Pokój Tsuki
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 2 z 3
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Re: Pokój Tsuki
Podobało? No to mógł być z siebie dumny, to fakt. Nie uważał się za zajebistego, ale to tylko działanie schematyczne, może kiedyś będzie lepiej. Chwila miała to do siebie, że nigdy nie trwała zbyt długo, jednak zawsze można było sobie pomarzyć.O proszę, chciała mu pokazać co to znaczy? To życze naprawdę dużej cierpliwości, dużego potencjału i wielkich ambicji, kogoś kto nigdy nie miał styczności z tym uczuciem, to będzie bardzo trudne, zresztą nie szukał, może dlatego? Zresztą, kto by go chciał? Teraz może trafił w dziesiątkę, ale będzie to wymagało bardzo dużo pracy. Czy on coś czuł do niej? Na chwilę obecną ją lubił, w końcu traktował ją dobrze, nie rozmyslał nad przyszłością, działał tak jak umiał i to było na tyle. Nie wykluczam tutaj oczywiście niczego, wszystko może stać się nagle, zwłaszcza, że była bardzo dla niego słodka, czemu miałoby się nie udać? Musiał jednak mieć pewność że jest taka jak on, potrafi balansować na granicy dobra i zła, to będzie wtedy dla niego idealną partnerką.
- +18:
- Z niewielkiego doświadczenia wiedział iż takie zachowanie jakie pokazywała teraz dziewczyna, znaczyło, że wszystko jest dobrze i ma się starać dalej, na razie to mu wystarczyło. Uśmiechnął się kiedy zdjęła z niego bluzę, pomógł jej z koszulką i sam wziął ją w ręce, kiedy mu ją podwinęła i rzucił gdzieś w kąt, potem się będzie martwił.Dłoń którą trzymał na jej udzie, zacisnęła się wbijając paznokcie w jej delikatną skórę. Patrzył na nią z ochotą, no bo jakby mogło być inaczej, kiedy całe ciało jest gotowe.Przylgnął do niej bardziej stykając się z nią torsem, chciał poczuć trochę ciepła, tak więc przytulił tors do jej klatki piersiowej gryząc ją coraz mocniej po szyi, ale także całował ją bardziej intensywnie. Czy trzeba było mało, żeby ją rozpalić? To jest kwestia sporna, dziewczyna nie miała doświadczeń, więc to raczej naturalne, a on z kolei zachował się podobnie, też niewiele mu było trzeba do działania nie? Z czasem się przyzwyczają. Dłoń którą trzymał na jej udzie przeniósł na jej brzuch, pewnie zrobił jej tam małe szramki kiedy wbił paznokcie, jednak zjechał nią po jej brzuchu docierając do okolic podbrzusza, a także troszkę niżej delikatnie muskając końcami palców jej kobiecość.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Akurat jesli chodzi o uczucia to Tsuki miala w sobie duzo cierpliwosci. Gorzej, jesli chodzi o inne rzeczy, ale to juz zupelnie inna historia. Miala w sobie dosc sil na to. Zreszta, robi sie wszystko dla osoby, ktora sie kocha, prawda? To nie tak, ze Tsu juz go kochala, ale nic nie jest wykluczone, prawda? Co do szalenstwa, zawsze bedzie balansowac pomiedzy dobrem, a zlem. Potrafila byc slodka i niewinna, tylko po to, aby za chwile stac sie okrutna. Jej charakter zmienial sie w zaleznosci od jej humoru. Z nia nigdy nie bedzie Azazelowi nudno. Cieszyla sie. Byla naprawde szczesliwa czujac jego dotyk. Nikt inny wczesniej nie dotykal jej w ten sposob. Pocalowala go, po czym usmiechnela sie. Uwazal, ze jest slodka? Ona uwazala go za obronce. Za swojego rycerza. To dopiero slodkie, nie?
- +18:
- Jego "pieszczoty" czy jak tam nazwac to, jak robil szramy na jej ciele, wcale ja nie bolalo, a wrecz przeciwnie. Wiedzial, co sprawia jej przyjemnosc, choc moze nie zdawal sobie z tego sprawy. Masochistka? Tak, to do niej najlepiej pasuje, choc potrafila byc sadystka, ale nie teraz, moze nastepnym razem? Jego palce ocierajace sie o jej kobiecosc rozpalaly ja jeszcze bardziej. Puscila go i zacisnela dlonie na blacie biurka. Zamknela oczy i zagryzla wargi. Widac bylo, ze sprawia jej to przyjemnosc. Nie trwalo to jednak dlugo. Podniosla sie i pchnela go na krzeslo, wczesniej jednak zsunela jego spodnie. Zmusila go, aby usiadl. Sama ukleknela przed nim i wziela jego meskosc w dlonie. Przejechala jezykiem po jej czubku patrzac mu przy tym prosto w oczy, po czym wziela go w usta.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
No to dobrze dla niej, bo tak dla ścisłośći, wybierając jednego z nich, będzie musiała użerać się z dwoma różnymi charakterami, jeszcze tak odmiennymi od siebie, to dopiero będzie wymagało cierpliwości. To co tam do niego czuła, to niech zostanie między nią, niech sobie wszystko na spokojnie przemyśli, bo jak mówiłem. Wytrzymanie z Psycho jest wyczynem, a co dopiero jeśli chciało się być z nim codziennie, to dopiero wyzwanie, ale jeśli Tsuki będzie chciała się go podjąć, to kimże by był aby protestować, niech się dziewczyna wykaże, skoro jest na tyle odważna lub może nie zdaje sobie sprawy jak to dokładnie będzie wyglądać, ale jak mówię, pożyjemy zobaczymy. Przyjął jej pocałunek spoglądając na nią wyraźnie zadowolony z całego obrotu sytuacji. Uważała go za swojego obrońce? No to ciekawe, czy Psycho nadawał się do takiej roli? Pewnie, facet musi bronić kobiety, ale tak długo, jak to nie będzie sprzeczne z żadnymi zasadami, może na niego liczyć, nawet jeśli byłoby inaczej, pewnie szybko dałby się przekonać jednak na jej stronę, taka już była magia istot jakimi są kobiety.
- +18:
- Robił dokładnie to na co ma ochotę, to co mu podpowiadał wewnętrzny głos, a że trafił w jej gust? To tylko się cieszyć, nie dość, że sam będzie szczęśliwy przez to że robi co mu się podoba, a jego kochanka jest zadowolona. Lubił też ostrą zabawę, ale może nie w takim stopniu jak ona, dla niego to maksem były podrapane do krwi plecy, ale reszta? No nie wiem jak to będzie wyglądać, może kiedyś jej nawet pozwoli do tego dojść. Spoglądał na nią bardzo uważnie, nie przestając robić tego co robił, jednak nadszedł czas kiedy odepchnęła go lekko od siebie, co sprawiło że usiadł na krześle. Chwilę później zauważył ja kolanach, no proszę znów poczuje to wspaniałe uczucie? Heh nie mylił się. Przymknął oczy odchylając głowę do tyłu, a dłoń przeniósł do góry i wplótł w jej włosy bawiąc się nimi, głaszcząc etc. Jego oddech robił powoli przyśpieszał, aż nawet westchnął raz czy dwa. To dopiero mogło sygnalizować, żeby się nie przejmowała bo wszystko jest dla niego zajebiście.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
No widzisz, jak to sie pieknie zlozylo, ze Tsuki lubila jego pieszczoty? Podrapane do krwi plecy? Pff... Ona go nauczy jak sie z nia obchodzic. Mowisz, ze bedzie trudno? Gdyby bylo latwo to nie mialoby zadnego sensu. Chciala sie sprawdzic,to trzeba przyznac. Poza tym chciala sprawic aby poznal to wspaniale uczucie jakim jest milosc. Ma do tego prawo. Nawet jesli jest wampirem. I to wlasnie Tsuki chciala mu to pokazac. Dwa rozne charaktert, mowisz ? Zaden problem. Bedzie ciekawie. Zreszta, maja na to cala wiecznosc, o ile wczesniej ktos ich nie zabije, albo uwiezi. Na razie jednak Tsuki musi odzyskac swoja wolnosc.
- +18:
- Zakrztusila sie. To dlatego ze wziela go prawie calego. Mimo to nie przerywala swoich pieszczot. Zaczela go ssac i lekko przygryzac. Pieszczenie Psycho w pewnym sensie bylo przyjemne i dla niej. Lubila patrzec na jego twarz kiedy jest mu dobrze. Bo chyba bylo mu dobrze? Wyjela go z ust i wyplula nadmiar sliny, po czym wziela jego meskosc w dlon i zaczela go znow piescic, tym razem sama raczka. Patrzyla mu przy tym prosto w oczy usmiechajac sie przy tym niewinnie, jak gdyby to nie bylo mic nieprzyzwoitego. Przyspieszyla swoje ruchy. Czujac jednak, ze jest bliski orgazmu znowu je zwolnila, aby po chwili calkiem przestac. Okrutne, co ? Po prostu nie chciala przedwczesnego finiszu. Mozna rzec, ze znecala sie nad nim nie pozwalajac mu dojsc.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
Oczywiście że złożyło się całkiem pięknie. Mówisz że go nauczy? To po prostu uderza w moje ego, ale cóż z kobietą sie nie kłóci bo i tak się przegra z prostych powodów, albo zostanie się przegadanym albo po prostu się znudzisz po jakimś czasie i przyznasz takiej racje byleby mieć spokój, ale nie o tym teraz mówimy. Oczywiście że miał do tego prawo, to uczucie jest dla każdego nawet dla wampirów, tylko jeszcze został mały fakt, że Psycho to nie był zwykły wampir, to był szczególny ewenement który powinien dostać etykietkę gatunku zagrożonego, ale cóż. Chciała się porwać na dwa różne charaktery? Faktycznie, mieliby dużo, bardzo dużo czasu, jeśli jej determinacja pozostanie na tym poziomie jakim jest teraz to nie widzę przeszkód, może się jej udać. No właśnie, pozostał tutaj jeszcze mały problem, jako iż dziewczyna nie mogła być całkowicie jego. Teraz wyglądało na to iż bawi się cudzymi zabawkami, ale to nie potrwa długo, miał zamiar ruszyć dużo wcześniej, jednak Tsuki go zatrzymała. Nie powiem, żeby narzekał, tak może zawsze go zatrzymywać, ile chce. Nie będzie łatwo przeprowadzić negocjacji z Samuru, jednak rodzina to rodzina, może i nawet burmistrz za odpowiednią cene zmięknie.
Zrozumie zrozumie, tego się nie musisz martwić, został dobrze wyszkolony jeśli o to chodzi, co prawda raz to raz, ale zapada w pamięć. Uśmiechnął się lekko, ale jego twarz mówiła zupełnie co innego, to nie będzie miła i delikatna bajeczka, takimi czynami mogło stać się tylko jedno. Drgnął lekko kiedy zaczęła szeptać mu do ucha.
- +18:
- Nie patrzył na nią przez chwilę co tam robi, jego głowa pozostawała odchylona a oczy przymknięte z rozkoszy, jednak kiedy przestała, a może w części przestała to dopiero wtedy je otworzył spogladając na nią, był widocznie nakręcony na tyle, że trochę współczuje dziewczynie tego co się zaraz stanie. Mówisz że tego nie przeżywała wcześniej hm? No to nakręcić brutalnego wampira na ten stopień to był podstawowy błąd, albo i nie? Skoro tak lubiła ból to powinno się jej podobać. Jego oczy przybrały dosłownie błagalny wzrok kiedy skończyła, tak siię po prostu nie robi. Jednak to nie był koniec, o nie nie.
Zrozumie zrozumie, tego się nie musisz martwić, został dobrze wyszkolony jeśli o to chodzi, co prawda raz to raz, ale zapada w pamięć. Uśmiechnął się lekko, ale jego twarz mówiła zupełnie co innego, to nie będzie miła i delikatna bajeczka, takimi czynami mogło stać się tylko jedno. Drgnął lekko kiedy zaczęła szeptać mu do ucha.
- +18:
- Tak więc koniec zabawy, nie odzywał się bo nie widział ku temu powodów, na razie liczyło się to co będzie dalej dla niego. Złapał ją mocno za ramiona, odwrócił do siebie tyłem, oraz zmusił aby oparła dłonie na stoliku, a do niego że tak powiem wypięła się zachęcająco. Używał tutaj siły, nie będzie się z nią obchodził delikatnie, nie mógł, za bardzo go rozdrażniła. Ujął w dłoń swoją męskość a następnie kiedy upewnił się, że dziewczyna nie będzie mu się wiercić wszedł w nią, mocno... pochopnie, żeby nie powiedzieć brutalnie. Od razu narzucił średnie tempo jako iż on już dostał małą zachęte przedtem. Czy sobie z tym poradzi? Nie wiem, może jej się nawet spodoba. Dyszał cicho, ale nieregularnie znajdując się za nią. Potem będą mogli zmienić to wszystko, jednak na chwilę obecną on tutaj rządził.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Tsuki to naprawde dziwna osoba. I zdeterminowana, trzeba przyznac. Tak latwo sie nie poddaje. O swoje walczy do konca. Jesli chodzi o rzecz dla niej wazna potrafi pokazac pazurki. Jesli chodzi o Psycho to tez tak latwo sie nie podda. Bedzie probowala do skutku. Zreszta, nie chce, zeby on sie w niej zakochal, tylko pokazac mu jakie to uczucie, kiedy ktos cie kocha. Sama tego nie zaznala. Smieszne, nie? Uczyc kogos rzeczy, o ktorych samemu sie nie ma pojecia. Co do Samuru - jego Tsuki najbardziej sie obawiala. Co z tego, ze to rodzina? Wiezy krwi nie oznaczaja od razu, ze musza sie kochac. Dlatego zatrzymala Psycho tutaj. Gdyby tylko mogla, zatrzymywalaby go tak za kazdym razem,ale w koncu bedzie musial porozmawiac z burmistrzem. Miala tylko nadzieje, ze Psycho nic sie nie stanie.
No, w koncu zaczyna dziac sie cos ciekawego. Troche nudno sie zapowiadalo, trzeba przyznac. Sprowokowala go i teraz nie bedzie delikatny ? Tsuki na to czekala! Jej kolana drzaly kiedy tak na niego patrzyla. Niesamowite, jak na nia dzialal. Usmiechnela sie do niego lubieznie. Czekala na kokejny ruch kochanka.
No, w koncu zaczyna dziac sie cos ciekawego. Troche nudno sie zapowiadalo, trzeba przyznac. Sprowokowala go i teraz nie bedzie delikatny ? Tsuki na to czekala! Jej kolana drzaly kiedy tak na niego patrzyla. Niesamowite, jak na nia dzialal. Usmiechnela sie do niego lubieznie. Czekala na kokejny ruch kochanka.
- +18:
- Westchnela czujac silne meske dlonie przypierajace jej drobniutkie do biurka. Oczywuscie, wypiela sie w jego strone jak chcial. Sama byla cholernie napalona. Teraz byla z powrotem grzeczniutka Tsuki, ktora spelni kazda prosbe. Drzala czujac jego meskosc ocierajaca sie o jej cialo. A potem go w sobie poczula. Taki wielki i goracy. Co z tego, ze bolalo? Tylko na poczatku, zreszta, to tylko bardziej podniecalo ta dziwna dziewczyne. Podobala jej sie jego gwaltownosc. Wiec to jest seks? Mhm... Cudowne uczucie. Biedny Psycho, teraz Tsuki bedzie go meczyc o wiecej. Spidobalo jej sie i tyle. Sama nawet nie zauwazyla kiedy zaczela poruszac biodramj pijekujac orzy tym z rozkoszy .
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
Jeśli chodzi o bycie dziwną osobą to masz tutaj mistrza, ale determinacji jej można pogratulować, nie każda by chciała tyle walczyć, a jeszcze walczyć o kogoś takiego jak on? To było zarazem dziwne, niepokojące i w ogóle wow, ale z drugiej strony pozostaje zafascynowanie takim zachowaniem, trzeba to przyznać. Dobrze, że potrafi pokazać pazurki, takie kobiety się ceni oczywiście że to męski obowiązek ratować z opresji damę , ale czasami się po prostu nie ma jak do tego dojść, dlatego dobrze,że dziewczyna potrafi też zadbać o siebie. Sama nie zaznała hm i bedzie go próbowała tego nauczyć, no to będzie z pewnością ciekawe. On był za to osobą która robi co mu się podoba, jak mu będzie dobrze i fajnie to po co cytując jeden z moich ulubionych filmów "urywać kurze złote jaja" dopóki ma wszystkiego pod dostatkiem to się nie musi martwić, że będzie szukał tego gdzie indziej, wierna z niego bestia to trzeba przyznać. Taa, to fakt,że w końcu będzie musiał załatwić takie sprawy jakie ma na głowie, ale to już inna kwestia, zresztą jest kimś kto nie zna strachu, miłości etc. Zna tylko prześladowania ból, ale też szczęście. Nie ma tego złego, żyje w życiu pół na pół, na każde dobre lata przypadają te złe. No niestety, ale łagodny to on nie jest, zwłaszcza jak się go sprowokuje, a to że jej to odpowiada to tylko się cieszyć.
- +18:
- Potulnie zrobiła to co chciał, bez zbędnej szarpaniny, oj zacznie mu się to podobać, wierz mi. No skoro został sprowokowany na tyle aby zrobić to co do niego należy, a i jej się podobało to nic tylko kontynuować akt. Co do bólu, na pewno musiało trochę boleć, jednak jak widać na obrazku wcale jej to nie przeszkadzało,a to dobrze, bo się nie będzie stresował tylko może ruszyć dalej. Jak mówiłem ,tak zrobił jego ruchy stawały się coraz pewniejsze, mocniejsze a oddech można powiedzieć nie należał już do zwykłych, był w stadium kiedy rozkosz przejmowała górę nad rzeczywistością. Oparł się na niej przyciskając ją trochę mocniej do tego blatu, jednak wcale nie przestawał o nie, wręcz przeciwnie. Działał jak w transie, zadowolić ją i siebie to był jego główny cel. Będzie go męczyć o więcej? Gdzie tu ból, no chyba, że nie będzie chciała z niego zejść, to już będzie ciekawe, jednak nie wychodźmy tak daleko w przyszłość. Kiedy zwiększył tempo, poczuł, że dziewczyna nie chce pozostać w tyle i dać coś od siebie, to było miłe, nawet bardzo miłe, a i wzmagało pewne doznania. Będąc nachylonym nad nią wzdychał jej czasami do ucha, bo to naturalne, nie mógł powstrzymać tego uczucia, a i przygryzał je czasami, tak jak to robił na początku.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
No ba! Pazurki to ona ma i to w dodatku jakie! Niestety, rodzice wciaz probowali je przypilowac. Troche im sie to udalo, trzeba przyznac, stala sie spokojniejsza, ale wystarczylo ja tylko sprowokowac, aby obudzic w niej na nowo waleczna kocice. Wsciekla Tsuki + jej denerminacja = prawdziwa mieszanka wybuchowa. Wspomniesz jeszcze moje slowa,zobaczysz. Ale teraz byla taka gezeczniutka i posluszna. Gdyby to bylo yaoi to bylaby takim slodkim malym ukesiem Psycho. W sumie, moze byc zenska wersja. Ale tylko teraz. Zaraz zapewne to ona znow przejmie inicjatywe i bedzie rzadzic. Poki co, niech jej kochanek ma swoje pare minut. Heh, moze by go tak przywiazac do lozka?
- +18:
- Z kazdym jego pchnieciem robila sie coraz bardziej wilgotna, dlatego nie bolalo tak bardzo. Nie da sie opisac co czula w tamtej chwili, ale to bylo naprawde przyjemne. Gryzienie jej w ucho tylko pomagalo. Jej oddech stal sie teraz plytki i urywany. To przez to tempo. Chokrra, nie spodziewala sie ze dojdzie tak szybko. Widac duzo nie potrzebowala. Orgazm byl jeszcze wspanialszy niz to,co przezyla przed chwila. Ale tylko jeden? Zabawa dopiero sie zaczyna...
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
Meh, Psycho nie miał nad sobą opieki od bardzo bardzo bardzo bardzo dawna, jednak z tego co mówią plotki w mieście pojawiła się pani Kuroiaishita, ta to dopiero była pierdolnięta. Było jednak uczucie strachu, bał się jej jeszcze gorzej niż wody święconej i broni antywampirzej, ah te rodzicielki, co one w sobie mają. Mówisz? Zapowiada się w takim razie ciekawie, byle tak dalej a się już całkowicie przekonam, uległa dziewczyna była nudna, to fakt dlatego mogę pogratulować tym razem trafienia w moje gusta. Wspomnisz moje słowa? To miała być groźba? Jeśli chcesz mnie przestraszyć musisz się bardziej postarać, bo to nie robi na razie na mnie wrażenia, pożyjemy zobaczymy. Przejmie inicjatywę? Zacznijmy od tego czy w ogóle da jej do tego dojśc, bo to nie ma opcji, żeby mi się tutaj kobieta tak rządziła.
Pogłaskał ją po plecach odsuwając sie trochę od niej, jakby stwierdził że to koniec, jednak jego ciało mówiło zupełnie co innego, to nie miał być koniec po prostu się biedaczek zagubił i tyle, cóż począć.
-Tak szybko? - uśmiechnął się lekko do niej, jednak grymas obecnego uczucia szybko zniwelował owy uśmiech. Nie miał pojęcia co dalej, odciągnął kobietę od blatu stawiając ją przodem do siebie i pocałował w usta tak, jak najlepiej potrafił, a co mu tam.
- +18:
- Czuł, że wszystko idzie gładko, również czuł jak bardzo jest wilgotna, podobało mu się to można przyznać szczerze. Jednak zaskoczyła go trochę, jako iż działał schematycznie, w momencie kiedy poczuł ucisk na męskości a jej oddech stał się przerywany i płytki momentalnie się zatrzymał jakby nie wiedział co dalej, nigdy dalej nie doszedł, znaczy udało mu się, ale koniec odbył się inaczej, dlatego przez czysto schematyczne myślenie nie miał pojęcia co dalej zrobić. Oho, dopiero się zaczyna? Byłoby fajnie, ale potem odsypiać to ze trzy dni?
Pogłaskał ją po plecach odsuwając sie trochę od niej, jakby stwierdził że to koniec, jednak jego ciało mówiło zupełnie co innego, to nie miał być koniec po prostu się biedaczek zagubił i tyle, cóż począć.
-Tak szybko? - uśmiechnął się lekko do niej, jednak grymas obecnego uczucia szybko zniwelował owy uśmiech. Nie miał pojęcia co dalej, odciągnął kobietę od blatu stawiając ją przodem do siebie i pocałował w usta tak, jak najlepiej potrafił, a co mu tam.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Pani Kuroaishita? To Tsuki moze sie schowa? Tak na wszelki wypadek. Niektore matki potrafia byc naprawde straszne! Lepiej nie ryzykowac spotkania z taka. Jeszcze uzna, ze synek traci na nia czas i zrobi biednej dziewczynie krzywde. Hmm... Wcale ci nie groze. Ja tylko mowie, co cie czeka. Wcale nie chce cie przestraszyc.
Nie odpowiedziala na jego pytanie, tylko glupio sie usmiechnela i spuscila glowe zawstydzona. Dlaczego przestal ? I wtedy Tsuki olsnilo. Tak, dopiero teraz, ale lepiej pozno, niz wcale, nie? Psycho mial niewielkie doswiadczenie w tych sprawach, o ile w ogole je ma. Nie, raczej ma. Podniosla glowe i usmiechnela sie do niego wyrozumiale. Pogubil sie, wiec trzeba mu pomoc.
Nie odpowiedziala na jego pytanie, tylko glupio sie usmiechnela i spuscila glowe zawstydzona. Dlaczego przestal ? I wtedy Tsuki olsnilo. Tak, dopiero teraz, ale lepiej pozno, niz wcale, nie? Psycho mial niewielkie doswiadczenie w tych sprawach, o ile w ogole je ma. Nie, raczej ma. Podniosla glowe i usmiechnela sie do niego wyrozumiale. Pogubil sie, wiec trzeba mu pomoc.
- +18:
- Odwzajemnila jego pocalunek najlepiej jak umiala. Wtulila sie w niego. Mhm... Naprawde byl umiesniony. Jej dlonie bladzily po jego torsie. Chciala sie nim nacieszyc. Delikatnie pchnela go w strone krzesla i zmusila by na nim usiadl. Sama usiadla na nim. Chwycila jego meskosc i skierowala na swoje wilgotne wnetrze.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
No, nie wiem jak mamuśka zareaguje na nową kobietę? W sumie pierwszą, powinna być szczęśliwa, ale kto ją tam wie, to dopiero będzie się musiało okazać. To co go miało niby czekać, to wcale nie było groźne, każdy miał tam jakieś własne pojęcie kiedy jest mu dobrze, to co jego kręciło ujęła bardzo sprawnie w paru słowach, dlatego nie ma nawet takiej opcji. No, można było powiedzieć, że się lekko pogubił, kiedy zawiodło schematyczne myślenie, wtedy stanął cały akt, jednak dobrze, że dziewczyna się domyśliła bo mogło by wyjść parę niezręcznych sytuacji z tego, a wtedy nie byłoby już tak pewnie miło. Co do jego doświadczenia to nie ma za wiele co się rozpisywać, udało mu się tam z raz, dlatego też zostały pewne sztuczki, pewne zachowania, pewne schematy. Jego ciało miało pewne wady, jego mięśnie były raczej skutkiem życia niżeli ćwiczenia ich, nigdy nie przykładał do tego uwagi jednak przez te długie lata wypracowały się same z siebie, ciężka pracą a takie były dużo lepsze niż sztucznie pompowane.
- +18:
- Lekko się uśmiechał kiedy dotykała go po torsie, wydawała się zafascynowana, to urocze. Grzecznie usiadł na krześle, a ona zaraz znalazła się na nim, no no, nieźle. Teraz już będzie wiedział, że jego kochanki nie zadowoli jeden raz, ale to nawet lepiej bo skoro działo się to dość szybko to i on się będzie mógł nacieszyć. Westchnął kiedy wprowadziła go w siebie, to było miłe. Zwłaszcza, że dziewczyna jakby to powiedzieć nie miała wcześniej zbyt wielu uciech, tak więc uczucie towarzyszące teraz Psycho, to uczucie wielkiej wilgoci i maksymalnego ucisku było przyjemne. Kiedy na nim siedziała położył dłonie na jej biodrach, a sam zaczął całować ją po piersiach, jak? No na razie dość spokojnie.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Niektóre matki bywają nadopiekuńcze i robią wszystko dla "dobra" swoich dzieci, nawet jeśli te są już dorosłe. Mogą zrobić krzywdę temu, kogo uznają za nieodpowiedniego dla swoich dzieci. A Tsuki nie zamierza się bić o Psycho... To znaczy, będzie o niego walczyć, ale nie będzie biła starszej od niej pani, co może ją zabić nawet nie kiwając palcem. Szacunek do starszych przede wszystkim! Najwyżej doda jej do czegoś cantarelli, choć nie wiedziała skąd ją zdobyć, ani czy zadziała to na wampirzycę. Mniejsza o to. Jakoś to załatwi później...
Tak, gdyby nie jej domyślność już nie byłoby tak miło. Ale na szczęście szybko zauważyła, że Psycho nie wie za dużo na ten temat. W sumie, ona też dużo nie wiedziała. Ale erotyków to już dużo czytała. Dlatego wiedziała, co robić. Wcale jej nie przeszkadzało, że mięśnie wyrobił sobie w inny sposób niż siłownia. To nawet lepiej. Nie lubiła napakowanych frajerów, którym w głowie zaliczanie lasek i przechwalanie się swoimi podbojami wśród ich równie tępych kumpli. On chyba taki nie był? Nie, raczej nie...
Tak, gdyby nie jej domyślność już nie byłoby tak miło. Ale na szczęście szybko zauważyła, że Psycho nie wie za dużo na ten temat. W sumie, ona też dużo nie wiedziała. Ale erotyków to już dużo czytała. Dlatego wiedziała, co robić. Wcale jej nie przeszkadzało, że mięśnie wyrobił sobie w inny sposób niż siłownia. To nawet lepiej. Nie lubiła napakowanych frajerów, którym w głowie zaliczanie lasek i przechwalanie się swoimi podbojami wśród ich równie tępych kumpli. On chyba taki nie był? Nie, raczej nie...
- +18:
- Zaczęła powoli poruszać biodrami. Była delikatna. Nie tak, jak on wcześniej. Ale nie miała mu tego za złe. Sama go sprowokowała. Zaczął ją całować po piersiach. Mhm... To było przyjemne. Zaczęła gładzić dłońmi jego plecy. Odchyliła głowę do tyłu i westchnęła. Teraz była tą delikatną Tsuki, której każdy ruch przepełniony był niezwykłą czułością dla tego wampira. Pocałowała go w czoło.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
Mądra z niej dziewczyna, jego rodzicielka była nawet silniejsza od niego samego, to mogłoby się skończyć tragicznie, a mimo bycia wariatem jakim był w rzeczy samej Psycho, to wcale nie należał do słabych, zresztą miała próbkę jego umiejętności jakiś czas wcześniej. Dodawanie jej jakiś dziwnych specyfików nie wchodziło w grę, w końcu to jego mamuśka nie? Najlepiej jak się dogadają, a jak to już załatwią to rzeczywiście zostawmy na później. Fakt, to mogłoby śmiesznie wyglądać gdyby wampir należał do takiej grupy, prędzej by go zmasakrowali za gadanie głupot niżeli zaprzyjaźnili się , był może i inteligentny, ale jak to odkryć jeśli się nie ma pojęcia co on w ogóle mówi. Tsuki była miłym wyjątkiem który potrafił go zrozumieć, to było coś co się ceni obecnie. No teorie to on też znał, po prostu kiedy dochodziło do zmieszania jej z praktyką zaczął się gubić, jednak nie potrzebnie się martwić skoro go przez to przeprowadziła nie?
- +18:
- Narzuciła tempo jakie chciała, miała do tego prawo znajdując się nad nim, to było jedno z przywilejów towarzyszące owej pozycji. Całował ją po piersiach tak długo, aż nie odchyliła głowy, wtedy przeniósł się na jej szyję drażniąc jej delikatną skórę zębami, jednak delikatnie, było to raczej szczypanie niż gryzienie. Biodra same mu czasami ruszyły się w górę, jakby nie mógł wytrzymać, pożądanie było tak wielkie, że dziwne iż jeszcze się trzymał. Dłonie wędrowały po jej ciele, po jej talii, po plecach, wszędzie gdzie tylko miał ochotę.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Wlasnie zniszczyles piekne marzenia Tsuki o podtruwaniu mamuski Psycho. Coz, skoro byla silniejsza nawet od niego , to nie chciala spotkac tej kobiety. Nigdy. Choc czula, ze to i tak kiedys nastapi. Kiedy? Oby jak najpozniej... Cantarella wcale nie jest dziwnym specyfikiem. To zwykla trucizna arszenikowa, ktora zaczyna dzialac po bardzo dlugim czasie, dlatego trudno wykryc truciciela. Znana juz kilka wiekow temu. Skad to wiedziala? Jak byla mala i czesto chorowala siedziala w domu. Byl tam duzy pokoj , biblioteczka z ksiazkami jej rodzicow. Przesiadywala tam cale dnie czytajac co jej w raczki wpadlo. Dlatego wiedziala tyle o rzeczach, o ktorych inni nie maja pojecia.
- +18:
- Czula, jak bardzo sie niecierpliwil. Mimo to poruszala sie powoli. Meczyla go w ten sposob. Znow poczula jak podrzuca swoje biodra do gory. Tym razem ona nie wytrzymala. Objela go mocno i pociagnela za soba na podloge. Starala sie nie wypuscic go z siebie.gfffuuTroche sie przy tym poobijala, ale to nic. Odsunela jego glowe od swojej szyi i znow pocalowala go z jezyczkiem. Teraz to on byl na gorze i mogl narzucic swoje tempo.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
No wiesz co, nawet jeszcze nie są ze sobą, a Ty już okrutnie myślisz o zamordowaniu teściowej, cóż za urocza dziewczyna. Ten to miał szczęście, chociaż na swój sposób to całkiem interesujące, zapowiada się nieźle całkiem nieźle. No niestety, po prawie dwudziestu latach w zamknięciu nie miał zbyt rozległej wiedzy podręcznikowej, jednak widać to szybko nadrobi, a trucizny to bardzo użyteczny sposób który może mu się kiedyś przydać do życia. Na razie jednak był zajęty czym innym niż podręcznikową wiedzą. On swoje młode lata przesiedział w odosobnieniu, własciwie przesiedział tam więcej niż dziewczyna miała obecnie lat, dobrze, że wampiry mają ten swój wygląd zatrzymany na poziomie wiecznie młodych, bo co by zrobił biedaczek? żadna kobieta nie spojrzałaby na psychicznego dziadka, a na psychicznego młodego faceta? To już zupełnie inna bajka.
- +18:
- Za długo nie trwało to wszystko, aż do momentu kiedy poczuł jak upada nad ziemie, znajdując się nad nią, czyżby dziewczyna teraz nie mogła wytrzymać? No cóż, zamierzał sprostać jej wymaganiom, jakkolwiek by one nie były. Nawet wypowiedziała słowa, które sprawiły że się uśmiechnął, miał to skończyć? No dobra. Złapał ją mocno za nadgarstki, kiedy miała rozłożone ręce, a następnie dostosował swoje własne tempo. Można zauważyć, że lubiła się z nim drażnic, takie rzeczy na pierwszy raz? Czuł, że nie będzie miał z nią nudno w takim razie. Jego wejścia były mocniejsze, szybsze, nawet bardzo. Myślał o końcu, czuł narastającą przyjemność za każdym razem kiedy wykonywał pchnięcie. To już były ostatnie momenty przed finiszem, jednak jakoś się tam jeszcze trzymał. Jego oddech stawał się szybki, nieregularny, przerywany. Przymykał oczy czasami czując narastające w nim uczucie przyjemności.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Wiedziala jakie to uczucie siedziec w zamknieciu, choc nie byla "wieziona" przez swoich roodzicow tak dlugo jak on. Kilka dni bylo dla niej nie do wytrzymania, a co dopiero tyle lat? Biedny Psycho... Ona nie widziala powodu dla ktorego mozna bylo go zamknac . Ona nie widziala w nim nic zlego. Uwielbiala jego szalenstwo. Dlaczego mialaby pozwolic na to, aby zamknac go w psychiatryku i leczyc? Zreszta, chyba nie dalo sie go wyleczyc. Mozna rzec , ze kochala jego chory umysl. Ahh! Jyz wyobrazam sobie ilu to glupich ludzi pizbawia razem zycia! Na mysl o tym czula slodkie dreszcze podniecenia. Hmm... Trzeba zalatwic z kuchnii troche ostrych narzedzi.
- +18:
- Westchnela czujac jak lapie ja za nadgarstki i narzucil swoje tempo. Podobalo sie jej to, ze wcale nie traktowal jej delikatnie, mimo ze to jej pierwszy raz. Owszem, bolalo, ale ten bol pdniecal ja jeszcze bardziej. Uwielbiala sie z nim draznic. Byla troszke zlosliwa, ale w ten sposob chciala mu pokazac ze bardzo go lubi. Hej,a moze Tsuki jest nimfomanka, tylko jeszcze o tym nie wie? Spodobalo sie jej i teraz bedzie go o to meczyc. Objela go udami i pojekiwala, kiedy poczula jego coraz szybsze i gwaltowniejsze ruchy. Sama byla bliska orgazmu.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
No cóż, chwilę można powiedzieć, że posiedział w zamknięciu, ale to był wariat, niebezpieczny psychol, dalej taki jest nic a nic się nie zmienił, lekarze rozkładali ręce patrząc na jego przypadek, był po prostu nie do przejścia. No, to może sobie tylko wyobrażać przez co musiał przejść, najwidoczniej będzie musiała się nim tutaj dobrze zająć, wtedy nie będzie problemów, zresztą z jej determinacją nie będzie problemów. Zabójstwa mordy i gwałty to swoja drogą, na razie będzie trzeba zadbać o Tsuki, będzie trzeba zadbać o jej wolność, a także o wyższy stopień w wampirzym rankingu. Ostre narzędzia? Ciekawe co ona miała tak naprawdę w głowie, możliwe, że była bardziej pokręcona od niego a to już jest nie lada wyczyn. On był albo kroczący własnymi ścieżkami jako Azazel, albo poukładany i w ogóle poważny jako Zeke, a ona? Ona miał w sobie jeszcze więcej demonów niż on. No teraz, to można nazwać przeznaczeniem.
- +18:
- To fakt, nie traktował jej delikatnie, ale też nie wiadomo jak brutalnie, no może przynajmniej na razie, to był taki mały wstęp, a skoro jej się podoba, to będzie miała okazje poznać jeszcze więcej jego ciekawych zachowań podczas takich akcji. Dziwny sposób miała na okazywanie zainteresowania i tego że go lubi, męcząc tak biedaczka, jednak po części to rozumiem, dłuższa zabawa jest lepsza. Mm własna nimfomanka na codzień? Mi pasuje. Złapał ją dłonią za udo kiedy objęła go nogami, a tempo cały czas stawało się bardziej intensywne. To były już końcowe chwile kiedy w końcu przymykając oczy, zagryzł wargę i skończył, niestety nie zdążył z niej jakby to powiedzieć wyciągnąć, ale wszystko powinno być dobrze. No to by było na tyle, teraz co, ubrać się i pogadać o tym co zaszło?
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Wcale nie uwazala go za niebezpiecznego psychopate. Nie widziala nic zlego w jego zachowaniu. Wydawal sie jej troche zagubiony w tym swiecie, a ona chciala mu pomoc. To nie tak, ze robila to z litosci... Ona nigdy nic nie robila z litosci. Byla okrutna, co? Pomagala komus, kiedy miala na to ochote. Wracajac do Psycho, wcale nie uwazala go za zlego. Przeciez uratowal jej zycie, choc mogl ja tam zostawic na pastwe lowcy. I to nie dlatego, ze sama przyjela na siebie dwie kule. Moglaby dostac jeszcze drugie tyle, byleby Psycho byl bezpieczny. Boze, znowu zaczyna sie gadka chorej yandere? Coz, przywiazala sie do niego. Mowisz, ze moglaby byc bardziej pokrecona niz on? To bardzo prawdopodobne. Z ta jwdna roznica, ze jego szalenstwo widac bylo golym okiem. Ona sprawiala wrazenie normalnej i zdrowej psychicznie dziewczyny.
- +18:
- Oddychala coraz szybciej. Bliska byla konca, kiedy poczula, ze wysuwa sie z niej. Skonczyl. Jego nasienie doslownie z niej wyciekalo. Westchnela. Ciaza? Szybko policzyla w glowie. Nie, juz raczej to niemozliwe. Tak wiec wyszedl z niej nawet nie pozwalajac jej dojsc? Mhm... Bedzie musiala dokonczyc to sama. Usiadla na przeciwko niego i rozchylila nogi. Jej palce zsunely w dol, do jej kobiecosci, ktora zaczela delikatnie piescic. Potem jej palce wzunely sie do jej wnetrza. Uzywala jego spermy jako nawilzenia,wiec nie musiala sie martwic ze nie bedzie dosc wilgotna. Przez caly czas patrzyla mu prosto w oczy. Po krotkiej chwili doszla.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
Jak zwał tak zwał, dla niej był trochę inny niż dla reszty społeczeństwa, może tyczyło się to tego, że pojebane osoby są po prostu dla takich jak one same fajniejsze, bardziej interesujące, bardziej miłe. Podejrzewam,że dwóch seryjnych morderców też lepiej by się dogadali, spokojnie mogliby wypić piwo nie rozkminijąc przy tym nic złego, po prostu trafił swój na swego nie? No tak, pomóc nie ma w czym za bardzo, no może nauczyć go paru podstaowych rzeczy, a potem zagarnąć? Pewnie by nie miał sprzeciwu, może kiedyś nawet bedzie przy nim trwała na dobre i na złe, ale to już też wątek z innej bajki. Tak więc, było po wszystkim, a na dodatek był bardzo zainteresowany tym co dziewczyna robi, gdyby wiedział, że nie powinien się zachować tak jak to zrobił przedtem to pewnie byłoby mu głupio, ale nie widział u siebie żadnego błędu, po prostu nie był tego nauczony, drugi raz pewnie nie popełni takiej samej pomyłki. Doszło dopiero po chwili ciężkiego dyszenia, bezwładnego siedzenia i w ogóle takiego odpoczynku to co do niego powiedziała. Przekrzywił delikatnie głowę w bok patrząc na nią tym swoim swoistym wzrokiem, nikt inny takiego nie miał, nie wiadomo co on oznaczał, chyba zainteresowanie, zdziwienie lub coś podobnego. Oddychając ciężko poprawił swoje włosy, a następnie uśmiechnął się lekko.
-Nie mam pojęcia, czy możliwym aktem do spełnienia będzie to czego oczekujesz Nocna maro, nie znałem nigdy wcześniej czegoś takiego, zostawię Twe pytanie bez odpowiedzi. - a cholera go wie czy dałby radę jeszcze, jak chce to będzie się musiała przekonać, on skończył swoje, jednak nie miał pojęcia, bo nie znał granic własnego ciała, będzie miała z nim dużo zabawy, odkrywać jego nawyki, jego zachcianki, jego możliwości. Był jak niezwiedzony kontynent, to co miał w głowie było otoczone aurą tajemnicy tak bardzo, że sam o tym nie wiedział. Cóż, przynajmniej dziewczyna nie będzie mogła narzekać na nudę, monotonie i tak dalej, przez długi, długi czas. Jako iż mogła odkrywać go w nieskończoność, poznać go lepiej niż on siebie. To dopiero ciekawe nie?
-Nie mam pojęcia, czy możliwym aktem do spełnienia będzie to czego oczekujesz Nocna maro, nie znałem nigdy wcześniej czegoś takiego, zostawię Twe pytanie bez odpowiedzi. - a cholera go wie czy dałby radę jeszcze, jak chce to będzie się musiała przekonać, on skończył swoje, jednak nie miał pojęcia, bo nie znał granic własnego ciała, będzie miała z nim dużo zabawy, odkrywać jego nawyki, jego zachcianki, jego możliwości. Był jak niezwiedzony kontynent, to co miał w głowie było otoczone aurą tajemnicy tak bardzo, że sam o tym nie wiedział. Cóż, przynajmniej dziewczyna nie będzie mogła narzekać na nudę, monotonie i tak dalej, przez długi, długi czas. Jako iż mogła odkrywać go w nieskończoność, poznać go lepiej niż on siebie. To dopiero ciekawe nie?
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Tak, akurat tutaj można powiedzieć, że trafił swój na swego. Tsuki nieźle miała najebane w głowie. Podobnie zresztą jak on. Zostać z nim na zawsze? Dlaczego nie? I tak nie ma nic lepszego do roboty, a coś czuła, ze życie będzie miała długie. Poza tym przywiązała się do niego. Nie chciała się z nim rozstawać. Przysunęła się do niego i głośno roześmiała. Ale w jej śmiechu nie było złości, tylko ciepło i czułość.
- Spróbuję następnym razem - powiedziała i pocałowała go w policzek - O ile będziemy to robić częściej. Będziemy, prawda?
Przytuliła się do niego. Po prostu się przytuliła. Bała się go wypuścić. Miała nadzieję, że nie była panienką tylko na jeden raz i nie będzie kazał jej zniknąć z jego życia teraz, po wszystkim. Uśmiechnęła się do niego. Położyła głowę na jego ramieniu i zamknęła oczy. Była szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa.
- Spróbuję następnym razem - powiedziała i pocałowała go w policzek - O ile będziemy to robić częściej. Będziemy, prawda?
Przytuliła się do niego. Po prostu się przytuliła. Bała się go wypuścić. Miała nadzieję, że nie była panienką tylko na jeden raz i nie będzie kazał jej zniknąć z jego życia teraz, po wszystkim. Uśmiechnęła się do niego. Położyła głowę na jego ramieniu i zamknęła oczy. Była szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
No czasu było aż nadto tak więc wszystko wyjdzie jak to się mówi w praniu, nie będzie się przejmował teraz sprawami, które dopiero dojdą do niego w przyszłości, a jeszcze w późniejszej przyszłości to w ogóle zrozumie. Odwrócił do niej głowę kiedy się roześmiała, nie wiedział za bardzo o co chodzi, ale wyczuł iż to nie był zbyt szyderczy śmiech, raczej ją jakoś rozweselił a to zupełnie coś innego. Podrapał się po głowie a następnie westchnął głęboko kiedy się do niego przytuliła. Pogłaskał ją po głowie, a następnie poszedł po swoje ubranie, zakładając je na siebie, oprócz koszulki. Na nagi tors nałożył bluzę którą zostawił na razie rozsuniętą, a koszulkę podał dziewczynie. Nie będzie siedzieć taka naga biedna i tak dalej, a i będzie mieć jakąś pamiątkę potem jak go nie będzie przez jakiś czas, kiedy będzie musiał załatwić sprawy z Samurciem. No, panienka na jedna noc? To zależało od niej, jak chce dalej się bawić z nim no i oczywiście być przy nim to nie widzę przeszkód. Dopiero teraz jej odpowiedział. Usiadł znów obok niej, a następnie przytrzymał końcówki jej włosów spoglądając na nią zaciekawiony.
-Mhm, jeśli chcesz, postaram się sprostać Twoim oczekiwaniom. - zaśmiał się cicho, a następnie puścił jej włosy rozkładając się na podłodze, trochę go wymęczyła trzeba przyznać.
-Muszę jednak wkrótce odszukać klucz do Twojej klatki, możesz mi zaufać. - zaufać? Pierwszy raz użył w ogóle w życiu takich słów, to chyba coś znaczyło ,jednak co? To pewnie tylko będzie wiedział tylko on.
-Mhm, jeśli chcesz, postaram się sprostać Twoim oczekiwaniom. - zaśmiał się cicho, a następnie puścił jej włosy rozkładając się na podłodze, trochę go wymęczyła trzeba przyznać.
-Muszę jednak wkrótce odszukać klucz do Twojej klatki, możesz mi zaufać. - zaufać? Pierwszy raz użył w ogóle w życiu takich słów, to chyba coś znaczyło ,jednak co? To pewnie tylko będzie wiedział tylko on.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Tak, po co martwic sie przyszloscia? Wazne jest to, co dzieje sie tu i teraz. Co bedzie, to bedzie. Tsuki juz postanowila, ze nie opusci tego wampira, dopoki on sam sobie tego nie zazyczy, lub zostana rozdzieleni w jakis inny sposob. Bedzie przy nim. Nauczy go roznych nowych rzeczy, czasu ma mnostwo, by odkryc co sie w nim kryje. Nie zamierzala go jednak marnowac. Chciala go poznac blizej. Poznac jego nawyki, zainteresowania...Poznac go calego.
Westchnela cicho kiedy wstal i bez slowa zaczal sie ubierac. Zostawi ja teraz? Chcialo jej sie plakac, kiedy nagle poczula ze podaje jej swoja koszulke. Szybko ja zalozyla. Tak bardzo pachniala nim. Lubila jego zapach. Usmiechnela sie do niego i polozyla sie na podlodze obok kochanka. Znow do niego przylgnela. Polozyla dlon na jego nagim torsie i zaczela go calowac po szyi.
- Poki co zostan ze mna, kochany. Ufam ci, ale pozwol mi sie toba nacieszyc - wyszeptala wprost do jego ucha.
Westchnela cicho kiedy wstal i bez slowa zaczal sie ubierac. Zostawi ja teraz? Chcialo jej sie plakac, kiedy nagle poczula ze podaje jej swoja koszulke. Szybko ja zalozyla. Tak bardzo pachniala nim. Lubila jego zapach. Usmiechnela sie do niego i polozyla sie na podlodze obok kochanka. Znow do niego przylgnela. Polozyla dlon na jego nagim torsie i zaczela go calowac po szyi.
- Poki co zostan ze mna, kochany. Ufam ci, ale pozwol mi sie toba nacieszyc - wyszeptala wprost do jego ucha.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
Czy on się martwił? Nie, nie martwił się przyszłością, teraźniejszością ani przeszłością, od tego miał Zeke'a. Azazel był nastawiony na życie, po prostu życie w takim stopniu w jakim chciał, robił co chciał, to głównie on trzymał kontrolę nad ciałem, no chyba, że zaczynało się robić dziwnie i poważnie, wtedy trzeba było zawołać na pomoc tego drugiego jednak w takich chwilach, jak spędzanie czasu z dziewczyną mógł sobie odpuścić. Po co być poważnym hm? Połozyła się obok niego, to było całkiem miłe. Obserwował jak ubiera się w jego koszulkę, powinna być jej przynajmniej do połowy uda, niska z niej dziewczyna, jednak widocznie takie lubił. Położył dłonie pod głową i zamknął oczy, nie przeszkadzało mu to, że do niego przywarła, wręcz przeciwnie, jak tam chce może sobie leżeć ile jej się podoba.
-Mogę zostać w tym miejscu jeśli sobie tego życzysz, chociaż muszę przyznać, że było całkiem ciekawie, podczas takich rzeczy nie czuję się sobą bardziej niż zwykle. - uśmiechnął się do niej, co miał na myśli? a cholera go wie, najfajniejsze i najbardziej irytujace w nim było to iż nigdy nie mówił wprost, trzeba spędzić trochę czasu aby go rozpracować. Odchylił trochę głowę kiedy poczuł, że całuje go po szyi. Dłoń przeniósł na jej talie, jeżdząc sobie w górę i w dół.
-Mogę zostać w tym miejscu jeśli sobie tego życzysz, chociaż muszę przyznać, że było całkiem ciekawie, podczas takich rzeczy nie czuję się sobą bardziej niż zwykle. - uśmiechnął się do niej, co miał na myśli? a cholera go wie, najfajniejsze i najbardziej irytujace w nim było to iż nigdy nie mówił wprost, trzeba spędzić trochę czasu aby go rozpracować. Odchylił trochę głowę kiedy poczuł, że całuje go po szyi. Dłoń przeniósł na jej talie, jeżdząc sobie w górę i w dół.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Re: Pokój Tsuki
Tsuki też tak chciałaby się niczym nie martwić. Ale niestety, pomimo, że zachowywała się nienormalnie była jedna. Nie było dwóch Tsuki. Szkoda, byłoby całkiem ciekawie. W sumie, teraz też było ciekawie. Tsu miała dużo różnych szalonych pomysłów. Nudzić się będą. Ale bardzo się martwiła o niego w tym momencie. Bała się Samuru. W milczeniu wysłuchała tego, co do niej mówił. Nie odpowiedziała mu. Zsunęła dłoń z torsu Psycho i złapała go za rękę. Przez chwilę patrzyła na ich palce splecione ze sobą. Westchnęła. Zdawała się być bardzo smutna. Oczywiście, chciał jej zwrócić wolność, ale to niebezpieczne. Pocałowała kochanka w szyję.
- Boję się - powiedziała po chwili. W błękitnych oczach błyszczały łzy. Wtuliła się w jego ramię.
- Boję się - powiedziała po chwili. W błękitnych oczach błyszczały łzy. Wtuliła się w jego ramię.
- Gość
- Gość
Re: Pokój Tsuki
Wielu ludzi i wampirów chciałoby żyć w taki sam sposób jak Azazel, nie przejmować się, nie patrzeć na nic, a przedewszystkim za siebie. Jednak życie jakie on wiódł wiązało ze sobą również wiele minusów, nie wiadomo kiedy się zmieniał, nie wiadomo kiedy przychodził czas,że robił się dziwny, życie w ciągłym napięciu to nie coś co jest poszukiwane, wierzcie mi. Patrzył na nią, cały czas patrzył kiedy zabrała dłoń z jego torsu, a następnie chwyciła go za rękę, czyżby była w niego wpatrzona? To urocze, ale jak ktoś taki jak on sobie poradzi z tym? To będzie wymagało dużo pracy, ale tyle z jego strony, co ze strony tej dziewczyny. Bała się o niego? Niby czemu, może nie błyszczał, ale był zaradny na swój sposób, w czasie zagrożenia zwyczajnie zniknie, nie pchał się diabłu prosto w ramiona, mimo że pewnie gdzieś tam było przygotowane dla niego miejsce z podpisanym kociołkiem. Złożyła pocałunek na jego szyi, a on lekko się uśmiechnął i podniósł się najpierw do siadu. Spoglądał na nią z góry i wyszczerzył delikatnie białe kły w jej stronę.
-Boisz się o mnie? Bój się lepiej o siebie, przywiązuje się do kogoś kto jest dla mnie miły, będę Cię nawiedzał nie jednej nocy. - nachylił się nad nią i stuknął ją delikatnie swoim nosem w jej nos szczerząc kły w szerokim uśmiechu.
-Boisz się o mnie? Bój się lepiej o siebie, przywiązuje się do kogoś kto jest dla mnie miły, będę Cię nawiedzał nie jednej nocy. - nachylił się nad nią i stuknął ją delikatnie swoim nosem w jej nos szczerząc kły w szerokim uśmiechu.
- Psycho
- Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 2 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|