Galaktyka

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Galaktyka - Page 4 Empty Re: Galaktyka

Pisanie by Ethan Wto Sty 21, 2014 7:16 pm

Nie uwierzycie, ale... skończył. Tak, wszystkie papiery zostały wypisane, podpisane, załatwione. Kilka planów przekreślonych, parę szczegółów dodanych. I nareszcie - wolne! Z tej okazji do cholery aż trzeba się napić. Czegokolwiek, byleby było mocne. Raz na jakiś czas może i zasłużył.
Oczywiście, nie poinformował o tym Vivien. Wypracował tyle czasu, że powinien otrzymać za to wszystko złoty medal. A najlepiej dwa. Gdyby więc zadzwonił i oznajmił, że to już - jego kochana żona z pewnością szybko postawiłaby go do pionu każąc dalej zwiedzać Japonię wraz z córą. Nie żeby się wykręcał; po prostu jest facetem i może mieć chwilę lub dwie tylko i wyłącznie dla siebie.
Szedł zaułkami, szukając miejsca nie śmierdzącego zbyt menelem. Było to trudne - godzina już całkiem przyzwoita, więc wszędzie i w każdym klubie ludzie pili alkohol litrami tańcząc jednocześnie co powodowało iż alkohol wyparowywał z nich dość szybko wraz z potem. Nie był to zbyt przyjemny aromat.
W końcu odnalazł miejsce, gdzie nie było aż tak źle. Wszedł więc do klubu, otrzepując płaszcz i buty ze śniegu i szybko wzrokiem odnalazł wolną lożę dość wysoko. Podszedł najpierw do baru, zamówił butelkę whiskey i szklankę, a potem razem z nimi zasiadł na wybranym wcześniej miejscu. Nalał sobie szklaneczkę i zaczął sączyć. Od razu lepiej.
Ethan

Ethan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Dość spora ilość blizn na klatce piersiowej i rękach, cztery duże na plecach, tatuaż na prawym ramieniu, bandaż od dłoni do łokcia.
Zawód : Główny starszyzny rodu de Maulévrier, właściciel sieci szpitali rozsianych po całym świecie. Lekarz/chirurg/alchemik.
Moce : Artefakt - blokada umysłu, zwiększona regeneracja.


https://vampireknight.forumpl.net/t1240-ethan

Powrót do góry Go down

Galaktyka - Page 4 Empty Re: Galaktyka

Pisanie by Gość Wto Sty 21, 2014 7:42 pm

Co Caro robiła w takim miejscu, na pewno nie tańczyła... lecz piła. Chciała się rozluźnić, a dla tej mało wymagającej nastolatki każde miejsce ku tej okazji było dobre. Wykurowana ochłonęła po tych wszystkich dziwnych sytuacjach i na nowo zaczęła egzystować w tym krzywym zwierciadle. Owszem po nocach wciąż budziła się z płaczem a widok kłów i tych dwóch wampirów sprawiał, że krew stawała się lodem. Chodziła do psychologa który pomógł jej wrócić do tego normalnego świata... Mimo wszystko w każdym widziała zdrajce i potwora.
- Piwo... Jedno. - poprosiła czując się w klubie dość niepewnie. Nie była odstrzelona jak stróż w boże ciało, miała na sobie obcisłe rurki, top i bluzę. Pomijając oczywiście kurtkę którą zostawiła w szatni. Piwo dodarło do niej dość szybko i ze szklanką dzierżoną w reku zaczęła szukać miejsca na spożycie ów trunku.
I jeśli ktoś powie, że na parkiecie jest tłoczno to w przejściu między lożami jest jeszcze gorzej. Co chwile musiała się zatrzymywać by przepuścić te roznegliżowane dziewczyny na szpilkach i śliniących chłopaków za nimi. Niektóre loże były wręcz odrażające inne... lały się morzem alkoholu a o innych lepiej nie mówić. Oczywiście nie wszystkie były złe i nie dobre, była młodzież która umiała się bawić.
Gdy wreszcie upatrzyła loże chwila nie minęła gdy już ktoś tam siedział. Przystanęła przy niej z lekką rozterką w oczach. I co dalej?
Uśmiechnęła się zagubiona do faceta w”łychą” po czym odwróciła się szukając nowego miejsca... Miała już dość tego klubu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Galaktyka - Page 4 Empty Re: Galaktyka

Pisanie by Ethan Wto Sty 21, 2014 8:04 pm

Wypił już ze dwie szklanki, dzięki czemu rozluźnił się znacznie, opierając wygodnie. Z niemałym zainteresowaniem przyglądał się ludzkim kobietom i mężczyznom, kręcącym się na parkiecie. Niekiedy wyglądało to dość... obrzydliwie, zwłaszcza, że stroje większości z nich więcej odkrywały niż zakrywały. Fakt, był dość stary, ale jak dla niego kobieta miała kusić tym, co ukrywa, a nie na dzień dobry prezentować wszystko co posiada. To w ogóle nie było kuszące, no sorry. Wygrywała zwłaszcza TA kobieta (oglądać od 01:40), która po tych niezbyt udanych pląsach została wyprowadzona przez ochroniarza i chyba jej jakiegoś znajomego na zewnątrz. Cóż, i dobrze. Lekko go zemdliło na jej widok, a to co wyprawiała było wprost obleśne. Człowiek.
Westchnął i pokręcił głową. Biedny, głupi i pijany człowiek.
Już, już nalewał sobie trzecią szklaneczkę, kiedy nagle zobaczył jakąś kolejną ludzką kobietę, która chyba miała zamiar tu usiąść, również wyraźnie zdegustowana obecnym towarzystwem. Nim zdążyła się odwrócić wyraźnie odsunął się robiąc jej miejsce, by przysiadła sobie obok niego. Wyglądała w miarę normalnie, a nie zaszkodzi przecież mieć jakiegoś towarzysza ku wspólnej uciesze komentowania obecnej tłuszczy.
Jeżeli usiadła obok niego, podał jej rękę, jednocześnie przedstawiając się. Również nie miał na sobie zbyt imprezowego odzienia, ale co z tego? I tak był przystojny. Nawet gdyby owinął się w worek ziemniaków. Kilka kobiet wcześniej nawet próbowało go wyciągnąć na parkiet, jednak zdecydowanie odmawiał. Bo przyciągał wzrok żeńskiej części widowni. I oczywiście również tej męskiej, która ma troszkę inne predyspozycje, co już w ogóle było po prostu ohydztwem.
Ethan

Ethan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Dość spora ilość blizn na klatce piersiowej i rękach, cztery duże na plecach, tatuaż na prawym ramieniu, bandaż od dłoni do łokcia.
Zawód : Główny starszyzny rodu de Maulévrier, właściciel sieci szpitali rozsianych po całym świecie. Lekarz/chirurg/alchemik.
Moce : Artefakt - blokada umysłu, zwiększona regeneracja.


https://vampireknight.forumpl.net/t1240-ethan

Powrót do góry Go down

Galaktyka - Page 4 Empty Re: Galaktyka

Pisanie by Gość Wto Sty 21, 2014 8:18 pm

Jej oczy przestawiały głębokie zaskoczenie, chwile się zastanawiała. Usiąść, nie usiąść, gwałciciel, pijany gość szukający rozrywki czy... ktoś kto również się nudził i czuł zmęczony sytuacją. Cokolwiek nim pokierowało tym samym pokierowała się Caro po prostu dosiadając się do niego, niemalże  wylewając zawartość naczynia na mężczyznę. W porę Caro odsunęła szklankę nad stół... winna okazała się kobieta, która umyślnie bądź nie pchnęła Caro w stronę loży.
- Caroline.
Przedstawiła się siadając koło faceta razem z podaniem dłoni. Następnie chwyciła za piwo i upiła łyk z wyraźna ulgą na twarzy. Spod przymrożonych oczy zerknęła na Ethana. Pytania co tu robił taki typ mężczyzny niemal od razu zalały jej umysł, jednak były to tylko ulotne zapytania. Większość jej myśli i zmysłów skupiała się na napoju który zdążył się nieco wygazować i rozlać podczas marszu przez tłum.
- Nie będę przeszkadzała? - odłożyła kufel na stół, jej wzrok znów gdzieś uciekł w tłum. Tak jakby miała z niego się wyłonić osoba towarzysząca Ethanowi. - W zasadzie chciałam tylko wypić piwo. Tragicznie jest dziś znaleźć jakiekolwiek miejsce, zresztą nie tylko tu, ale i w całym mieście.  

Dziewczyny dopiła piwo i się zawinęła




Ostatnio zmieniony przez Caro dnia Wto Lut 07, 2017 10:25 am, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Galaktyka - Page 4 Empty Re: Galaktyka

Pisanie by Ethan Sro Sty 22, 2014 8:40 pm

Nie no, gwałciciel raczej na chwilę obecną z niego kiepski. Co ewentualnie mógł pogwałcić psychicznie, na przykład pokazując obrazki ze śmiesznymi kotami, ale prawdziwy gwałt odpadał. Już nie te czasy. Prędzej Vivien by go zgwałciła, ot co.
Przyglądał się uważnie dziewczynie, zastanawiając się, czy na pewno jej dowód nie jest trefny. Wyglądała bardzo młodo, więc skąd miał wiedzieć, czy na pewno ukończyła te osiemnaście lat? Sam za cholerę by jej ich nie dał. Noale przynajmniej sprawa jest łatwiejsza z ludźmi niż z wampirami - jeżeli chodzi o tych drugich to nie masz pewności nawet widząc pięciolatka. Słyszał o przypadkach wampirów praktycznie ''zatrzymanych'' w czasie. Jednego takiego dzieciaka nawet miał przyjemność zbadać. To było bardzo zabawne kiedy taki maluch gadał jak starzec. I mimo, że zbadany - nadal nie miał zielonego pojęcia o co chodzi, ku ogólnemu smutkowi starego-maleńkiego. To musi być bardzo nużące.
- Nie, skądże. Nawet lepiej - przynajmniej jakieś normalne towarzystwo - rozejrzał się znacząco po tłumie, ażeby nie było wątpliwości, że cała reszta raczej nie za bardzo nadawała się do konstruktywnej rozmowy. Dziękować też bogu, iż loża była umiejscowiona raczej z boku i z daleka od głośników, więc dało się słyszeć swoje myśli. Zazwyczaj.
- Przerwa zimowa u licealistów. Zapewne nie mają nic lepszego do roboty - wzruszył ramionami. Nie był zbyt zdziwiony tym, że akurat tej nocy jest tak, a nie inaczej. Co więcej - spodziewał się tego. A że spędził dobrych kilkanaście godzin w zupełnej ciszy zabawiając się z papierzyskami, to taka odskocznia była nie tyle miła co... po prostu znośna. Normalnie wybrałby na pewno jakiś bar lub pub, z przyciszoną muzyką i rozmowami.
- A ty? Sama tu przyszłaś? Nie obawiasz się takich miejsc bez kogokolwiek znajomego? - zapytał. To było dość interesujące, co tak młode dziewczę robi tu samo. Zupełnie samo. Nie powiedziałby, że jest to zdecydowanie bezpieczna dzielnica, a gdyby była z kimś to raczej nie dosiadałaby się do niego. I nie była aż tak sceptyczna do zgromadzonego tu ludu.
Zerknął na zegarek, po czym westchnął. Już tak późno. Jednak nie dane będzie mu wypić tą butelkę do końca. No cóż.
- Na mój koszt - podsunął ją do dziewczyny i dopił resztę whiskey ze swojej szklanki. Zaraz po tym ruszył w tłum, ku wyjściu z klubu.

z/t
Ethan

Ethan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Dość spora ilość blizn na klatce piersiowej i rękach, cztery duże na plecach, tatuaż na prawym ramieniu, bandaż od dłoni do łokcia.
Zawód : Główny starszyzny rodu de Maulévrier, właściciel sieci szpitali rozsianych po całym świecie. Lekarz/chirurg/alchemik.
Moce : Artefakt - blokada umysłu, zwiększona regeneracja.


https://vampireknight.forumpl.net/t1240-ethan

Powrót do góry Go down

Galaktyka - Page 4 Empty Re: Galaktyka

Pisanie by Gość Sro Lis 02, 2016 11:05 pm

Weszła do Galaktyki jak do siebie. Pierwsze metry i zapach perfum wdzierający się do nozdrzy ciężką falą. Mmm. Głośna muzyka otaczała ją jak puchowa kołdra. Wibracje w żołądku, wibracje odczuwane całym ciałem – wprost idealnie. Oczy powiodły wzdłuż baru notując przynajmniej dwójkę obecnych za kontuarem barmanów. I tak nie będzie piła, nie po to tu przyszła. Ciężkie buty na wysokim koturnie stukały o posadzkę w kierunku schodów wiodących na najniższy poziom, to stamtąd dobiegało miarowe walenie basów odbijających się tępym echem w czaszce. Ah, koteczki – mruknęła pod nosem poprawiając jaskrawozielony cyberlok sprzed twarzy kiedy wmieszała się w tłum na parkiecie. Jej biodra momentalnie wyczuły rytm falując w tak niestrudzonych głośników. Odchyliła głowę delektując się otaczającym wszystko wokół bitem. Chwila i całe jej ciało poruszało się już do muzyki. Przesiąkające skórę drgania wynosiły ją na wyżyny ekscytacji. Rozedrgane źrenice próbowały śledzić pracę świateł przerzucających promienie nad tańczącymi. Ramiona uginające się z każdym uderzeniem mocy wzmacniaczy synchronizowały układ z unoszonymi nogami. Sylwetki poruszające się jak komórki jednego organizmu otaczały ją przyjemnym ciepłem sensacji. Jej biały kostium błyszczał w półmroku gęstym od zebranych. Jej czujne oczy śledziły poczynania ludzi tańczących dookoła. Zmrużone powieki relaksowały się wolno wdychanym powietrzem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Galaktyka - Page 4 Empty Re: Galaktyka

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach