Gabinet

Jeden z wielu pokojów, który nie posiada okien. Znajduje się na końcu górnego korytarza i jest chyba największym w całym domu, który goście mają przyjemność oglądać (wielkość jakichś czterech pokoi). Jest to gabinet, który służy też za bawialnię.
Rozświetlany jest lekko miodowym, ciężkim światłem z kryształowego żyrandolu i płomieniem kominka, które pali się nieustannie. Kamienne ściany pomalowano na ciemno czerwony kolor, a od kamiennej posadzki ciągnie chłód. Od razu od wejścia gości witają kanapa po lewej, na przeciw której znajduje się telewizja oraz trochę dalej stół bilardowy, rzutki na ścianie jakieś konsole i inne pierdoły, które Katashi uznał że fajnie byłoby mieć dla samego posiadania.
Dalej dwa krzesła stoją obok szachownicy. Jednak próżno szukać pasującej do niej pionków, służy ona bardziej za stolik niż narzędzie do gry. Na samym końcu pokoju jest wielkie drewniane biurko z telefonem, przybornikiem i laptopem. Przy którym od strony gościa stoi wygodny skórzany fotel. To chowa w sobie specjalnie zainstalowane bronie, które za naciśnięciem pedału od strony gospodarza wypala masę śrutu, która jest w stanie spokojnie pokryć sobą cały pokój. Pod biurkiem czai się jeszcze maska gazowa i kolejny pedał - ten uwalnia masę gazu, który wdychany powoduje ból krtani i kaszel powoli i boleśnie przyduszając inhalujących się. Najciekawszym jest jednak to co stoi na kominku i w biblioteczkach. Mnóstwo kradzionych bibelotów - statuetki gromadzone przez całe trzy lata działalności w mieście i okolicach. Katashi zainstalował nawet specjalną gablotkę na wszystkie przywłaszczone i jeden swój dyplom - wystawiony na lipne nazwisko więc ciężko uznać czyj jest czyj. Kolejną rzeczą wartą uwagi są księgi - część z nich to bezwartościowe ale z ładną okładką słowniki czy kroniki, ale niektóre skrywają prawdziwe skarby okultystycznej wiedzy, nazwane równie ciekawie jak pozostałe księgi - zbierane przez kilka dekad tylko po to by odkryć jak pozbyć się tajemnego symbolu na ciele.
Tak jak można się spodziewać Zed nie szczędził na pułapki w tym pokoju, oprócz śrutowej zapory cały pokój otoczony jest korytarzem, w którym w razie wizytacji siedzi ktoś z przeładowaną i odbezpieczoną bronią. W tym pokoju tajnym przejście ulokowane jest tuż za stołem do bilardu. Do tego część z eksponatów to zręcznie ukryte pistolety jednostrzałowe lub ostrza, które tylko czekają na ich użycie.