takie chwile! Tak więc Szlachetna została niemal 'rzucona' na podłogę, phew! Niewyżyte, niewychowane, wredne, niedobre... Jak mogli potraktować tak prawdziwą księżniczkę? Chyba nie wiedzieli z kim mają do czynienia! Wstyd, na prawdę uważała Burmistrza za bardziej poważną i odpowiedzialną osobę, a ten tak perfidnie ją zawiódł, widocznie nie potrafił dobierać swoich pracowników, cóż pozory mylą.
- Dobry wieczór - burknęła cicho rozglądając się zamroczonym wzrokiem po pomieszczeniu. A może było już rano? Co za różnica, dziewczyna całkowicie straciła poczucie czasu. Ile była nieprzytomna? Nie wiedziała, miała dziwne luki w pamięci, huczało jej w głowie i do tego to cholerne oślepiające światło w gabinecie! Czarne plamy nadal majaczyły jej przed oczami, jedyne na co miała ochotę to paść na miękkie poduszki w sypialni i zasnąć na długie, piękne godziny.
Niedoczekanie! Czeka ją niezła boruta, tego była pewna. Cóż dowody nie były jedno znaczne, jednak mięli się czego obawiać. Kara na pewno nie będzie łagodna, a jej uniknięcie niemal niemożliwe. Cross to pikuś, ale Kazuyoshi. Aimi czuła respekt do swojego ojca, mimo, że zachowywał się w stosunku do córki łagodnie, był też w swoich czynach konsekwentny. Nie chciała go zawieźć, a jeszcze bardziej bała się, że zmieni zdanie co do powierzenia jej rodu Hiou. Miała niezłe kłopoty, a pech zdawał się nie odstępować jej na krok. Cóż za passa, może wreszcie czas na odrobinę szczęścia?
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Czw Lis 22, 2012 7:57 pm

Wielkie zdziwienie pojawiło się na twarzy dyrektora, kiedy zobaczył dwoje uczniów klasy nocnej wprowadzonych przez strażnika, należącego do gwardii Burmistrza. Tak, kolor munduru to zdradzał. Kaien aż wstał ze swojego fotela spoglądając z góry na dwójkę dzieciaków, zakutych w kajdanki.
Wzrok przeniósł na policjanta, który przedstawił mu krótko sprawę. Polecać ani doradzać nic ten strażnik nie musiał. Kaien sam dobrze wie co powinien z nimi zrobić. Westchnął siadając z powrotem na fotem. Zdjął okulary i przetarł oczy.
- Siadajcie. - Wskazał im wolne krzesła przed biurkiem, bo zawsze stoją dwa. Odczekał aż się oboje pozbierają z tej podłogi i zajmą miejsca. Przyglądał się im i na ubraniu wampirzycy, dostrzegł plamy krwi. To już był wystarczający dowód, że policjant nie mógł kłamać. Inaczej nie wprowadzono by ich tutaj w kajdankach.
- Dlatego to zrobiliście? - Zadał im pierw pytanie dość poważnie i uważnie na nich patrząc. Okulary założył na nos, po czym włączył komputer z zamiarem sprawdzenia ostatniego wydarzenia z kilku godzin, czy nawet obecnie.' Zapewne do prasy czy internetu musiało się coś dostać. Choćby krótka wzmianka o podpaleniu klubu Inferno. Przy czym czekał na ich odpowiedź.
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Dastan Czw Lis 22, 2012 8:57 pm

Przynajmniej Aimi zdołała wydusić z siebie jakieś słowo i jakoś rozpocząć rozmowę z dyrektorem, który pewnie będzie nie mało oburzony za zachowanie swoich uczniów. Zresztą nic dziwnego. Dastan miał już sporo na sumieniu, a raczej tam gdzieś, gdzie sumienie powinno egzystować, a go nie ma. Czuł jeszcze zapach krwi na swojej twarzy, choć już jakiś czas temu zlizał ją dokładnie. Może jeszcze coś ubrudziło jego dość nietypowy strój, ale takto wszystko było w porządku. Może nie licząc jego dość dziwnego zachowania. Nie był sobą. Narkotyk źle na niego wpłynął. Zresztą już jako dziecko wetknął palec w biały proszek (za co potem oberwał od matki w twarz, mimo, że przecież miał jedynie sześć lat, smuteczek) i już wtedy dziwnie na to reagował. A teraz, jak jest starszy, odwaliło mu całkowicie. Ciekawe czy pamiętał kim jest, jak się zachowywać i co robić. A może miał mały problem z narkotykami?
Kiedy dyrektor zachęcił ich, aby usiedli na krzesłach, Dastan nie poruszył się. Wciąż siedział na podłodze, na dywanie czy panelach, cokolwiek zdobiło tę nagą i zimną podłogę. Czuł pulsujące dudnienie we łbie, jakby coś tam wchodziło bez jego zgody. Powoli słodki zapach oddalał się od niego i powracało wszystko. Ogólnie ten chłopak miewał nie po kolei w głowie (pewnie odziedziczył to po matce, ale kto by dociekał szczegóły), ale teraz to już w ogóle odleciał! Trzymał się za głowę, jakby w ten sposób chciał sprawić, aby ból minął i to jak najszybciej!
Zrobili? A co zrobili? Gdzie byli?
- Nic nie zrobiliśmy...proszę pana.
Normalnie chłopakowi odjebało po tych narkotykach!
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Aimi Czw Lis 22, 2012 9:46 pm

Nasze dwa biedactwa poradzą sobie jakoś? Oczywiście, że tak, w końcu nie taki diabeł straszny jak o nim mówią! Wyjdą cało z opresji jak przystało na dwa dumne, szlachetne wampirzątka. W gruncie rzeczy Aimi miała swój niecny plan, wystarczyło jedynie wprowadzić go w życie. Od małego była stworzona do przekrętów! Mieszanie w cudzych życiach, planowanie intryg i wychodzenie z opresji traktowała niemal jak hobby. Cały świat uważała za ogromną szachownicę, ludzi i wampiry jak pionki, a ona sama była niepokonanym szachistą, któremu było dane kierowanie ich losem. Cóż wymyśliła ta młoda dama? Możemy jedynie gdybać, gdyż nikt z obecnych nie potrafił czytać w myślach, ależ szkoda, moglibyśmy dowiedzieć się takich ciekawych rzeczy, jednak tym razem wszystko zostanie na swoim miejscu, spowite tajemnicą.
Wampirzyca podniosła się zgrabnie (nawet jak na swój obecny stan) i od razu musiała chwycić się oparcia krzesła przed sobą. Zawroty głowy targnęły jej wątłym ciałkiem, że prawie upadła na podłogę. Przez chwilę stała tak w bezruchu z mocno przymrużonymi oczkami, zbierała siły, musiała przystosować się do pionowej postawy. Co za cholerstwo podał im ten łowca?! Gdyby tylko mogła rozerwałaby jego ciało na strzępy, wydłubała oczy, a przy tym wymyśliła jeszcze tysiąc lepszych sposobów jak pozbyć się jego, jego rodziny, jego dzieci, jego nie narodzonych dzieci i przyszłych wnuków! W końcu jednak otworzyła swoje szkarłatne ślepia spoglądając najpierw na surowego Kaiena, a potem na... Dastan! Jak się trzymał? Od razu powędrowała wzrokiem ku swojemu przyszłemu mężowi i poczuła.. ulgę? Chyba tak, o dziwo, rzadko spotykane dla naszej malej księżniczki, martwienie się o kogoś innego. W gruncie rzeczy wyglądał gorzej niż się spodziewała. Najwyraźniej ten cudowny zapach wywołał na nim większy wpływ niż na Aimi. Chyba miała szczęście.
Opadła na fotel biorąc głęboki oddech powietrza (wreszcie nie zatrutego!), przymknęła delikatnie powieki pocierając skronie smukłymi dłońmi. Była wycieńczona i miała wszystkiego dość, jednak pozostała jeszcze jedna bardzo ważna kwestia.
- Dastan ma rację - stwierdziła spoglądając prosto na dyrektora. Jej ton stał się poważny, jednak bez krztyny wyższości czy arogancji, kolejne dziwne zjawisko tego wieczoru (?), powinni to gdzieś zapisać! - Najwyraźniej ktoś chce nas wrobić - dodała po chwili krzywiąc delikatnie usteczka. Cóż co jak co, ale aktoreczka była z niej świetna. W końcu nie bez powodu zdała śpiewająco studia aktorskie, i nie tylko. W przyszłości jak już zostanie Cesarzową Zła będzie również super gwiazdą! Oj, możecie być tego pewni. I co na to wszytko dyrektor Cross? Przekonamy się w następnym odcinku!
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Czw Lis 22, 2012 10:07 pm

Obserwując ich zachowanie, nie wyglądali na... Trzeźwych. Dastan siedział i nie próbował nawet wstać. W dodatku złapał się za głowę jakby go bolała. A wampirzyca? Ledwo trzymała się na nogach. Alkoholu jednak od nich nie wyczuwał. Więc tutaj musiały brać udział inne środki. Narkotyki? Najwyraźniej.
Wysłuchał chłopaka a potem dziewczynę. Twierdzą że nic nie zrobili? Ciekawe.
- Więc jak mi wytłumaczysz ślady krwi na swojej sukni?
Zwrócił się dyrektor w stronę Aimi, gestem głowy wskazując na jej ubranie. Jak mu ona to wytłumaczy? Że pobrudziła się ketchupem? Jakoś Kaien w to nie uwierzy. A tym bardziej nie był w stanie Dastanowi, po tym jak podejrzany był wcześniej o zamordowanie koleżanki z klasy dziennej.
W oczekiwaniu na jej odpowiedź, zerknął na monitor otwierając przeglądarkę a tam wpisał hasło odnośnie wydarzenia obecnego. No i wyświetliło mu wzmiankę o podpaleniu lokalu. Strażnik nie kłamał. I prawdopodobnie był świadek. Zminimalizował wszystko i pokręcił głową patrząc na nich. Dwójka szlachetnych. Przecież to wstyd dla ich rodów. Wstał i podszedł do szafki, z której wyszukał dwie teczki. Dastana i.. Spojrzał na dziewczynę.
- Jak się nazywasz?
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Dastan Sob Lis 24, 2012 5:38 pm

Te biedactwa, znowu nie są takimi biedactwami. Są niemalże dorośli i powinni sami ponosić odpowiedzialność za swoje błędy czy występki, jakich zdecydowanie się dopuści bezkarnie. Teraz wszystko miało wyjść na jaw, ale jak widać dwójka wampirów i to szlachetnych, zmierzała coś z tym faktem zrobić. Znalazł się jakiś świadek? A co to za problem go zahipnotyzować, albo usunąć mu wspomnienia? Te dwa wampiry muszą dotrzeć do tego człowieczka szybciej, niż ktokolwiek inny. Dastan nie mógł dopuścić, aby przez jego brak odpowiedzialności i samokontroli został ośmieszony jego ród! W ogóle jak mógł zachować się tak karygodnie? W sumie był wampirem i jak widać nie do końca się z tym ukrywał. Chciał być inny niż matka, ale może faktycznie przesadził i to za bardzo. Może to małżeństwo z Aimi by go zmieniło? Może stałby się bardziej odpowiedzialny, bo jak wiadomo, Dastan wrodził się w ojca, więc pewnie zaopiekowałby się swoją żonką. Nie musieliby się kochać, wystarczy sam fakt, że jest kobietą. To już wiele mówiło.
Ich spojrzenia skrzyżowały się i Dastan posłał jej lekki uśmiech. To było naprawdę coś niewyobrażalnego! Przecież nawet Naizen nie widział od wielu lat uśmiechniętego syna, a ten blondas nagle uśmiechnął się do obcej mu szlachetnej. Jak widać nawet wampir może się zmienić pod działaniem silnych środków odurzających.
Szlachetny zaczął się wreszcie zbierać z podłogi. Najpierw do pozycji klęczącej, a potem do pół siedzącej, by następnie jakoś wstać na nogi. Oparł się o krzesło, na którym siedziała Aimi i popatrzył prosto w twarz dyrektora, którego nie do końca kojarzył. W ogóle nie bardzo wiedział, co się stało, działo i gdzie obecnie był. Wciąż działały w nim środki, które wstrzyknął im ten łowca.
Ślady krwi na sukni? Spojrzał najpierw na dyrektora, potem na Aimi i ze skrzywioną twarzą, z powodu złego samopoczucia, zabrał głos w imieniu szlachetnej.
- To... sztuczna krew... Byliśmy na szkolnym balu halloweenowym, przebraliśmy się... Aimi wyciągnęła mnie stamtąd...
Ale dlaczego? Usiłował poskładać w kupę całą tą układankę, bowiem miał jeszcze problemy z tym wszystkim. Jedną dłonią złapał się za skronie. Najchętniej to by się czegoś napił. Czegokolwiek. Jakiejkolwiek wody. Może to by mu jakoś pomogło. Widać zatem, że słabym punktem Dastana są środki odurzające jak narkotyki...
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Aimi Sob Lis 24, 2012 11:48 pm

- Możemy dostać choć szklankę wody? - zapytała dyrektora przerywając całą konwersację. Cóż jej ton był bardzo, bardzo przekonujący, wręcz nie znający sprzeciwu. Dziewczyna miała dosyć. Oparła łokieć o oparcie krzesła, a na dłoni przyłożyła swój blady policzek. Przymknęła powieki i westchnęła cicho. Wyglądała teraz na znaczenie starszą niż w rzeczywistości, choć tak na prawdę była dorosła, chodziła do tej zakichanej szkoły jedynie ze względu na Dastana, którego miała poznać. Kazuyoshi przyłożył się do swojej roli swatki i dołożył wszelkich starań, żeby nasze dwa młode wampirki spotkały się przed dniem ślubu. Choć dziewczyna wyglądała na jakieś osiemnaście lat miała około dwudziestki, w świecie wampirów oczywiście nie miało to znaczenia, nadal była młódką. Co teraz będzie? Aimi ścierpi niemal wszystko, jednak złe słowo o jej rodzie było wykluczone. Taka stawka nie wchodziła w grę, gdyby ten 'niewielki' incydent miał wyjść na jaw i wpłynąć na opinię Hiou, Amelie byłaby gotowa rzucić się z miejsca do gardła pana dyrektora i zabić go z zaskoczenia, zmanipulować, żeby popełnił samobójstwo, rozgnieść za pomocą telekinezy, albo zamrozić. Opcji było wiele, więc miejmy nadzieję, że nic podobnego się nie stanie, a jej pozostanie nadal czysty jak łza.
- Amelie Hiou - odparła na pytanie dyrektora. W końcu otworzyła swoje szkarłatne ślepia lustrując nimi Kaiena, następnie jej wzrok powędrował na Dastana, gdzie zatrzymał się na dłużej. Hmmm przystojny był, taki rozczochrany, nie do końca ogarnięty. Nie ma co Aimi lubiła złych chłopców. Słuchając tak jego wyjaśnienia uśmiechnęła się w duchu, jednak jej twarz pozostała niezmienna. - Wyciągnęłam go, bo zrobiło się zbyt duszno. Zbyt wielu ludzi, w końcu nie chcieliśmy, żeby któryś z uczniów klasy dziennej ucierpiał.
I co teraz będzie? Wszystko w rękach Crossa, może zniszczyć plany o małżeństwie, połączeniu dwóch silnych, niezależnych rodów, a także ściągnąć na tą młodą parę zagładę. Czyżby nie zauważył ran na rękach Aimi? Cała ich zewnętrzna strona była poparzona, w miejscu, gdzie powinna być skóra znajdowały się jedynie przypalone mięśnie, oczywiście całość wyglądała paskudnie, ale już powoli zaczynała się goić, to wszystko przez tego okropnego i złego łowcę, który ich zaatakował, czyżby potraktowali go jako świadka? Ciekawe jak to wytłumaczy! Zaatakował księżniczkę nocy, zachowanie godne jedynie szubienicy.
Aimi

Aimi

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Zawsze czerwone oczy, herb rodu wytatuowany na prawym ramieniu.
Zawód : Modelka, celebrytka
Zajęcia : Brak
Moce : Władza nad lodem, telekineza, manipulacja, magiczna krew.


https://vampireknight.forumpl.net/t590-amelie#790 https://vampireknight.forumpl.net/t793-aimi

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Kaien Cross Pon Lis 26, 2012 6:28 pm

- Za momencik. - Odpowiedział wampirzycy, po czym otrzymawszy podane przez nią nazwisko, wyciągnął z szafki teczkę z jej danymi. Zamknął szafkę i położył je na biurku. Skierował się do swojego małego kącika kuchennego a z szafki wyjął butelkę wody mineralnej oraz dwie szklanki. Postawił je przed Aimi na biurku by nalała sobie i koledze. Dyrektor tego za nich nie będzie robił. Usiadł na swoim miejscu i otworzył pierw jedną teczkę, potem drugą. Jak w każdej muszą znajdować się numery telefonów do rodziców osób tu nieletnich. W przypadku Dastana mógłby bezpośrednio wiadomość wysłać do jego matki, ale w takim przypadku wolał wezwać ojców niegrzecznych dzieci. A więc odnajdując dwa konkretne numery, wysłał im wiadomość z prośbą o stawienie się w gabinecie, która dotyczy ich dzieci. Wiadomość poszła do Naizena i Kazuyoshiego o tej samej treści, zmieniając tylko imię ich dzieci.
Gdy to wykonał, zamknął teczki i schował telefon. Jakoś nie bardzo chciał uwierzyć wytłumaczenie Dastana.
- Opuszczając bal, opuściliście także Akademię i udaliście na miasto, zgadza się? Mogłaś Dastana zaprowadzić do gabinetu medycznego, gdzie dostałby krew albo tabletki. W dodatku co to za rany na twoich dłoniach? - W oczekiwaniu na przybycie ich ojców, podtrzymywał rozmowę, no chyba domyślają się z jakiego powodu będą tutaj przetrzymywani. Jeżeli żaden z nich nie będzie teraz w stanie się pojawić, Kaien ukarze ich po swojemu. Lecz tak to wolał by rodzice im dali karę.
Kaien Cross

Kaien Cross
Dyrektor
Dyrektor

Krew : Ludzka AB
Zawód : Dyrektor Akademii Cross. Były Łowca Wampirów i Przewodniczący Stowarzyszenia Łowców
Status Łowcy : Legenda
Magia : Odwampirzanie, Runy, Zaklinanie Artefaktów


https://vampireknight.forumpl.net/t627-kaien-cross#1089 https://vampireknight.forumpl.net/t628-kaien-cross#1092

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Dastan Pon Lis 26, 2012 8:26 pm

W tym momencie to nawet strój Dastana był nie do końca ogarnięty. Biała koszula rozpięta do połowy jego klatki piersiowej, długa, czerwona peleryna także była w nieładzie. Włosy potargane, rozwiane na wszystkie strony, wzrok wciąż obłąkany, odbicie źrenic lekko błyszczące, a wargi wilgotne. Nim wstał zajechał dłonią wzdłuż głowy, aby zgarnąć niesforne kosmyki z twarzy. Można powiedzieć, że to robiło z niego jeszcze bardziej nierozgarniętego chłopca, ale czyż nie był przystojny? Phew, jasne, że był. Urodę w końcu odziedziczył po ojcu, więc czego się tutaj spodziewać?
Stanął zatem z Aimi, opierając się o jej krzesło, a w tym czasie Dyrektor podał im butelkę wody i dwie szklaneczki. Nie musiał im nalewać, mogli to zrobić sami. Dastan nic się nie odzywając popatrzył na butelkę i sięgnął po nią od razu. Otworzył i zaczął pić z gwinta. Był spragniony, a że wciąż nie do końca wszystko do niego docierało, to zapomniał trochę o kulturze picia ze szklaneczek. No nic, mówi się trudno, nie będzie przecież płakał z tego powodu. Po zaspokojeniu swojego pragnienia, odstawił w połowie pełną jeszcze butelkę na biurko dyrektora. Dłonią starł ostatnie krople napoju.
- Tak, opuściliśmy... szkołę.
Ból głowy powoli przemijał, ale szlachetny nie zmieniał swojej pozycji, wciąż stojąc za swoją przyszłą, niedoszłą narzeczoną. Nie, nie chował się za nią. Po prostu było mu tak wygodnie. Nie zjebie się z krzesła przynajmniej.
Dostrzegł wysyłaną wiadomość, ale nic nie odpowiedział. Jeśli wpadnie tutaj jego ojciec... to przestanie być ciekawie. Dastan zawsze odczuwał respekt w stosunku do Naizena, a teraz na dodatek oczernił go w taki sposób. W sumie, na pewno uda mu się z tego jakoś wyjść. Dziw tylko bierze, dlaczego zwinęli ich Szarzy, skoro Dastan należy do "rodziny" (czyt. mafii) Samuru.
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

Gabinet Dyrektora - Page 2 Empty Re: Gabinet Dyrektora

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 19 Previous  1, 2, 3 ... 10 ... 19  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach