Testament Kuroiaishita

Go down

Testament Kuroiaishita Empty Testament Kuroiaishita

Pisanie by Gerard Nie Mar 23, 2014 5:23 pm


Testament Kuroiaishita Ft2ntdV

Imię i Nazwisko: Testament Kuroiaishita
Status krwi: Czysta B
Pochodzenie: Rosja
Miejsce zamieszkania: Stary Zamek w slumsach
Zdolności nadprzyrodzone: Zmiana w wielkiego gada. Czarny Ogień. Trzecia moc nieznana.
Zawód: Nieznany.
Znaki szczególne: Kanibalizm, pożeranie ludzkich ofiar, problemy z głodem (brak samokontroli).
Wygląd: Czarne, długie włosy. Żółte, gadzie oczy. Spiczaste uszy. Wysoki (ponad 2 metry wzrostu), spasiony, o byczej budowie. Blada cera. Ostre uzębienie oraz długie pazury.
Charakter: Agresywny, wybuchowy, szybko można go wytrącić z równowagi. Wpada w szał głodu, gdy wyczuwa krew. Bestialski w swych mordach. Małomówny. Czarna owca wśród wampirzej rasy. Przejawia słabość do mięsa (przydatna informacja w trakcie przesłuchań).
Słabości: Woda święcona, uczulony na promienie słoneczne, igły.
Przestępstwa: Masowe morderstwa mężczyzn, kobiet i dzieci w miejscach publicznych oraz instytucjach społecznych. Wielokrotne napady na Akademię Crossa, przejęcie jej oraz zastraszanie i porywanie uczniów. Mniejsze porwania ludzi. Zamordowanie dowódcy oświaty włoskiej.

Inne: Ojciec byłego burmistrza miasta - Samuru Kuroiaishita. Mąż Hachiko (Fumikana) Kuroiaishita.

Poziom niebezpieczeństwa jaki stwarza dla otoczenia: WYSOKI


Ostatnio zmieniony przez Gerard dnia Pią Maj 23, 2014 11:01 am, w całości zmieniany 2 razy
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Testament Kuroiaishita Empty Re: Testament Kuroiaishita

Pisanie by Gerard Pią Maj 23, 2014 10:57 am

    Eksperyment „uczłowieczenia” bestii. Sprawienie, by stał się posłuszny łowcy (Gerardowi) i był zdolny do współpracy przy ściganiu wampirów.


    Dzień I
    Po powrocie z Oświaty, gdzie Testament odbył swoją karę, został przewieziony do miejsca, w którym mieszkając także ludzie. Nie zajęło mu dużo czasu zaaklimatyzowanie się w nowym środowisku. Przyjął do wiadomości pewne zasady oraz reguły, które musi przestrzegać, jeśli ponownie nie chce wylądować w lochach Oświaty. Najwyraźniej mały szantaż emocjonalny pozytywnie wpłynął na wampira, ponieważ ani razu nie złamał reguł, podczas mieszkania pod jednym dachem z ludźmi.
    Reguły:
    1. Zakaz spożywania ludzkiej krwi.
    2. Zakaz atakowania człowieka.
    3. Zakaz atakowania domowników (niezależnie od rasy).
    4. Zakaz opuszczania sypialni, którą otrzymał do swojej dyspozycji
    W między czasie, otrzymał także drugą dawkę narkotyku uzależniającego, wymieszanego z krwią szlachetnokrwistego wampira. Testament nie przejawiał żadnej agresji. Początkowo sądziłem, że to z powodu ran, jakie odniósł w Oświacie.

    Dzień IV
    Testament wciąż spisuje się bez zarzutów. Zostały zmienione opatrunki. Do tego wampira najlepiej podchodzić z otwartością i chęcią pomocy, w przeciwnym wypadku zamknie się w sobie. Można z łatwością zauważyć, że wampir nie reaguje już na żadne kary cielesne. Im są boleśniejsze, tym trudniej do niego dotrzeć. Jego organizm jest w stanie przetrwać naprawdę wszystko, jak widać, przetrwał nawet uszkodzenie mózgu, co w przypadku wampira powinno równać się ze śmiercią. Testament jest podatny na ciosy psychiczne, które odbijają się na nim, ale nie sprawią, że będzie gotów do współpracy z łowcami. Jak wcześniej zostało wspomniane, wampir zamyka się w sobie.

    Dzień V
    Im dłużej poświęca mu się czas, tym bardziej widać, że przywiązuje się do człowieka. Staje się ufny, otwiera się na swojego rozmówcę. Można jedynie przypuszczać, że to zaleta jego zwierzęcych genów, które płyną w krwi wampira. Potrafi przywiązać się do drugiej osoby, jeśli zostaną zaspokojone jego podstawowe potrzeby oraz, oczywiście, będzie czuł, że w żaden sposób nie jest więziony ani nie została mu odebrana wolność. Poprosił nawet o jakiś czas, by mógł udać się do swojej żony. Otrzymał zgodę, jednak pod pewnymi warunkami, które już wcześniej zostały ustalone (zakaz spożywania ludzkiej krwi oraz zakaz atakowania ludzi. Jego limit „przepustki” wynosił jeden dzień i jedną noc). Aby mieć pewność, że wampir nie złamie żadnego punktu w regulaminie, jego poczynania były śledzone oraz odnotowywane dzięki GPS oraz małej kamerce. Wampir nie złamał zasad. Odczuwał silny głód, ale zamiast zaatakować człowieka, zaatakował wampira. Można zatem przypuszczać, że wampir kierował się poczuciem przywiązania do swojego „opiekuna”.
    Początkowo przypuszczałem, że wampir wykorzysta tę okazję do ucieczki.

    Dzień VI
    Wampir nie wrócił.

    Dzień VII
    Pojawiły się małe komplikacje. Owszem, wampir wrócił, z małym „poślizgiem” czasowym. Przywiózł go Hiro. Najwyraźniej spóźnienie było spowodowane leczeniem wampira, nastąpiła bowiem wyraźna poprawa w ranach Testamenta. Tym lepiej, że zajęto się jego ranami. Im szybciej Testament wróci do zdrowia, tym szybciej będzie można zająć się jego treningami.
    Po powrocie, gdy zażył trochę życia w swoim naturalnym środowisku (w towarzystwie rodziny oraz innych wampirów), jego agresja wzrosła. Nie chciał się podporządkować nowym regułom, jakie dla niego ustaliłem. Chciał również zaatakować, gdy zamierzałem założyć mu na nadgarstki kajdanki blokujące moce. Szybko jednak przemówiłem mu do rozsądku. Dałem mu prawo wyboru: albo się podporządkuje, albo opuści mój dom i więcej nie otrzyma ode mnie żadnej pomocy. Został i podporządkował się. Nie będę ukrywał, że nie bardzo był z tego zadowolony. Najwyraźniej powoli zaczyna czuć się bezpiecznie w nowym środowisku, uważając ludzi (a przynajmniej, początkowo, garstkę ludzi) za istoty, które nie chcą mu wyrządzić większej krzywdy.
    Obecnie wampir przechodzi jeszcze rekonwalescencję, jednakże jego agresja nie jest już tak silna. Właściwie w ogóle jej nie okazuję. Zamierzam ograniczyć do minimum jego wyjścia, by nie obcował ze swoją rasą. Najwyraźniej wampiry wzbudzają w nim tak silne, negatywne emocje. Nie może jednak wychodzić z założenia, że zamierzam go tutaj więzić wbrew jego woli. Zatem co jakiś czas, będzie musiał opuszczać ludzkie środowisko, w jakim się obecnie znajduje.
    W przeciągu tych kilku dni, wampir zrobił postępy, otwierając się na moją osobę oraz obecność. Zechciał się nawet podzielić swoimi bolesnymi przeżyciami z przeszłości.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach