Splądrowany Hol

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Splądrowany Hol  Empty Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Wto Lis 19, 2013 11:51 am

Coraz bardziej mnie zaskakujesz! Zdecydowałeś się wejść do środka. Nie spodziewałem się tego po tobie. Więc co tak naprawdę widzisz? Na początku, jest o zwykły korytarz, który prowadzi tylko w jedno pomieszczenie. Przechodzisz? Tak? No o właśnie wchodzisz do Holu, gdzie zapewne kiedyś przyjmowano nowych pacjentów do ośrodka. Nic nie widzisz? Niestety od dawna nie mam tutaj światła. Potykasz się czasami nieznacznie o pozostałości po meblach, czy też krzesłach. Z czasem twoje ozy przyzwyczajają się do ciemności i zauważasz zarys wielkiego biurka. Nie mniej przypominasz sobie stara mapę, którą wygrzebałeś w internecie. Wiesz, że z tego miejsca możesz udać się do góry, lub na dół. Nie mniej nie jest to wszystko. Pozostały tutaj jeszcze inne pomieszczenia, czy zechcesz je również zbadać?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Sob Maj 31, 2014 8:22 pm

Nikt normalny chyba nie zapuściłby się aż tak daleko. Lucinda czasami była nazbyt ciekawa, a jeśli się uprze, to nie ma zmiłuj się. Z niemałymi trudnościami udało jej się dostać na teren zakładu psychiatrycznego i na jego hol.
Był już wieczór, więc w środku panował półmrok. Będąc jedynie człowiekiem dziewczyna nie miała możliwości dokładnie zobaczyć wszystkiego, co się tutaj znajdywało. Taki człowieczy los. Powoli zaczęła iść do przodu. Idąc tak przed siebie potknęła się o jakiś stary mebel, czy co to tam mogło być i upadła na podłogę, która czystością nie grzeszyła niestety. Niestety ta sierota boska podczas upadku mocno uderzyła się w kolano, tak wiec skończy się ta wizyta niezłym siniakiem i to niejednym.
Niestety im dalej było tym ciemniej, tak więc nie miała innego wyboru jak cofnąć się do holu. W egipskich ciemnościach jakie panowały w tym budynku nie dałaby rady bez latarki. Posiadała zapałki, ale nie było ich aż tak wiele, a o świeczkę to chyba trudno tutaj. Lucinda nie chciała jeszcze wracać do domu. Podeszła do tego starego biurka i usiadła sobie na nim. Posiedzi chwilę, albo dwie i pójdzie sobie gdzieś indziej. Przynajmniej taki był plan.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Sob Maj 31, 2014 8:45 pm

Posiedzi chwile i sobie pójdzie? No nie sądze moja droga, czeka ją najpierw spotkanie pierwszego stopnia z królem i władcą wszystkich popieprzonych ludzi, wszystkich umysłowo chorych i tak dalej. Psycheł przylazł w swoje ulubione miejsce, nie spodziewał się gości, nie spodziewał się swojej sarenki, w końcu tak ją nazwał, że sama przyjdzie w jego pazury. Kiedy znalazł się przed drzwiami frontowymi otworzył je, nie dbając wcale,żeby nie zrobić hałasu, wręcz przeciwnie! Chciał zrobić go jak najwięcej. Kaptur skrywał jego oblicze, biała bluza którą tak lubił była cała ubrudzona krwią, najbardziej to lewy rękaw, krew wydawała się dość świeża, jego usta nie były rozwarte jak ostatnio, były zaszyte... To znaczy policzki, usta nadal miał w całości, chodzi mi tutaj o powiększony uśmiech. Równo zszyty, teraz wyglądał nawet lepiej! Stanąwszy w holu wziął głęboki oddech, a jego oczy zapłonęły wręcz szkarłatem bardziej niż zwykle, wyczuwał czyjąś obecność... Kogoś znajomego? Sięgnął do kieszeni rozkładając nóż motylkowy, a że panowała tutaj grobowa cisza, kliknięcie sprzętu mogło być nieźle hałaśliwe, zostało jednak szybko zagłuszone przez trzaskające drzwi. Zmierzał w stronę intruza śliniąc się na samą myśl, uwielbiał ryzyko... Zmierzał przez skrzypiącą podłogę, cichutko sobie śpiewając sobie pod nosem.."Zły wilk jest już blisko, spójrz za siebie, popatrz jak jego oczy błyszczą" podśmiechując się jak rasowy psychol przy tym. Doszedł do miejsca z którego dochodził zapach, nie rozpoznał w tym mroku dziewczyny, mimo, że wampiry widziały dużo lepiej niż ludzie, on zwyczajnie był zaślepiony przez czystą żądze zrobienia komuś krzywdy, stanął naprzeciw swojej ofiary w totalnym bezruchu, nie poruszył nawet powieką, tylko gapił się na nią tymi czerwonymi ślepiami, nucąc sobie dalej.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Sob Maj 31, 2014 9:01 pm

Spotkania pierwszego stopnia z królem popierdoleńców to istny zaszczyt! Nikt nie pogardziłby takim, a przynajmniej nie powinien.
Czarnowłosa dziewczyna nie spodziewała się jakichkolwiek gości w tym miejscu. W końcu szpital od lat był już zamknięty i zapomniany. W momencie kiedy usłyszała jak ktoś tu wchodzi była w szoku. Nie miała pojęcia kto to może być i czego tu szuka. Ona sama... szukała chyba guza. Niestety dziewczynie zdarza się czasami być nierozsądną, a idealnym dowodem tego jest fakt, że siedzi w jakiejś opuszczonej ruderze, na starym biurku jak księżniczka.
Przez jej ciało przeszedł dreszcz strachu. A co jeśli to jakiś morderca? Co jeśli on ją tu zabije? Jeśli ktoś by ją tu zabił, to prawdopodobnie nikt nie wpadłby na to by szukać jej w takim miejscu jak to. Ujrzała jedynie czerwone ślepia. Czerwone oczy od pewnego czasu kojarzyły jej się z jednym - wampirami. Zapewne pochwaliłaby talent wokalny nowo przybyłego, ale to raczej nie czas na to. Dziewczyna powinna teraz zeskoczyć z biurka i spróbować chociaż uciec, ale... sparaliżował ją strach. Bała się, co nie powinno nikogo dziwić. Była tylko człowiekiem...
- Proszę, nie rób tego powoli... - To były jedyne słowa jakie była w stanie wypowiedzieć. Zdążyła z góry założyć to, że zginie tutaj, a prawda była taka, że  nie chciała ginąć w męczarniach.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Sob Maj 31, 2014 10:02 pm

Jasne, że to sam zaszczyt spotkać tutaj Psycholka, może Lucia o tym nie miała pojęcia, ale mimo, że podobne temu miejsce przysporzyło mu tyle cierpienia, on wciąż lubił ten klimat, facet chyba naprawdę lubił cierpieć, dziwak, ale za to własny. Oczywiście, że chyba szukała guza, zapuszcza się w najgorsze miejsca w tym mieście, nie może jak każda normalna grzeczna dziewczynka siedzieć w domu, zjawiać się na kolacje i nie pakować się w kłopoty? Widocznie, czarnowłosa miała zupełnie inne plany na życie niż bycie typową grzeczną dziewczyną, no ale... Skoro lubiła dreszczyk emocji to jej własnie przyszedł, wielki zły i paskudny. Klikając sobie nożem, nucąc pod nosem zaczął zbliżać się do dziewczyny, aż w końcu rozpłynął się całkowicie w powietrzu, tylko po to, żeby pojawić się za nią. W momencie objął ją siedzącą od tyłu, zakładając jej ramiona na szyję, przysunął głowę do jej ucha i je polizał całe.
-Co tu robisz? Nie wiesz, że w mroku czai się zło? - śmiał się, ale przyjemnie, nie jak Psychol, on zwyczajnie był chyba szczęśliwy. Blade, długie i kościste palce wbijały się w jej ramiona.
-Tęskniłem za Tobą! - znowu śmiech,ale było w tym trochę prawdy.. Przysunął się bliżej po czym wbił pazury w jej skóre, ale jeszcze nie na tyle, żeby ją zranić...
-Wrr... cuchniesz wampirem!
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Sob Maj 31, 2014 10:27 pm

O tym zaszczycie lada chwila przekona się! Jeszcze chwila lub dwie.
Oczywiście, że nie mogła zachowywać się jak każda normalna i grzeczna dziewczynka. Chociaż ona sama uważała, że jest grzecznym dzieckiem. Nie sprawia przecież nikomu problemów. Sprawia je jedynie sobie, ale to już inna sprawa.
Widziała ciemną postać idącą w jej stronę, która prawdopodobnie trzymała jakieś narzędzie. Być może nóż, albo coś w ten deseń - nie była tego pewna. Jakież było jej zdziwienie, gdy ów postać rozpłynęła się w powietrzu. Myślała nawet, że to jej wyobraźnia płata takie figle. Rozejrzała się i poczuła jak ktoś ją obejmuje od tyłu. Momentalnie jej ciało zastygło w bezruchu, a ona sama patrzyła z przerażeniem przed siebie.
Jednak jej strach dość szybko minął. Usłyszała znajomy głos i śmiech. Nie był to nikt inny, jak ten miły i wesoły pan ze cmentarza.
- Ale... ty nie jesteś zły, wierzę w to - odpowiedziała ze spokojem. Psycho był osobą, którą ona sama postrzegała za kogoś dobrego. Owszem widziała małe co nieco w wykonaniu tej ciemnej gwiazdy, ale to nic. Na dodatek on za nią tęsknił! To było takie wzruszające wręcz! Dziewczyna nie pamiętała, kiedy ostatnio ktoś powiedział jej coś tak miłego, coś tak ciepłego jak Psycholek teraz, aż nie mogła w to uwierzyć.
- Na-naprawdę? Myślałam, że za mną się nie tęskni - Tylko niech ona lepiej za dużo nie myśli, bo jeszcze źle to się skończy. Bardzo się cieszyła z faktu, że intruz okazał się być Psycholem. Przynajmniej nie musiała się bać. Nie musiała się bać, do czasu aż ten nie warknął. Rozzłościła go, a przecież tego nie chciała.
- Prze-przepraszam... - Odwróciła swoją głowę lekko w tył by chociaż trochę być zwróconą w jego stronę. Nie zdawała sobie sprawy z tego, że cudze zapachy utrzymują się na niej aż tak długo. Pytanie jednak brzmi: co teraz będzie?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Sob Maj 31, 2014 11:11 pm

Wierz mi, że to był dopiero początek naszej małej nie koniecznie ładnej i grzecznej zabawy. Psycholek był raczej z typu którego nie wolno denerwować, a nasza mała Lucy miała troszkę grzeszków na sumieniu czyż nie? Nie będzie tego pochwalał żebyś sobie przypadkiem tego nie myślała. Warknął na nią, rzeczywiście był zły, zacisnął mocniej pazury robiąc jej małe wbicia na ramionach po czym przybliżył się i ostrymi kłami zaczął haczyć po jej szyi, na razie nie uszkadzając jej bo niby po co. Odkleił się i obszedł ją dookoła siadając na biurku przed nią, jeśli ona była na krześle to on siadł naprzeciwko, zdjął z głowy kaptur i tylko się na nią patrzył, widocznie nie pocieszony.
-Przepraszasz? - pogłaskał ją po głowie, jego zmiany nastroju były gorsze niż u kobiety w ciąży. Przechylił głowę obserwując ją cały czas, czy ona powiedziała że nie był zły? Odcięta głowa pewnej kobiety z pewnością temu zaprzeczy.
-Jesteś niedobra! Nie wiesz, że nie lubie się dzielić? - wykrzywił się, ale zszycia policzków mu na to nie bardzo pozwalały także no.
-Jesteś też ładna, czemu jesteś tylko sarenką a nie wilkiem? - schylił się jakby właśnie zadał oczywiste pytanie, ciężko go będzie zrozumieć, no, ale od tej odpowiedzi zależał ciąg dalszy ich zabawy.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Nie Cze 01, 2014 11:20 am

Zapewnieniom uwierzymy na słowo, a co do grzeszków Lucindy: nie są one aż takie straszne i złe. Bywają gorsze przypadki przecież, a Lucia zdecydowanie się do nich nie zaliczała.
Czując jak Psycho zaciska swoje pazurki w jej ramiona syknęła i skrzywiła się z bólu. Dotarło do niej to, że nagrabiła sobie u niego tym, że pozwoliła na to, by jakiś inny wampir się przy niej kręcił. Tylko co ona biedna miała zrobić? Nie będzie przecież mówić każdemu napotkanemu wampirowi by się do niej nie zbliżał, ponieważ to było tak troszkę niegrzeczne i przy okazji nigdy by się na coś takiego nie zdobyła. Była pewna tego, że spotka ją jakaś kara.
- Tak, ja nie chciałam zrobić nic złego - spojrzała na niego smutno swoimi błękitnymi oczami. Nie kłamała, nie miała po co nawet. Nie chciała jeszcze bardziej go denerwować! To by wtedy byłoby chyba piekło, a chciała sobie tego oszczędzić. Może i głowa pewnej kobiety zaprzeczałaby, ale Lucinda jak na chwilę obecną nie miała powodów uważać Psycholka za złą osobę.
- N-nie wiedziałam, nic nie mówiłeś - spuściła swoją głowę i patrzyła na swoje dłonie jak małe dziecko, które właśnie było karcone.
Pytanie, które zadał jej mężczyzna było dla niej zaskakujące. Spojrzała na niego i trwała chwilę w ciszy, myśląc nad tym o co on pytał i nad odpowiedzią.
- Rola wilka została przydzielona tobie, nie mnie. Z naszej dwójki, to ty masz idealne predyspozycje do tej roli, a ja mogę być tylko sarenką. - Kiedy odpowiadała cały czas patrzyła w oczy Psycho mimo, że nie przepada za utrzymywaniem kontaktu wzrokowego ze swoim rozmówcą. Jak widać bywają też wyjątki od tej zasady.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Nie Cze 01, 2014 2:52 pm

Może i nie były ciężkie, może i Lucia była rzeczywiście dobrą dziewczynką, ale Psycheł miał na to zupełnie odmienne zdanie, on sam był sprawiedliwością, uważał się za upadłego sędziego, który przygotuje świat na ere Ragnaroku. Ciężko jest z tym facetem, zwłaszcza, że jak już sobie coś uwali w głowie to nie ma przebacz, będzie do tego dążył tak długo, aż mu się nie uda któryś raz lub tego nie zrobi. Dziewczyna nie wiadomo, czy po prostu miała pecha, czy co to była, ale wybrała sobie naprawdę popieprzonego wampira, żeby spędzać z nim czas, było ich przecież tak dużo,a ona się uparła, że Zel' jest kimś dobrym? Wątpie, żeby to miało jakiś dobry koniec, przynajmniej dla niej, ale kto wie? Może znała go lepiej niż on sam siebie, co w zasadzie nie było trudno, wampir robił bardzo dużo głupot, ale on zwyczajnie był jak dziecko, podobało mu się wiele rzeczy, które nie interesują "dorosłych" Co do niego to teraz obecnie słuchał jej z zaciekawieniem, jej zachowanie było na swój sposób urocze, nie mogł się na nią gniewać, Psycheł był jedyny w swoim rodzaju, mógł być morderczą bestią a mógł zwyczajnie coś lubić, coś mogło go interesowac, Lucia była w tym drugim przypadku.
-Szzzz..... - przyłożył palec do ust, żeby skończyła już się tłumaczyć, nie miał ochoty tego słuchać, zresztą dawno już jej wybaczył, co nie znaczy, że jej trochę nie pomęczy, bo i na to miał ochote. Pytanie było samo w sobie pytaniem, ale żeby zrozumieć Psychola trzeba było z nim spędzać dużo czasu, a czarnowłosa spotkała go tylko raz, nie mogła wiedzieć o co mu chodzi, jednak słysząć jej odpowiedź pokręcił głową. Nie o to mu chodziło.
-Gdybyś była wilkiem... trzymałbym Cię jak pożeracz dusz, trzyma czerwoną zjawe. - spoglądał na nią, chodziło mu, że jakby była wampirzycą, byłaby jeszcze bardziej idealna, ale niestety tak nie było, będzie musiał się pocieszyć tylko sarenką. Lubił kiedy spoglądała w jego czerwone, przesiąkniete nienawiścią i zainteresowaniem oczy.
-Zamknij oczy i podejdź do mnie, mała zagubiona Sarenko. - oblizał długim językiem swoje białe jak śnieg kły.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Nie Cze 01, 2014 3:27 pm

Odmienność zdań zdarza się, ale my tu nikomu nie będziemy zabraniać tego. W końcu każdy moze myśleć co chce, prawda?
Może i Lucinda wybrała sobie złą osobę jako towarzysza, ale nic nie poradzi na to, że po prostu Psycho zdobył jej sympatię. Podobno ciągnie swój do swego, a dziewczyna też do najnormalniejszych nie należała. Chociaż jeśli by porównać nienormalność dziewczyny z nienormalnością Psycho, to ten bije ją na głowę w tej dziedzinie dziesięciokrotnie! W końcu to on jest królem popierdoleńców, nie ona.
Czy znała Psycho lepiej niż on sam? Być może, albo po prostu naiwnie wierzyła w jego dobroć.
Grzecznie zamilkła, gdy do jej ust został przyłożony palec wampira. Oczywiście nie wiedziała, że już dawno zostało jej to wszystko wybaczone, ale przecież nie umie czytać w myślach. Tak samo nie miała prawa wiedzieć o tym, co nasz kochany i szalony wampirek planuje. O tym zapewne dowie się w swoim czasie.
Biedna Lucy źle zrozumiała pytanie Psycho, przez co jej samej zrobiło się wstyd i zganiła się sama za to.
- Przepraszam... - Na dodatek przeprosiła go za to, że źle go zrozumiała. Najwidoczniej spędziła jeszcze za mało czasu z nim, by go móc zrozumieć. Jednak z czasem zapewne nabierze tej umiejętności.
Miała zamknąć oczy i podejść do niego? Cóż, wydało jej się to odrobinę dziwne, ale nie chciała mu się sprzeciwiać. Miała ochotę zapytać się go, po co ma to zrobić, ale uznała, że lepiej będzie jak tego nie zrobi.
Grzecznie wstała, zamknęła oczy i wykonała polecenie. Daleko iść nie musiała, bo wampir siedział na biurku, a ona na krześle. W ten oto sposób sarenka stanęła przed drapieżcą, przed którym każda inna uciekałaby z krzykiem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Nie Cze 01, 2014 4:29 pm

Swój do swego? Aż tak źle się dziewczyna oceniała? Nie ma opcji, nikt nie będzie tak niezrównoważony jak on, ale coś w niej było takie co mogło by pasować Azazelowi, on lubił takie dziewczyny. Biedaczek był głodny, a niestety Lucia jako człowiek była do tego idealna, Psychol na nią uważał mimo tego że się nią żywił, bardzo lubił ludzką krew, nie to co wampirza... Była przeważnie zatruta, krwiopijcy mieli swoje sztuczki, żeby sprawić atakującemu, nawet jeśli jest silniejszy nie miłą niespodzianke, także wolał nie próbować. Zeskoczył z biurka objął ją mocno w biodrach jedną łapą, a drugą przechylił jej głowę na bok obnażając swoje śnieżnobiałe kły, ślepia aż błyszczały szkarłatem kiedy wsłuchał się w przyśpieszone bicie jej serca, to było jak narkotyk... więcej, więcej i więcej.
-Będzie bolało jeśli będziesz się wiercić... - wyszeptał wprost do jej ucha po czym zatopił kły w jej szyi pompując w siebie metaliczną posokę. Oderwał się od niej kiedy jeszcze krew płynęła mu z ust wprost po jego brodzie i kapała na ziemie, nie wypił dużo... Wiedział, że nie można zamęczać swojego zwierzątka. Wtedy położył dwie ręce na jej biodrach i zwyczajnie uniósł ją w górę sadzając ją na biurku przed nim. Wpatrywał się w nią swoim świdrującym spojrzeniem i z krwawym uśmiechem. Znów nachylił się do jej ucha dmuchając dość ciepłym powietrzem przy tym.
-To będzie.... nasz mały.. słodki.. sekret.. - Jeśli zasłabnie czy coś, to przynajmniej na biurku, nie pobrudzi sobie ubranka, jaki on dobry! Nie?
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Nie Cze 01, 2014 4:59 pm

Domyślała się, że będzie musiała się podzielić swoją krwią z wampirem, ale z tym jednym mogła. Nie miała nic przeciwko temu, by Psycho skosztował nieco jej krwi. Cały ten czas miała zamknięte oczy. W końcu nie było polecenia brzmiącego "otwórz oczy".
-Będę grzeczną dziewczynką i nie będę się wierciła, obiecuję. - Odpowiedziała chwilę przed tym, jak zatopił kły w jej szyi. Z jej ust wymknęło się ciche jęknięcie.
Czuła jak Psycho pije z niej krew, słyszała to na dodatek. Było to uczucie dziwne, ale zarazem na swój sposób przyjemne, bardzo przyjemne.
Kiedy mężczyzna oderwał się od jej szyi uchyliła swoje oczy i spojrzała na niego. Ujrzała wampira ubrudzonego jej własną krwią. Dobrze, że Psycho wiedział o tym, że nie męczy się swoich zabawek. W przypadku Lucindy utrata większej ilości krwi prawdopodobnie pogorszyła jej stan. Nie dość, że dziewczę cierpi na anemię, to jeszcze pozwala by ją kąsali! Najwidoczniej wcale jej to nie przeszkadzało.
Pozwalała na to by Psycho robił z nią co chce, tak więc nie napotkał on żadnego oporu z jej strony, kiedy to ją podnosił. Poza tym niby dlaczego miała to robić? On ją tylko przesadzał. Dziewczyna czuła się nieco niepewnie kiedy wampir patrzył na nią tym świdrującym spojrzeniem. Lucindę przeszedł dreszcz kiedy kochany wampirek dmuchnął w jej uszko ciepłym powietrzem.  Zastanawiała się dlaczego on to robił.
- To będzie nasz wspólny sekret, o którym nikomu nie powiem. - W końcu to miał być ich sekret, a nie jeszcze kogoś tam innego. Dziewczyna przyglądała się Psycholkowi i zauważyła drobną zmianę w jego wyglądzie. Mianowicie pozszywane poliki.
- Dlaczego są teraz zszyte? - Spojrzała na niego pytająco i liczyła na to, że dostanie odpowiedź zwrotną od niego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Nie Cze 01, 2014 7:11 pm

Oczywiście, że mogła się z nim podzielić jej słodyczą, heh.. na razie tylko krwią, ale kto wie jakie mu jeszcze słodkości przyjdą do głowy? No nie wiem, zobaczymy. Z tym jednym i tylko tym jednym wampirem moja droga, Psychol jeśli dowie się, że zrobiła to z kimś innym to prawdopodobnie ukrzyżuje jedno i drugie, tylko nie wiem, które będzie bardziej męczył przed okrutnym końcem. Zamorduje każdego bardzo boleśnie, kto spróbuje wbić kły w tą szyję, nieważne czy to będzie szlachetniak czy jakiś podrzędny wampir, nie będzie się z nikim dzielił, żeby to było wiadome. Uśmiechnął się jedynie szerzej słuchając jej słów, będzie grzeczna? To mi się podoba, nie będzie się wiercić, także pił jej krew bez żadnego oporu, dobrze tylko wiedział, żeby nie pozbawić jej za wielu cennych kropel, bo po co komu martwy zwierzak hm? Prawdopodobnie odciąłby jej głowe i chodził z nią, pokazywał jej nowe miejsca i zwiedzał świat, ale zdecydowanie fajniej było z żywą uczennicą. Patrzył na nią cały czas, nie przestając na chwile, słuchał tylko jej kolejnych słów.. Ich mały słodki sekret, albo raczej brudna tajemnica, ale o tym nikt nie musiał wiedzieć, prawda? Zresztą na swój sposób to byłoby całkiem podniecające, jakby Psycheł traktował Lucie jak większość facetów, jako obiekt seksualny. On raczej, nie bardzo rozumiał to wszystko, mimo że przyszło mu to przeżyć parę razy, to zawsze z inicjatywy kogoś. Nieważne, teraz stał blisko niej, a jego dłonie błądziły po jej biodrach, udach etc... Lubił ją dotykać, ale to nie był zły dotyk! Usłyszawszy jej pytanie zabrał ręce i położył palce na policzakch wystawiając trochę swój język.
-Takie mi się podobają...tamte krwawiły zbyt często, nikt nie chciał ze mną rozmawiać. - klapnął na fotelu na którym wcześniej siedziała Lucinda i jeździł sobie paznokciem od jej kolana, aż do jej kostki u jednej nogi.
-Loki wymaga ofiar.. mógłbym mu zanieść Ciebie... nadałabyś się idealnie.. ale piekielny wilk Fenrir Cię polubił. - przekrzywił głowę wzdychając cieżko.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Nie Cze 01, 2014 7:34 pm

Naprawdę Psycho ukrzyżowałby swoją sarenkę? Och to ta musiałaby mu naprawdę mocno podpaść, a tego przecież nie chcemy! Zapewne sytuacja nie będzie należała do najweselszych, kiedy ktoś siłą postanowi sobie wziąć to, co należy do Kuroiashity. Na szczęście taka sytuacja nie miała jeszcze miejsca i lepiej będzie jak tak pozostanie.
Osobiście Lucinda nie chciałaby, żeby jej główka została oddzielona od reszty jej ciała. Mimo że, byłoby to uczynione w jakże i dobrej intencji jaką byłoby zwiedzanie świata. Dziewczyna siedziała grzecznie w bezruchu i pozwalała mu na wszystko to, na co on sam miał ochotę. Nie miała prawa mu czegokolwiek zabronić przecież.
Czarnowłosa dziewczyna przez ten cały czas, kiedy Psycholek ja sobie dotykał była lekko zarumieniona. Oczywiście nie czuła się molestowana. Jeśli tak by było, to by zareagowała jak należy, a nasz ukochany wariat dostał by od niej cios w policzek. Wbrew pozorom to chucherko potrafi przyłożyć facetowi, a nawet kopnąć tam gdzie najbardziej boli. Spojrzała na wampira z lekkim uśmiechem na twarzy. Faktycznie wyglądał lepiej teraz w porównaniu z tym co było kiedyś.
- Do twarzy ci z tym. Jednak to smutne, że nikt nie chciał z tobą rozmawiać. Ludzie są tacy podli - W jej oczach malowało się współczucie, czego nawet nie ukrywała. Wyciągnęła swoją dłoń, którą po chwili pogłaskała Azazela po policzku. On dotyka ją, to czemu i ona by nie mogła? Krzywdy mu nie zrobi.
- Nie chcę iść do żadnego Lokiego. Wolę zostać z tobą, bo ciebie lubię - Lekko nadymała swoje policzki. Psycholku, nawet nie próbuj oddawać jej w jakieś inne łapy. W końcu to twoja Sarenka, a ona ci tego nie wybaczy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Nie Cze 01, 2014 8:07 pm

Niestety, jeśli by się stało tak, że nie byłaby już tylko jego prawdopodobnie musiałaby cierpieć w z rozłożonymi rękami na krzyżu własnej roboty, zrobionym z drutu, kłującym, aww aż mi fajnie na samą myśl, jednak nie musi się obawiać tego w tej chwili, była grzeczną dziewczynką, dała mu robić co mu się żywnie podobało. Co do molestowania, to niestety nie ten wampir, on nie wiedziałby nawet jak to zrobić, był zagubiony w tym wielkim świecie, poza ścianami i kilkoma wspomnieniami z dzieciństwa nie miał w głowie nic, a nic pojęcia o zasadach rządzących tym światem, było to stanowczo za trudne dla niego. Nie musi się obawiać, że odda ją Samurowi, zwłaszcza po jej słowach, na które aż uniósł głowę spoglądając na nią z szerokim uśmiechem, aż mu szwy puszczą jak będzie go tak rozpieszczać. Złapał ją za dłoń która go głaskała po czym ugryzł ją delikatnie, nie chciał jej zrobić krzywde, on chyba tak okazywał jakiekolwiek uczucia. Zimnokrwisty morderca, który nie ma pojęcia po co żyje, ale łatwo go było ugłaskać, jeśli się nie go nie bało, tylko doceniało to potrafił być naprawdę miłą bestią.
-Dlatego ich zabijam....oceniam czy sobie poradzą w nowym świecie, erze która nadejdzie, kiedy Odyn padnie nam do stóp. Ty.... Ty przetrwasz, ja o to zadbam. - zaśmiał się cicho kiedy puścił jej dłoń i wrócił z dotykiem na jej kolano, była taka mała, drobna, wręcz idealna. Okazywała mu coś dziwnego, coś czego doświadczył tylko raz, ale nie bardzo to rozumiał, czy to była troska? Prawdopodobnie, dobrze rozegrane w tym nieskalanym umyśle mogło nieźle namieszać.
-Nie pójdziesz, może mi kiedyś nawet pomożesz, będziesz kimś ważnym! - znów się zaśmiał opierając plecy na fotelu.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Nie Cze 01, 2014 8:28 pm

Oczywiście, że była grzeczną dziewczynką. Zawsze jest grzeczną dziewczynką... no dobra raz zrobiła striptiz przed grupą obcych jej ludzi, ale tak poza tym to grzeczne z niej dziecko.
Skoro Psycholek nie był tym żadnym zboczeńcem, to nawet dobrze. Przynajmniej ona i jej cnota będą przy nim bezpieczne, a to daje kolejny powód do uwielbiania tego świra.
Widząc szeroki uśmiech Psychełka, aż sama się uśmiechnęła. Cieszyła się, że sprawiła mu tak wielką radość! Cieszyło ją to, że cieszy go to, że ona go lubi. Nie spodziewała się jednak tego, że on ją ugryzie. Nie miała mu tego za złe oczywiście, a poza tym to nawet nie bolało ją.
- Jesteś jeszcze głodny? - Spojrzała na niego pytająco. Jeśli wampir miałby chęć na małe co nieco, to dziewczyna pozwoliłaby mu zaspokoić swój apetyt. Była taka dobra, aż dziwić powinno to, że jeszcze nikt nigdy nie zrobił jej poważnej krzywdy.
W ciszy i skupieniu wysłuchała swojego wesołego towarzysza. Nie była zwolenniczką zabijania, ale nie ma zamiaru narzucać swoich poglądów komuś innemu. Jednak zdziwiło ją to że przetrwa. Czy Psycho planował coś dużego? A może przegapiła jakiś moment w swoim życiu podczas z wampirem? ie była tego pewna do końca.
Co mu okazywała? Okazywała mu swoją sympatię po prostu. Polubiła tego szalonego wampira, którego osoba przyciągała ją jak światło ćmę.
- Ale w czym miałabym ci pomóc? Raczej nie nadaję się niczego... - Spojrzała na niego pytająco. Lubiła kiedy on się śmiał, świadczyło to w końcu o dobrym nastroju wampira. Wychodziła z założenia, że jeśli Azazel jest szczęśliwy to ona też powinna być.
- Och...tak przy okazji. Ja nie znam twoje imienia - Dopiero teraz uświadomiła sobie ten fakt, że mężczyzna nigdy się jej nie przedstawił.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Nie Cze 01, 2014 8:56 pm

Cóż, może do końca nie był taki dobry i nie zboczony, on po prostu się na tym nie znał, co nie znaczy, ze widok kobiecego ciała go nie jarał, podobało mu sie tak jak każdemu innemu facetowi, on zwyczajnie nie uważał tego za mus, tak było to lepiej wyjaśnić, jeśli chodziło o jego jakikolwiek pociąg. Striptiz też był idealnym planem! Szkoda, że on na to nie wpadnie, bo pewnie by mu się podobało, ale gra poza jego charakterem nie wchodziła w opcje, wątpie by nawet o tym pomyślał przez chwile, a to, że lubił jej dotykać to inna sprawa. Nie zrobił jej krzywdy, bo nie miał ku temu powodów, a zreszta nie wpadł w szał, tak jak to było z Giselle, ją to przynajmniej od razu chciał zabić, nie wiedział czego, zrobił to w przypływie czegoś nienaturalnego, czegoś co dawało mu siłe. Głupia wampirzyca na dodatek użyła na nim mocy mieszającej w głowie, a on miał na tyle pomieszane, że jak zaczęło mu się tam coś jeszcze ruszać, to wpadł w taki szał, że sam sobie wbił nóż w policzek, żeby pozbyć się jej z głowy, a potem ją zamordował. Czarnowłosa nie musiała się obawiać o niego, nie miał zamiaru zrobić jej krzywdy, tak długo jak będzie spełniać jego zachcianki i głupstwa. Psycheł był jak dziecko, co można stwierdzić po jego kolejnym czynie, zwyczajnie ugryzł ją w kolano, tam gdzie trzymał ją wcześniej ręką. Nudziło mu się,a dziecko jak się nudzi pakuje wszystko do buzi, tak też on robił. Przestał ją gryźć po chwili po czym spojrzał na nią. Jeśli nosiła pończochy tak jak myślał, to prawdopodobnie je zepsuł tym ugryzieniem na kolanie, a szkoda. Wyglądała w nich naprawdę zabójczo.
-Imiona czynią nas niewolnikami, jednak mów mi Aza'zel lub samo Zel'. Możesz wciąż zwać mnie Fenrirem. - patrzył na nią, powiedział to bez żadnego przejęcia i tak dalej. Wzruszył tylko ramionami znów opierając plecy na fotel, złapał ją za noge i ją tak trzymał w rękach psując pazurem jej tą nylonową część zasłaniającą jej małe, jednak zgrabne nogi. Naprawdę miał dziwny sposób na pokazanie, że mu się coś podoba. Interesowała go ta część garderoby, a to dlatego, że widzi ją pierwszy raz.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Nie Cze 01, 2014 10:14 pm

Dla Lucy to bardzo dobrze, że Psycholek był jaki był jeśli chodzi o te sprawy. Fakt, był facetem i była tego pewna, że lubi kobiety, ale skoro nie był żadnym zboczonym napaleńcem, to w pełni mu ufała i się go nie obawiała. Co prawda nieco czuła się nieswojo z tym, że ją dotykał, ale nie robił jej żadnej krzywdy ani nie pchał swoich łapek tam gdzie nie powinien.
W pewnym momencie z jej ust wydobyło się krzyknięcie. Poczuła jak ten kochany wariat wgryzł się w jej kolano. Była w szoku. Spoglądała na niego i nie wiedziała co zrobić. Wiedziała tylko tyle, że lepiej dla niej samej będzie jeśli nie zacznie szarpać się. Oszczędzi jej to niepotrzebnego bólu. Jedynie był ojej żal pończochy. Taka ładna była, taka nowa, a teraz nadaje się do kosza. Poklepała Psycholka po głowie z nadzieją, że już więcej tego nie zrobi.
- Azazel... nigdy nie słyszałam takiego imienia... - po chwili namysłu kiwnęła głową, jakby chciała sama sobie potwierdzić swoje słowa. Jej wzrok utknął na jej kolanie. Nie miała innego wyjścia jak zdjąć zepsutą pończochę. Podwinęła lekko swoją sukienkę by odpiąć pończochę od pasa, na którym się ona utrzymywała.
- Ech... teraz będę miała tylko jedną - powiedziała z udawanym smutkiem - Jak chcesz możesz ją całkowicie poszarpać, jest mi już niepotrzebna - lekko się uśmiechnęła do wampira. Skoro i tak już ta rzecz była jej niepotrzebna, to niech się chłopak pobawi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Pon Cze 02, 2014 4:02 pm

Pewnie, że nie będzie, no może by się tak zdarzyło, ale nawet jeśli to nie specjalnie on po prostu był jej ciekawy, chociaż na razie dopóki znalazł sobie nową zabawkę, nie musiała się przejmować swoim nieskalanym ciałem, także dobrze wiedziała jak z nim postępować. Wysłuchał słów dziewczyny bardzo dokładnie a kiedy dostał wręcz pozwolenie na bawienie się jej garderobą był w niebie. Jeśli Lucinda nie wpadła na pomysł, żeby szarpać się podczas tego jak ją ugryzł to prawdopodobnie nic jej się nie stanie, ugryzienie nie było na tyle mocne, ale jeśli wierciłaby się z wbitymi kłami to pewnie mogłoby się poszarpać nie tylko ubranko. Dziwne imie co? Mamusia miała naprawdę dobry humor, nazywając wampirka imieniem jednego z pierwszych upadłych, obecnie demona w wielu wierzeniach. Azazel to raczej nie było imie dobre dla nikogo chodzącego po ziemi, ale cóż zrobić, że kochana Xylian miała swoje humorki.
-Pokazałem Ci jeden ze swoich łańcuchów, pokaż mi swój. - tutaj to chodziło mu chyba o imię nie? Zresztą, w końcu trzeba oficjalnie zapoznać Lucie z zasadami tego świata, będzie jego jeśli złoży mu przysięge. Kiedy usłyszał jej kolejne słowa aż się zaśmiał radośnie po czym obserwował jak odpina ją od paska po czym złapał u samej góry zębami normalnie ją zdzierając, nie ściagając, zdzierając! Miał przy tym w cholere dużo zabawy, kiedy skończył i trzymał jeszcze strzępy w zębach, zabrał je dłonią z ust po czym popatrzył na nią.
-Zastanowiłaś się nad tym o czym rozmawialiśmy? Chcesz być moja? - patrzył na nią przeszywająco, chyba nie zniesie odmowy, ale chyba nie miała wcale zamiaru mu odmawiać prawda? To byłoby straszne.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Pon Cze 02, 2014 5:10 pm

Zastanawiała się dlaczego Psycholka aż tak bardzo bawi zabawa z jej garderobą. Próbowała to pojąć, ale niestety z marnym skutkiem. Najwidoczniej nie była jeszcze na tyle szalona by pojąć to. Z uśmiechem na ustach patrzyła co ten wariat wyprawia i nie miała zamiaru psuć mu tej zabawy! Skoro Azazel ma z tego wszystkiego frajdę, to co ona będzie mu ją psuć? To byłaby zbrodnia niewybaczalna!
Imię wampira było iście oryginalne, ale prawdą jest to, że nie miała bladego pojęcia skąd ma takie imię, ani kto wcześniej je nosi, ale na pewno z chęcią by o tym posłuchała.
Biedna dziewczynka na początku kompletnie nie zrozumiała, o co chodzi wampirowi. Jaki łańcuch? Czy czasami nie przegapiła jakiegoś momentu w swoim życiu? Po dłuższej chwili rozmyślania ocknęła się i olśniło ją! Toż to chodziło o jej imię, a nie żaden łańcuch.
- Mam na imię Lucinda - Grzecznie podała mu swoją dłoń, w końcu tak wypadało.
Ach ten Psycho. Pozwoliła mu się dalej bawić swoją pończochą, a ten jak słodki zwierzak zdarł ją z jej nogi za pomocą zębów. Na swój popieprzony sposób było to urocze nawet.
Pytanie jakie zadał jej Azazel było za to bardzo trudne. Sama nie wiedziała co ma mu odpowiedzieć. Widząc jak ten na nią patrzy, nie miała serca by mu odmówić. Bała się, że chłopak nie zniesie odmowy i zrani go tym. Tak więc jak posłuszna dziewczynka, kiwnęła swoja główką i tym samym podjęła bardzo ważną decyzję w swoim życiu. Teraz już nie będzie odwrotu i na całe szczęście zdawała sobie z tego sprawę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Pon Cze 02, 2014 6:44 pm

Dlaczego? Nie ma na to dobrego wytłumaczenia, on po prostu lubił zawsze nowe rzeczy, nigdy się nie bawił czyjąś garderobą, także było to dla niego coś nowego, a że było nowe, to było także interesujące. No, jakby zepsuła mu zabawe to mogło by się to skończyć źle, nie wolno mu przerywać kiedy się czymś zainteresuje, nie będzie tolerował przeszkadzaniu mu i tak dalej, westchnął głęboko kiedy skończył, nie miał się czym bawić, w takim razie oparł się tylko o fotel po czym oczekiwał na jej odpowiedź. Najpierw zdradziła mu swoje imie, na które zareagował tylko cichym powtórzeniem, jakby chciał je dokładnie zapamiętać, będzie mu to potrzebne, skoro Lucy stanie się jego własnym zwierzątkiem. Będzie miała za zadanie go rozpieszczać, zabierać ze sobą i kochać! Tak, to był układ idealny, a on w zamian, będzie jej oferował ochronę, częste ugryzienia i jej nie zabije, to niezłe warunki nie? Ochrona tyczyła wszystkich oprócz niego, mógł sobie robić z nią co mu się żywnie podoba, miał tylko nadzieję, że nie dowie się o tym Cross, bo wtedy byłoby dla niego ciężko, mogliby zabić Psycheła, a to straszne nie? Spojrzał tylko kiedy pokiwała mu głowa, zgodziła się! Jest jego, normalnie świetnie, teraz nic więcej mu nie trzeba było. Podniósł się z fotela tak szybko jak tylko zauważył jej reakcje i stanął blisko, bardzo blisko na przeciw niej, oblizując swoje zszyte policzki. Oczy spoczywały na jej twarzy, a jego oddech był ochoczo szybszy nawet!
--Tak? Chcesz? Świetnie! Będe miał Twoją smycz! Będziesz moja, będziesz mnie zabierać ze sobą prawda? Mogę Cię odwiedzać moge! - był podekscytowany, tak bardzo, że normalnie aż ją skubnął w usta! Kobiety z którymi spędzał czas, uczyły go, że to jest oznaka radości, czułości! Chciał jej to okazać, dlatego zrobił ten gest, dla niego to tylko gest, bo właściwie znał tylko jego znaczenie z opowiadań, bo jeśli chodzi o uczucie, to wcale go nie wiązało z tym gestem, nie znał się na nich w ogóle. Po tym wszystkim opadł na fotel, znów złapał ją za nogę, tym razem jeżdząc paznokciem po jej skórze od kolana do kostki, jak już nie miał czego zepsuć, to została mu skóra, ale raczej jej nic nie zrobi.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Pon Cze 02, 2014 7:13 pm

Czarnowłosa dziewczyna z pewnością będzie rozpieszczała swojego nowego i jedynego Pana. Zrobi wszystko to, co on będzie chciał, ponieważ jest dzieckiem grzecznym i nieasertywnym. Czyli poddana z niej idealna! Tylko szukać takich jak ona ze świecą.
Jeśli pan dyrektor szkoły dowie się o tym, a bezpieczeństwo czy też życie Psycho będzie w niebezpieczeństwie, dziewczynie będzie bardzo przykro. Zabrzmi to idiotycznie, ale zdążyła tak szybko polubić i pokochać tego wariata, że po prostu brakowało by jej go. Lucinda teraz jest własnością Azazela i może on z nią robić co mu się żywnie podoba, chociaż i tak już w sumie to robił, co żadnej ze stron nie przeszkadzało.
Entuzjazm wampira tak ją zaskoczył, że aż zdębiała. Czy on naprawdę aż tak bardzo się cieszył tylko dlatego, że zgodziła się być jego zwierzaczkiem? To było takie... fajne patrzeć, jak ktoś się cieszy z twojego powodu, aż sama zaklaskała w swoje dłonie.
- Yey - To jakże i treściwe zdanie właśnie wyszło z jej ust i miało opisać więcej niż tysiąc słów radości. Jak widać słownik dziewczyny był momentami ubogi, ale w sumie co tu więcej mówić. Trzeba było się cieszyć, oblać to jakoś, a datę zapisać w kalendarzu!
- B-będę cię zabierała gdzie tylko chcesz i kiedy chcesz. - odpowiedziała mu z uśmiechem na ustach. Jednak najbardziej zszokowało ją to, co zrobił Psycholek.
Poczuła na swoich ustach jego usta i nie wiedziała co ma zrobić. Z dziewczynkami całowała się niemal na porządku dziennym, ale sprawa wyglądała nieco inaczej w przypadku mężczyzn. Jej blade policzki stały się teraz różowe, a ona sama patrzyła teraz na swoje dłonie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Pon Cze 02, 2014 8:05 pm

No cóż, Psycho był naprawde jednym z niewielu, którzy by się tak zachowali, przynajmniej nie w jego wieku, był jak dziecko, jeśli coś było w porządku to nie będzie płakał, a przez płacz, mam tutaj na myśli czynienie krzywdy, Lucia była na bardzo dobrej drodze, do zdobycia większej sympatii króla wariatów. Faktycznie, jak tak patrzeć na jej cechy, to rzeczywiście idealna z niej służka, wcale nie ma na co narzekać, było się tylko z tego cieszyć, niech utrzyma takie zachowanie, a niczego jej nie zabraknie z Psycholem. W pewnej chwili kiedy znudziło mu się trzymanie jej nogi, puścił ją i znowu wstał spoglądając jej prosto w oczy, jakby był nią zafascynowany, może ona pomoże mu zrozumieć troche świata, złapał ją mocno za nadgarstki , aby zwróciła na niego uwagę, bo biedactwo się tutaj zawstydziło, Psycheł znał ten gest! Wiedział, jak wygląda zawstydzona osoba, sam niedawno próbował coś takiego zrobić, tyle, że nie bardzo mu to wychodziło, ale to teraz nie o tym była cała historia prawda?
-Co to znaczy Kochać? - zadał jej bardzo bezpośrednie pytanie, ale to jak to mówił, pytał się równie dobrze jak "masz może ognia" Normalnie był ciekawy co odpowie dziewczyna, w ogóle jak zareaguje na to dalej co właśnie zrobił, to że całowała się z dziewczynami to fajna sprawa! Powinna tak zrobić przy nim, bo tego jeszcze nie było mu zobaczyć, kiedyś ją o to pomęczy, ale na razie był bardziej zainteresowany jej odpowiedzią, chciał zrozumieć w końcu znaczenie tego słowa, zwłaszcza, że słyszał je dużo razy w przeszłości. Puścił jej nadgarstki, jeśli zwróciła na niego uwagę, ale stał bardzo blisko niej, tak blisko jak wtedy kiedy skubnął jej wargę, oparł dłonie na jej udach i się jej zwyczajnie przyglądał, jakby analizował każdy jej kolejny ruch, od tego zależało w sumie jego patrzenie na świat.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Gość Pią Cze 06, 2014 5:57 pm

Zdobyć sympatię króla wariatów, to niezły osiąg. W końcu nie każdy byłby wstanie czegoś takiego dokonać, a dziewczynie zależało tylko na tym, by ten zwariowany wampir był zadowolony.
Z delikatnie zaróżowionymi policzkami spoglądała na Psycho. Zastanawiała się co mu tam siedzi w tej głowie, ale tego chyba nikt nie byłby w stanie ogarnąć, a z pewnością nie ona. Pozwalała mu na to, na co Azazel miał ochotę. Nie widziała nic złego w tym, przecież on tylko grzecznie się bawi.
Spojrzała z zaciekawieniem na Psychola, kiedy ten przestał bawić się jej nogą. Patrzył jej w oczy, och dziewczę nie lubi utrzymywać kontaktu wzrokowego, więc szybko spojrzała gdzieś indziej. Niestety, a może i stety nie było jej dane patrzeć nie wiadomo gdzie długo, ponieważ kochany wariat chwycił ją mocno za nadgarstki.
- Ał... to boli - spojrzała na niego błagająco, jednak po chwili na jej słodkiej buźce można było dostrzec zdziwienie. Co znaczy kochać? Ona sama tego do końca nie wiedziała, ale postanowiła spróbować mu to wyjaśnić.
- Kochać można na kilka sposobów. Jeśli kogoś kochasz to wtedy pragniesz robić dla tej osoby wszystko, czujesz takie motylki w brzuchu na jej widok i pragniesz być z tym kimś na zawsze. Jednak nie można mylić tego z lubieniem kogoś... chyba - sama nie była pewna swoich słów do końca. Miała jednak nadzieję, że chociaż odrobinę mu pomogła w zrozumieniu tego nieźle pokręconego świata.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Psycho Nie Cze 08, 2014 1:08 pm

Może nie było to takie trudne, Psychol łatwo się przywiązywał do wszystkiego, bo to wszystko było nowe, ciekawe i na pewno mu się nie będzie nudziło. Niedawno dopiero poznał smak życia, jego wcześniejsze kilkadziesiąt nawet lat zostało wyjęte z jego życia, zamknięte pod małą skorupą jego niestabilnego umysłu, nazywając go wariatem nie rozumie się go do końca... Fakt normalny to on za cholerę nie był, ale głównie był niezrozumiany. Szybko notował to, że odwraca wzrok, ale nie miał nic przeciwko, po prostu tak miała. Zwracał uwagę na takie rzeczy, ale nie miał zamiaru jej krytykowac, powiedzieć jej czegoś, gdyby był normalny, pewnie wymagał by szacunku i ją do tego zmuszał, Psycheł czuł od niej dużo, ale nie strach.... Jeśli ktoś sie go nie bał to nawet lepiej, tylko ludzie o tym nie wiedzą, że jest popieprzony to po prostu tylko dlatego, że tak mu się podoba. Inni robią sobie kolczyki, tatuaże, a on? Modeluje sam siebie, tak aby podobać się samemu sobie, a czasami po prostu ze zwyczajnego impulsu, którego nie rozumiał, nawet sam. Oczy rozszerzyły mu się kiedy słuchał jej taki zaciekawiony, to wszystko o bólu to w ogóle zignorował? CO z tego, że boli? To inni nie lubią jak boli? Przeciez to fajne, on sam mógłby się ranić, bo wow... Skinął ochoczo głową.
-Ciągle to słyszę... Jak mogą być w brzuchu motyle? Czemu ich nie uwolnić! Ty masz?! - Oj... Biedactwo, Psycho naprawdę chciałby zobaczyć motylki wylatujące z czyjegoś brzuszka... Zacisnął zęby, niech się szybko tłumaczy, bo to był bardzo, ale to bardzo zły dobór słów. Nóż zalśnił w jego dłoni.
-Chce zobaczyć motyle, ale nie chcę Cię stracić.. No, potem czerwona Cię zszyje i zrobi lalkę! - Biedna z niej ludzka mała dziewczynka, chciała dobrze, a niestety dobrała bardzo złe słowa.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Splądrowany Hol  Empty Re: Splądrowany Hol

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach