Opuszczony domek

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Opuszczony domek - Page 3 Empty Re: Opuszczony domek

Pisanie by OP Garruch Czw Gru 06, 2018 8:49 pm

Gabriel czuł się dobrze, jeśli można ten stan nazwać 'dobrym'. Ten nurt był swoistym wyzwaniem, które stary inkwizytor traktował jako przyjemnie opinający go nurt zimnej wody. To był rytuał tak podobny do egzorcyzmu- diabelstwo próbowało namawiać księdza do pokusy, jednak silna wola wystarczyła, żeby czarta wypędzić w siódme czeluści. Teraz Gabriel miał po prostu możliwość pętania wszystkich dookoła i było mu z tym dobrze. Niezbyt znał się na tym rytuale, ale zmianę koloru runy odebrał jako coś pozytywnego i pozwolił sobie nawet na uśmiech półgębkiem. Dopiero wtedy, trzymając mocno więzy, zaczął spoglądać nieco na boki.
Nie interesowały go dokładnie nazwy run, ale osoby przy runach i ich zachowania. Pozostałe kolory wiły się i mieniły coraz ciemniej, a Gabriel przez pewien czas poczuł bezradność oraz oczywiście zwątpienie w towarzyszy. Z pewnej konsternacji wyrwał go dowódca oświaty, który mimo wszystko sam wybierał sobie podwładnych. Garruch nie uznawał go za głupca, więc i łowcy w rytuale nie mogli być po prostu pierwszymi lepszymi z łapanki- to pozwoliło mu pozbyć się uczucia, iż źle zrobił przystępując do rytuału. Ten łowca z tyłu coś tam o jakimś cieście powiedział, więc momentalnie Gabriel pomyślał o swoich ulubionych truskawkach, ale z tego akurat wyobrażenia wyrwany został przez to co spostrzegł nieopodal w innej runie.
Jakieś ludzie roszady, jakieś nic nie znaczące słowa. Niemniej i teraz inkwizytor chciał mimo wszystko jakoś pomóc. Cienista postać wydawała się tutaj nieproszonym gościem, a skoro mentalny łańcuch tworzył arenę dookoła wszystkich to i demona można by spętać. Przecież właśnie tak się wyrywało je z ciał nieszczęśników.
Gabriel usiłował odszukać zakończenie swojego łańcucha, które przecież gdzieś musiało być i podążyć nim na demona, zamknąć w łańcuchach tak samo jak cały ten rytuał. Religia akurat w takim momencie była jak najbardziej na miejscu, prawda? Każda regułka egzorcyzmu była jak najbardziej na miejscu...
-(...)Święta Maryjo, która rozpraszasz ciemności wiecznej nocy, módl się za nami,
Która niweczysz wyrok naszego potępienia,
Źródło prawdziwej mądrości,
Światło rzetelnej nauki,
Radości nasza bezcenna,
Upragniona wśród narodów,
Pożądanie wiekuistych wzgórz,
Zwierciadło, w którym oglądamy Boga,
Nad wszystkich świętych najświętsza,
Wszelkiej chwały najgodniejsza.
Amen...

Tylko tyle inkwizytor mógł zrobić w tej chwili. Nie zamierzał schodzić ze swojego stanowiska, osłabiać jedyną ostoję, która wydawała się jeszcze jakoś stać... Pozostało wierzyć w Boski plan i wierzyć w powodzenie własnych planów.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach