Wielkie otwarcie

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Wielkie otwarcie Empty Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Nie Maj 17, 2015 7:07 pm

Nastała w końcu ta noc. Głośne otwarcie nowego "Kalifa" na Shibuyi. Już od kilku miesięcy Zul zlecał ludziom kampanię marketingową. Ulotki, spam, plakaty, nawet reklamy na różnych internetowych forach. W końcu po tym jak wylał pot i krew oraz porozdawał odpowiednim ludziom odpowiednie kwoty dokonało się.
Tłumy, które pojawiły się skuszone darmowymi drinkami i wejściem były wręcz przytłaczające. Wampir nie szczędził na designie i specjalistach.
Nagłośnienie było w każdym miejscu dobre, światła odpowiednio przyciemnione tak by ludzie mogli wczuć się w klimat. DJ'e wiedzieli jaka jest ich robota i dostarczali wszystkim stojącym jak i na parkiecie odpowiedniej rozrywki. Hostessy i barmani zabawiali wszystkich sztuczkami i żonglerką drinkami oraz niezgorszą aparycją.
Zul, jak zwykle przy otwarciach, chodził po klubie obserwując bawiących się klientów, stawiał im drinki, tańczył i flirtował na parkiecie z co ładniejszymi dziewczynami. Abdul stał w dźwiękoszczelnym pokoju, z którego miał widok niemal na cały klub obserwując czy ktoś nie próbuje popsuć wszystkim imprezy, a O robiła "wywiad środowiskowy" i kokietowała wszystko co się rusza.
Idealny, bezstresowy początek życia w nowym kraju.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Nie Maj 17, 2015 10:35 pm

W końcu jej zlecenie dobiegło końca i jedyne co pozostało dziewczynie do zrobienia, to odebranie zapłaty. Zdołała się już odświeżyć w hotelu a teraz ubrana była w białe obcisłe dżinsy, czarny koronkowy staniczek oraz dopasowaną, czarną koszulę na guziki z rękawami 3/4. Stała przed dużym lustrem poprawiając włosy i oglądając się z każdej strony jak to typowa kobieta. Koszula była zapięta na 3 środkowe guziki ukazując co nieco. Dziewczyna wzięła magnum i załadowała magazynek do pełna, po czym wsunęła do spodni z tyłu i zakryła wystającą lekko broń skrawkiem koszuli. Po czym wsunęła nóż do lewej cholewy czarnego kozaczka i nakładając jeszcze szminkę wyszła. Wzięła taksówkę i podała zapisany adres na kartce. Mężczyzna się uśmiechnął taksując ją wzrokiem, po czym się odezwał do dziewczyny chcąc umilić jej podróż.
- panienka na wielkie otwarcie.. chyba cała Shibuya się dzisiaj tam zbierze.. - stwierdził spoglądając na nią przez tylne lusterko. Dziewczyna zerknęła na taksówkarza ale nie skomentowała jego wypowiedzi. Kiedy dojechali na miejsce, Cherry zapłaciła mężczyźnie i wyszła z auta spoglądając na Club. Było już późno więc weszła do środka rozglądając się po lokalu. Trzeba było przyznać że miejscówka była niczego sobie. Podeszła do barmana pytając o rezerwacje jaka powinna być zrobiona na jej nazwisko.
- rezerwowana była loża na nazwisko Stark.. - powiedziała uśmiechając się miło. Mężczyzna kiwnął na hostessę aby ta ją zaprowadziła do loży dla vip'ów. Odizolowane miejsce na piętrze z widokiem na parkiet, Cherry rozsiadła się wygodnie. Czekała może kwadrans, mężczyzna który był z nią umówiony przywitał się uściskiem ręki i usiadło obok niej.
- panno Stark.. współpraca z panią to była istna przyjemność.. oczywiście jest tutaj mały bonus za pomoc w schwytaniu zamachowca.. - powiedział wyjmując szarą kopertę z kieszeni marynarki. Położył ją na stoliku posuwając ją po blacie w kierunku kobiety. Była dość gruba, bonus musiał być spory. O tak, czekały ją wakacje. Otworzyła kopertę zaglądając do środka.
- kwota z pewnością się zgadza.. dla mnie też to była przyjemność.. liczę na kolejne zlecenia w przyszłości.. - powiedziała z uśmiechem wymalowanym na ustach. Schowała kopertę do torebki którą miała przy sobie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Nie Maj 17, 2015 11:21 pm

Wampir robiąc kolejny obchód lokalu skierował swoje kroki do głównego baru.
- Dzisiaj siedzisz tu całą noc i to liczysz.
Powiedział lejąc sobie drinka do barmana, który wkładał kolejne banknoty do kasy. A ton, którym to powiedział mówił wszystko o tym, co się stanie jeśli biedny student nie wypełni polecenia.
- Kurde stary nie zazdroszczę ci. Ale cóż, przynajmniej nikt cię nie maca jak tych biednych dziewczyn. - Upijając trochę alkoholu dodał po chwili. - Stało się coś o czym powinienem wiedzieć?
- T..tak, w końcu ta laska, która zarezerwowała lożę się zjawiła. - Mówił zmęczonym i przygnębionym głosem chłopak.
Nie czekając na więcej słów Zul wychylił resztę alkoholu i pobiegł przez tłum do loży. Od razu nakazał Abdulowi uruchomić zainstalowane podsłuchy.
- Pojebało zdrowo. Ja myślałem, że wykupi to jakiś bogol z kumplami i będą zyskiem dnia. Samotna laseczka nie wypije dużo...
W końcu jednak do loży doszedł gentelman. Zul stał tak by mieć w miarę dokładny widok na całą sytuację. Po krótkiej wymianie zdań mężczyzna wstał i żegnając sie żarliwie wyszedł.
Wampir nie mógł przepuścić tej okazji, samotna dziewczyna siedząca w odosobnieniu i do tego dostała najwidoczniej sporo pieniędzy za jakąś fuszkę.
Nim wszedł kazał Abdulowi przynieść przez kogoś drinki i butelki różnych alkoholi.
- Miły wieczór. A i wyglądasz jakbyś trafiła milion na loterii.
Powiedział wchodząc przez drzwi. Ubrany był w zieloną koszulę z podwiniętymi rękawami i z rozpiętym guzikiem odsłaniającym trochę klaty praz wisiorek z kłem jakiegoś zwierzęcia, na nogach przyodziane miał czarne, eleganckie spodnie i buty. Na ręce błyszczał spory, srebrny zegarek.
Bez większych ceregieli usiadł na kanapie naprzeciw dziewczyny i z przemiłym uśmiechem spytał.
- Przysiądę się jeśli można. Nazywam się Jackie. Jackie Estacado. Jakie to wielkie szczęście spadło dzisiaj na ciebie?
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Pon Maj 18, 2015 10:30 am

Przez chwilę Cherry została sama w loży, wszystkie mięśnie się rozluźniły. Dziewczyna pokręciła powoli głową, czując jak jej strzela w karki z obu stron poczuła satysfakcję. Dawno nie była w odosobnieniu i nawet delektowała się tym momentem. Chodź chwila którą miała dla siebie wcale długo nie trwała. Do pomieszczenia wszedł najpierw mężczyzna z alkoholem układając zawartość tacy na stoliku przed nią.
- niczego nie zamawiałam.. - stwierdziła spokojnie ale nie dostała wyjaśnienia. "No tak.. loża VIP.. dbają o klientów.. ale chyba ktoś ma problemy z liczeniem.." przeszło jej przez myśl widząc kilka butelek z różnymi trunkami. Kiedy kelner wyszedł, pojawił się Jack z dziwnym komentarzem. Cherry uniosła brew na jego słowa "Zbyt trafne spostrzeżenie.. przypadek ? nie sądzę.." pomyślała uśmiechając się miło.
- Lokal niczego sobie.. zamówiłam lożę dla vip'ów i dostałam osobistego barmana gratis.. ? jakaś promocja z okazji otwarcia ? - spytała przechylając główkę lekko w bok. Jej spojrzenie powoli przesunęło się po mężczyźnie oceniając jego możliwości. Kiedy kolejna wypowiedź mężczyzny ewidentnie zaczęła coś sugerować, zaczęła rozglądać się po loży.
- właściciel ma dobry gust.. lokal wygląda ekskluzywnie.. - skomentowała. Wyglądało jakby podziwiała pomieszczenie ale tak na prawdę szukała anomalii. Może gdzieś dostrzeże ukryty obiektyw bądź coś w tym stylu. Jeśli facet coś wiedział to nie potrafił trzymać gęby na kłódkę. "Albo coś widział.. albo słyszał.. pomieszczenie jest dobrze wyciszone więc jedyna możliwość to podsłuch.." zaczęła analizować sytuację. Mięśnie się napięły i Cherry się uśmiechnęła arogancko.
- każdy ma w życiu odrobinę szczęścia.. zwłaszcza dostając wypłatę po ciężkim miesiącu pracy.. szef jest zadowolony z tego jak usługuję jego klientów.. drobny zastrzyk gotówki każdego by ucieszył.. jedni kupują ciuchy.. ja chciałam się poczuć jak ktoś ważny.. własna loża dla vip'ów chociażby na parę godzin.. - to mówiąc wyprostowała plecki, odrywając je od oparcia i sięgnęła rękami za siebie. Jakby się rozciągając. Piersi wypychając lekko do przodu, gdyby chciał ją zaatakować z jakiegoś głupiego powodu mogła wyciągnąć broń. Nie wiedziała kim był, czy pracownikiem lokalu czy kimś kto miał do niej bardzo osobisty biznes. Imię tak samo jak jego nazwisko, nic jej nie mówiło. Więc czekała na jego ruch.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Pon Maj 18, 2015 11:36 am

- Nie musiałaś niczego zamawiać, a nie wiem co lubisz więc masz do wyboru do koloru, na koszt firmy.
Mówił spokojnie wampir przyglądając się ustawionym w rządku zmrożonym butelką. Szybko podniósł się i nalał dziewczynie jak i sobie trochę alkoholu i położył jedną szklankę przed nią.
- Nie jestem barmanem- powiedział rozbawiony - tylko człowiekiem z dobrym gustem i dziękuję za miłe słowa dotyczące wystroju. Starałem się stworzyć tutaj taką atmosferę, a nie do końca wiedziałem czy taki biznes w Japonii się opłaci, ale patrząc na tłumy mogę być chyba bezpieczny o swoje zyski. Palisz? -Spytał nagle zupełnie zmieniając temat. - mamy papierosy, fajki wodne, cokolwiek sobie nie wymarzysz.
Mówił upijając co jakiś czas drinka i patrząc dziewczynie prosto w oczy z lekkim, uprzejmym uśmiechem na ustach.
W pokoju nie było żadnych ciekawych lub wyróżniających się rzeczy: lampy, skórzane kanapy, stół, kilka pokręteł do modyfikowania natężenia światła i głośności muzyki, słuchawka, którą można było zamawiać atrakcje lub alkohol. Zwyczajne ładne, drogie bajery w zwyczajnym drogim lokalu.
- I słusznie. Własna loża i to w czasie otwarcia to nie lada luksus. Nawet sam już nie wiem ile osób o nią zabiegało. Powiedz mi czym się w ogóle zajmujesz? Modeling?
Spytał rozsiadając się wygodniej, a jego oczy bezwiednie zaczęły taksować ciało dziewczyny zawieszając się na co przyjemniejszych w podziwianiu fragmentach.
Widział, że jest nerwowa, ale było mu wszystko jedno, nawet trochę bawiła go ta jej niepewność.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Pon Maj 18, 2015 11:55 am

Słysząc że jest właścicielem lokalu odprężyła się nieco i na nowo jej plecy zetknęły się ze skórzanym oparciem kanapy. Spojrzała na alkohol zastanawiając się czy poczęstować się trunkiem. Nie była na tyle podejrzliwa aby szukać rohypnolu czy czegoś w ten deseń. Po prostu alkohol nie był jej mocną stroną skoro tak rzadko go piła. Z drugiej strony nie była już w robocie, a co za tym szło jeden mały drink jeszcze nikogo nie sponiewierał. Wzięła szklankę do ręki i zrobiła drobny łyczek.
- Czym że zawdzięczam sposobność poznania samego właściciela owego miejsca.. ? - spytała z nieukrywaną ciekawością w głosie. Zerknęła przez szybę na parkiet, ludzie świetnie się bawili a personel dbał o każdego klienta z osobna.
[b]- Modelka..? Nic z tych rzeczy..-
stwierdziła nieco rozbawiona jego sugestią. W sumie jej zawód nie był tajny, a skoro mężczyzna okazał się być kimś w tym miejscu to czemu miałaby go okłamywać co do swojej profesji.
- Jestem ochroniarzem.. właśnie skończyłam zlecenie.. - odpowiedziała spokojnie spoglądając na mężczyznę. Chodź mogło się to wydawać nieco zabawne. W przeciwieństwie do kolegów z fachu, Cherry nie wyglądała na groźną. Ale nie wszystko złoto co się świeci. Upiła kolejny łyczek i odstawiła trunek na blat.
- Nie palę papierosów.. szkodzą kondycji.. a o tą lubię dbać.. - dodała jeszcze na koniec uśmiechając się zdecydowanie. Jak sprawiała wrażenie spiętej, tak teraz wyglądała na rozluźnioną i nieco bardziej pewną siebie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Pon Maj 18, 2015 1:08 pm

- Czym? Może tym, że wynajęłaś lożę w dzień otwarcia i chciałem zapewnić ci rozrywkę i towarzystwo. Lubię dbać o swoich klientów i bawić się razem z nimi.
Nalewając sobie kolejnego drinka wyciągnął swojego elektronicznego papierosa. Przez chwilę puszczał chmurki białego dymu patrząc jak tańczy wokół jego głowy rozpływając się w końcu w powietrzu. Nie lubił tego badziewia, jednak zakaz palenia zwykłych fajek w klubie ustalił sam i wolał go nie łamać.
- Moja droga, zdecydowanie nadawałabyś się na jedną. Więc jeśli będziesz chciała się przebranżowić daj znać to załatwię ci sesję zdjęciową. Mogłabyś być twarzą klubu na plakatach.
Dworował sobie Jakie i bez specjalnych ceregieli ponownie popodziwiał sobie ciało dziewczyny.
- Łał... Ochroniarz mówisz, fajna rzecz.
Powiedział z zafascynowaniem i podziwem. Tak naprawdę jednak czuł się lekko oszukany. Loże powinni wynajmować bogaci ludzie, a nie dziewczynki lubiące bawić się pukawkami i kajdankami. Cóż przynajmniej miał punkt zaczepienia rozmowy i może uda mu się jeszcze coś z tej dziewczyny wyciągnąć.
- Też kiedyś w tym robiłem, właściwie zaraz po tym jak wróciłem z wojska założyłem firmę ochroniarską. Naprawdę fajna robota i znacznie bezpieczniejsza niż armia.
Powiedział pochylając się i nad stołem i wypijając resztę płynu ze szkła.
- Jak długo w tym siedzisz? I właściwie czy można by poznać imię pięknej pani?
Zul odłożył szklankę, wypił już wystarczająco dużo od początku imprezy i wiedział, że jeszcze dwa-trzy, a trzeba będzie wygonić go, by nie narobił sobie wstydu lub nie naraził się na zagrożenie bycia zdemaskowanym.
- Niby racja, ale miło czasem puścić sobie dymka, czasem pomaga się wyluzować. A jak ćwiczysz to i tak ci wszystko jedno
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Pon Maj 18, 2015 1:36 pm

Stark przysłuchiwała się mężczyźnie jak wychyliła do dna szklankę z alkoholem. Wyglądał na takiego co ma mocną głowę w przeciwieństwie do dziewczyny. Ona na prawdę musiała się pilnować, nie ujawnia się słabości przed obcymi.
- Jaka na wyraz miła propozycja.. ale zrezygnuję z sesji zdjęciowej.. - łagodnym tonem spławiła ofertę jaką jej złożył mężczyzna. Przyglądała się mu z zainteresowaniem. "Właściciel clubu, po wojsku i dodatkowo ochroniarz.. dużo ma tych zajęć.." przeszło jej przez myśl.
- Kilka fuch na raz ? Nie wyglądasz na wiele starszego ode mnie.. podobno jak ktoś jest do wszystkiego.. to najczęściej jest po prostu do niczego.. - zażartowała przechylając lekko główkę w bok. Założyła powoli nogę na nogę i skrzyżowała ręce pod piersiami, uwydatniając w ten sposób nieco biust. Złote oczka połyskiwały a na twarzy wymalował się nieco arogancki uśmieszek.
- Wojsko powiadasz.. no każdy dobry ochroniarz powinien mieć szkolenie militarne.. dyscyplina i umiejętności nabyte tam są bardzo ważne przy zleceniach.. - stwierdziła ze spokojem. Po czym złapała za szklankę i uniosła ją nieco wyżej jakby chciała wznieść toast.
- To może wypijmy za ten 'bezpieczniejszy' biznes.. - to mówiąc uniosła szklankę do ust wiedząc że jego jest już pusta. Musiałby sobie nalać kolejnego drinka. Kto wie, może to ona z niego coś ciekawego wyciągnie za pomocą alkoholu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Pon Maj 18, 2015 4:42 pm

Zul pociągnął kolejny raz z fajki i spojrzał na dziewczynę zmęczonymi oczami.
- Cóż, miałem dość intensywne życie i dzięki dużej ilości szczęścia nie skończyło się przedwcześnie. W części świata, w której się urodziłem jak masz 12 lat dostajesz karabin i jesteś legitymowanym żołnierzem. W końcu udało się z tym skończyć i uciekliśmy z kraju. Na obczyźnie założyliśmy z chłopakami firmę ochroniarską - wiesz jak jest - każdy zrzucił się ile miał i postanowiliśmy zacząć nowe życie, a że umieliśmy tylko to nie wpadliśmy chyba, że można robić coś innego. Miałem wtedy 18 lat. Wtedy poznałem Karla. Długo pomagałem mu i byłem nie tylko ochroniarzem, ale i przyjacielem. Skracając długą historię. W końcu stwierdził, że powinienem pomóc mu z firmą. Bogacz z siecią klubów, który potrzebował kogoś kto pomoże mu z ogarnięciem tego, kto by nie przyjął takie oferty? Od tego czasu wspólnie prowadzimy interesy i rozkręcamy biznes.
Kończąc zaśmiał sie lekko na jej komentarz a propos jego bezużyteczności. Nie odpowiedział jednak nic tylko przytaknął jej, gdy wspomniała o militarnym szkoleniu.
Toast nie był rzeczą, na którą miał teraz największą ochotę, jednak raz byłoby to wyjątkowo niegrzeczne odmówić, a dwa bratanie się z ludźmi wymagało od niego i takich poświęceń.
Zalewając sobie drinka rozcieńczył go trochę bardziej niż zwykle i wzniósł szkło do góry.
- Za bezpieczniejszy biznes i za tych, którzy siedzą w tym bardziej ryzykownym.
Powiedział stukając się z nią i wypijając trochę.
- Bez obrazy, ale nie wyglądasz mi na typowego żołnierza. - rzucił odstawiając szklankę - Jestem po prostu ciekawy co potrafisz i gdzie byłaś szkolona? Nie widywałem u siebie kobiet w wojsku.
Przyglądał się jej z rozbrajającym beztroskim uśmiechem mając nadzieję że dziewczyna nie weźmie jego słów jako afront.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Pon Maj 18, 2015 5:11 pm

Rozbawił ją swoim komentarzem, z resztą nie był pierwszym i z pewnością nie był ostatnim mężczyzną na jej drodze z takim podejściem. Pokręciła szkłem w dłoni wprawiając alkohol w ruch, tworząc mini tornado w szklance.
- standardowa śpiewka.. - powiedziała powoli wstając z wersalki, odstawiła szklankę na blat stolika. Wskazała dłońmi na swoje ciało uśmiechając się wrednie.
- Nie jesteś pierwszym, który się z tego nabija.. Nie musisz mi wierzyć na słowo, przecież jestem tylko słodką i niewinną istotką.. - powiedziała już nieco powabniejszym głosem. Odgarnęła włosy tak że teraz miała je po jednej stronie ramienia, odsłaniając szyję. Oparła dłonie na blacie pochylając się nieco do przodu. Teraz miał nieco lepszy wgląd na jej dekolt i chodź zdawała sobie z tego sprawę, nie specjalnie się tym przejmowała. Zapewne widział walory nie jednej kobiety, w końcu na niewiniątko nie wyglądał. Złote błyszczące oczka wpatrywały się w twarz mężczyzny. Nie wyglądała na kobietę po wojsku, a już tym bardziej nie na taką, która mogłaby zrobić komuś krzywdę.
- aparycja może zwieść każdego.. to że nie jestem napakowana mięśniami jak pan.. - to mówiąc powoli przesunęła spojrzeniem po jego klacie i uśmiechnęła się tajemniczo.
- .. wcale nie znaczy że nie potrafię zadbać o klienta.. czy nawet o własne bezpieczeństwo.. - dodała po chwili puszczając mu oczko.
- A co potrafię.. pozostawię dla siebie.. nie mam w zwyczaju pokazywać wszystkich kart nieznajomym.. - dodała podnosząc się i prostując. Podeszła do dźwiękoszczelnej szyby zerkając na parkiet oparła dłonie na bioderkach. Widać było że ma rewolwer wsunięty w spodnie i zakryty luźną koszulą. Wiedziała że szyba jest dodatkowo lustrem weneckim i pomimo tego iż ona widziała wszystkich, sama była w ukryciu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Wto Maj 19, 2015 11:14 am

Zul przyglądał się dziewczynie z szerokim uśmiechem. „Jestem silniejszy niż myślisz” takie śpiewki słyszał często, każdą poczytywał sobie jako rzucenie mu wyzwania i póki co, zawsze potrafił udowodnić swoją rację. Przynajmniej podczas całego wywodu mógł sobie swobodnie pooglądać jej biust i gdyby nie łobuzerski uśmiech po jego zobojętniałych oczach mogłaby uznać, że jej ciało nie robi na nim żadnego wrażenia.
- Z takim ciałem możesz zadbać o kogokolwiek – Nawet nie krył się z tym, że oczy są trochę wyżej. - Może o mnie też zadbasz?
Wampir poprawił zegarek i przez pewien czas przyglądał się szklance. Wiedział, że nie powinien, wiedział, że jego tolerancja na dzisiaj jest zdecydowanie mniejsza. Raz się jednak żyje i w sumie przez przeprowadzkę, jet laga, długie załatwianie formalności, organizacja budowy domu i inne równie mało ciekawe i wyczerpujące obowiązki sprawiły, że dawno nie zaszalał.
- Zaraz napakowany i nie mów do mnie na pan bo zdecydowanie jesteśmy zbyt zbliżeni wiekiem by tak sobie gadać.
Dopijając swojego drinka omal się nie zakrztusił. Słabo ukryta broń wyglądał dokładnie tak jak to czego do klubu wnosić nie można. Byłby wstanie zrozumieć paralizator, gaz pieprzowy, ale broń palna to coś na co nie mógł przymknąć oka.
- Czytałaś może reguły klubu jak robiłaś rezerwację? A może czytałaś kiedyś jakikolwiek regulamin kiedyś? Broń to nie jest cholerna zabawka, a ukryłaś ją jak kutas czarnucha w stringach.
Warknął podirytowany i wstał z kanapy podchodząc do dziewczyny powoli. Alkohol i widok broni, której nie zatwierdził, w jego klubie rozsierdził go.
- Nie chcesz pokazywać wszystkich kart czy to taki blef? Boisz się, że jak je wyciągniesz to cię wyśmieje? Jeśli jesteś taka pewna swego to skończ chwalić się pistolecikiem i pokaż, że twoje ciało służy jeszcze do czegoś oprócz wyglądania, bo na razie jedyne co robisz to wymachujesz cyckami i przychodzisz do lokalu z bóg jeszcze wie jakim arsenałem.
Stanął naprzeciw niej i z rękoma założonymi na klatce piersiowej marszcząc brwi.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Wto Maj 19, 2015 11:35 am

Na tekst o zadbaniu o jego ciałko aż prychnęła cicho rozbawiona. Kiedy jednak facet zaczął się czepiać i zatruwać atmosferę odwróciła się w jego stronę zobojętniała. Chciał ją sprowokować, dobre sobie. Albo za dużo wypił albo na prawdę prosił się o kłopoty. Sięgnęła za siebie po magnum i wyjęła je zza siebie pokazując mu.
- o to ci chodzi ? Po pierwsze mam na to licencje.. po drugie.. czytałam regulamin.. iii.. to jest teraz troszkę zabawne.. bo widzisz.. to twój club.. twoje zasady, których może sam przestrzegasz.. ale twoi pracownicy.. - pokiwała głową podchodząc do stolika i położyła giwerę na blacie.
- .. no cóż.. powiedzmy że każdego da się kupić w tych czasach.. - dokończyła wypowiedź uśmiechając się wrednie. Trochę ją bawiło jego porównanie, ale to by tylko znaczyło jak bardzo pozostali byli ślepi, skoro zdołała przemaszerować przez lokal z tak widoczną bronią i nikt się nie przyczepił. Spojrzała na rozzłoszczonego faceta, bawiło ją to w jaki sposób próbował ją sprowokować.
- mam się na Ciebie rzucić teraz ? tego chcesz.. ? - zadała dwa dość konkretne pytania podchodząc bliżej do niego na tyle że dzieliło ich parę centymetrów. Stała luźno przechylając główkę w jego stronę, przez chwilę zastanawiała się czy nie zdjąć koszuli, mogłaby jej przeszkadzać nieco.
- No i co teraz .. ? - spytała bezczelnie z aroganckim uśmieszkiem na ustach. Nie była jakimś zwierzęcieć, które rzucało się na druga osobę tylko dlatego że zostało obrzucone paroma obelgami. A i ona była trzeźwa, więc w tym momencie miała przewagę. Ale oczywiście zabawi się z nim jeśli tak bardzo będzie tego chciał. Czekała tylko na jego ruch.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Wto Maj 19, 2015 12:56 pm

- Ja też mam licencję, koncesję, a nawet kubek najlepszego taty na świecie. To nie sprawia, że biegam po sierocińcu krzycząc dzieciom, że ich rodzice są gorsi niż ja. - Warczał dalej nie słuchając dziewczyny. - Który niby wziął w łapę? Upierdolę mu te chciwe rączki… Czemu w ogóle mi nie dałaś w łapę? To mój lokal i to ze mną się uzgadnia takie rzeczy!
Podszedł jeszcze bliżej dziewczyny przypierając ją do ściany. Może i była ładna, jednak jej dupkowatość i pewność siebie nadwyrężyła jego tolerancję i zrozumienie dla ludzi. Zdecydowanie wolałby jakby grzecznie oddała broń lub zapłaciła mu za nią. Nie chwiał się, ale język powoli zaczął mu się plątać i zaczął mówić z coraz mocniejszym zagranicznym akcentem. Jego słowa brzmiały przez to coraz agresywniej i wulgarniej i nawet wyznanie uczuć brzmiałoby teraz w jego wykonaniu jak sroga obelga.
-Chcę abyś oddała mi swoją broń. Póki tu będziesz zostanie skonfiskowana. Ale jeśli chcesz bardzo to możesz się na mnie rzucić. Zapraszam do tańca dziewczynko z wojska. – Zdjął zegarek i wisior z zębem. - Możesz zacząć. Jeśli uznam, że jesteś lepsza niż wyglądasz… chociaż w sumie nie jest to zbyt wielkie wymaganie to możesz zostawić pukawkę przy sobie. Dam ci fory, zresztą nie lubię bić kobiet, zaczynaj.
Odsunął się od dziewczyny i odłożył wszystkie wartościowe przedmioty na stół i stanął naprzeciw dziewczyny z rękoma luźno wiszącymi przy ciele. Nie patrzył się na nią nawet, przyglądał się ludziom na pakiecie i pokrętłem zwiększył głośność muzyki by nikt przechodzący nie usłyszał tego co się będzie działo.
- A, zapomniałem jak tylko wygram musisz mi wyświadczyć przysługę. - Rzucił z pewnością siebie w głosie i puścił jej oczko.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Wto Maj 19, 2015 2:29 pm

Słuchała każdego słowa czując jak mięśnie same się napinają, kiedy przyparł ją do ściany już nie wiele brakowało żeby mu przyłożyła. Za kogo on się uważał, myślał że może jej rozkazywać ? Był w błędzie, nie była jakąś głupią dziewczynką która lubiła się bawić pistolecikami na wodę.
- myślisz że potrzebuję broni żeby się z tobą zmierzyć ? - spytała złośliwie. Jej magnum leżało na stole obok błyskotek Jacka i ani myślała żeby się po nie wybrać. Mało tego przykucnęła bardzo powoli kiedy stał na przeciwko niej. Wyjęła z lewej cholewy kozaczka nóż i rzuciła nim w bok tak że wbił się w sam środek obrazu wiszącego na ścianie. Wyprostowała się i idąc w jego stronę zaczęła podwijać rękawy.
- dawno nie trenowałam z nikim.. chętnie się zabawię trochę.. zobaczymy czy jesteś mocny tylko w gębie kochaniutki.. - syknęła robiąc nagle susa w jego stronę skracając dystans pomiędzy ich ciałami. Zamachnęła się prawą ręką w stronę jego twarzy, ale nie była to jakaś imponująca prędkość ciosu. Wyglądało to na kpinę z jej strony, a może faktycznie tylko się przechwalała ? Chciała żeby złapał jej piąstkę bo wtedy mogłaby wyprowadzić i wiele potężniejszy cios lewą ręką. W końcu to nie jej pierwsza walka z facetem większym od siebie. Może ten zaimponuje jej wytrzymałością o ile nie znokautuje go tym jednym lewym sierpowym. Dywersja na starcie to dobre zagranie, zwłaszcza jeśli przeciwnik cię nie docenia. Oczywiście po ataku zamierzała odskoczyć w tył żeby przygotować się na ewentualny unik i ponowny atak.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Wto Maj 19, 2015 3:27 pm

- To był oryginał cukiereczku, polityka klubu: rozwalasz, bulisz. - Żachnął się z pogardą i spojrzał na dziewczynę z pogardą.
Nie mógł tego znieść, że jakaś młódka i dziecko chcą się z nim mierzyć zamiast podkulić ogon i prosić o wybaczenie. To było niedopuszczalne i szczerze żałował, że dawne czasy już minęły. Wtedy po prostu publicznie wyrwał jej tchawicę albo oddał ją swoim ludziom do zabawy i jako przystawkę. Teraz jednak chciał jej pokazać, gdzie jej miejsce. Upokorzyć przed nią samą.
- Łaa… –mruknął z udawanym podziwem chwytając jej pięść . Nie zauważył jednak drugiej ręki, która trafiła prosto w jego twarz -…ał! Dziwka! – Powiedział odchodząc kilka kroków i ocierając kość. Nie poczuł krwi, więc dziewczyna nie biła tak mocno jak podejrzewał, że będzie. Jednak i tak miło zaskoczył się tym, że postanowiła wyjść z inicjatywą większą niż zwykły sierpowy. To było jednak zdecydowanie za mało aby poczuł, że jej umiejętności coś znaczą. Potrafiła się zachować, ale to nie znaczy, że potrafiła się bić.
Ponownie stanął prosto, teraz jednak ułożył ręce w jakąś gardę na odlew i szybszym krokiem podbiegł do niej i zaatakował ją kolanem prosto w brzuch prawą ręką wymierzając szybki cios łokciem w ramię. Nie chciał robić tego ani mocno, ani nie włożył w to dużo serca. On, wielki wampir, który nie raz testował swoje umiejętności w boju lub pojedynkach na śmierć i życie, a ona po prostu chciała iść do wojska i bawiła się pistolecikami chroniąc znudzonych bogaczy, którzy po prostu chcieli się jej poprzyglądać.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Wto Maj 19, 2015 4:00 pm

Oczywiście musiał ją zwyzywać od dziwek, ujawniając przy tym swoje prawdziwe oblicze. Nie był pierwszy i niestety ostatnim z tego gatunku też nie był. Uodporniła się przez te wszystkie lata, najpierw były zboczone teksty a jak wisienka tylko pokazywała pazurki to pojawiały się obelgi. W wojsku łatwo nie miała, było nawet paru pojebów którzy chcieli się z nią zabawić wedle własnego scenariusza. Też oberwała nie raz od kogoś, przecież nie była niezwyciężona. A i sama narcyzem nie była, wiedziała że są lepsi od niej. Było kilku facetów których podziwiała za styl walki i za doświadczenie jakie mieli możliwość zdobyć przez całe swoje dotychczasowe życie. A teraz rozwścieczyła kupę mięśni która chciała jej się dobrać do tyłka dosłownie i w przenośni. Jak sprawdzić z czym ma się do czynienia ? Podłożyć się w pewnym momencie, żeby móc przeanalizować sytuację. Kiedy Jack się rzucił w jej stronę była w miarę przygotowana na to co może ją czekać. A mianowicie - ból. Napięła mięśnie brzucha na tyle ile mogła aby złagodzić cios. Kiedy przyłożył jej kolanem aż zacisnęła szczękę nie chcąc wydawać okrzyku. Nie da mu tej satysfakcji. Po chwili jednak mężczyzna dołożył starań i przyłożył jej łokciem w bark, co sprowadziło ją do parteru i wbrew własnej woli jęknęła z bólu. "Jest silny.. bardzo silny.. hehehhe.. dawno nie miała takiego przeciwnika.. na myśl przychodził jej tylko Mark.. starszy kolega z wojska z którym często trenowała.." przeszło jej przez myśl. Nie mogła sobie pozwolić na chwilę słabości na pewno nie teraz. Jeden głęboki wdech, czuła jak serce zaczyna bić szybciej - adrenalina. Przeturlała się w bok i poderwała się na równe nogi.
- Podoba mi się to.. przynajmniej starasz się mnie brać serio.. - wysyczała z wrednym uśmieszkiem. Poruszyła głową na boki pozwalając aby w szyi jej chrupnęło z każdej strony, chodź głośna muzyka zagłuszała pewnie te drobne odgłosy. Ugięła lekko nogi w kolanach i ruszyła w stronę mężczyzny z zamiarem wyprowadzenia kilku szybkich ciosów. Oczywiście jej celem był splot słoneczny, jeśli by trafiła to wykorzysta ten ułamek sekundy żeby zasadzić cios w brzuch a następnie z kolana prosto w szczekę pochylonego celu.. na tym by się nie skończyło. Równie dobrze Jack mógł ją unieruchomić jakoś, wtedy będzie próbowała się oswobodzić..
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Wto Maj 19, 2015 4:58 pm

Nic nie zrozumiała, to miało ją przestraszyć, mógł ją przecież teraz zabić. Podnieść broń z biurka i przestrzelić jej łeb czy po prostu powalić i zakopać na śmierć.
On dostanie w pysk raz czy dwa, ale w sumie nic mu to nie zrobi. Najwyżej noc lub pół dnia później nos sam się naprawi, a siniaki i opuchlizna znikną jak sen złoty, a ona przez tydzień będzie stękać i wzdychać z bólu. Nie rozumiał tego czemu znowu próbowała go zaatakować, ale w sumie podobało mu się to. Traktował to jako test dla samego siebie: czy będzie w stanie pojedynkować się ze zwykłymi ludźmi na ich poziome.
Kolejny atak dziewczyny był już znacznie prostszy. Zbił jej rękę ruchem przypominającym odpędzenie komara. Cofając się jednak o krok alkohol i stół, który znajdował się tuż za nim sprawił, że stracił na chwilę równowagę pozwalając na to by jej cios w brzuch i kolano wylądowały na jego klatce piersiowej.
Miał małe pole manewru, nie był w stanie ruszyć się do tyłu, a po bokach stały kanapy. Jedyną opcją był szybki kontratak. Osłaniając twarz i klatkę piersiową dłońmi ugiął kolana kolanem znowu próbował uderzyć ją prosto w bok. Następnie zaszarżował na nią próbując barkiem odepchnąć dziewczynę. W najlepszym wypadku po prostu przebiec trochę i dać sobie większe pole manewru.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Wto Maj 19, 2015 6:51 pm

Było trudno, facet umiał się postawić. Ale i ona nie miała zamiaru dać za wygraną. W tym momencie już nawet nie wiedziała czemu z nim walczy. Jakiś zakład, nie to nie to.. A tak chciała mu pokazać ze nie puszcza słów na wiatr i jest w stanie walczyć. Chodź musiała przyznać że on też dobry był w te klocki. Trafiła kolanem w brzuch ale za słabo, kiedy się wyprostował zamachnął się na jej bok swoim kolanem. Zasłoniła żebra łokciem wypuszczając z siebie cichy syk. Oczy jej się zaświeciły widząc w tym momencie odsłonięte żebra po stronie nogi na której opierał ciężar. Z pięści wywinęła mu prosto w żebra. Gdy tylko okazał chwilę słabości, uskoczyła w bok łapiąc go za przed ramię i szarpnęła nim do przodu chcąc znaleźć się za jego plecami wykręcając my mocno rękę do tyłu. Kolejny szybki ruch to solidne kopnięcie w tył kolana zmuszając go do parteru. I ostatecznie ujęła szyję chłopaka swoim przedramieniem aby go poddusić na tyle aby stracił przytomność na parę minut.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Wto Maj 19, 2015 7:07 pm

Upadł, w sumie mu się to podobało bo miał szczerą ochotę położyć się spać. Jednak ciosy w żebra i kolana rozbudziły go na chwilę. To było jednak trochę za późno. Zlekceważył ją zupełnie i teraz miał za to oberwać. Chciał podnieść się z parteru, ale była już przy nim. Najwidoczniej kiedy zaczął się ruszać alkohol szybko rozniósł się po organizmie tłumiąc wszystkie jego zmysły i spowalniając jego reakcje.
Przez chwilę jego kły wyszły z ukrycia, gdy miotał się szukając krtani dziewczyny by jej ją wyrwać. To było jednak za dużo.
Padł i zemdlał chcąc krzyczeć i rozerwać cały świat za swoje zuchwalstwo i zbytnią pewność siebie. Ponownie sprawiła ona, że przegrał i pewnie jeszcze nie raz przysporzy mu problemów.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Sro Maj 20, 2015 4:20 pm

Westchnęła kiedy mężczyzna w końcu stracił przytomność. Puściła go i zrobiła kilka kroków w tył oddychając głęboko. Podeszła powoli do ściany na której wisiał obraz z nożem w środku. Złapała za rękojeść wyjmując go, a następnie chowając do cholewy buta. Spojrzała na obraz, tak trochę ją poniosło.
- nie powinnam była dać się sprowokować.. ehh no nic.. - to mówiąc podeszła do torebki i wyjęła z koperty konkretną kwotę, a następnie położyła ją na stole. Jej spojrzenie powędrowało do nieprzytomnego mężczyzny i przez chwilę stała z rękami na biodrach przyglądając mu się.
- wygląda tak niewinnie.. kiedy śpi.. - dodała uśmiechając się wrednie i podeszła do niego. Obróciła go i z nie lada wysiłkiem powoli przewiesiła go sobie przez ramię, podnosząc się czuła teraz jego ciężar na sobie. "Matko boska.. gościu musi przejść na jakąś dietę.." jedna myśl przewinęła się jej przez główkę kiedy podeszła do kanapy i powoli położyła go na plecach. Po czym wyprostowała się i przeciągnęła we wszystkie strony. Westchnęła wychodząc z pokoju i kierując się do baru po coś. Wróciła po paru minutach z wiadrem napełnionym lodem i małym ręczniczkiem. Musiała dać barmanowi w łapę żeby nie zadawał głupich pytań. Kiedy wróciła napakowała trochę lodu w ręczniczek i usiadła na kanapie. Położyła głowę Jacka na swoich udach i przyłożyła mu ręcznik z lodem do twarzy w miejsce gdzie mu przyłożyła najmocniej. Jeśli będzie próbował sie poderwać, złapie go wolną dłonią za czoło i przyciśnie mu głowę do ud.
- Leż..głupotą byłoby teraz się podnieść.. - stwierdziła łagodniejszym już tonem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Sro Maj 20, 2015 6:03 pm

Dobrze mu się spało, czuł że właśnie to powinien teraz robić. Impreza skończyła się dla niego dwa drinki temu i nie powinien przeginać, ale raz za czas można się po prostu zabawić.
Po dłuższej chwili pobytu w krainie Morfeusza jego przytomność rozbudził ogromny ból głowy.
- Czy to już rano? Jezu czemu mam takiego kaca? Przynieście mi coś do picia! Cholera jasna...
Wampir otworzył oczy i zobaczył twarz dziewczyny. Oraz poczuł zimny okład.
- Dlaczego to robisz? Ile już tu leżę? Czy ja przegrałem?
Pytał i w pierwszym odruchu chciał wstać, jednak dużo wygodniej było mu na „prowizorycznej poduszce” którą utworzyła ze swoich kolan.
W końcu jednak poczuł jak robi mu się lepiej i podniósł się. Był wściekły jak mało kto. Zastanawiał się poważnie jakie są przeciwwskazania zaszlachtowania jej gołymi rękami. Przyglądając się jej tępym wzrokiem. W końcu jednak machnął ręką.
Nie czuł ani ochoty ani siły na kontynuowanie walki. Czuł tylko wstyd przed samym sobą, że pijaństwo i uznanie przeciwnika z góry jako pyłek było błędem.
- Podasz wreszcie swoje imię? Nie chce mi się sprawdzać teraz dokumentów. - Stęknął i chwycił jedną ze stojących na stole butelek. Upijając kilka łyków podał ją dziewczynie.
- Pij na mój koszt, chociaż tyle mi się należy. Następnym razem nie dam ci forów i rewanż zaczniemy nie pod koniec imprezy a na początku.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Czw Maj 21, 2015 1:45 pm

Jak na skacowanego i lekko poturbowanego zadawał cholernie dużo pytań i to na raz. Dziewczyna nie wiedziała na które pytanie pierwsze ma udzielić odpowiedzi.
- no to po kolei, jest dopiero 2:35 więc do rana jeszcze daleko.. wierz lub nie ale spałeś może nie całą godzinę.. - zaczęła od podstaw, ale zostało jej jeszcze kilka pytań które pozostawały bez odpowiedzi więc wzięła do ręki szklankę z wodą i upiła większy łyczek.
- Czy przegrałeś ? pomyślmy.. znokautowałam cię.. ale jeśli cię to pocieszy to nie czuję się jak zwycięzca.. ja byłam w końcu trzeźwa jak poszliśmy razem w tango.. a ty ledwo na oczy patrzyłeś.. piłeś ten alkohol jak by to była woda z kranu.. więc bóg jeden wie w jakim byłeś stanie.. więc uzgodnijmy że to był remis.. wątpię żebyś był taki.. łatwy na trzeźwo.. - stwierdziła z rozbawieniem pod koniec. "Chodź jak mam być szczera to nie wiem czy dałabym mu radę w walce w zwarciu gdyby był trzeźwy.. po tym co potrafi będąc pijanym.. ciężko by było.." dokończyła ale już w myślach.
- no pomyślmy.. dałam się sprowokować i jak by nie patrzeć.. pobiłam cię nieco.. może wyrzuty sumienia.. a może po prostu nie jestem taką suką za jaką mnie uważasz w chwili obecnej.. A co do obrazu to chciałam się tylko w jakiś sposób odgryźć za obelgi jakimi mnie obrzuciłeś jeszcze tak nie dawno.. za co przepraszam.. nie powinnam była dać się sprowokować.. chodź powinnam się już przyzwyczaić do tego że zawsze jakiś facet będzie mną pomiatał i gardził przez to jaki mam zawód.. - kontynuowała wyjaśnienia, przypominając sobie coś.
- i a propos tego co wcześniej mi zarzucałeś.. nie machałam wszędzie cyckami.. ! To że twoje spojrzenie było bardziej wlepione w nie niż w moje oczy to już inna kwestia.. - dodała pukając jego klatę swoim wskazującym palcem. Po czym, tym samym paluszkiem wskazała kupkę pieniędzy na stole.
- a to za obraz.. i nie, nie ma tam kwoty za to że mam przy sobie rewolwer.. w łapę dałam jednemu z barmanów z wyraźnym zaznaczeniem że to dla właściciela lokalu.. mało jesteś zorientowany co się dzieje wśród twoich ludzi.. i przy okazji to jestem Cherry Stark.. a tak w ogóle.. jaką chciałeś przysługę gdybyś wygrał ten mały meczyk ? - powiedziała w końcu swoje imię i nazwisko, no i z czystej ciekawości chciała wiedzieć czego on mógłby chcieć od niej. Ale kiedy chłopak zaproponował jej alkohol wyciągnęła obie dłonie przed siebie w geście kapitulacji.
- ty chyba żartujesz.. jesteś na kacu i jeszcze chcesz żebym z tobą piła ?
- spytała zaskoczona.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Pią Maj 22, 2015 12:59 pm

- Dałaś się sprowokować i było śmiesznie. Nie wybaczę sobie tego, że przegrałem, ale się odkuję. Kiedyś znowu staniemy naprzeciw siebie i obiecuję, nemesis, że dam ci wycisk godny zapisania w książkach od historii. – Powiedział śmiejąc się do samego siebie upijając trochę alkoholu.
Zimny płyn zadziałał na niego niczym balsam na sparzoną skórę. Wziął głębszy oddech wciągając przy tym dym z papierosa. Nie uspokoił się jeszcze, jednak był to dobry początek tego procesu.
- Nie gapiłbym się na nie jakbyś nimi nie machała na lewo i prawo. Twój dekolt jest szerszy niż uśmiech to i od razu przykuwa więcej uwagi. – Warknął rozbawiony jej reakcją palcem wskazując na jej biust.
Nalał jej i sobie czystej i podał jej kieliszek.
- Zapomnij o obrazie mała. Kasa to nie problem, potraktuj to jako prezent za wygraną, możesz se go zabrać i powiesić, będzie ci przypominać o mnie. - Puścił jej oko - Oddasz mi z nawiązką jak cię następnym razem rozwalę, teraz możesz się cieszyć z pierwszej wypłaty. – wmusi jej szkło go do rąk. – A co do łapówy, nie po to numer konta i mail jest wystawiony w Internecie żebyś się ugadywała z tymi kmiotkami… Pamiętaj o tym następnym razem. Mogłem uznać cię za terrorystkę lub psychola i zabić.
Podniósł kieliszek do góry.
- Za nową świetlaną przyszłość! I tak, pijem a potem można potańczyć lub po prostu pogadać jak człowiek z kobie… człowiekiem. Nie odmówisz mi chyba takiej drobnej przyjemności.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Gość Sob Maj 23, 2015 4:43 pm

Jak śmiał jej wytykać to jak się ubiera, przecież miała na sobie stanik i ładną koszulę. Prychnęła na komentarz o swoich piersiach i odtrąciła lekko jego palec na bok.
- Trzymaj paluszki z daleka bo ci je połamię.. - mruknęła pół żartem pół serio z wrednym uśmieszkiem malującym się na ustach. Kiedy wepchnął jej szklankę z czystą do ręki nieco się skrzywiła.
- nie mam dnia na czystą.. - mruknęła i widząc jak facet nie daje za wygraną, westchnęła łapiąc za sok żurawinowy. Skoro już musiała się napić z nim to przynajmniej sobie rozcieńczy mocnego drinka z czymś słodkim. Po czym upiła większy łyk marszcząc przy tym brwi.
- co to takie mocne.. ? chcesz mnie zabić ? - spytała wskazując mu szklankę którą trzymała w rękach. Przyglądała mu się uważnie i parsknęła rozbawiona słysząc o rewanżu.
- ojooooj.. urażona męska duma.. pokażesz mi następnym razem jaki to jesteś silny i wytrzymały ? - zrobiła niewinną minkę udając jakby była pod wrażeniem. Po czym zrobiła kolejnego łyka, tym razem mina nie była już taka wykrzywiona, ale nadal radości nie było na twarzy.
- kobiet się nie bije.. - pokiwała na niego wskazującym palcem.
- bo są kruchymi i delikatnymi istotami.. - parsknęła śmiechem, przy czym na swoje nieszczęście oblewając się alkoholem. Od razu podskoczyła z kanapy na równe nogi, odłożyła szklankę na stolik.
- jasna cholera.. moja koszula.. cała mokra.. no niech to jasny szlag trafi.. - warknęła rozpinając guziczki i zdejmując ja z siebie szybkim ruchem. Strzepnęła ją porządnie i przewiesiła na oparcie tak żeby jakoś wyschło. będąc teraz w czarnym staniku zerknęła na chłopaka.
- ściągaj to z siebie.. - rzuciła rozkaz wskazując na niego palcem.
- nie będę siedzieć w samym staniku, do puki mi ciuch nie wyschnie, będę siedzieć w twojej koszuli.. no dalej.. rusz że się Jack.. - wyjaśniła bardzo dokładnie o co jej chodzi żeby czasem sobie czegoś nie pomyślał. W końcu chyba jest dżentelmenem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Dorian Sob Maj 23, 2015 6:00 pm

- Trzymaj cycki na wodzy bo ci wypadną. - Zawtórował robiąc przy tym złośliwy grymas.
Nie interesowało go w najmniejszym stopniu to czy miała ochotę na alkohol czy nie. Czuł, że musi się spić inaczej jego frustracja sprawi, że rozniesie całe pomieszczenie. Jedynie przyglądał sie jej i nie miał zamiaru przestać póki Cherry nie wypije nalanego alkoholu.
- Urażona moja dupa... poza tym to nie jest bicie tylko koleżeński sparing. No i co robisz w takim biznesie? Masz nadzieję, że dwa iksy to magiczna tarcza i wystrzelone przez facetów kule będą cię opływać?
Wybuchnął gromkim śmiechem patrząc jak dziewczyna oblewa się alkoholem. Przez chwilę myślał nawet, że to celowo by nie wypić tego.
- Właśnie widzę jaka jesteś krucha i słaba, nie potrafisz trzymać szklanki tak by się nie oblać. Dobrze, że nie zamówiłaś niczego do jedzenia bo musiałbym ewakuować cały lokal. - Ocierał łzy z kącików oczu niemal kładąc się ze śmiechu na wersalce. - Co? Przepraszam bardzo chyba ogłuchłem.
Ostatnie czego się spodziewał, to że będzie chciała go rozbierać.
- Najpierw myślałem, że nie chcesz pić, ale teraz widzę że chcesz zrzucić ze mnie ciuszki. - Odparł ze złośliwym uśmiechem i wstając zdjął z siebie koszulę rzucając ją dziewczynie.
Wypinając pierś do przodu i napinając mięśnie zrobił kółko w miejscu. Zupełnie zapomniał przy tym o bliźnie, która pokrywała całe podbrzusze i dolną partię pleców wampira.
- I jak? Zadowolona z tego co widzi? Czuj się zaszczycona bo inne dałyby pokroić się za ten widok. - puścił jej oczko i znowu uwalił się na kanapie dolewając jej do pełna.
- Karny shocik za to, że nie potrafisz trzymać ręki prosto.
Dorian

Dorian

Krew : Czysta (B)


Powrót do góry Go down

Wielkie otwarcie Empty Re: Wielkie otwarcie

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach