A miał tylko pomóc w papierkach..

Go down

A miał tylko pomóc w papierkach..  Empty A miał tylko pomóc w papierkach..

Pisanie by Damien Czw Mar 07, 2019 10:57 pm

Dawniejszy Damien wydawał się mieć znacznie więcej chęci do życia. Choć na jego twarzy towarzyszyło istne naburmuszenie, przynajmniej widać było że naprawdę się przejmował. Nerwowym krokiem szedł wzdłuż korytarza, a za nim kto szedł? Dawniejszy doradca, Fabio. Ojciec użyczył mu go na chwilę do paru zadań co i tak było szokiem dla syna burmistrza. Zazwyczaj wszystko musiał robić sam.
- Ogarnij dla mnie statystyki szarych i ich szkoleń. - Warknął, otwierając kolejne drzwi i nawet ich nie przytrzymując dla ledwie nadążającego Nessuno. Wziął z biura plik kart i podał je wampirowi, patrząc na niego spode łba.
- Wyślij mi imiona i nazwiska rekrutów, muszę ich sprawdzić. - Dodał pospiesznie, idąc dalej i przechodząc przez następne wrota. Fabio trochę się za nim nachodzi, zważywszy że Damien miał naprawdę szybkie tempo chodzenia.
- Sprawdzisz też północną część miasta i czy były jakieś wieści o atakach wampirów. - Napomniał, zatrzymując się na moment i nerwowo drapiąc się w głowę. Zbyt wiele na niej miał, a przecież ogarnięcie tego w jeden dzień graniczyło się z cudem. Mimo to nie chciał zawieść ojca, nawet jeśli ten miał go gdzieś.
- Mamy jakieś kontakty wśród łowców? Ostatnio jest zbyt cicho. - Wysapał, pochylając się lekko i podniósł konsolę z ziemi. Za pewne Edgar znowu się znudził grą i rzucał ją byle gdzie. A potem wielki płacz i kupienie nowej.
Aż zacisnął szczękę, niszcząc ręką owe urządzenie bez problemu. Znowu zaczął iść, aż nagle raptownie się obrócił, uderzając niespodziewanie w Fabio. Cóż, nie miał pojęcia że starał się dotrzymać mu kroku tak blisko.
Damien

Damien

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : oszpecona prawa strona mordy
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Edgar lol
Moce : Zajebiste ~


https://vampireknight.forumpl.net/t1862-damien-is-coming#38995 https://vampireknight.forumpl.net/t1960-dom-damiena

Powrót do góry Go down

A miał tylko pomóc w papierkach..  Empty Re: A miał tylko pomóc w papierkach..

Pisanie by Gość Czw Mar 07, 2019 11:18 pm

I znowu zaczyna się radosny dzień!
Fioletowy nie miał prostego życia, kiedy pracował pod rządami Samuru. Zawsze musiał być w pełnej gotowości, pracować czasami po kilka dni pod rząd, kiedy szlachetny nie miał ochoty zajmować się pracą papierkową lub ważnymi spotkaniami. Nie raz wampirek musiał zjawiać się na konferencjach zamiast burmistrza.
Co to było za życie?
Sługa? Pracownik?
Wszystko w jednym. Fabio nie raz oddawał swoją słodką krew potwornemu politykowi, no i oczywiście musiał jeszcze rozpieszczać jego również koszmarne potomstwo. Jednym z głównych nieprzyjemnych był Damien. Rosły chłopak o smutnej historii. Pewnie nawet nie wiedział, że Nessuno pomagał przy jego porodzie. Chociaż nie winił chłopaka, tylko jego rodziców.
Ale czy było naprawdę źle skoro jeszcze tkwił u boku Kuroiashita?
Nie. Właśnie nie było źle! Fabio trzymał się blisko, starał się ile mógł i wkładał swoje ptasie serduszko jak najmocniej. Lubił kiedy ktoś powiedział Dobra robota!, aczkolwiek Samuru często nie wypowiadał tych słów, to jednak po minie czy po zachowaniu odnosił wrażenie, że właśnie tak było.
Dam z siebie wszystko!
Wesołe słowa zabrzmiały w fioletowej główce, jak tylko pospiesznie przebierał nóżkami za wysokim Damien'em. Widział tylko jego szerokie barki, czuł mocny zapach perfum i troszkę buzia nabrała rumianych kolorków. Wcale się nie podniecam! przeszło przez myśl wampirka, który na każde polecenie kiwał główką – Robi się! – lepiej było nie pyskować, chociaż Fabio rzadko to robił.
Sięgnął po wskazane teczki, przytulił je mocno i znowu pognał za wyższym mężczyzną. Ciekawe czy w ogóle wyczuwał wampirka, a dokładniej to jego słodki zapach. Specjalnie użył jagodowych perfum, coby był bardziej wyczuwalny. Założył nawet swój służbowy strój! Biała koszulka z ¾ rękawami, czarne wąskie spodnie i skórzane pantofle! Włoski ułożył w koka, tylko większość kosmyków niesfornie upadła na ramionka – Ucichły. Sprawdziłem wszystko i ani śladu. Możliwe, że łowcy wyłapali szpiegów. – piśnie, zerkając przelotnie na otrzymane papiery. I właśnie z tego powodu niezdarny wampirek nie wyrobił się na hamowaniu, kiedy Damien nagle skręcił. Wpadł na niego z hukiem, lecz silniejszy wampir stał, a Fioletowy upadł. Wszystkie teczki rozsypały się, a ich zawartość przywitała światło dzienne – Już, już wszystko zbieram! – trochę spanikował, zważając na to, że młody Kuroiashita słynął ze swojej brutalności, a Fioletowy ofiarą paść jej nie chciał. Dlatego pozbierał papiery, starając się je od razu posegregować. Nie zauważył jak drżały mu ręce, a fiołkowe oczy nieśmiało spoglądały na postać wampira.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

A miał tylko pomóc w papierkach..  Empty Re: A miał tylko pomóc w papierkach..

Pisanie by Damien Czw Mar 07, 2019 11:50 pm

Rzeczywiście Nessuno odwalał kawał dobrej roboty, a był kompletnie niedoceniaony. Nawet przez Damiena, który często patrzył na niego wrogo. Im bardziej chłopak róśł tym coraz mniej znośny się stawał, ale nigdy nie był tak szalony jak ojciec. Wampir miał w sobie coś nostalgicznego i smutnego, bowiem nie miał dobrego dzieciństwa. Czy to jego wina, że taki był?
Oczywiście, że doskonale wyczuwał zapach Fabio. Nie był jednak zaskoczony, wszakże widział go niemal codziennie i zawsze pachniał taką dziwną słodyczą. Damien nie przepadał za takimi woniami, tylko denerwowały jego czuły nos. Sprawiały, że od razu do głowy przychodził mu fioletowowłosy. Warknął coś pod nosem, podwijając rękawy czarnej przyległej bluzki, która idealnie eksponowała jego mięśnie. Do tego ciemnoszare joggery i jakieś sportowe buty. Nie lubił ubierać się elegancko, zawsze stawiał na wygodę.
Po podaniu mu kartek, kontynuowali swoją małą podróż. A więc łowcy zrobili jakiś krok i być może wyłapali ich pomocników. Damien znowu fuknął coś pod nosem, patrząc spode łba na mijaną służbę. Może osobiście powinien się udać na misję i ich uratować? Gorzej jak sam da się złapać. Nie pogardziliby synem burmistrza.
Z tego wszystkiego zapomniał zabrać z biura jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie kluczyków do motoru. Niestety Fabio nie mógł o tym wiedzieć i zderzył się z wampirem, który tylko się zdenerwował. Po tym jak teczki i kartki rozsypały się po korytarzu, syn burmistrza już zdążył się cały zagotować. Kiedy Nessuno zbierał je jak najszybciej, mężczyzna powolnie się pochylił i zacisnął rękę na jego barku. Nie było to nic przyjemnego, palce wbijały się w delikatną skórę coraz mocniej.
- Zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo się spieszę? - Powiedział chłodnym głosem, patrząc mu intensywnienie w oczy. Uścisk w końcu zelżał, a wampir odsunął się i zaczął pomagać zbierać białe papierki. Nie miał czasu na dalsze opierdalanie sługi ojca.
- Zaniesiemy to do Twojego biura, zajmiesz się tym później. - Rzucił nagle, bez większego entuzjazmu kierując się w stronę pomieszczenia syrena. Damin zapomniał o bardzo istotnej rzeczy, a mianowicie miał sprawdzić dlaczego nie przyszła dostawa z zachodniego magazynu. Worki z krwią były coraz droższe, ale przecież z terminem dostawy nigdy nie było problemu. Spojrzał na Fabio.
- Pojedziesz ze mną i spiszesz ile tego mają. - Burknął i choć nie powinien za sobą ciągać wampira, w końcu i tak ojciec użyczył mu go na cały dzień. Pochwycił w drodze powrotnej kluczyki i wyszedł razem z Nessuno na dwór. Przeszli na parking i tak czekał ich transport. Czarny, nowiutki ścigacz aż się prosił żeby na nim usiąść. Jeden kask założył sobie na łeb, drugi podał sekretarzowi.
- Trzymaj się mocno, nie zamierzam się wracać jak wypadniesz. - Rzucił, próbując zabrzmieć zabawnie, ale odniosło to zupełnie inny efekt. Usiadł na sprzęcie, przekręcił kluczyki i spojrzał na Fabio wyczekująco. Cóż, będzie miał okazję poznać zabójczy styl jazdy Damiena.
Damien

Damien

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : oszpecona prawa strona mordy
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Edgar lol
Moce : Zajebiste ~


https://vampireknight.forumpl.net/t1862-damien-is-coming#38995 https://vampireknight.forumpl.net/t1960-dom-damiena

Powrót do góry Go down

A miał tylko pomóc w papierkach..  Empty Re: A miał tylko pomóc w papierkach..

Pisanie by Gość Sob Mar 09, 2019 6:16 pm

Fabio też odczuwał dorosłość Damien'a. Nie raz miał zajmować się chłopakiem, opiekować się Nim, kiedy Samuru tego sobie zażyczył. Nie mógł odmówić ale bolało go też, że syn burmistrza wcale nie okazywał żadnego szacunku względem młodszego. Niby zapewniony spokój, to jednak Nessuno nie raz zostawał workiem krwią Syna Kanibala a Damien nie raz stawał się świadkiem całego krwawego aktu.
Niewiele różni się od swojego ojca.
Nawet teraz kiedy dokumenty wydostały się z teczek, a drżący wampirek zbierał je prędko aby nie  naruszyć cierpliwości wciąż dorastającego wampira. Czuł na sobie jego zdenerwowane spojrzenie, skulił się bardziej kiedy wyciągnął dłoń i zacisnął ją na wątłym ramieniu – Proszę przestać, zadaje mi Pan ból. – proszący cichy głosik i wieczne odnoszenie się Per pan do młodszego od siebie wampira – To naprawdę niechcący. Już prawie wszystko pozbierałem. – może i mówił niepotrzebnie, to jednak wolał się wytłumaczyć. Skoro zbierał się do szybkiego wyjścia, przedłużenie o te kilka sekund mogłoby sprowadzić prawdziwą katastrofę.
A przecież to z jego winy się wywróciłeś.
Skinął głową na postanowienie Damien'a. Skoro chciał zostawić to wszystko na później – tak będzie. Wampirek nie zamierzał się wcale dochodzić i wykłócać, bo przecież doszły kolejne godziny pracy. Ile to już miał nadgodzin na kącie? Lepiej nie zliczać - Oczywiście. – bez odmowy. Samuru oddał Fabio na jeden calutki dzień swojemu synowi, aby ten pomógł mu w pracy i nieważne co to było, miał to wykonać. Odłożył pozbieraną teczkę we wskazane miejsce, aby ponownie ruszyć w bieg za wyższym wampirem. Mógł tylko podziwiać jego szerokie barki i ukradkowo zerkać na rozwinięte umięśnienie na których przylegała bluzka. Ciężko było się nie zarumienić, bo przecież Fioletowy czuł ogromny pociąg do tak dobrze zbudowanych mężczyzn Nim wyszli, Nessuno założył na plecy granatowy płaszcz do kolan, zapiął klamrę przy pasku i podbiegł do Kuroiashita kierującego się w stronę pojazdu.
Ścigacz. Niedobrze. Fabio niezbyt przepadał za jednośladami, ale jeśli nie było wyjścia...
Założył kask na głowę, po czym przerzucił zgrabną nóżkę poza siedzenie. Ulokowany w miarę wygodnie, ostrożnie objął ramionami brzuch wampira, a twarzyczkę wtulił w jego twarde plecy – Tylko proszę, aby Pan jeździł ostrożnie. Boję się motorów. – usłyszy proszący głos? Wątpił. Chociaż może pójdzie Damien oo rozum do głowy i nie zechce przyprawić nieumarłego o zawał serca?
Z drugiej strony otrzymał szansę przytulenia się do naprawdę podniecającego ciała. Aż musiał zamknąć oczy aby powstrzymać narastającą go żądzę oddania swojego zgrabnego tyłka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

A miał tylko pomóc w papierkach..  Empty Re: A miał tylko pomóc w papierkach..

Pisanie by Damien Sro Mar 13, 2019 6:16 pm

Miał zepsutą krew, jak każdy członek tego upiornego rodu. Byli jak demony, chociaż wielu zdarzyło już oszaleć z tego powodu. Damien może i był brutalny, ale trudniej ulegał emocjom. Teoretycznie więc można było się czuć przy nim bezpiecznie, ale kiedy zrobiło się coś nie tak.. Wampir lubił pokazać swoją siłę. W końcu Fabio nie chciałby go zawieść po raz drugi.
Kiedy ten zaczął piszczeć jak jakaś mysz, puścił go i warknął.
- Nie bądź śmieszny. -  Syknął w odpowiedzi, a następnie poruszył nieznacznie łbem na boki. Nessuno cały czas kroczył za nim i czuł jak wlepia w niego swoje spojrzenie. Tak czy siak, mieli całkiem sporo do roboty. Damien ignorował wszystko inne, najpierw musiał zadowolić ojca. Nic inne się nie liczyło.
Podanie kasku i krótkie spojrzenie na Nessuno. Naprawdę się tak bał? Przecież to tylko zwykły jednoślad, a wypadek nie zrobiłby zbyt wielkiej krzywdy wampirom. No chyba, że od razu zaczęliby się palić.. ale nie ma co tak pesymistycznie myśleć. Odpalił motor i poczekał, aż fioletowy wsiądzie. Niższy od razu się do niego przykleił, co niekoniecznie spodobało się młodszemu. Ciarki przeszły mu po plecach, zazwyczaj wszystkich trzymał na pewien dystans. Być może takich kompleksów nabawił się przez swoją zniszczoną mordę, którą starał zakrywać. Nie czuł potrzeby bliskości, można rzec że był kompletnie wyłączony pod tym względem.
Speszył się więc tylko na krótką chwilę i ruszył z piskiem opon przed siebie. Czy uważał na prędkość? Ani trochę. Fabio za pewne miał łzy w oczach, bowiem Damien szarżował jak głupi po ulicach. Nie stwarzał jednak sytuacji, kiedy mogli się czuć zagrożeni. Na czerwonym świetle posłusznie się zatrzymywał i czasem spojrzał gdzieś w bok. Denerwowało go to, że zaraz Fabio wejdzie mu na łeb z tego strachu. Droga jednak nie była długa, po kilku minutach znaleźli się już na miejscu. Stare magazyny nie wyglądały za przyjaźnie, ale to właśnie tam mieli się dostać. Damien jechał już znacznie wolniej, patrząc w prawą stronę. Ku zdziwieniu dwójki, nagle rozległ się strzał a niedługo po tym opona jednośladu została przebita. Damien zdołał chwycić za ręce Nessuno i objął go, uderzając bokiem o ziemię. Chwilę się poturlali, ale jako tako niższy powinien być cały. Damien raptownie wstał i rozejrzał się, szukając intruzów.
- Po prostu doskonale. - Wyburczał, zerkając na swoje podarte ubranie. Nic go nie bolało, nawet nie zamierzał przejmować się jakimiś drobnostkami. Nikt jednak do nich nie strzelał, szybko więc skierował się w stronę magazynów i znowu zaczął kląć pod nosem.
- Cudownie, okradziono nas. - Machnął ręką, którą po chwili położył na swojej głowie. Zła energia znowu zaczęła w nim buzować, a on nie mógł znaleźć ujścia. Znerwicowane spojrzenie przeniosło się na niższego.
- Jesteś cały? - Troska? Nie wiadomo, ale Damien podszedł do niego i uważnie mu się przyjrzał. Cóż, Nessuno w końcu będzie miał go dość.
Kruczowłosy zamyślił się. Ktoś do nich strzelił, a więc intruzi jeszcze znajdowali się na miejscu.. pójść tam i załatwić sprawę samotnie czy poczekać na posiłki?
Damien

Damien

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : oszpecona prawa strona mordy
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Edgar lol
Moce : Zajebiste ~


https://vampireknight.forumpl.net/t1862-damien-is-coming#38995 https://vampireknight.forumpl.net/t1960-dom-damiena

Powrót do góry Go down

A miał tylko pomóc w papierkach..  Empty Re: A miał tylko pomóc w papierkach..

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach