I know you..

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

I know you..  Empty I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 8:53 pm

Przyjemne ciepełko padające na jej twarz sprawiło że w końcu zaczęła się budzić. Zamrugała trochę powiekami aby wyklarować obraz i powoli zaczęła się rozglądać po pomieszczeniu. Poruszyła się czując jak wszystko ją boli od leżenia w jednej pozycji. Mało tego nie była nawet w swoim łóżku, po prostu po powrocie w nocy do domu jak siadła w wielkim fotelu, tak usnęła w nim ze zmęczenia. Powoli podniosła się z miejsca przeciągając się na wszelkie możliwe strony, dopiero chrupnięcia w kręgosłupie dały ulgę biednej dziewczynie.
- nie pamiętam kiedy ostatnio tak ciężko się napracowałam.. - mruknęła sama do siebie, podeszła do okna wyglądając na zewnątrz. Było już dość późno, a miała jeszcze tyle do zrobienia. Odświeżyła się i przebrała w świeże ciuchy. Wybiegła z domu żeby sobie trochę pobiegać, dbała o kondycje każdego dnia. To był dla niej chleb powszedni, niestety ostatnimi czasy przestawiła się na typowo nocne życie, pracowała nocami, odsypiała w ciągu dnia. Nawet nie zauważyła gdy się dobrze ściemniło, z ręczniczkiem przewieszonym przez szyję biegła sobie truchtem ścieżką w lesie. Mieszkanie poza miastem miało swoje plusy, zwłaszcza podczas bezchmurnych nocy takich jak ta. Oblepione gwiazdami niebo i wielki księżyc w nowiu na ich tle sprawiały że miała ochotę jeszcze trochę pobiegać. Nogi same ją niosły aż do ulubionego miejsca, którym było średnie jezioro na środku wielkiej polany. Oddychając miarowo wpadła na małe molo i zatrzymała się dopiero na jego brzegu podziwiając taflę jeziora, na która padał blask księżyca.
- jak pięknie.. jak dawno mnie tu nie było.. - wydyszała ocierając ręczniczkiem pot z czoła. Uklęknęła na brzegu i zanurzyła obie dłonie  w zimnej wodzie. Zaczęła ochlapywać pyszczek wodą, to było takie przyjemne uczucie.


Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Sro Paź 28, 2015 9:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 9:08 pm

Co robił nasz białowłosy? Po zjedzeniu obfitego posiłku, lepiej nie pytać co się na niego składało, również poszedł pobiegać. Dla niego bieganie polegało na czymś innym. Zdecydowanie. Kilka kilometrów biegiem, następnie spacerek, a potem kąpiel w jego ulubionym jeziorku. Dokładnie tego potrzebowało jego ciało, aby w pełni funkcjonować.
Zatem biegł i biegł i biegł. Aż dobiegł do plaży, gdzie przystanął, wpatrując się w gładką taflę wody. Nikt tu nigdy nie przychodził w nocy, a szkoda, bo odbicie księżyca i gwiazd w czarnej toni było pięknym zjawiskiem. No, ale przecież nikogo nie będzie zmuszał, aby tu przychodził, prawda? Zwłaszcza kiedy on się kąpie. No właśnie... kąpie. Szybko zrzucił swoje ubrania na ziemie. Jego naga, prawie biała, skóra odbijała światło księżyca, jakby był drugim, miniaturowym satelitą ziemi. Tak samo włosy. Były srebrzyste i zdawały się świecić własnym światłem. To połączenie wyglądało jakby wytwarzał wokół siebie jakąś tajemniczą aurę. Szybko wszedł do wody, zanurzając się w niej aż po pas. Nie chciał, żeby ktoś go nakrył nagiego, więc odpłynął kawałek, aż zapłynął pod molo, pod którym został na chwilę... i to był jego błąd, bo chwilę później usłyszał czyjeś kroki i głos. Następnie zobaczył ręce, które ewidentnie należały do kobiety. Przygryzł lekko wargę.
-Zdecydowanie pięknie... - mruknął chyba trochę zbyt głośno, więc szybko zakrył usta dłonią.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 9:30 pm

Zimna woda przyjemnie chłodziła zgrzaną skórę na twarzy dziewczyny, ale nie tylko to miejsce było rozgrzane. Czuła jak całe ciało pulsuje od wysiłku, ciepło jakie rozchodziło się po jej ciele dodatkowo męczyło. "A może by tak.." przeszło jej przez myśl gdy spojrzenie utkwiło w tafli wody. Jednak cicho wypowiedziana wypowiedź przez chłopaka nie umknęła jej czułym zmysłom. Była tylko człowiekiem ale w jej zawodzie trzeba było wykazywać się czujnością 24/dobę. Poderwała się na równe nogi i zaczęła rozglądać dookoła, nikogo nie dostrzegła.
- zdawało mi się.. ? - wymruczała oddychając głębiej. Zwątpiła przez chwilę, może jej zmęczony umysł igrał z nią, zabawiając jakimiś omamami słuchowymi. Pokręciła głową i odgarnęła wilgotne kosmki brązowych włosów z czoła. Podeszła bliżej brzegu na powrót, uklęknęła nabierając ponownie wody w dłonie i zbliżyła do ust. Zrobiła kilka łyków i powtórzyła proces raz jeszcze. Kiedy pragnienie powoli zaczęło gasnąć westchnęła głośniej i zabrała ręcznik z ramienia zanurzając go w wodzie całkowicie. Nucąc jakąś melodię wyłowiła materiał i przyłożyła do twarzy na kilka sekund, następnie na nowo zanurzyła ręczniczek w jeziorze. Mącąc wodę dłonią, wprawiała taflę w ruch uważnie śledząc wzrokiem falującą ciecz. W końcu wyłowiła ręcznik i wykręcając go najmocniej jak tylko potrafiła, przewiesiła go sobie przez szyjkę. Z głośniejszym westchnieniem ulgi usiadła na brzegu mola. Zdjęła buty, podwinęła nogawki do połowy łydki i zanurzyła stópki ze stłumionym piskiem w zimnej wodzie. Nie minęła chwila a dziewczyna przyzwyczaiła się już do niskiej temperatury wody i zadowolona machała nóżkami wpatrując się w księżyc.
- powinnam częściej tu przychodzić.. w końcu nie mam daleko.. - wymruczała do siebie i po chwili padła plecami na deski. Wyciągnęła dłoń w górę w stronę księżyca.
- to jedyny widok na jaki wampir może sobie pozwolić.. nasz księżyc jest ich słońcem.. - wymamrotała sama do siebie.


Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Sro Paź 28, 2015 9:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 9:40 pm

Chyba wzięła go za swoją wyobraźnię. Można i tak. Przynajmniej Alexander może się teraz trochę pobawić z tą miłą panią. Za jego twarzy zawitał szatański uśmiech. Można by nawet zauważyć trybiki pracujące w jego głowie. Jeszcze nie ułożył całego złowieszczego planu, ale podstawę miał. Mógł zaczynać swoje przedstawienie. Na początek zachlapał wodą i chwycił swoją bladą ręką nogę tej dziewczyny. Jakby był złym duchem, małego dziecka, które się tu utopiło. Szybko zanurzył się pod wodę i wypłynął kawałek dalej, wciąż pod molem, aby nie mogła go dostrzec, po czym zawołał:
-Mamo... czemu to robisz!? Zostaw! Nie... Aaaa! - głosem małego dziecka, co jakiś czas nabierając wody w usta i robiąc bulgoczące dźwięki. Ponownie zanurzył się pod wodę i wypłynął pod nią, czekając na jej reakcję. Czy to było złe? Może troszkę. Potem jakoś wynagrodzi to tej pani. W końcu ona go nie zabije... prawda? PRAWDA!?
W każdym razie... no jakoś to będzie. Musi tylko być bardzo, bardzo grzecznym wampirkiem, prawda?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 9:52 pm

Machając delikatnie nogami w wodzie sama tworzyła lekkie pluskanie ale kiedy poczuła jak coś nagle złapało ją poderwała sie gwałtownie do siadu. Szarpnęła mocniej stópką i słysząc męski głos, spięła wszelkie mięśnie w całym ciele. Uważnie nasłuchiwała całego tego ambarasu, każda normalna niewiasta by po prostu złapała za manatki i zwiała siną w dal. Ale nie Cherry, ta była innego kalibru. Zamiast uciekać, brała byka za rogi. Nie bała się chodzić ciemnymi uliczkami, bo wśród tych groźnych typów sama nie była barankiem. Wierzyła w wampiry ale wodne duchy były ściemą jej zdaniem. Poderwała się na kolana i podpierając się na jednej dłoni, druga uniosła na wysokości głowy. Spojrzenie wlepiło się w falującą wodę i kiedy tylko coś jej mignęło przed oczami, wtargnęła wolną dłonią do wody chcąc złapać dowcipnisia. Złotooka była łowcą a nie jakąś bezbronną ofiarą. I właśnie miała zamiar upolować sobie cwaniaczka, który postanowi sobie z niej zażartować. Jeśli będzie miała szczęście to wyciągnie chłopaka za rękę z wody, ale to tylko pod warunkiem że to człowiek. Przecież wampiry są silniejsze, może ona sama zostanie wtaszczona do wody przez nicponia. "Ten się śmieje kto się śmieje ostatni cwaniaczku.." przeszło jej przez myśl. Jedno było pewne, nie zamierzała odpuścić tak łatwo.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 10:10 pm

Oj Alex, Alex. W co ty się znowu wpakowałeś? Zamiast realizować swój szatański plan lepiej przejdź od razu do przepraszania tej niewinnej kobietki, bo jeszcze stracisz rękę... Albo coś cenniejszego. Nieważne. Mniejsza z jego członkami.
Gdy dziewczyna go złapała mógł zrobić rzecz odpowiednią dla niej i dać się wyciągnąć, lub też mógł wciągnąć ją do wody. Zgadniecie co wybrał szkachetny białowłosy? No tak...
-Weź głęboki wdech i zatkaj nos. - rzucił szybko i lekko pogładził jej dłoń palcami, od tego muskania aż przeszły go dzuwne ukłucia ekektryczności, po czym wciągnął ją szybko pod wodę. Szczerze powiedziawszy nie wiedział czego ma się spodziewać... Dopóki jej nie zobaczył. Chyba myśliwy stał się ofiarą. Tym razem to ryba złowiła rybaka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 10:26 pm

Gdy złapała psotnika za rękę aż się uśmiechnęła zadowolona z siebie. Delikatny dotyk jaki poczuła na dłoni nieco ją zaskoczył a tym bardziej opór jaki poczuła. Nie dało się wyłowić 'złotej rybki', mało tego Cherry z impetem została wciągnięta do wody. W ostatniej chwili zacisnęła oczy, to był raczej odruch przed upadkiem. Nabrała tyle powietrza w płuca ile się dało zanim nie zderzyła się z taflą wody. Woda była lodowata i jej ciało było zbyt rozgrzane. Chciała pisnąć, rozchylając usta wypuściła jedynie cenne powietrze z ust. Szybko zakryła dłonią buzię i gwałtownie się wynurzyła, łapczywie nabierając powietrza. Zaczęła kasłać, oddychała głębiej poruszając dłońmi i nogami w wodzie aby utrzymać sie na powierzchni wody jakoś. Rozglądała się nerwowo, nie spodziewała się że jej ofiara jest na tyle silna. Ciało powoli zaczęło się przyzwyczajać do temperatury panującej w jeziorze, co nie zmieniło faktu że było jej zimno. Złote ślepka uważnie taksowały teren.
- pokaz się.. ! - krzyknęła w przestrzeń, chciała spojrzeć w końcu w twarz sprawcy. Gdyby tylko wiedziała jaki szok ją czeka, pewnie w życiu by się nie spodziewała takiego obrotu sprawy.
- nie chowaj się przede mną.. miej chociaż odwagę spojrzeć mi w twarz.. - dodała po chwili, czekała aż chłopak się wynurzy i jej się pokaże.
- przecież nic ci nie zrobię.. nie jestem zła.. - kontynuowała już nieco spokojniejszym głosem. Chciała zachęcić urwisa do ujawnienia się.


Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Sro Paź 28, 2015 9:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Wto Paź 27, 2015 10:43 pm

Gdy tylko się wynurzyła mężczyzna dostrzegł swoją szansę. Wynurzył się tuż za nią, chicho niczym drapieżnik polujący na swoją ofiarę. Obnażył kły i... Delukatnie, jakby wiedział gdzie i jak dotykać, zaczął muskać jej skórę opuszkami palców. Chciał ją trochę pobudzić. To znaczy jej wyobraźnię... choć ją może też. Szybko przybliżył swoje usta do jej ucha.
-Czemu? Co będę z tego miał? Jakie profity przewidujesz? - wszystko wyszeptał aksamitnym głosem i przejechał po jej uszku swoim kłem, oczywiścue nue robiąc jej krzywdy. Następnie szybko zanurzył się w jeziorze, aby nie mogła go dostrzec.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sro Paź 28, 2015 4:49 pm

Czując delikatny dotyk jego palców na skórze aż się wzdrygnęła, czując jak dreszcz przebiega ją wzdłuż kręgosłupa. Otrząsnęła się z tego i już chciała się odwrócić, jednak jego wypowiedź wprawiła ją w jeszcze większe zdumienie.
- c..co .. ? - wydukała jedynie czując jak na policzkach mimo tego pojawia się delikatny rumieniec. Szybko się odwróciła, ale osoba która bawiła się z nią w kotka i myszkę również zanurzyła się w wodzie. Na szczęście gęstość cieczy zwalniała szybkość nie tylko ludzi ale i wampirów. Nim Alex zdołał sie zanurzyć cały pod powierzchnią wody mignęło jej przed oczami coś białego. Zdecydowanie włosy i aż zaparło jej dech w piersiach. Oczy zrobiły się bardziej czerwone.
- to nie możliwe.. czyżby.. ? - wyszeptała starając się dostrzec wampira pod wodą, jednak było zbyt ciemno, jej oczy nie były tak dobre jakby sobie tego życzyła. "Chyba mam omamy.. ale.. znam tylko jedną osobę o białych włosach.. i ten głos.. taki podobny.." zamyśliła się czując jak serce zabiło nieco mocniej ja myśl kto mógł się czaić w jeziorze. Zaczęła płynąć w stronę molo i łapiąc się za krawędź podciągnęła się całym ciałem w górę. Zadania siłowe nie były dla niej najmniejszym problemem, w końcu Cherry nie była małą bezbronną dziewczynką. Poderwała się na równe nogi, cały jej strój był mokry, granatowe leginsy i czarna podkoszulka przylegały do całego jej ciała. Chłodniejsze podmuchy wiatru sprawiły że na skórze pojawiła się gęsia skórka. Rozejrzała się po okolicy, ręcznik który miała na szyi zniknął. "Pewnie jest już na dnie jeziora.. no trudno.." pomyślała i przykucnęła uważnie obserwując wodę, musiała się dowiedzieć kim był żartowniś.


Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Sro Paź 28, 2015 9:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sro Paź 28, 2015 5:18 pm

Ojej. Czyżby ta panienka się przestraszyła? Niemożliwe. W końcu nie uciekła , krzycząc i piszcząc, aby jej nie zabijał. Chyba znudziła jej się ta zabawa. Mu zresztą też, ale co zrobić? W końcu wynurzył się niczym boska łódź podwodna i zaczął płynąć w stronę brzegu. Jego łepetyna świeciła niczym radar. Był ciekaw co ta dziewczyna zrobiła, lub też on takiego zrobił, że nagle wyszła z wody. Zapowiadała się taka fajna zabawa, a ona to zepsuła.
Westchnął cicho wychodząc na brzeg i zaczął się wycierać ręcznikiem, aby następnie ubrać swoje rzeczy. Oczywiście założył swój medalion, który zazwyczaj przynosił mu szczęście i ruszył na pomost, gdzie stała dziewczyna ociekająca wodą.
-Przepraszam. Coś się stało?
Na twarzy malował mu się uśmiech, który potrafił oczarować prawie każdego. Odgarnął jeszcze wilgotne włosy z czoła i zrobił krok w jej stronę.
-Przepraszam za to wszystko. Mogłem trochę przesadzić.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sro Paź 28, 2015 5:57 pm

Czekała tak długo aż chłopak w końcu się wynurzył z wody i w tym samym momencie szczęka jej opadła na widok chłopaka. Oczy były wielkie, więc jednak jej się nie wydawało, to był ON. Nie umiała oderwać ślepek od jego białych niczym śnieg włosów, odprowadziła go aż na brzeg swoimi złotymi ślepkami. Widząc jak ten się powoli wynurza z wody obnażając nagi ociekający wodą tors aż poczerwieniała i odwróciła spojrzenie zawstydzona. Serce zabiło mocniej i czuła jak pomimo chłodu zaczyna się jej robić co raz cieplej zakryła usta dłonią. "Kagetsu.. to przecież on.. to on prawda... ?" Ukradkiem zerknęła w jego stronę jak miał już spodnie na sobie i właśnie wkładał koszulę.
- umm.. - mruknęła przełykając głośniej ślinę i dopiero ją uderzyło. Przecież przed chwilą ją dotykał w wodzie i jego szept na samą myśl aż się zarumieniła. Dawno go nie widziała, może kilka dni minęło od ostatniego spotkania. A tu taka miła niespodzianka, nie spodziewała się tego. Kroki na pomoście wybiły ją z zamyślenia i gwałtownie się odwróciła w jego stronę.
- ja.. nie.. to.. to nie tak.. - wydukała nie wiedząc co mu odpowiedzieć na to. Przecież lubiła jego towarzystwo no i była jego ochroniarzem jeszcze do niedawna. Odgarnęła mokre kosmki z oczu i spojrzała w jego czerwone ślepka swoimi złotymi.
- rozumiem że to była forma zabawy.. umm.. nie spodziewałam się tego po tobie.. ale.. - zaczęła rumieniąc się bardziej z każdym krokiem jaki robił w jej stronę.
- cieszę się że znowu cię widzę.. Kage.. - wymruczała jego imię, a przynajmniej wydawało jej się że rozmawia z dobrze jej znaną osobą. No może nie tak dobrze znany ale obcym jej nie był.


Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Sro Paź 28, 2015 9:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sro Paź 28, 2015 6:11 pm

Przez ułamek sekundy Alex wyglądał jakby ktoś zdzielił go pałką przez łeb. Kim jest Kage? Dlaczego ta dziewczyna aż tak bardzo się rumieni? Zamknął na moment oczy, aby wszystko poukładać. Najwidoczniej brała go za kogoś inmego. I ten ktoś musiał być dla niej bardzo bliski. Albo przynajmniej ona... W każdym razie nasuwa się jedno pytanie. Czy powinien wyprowadzoć ją z tego potwornego błędu, czy raczej nie. Przygryzł delikatnie wargę, jakby zamyślając się na chwilę. Pochylił się nad nią powoli uśmiechając się do niej szeroko.
-Hej. Dawno się nie widzieliśmy. Co ja powinienem teraz z Tobą zrobić, hm?
Wszystko wyszeptał cicho do jej ucha, albo raczej wymruczał. Widział jak TEN Kage na nią działał i zamierzał to wykorzystać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sro Paź 28, 2015 9:53 pm

Kiedy stał przy niej tak blisko aż poczerwieniała nieco bardziej zwłaszcza po jego słowach. Przygryzła dolną wargę wspominając dość namiętną sytuację jaka miała miejsce między nimi kilka dni temu. Niestety nie ważne jak bardzo starała sie o tym nie myśleć, wspomnienie powracało w najmniej oczekiwanym momencie. A teraz kiedy znaleźli się sam na sam w tak uroczym miejscu. Skąd mogła wiedzieć co mu chodzi po głowie. Ostatnio ona zainicjowała dywersję, a chłopak był też dobry w flirtowaniu. Chłodniejsze podmuchy wiatru sprawiły że całe jej ciało lekko drżało, ale nie tylko z zimna.
- umm.. n.. nie wiem.. - wydukała lekko speszona, wiedziała że był wampirem, może chciał się napić jej krwi w końcu. Teraz już była zdrowa, rana na jej plecach się zagoiła i nie musiała już brać leków. Ale to wiedział po zapachu, więc nie było sensu się z tym wychylać zbytnio.
- umm.. co porabiałeś.. przez te kilka dni.. - spytała odwracając twarz w bok żeby nie widział jej rumieńców. Zawsze była taka pewna siebie a teraz nie wiedziała czemu czuła sie przy nim tak zawstydzona. "Uspokój się na litość boską.. a nie się rumienisz jak mała dziewczynka przed pierwszą miłością.. weź sie w garść Stark.." starała się zmotywować w myślach i próbowała zebrać w sobie na tyle odwagi aby spojrzeć mu w oczy, niestety był tak blisko niej że jedynie zerknęła na niego kątem oka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sro Paź 28, 2015 10:11 pm

Myśl Alexandrze myśl! Co powinieneś teraz zrobić? Ta zabawa bardziej mu się podobała, ale nie bardzo wiedział kogo ma grać. Ta dziewczyna była śliczna, sexowna i wyraźnie zawstydzona. Najwidoczniej musiało coś między nimi iskrzyć. Poza tym.... Co mógł robić jego sobowtór? Pewnie to co on....
-Nic ciekawego. To wszystko co robię na co dzień.
Przyglądał się jej badawczo przez dłuższy moment. W końcu chwycił jej brodę międz palec wskazujący i kciuk, którym przejechał po jej dolnej wardze i powiedział:
-Nie odwracaj wzroku. Masz takie piękne oczy.
Jego czerwone, krwiste oczy wpatrywały się w jej. Podobno te dwa paciorki są zwiwrciadłem duszy, więc nic dziwnego, że on w swoich miał ból i nieme błaganie o choćby przytulenie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sro Paź 28, 2015 11:07 pm

Uśmiechnęła się delikatnie, na pierwszą wypowiedź mężczyzny "No tak a co miał powiedzieć ? Też głupie pytanie, pewnie był zajęty swoimi sprawami." przeszło jej przez myśl.
- rozumiem że bycie lekarzem dla wampirów jest bardzo czasochłonne.. - wymruczała cichuteńko ale że był wampirem to pewnie słyszał każde jej słowo zwłaszcza że stał tak blisko niej. Gdy złapał jej podbródek w palce i skierował jej twarz ku górze aż się bardziej zaczerwieniła. Czując jego kciuk na dolnej wardze, rozchyliła mimowolnie usteczka czując jak serce przyspieszyło trochę. co pewnie jego uwadze nie umknęło, wampiry miały przecież tą przewagę że słyszały jak ich ofiarom bije serce. Jego komplement wprawił ją w zakłopotanie, nie pierwszy raz słyszała podobny komplement. W końcu jak na człowieka miała dość nietypowej barwy tęczówki.
- ummm.. - wymruczała jakby chciała coś powiedzieć ale nic nie przychodziło jej do głowy. Miała pustkę, istną pustkę w tej ślicznej główce. Zadrżała delikatnie, trudno było się nie trząść zwłaszcza że była przemoczona i wiatr nie wydawał się ustępować. Ale trudno było nie skupić całej uwagi na mężczyźnie stojącym tuż przed nią. I czy zamierzał coś więcej niż tylko prawić komplementy ? Nie wiedziała tego ale skoro jeszcze mu nie wytknęła tego że zmacał ją w wodzie i teraz delikatnie dotykał jej ust to chyba nie miała nic przeciwko jego inicjatywie.
- ja.. umm.. ja.. - próbowała coś z siebie wydusić ale jedynie zadrżała nieco bardziej wyraźnie z zimna.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Czw Paź 29, 2015 10:28 am

Alex zamrugał wyraźnie zaskoczony. Dobra, dobra. Może wróćmy do początku. TA dziewczyna zachowywała się dokładnie jak Emily na ich pierwszej randce. Ona również wtedy drżała, również uciekała spojrzeniem. Tak samo się jąkała. Przez chwilę nawet widział jej twarz. Tylko oczy były inne. Wpatrywał się w swoją ukochaną przez dłuższy moment, aż w końcu przesunął dłoń z jej brody na jej policzek, głaszcząc jej skórę opuszkami palców. Jego oczy lekko się zeszkliły. Serce zabiło mu zdecydowanie szybciej, tak jak jej przed chwilą. Wolna ręka zaczęła drżeć. On sam nie wiedział co ma robić. Ta halucynacja wydawała się być taka prawdziwa. Tak realna. Wystarczy lekko się pochylić. Jeszcze odrobinę.
-Ukochana... - szepnął w jej usta i w następnej chwili zetknął swoje wargi z jej wargami. Widział jak drżała, więc przycisnął ją delikatnie do siebie, aby osłonić ją przed wiatrem swoim ciałem. W końcu to wszystko było dla niego tak realne. Nie wiedział też czy ten Kage tak całuje. Czy może w inny sposób. Może gorzej, a może lepiej? Teraz jednak nie myślał trzeźwo.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Czw Paź 29, 2015 12:49 pm

Odkąd zbliżył się do niej nie potrafiła pozbyć się wrażenia że jest coś nie tak, jego wygląd był taki realny. Te czerwone oczy i białe włosy zawsze w tym samym artystycznym nieładzie. Przyłożyła dłoń do jego torsu, chodź przez ubranie to uczucie był taki jakim go zapamiętała z więzienia. Dłoń zadrżała i nagle bezwiednie gdy chłopak zaczął skracać dystans między nimi. "Ukochana.. ?" powtórzył w myślach zaskoczona i dopiero teraz zauważyła tą minimalną różnicę. Uderzyło ją z całej siły, pierwszy pocałunek, który ona skradła wampirowi.
- ahh.. - westchnęła jedynie zdając sobie sprawę z czegoś. I po zawodach, poczuła usta chłopaka na swoich a zaraz po tym została przyciśnięta do jego ciała. "Delikatnie... tak delikatnie.. za delikatnie.." to tylko utwierdziło ją w podejrzeniach. Oparła dłonie na jego torsie i odepchnęła się od niego. Wielkie złote oczy wkleiły się w chłopaka i niemalże od razu przesunęła spojrzeniem od góry w dół i z powrotem.
- niemal że identycznie.. ale.. ty nie jesteś Kage.. chyba ze wynalazłeś lek na dodanie sobie kilku centymetrów.. - demonstracyjnie pokazała dłonią poziomy ruch nad swoją głową. Ewidentnie sugerując że jest wyższy niż oryginał. Poza tym pocałunek nie był ani trochę podobny do ich pieszczot z dywersji. Z drugiej strony był zbyt podobny, a może kruk postanowił faktycznie sobie dodać kilka cm wzrostu. A może ktoś mógł zmieniać wygląd i przybrał teraz szatę Kagetsu.
- twoje nazwisko mój drogi.. ? - spytała dla pewności i przechyliła główkę w bok uważnie przyglądając się jego twarzy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Czw Paź 29, 2015 8:11 pm

Ale Alexowi już do końca odbiło. Odskoczył od dziewczyny niczym oparzony. Wyraz jego twarzy zmienił się diametralnie. Groteskowy grymas pojawił się jakby znikąd. Oczy zaczęły powoli wypełniać się łzami, a jego dolna warga zaczęła powoli drgać, jakby miał się za chwilę rozpłakać. Ten wygląd nie był, straszny... Raczej współczujący. Dotąd twardy, zimny Sasha, teraz smutny i załamany. Aż tak działały na niego jego halucynacje. W ciągu jednej chwili potrafił zmienić swoje zachowanie. Zupełnie jakby miał pięćdziesiąt popieprzonych twarzy. Tak dokładnie z tej książki to pochodzi, ale to prawda. Sami widzicie jak się teraz zachowywał. I to nie była zwykła gra aktorska.
Poczuł jak kolana się pod nim załamują. Upadł przed nią na twarz, szlochając głośno w jej bose stopy. Potrzebował... sam nie wiedział czego. Przytulenia? Czasu? Pocieszenia? Najbardziej chyba potrzebował Emily, ale to jedyne lekarstwo było poza jego zasięgiem. Poza tym nie mógł tego sięgnąć. Nie miał prawa. I nie miał też jak.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Pią Paź 30, 2015 7:22 am

Nadal czekała w spokoju na jego wyjaśnienia, nie wiedziała czemu podszywał się pod kruka. Może to był podstęp a może Kage postanowił sobie zażartować z wiśni nasyłając na nią swojego sobowtóra. Wszystko było możliwe w tej chwili. Spoglądała na chłopaka i widząc jak oczy się zaszkliły aż zamrugała zaskoczona. Chłopak nagle się rozpłakał i padł na pomost na kolana chowając twarz w dłoniach. Szlochał jak małe dziecko, wprawiając biedną wisienkę w zakłopotanie. Przygryzła dolną wargę wpatrując się w rozżalonego chłopaka i zmrużyła ślepka nadal się mu przyglądając. Podeszła bliżej do niego i kucnęła przed wampirem. "To nie jest Kagetsu... zdecydowanie..." upewniła się w myślach i westchnęła. Może powinna go zbluzgać za to że się podszywał pod kogoś do kogo miała słabość. Mimo tego złapała bo nagle za ramię i szarpnęła z nie małą siłą biorąc chłopaka w ramiona. Objęła go mocno i jedną dłonią gładząc jego czuprynę szeptała łagodnym głosem.
- już dobrze.. będzie dobrze.. nie gniewam sie przecież.. - przycisnęła go mocniej do siebie żeby poczuł że nie jest sam w tak trudnej dla niego chwili. Sądziła że chłopak przechodził jakieś załamanie nerwowe w tym momencie bo jak miała wyjaśnić jego wahania nastroju ? Usadowiła się wygodnie na pomoście i obejmując czule wampira zaczęła nucić łagodna melodię aby go jakoś uspokoić.
- nic ci nie grozi.. wszystko będzie dobrze.. zobaczysz.. - wymruczała starając się go jakoś ugłaskać i pocieszyć. Na spokojnie jeszcze z niego wszystkie informacje wyciągnie. Ale teraz postanowiła go jakoś ugłaskać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Pią Paź 30, 2015 4:32 pm

Gdy tylko poczuł jak dziewczyna wtula go w swoje przemoknięte ubranie, wzdrygnął się lekko. Nie żeby było to nieprzyjemne. Miała bardzo miękką i jedwabiście delikatną skórę, ale każdy dotyk wywoływał u niego dreszcz. Był zszokowany, zraniony, zagubiony. Mimo że czuł bliskość dziewczyny, nie mógł powstrzymać płynących łez. Czuł się jakby ktoś bijąc go, uderzył w splot słoneczny. Próbował nabrać powietrza, lecz bezskutecznie. Musiał, się rozluźnić, więc oddał się do końca jej pieszczotom. Jej ręka na jego włosach...
Tak właśnie działały na niego te halucynacje. Nie potrafił odróżnić prawdziwego życia od fikcji, choć bardzo się starał. Chciał jeszcze raz zanurzyć dłoń we włosach Emily. Tak bardzo pragnął jej dla siebie, ale nie mógł po nią sięgnąć.
Poza tym coś jeszcze nie dawało mu spokoju. Coś na co wcześniej nie zwrócił uwagi. Jak ona go nazwała? Kage? Kim do cholery jest ten gościu i dlaczego Alexowi wydawało się, że go zna? Wysilił swoją pamięć, ale miał pustkę. Szukał jakiegoś punktu zaczepienia, ale ściana z mgły była zbyt ciasno uformowana. Nigdzie nie znalazł żadnej luki.
- Dź-dziękuję i p-przepraszam.
Wszystko wyszeptał cicho, starając się ogarnąć. Możliwe, że bardzo mu tym pomogła. Była ciepła i dodawała mu otuchy. To nie działo się często.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sob Paź 31, 2015 4:09 pm

Trochę jej zajęło aż chłopak się uspokoił i nawet przeprosił za całą akcję. Odchyliła go delikatnie od siebie i spoglądając mu w zapłakaną twarz, delikatnie zbliżyła paluszek do oczek i otarła z nich łzy uśmiechając się czule.
- no już.. takiemu przystojniakowi nie pasują łezki na twarzyczce.. - wyszeptała łagodnie i powoli się podniosła, pomagając i jemu wstać. Podeszła do brzegu pomostu i założyła swoje buty. Następnie zbliżyła się do chłopaka i wzięła go pod ramię.
- idziemy do mnie.. napijesz się cieplej herbaty i wypoczniesz.. ja i tak się muszę przebrać.. a samego cię w takim stanie tutaj nie zostawię.. - nie przyjmując żadnego sprzeciwu poprowadziła go w kierunku swojego domostwa. Nucąc jakąś łagodną melodię z dzieciństwa podczas spacerku, nadal trzymała go pod rękę. Kiedy dotarli na miejsce, wpuściła go do środka i weszła z nim na górę.
- rozgość się.. ja za raz przyjdę.. - powiedziała z łagodnym uśmiechem i wskazała mu salon. Po czym wybrała się do sypialni. Sięgnęła tam po telefon i wybrała pewien numer.
- hej.. wiem że jest późno.. ale.. czy mógłbyś wpaść do mnie na chwilę ? to dość ważne, na wizytówce masz mój adres.. - powiedziała krótko i na temat nie zdradzając wampirowi żadnych szczegółów. Następnie pomaszerowała do łazienki i tam wpierw wzięła bardzo szybki prysznic a potem osuszyła się dokładnie i wskoczyła w białego koloru spodenki do połowy łydki i szarą podkoszulkę na ramiączka z lekkim dekoltem. Włosy wytarła w ręcznik ale ich nie suszyła, jedynie upięła w luźnego kucyka, żeby same sobie wyschły. Po czym poszła do kuchni i zrobiła herbaty do dzbanka. Na tackę postawiła trzy czarki i dzbanek ze świeżą herbatą, następnie dołączyła do wampira i usiadła obok niego na kanapie.
- wybacz że tak długo.. proszę ciepła herbata.. wiem że wampiry preferują krew.. ale może lepiej żebyś się czymś rozgrzał wpierw.. chciałabym abyś poznał pewną osobę.. za chwilkę się tu zjawi.. - podała mu czarkę uśmiechając się łagodnie i oparła się pleckami o oparcie wpatrując się w mężczyznę z zaciekawieniem. Nadal nie mogła uwierzyć kogo miała przed oczami.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Sob Paź 31, 2015 5:02 pm

Nie miał nawet czasu jej podziękować. Była taka stanowcza. Wystarczyło jedno jej słowo i był posłuszny jak baranek. To zupełnie do niego nie podobne. Poza tym czuł się winny. Mogła chodzić z tym całym Kage... A on ją tak bezczelnie potraktował. Ale co się dziwić. Miał wtedy atak halucynacji, więc to nie była do końca jego wina.
Gdy wprowadziła go do domu, musiał oprzeć się wrażeniu, że już tu kiedyś był. W końcu nigdy wcześniej nie spotkał tej kobiety, więc nie było szans, żeby jakoś się tu dostał. Usiadł we wskazanym przez nią miejscu i czekał. Czekał. I czekał. Czy każda kobieta musi się tak długo ubierać? Najwidoczniej tak.
Z wdzięcznością przyjął od niej ciepłą herbatę. Zamknął powoli oczy, upijając kilka łyków rozgrzewającego trunku. Chyba już wiedział kogo ma poznać. Miał też pewne podejrzenia kim mógł być ten... chłopak... mężczyzna? Według jego obliczeń powinien mieć teraz... około dwustu trzydziestu lat? Coś koło tego. Zgubił się już w tym. Sam nie wiedział, czy ma się cieszyć, czy raczej obawiać tego spotkania. Z każdą następną chwilą był coraz bardziej zdenerwowany. Spojrzał na swoją towarzyszkę i posłał jej słaby uśmiech.
-Jaki jest... Jaki jest ten Kage?
Przełknął głośno ślinę i odstawił herbatę na stolik przed nim.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Ryuuki Nie Lis 01, 2015 8:49 pm

Wampir akurat bawił się jakimiś danymi, właściwie to manipulował trochę nad pewnym małym różowym czymś co na razie nie przypominało niczego konkretnego, musiał sprawdzić czy dobrze się rozwijają geny które postanowił w ramach rozrywki połączyć. Akurat w tym momencie zabrzęczał mu telefon który wyciągnął ostrożnie odkładając aparaturę, odebrał telefon ze zwykłym przywitaniem i usłyszał głos ochroniarz z którą miał ostatnio do czynienia, nie bardzo wiedział po co jest jej teraz potrzebny, lecz nawet nic nie odpowiedział prócz potakującego mruknięcia. Odłożył swoją komórkę po czym dokończył swoją operację monitorującą po czym zamknął i pochował wszystko. Ubrany był jak zwykle i to było wystarczająco dobre by po prostu ubrać na grzbiet kurtkę i wyjść.
Spojrzał na wizytówkę i poszedł w miejsce zapisane na niej, jako że wolał używać skrótów to dotarł do domu Cherry dosyć szybko i już po chwili pukał do drzwi jej domu, który no cóż, był bardziej okazały niż się wampir spodziewał, ale w sumie to było pozytywne zaskoczenia, ciekawe tylko czy kolejne zaskoczenie którego miał zaznać po wpuszczeniu przez dziewczynę do domu też będzie miłe? w sumie to zależało od tego drugiego teraz.
Ryuuki

Ryuuki

Krew : Dawny Wampir
Zawód : Dziennikarz, Nieoficjalnie- Naukowiec
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Ktoś chętny służyć?


https://vampireknight.forumpl.net/t1673-kagetsu#35067 https://vampireknight.forumpl.net/t1725-kagetsu

Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Pon Lis 02, 2015 4:31 pm

- jaki jest Kage ? - spytała rumieniąc się delikatnie i przez chwilę myśląc jak by odpowiedzieć na to pytanie, w sumie nie znała go aż tak dobrze. Był miły i bardzo rzeczowy a do tego przystojny.
- przekonasz się sam.. ale nie martw się.. nic ci nie zrobi.. - uspokoiła chłopaka a przynajmniej miała taką nadzieję. Przecież nie dostanie po łbie za to że pocałował Cherry, a na pewno nie od samego albinosa. Przecież nie byli parą w żadnej formie. Po prostu się znali a to że wisienka wiedziała jak wspominany wampir całuje to już nieco inna kwestia. Słysząc dzwonek do drzwi poderwała się z kanapy z delikatnym uśmiechem i pomknęła przez korytarz, schodami w dół i otworzyła drzwi z radosnym wyrazem twarzy. Tak to był on, to był prawdziwy Kagetsu, no chyba że gość z kanapy umiał się teleportować. Złapała wampira za dłoń i wciągnęła go do środka zamykając za nim drzwi.
- mam dla ciebie niespodziankę.. a może to ty masz dla mnie.. kto cię tam wie kuroiaishita.. - powiedziała z rozbawieniem i poszła przodem gestem dłoni nawołując go za sobą. Wpierw po schodach w górę a następnie korytarzem aż do salonu. Wskazała Kagetsu jego wypisz wymaluj - sobowtóra.
- to jak ? Dostanę jakieś wyjaśnienia od ciebie mój drogi.. bo chodź wygląda jak twoje lustrzane odbicie, pomijając fakt że jest nieco wyższy.. to z charakteru bardziej wrażliwy.. i całuje zupełnie inaczej od ciebie.. więc klona to wyklucza.. prawda.. ? - zadała pytanie dość precyzyjne i jasne. I czy ona właśnie się przyznała do tego że miała przyjemność się całować z obcym gościem ? A czemu by nie ? Przecież Kage nie był jej chłopakiem, był jej poprzednim zleceniodawcą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Gość Pon Lis 02, 2015 8:32 pm

Spojrzał na swojego sobowtóra i przekrzywił głowę z zaciekawieniem. Kim on był? kim był on? Kim była Cherry? Teraz nie liczyło się nic oprócz Kagetsu i Alexandra. Był tylko on i jego sobowtór. Podszedł do niego, patrząc na niego z góry, ale nie było w tym wzroku nieco pogardliwego.
Powoli podniósł dłoń i dotknął policzka swojego sobowtóra. Pogładził go lekko po policzku. Jeśli dobrze mu się wydawało to doskonale wiedział z kim ma do czynienia. Umysł mu się rozjaśnił. Przypomniały mu się te chwile z młodości. Kiedy jeszcze był małym chłopcem. Zanim uciekł z domu. Zacisnął dłonie w pięści i zagryzł wargę, wydając z siebie cichy gardłowy warkot. Po chwili już trzymał swojego brata w objęciach, poklepując go po plecach.
-Dobrze Cię widzieć, Młody.
Zawarczał mu do ucha, choć było widać, ze cieszy się tego nietypowego spotkania. Tak dawno go nie widział. Nie wiedział, czy powinien go pobić, czy raczej dalej go ściskać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

I know you..  Empty Re: I know you..

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach