Kino "Seans"

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Kino "Seans"  Empty Kino "Seans"

Pisanie by Gość Nie Lip 07, 2013 5:51 pm

Kino "Seans"  Multikino

W mieście znajdowało się także kino "Seans", było to nowoczesne kino z sześcioma nowoczesnymi salami, które mogły pomieścić na prawdę bardzo dużo ludzi. Wyświetlane tu byłe filmy dla dzieci, premiery kinowe, a także seanse dla nocnych marków, puszczane dla chętnych całą noc.

~~

Ha! Jaki nadęty koleś... mnie nie chce robić problemów? Sam miałby problemy, a nie ona.. znaczy się chyba... bo ona ma mieć na niego oko, jest jego nauczycielem. Rany Minako na co była ci na fucha. Trzeba było zostać kłusownikiem... nie to też jest karalne. Ale w sumie nie musiała by używać broni palnej... Stop!
Koniec myślenia o głupotach - upomniała sama siebie w myślach.
Ujął ją pod rękę, a gdy tylko zamknęła za sobą drzwi na klucz i wsunęła go małej tylnej kieszeni pognali niczym wiatr, przez szkolne korytarze. Czmychali cichutko, znaczy on jeszcze to robił tak nieprofesjonalnie. Stukał butami o posadzkę, no co za chłopak.
- Nie mamy zbyt wiele czasu więc nie będzie to romantyczny spacerek, a wyścig. Kto ostatni ten stawia bilety. - powiedziała wesoło Minako i pomknęła niczym wiatr w kierunku kina, zostawiając białowłosego za sobą. Dorównywał jej co jakiś czas, ale nie miał z nią szans. Wygrała, pierwsza stała pod kasami, jednak te lata biegania, coś jej dały. Czekała na niego stukając palcami o blat przy okienku przy kasie. Pierwszy mieli oglądnąć horror, to fajnie bo Minako zaczynała mieć ochotę na schrupanie pana od popcornu... a tego baka (*jap. głupek) jeszcze nie było. Co on sobie myśli, że ona będzie tu czekać całą wieczność. Jak na razie stała tam całą minutę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Pon Lip 08, 2013 6:46 pm

Minako gnała jak burza przed siebie drogą która prowadziła do kina. Smutne, ale Vergil liczył na romantyczny spacer, a zamiast tego dziewczyna zafundowała mu wyścigi.
Ona ma go pilnować, to on tu jest mężczyzną i mimo iż nie ma nic do równouprawnienia kobiet to czuje się w obowiązku by mieć na nią oko.
To że stawia bilety kto przegra to dla niego nie miało znaczenia. I tak miał zamiar zapłacić za bilety. To że da jej wygrać ułatwi mu zadanie ponieważ tak mogłaby się kłócić że ona chce zapłacić za swój bilet.
No ale tak to Vergil trzymał się trochę za kobietą dając jej wygrać ów wyścig. Gdy ona dobiegła do kas, on potruchtał do niej i stanął przy niej.
- No chyba wygrałaś, czyli ja stawiam.
Podszedł do miłej dziewczyny która sprzedawała bilety i uśmiechnął się.
- Prosimy dwa bilety na Krew na Ścianie 3, który zacznie się zaraz. mam nadzieję że są miejsca.
Kasjerka uśmiechnęła się i podała dwa bilety, mężczyzna podał jej pieniądze z portfela i sprawdził ile tam jeszcze ma.  Wystarczy nawet by potem coś zjeść wspólnie i na popcorn.
- Chodźmy kupić popcorn. - rzekł i poprowadził ją do miejsca gdzie sprzedają te smakowite rzeczy.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Gość Sro Lip 10, 2013 10:06 am

Taaa jasne, na pewno dawał jej fory. Niemożliwe, on niedoświadczony, świeży wampir nie miał z nią żadnych szans. To, że truchtał już pod koniec było po prostu wynikiem braku kondycji, a nie dlatego, że pozwolił jej wygrać.
- Ahh to stawiaj, nie mam nic przeciwko. - powiedziała kręcąc głową, ten jego ton nie przypadł jej za bardzo do gustu. Chłopak kupił bilety tylko na ten pierwszy seans, co za brak zorganizowania... Gdy kobitka w kasie podała mu dwa bilety i uśmiechnęła się do niego znacząco, Minako przyjrzała się jej znowu i pochyliła nad kasą.
- A ja poproszę dwa bilety na Absurd nienormalności, bo kolega zapomniał. - zaśmiała się uroczo i wtedy wyglądała jak słodka nastka. Nikt by nie powiedział, że jest doświadczonym nauczycielem w szkole.
Ten już pognał po popcorn, w sumie ciekawe zjawisko, że jest w stanie go jeść. Niektórzy czują smak tylko bardzo wyraźnych potraw jak chili, curry czy wytrawne alkohole a w tym czerwone wino czy tez whisky. A ten tu będzie chrupał popcorn. Niewiarygodne, jak nastolatek w kinie. Ahhh.
Okej zabawmy się w bycie nastolatkiem. - pomyślała Minako z kolejnym biletami z uśmiechem na twarzy pognała do Vergila i naskoczyła mu na plecy przy kasie z jedzeniem.
- Kupiłam dwa bilety na ten kolejny film, bo zapomniałeś. - roześmiała się i będąc u niego n barana poczochrała mu włosy, jakby byli parą zakochanych nastolatków.
- Jak bym chciała RedBull'a i orzechowe M&M'sy. - powiedziała, po czym zeszła mu z pleców, żeby się nie przemęczał. Chodź ważyła tyle co kilogram sierści kota. Stała i czekała na niego, opierając się o ścianę w kolorze czerwonym, bawiąc się swoimi długimi, lśniącymi włosami.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Pią Lip 12, 2013 7:07 pm

Widząc że kobieta kupiła kolejne dwa bilety Vergil się uśmiechnął. Mimo wszystko to że wskoczyła mu na plecy było niespodziewane i zachwiał się mimo iż była lekka jak piórko. Każdy je co lubi, a chłopak miał ochotę na popcorn o!
Miał też ochotę na piwo, ale tutaj było za drogo. Może też weźmie red bulla? Nigdy go nie pił i zastanawiał się jaki ma smak.
- To ja poproszę popcorn i red bulla. - następnie zapłacił za wszystko, w tym i za dania Minako.
Następnie wziął wszystko w ręce i podszedł do niej.
- No to ile do pierwszego seansu czasu nam zostało? - spytał z uśmiechem. - Często bywasz w kinach?
Po chwili stanął obok i przyglądał się jej włosom z ciekawością.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Gość Pon Lip 15, 2013 7:04 pm

Ale myślała, że wywoła tym jakiś śmiech bądź uśmiech na twarzy swojego ucznia, ale ten nic. Otwartość Minako w ogóle nie robiła na nim żadnego wrażenia. I tak było to dziwne, że Vergil lubił takie zwykłe jedzenie, no ale racja każdy je to co lubi! Minako lubi krew prosto z żyły, ale tu nie miała takiej możliwości, spróbowania tego na co ma ochotę. A mógł powiedzieć Minako ona by mu postawiła piwo, bo przecież kasy ma jak lodu na Grenlandii.
- Dziękuję, że zapłaciłeś za mnie, ale wiesz że nie musiałeś? - zapytała go, znaczy się w sumie uświadomiła i pociągnęła go za rękę, gdy zapytał o czas.
- Już, już nie mamy ani chwili, bo ominą nas reklamy... - zażartowała, ale i tak porwała go w stronę sali. Ciągnęła go za rękaw, ze strony obserwatora to ona wyglądała na dominującą stronę w tym związku. Ale hola hola? Jakim związku? Uczeń - nauczyciel?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Pon Lip 22, 2013 1:24 pm

- Wiem że nie musiałem lecz chciałem Minako. - Vergil uśmiechnął się do niej kącikiem ust.
Sam miał trochę pieniędzy, a nie lubił jak ktoś płaci za niego. No chyba że kiedyś będzie mógł się zrewanżować. Na razie dobrze było jak było.
Gdy zaczęła go ciągnąć w stronę sali ten zachichotał.
- Nie lubisz jak ci coś umyka prawda? - zapytał gdy byli juz przed drzwiami do sali.
Szybko otworzył jej drzwi i wpuścił przodem. wcześniej zobaczył jakie mieli miejsca.
- Zobaczmy... mamy miejsca X12 i X13. - poinformował ją czytając nadruk na biletach. - To te na samej górze.
Następnie rozejrzał się po sali. Na razie było mało ludzi. Nie było to jednak takie zdziwienie, ponieważ film już parę dni utrzymywał się na ekranach. Ci co chcieli zobaczyć już dawno pewnie go widzieli. Chłopak pomyślał że mogli recenzje przeczytać zanim wybrali, ale to nic.
- Chodźmy. - uśmiechnął się szerzej i teraz on chwycił ją za rękę i zaczął ciągnąc w górę.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Gość Wto Lip 30, 2013 8:50 pm

Ahhh to jak chciał flirtować z Minako, lepiej żeby miał kasę. Bo ona to lubiła jak ktoś za nią płacił. Jak kupował jej prezenty, zapraszał na kolację i kupował wina. Bardzo lubiła dobre wina. A jak juz z nią pił, to było wyśmienicie. Ale z tego co zaobserwowała w pokoju nauczycielskim, chłopak nie miał problemów z alkoholem.
- Zdecydowanie tego nie lubię. Umykanie mnie irytuje, tak jak czas czasem umyka mi przez palce. Strasznie mnie to wkurwia. - powiedziała i zaakcentowała ostatnie słowo, które było przekleństwem. Ktoś popatrzył na nią krzywo, a ona zrobiła jakąś głupią minę w odpowiedzi. Zachowywała się jak nastolatka na randce, nikt tu na nią nie będzie krzywo patrzył.
Mało ludzi mogło być dlatego, że to nocne seanse albo dlatego, że nie były to nowości, a filmy które juz jakiś czas grano w kinach. Zacisnęła ręka wokół jego dłoni i dała się ciągnąć w górę. Na sam szczyt sali. Popatrzyła z góry na wszystkich i zachichotała, po czym klapnęła wraz z białowłosym na swoich miejscach. Gdy tylko usiedli zaczęły się reklamy, a zaraz potem zaczął się film.
Juz w czasie pierwszych dźwięków Minako kurczyła się w sobie. Jakby wchłonął ją fotel. Wybrała ten film, bo przepadała za horrorami, ale tak na prawdę bardzo się ich bała. Chłopak miał szczęście, bo już 30 minucie filmu, Minako była do niego przyklejona. Obejmowała jego rękę mocno, swoimi dłońmi, a twarz miała schowaną między jego ramieniem, a klatką piersiową.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Pią Sie 02, 2013 11:01 am

Minako zdecydowanie zachowywała się jak nastolatka. Vergilowi to w zupełności nie przeszkadzało ponieważ lubił takie zabawne dziewczyny. Oczywiscie nie należał też do typu mężczyzn którzy lubią  być dominująca stroną w związku dlatego tylko sie uśmiechał na jej dziwne miny. Bawiły go mocno i czuł przyjemność z przebywania z nią.
Na jej przekleństwo zachichotał i pociągnął ją w górę. Gdy tylko usiedli w fotelach zaczęły się reklamy, a następnie film.
Całkowitym zaskoczeniem było że w 30 minucie jego nauczycielka przykleiła się do niego prawie całym ciałem. Pewnie gdyby nie te drazki które odgradzają ich od siebie to pewnie tuliła by się do niego jeszcze mocniej.
Vergil jedną ręką objął ją w pasie , by mogła się lepiej przytulić, a druga ręką pogładził ją po głowie w momencie gdy nastał kulminacyjny moment filmu w którym aż wszyscy krzyknęli ze zgrozy.
Vergil mimo wszystko też się bał jednakże starał się sprawiać wrażenie odważnego i niestrachliwego, by być oparciem dla nauczycielki.
-W porządku? Jak ci się podoba film? - spytał ją cicho.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Gość Sob Sie 03, 2013 1:21 pm

Oj tam, oj tam. Ale to chyba nic złego, prawda? Ahh jak mu nie przeszkadzało to spoko, bo ona w jego towarzystwie zupełnie nie krępowała, zachowywać się tak właśnie. Był zaskoczony, że sie do niego tuli czy, że boi się jednak tego co widzi na ekranie. Nie, ona nie bała się historii, atmosfery czy też muzyki. Tylko ta tytułowa krew na ścianie, doprowadzał ją do takie zachowania.
Hmmm objął ją w pasie, spodobało jej się to i poczuła się jakby pewniej. Nie tyle co pewniej do filmu, ale do białowłosego ucznia. Tak zdecydowanie przywarła do niego jeszcze mocniej, a gdy główny bohater został zaatakowany jakąś kosą i stracił rękę, to zasłoniła sobie oczy. Krew lała się po całym ekranie, tryskała jak z pękniętej rury. Minako na ten widok, aż zrobiła się głodna.
- Smakowicie wygląda, prawda? - powiedziała chłopakowi, bardzo cicho, tak że niemożliwe byłoby, aby jakiś człowiek siedzący nawet obok nich usłyszał.
Uczeń starał się być oparciem dla nauczycielki, no nie tak nie powinno być. Zdecydowanie role powinny działać na odwrót, ale skoro chłopak chciał. No w końcu był facetem.
- Film spoko, ale z efektami chyba przesadzili. Chodź rozbudzili mój instynkt łowcy. - powiedziała żartobliwie i nazwała się łowcą. Z tego co wyczuwała, to wszyscy inni widzowie, a było ich 21 byli ludźmi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Pon Sie 05, 2013 1:22 pm

Czy smakowicie to wyglądało, tego Vergil nie wiedział. Miał taki problem że dla niego krew nie wyglądała pięknie, to zapach był odurzający. Widząc krew na ekranie nie czuł żadnego pociągu, przynajmniej na razie. Inna rzecz jeśli powąchał powietrze które aż przesyciło się zapachem ludzi, wtedy to tak zaczynał się robić głodny. To pachniało smakowicie, a nie takie krwawe plamy na ekranie które sa pewnie narysowane w komputerze, ponieważ niemożliwe było że użyli do tego prawdziwej krwi.
Gdy zadała to pytanie potrząsnął głową.
- Nie wiem, dla mnie krew nie wygląda smakowicie, to zwykła ciecz. Według mnie to zapach pociąga i prowadzi do pożądania. A co krwi to chyba nie znajdziemy tutaj niczego ...chyba że chcesz... - wskazał leciutko na parkę która siedziała trochę obok nich która niewątpliwie była ludźmi.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Gość Nie Sie 18, 2013 5:30 pm

Oj dobra, dobra nie wyglądała smakowicie, ale Minako chciała trochę podroczyć się z chłopakiem. Nie za bardzo jej to wychodziło, bo białowłosy chyba nie bardzo przepadał za swoim głównym pożywieniem, znaczy się za krwią. Wampir, który boi się krwi, żenada. To gorzej niż Minako, która zwracała na samym początku krew i tabletki. Oj jasne, że były to tylko efekty specjalne, ale jak dla niej były zrobione całkiem dobrze, aż chciało szukać się tej ofiary w tłumie i wypić z niej wszystko co tam jeszcze pozostało. Skracając jej cierpienie, oczywiście.
- No nie wiem czy tu wypada. Zaraz zrobiłoby się głośno, straż by się zleciała, a i pewnie znając mojego pecha jakiś łowca siedzi na tej sali. Teraz nie, może potem jak już wyjdą z kina? - popatrzyła na niego. Chciała sprawdzić czy byłby w stanie zrobić coś takiego. Ona nie byłaby w stanie, ale chciała zobaczyć jaki z niego wampir. Jaki typ?!
Akcja filmu się rozkręcała, a Minako zaczynała się nudzić. Już teraz sceny z filmu zdawały się nie być takie straszne, a fabuła nudna jak flaki z olejem.
- Chyba nie przepadam za takimi filmami w którym tylko ktoś lata z siekierą i odcina innym kończyny. Sądzę, że kolejny będzie ciekawszy, w końcu to thriller psychologiczny. - powiedziała i wtuliła się w Vergil'a.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Czw Sie 22, 2013 10:35 pm

Vergil uśmiechnął się i przytulił ją do siebie mocniej obejmując ją w pasie. Mimo wszystko jeszcze nigdy nie był w kinie z dziewczyną. Prawda jest taka że on na zapach krwi nie może się pohamować i wbija się w ofiarę niczym w masło. Póki nie ma naokoło wiele krwi to nie ma z tym największych problemów .
- Wiesz, jest ciemno i jeśli jesteś głodna to możesz sobie upolować. Zasłonić ofierze usta ogłuszyć i do końca filmu spijać sobie jego hmmm... soki. Dobry plan prawda złotko? - zachichotał mimowolnie.
Fakt, plan był dobry, nikt nawet by nie zdawał sobie sprawy z tego że ktoś tu żywi się innymi. Vergilowi jednak nie było to potrzebne.
Film powoli się kończył i dochodziło do końcowego momentu w którym pozostali przy życiu się radują. Następnie rozbłysły światła i stało się jasno.
- Wyjdziemy na przerwę? Palisz papierosy? - spytał zaciekawiony jej reakcją.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty :P

Pisanie by Gość Pią Sie 23, 2013 1:13 pm

- Zwariowałeś! - podniosła głos i trzepnęła go lekko przez czubek głowy. Kilka osób odwróciło się w ich kierunku, zaraz mogli usłyszeć szepty: Ciekawe co on chciał jej zrobić? albo Rany mogli by już przestać hałasować albo Ta młodzież, mogliby sobie znaleźć inne niepubliczne miejsce. Te wszystkie komentarze były zabawne, ale to co nawymyślał Vergil już mnie.
Pochyliła się i zaczęła mówić do niego takim szeptem, że człowiek nie miałby szans go usłyszeć.
- Jestem wampirem klasy D, umiem się powstrzymać, a po drugie jestem nauczycielem powinnam dawać przykład do naśladowania, a nie sprowadzać uczniów na złą drogę. Vergil myślimy, myślimy to nie boli. - zrobiła poważną minę i pogroził mu palcem.
- Tak chodźmy. - powiedziała ciągnąc go za rękaw, na korytarz. Ludzie mijali ich niechętnie na nich patrząc, więc Minako postanowiła grać wciąż niegrzeczną, zbuntowaną nastolatkę, która uwolniła się od rodziców na pewien czas i robi co chce. Gdy wyszli z kina na świeże powietrze, mocno złapała chłopaka za nadgarstek i pchnęła w stronę ściany. Nogę oparła o jego biodro będąc w bardzo prowokującej pozycji. Tak zrobili widowisko, białowłosy chłopak i dziewczyna chcąca go chyba przelecieć przy wszystkich.
Idźcie to robić gdzie indziej. - ktoś odezwał się z tłumu, a wtedy Minako pokazała temu komuś język.
- A ja chce tu i co mi zrobisz? - tak zachowywała się jak zbuntowana licealistka. Po czym pochyliła się nad Vergilem i delikatnie kąsnęła go w ucho.
- Zjeść ich czy nie? - zapytała chłopaka i znów na pokaz pocałowała go dość drapieżnie, przygryzając i ciągnąc jego dolną wargę w swoją stronę. No wiem! Wiem! Nie wolno bawić się uczuciami innych, ale oni przecież robią to dla fanu!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Pią Sie 23, 2013 1:32 pm

Vergil zdziwił się widząc jak go beszta. przecież mówił to wszystko z uśmiechem i żartem. Ale widać takie żarty jej nie w głowie i to poważna sprawa. Na jej zbesztanie pokiwał tylko głową.
- Przecież żartowałem. - uśmiechnął się słabo i pokazał ręce w obronnym geście.
Nie miał zamiaru się kłócić, bo nie jest takim typem faceta. Wolał się podporządkować. Tak mu było lepiej, by to dziewczyna o wszystkim decydowała i rządziła. Mógł przez to wypadać gorzej, ale czuł się lepiej.
Nim zdążył dokończyć wyjaśnienia, ta go porwała na zewnątrz i przybiła do ściany zachowując się sexownie i niczym zbuntowana nastolatka.
Przykleiła się prawie do niego i zaczęła kąsać jego uszko oraz wargi.
Nie zastanawiać się długo Vergil oddał pocałunek prosto w jej usta i jedną ręką gładził jej włosy, a drugą podłożył na jej kolanie.
- Hmm może lepiej nie... po co przerywać taką miłą atmosferę. Możesz zjeść mnie jeśli chcesz. - mrugnął w przerwach miedzy pocałunkami.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty :P

Pisanie by Gość Pon Sie 26, 2013 11:50 am

Jak to się zdziwił. Przecież to był tak głupi żart, że gorszego nie słyszała. Jak ma takie poczucie humoru, niech się spiknie z burmistrzem tego miasta, na pewno znajdą wspólny język. Będą się bawić w swoje chore zabawy i zabijać ludzi dla zabawy. Albo dręczyć ich i pokazywać jaką są ciemną marną masą w porównaniu do nas wampirów. Jak ją wkurza coś takiego. A ona do tego też jest delikatna, jak ludzie! Dlatego tak ją to przeraża.
- Wiem, ale nie żartuj tak więcej. - powiedziała poważnie, po czym zabrała się za obściskiwanie swojego ucznia. Ma nadzieje, że nie trafi tutaj akurat na dyrektora Akademii. Co Cross zrobiłby na nocnych filmach, na które chodzą głównie nastolatki. Takie jako one, które mają już wiek i trochę. Ha w głowie Minako zapaliło się jakieś takie wyblakłe zielone światełko, jest jej uczniem, ale widać lubi się bawić, więc chodźmy na całość. Nadawała rytm pocałunkom, nie przejmując się na chamskie komentarze ludzi w kinie. Miała to w dupie, mogła zachowywać się jak chciała. Złapała go za białe włosy i chwyciła za nie ręką i odchyliła jego głowę trochę w tył. Robiła się drapieżna, zaczęła go całować.
- Mogę cię spróbować, ale lepiej nie tutaj. Chodź my zapalić. - oderwała się od niego i pociągnęła za rękę w stronę wyjścia EXIT. Tam przyparła go do muru, popatrzyła mu w oczy i użyła swojej mocy.
- Pal papierosa i obejmij mnie mocno jedną rękę! - to był rozkaz, jej oczy zapłonęły szkarłatem, musiał jej posłuchać no chyba, że broniła go jakaś jego moc naturalizująca jej zdolność. Czekała na jego reakcję, nie chciała robić nic, dopóki nie okaże się, że jest pod wpływem jej mocy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Czw Sie 29, 2013 3:09 pm

Vergil w życiu się by nie spodziewał takiego obrotu spraw. Najpierw miła rozmowa, potem seans, a teraz całowanie się z własną nauczycielką. Mu to w sumie nie przeszkadzało i namiętnie oddawał pocałunki gdy ta trzymała go za włosy. Od razu też ujął ją za biodra.
Nagle oderwała się od niego i pociągnęła za rękę w stronę wyjścia. Wcześniej nie mógł odpowiedzieć na jej słowa ponieważ miał złączone swe usta z jej ustami.
Nie zauważył też że przyszedł jakiś sms ponieważ był zbyt skupiony na swojej nowej ... hm.. znajomej.
Gdy wydawała rozkaz na chwilę oczy mu rozbłysły po czym zupełnie naturalnie wyciągnął papierosa z popielniczki i zapalił przy użyciu zapalniczki.
Następnie zgodnie z rozkazem objął ją dosyć mocno jedną ręką tak by dotykali się ciałami.
- Dobrze moja pani? - spytał spokojnie jakby gotów na kolejne rozkazy.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Gość Nie Wrz 01, 2013 5:17 pm

No tak nie oszukujmy się poszczęściło się chłopakowi, że wpadł akurat na Minako i, że akurat jej się nudziło. Znaczy miała coś do zrobienia, ale no obowiązki można przełożyć dla takiego chłopięcia. Hmmm spodobało jej się, jego zachowanie. Nie mówił "Nie" to spodobało się Minako. Nie odepchnął jej gdy zaczęła być bardziej drapieżna. Zachowywała się chyba tylko dlatego tak, bo wiedziała, że ma nad nim jakąś tam przewagę. Lata istnienia, obycia ze sobą, siła i doświadczenia. Do kogoś innego pokroju Kyubi'ego czy innego wampira na pewno by się tak nie zachowała. Ale teraz mogła sobie pozwolić na takie zachowanie i to bardzo jej przypadło do gustu.
Zadziałało. Musiało. - pomyślała, miała ochotę wgryźć się w jego szyję.
Przylgnęła do niego mocno, po czym odchyliła jego głowę lekko na bok, a sama stanęła na palcach i wbiła się kłami w jego szyję. Tam gdzie była ta... ta życiodajna żyłka. Pełna krwi, ahhh Minako zasmakowała się. Vergil nie miał prawa czuć bólu, powinien po użyciu jej mocy być tak pochłonięty paleniem, żeby zapomnieć o całym świecie dookoła niego.
Gdy wypiła kilka łyków, wyciągnęła z niego zęby, oblizała swoje wargi na których zostało jeszcze trochę posoki.
- Idealnie, ale już dość! - znowu rozkazała, po czym zlizywała jeszcze mu z szyi krew, która wyciekała wolniutko z jego dwóch małych ran na skórze.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vergil Czw Wrz 05, 2013 6:22 pm

Vergil nie czuł że Minako mu coś robi. Pod wpływem zaklęcia nie miał prawa nic czuć tylko po prostu palił papierosa obejmując ją tak jak mu rozkazywała. Gdy ta piła z niego krew on nie reagował negatywnie, jednakże druga świadomość krzyczała mu w głowie starając się go obudzić. To nic jednak nie dało i musiał tylko patrzeć jak ta się bawi z jego nosicielem.
Gdy ta powiedziała dosyć to chłopak wyrzucił papierosa i puścił ją. Nie mógł wszak zaprzeczyć jej rozkazom. Musiał słuchać czy tego chciał czy nie. Po tym poleceniu stanął prosto czekając na dalsze instrukcje.
Dodatkowo gdy Minako oderwała usta od jego szyi to mogła obserwować jak ranki powoli się goją, ponieważ mimo wszystko to był wampir.
Vergil

Vergil

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Czerwone tatuaże na policzkach, Czarne białka oczu
Zawód : brak
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Yuki |
Moce : Czarna Zbroja, Widzenie emocji


https://vampireknight.forumpl.net/t886-vergil-startess#7238

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Gość Pią Wrz 06, 2013 4:37 pm

No nie nazywajmy tego zaklęciem, bo nie wypowiadała żadnej formułki, to nie czasy Harrego Potter'a. Jej bardzo podobała się ta uległość spowodowana jej mocą. Dawno jej nie używała, ale była taka głodna. Miał taki silny uścisk, męskie duże dłonie. Dobrze czuła się gdy tak ją przytulał.
Świadomość mogła krzyczeć, byle nie na głos. Bo to by było sprzeciwianie się, a tego nie lubi jak jest głodna. Jak zaprzestała się posilać, nakazała przestać. Wtedy białowłosy rzucił papierosa gdzieś w kąt, ona uśmiechnęła się i w tym momencie Vergil już był wolny od jej mocy. Rany się zabliźniły, a ona patrzyła na niego uśmiechając się do niego słodko.
- Chodź, bo nie zdążymy na kolejny seans. - powiedziała, jak gdyby nic tutaj między nimi nie zaszło. Ten dalej stał jak słup soli.
Pewnie szok - pomyślała, więc nie pytając go o zdanie złapała go za dłoń i pociągnęła w stronę drzwi prowadzących od zaplecza do kina.

Film był interesujący. Podobał im się obojgu, ale Minako musiała wracać do szkoły skończyć przygotowywać tę lekcję dla swojej klasy. Dobrze się bawili, ale co za dużo to nie zdrowo. Jak coś zawsze może ją odwiedzić w pokoju nauczycielskim, jakby miał coś ciekawego do zaproponowania. Ona jest otwarta na propozycje. No rozstali się przy kinie. Ona poszła w swoją stronę, a on najprawdopodobniej też.

z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vivien Czw Cze 12, 2014 9:45 pm

Tytułem wstępu rzeknę, iż gdyż tego oto wspaniałego dnia, Christian przybył do Japonii. Zdziwieni? No cóż, on sam również nie był do samego końca przekonany czy rodzimy kraj jego matki będzie dobrym pomysłem na spędzenie letnich wakacji. Oczywiście nie widział się ani z jednym rodzicem ani z drugim kupę czasu, a przyjazd do Kraju Kwitnącej Wiśni z tym głównie się łączył, jednakże nie robił tego z premedytacją - on już po prostu taki był. Nie odczuwał przemożnej potrzeby usłyszenia ich głosów lub zobaczenia się z nimi. Okrutne, to prawda, lecz nic nie mógł poradzić (lub raczej, nie chciał nic poradzić) na swoje wyalienowanie. Do ojca nie dzwonił szmat czasu, gdyż to on zazwyczaj odzywał się pierwszy, kiedy już wypadało się zapytać czy jego pierworodny żyje, a co do matki... Cóż, tutaj sytuacja wyglądała na jeszcze bardziej złożoną, gdyż od czasu tamtego feralnego okresu, nie odzywał się do niej, jak zresztą ona do niego. A może odzywała, ale nie słyszał przychodzących wiadomości i grającego dzwonka? Całkiem możliwe, w końcu w bibliotece, w której przesiadywał dniami i nocami, obowiązuje absolutna cisza!
W każdym bądź razie, tak, zdecydował się na przylot do Japonii, dlatego z Norwegii (gdzie studiował) przyleciał do Londynu, a stamtąd czekała na niego prosta droga wprost do Tokio, co łącznie zajęło mu magiczne ponad 14 godzin lotu. Fun, fun, fun. Niemniej, gdy tylko wysiadł na dżapańskim lotnisku, zamówił taksówkę, rozmyślając w międzyczasie czekania na nią czy powinien odwiedzić, lub raczej, wprowadzić się na czas wakacji do Ethana, Nadiry bądź poszukać czegoś na własną rękę? Ostatecznie zadecydował, że nie będzie póki co zawracał obojgu głowy swoim przylotem, a zrobi niespodziankę swojej młodszej, przyrodniej siostrze, która wydzwaniała do niego kiedy tylko mogła, pytając kiedy przyjedzie poczytać jej bajki. Podjechał więc pod apartamentowy wieżowiec, wjechał na odpowiednie piętro i po cichu zakradł się do salonu, w którym (niechybnie) Elyse bawiła się z nianią. Po przesłodkim powitaniu, całusach, przytulaniach, tonie miłości, lukru i tęczowych jednorożcach, Chris zadecydował że wybiorą się do kina, a co! Raz się machnie na niejakie marnotrawstwo pieniędzy, a trzeba wam wiedzieć, że chłopak znacząco upodabniał się i w tym przypadku do ojca. Skąpstwo jest chyba w tej rodzinie naprawdę dziedziczne. Gdy więc podjechali już pod kino, Chris złapał siostrę za rączkę i poprowadził pod drzwi.
- To na co chcesz pójść? - zapytał, ot tak, chociaż był niemal w stu procentach przekonany, że będzie to "Kraina tęczowych misiów" czy jakoś tak. Plakat tej bajki był zbyt słodki, aby mógł patrzeć na niego dłużej niż przez dwie sekundy.
Vivien

Vivien

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Soczyście czerwone włosy, przejrzyście akwamarynowe oczy; tatuaż na lewym nadgarstku; kolczyki - po 6 w każdym uchu.
Zawód : Światowej sławy modelka. Dziennikarka modowa w jednym z paryskich czasopism.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1264-vivien#22418 https://vampireknight.forumpl.net/t1378-vivien

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Elyse Czw Cze 12, 2014 10:05 pm

Kiedy Christian zajmował się przylotem do Japonii, mała i słodziaśna Elysia bawiła się z nianią. A w co? No oczywiście grzybobranie! Znacie to, nie? Taka gra planszowa, gdzie chodzisz i zbierasz grzybki. Mała była istną szczęściarą, bo co rusz wygrywała. Zawsze pierwsza miała zapełniony koszyk, fuck yea. Nic tylko pozazdrościć~
Brygida znosząc swoją milionową przegraną uśmiechnęła się dobrodusznie. Elyśka zerknęła na nią kontem oka, gdy doszła swoim RÓŻOWYM pionkiem na pole z napisem "meta".
- Oj Brydziu nie przejmuj się, następnym razem pewnie wygrasz - powiedziała szczerze! oraz z ciepłem młoda wampirzyca. Wiedziała, że Brygida chciałaby kiedyś wygrać, ale mówi się trudno i płynie się daleeeej~
Niemniej jednak - niania wstała i udała się do kuchni by nalać małej sok. Czerwonowłosa wtedy wstała, aby udać się do swojego pokoju i zgarnąć zadania z matematyki! No istny anioł. Któż nie pragnąłby, aby jego dziecko miało taki pociąg do liczb, figur oraz wielomianów! No tak się złożyło, że ta dziewczynka uwielbiała matematykę. Brakowało jej tylko pięć stron, aby skończyć owy zbiór zadań. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi i młódka z westchnieniem udała się z powrotem do salonu.
JAKIEGO ONA BZIKA DOSTAŁA! Wy sobie tego nie wyobrażacie. Po prostu tak dawno nie widziała tej gburowatej mordki, że aż płakać się chce. Elys musiała potulić i pomiziać braciszka, nim ten zniknie jej z oczu. Nawet zaprosił ją do kina, no proszę. Szastną na bogato~ Wioooze sie pomaaału.
Gdy tylko obydwoje znaleźli się w kinie, Elyska podbiegła do wielkiego telewizora, aby zobaczyć zwiastuny polecanych tu filmów. Była tylko dzieckiem, więc nie można mieć jej za złe, że gdy reklamowali horror, gdzie łeb wsadzano do frytkownicy, to czerwona pisnęła i zakryła oczy. Okej - to wampir. Ale taki do rany przyłóż! Jakoś nie było okazji, aby wzbudzić w niej złowrogą bestię, co ślini się na widok nogi tej hostessy, brr. No, ale wszystko przed nami. A nóż widelec, będzie miała chorobę dwubiegunową?
Przechodząc do ważniejszego szczegółu, Elys nie uszła uwadze bajka z kucykami pony. Spojrzała wielkimi, maślanymi oczyma na brata i wskazała palcem "Tęczowy raj".
- Na to, na to, na to! - krzyczała skacząc w okół brata z uśmiechem niewiniątka na twarzy. Bo i była niewinna. Chyba, że da jej cuksy, to kto wie czy jej się adrenalina nie włączy...?
Elyse

Elyse

Krew : Szlachetna
Zawód : Modelka.
Zajęcia : Brak
Moce : Posiada.


https://vampireknight.forumpl.net/t1266-elyse

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vivien Czw Cze 12, 2014 10:35 pm

Yup, dokładnie takiego bzika spodziewał się ze strony Elyśki, ale wprawiony w bojach (hoho~) wytrzymywał to wszystko ze stoickim spokojem. Nawet szarpnął się parę razy na nikłe uśmiechy, a w pewnym momencie parsknął śmiechem! Szczyt niemożliwości w jego przypadku, ale bądź co bądź, brakowało mu tego żywego srebra, latającego niestrudzenie dookoła jego nóg. Ileż ona musiała odziedziczyć cech po tej Vivien...? Nawet nie chciał myśleć jak bardzo roztrzepana musiała być wampirzyca jeszcze za swego ludzkiego życia, skoro jej potomkini była jej małą kopią, nie tylko z wyglądu, ale i po części charakteru. No cóż, niedaleko pada jabłko od jabłoni. W końcu spójrzcie na Chrisa - gdyby postawić go obok Etha, można było śmiało stwierdzić, że starszy wampir ma obok siebie klona, tylko trochę przystojniejszego i bez zmarszczek (hoho~ x2). Zresztą, nie bez parady mówiło się również, że najstarsze dziecko jest najbardziej podobne do ojca, a najmłodsze do matki. Gdyby zastanowić się nad tym głębiej - miało to sens.
Wpakował ręce do kieszeni jeansów, gdy mała wyrwała rękę z jego uścisku, lecąc na łeb na szyję do ekranu telewizora zobaczyć zwiastuny. Stanął nieopodal niej, rozglądając zobojętniałym wzrokiem po tłumie przy kasach i obok nich. Wyczuł nawet na sobie niektóre spojrzenia młodych, LUDZKICH dziewczyn, ale nie zwracał na nie najmniejszej uwagi, puszczając mimo uszu również ich chichoty. Jeszcze chwila, a przysłuchałby się z braku laku o czym tak szepczą zawzięcie, myśląc że ich nie dosłyszy (hoho~ x3), kiedy nagle doszedł do niego pisk Elyse na widok horroru. Zmarszczył się widocznie, widząc ten badziew, zwany chyba omyłkowo, filmem.
- Nikt normalny nie wsadziłby głowy do frytkownicy, mała, nie krzycz. - zawyrokował z lekka zdegustowany, pochylając następnie do ucha młodej wampirzycy. - No chyba, że jest się bardzo zdeterminowanym. Jak chcesz, możemy po seansie kogoś zaprosić na kolację, chyba mamy w domu nawet gofrownicę... - wyszczerzył się do siostry wrednie, prostując dość szybko, aby uniknąć ciosu, jaki Elyse niechybnie by mu wymierzyła. Zawsze, gdy się z nią drażnił bądź straszył (co wychodziło mu świetnie), próbowała go bić tymi swoimi wiotkimi rączkami po klacie, dokąd zaledwie mu sięgała. Cóż, odczuwał to tak jak uderzenie muchy w pełnym pędzie, ale nic na to nie mówił - był starszy, bardziej doświadczony, no i bardziej wredny, a takie zachowanie małej było jak gdyby jej formą obrony. Chyba. Nie ważne.
Spojrzał na trailer "Tęczowego raju", usilnie starając się nie przewrócić oczami bądź nie ziewnąć. Okej, dobra, sam zaproponował wyjście, musi być miły, tak jest.
- A może coś bardziej... Przygodowego? - zaproponował, wskazując głową na lecący właśnie krótki filmik jakiejś przygodówki. Znając życie, i tak Elyse postawi na swoim, dlatego westchnął ciężko, zwieszając nieznacznie głowę.
- Dobra, może być. - oznajmił, udając do kasy, gdzie kupił bilety, a następnie do stoiska z przekąskami. Dla siebie wziął naczosy z ostrym sosem (bo to takie męskie mieć wszystko ostre!), czekając na pełne zamówienie Elyse. Oczywiście Chris nie zamierzał zgodzić się na wszystko, bo w takim wypadku wykupiłby całe stoisko, no i straciłby za dużo kasy, ale przynajmniej miał jasność w tym, czego wampirzyca sobie życzyła.
Vivien

Vivien

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Soczyście czerwone włosy, przejrzyście akwamarynowe oczy; tatuaż na lewym nadgarstku; kolczyki - po 6 w każdym uchu.
Zawód : Światowej sławy modelka. Dziennikarka modowa w jednym z paryskich czasopism.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1264-vivien#22418 https://vampireknight.forumpl.net/t1378-vivien

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Elyse Pią Cze 13, 2014 2:11 pm

Proszę państwa, widzicie do czego ten mały cukiereczek jest zdolny?! Potrafiła doprowadzić Chrisa do śmiechu! Chyba tylko ona jest do tego zdolna. No i Christopher, czy jak mu tam było. Mało o nim Elyśka wiedziała, ale wystarczająco wiele by stwierdzić, że mogłaby mieć takiego tygrysa w domu. Dawałaby mu pokarm do miski, karmiła wodą, czesała ogon a i wychodziła z nim na spacer! Niestety kuzyn nie byłby tym chyba zainteresowany...
Niemniej jednak czerwonowłosa uśmiechnęła się szeroko do brata, nie mogąc wyjść z zachwytu, że ten ją odwiedził. Znała jego zamiłowanie do spędzania czasu w samotności oraz podróżowaniu, więc nie zdziwiłaby się, gdyby ten pojawił się dopiero za kilkanaście lat. Dla wampira czas mija szybko, a przynajmniej taki rok, czy dwa. Czego nie można powiedzieć o ludziach.
Taaa, Chris przyciągał wzrok wielu dziewczyn.. chłopców w sumie też! Dla niego nie trudno stać się gejem. W końcu jak na wampira przystało urodą powalał samą Angeline Jolie~! Do tego jest szlachetnokrwisty, więc jego aura jest silniejsza niż reszty wampirów. Pomijając Elysie, bo mimo że ma krew A, to jednak z powodu krwi Vivki jest trochę słabsza.
Dziesięciolatka prychnęła pod nosem na komentarz brata. Nikt normalny owszem, ale wampir lubiący terroryzować ludzi na pewno by się na to skusił! Lub coś gorszego...
- Przeeeeestań.. - jęknęła bez cienia humoru na jego ton.
Już chciała go pacnąć w ten przemądrzały łeb, ale jak zwykle uniknął ciosu. Wywróciła tylko oczami i znów na jej buźce pojawił się uśmiech. Nie umiała być długo zła na kogokolwiek. Szczególnie na brata, a jakże.
Prawdę mówiąc młoda zastanawiała się nad przygotówką. W końcu jej brat jest za stary na kucyki, ale często widzi tego typu filmy w domu, więc mógłby trochę odpuścić. Niebieskooka nie mówiąc nic dostała to czego chciała - mężczyzna odpuścił i kupił bilety. W podskokach podziękowała bratu i udała się za nim w stronę czegoś do jedzenia. Patrzyła na różne pyszności, ale litując się nad portfelem chłopa wybrała tylko popcorn i coca-cole.
Wchodząc do sali kinowej robiła "woooah" na widok przeróżnych kolorowych świateł, które przyozdabiały salę. Ale siara nie? Ale ona nie chodziła za często do kina, po za tym to we Francji nie miało tylu bajer co w Japonii. Ci Azjaci naprawdę lubili się wyróżniać.
Wampirzyca zasiadła na wykupionym miejscu i wlepiła spojrzenie dużych oczu w ekran, czekając aż film się zacznie. Wierciła się niespokojnie na reklamach i zerkała na brata z zaciekawieniem.
- Jak myślisz kucyk Słoneczko uratuje świat? - zapytała myśląc, że jej brat widział poprzednie części kucykowych przygód huehue.
Elyse

Elyse

Krew : Szlachetna
Zawód : Modelka.
Zajęcia : Brak
Moce : Posiada.


https://vampireknight.forumpl.net/t1266-elyse

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Vivien Czw Cze 19, 2014 11:18 pm

Chyba raczej na pewno Christophe nie byłby zadowolony z takiej pielęgnacji. Chociaż może? Ten wampir miał naprawdę nie po kolei w głowie i gdyby Christian nie znał go od podszewki, chybaby oszalał, przebywając w jego towarzystwie. Na dobrą sprawę, powinien chyba do niego zadzwonić, jeśli nie odwiedzić. Nie rozmawiali już kupę czasu, co kiedyś było wręcz nie do pomyślenia. Ach, co ta samodzielność z biednego Christiana zrobiła? Wyalienował się chłopak totalnie, można by go nawet zacząć podejrzewać czy nadal wie jak się mówi! Głos w głowie podczas czytania niestety się nie liczyły, a szkoda.
Lol, nope. Gdyby tylko jakiś homo zaczął się do niego przystawiać, już nie byłby homo... Ani hetero, gdyż straciłby coś, czym zadowalałby albo jedną, albo drugą płeć. No i przy okazji parę innych kończyn i organów również poszłoby na mielone do pobliskich pubów z burgerami. Zdziwieni? Christian był naprawdę nieobliczalny, gdy coś nie szło po jego myśli lub wytrąciło go CUDEM (srsly) z równowagi. Cicha woda brzegi rwie i takie tam. Fakt faktem, nie odwzajemniał żadnego spojrzenia jakie na niego padało, skupiając całą swoją uwagę na towarzyszącej mu Elyse. W końcu przyszedł tu z nią, prawda? Jako brat odpowiadał za nią, prawda? To byłoby chamskie, gdyby nagle zaczął sobie flirtować z ekspedientką od nakładania popcornu, PRAWDA?!
- Czemu? To całkiem ciekawa zabawa, ale nic nie pobije miksera. Wyobraź sobie, gdy te wirujące haki do ciasta wbijają się komuś w oczodoły i przewiercają czaszkę na wylot... - zaśmiał się wrednie, kończąc już ostatecznie temat o tosterach, gofrownicach i mikserach śmierci. Poopowiada o nich więcej, kiedy będzie chciała, aby poczytał jej do snu, hyhyyy ~
Taszcząc mozolnie(!) dwa opakowania wielkiego popcornu i dwie duże cole, wszedł za siostrą na salę, rozglądając po widowni. Same dzieciaki - i on. Pięknie! Westchnął głośno, niczym męczennik i polazł za młódką na niemal najwyższy rząd, usadawiając się na jego środku. Położył po jednej wolnej stronie Elyse duży popcorn, a colę wstawił do dziury w oparciu, samemu zsuwając się nieco ze swojego fotela, jak gdyby to miało mu pomóc w zniknięciu z tego miejsca horroru. Położył łokieć na wolnym oparciu, przytrzymując głowę palcem wskazującym i kciukiem, wpatrując beznamiętnie w ekran. Te reklamy nie były takie złe, serio! Ta reklama pasty do zębów była naprawdę ciekawa, szczególnie wtedy, gdy małe drobinki jedzenia ożyły i zaczęły robić dziury w szkliwie, lecz Dzielny Pan Pasta przybył mu na ratunek ze szczoteczką...
Oderwał swoje jakże górnolotne myśli od reklamy, zerkając nieco nieprzytomnie na siostrę, gdy ta zadała mu pytanie.
- Ooooch... Z pewnością, a smok Baltazar zazieje takim ogniem, że wypali całe zło tego świata. - odparł z udawanym przejęciem, powracając wolno wzrokiem na ekran. Film właśnie się zaczął. Jęknął bezgłośnie na widok tego lukrowego tytułu, zasłaniając dłońmi oczy. Nie no, ogarnij się, Christian, nie rób wiochy, dasz radę! To tylko półtorej godziny słodyczy, tęczy, jaskrawych kolorów, kucyków, jednorożców, pisków i kij wie czego jeszcze...
Minęło ponad pół godziny, a Christian znowu siedział w swojej pierwotnej pozycji, zasłaniając sobie w małym stopniu widok pozostałymi wolnymi palcami. W pewnym momencie wpadł na pomysł. Utworzył z cienia w kącie sali identycznego smoka (który faktycznie "występował" w tym filmie, wtf?), którego następnie cichaczem pokierował do zapatrzonej grupki dziewczynek parę rzędów niżej. Wyczekał odpowiedni moment, a gdy w filmie ukazała się złowroga scena ze smokiem w roli głównej, smok Chrisa wzbił się w powietrze tuż przed dziećmi i kłapnął złowrogo paszczą. Pisk jaki rozległ się w sali był wręcz nie do opisania, a zdezorientowana reszta dzieci nie mogła pojąć co się stało, gdyż cienisty smok zniknął jak kamfora, a przestraszone dziewczynki rozpłakały się, uciekając z sali. Nie mogąc się powstrzymać, Christian uśmiechnął się pod nosem dumnie, prostując w fotelu. W sumie, może ten seans nie będzie wcale taki zły?
Vivien

Vivien

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Soczyście czerwone włosy, przejrzyście akwamarynowe oczy; tatuaż na lewym nadgarstku; kolczyki - po 6 w każdym uchu.
Zawód : Światowej sławy modelka. Dziennikarka modowa w jednym z paryskich czasopism.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1264-vivien#22418 https://vampireknight.forumpl.net/t1378-vivien

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Elyse Nie Cze 29, 2014 7:12 pm

Ale Elyśka nie miałaby nic przeciwko, jakby jej brat zaczął sobie pogawędkę z którąś z dziewczyn! Ma tyle lat, że najwyższa pora, aby kimś się zainteresował. Bo jeszcze zacznie uchodzić za aseksualnego! To byłoby straszne, gdyby nie przedłużył ich rodu, nie? A na nią jeszcze czas.. wątpliwe, by Ethcio był zadowolony, gdyby jakiś typ zaczął się kręcić koło czerwonej. Aż ciekawi mnie, jaka będzie jego mina, gdy już dojdzie do tego.. w końcu etap nastolatki tuż tuż. A wtedy hormony najbardziej buzują! Szczególnie u grzecznych i cnotliwych panienek, które w pewnym momencie mają dosyć swojego image'u~
Dziewczynka zerknęła na brata, gdy zaczął mówić o smoku. Już ona go znała. Widziała, że nie wydaje się ani trochę zainteresowany tym co właśnie ma lecieć. Zrobiła smutne oczka i poklepała go po ręce.
- Nie martw się, później możesz ty wybrać film - stwierdziła wielkodusznie i cmoknęła brata w policzek. Ułatwiło jej to, że siedział, ale i tak musiała się nieco wyciągnąć do Chrisa. Udało jej się dość sporo urosnąć w przeciągu trzech lat, ale on wciąż był taki wysoki. Pewnie coś brał na wzrost, nie ma bata, że nie.
Oczywiście od samego początku seansu Elyśka przestała zwracać uwagę na swojego towarzysza, zupełnie zatracając się w swojej ulubionej bajce. Żałowała, że nie istnieje nic takiego, jak kucyki. O ile świat byłby piękniejszy, gdyby one tutaj latały, prawda?! Kto by nie chciał takiego kuca, no kto?
Nagle pojawił się przed ekranem wielki smok, którego wygląd zupełnie przypominał potwora z ekranu. Sama Elysia się przestraszyła i pisnęła nieoczekiwanie. Szybko zerknęła w dół, ale siedzącym tam osobą nic się nie stało. Mimo to wszyscy się rozpłakali i zaczęli uciekać. Mała złapała brata za rękę i odwróciła głowę w jego stronę.
- Co to było? Chodźmy stąd! - powiedziała coraz bardziej panikując. Ufna w ogóle nie podejrzewała, że jej brat mógłby coś takiego wymyślić. A skądże! W końcu nie zniszczyłby jej wieczoru. Zresztą panująca w okół niej przerażona atmosfera nie wpływała pozytywnie na jej humor.
Elyse

Elyse

Krew : Szlachetna
Zawód : Modelka.
Zajęcia : Brak
Moce : Posiada.


https://vampireknight.forumpl.net/t1266-elyse

Powrót do góry Go down

Kino "Seans"  Empty Re: Kino "Seans"

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach