Pokój Manabi i Jonathana.

Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 10:42 am

Tu będzie opis pokoju
_________________

W końcu doszli na miejsce. Mana powoli otworzyła drzwi i wpuściła chłopaka do pokoju. Był nie duży i nie miały. Przy ścianie stało łóżko - dwuosobowe - a nie daleko niego stała szafa, do której podeszła i ją otworzyła. Wisiały sukienki, mundurek, przeróżne ubrania. obok były małe wysuwane szufladki.

Mana wysunęła jedną i złapała za pierwsze lepsze majteczki. Oczywiście trafiły się białe, koronkowe. No cóż poradzić.. odwróciła się w jego stronę, trzymając w ręce bieliznę. Oczywiście minę miała zrezygnowaną, bo to były jej ukochane majtki! Wyciągnęła inne - niebieskie, koronkowe - i podała mu.

- Prezent od Many! - uśmiechnęła się uroczo w jego stronę i schowała białe majtki do szufladki, po czym zamknęła szafę i usiadła na łóżko.


Ostatnio zmieniony przez Manabi dnia Pon Wrz 01, 2014 10:54 am, w całości zmieniany 1 raz
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 11:01 am

Mefir wkroczył do pokoju Manabi jak do własnego. Nie czuł się specjalnie skrępowany, bo niby czym? Jeśli dziewczyna spędzi z nim jeszcze trochę czasu, powinna szybko przyzwyczaić się do jego specyficznie postrzelonej osobowości. Mimo wszystko, Mef jest raczej niegroźny. Kiedy jednak tak obserwował poczynania wampirzycy, kiedy wyszukiwała czegoś w swojej szafce, czujności nie tracił. Jak tylko więc została mu wręczone majteczki, popatrzył na nią podejrzliwie.
- Chcę tamte! - skubaniec wyczaił, że poprzednia para musiała być prze z nią bardziej ceniona. O nie nie, Mefo się byle czym nie zadowoli. Chciał te koronkowe!
- I nie prezent, tylko należność. - stwierdził zadzierając dumnie mordkę do góry, bo przecież łaski to mu nikt nie robił. Przyszedł, coby o swoje się upomnieć, a co. W między czasie legnął sobie na jej łożu, bo nie dość, że duże, to jeszcze diabelsko wygodne. Zdecydowanie musi powiedzieć Rośkowi, aby sprawiła mu dokładnie takie same.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 11:13 am

Trudno zadowolić chłopaka... już sama się o tym przekonała. Wstała i podeszła do szafy, otworzyła ją i wysunęła szufladkę. wzięła poprzednie i mu podałam. Nie była zadowolona z jego wyboru, były wygodne.. dlaczego akurat je musiał wybrać?! Zamknęła szafę i ponownie usiadła na łóżko opierając się o poduszki. Obserwowała go uważnie. Zawsze jakby coś było nie tak, można użyć swoich umiejętności.. prawda? Przymknęła na chwilę oczy i odsapnęła ciężko. Oby był zadowolony.. nie miała zamiaru przeszukiwać dla niego całej szafki z bielizną.. dobrze, że chodziło mu tylko i wyłącznie o bieliznę.

- Obyś był zadowolony.. - powiedziała po chwili.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 11:21 am

Dlaczego tamte? A to bardzo proste. Spostrzegł, że są dla dziewczyny bardziej wartościowe i automatycznie załączyło mu się pragnienie ich posiadania. Następnym razem Mana powinna udawać, że to co jest rzeczywiście bardziej ważne, jest jej obojętne, wtedy z pewnością wyjdzie na jej. Taki był Mefo. Lubił komplikować i jeśli tylko to możliwe, to mieć więcej i więcej. Przyjął więc zadowolony swoje nowe trofeum, a następnie złożył ładnie w kosteczkę i schował do kieszeni. No! Winy więc ostatecznie zostały dziewczynie darowane. Potem natomiast powiódł wzrokiem za zbliżającą się wampirzycą i z lekkim poker facem obserwował, jak kładła się obok niego. Hyh, niby niewiniątko, a jakoś nie wzbrania się od trzymania go na dystans. I zrozum tu kobiety! W każdym razie jako, że dziewczę nagle zamilkło, podrapał się po łepetynie i zastanawiał, co dalej powinien zrobić. Nie lubił ciszy. Była jego odwiecznym wrogiem. Lubił akcję, hałas i bałagan. Szturchnął ją więc łokciem, tak dla zwykłej zaczepki.
- Te, a masażyk mi zrobisz? - zapytał unosząc z perfidnym uśmiechem obie brwi, bo przecież zapytać sobie ją mógł. Ciekaw był jej reakcji i kiedy w końcu oberwie poduchą za swą zuchwałą bezpośredniość.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 11:38 am

Kiedy już miała nadzieje, że nic więcej się nie wydarzy i że będzie spokój, chłopak wyskoczył z masażem. Mana otworzyła oczy i skierowała na niego wzrok. Teraz wyglądała jakby chciała zapytać ,, Chcesz zginąć? '' Nie miała zamiaru mu robić masażu.

- Uhm, co jeszcze. - powiedziała spokojnie znów zamykając oczy. Na razie miała stalowe nerwy, ale może to nie potrwać długo. Poza tym nawet gdyby chciała to zrobić.. to by tego nie zrobiła. Ma delikatnie palce, ze względu na ciągłe granie na pianinie.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 11:45 am

Ok, mamy więc pierwszy opór. Robi się ciekawie. Skoro więc masażyk nie wypalił, musiał wykombinować coś innego. Trybił więc i trybił, aż w końcu szturchnął ją raz jeszcze.
- Może kolację? - no co! Przecież zapytała się go kulturalnie, czy ma jakieś dodatkowe życzenia! Wcale więc nie próbował doszukiwać się tam ironii, tylko zaraz z okazji skorzystał. Padalec jeden.
- Masz bardzo ładną szyjkę... - uśmiechnął się pełnią swoich bielusieńkich kłów, po raz kolejny prowokując nowo poznaną wampirzycę. Nie, przy nim się nie za zachować stalowych nerwów. Po prostu się nie da, mission impossible. W każdym razie nie wyglądał na kogoś, kto miałby się zaraz na nią rzucić. Raczej na takiego, który sobie pogrywa słowami. Ale jak to odbierze sama Manabi? Różnie może być.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 11:58 am

No dobrze. Skoro inaczej się nie dało. Mana postanowiła się pobawić w ten sam sposób co on. Spojrzała na niego, a jej oczy zabłysły. Trudno było ją rozgryźć.. niewinna.. powinna trzymać dystans, ale ta wyskakuje naprzeciw? O co w tym wszystkim chodzi tak właściwie? Otóż Mana chce się tylko dostosować do swojego towarzysza, tak więc zrobi to, czego oczekuje, lub czego się nie spodziewa.

Powoli usiadła na niego okrakiem i się lekko pochyliła. Jej kiełki także się wysunęły, a ona sama lekko złapała go za nadgarstki i przycisnęła go do łóżka.- Kolacja? Z przyjemnością.. - powoli zbliżyła usta do jego szyi. Twoja też... jest niczego sobie...
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 12:21 pm

Ej ej ej! Nie nie nie! Ja się nie zgadzam! Inny podział ról między nimi miał być! W końcu Mefo mi się zaczął czuć jak prawdziwy boss mafii, a tu nagle niewinna i słodka Manabi podjęła rękawice. Toć to nie fair, o! Czuję się pokrzywdzony! Natomiast Mefir to już w ogóle. Trzeba było widzieć jego minę, kiedy tak niespodziewanie sytuacja zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni.
- Ale... ale... ale.... ja... tak... sobie... tylko... - kruca fuck! Teraz już miał pewność, że jest wyższej rangi wampozjadem, ponieważ ciężko było mu dłonie wyswobodzić spod jej uścisku. Łolaboga, w cóż on się najlepszego wpakował! Przecież Mefcio to jeden wielki pozorant, który tylko w gębie jest dobry, a jak przychodzi co do czego, to tchórz jakich mało. W ogóle dosiadła go jak swojego, rajciu. Cóż za zawstydzająca pozycja!
- Taki... taki... żarcik... Maniuś no... - o, nagle sobie uprzytomnił, że samookreśliła się słowem "Many". Rychło czas. Jąkał się, minę miał przestraszoną i w dodatku czoło mu pot zrosił. Bo on się generalnie bardzo stresował przy pewnych siebie dziewczynach, więc właśnie wyszło szydło z worka. Kiedy więc kilka milimetrów dzieliły kły Manabi od jego szyi, jakoś tak śmiesznie udało mu się wyślizgnąć pod jej pachą i zaraz czmychnął pod łóżko. Cały Mefir.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 12:30 pm

Mana wybuchła śmiechem. Nie potrafiła tego powstrzymać, po prostu nie mogła. W końcu okazało się, że Mef nie jest takim maczo, za jakiego się podawał. Powoli wstała i otrzepała się, po czym spojrzała na niego z uśmiechem.

- Widzisz? - zachichotała po czym położyła się na łóżku. Chciała nadzwyczajnie w świecie sobie odpocząć. W końcu wygrała z nim, ot co! A jego mina? Była bezcenna. Przestraszona. W jednym momencie stał się potulny.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 12:38 pm

- Goń się. - mruknął ponuro, nie mając zamiaru nawet nosa wychylić ze swojej bezpiecznej kryjówki. Poważną rysę na jego dumie sytuacja ta pozostawi, to na pewno. Wielce więc obrażony, iż z taką niegodziwością został potraktowany, że nawet odzywać się więcej nie zamierzał. Wyciągnął tylko łapkę chcąc wymacać jakąś poduchę. Chyba nawet mu się to udało, ale kiedy jakoś tak w dotyku mu się coś nie zgadzało. Przez myśl mu przeszło, że natrafił przypadkowo na kawałek biustu Many, ale głowy sobie uciąć nie dał. W końcu jednak natrafił na to co chciał i wciągnął poduchę pod łóżko. Ułożył na niej swoją mordkę i z urażonym majestatem nadal tam sobie siedział. Zresztą on lubił takie miejsca. Przynajmniej bezpieczne były. A dziewczę jak sobie chciało odpocząć, to niech odpoczywa. Vacato z pewnością więcej zaczepiać jej nie będzie. Przynajmniej przez kolejne dziesięć minut, a dla niego to niemal jak całe sto lat.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 5:13 pm

No tak.. wredna odzywka ze strony poszkodowanego. Czyli jednak jest jeszcze irytująca. Odsapnęła ciężko. No cóż.. mogłaby znowu mu zaproponować wynagrodzenie.. ale kto ma wiedzieć, co tym razem wymyśli? A może po prostu stwierdzi, że chciałby mieć komplet jej bielizny i poprosi o stanik? Po co dłużej na tym rozmyślać. Zresztą jej rozmyślanie przerwał dotyk jego ręki.. która ściskała i macała jej pierś.. ale to pewnie tylko przez przypadek, więc żadnej reakcji. Po chwili zeszła z łóżka drugą stroną, tak by ewentualnie nie nadepnąć na jego kończyny. Podeszła do szafy i wyciągnęła świeżą bieliznę i ręcznik.

- Cóż. To też Ci jakoś wynagrodzę. Ale chwilowo mam ochotę na kąpiel, więc przepraszam. - powiedziawszy to ruszyła w stronę łazienki. Tam zaś przymykając drzwi, zaczęła nalewać wody do wanny. Ręcznik i czysta bielizna leżały niedaleko wanny, na stoliku, a ona sama zaczęła się rozbierać. Brudne ubrania wrzuciła do kosza na pranie, po czym wskoczyła do wanny - ale przed tym rozpuściła swoje dwa kuce i upięła je w kok. Jej ciało zatopiło się w gorącej wodzie, a duża ilość piany zakryła jej ciało.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 6:06 pm

No, ciekawe jak wynagrodzi. W każdym razie, kiedy teren był już bezpieczny, wylazł spod łóżka. To był bardzo głupi pomysł, żeby zostawiać go samego. Złota zasada Rośka – lepiej mieć tę cholerę na oku, bo pozostawiona sama sobie czyni dziesięć razy więcej szkód. A że taka opinia zobowiązuje, podszedł sobie do szuflady z bielizną i zaczął macać jej zawartość. Macnął on każdy jeden skrawek materiału, jak gdyby chciał oznaczyć teren. Ha! Teraz jego odciski będą na całej bieliźnie Many. I kiedy ją założy, będzie miała je na sobie, a więc jego rączusie. W taki co prawda mocno pośredni sposób, ale zawsze.  Soł perverted!  Się za dużo Ecchi naoglądał albo on sam wyrwał się prosto z jednej takiej produkcji. Harem jeszcze powinien swój założyć, o. Wtedy dostąpiłby wniebowstąpienia, jak nic.  Kiedy już się więc z tym uporał, podreptał pod drzwi do łazienki. Popodglądać, a co. Wściubił więc swoją nieogarniętą główencję przed drzwi i zaraz czujnym okiem zaczął polować na jakieś co ciekawsze widoki. Niestety natężenie erotyzmu okazało się być w tym przypadku tak duże, że się biedaczek potknął i zaraz wpadł cały do środka, prosto na pysku przed wanną lądując.
- No… y, cześć. Tak tylko sprawdzałem, czy wszystko z Tobą w porząsiu… - tya, z czystej z troski niby. Tłumacz się, tłumacz. Może coś ci to pomoże.
- Ręczniczek podać?  - dobrze, że dziewczyna w wannie była, przynajmniej elektrycznością potraktować go nie może, łohoho.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 6:12 pm

Jak się spodziewała. Chłopak wpadł jej do łazienki.. Niestety na jego niekorzyść.. Woda była porozlewana w niektórych miejscach, a jako że elektryczność współgra z wodą, zawsze mogła go porazić. Patrzyła na niego przez chwilkę, po czym powoli wyłaniając się z wody po prostu zniknęła. Wyszła z wanny, bo było widać na kafelkach jej stópki. Zaraz ręcznik się uniósł, a Mana zaczęła się nim wycierać, czego nie było widać. Później, nasunęła majtki na swój tyłek i ubrała stanik. Niestety nie dała rady go zapiąć więc zwróciła się do chłopaka.

- Pomożesz? - zapytała odwracając się do niego tyłem. Jednakże jej niewidzialność nie działa długo.. Mana znów stała się widoczna, stała do niego tyłem przytrzymując stanik, który zapiąć miał Mef.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 6:19 pm

Mefir przez chwilę nie ogarniał o co kaman. Była, nie ma. A że ciągle rozpłaszczony był na kafelkach, wzrokiem wychwycił jakieś pojawiające się ślady. Przez chwilę przejął go ten widok grozą, gdyż spodziewał się okropnej zemsty i gwałtownego wypadu przez okno. A zdarzało się to już! Rosiek nie raz dawała mu przecież ostrego kopa w zad. Tutaj jednak mamy do czynienia z całkowitym ewenementem, gdyż nawet domestos nie został na niego wylany. Spoglądał tylko z coraz większym zdziwieniem na ręcznik, który ot tak zaczął sobie lewitować. Paranoja! A potem buch, Mana się znowu pojawiła. Że stanik ma jej pomóc zapiąć? Łolaboga, oddając tutaj konwencję każdego jednego anime, krew z nosa zaraz powinna mu zacząć cieknąć. Złapał się więc za niego czysto zapobiegawczo upewniając się, że żadna zawartość z niego nie wypłynie i powoli zaczął się podnosić. Z wyraźnymi oporami wziął się za realizację prośby, sztywnymi palcami zapinając to ustrojstwo.
- No ju. - zakomunikował, zabierając łapska z powrotem do siebie. A czerwony to on był jak burak.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 6:27 pm

- Dziękuję. - zachichotała po chwili i odwróciła się w jego stronę. Teraz ona stała przed nim do połowy naga. Powoli wyszła z łazienki zastanawiając się.. jak mu to wynagrodzić.
- No więc. Jak mam Ci to wynagrodzić? - zapytała półgłosem ubierając koszulkę.

A jak inaczej ma się zachować? Lepiej zakryć ciało, bo nie wiadomo co mu jeszcze strzeli do głowy.. chociaż widok jego zaczerwienionej twarzy był całkiem uroczy.. Ale nie! Nie o tym! Teraz trzeba myśleć o wynagrodzeniu tego, co było wcześniej. Chwilę oparła się o szafę i czekała, aż chłopak wyjdzie z tej łazienki, żeby znów mogła ujrzeć jego zaczerwienioną twarzyczkę.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 6:40 pm

Mefo jeszcze przez chwilę stał jak kołek, a na linii jego ust pojawiła się taka falująca linia. Na miejscu oczu natomiast pojawić się miały takie cieniutkie kreseczki, jak gdyby zaprezentowana mu nagość w pozycji frontalnej była zdecydowanie już ponad miarę. Musiał się jakoś ogarnąć, no. Dobrze więc, że dziewczyna wyszła z łazienki. Poczłapać chciał za nią, ale znowu się poślizgnął i jebutnął o ziemię. Jejku, co za pech go dzisiaj prześladuje! Ale potem się już zebrał w sobie i opuścił przeklętą łaźnię.
- Już mi wynagrodziłaś... - mruknał tylko, rozmasowując sobie tył głowy, na której widnieć powinien teraz taki X z plastrów.
- W ogóle, w ogóle... CO TY SOBIE MYŚLISZ?! - wybuchnął nagle, zupełnie nieoczekiwanie.
- ZABRANIAM CI PARADOWAĆ PRZY MNIE PRAWIE GOŁA I WESOŁA! - haha, była to chyba jakaś forma mechanizmu obronnego, bo przecież naprawdę tego krwotoku z nosa przez nią dostanie i zapaskudzi jej cały dywan. Czy co tam miała.
- No, to tyle. - siadł sobie na fotelu. Już raczej spokojny.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 6:48 pm

Chwila, w której chłopak na nią naskoczył była... trochę stresująca. Wtedy też Mana trochę odskoczyła w tył, a raczej próbowała.. Uderzyła się tylko o szafę która się lekko zachwiała, a co. Ona podtrzymała ją trochę, po czym przetarła czoło i rozpuściła włosy. Usiadła na łóżku.

- Przepraszam. Chociaż wtedy.. w łazience.. wyglądałeś uroczo z tą zaczerwienioną twarzyczką. - zaśmiała się, po czym spięła z powrotem włosy w dwa kuce. - No więc, co teraz robimy? - zastanawiała się teraz, czy zdjąć stanik, który ubrała tylko po to, by przemieścić się z łazienki do pokoju.. Ale skoro uznał, że nie ma tak przy nim wyglądać, to lepiej nie... To się może źle skończyć..
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 7:10 pm

Te, ale on nie chciał jej przestraszyć. Serio. Tak jakoś wyszło. Co innego, że się do tego nie przyznał, tylko zachował kamienną twarz. Już miał zresztą coś powiedzieć, kiedy padło to zakazane słowo, jakim Mefa określać nie wolno.
- Nie jestem uroczy! - zaznaczył twardo, z urażonym wielce majestatem. A tak poza tym, to po co chciała zdjąć ten stanik? Nie zamierza się już ubierać, czy jak?
- Jestem jednym z Książąt Piekła! - dodał, wstając nagle z miejsca i wymaszerował z pokoju. Dość już jego męska duma ucierpiała tego dnia. Z drugiej strony daleko nie zawędrował, gdyż zasiadł po turecku zaraz za drzwiami wampirzycy. Wtedy też zamknął oczy i pogrążył się z rozmyślunkach. Musiał nad tym wszystkim pomedytować, bo inaczej jego społeczny imidż pójdzie sobie w krzaki robić dobrze. W tym czasie dziewczyna przynajmniej mogła się spokojnie ubrać, przebrać, czy co tam chciała. Później natomiast wyciągnął ze swojej torby coś ogromniastego. Tym razem nie była to jednak encyklopedia anatomii, którą akurat zostawił w domu, ale Wielka Księga Majteczek. Z wyraźnym zamiłowaniem zaczął przerzucać kartki, aż w końcu znalazł wolną stronę i przymocował tam swoje najnowsze trofeum. Jako, ze takie działania zawsze poprawiają mu humor, wielce zadowolony zamknął Księgę i schował ją z powrotem do torby. Na koniec machnął już ręką i wrócił do pokoju jak gdyby nigdy nic.
- Możemy się zaczął całować! - no, tak to się kończy, kiedy Mefirowi zostawia się wymyślanie wspólnych zajęć. Wszelkie zażalenia proszę zgłaszać bezpośrednio do niego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 7:41 pm

Mana nie miała zamiaru się już ubierać, taka jest jej piżamka. W tym właśnie śpi - w zwyczajnej za długiej koszulce i majtkach. Cóż, tak zwana "stylowa piżamka". Mef najwyraźniej strzelił focha, lecz ani trochę jej to nie zdziwiło. Położyła się na łóżku i tak leżała. Przecież powiedziała prawdę.. Dlaczego tak zareagował? No tak, męska duma. Żaden mężczyzna nie pozwoli na siebie powiedzieć "słodki" czy "uroczy", ale jeżeli chciał z nią przebywać, musiał się dostosować.. nie ma co.

- No już już, nie fosz się tyle. - odsapnęła ciężko. Wyszło na to, że jedynym ich zajęciem była cisza, chociaż nawet to nie było zajęciem. To choroba!! Niezręczna cisza zawsze wszystko psuje! Po chwili Mef wrócił do jej pokoju i zarzucił oto swoją inteligentną propozycją.

- Całować się? - Mana przeszyła go wzrokiem, ale nie był wcale straszny.. Bardziej taki.. przerażony... otóż całowanie, to jedna ze słabszych stron dziewczyny.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 8:33 pm

Wyczaił to przerażone spojrzenie. Jakby właśnie zaproponował jej najgorszą rzecz na siebie. No ładnie go oceniła, no ładnie.
- Ej ej, wypraszam sobie, aż taki brzydki nie jestem! - na wszelki jednak wypadek przejrzał się w jakimś lustrze, czy aby na twarzy nie zaszły jakieś dziwne zmiany. Jakiś zombie face, czy coś. Ale nie, wszystko w normie było. Westchnął więc, zasiadł na podłodze niemalże na samym środku pokoju i ponownie opuścił głowę przymykając ślepia. Wydawało się, że raz jeszcze myśli nad czymś intensywnie.
- Chińczyk? - no co zrobić, chińczyk to przecież wiecznie młoda gra i sprawdza się w naprawdę trudnych chwilach, kiedy nie ma człowiek co ze sobą zrobić. Albo wampir, ma się rozumieć. Poza tym Mef zawsze oszukiwał w grach, więc niemal pewien był, że wygra. Lubił wygrywać, więc z pewnością nie miałby nic przeciwko jednej partyjce.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 8:59 pm

Najwidoczniej Mef wyczytał z niej nie to, co powinien. Otóż.. całowanie było jej piętą Achillesa.. nie tyle, że było - nadal jest. Rozmyślała nad tym wszystkim. Gdyby zaczęła się z nim całować jego pani na pewno by go zbeształa..

- Wcale nie jesteś brzydki. Tylko Twoja Pani mogłaby Ci coś zrobić.. zresztą całowanie jest moją słabością. - powiedziała po chwili. Pewnie Mef ją zaraz wyśmieje, bo jakże inaczej. Co w tym dziwnego, że niektóre osoby nie potrafią się całować? Nic.. Chyba.. - Jeśli chcesz, możemy zagrać w chińczyka..
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 9:09 pm

-Em, a skąd w ogóle pomysł, że mam jakąś Panią? - przekrzywił głowę na bok. Nie to, że zaprzeczał, ale nie przypominał sobie, aby dzielił się z dziewczyną podobną informacją. Poza tym… co Rosia miałaby mu mieć za złe? Był jej parobkiem, a nie kochasiem. Dżiiiiz, ale by go wyśmiała, gdyby zapytał się jej, czy ma coś przeciwko całowaniu się z dziewczynami.
- Poza tym, co ona niby ma do tego? - przekrzywił głowę na drugą stronę. Zupełnie nie rozumiał toku rozumowania Mańki. Rosiak by mu się jeszcze udławiła, gdyby powiedział jej, że jakaś panna chciała się z nim całować, takie to wredne z niej było stworzenie. Zresztą i tak by mu nie uwierzyła. Swoją drogą to ciekawe, gdzie ją znowu wygnało. Pewnie hula gdzieś po barach i korzysta z życia, cała Rosia. Stęsknił się już trochę za nią. No i za tymi elektro wstrząsami. Oj tak. Jedyne w swoim rodzaju.
- Te, a ile Ty masz w ogóle lat? - naszło go nagle, bo to chyba całkiem istotna informacja. Co prawda przyzwyczaił się, że wampirze dziewczynki mogą mieć nawet setkę na karku, ale im dłużej przebywał z Manabi, tym wyraźniejsze odnosił wrażenie, że zbyt wiele cyferek w metryce to ona nie ma.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 9:47 pm

Mana.. była niczym stalker. Wiedziała wiele, nie wiadomo skąd. Takie tam głupie gadanie. Ale jeżeli Mefciu się dowie ile ona ma lat.. możliwe, że wyjdzie z pokoju szybciej, niż ona policzy do dziesięciu. No ale skoro chłopak jest ciekawski, trzeba mu powiedzieć.

- Mam piętnaście lat. Przynajmniej tak mi się wydaje.. Chociaż pewnie mam dużo więcej, ale pamiętam tylko piętnaste urodziny. - podrapała się po głowie. Nie można logicznie wytłumaczyć jej amnezji. Nie pamięta większości rzeczy ze swojego życia.

Skoro już jednak powiedziała mu swój wiek, zaczęła odliczać.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Gość Wto Sie 06, 2013 9:58 pm

Dobra, dobra, kopsnęłaś się jako gracz, dając Manabi wiedzę, której zwyczajnie uzyskać nie mogła. Zdarza się, szczególnie na początku. Potem już automatycznie rozdziela się wiedzę własną od wiedzy postaci. A wracając już do rozgrywki, to mina Mefira na wieść o jej wieku nie wiele różniła się od tej, która widnieje w podpisie. Więcej! Była wręcz identyczna.
- ILE??????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -  zawołał nagle, odsuwając się jak poparzony, aż w końcu na opór ściany natrafił.
- Łolaboga, jeszcze trochę, aby mnie o pedofilię oskarżyli! - uf, ale się udało. Matulu, jakby się Rosiak dowiedział, że niemal dobrał się do piętnastolatki, to chyba do grobowej deski by się z niego śmiała. No tak, bo takie wpadki to tylko u Mefira. Jej, co za peszek no. Ale oczywiście majteczki sobie na pamiątkę zachowa, żeby nie było. Uciec jednak nie uciekł, tylko tak patrzył sobie na nią już całkowicie zmienionym wzrokiem, który od tego zboczuchowego diametralnie się różnił. W końcu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Manabi Wto Sie 06, 2013 10:06 pm

Siedziała skulona i patrzyła w ziemię. Po co mu mówiła o swoim wieku? Zresztą sama nie wie ile dokładnie ma. Zresztą rozmowa z Mefem w tym momencie się zmienia.. co ją strasznie.. hm.. jakie jest do tego odpowiednie słowo? Co ją strasznie.. strasznie.. załamało.. to jest chyba dobre słowo. Wcześniej dobrze jej się z nim rozmawiało, a teraz? Zapewne potraktuje ją jak zwykłe dziecko.. W sumie.. już ją potraktował jak dziecko.

- N..No tak.. jestem dzieckiem.. - uśmiechnęła się lekko. Głupia.. głupia, głupia, głupia! Tylko tu nie becz! Z takiej błahostki? To bez sensu. Starała się zamaskować swój "żal" uśmiechem, czymkolwiek..
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Pokój Manabi i Jonathana. Empty Re: Pokój Manabi i Jonathana.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach