Re: I will be faithful

by Gość Wto Paź 27, 2015 10:32 am

Niestety oprawca nie miał zamiaru przestawać a piski i wrzaski jego ofiary wybudzały co raz to nową dzikość w jego oczach. Krew kapała na podłogę. Pomimo wszystko wampir milczał uparcie. Kat się z tego cieszył, mógł pastwić się do woli nad landrynką. W końcu wampir zaczął tracić przytomność. Błoga ciemność powoli otulała zmaltretowanego biedaka. Kolejne cięcie było wyryte na brzuchu, ale Fabio już nie miał siły by wrzasnąć. Jego ciało stało się wiotkie i głowa opadła.
Mężczyzna odrzucił na bok nóż tak, że wbił się w podłogę i obserwował jak krew skapuje z ran biednego wampira. Przerobił jego skórę na drobną posiekaną miazgę, zapełniając pokój odorem posoki. W międzyczasie do pomieszczenia weszli kolejny ludzie i nieśli ze sobą woreczki z krwią. Po chwili zmagań podpięli wampira i zaczęła ona skapywać. Regenerując biednego Fabia.
Po kilkunastu minutach świadomość wampira zaczyna wracać. Jak na razie jest za słaby by otworzyć oczy, ale wszystko słyszy. A przynajmniej skrawki rozmowy, która się toczyła w jego obecności. Oceniając po głosach to był oprawca i niezaznana dziewczyna.-Pozwól mi Pani jeszcze raz spróbować- Brzmiał niemalże błagalnie do tego słowa te były przesycone nutą strachu.
-Nie...dałam ci wolną rękę i zobacz jak go wykończyłeś. To miało być przesłuchanie a nie egzekucja...teraz to na pewno nam nic nie powie uodporniłeś go na ból...i- Nie dokończyła zdania by wtrącił się mężczyzna.
-...Pani...on słyszy...- powiedział po czym podszedł do Fabia
-Wiem...- dodała tylko po czym sprężystym krokiem wyszła z pomieszczenia zostawiając Fabia sam na sam z oprawcą. Krew toczona do jego żył powoli go przywraca do stanu używalności.

by Gość Wto Paź 27, 2015 10:41 am

Nadeszła błoga ciemność. Wampirek stracił przytomność, nie czuł już bólu i najważniejsze strach minął. Głowa luźno opadła, ciało już nie wierzgało i nie powodowało silnych boleści czy drgawek. Odleciał całkowicie. Oprawcy najwidoczniej nie spodobał się fakt, gdyż nie oczekiwał chyba utraty przytomności przez ofiarę. Dziewczyna chyba także nie tego się spodziewała i o dziwo miała więcej litości niż ten parszywy stwór. Ciało drgnęło z powodu podrażnienia mięśni. Odruch.
Niestety błoga nieświadomość nie trwała za długo...
Krew poprzez kroplówki dostawała się do żył wampirka. Odżywiała go, przyspieszała nieco regenerację. Lecz co to da? Jego jest osłabiona, nadal nie mógł otworzyć oczu. Zbyt słaby nawet na słowa. Jęknął jedynie, nie potrafiąc nawet palcem ruszyć. Słyszał co mówili, jak dziewczynka nie wyrażała zgody na tak drastyczne czynności. Kat odczuwał złość? Czemu Pani wyszła? Kolejny jęk, kolejne drżenie. Krew nadal syciła biedaka i budziła powoli do życia. Co dalej? Fabio aż na nowo odczuł dawkę solidnego strachu, lecz zbyt słaby na racjonalne myślenie.

by **Blair** Nie Lut 07, 2016 8:51 pm

PRZEJMUJĘ TEN EVENT
Gdy Fabio otworzył oczy, z łatwością mógł zauważyć siedzącego na stołku naprzeciw oprawcę. Był oparty o ścianę i zdawał się drzemać. Trzeba przyznać, że torturowanie innych jest męczące. Do uszu landrynki mogło dobiec ciche pochrapywanie, które było jedynym słyszalnym dźwiękiem. Nigdzie nie było ani śladu po tajemniczej kobiecie, którą słyszał (lub wydawało mu się, że słyszał). Fabio wreszcie mógł odsapnąć. Złapać oddech i przygotować się na to, co miało nadejść. Miał też inne wyjście. Mógł spróbować uciekać. Fioletowowłosy był osłabiony wieloma obrażeniami, jednakże jeśli nie spróbuje uciec, może zyskać kolejne. Z drugiej strony, co jeśli go złapią? Miał do wyboru opcję złą lub bardzo złą. Tylko która była którą? Trzeba dokonać wyboru i ponieść jego konsekwencje. Nie zawsze przybywa książę, który uratuje księżniczkę w potrzebie. Czasem nawet księżniczki muszą wdziać zbroję. Co zrobi Fabio? Skorzysta z okazji i zaryzykuje, czy pokornie poczeka na bardziej sprzyjającą okazję?

by **Blair** Pią Mar 11, 2016 4:25 pm

Event zostaje zakończony na prośbę gracza i przyznaję 20 punktów.
Gangster budzi się i wstrzykuje mu jakiś specyfik, po którym fabio zasypia. Landrynka budzi się na plaży, na której wszystko się zaczęło nie czuje się najlepiej. Jego nogi znajdują się w wodzie, a reszta ciała wyleguje się na pisku. Fabio czuje, że coś jest nie tak, tylko nie wie co. Tuż obok niego stoi kartonowe pudło, na którym widnieje napisany czarnym markerem tekst "dla ciebie, Landrynko" Gdy je otworzy i zajrzy do środka odkryje co było nie w porządku. Jego włosy. Śliczne miękkie i puszyste. Obecnie znajdowały się w kartonie. Gdy dotknie swojej głowy z przerażeniem odkryje iż na głowie pozostało mu jedynie kilka kosmyków sięgających zaledwie do ucha. Niestety to nie wszystko. W kartonie jest jeszcze list. Wypisany chłopięcym charakterem pisma " Jeszcze wrócimy, kochanie. Mam nadzieję, że już tęsknisz. Widziałeś już prezent? To materiał na nową perukę, Całusy" Ty już wiesz kto.

by Sponsored content