Mieszkanie Lilith

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Mieszkanie Lilith - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Lilith

Pisanie by Gość Nie Wrz 02, 2018 8:58 pm

Tym razem nie korzystała z mocy, a zamówiła taksówkę, która przywiozła obie kobiety pod blok, w którym znajdowało się mieszkanie Lilith. Dotarcie na miejsce zajęło dwa razy więcej czasu niż zwykle, ponoć w dzielnicy zawalił się jakiś budynek... To by tłumaczyło ilość służb porządkowych kręcących się po okolicy. Na szczęście w części, w której mieszkała wampirzyca było dość spokojnie. Nie wytrzymałaby psychicznie, gdyby miała pod oknami wyjące syreny i zapewne zabrałaby Anastasję do hotelu, ale wtedy cały urok by prysł.
Zaciągnęła ją po schodach na czwarte piętro, mając przy tym uczucie okropnego deja-vu. Ostatnim razem gdy przyprowadziła kogoś do mieszkania nie skończyło się to tak, jak planowała. Swoją drogą, ciekawe co teraz porabiał Samael? Czy nie zapomniał o blondynce, z którą polował w slumsach (uprzednio sam się z nią nie pobiwszy, ale to tylko drobny szczegół nadający smaczek historii mającej miejsce tamtego dziwnego wieczora)?
Przed drzwiami do mieszkania zatrzymała się jakby coś sobie przypomniała. Przecież w środku był jej nowy nabytek, Taka i jego ludzka kochanka... Fumeko? Fumo? Meh, nieważne. Najwyżej ich wyrzuci z mieszkania, czy coś. Szarpnęła za klamkę, ale drzwi były zamknięte. Wyglądało na to, że problem sam się rozwiązał. Znalazła klucze i wpuściła Anastasję do środka.
Zapraszam do mojego małego królestwa – roześmiała się wskazując jej miejsce na kanapie – Mówiłaś, że masz ochotę na alkohol? Czego w takim razie się napijesz? Wino? Whisky? A może chcesz zaszaleć i wypić na spółkę 0.7 wódki sprowadzonej z Polski? Niby zadupie gdzieś w Europie, ale nieźle można się najebać tym ich tworem.
Zapytała pochylając się nad barkiem pełnym najróżniejszego rodzaju alkoholi. Z takim zapleczem Lilith powinna otworzyć sklep monopolowy... No cóż, od śmierci ukochanego niezbyt sobie radziła, a wieczorne upijanie się stało się jej małym rytuałem i sposobem na radzenie sobie z problemami. Początki alkoholizmu, jak już nie sam nałóg? Niewykluczone.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Mieszkanie Lilith - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Lilith

Pisanie by Gość Pon Wrz 03, 2018 4:07 am

Kiedy Lilith zapytała się towarzysza czy pamięta jak długo mogła z jakimś tam Levim Anas chyba była rozbawiona. Patrzyła na nich nie śmiejąc się, ani nic nie mówiąc jednak to była zabawna scena. Ile razy to Anas uprawiała już seks! Za darmo lub za pieniądze. Może powinna była pracować jako dziwka?
Gdy wspomniała o tym, że powinna się zbadać Anas spojrzała na nią marszcząc brwi i nie dlatego, że jej się to nie spodobało. Ale dlatego, że uprawiała seks bez zabezpieczeń już od gówniary. Chyba nawet miała gdzieś czy coś złapała czy nie po za tym dowiedziała się ciekawostki, że jej przelotny facet był ruchaczem i to znanym! No to dodatkowo wzbudziło jej ciekawość.
No, ale trzeba było się ruszyć i iść za swoją nową towarzyszką, która zapraszała ja by za nią poszła. Gdy wychodziły usłyszała, że jej towarzysz zwrócił się na pożegnanie do niej w imieniu. To było słodkie! Odwróciła się puszczając mu oko i pomachała do niego czule.
W czasie drogi dziewczyna milczała jakoś nie chciało jej się rozmawiać zresztą nie bardzo wiedziała o czym. Jechały gdzieś...zapewne do mieszkania Lilith? Dopiero gdy dotarły na wyznaczone miejsce była już pewna, że ta ciągnie ją do siebie. I tak nie miała wiele do roboty więc udała się za nią.
Weszła do środka gdy ta tylko ją wpuściła. Zdjęła z nóg buty rzucając je na bok i walnęła się na kanapę. Jak kulturalnie blondynko.
- Whiskey, wódka i te 0.7. Wszystko smakuje zapewne wybornie więc czemu ograniczać się tylko do jednego? Trzeba czasem się zabawić...
Dała jej do zrozumienia, że jaki alkohol by nie podała to Anas napije się każdego rodzaju. Po za tym mały relaks po tym co się wydarzyło dobrze jej zrobi.
- Masz może papierosa? Strasznie chce mi się palić...
Odgarnęła blond włosy do tyłu po czym nagle tak z dupy zrobiła coś być może prowokującego. Złapała za końcówki koszulki i zdjęła ją z siebie odsłaniając swoje smukłe i zgrabne ciało oraz pełne piersi schowane pod stanikiem. Rzuciła koszulkę na bok. I tak była brudna i już zniszczona.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Mieszkanie Lilith - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Lilith

Pisanie by Gość Pon Wrz 17, 2018 11:03 am

- Głupia - zaśmiała się Lilith przynosząc dwa kieliszki i butelkę wytrawnego wina - Nie miesza się ze sobą alkoholu, bo będziesz rzygać jak kot. Przemiana w wampira nie daje Ci mocnej głowy i wątroby ze stali.
Szybko uporała się z korkiem blokującym dostęp do szkarlatnej cieczy wewnątrz butelki. Cóż, miała w tym już wprawę. Otwierała wino do śniadania, obiadu, podwieczorku i kolacji. Hmm... może rzeczywiście powinna udać się do specjalisty? To już podchodziło pod poważny problem z alkoholem.
- To, że nasze ciała regenerują się szybciej niż ludzkie nie oznacza, że niemożliwa jest śmierć z przepicia - napełniła oba kieliszki, po czym podała jeden z nich swojej towarzyszce -Super, nie? Można umrzeć robiąc to, co się kocha.
Upiła odrobinę wina ze swojego kieliszka, zostawiając na nim przy tym czerwony ślad po swojej szmince. Oh, jak niekulturalnie... ale z drugiej strony, who cares?
- Mam - uśmiechnęła się podając dziewczynie wyciągniętą z torebki ledwie napoczętą paczkę papierosów oraz zapaliczkę. Wyglądało jednak na to, że wampirzycy nie będzie dane zapalić, przynajmniej nie teraz, gdy sprowokowała starszą z kobiet. Lilith chwyciła ją za nadgarstki i złączyła je nad głową blondynki przytrzymując je jedną ręką - jako wampir wyższej krwi była i tak silniejsza. Wolną dłonią ujęła jej podbródek zmuszając Anę do uniesienia go, po czym skradła jej niewinnego (jeszcze) całusa.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Mieszkanie Lilith - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Lilith

Pisanie by Gość Pon Wrz 17, 2018 11:55 am

Tyle razy mieszała alkohol, różne połączenia oraz mieszanki, że już nawet nie pamiętała ile tego było. I faktycznie za każdym razem kończyło się to tak, że klęczała i zwracała wszystko. A kaca po tym miała gorszego od śmierci. Ale zamiast się nauczyć, ze tka nie można ona dalej mieszała i wszystko znów zataczało koło. Ta dziewczyna naprawdę czasem przechodziła samą siebie.
- Trzeba spróbować wszystkiego po trochu. A najlepiej wszystko na raz...
Dodała uśmiechając się do niej. Patrzyła uważnie jak jej towarzyszka nalewa wina po czym oblizała nieco usta. Była chętna napić się. Skoro oferowała jej to całkiem za darmo to dlaczego by miała odmówić? No i brakowało tylko do tego papierosa. Wino oraz papieros to było naprawdę cudowne połączenie.
- Wole umrzeć wiedząc, że użyłam życia jak najlepiej.
Nawet jeśli była by to śmierć z powodu przepicia to warto było. Po co umierać w nudny sposób skoro można zrobić to ciekawiej? Wzięła kieliszek w dłoń i upiła łyk wina. Było pyszne, oj tak.
Gdy sięgała po papierosa jej towarzyszka złapała ją za nadgarstki i zmusiła by na nią spojrzała. faktycznie odczuwała to, że ona była silniejsza lecz nie wyrywała się. Anastasja była całkiem spokojna chociaż patrzyła na Lilith obojętnym wzrokiem. Wtedy poczuła na sobie usta kobiety. Słodkie i przyjemne w dotyku. Na dodatek tak ładnie pachniała.
- Dlaczego nie zechcesz więcej?
Spojrzała na nią puszczając do niej oko i zachęcając do dalszego działania. najwidoczniej nie miała nic przeciwko, aby ta ją pocałowała kolejny raz. Robiło się naprawdę ciekawie. Spojrzała na nią wyzywającą zapraszając ją do siebie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Mieszkanie Lilith - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Lilith

Pisanie by Gość Nie Gru 02, 2018 10:15 am

Co to się stało, że odpisuję po 2,5 miesiącach...

A zatem nie uczyła się na własnych błędach. Cóż za głupie dziewczę! Chociaż, gdyby spojrzeć na to w inny sposób... łatwiej sobie takie owinąć wokół palca. Zmanipulować. Uczynić swoimi.
Zachłanność bywa zgubna — odpowiedziała patrząc prosto w oczy swojej towarzyszki — Prowadzi do utraty kontroli, a stamtąd już prosta droga do porażki.
I mówi to kobieta, która właśnie stała na granicy alkoholizmu, o ile już nie przekroczyła jej jedną nogą. Hipokryzja Lilith bywała czasem zabawna, ale nie w momencie, gdy próbowała kogoś umoralniać. Ona. Umoralniać. Chociaż z drugiej strony, Anastasja nie wiedziała o jej małym problemie z napojami wysokoprocentowymi.
Wolę żyć i nadal korzystać z życia jak najlepiej — roześmiała się prezentując białe kły, które z łatwością mogły rozszarpać ludzkie (i nie tylko) ciało — Skoro nie mam duszy, to nie zamierzam się ograniczać.
Igrała z ogniem, choć w tym wypadku "z lodem" byłoby właściwszym określeniem; sprowokowana Lilith użyła swojej mocy sprawiając, by nadgarstki wampirzycy skuły lodowe kajdany, które przymarzły do kanapy. Teraz miała nad nią pełną władzę i nie zamierzała z niej nie skorzystać. Wampirze pazury rozdały bluzkę oraz stanik Anastasji, eksponując jej piersi.
Teraz dopiero zacznie się zabawa.


Władza nad lodem: 1/3
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Mieszkanie Lilith - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Lilith

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach